Nasze codzienne jadłospisy cz. XIX - OCENA JADŁOSPISÓW

[Erena]

Napisane przez Aishinette

Ujdzie taka R? Oczywiście, wiem, że płatki to sam cukier, ale dziś słodkie za mną chodziło.

R

1. 40g mixu (płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe), serek wiejski, jabłko 100g, 10g wiórków kokosowych

2. Szklanka mleka 1.5%, 50g płatków Vitanella

3. Kurczak z piekarnika w marchwi, cebuli (raczej mniejsza porcja), kakao naturalne (szklanka mleka 1,5%, 1,5 łyżeczki kakaa nat.) z dwiema łyżeczka cukru brązowego

4. Serek homo 100g + 6 żurawin suszonych, 10g słonecznika, otręby pszenne, łyżeczka dżemu niskosł. truskawkowego

Głodówkowo mi to wygląda niestety. Na czerwono zaznaczyłam nabiał - co oznacza, że wartościowe, łatwo przyswajalne białko miałaś w jednym posiłku. A tego posiłku, gdzie ono było, miałaś, jak sama mówisz, mniejszą porcję... I czy ja dobrze zrozumiałam, że w śniadaniu i kolacji było po 100g serka wiejskiego?

fusiacola, nie żeby coś, ale jeśli Twoja stopka jest aktualna, to nic z Ciebie nie zostanie, tak się obawiam

[Poa alpina]

Napisane przez Maddie

Poa ja na Twojego bloga wchodzę, jak chcę się podręczyć Ale dopiero zobaczyłam Twoje zdjęcie profilowe - jaka Ty jesteś ładna nie wiem czemu, ale wyobrażałam sobie Ciebie jako blondynkę z długimi włosami

Co Wy, masochistki jakieś?
Dziękuję za komplement! Też nie wiem czemu pasowałam Ci na długowłosą blondynkę, nawet koło takiej nie leżałam

Napisane przez Aishinette

Ujdzie taka R? Oczywiście, wiem, że płatki to sam cukier, ale dziś słodkie za mną chodziło.

R

1. 40g mixu (płatki owsiane, jęczmienne, ryżowe), serek wiejski, jabłko 100g, 10g wiórków kokosowych

2. Szklanka mleka 1.5%, 50g płatków Vitanella

3. Kurczak z piekarnika w marchwi, cebuli (raczej mniejsza porcja), kakao naturalne (szklanka mleka 1,5%, 1,5 łyżeczki kakaa nat.) z dwiema łyżeczka cukru brązowego

4. Serek homo 100g + 6 żurawin suszonych, 10g słonecznika, otręby pszenne, łyżeczka dżemu niskosł. truskawkowego

Po pierwsze - za mało warzyw. Po drugie - nabiał w każdym posiłku nie jest dobrym pomysłem - przydałoby się inne źródła białka (jest już kurczak, to może jajko i ryby?). Po trzecie - co to ma być za wyliczanie? 6 żurawin, 10 g wiórków...

Napisane przez DudiBoy

Ooo nie mów mi nawet
Kupowałem dziś po pół kilo nerkowców, laskowych, migdałów do owsianek/koktajli i jeszcze pół kilo ziemnych na masło orzechowe. Ceny zwalają z nóg. Gdyby nie to że mamy do dyspozycji dwie wypłaty i emeryturę to w życiu nie byłoby mnie stać na taką dietę jak obecnie.
A co ma zrobić student/osoba samotna? Zdrowa żywność powinna stanowczo mniej kosztować. Nie wiem, mniejszy vat, dofinansowania jakieś...




Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Problemy cenowe dotyczące orzechów rozwiązuję następująco:
1. Jednym z moich życzeń co do prezentów na święta, imieniny itd. są zawsze orzechy
2. Co roku okoliczny pijaczyna dostarcza mi mnóstwo orzechów włoskich za... flaszkę taniej wódki

Jak byłam dzieckiem mieliśmy w ogrodzie orzech włoski, ale z kilku powodów musiał zostać ścięty, eh...


Moje U z dziś - niezbyt poprawne, ponieważ miałam dzisiaj dzień plackowy . A dzień plackowy rządzi się własnymi prawami! W moim domu kochamy placki ziemniaczane. Raz na jakiś czas ojciec robi michę ciasta, które ja potem smażę. Jestem worem bez dna na placki, a do tego jemy je z przepysznymi domowymi musami owocowymi... Dlatego w dzień plackowy z dziką radością opycham się podczas obiadu, a na kolację pozostaje już tylko lekka sałatka .

Śniadanie: Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: gruszką, cynamonem, serkiem homo, orzechami arachidowymi i miodem wielokwiatowym
Obiad: Placki ziemniaczane smażone na oleju rzepakowym, podane z niesłodzonym musem jabłkowo-śliwkowym
Kolacja: Sałatka: mała puszka szprotek w sosie pomidorowym, jajo na twardo, sałata lodowa, pomidor, rzodkiewki, ogórek kiszony

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez Erena

fusiacola, nie żeby coś, ale jeśli Twoja stopka jest aktualna, to nic z Ciebie nie zostanie, tak się obawiam

Też o tym pomyślałam... Wiadomo, każdy ma inną budowę ciała, no ale... Ja ważąc 60 kg przy 176 cm wzrostu wyglądałam na bardzo chorą osobę...

[cpp]

Napisane przez cpp

U

1. dwa jajka sadzone na oleju rzepakowym, bułka z masłem;
2. szklanka jogurtu pitnego waniliowego z łyżką siemienia lnianego, pasek miętowej czekolady gorzkiej Lindt;
3. kotlet pożarski z sosem, dwie kulki kaszy gryczanej, surówka z białej kapusty, kompot jabłkowy;
wpadło kilka sztuk moich ulubionych żelek
4. mozarella (cała kula) polana sosem (warzywa na patelnię smażone z pomidorami z puszki i przyprawami) , pół szklanki soku pomarańczowego

I do końca dnia pewnie będę podjadać jakieś pestki i suszoną żurawinę

+ skrzypokrzywa z herbatą owocową, herbata czarna, tran

Podbijam + zgłodniałam, więc zjadłam jeszcze dokładkę warzyw z sosem z wkrojoną wedliną drobiową i posypanych żółtym serem

[Unex]

Jesli chodzi o orzechy, to strasznie drogie
W tamtym roku mialam od znajomej, bo ma swoj ogrodek.

W ogole warzywa w zimie też za małą brokułkę musze dac 5kę.
Wiaodmo jakas marchewka, selery to są w normalnych cenach. Papryka tez idzie duzo w gorę, nie mowie juz o "plastikowych pomdiorach" z biedronki

[agnieszka16]

moje chorobowe, bezruchowe Utrzymanie:

śniadanie: jaglanka z bananem, twarogiem półtłustym, orzechami nerkowca i (roz)mrożonymi śliwkami. kostka ciemnej czekolady lindta do kawy.

II śniadanie: kanapka z bułeczki żytniej razowej z jajkiem na półtwardo, avocado, rukolą, pomidorem i rzodkiewką + gruszka. herbata z domowym sokiem malinowym

obiad:
I) zupa kalafiorowa ( na bulionie warzywnym, z ziemniakami ) <3
II) 2 placki z cukinii i soczewicy z jogurtem greckim, roszponką,wędzonym łososiem i ogórkiem + surówka z selera naciowego i pora

przekąska: kilka kawałków melona, garść pistacji, cappuccino z ekspresu

kolacja: grzanka z razowca z mozzarellą, drobno pokrojonymi pomidorami, oliwą, bazylią i oliwkami + pieczona z ziołami brukselka

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez Maddie

Poa ja na Twojego bloga wchodzę, jak chcę się podręczyć Ale dopiero zobaczyłam Twoje zdjęcie profilowe - jaka Ty jesteś ładna nie wiem czemu, ale wyobrażałam sobie Ciebie jako blondynkę z długimi włosami

już dawno miałam o tym wspomnieć, też wyobrażałam sobie Ciebie Poa zupełnie inaczej

[magda_lena40]

Napisane przez DudiBoy

Ooo nie mów mi nawet
Kupowałem dziś po pół kilo nerkowców, laskowych, migdałów do owsianek/koktajli i jeszcze pół kilo ziemnych na masło orzechowe. Ceny zwalają z nóg. Gdyby nie to że mamy do dyspozycji dwie wypłaty i emeryturę to w życiu nie byłoby mnie stać na taką dietę jak obecnie.
A co ma zrobić student/osoba samotna? Zdrowa żywność powinna stanowczo mniej kosztować. Nie wiem, mniejszy vat, dofinansowania jakieś...

Nie dość, że orzechy mają kosmiczne ceny (dobrze, że włoskich mam pod dostatkiem za darmo ) to w ogóle zdrowe jedzonko tanie nie jest. A jeszcze jak się chce kupić coś, co nie jest zbyt popularne to w ogóle powodzenia dlatego mam postanowienie, żeby zrobić listę produktów, które chcę wypróbować i odkładać na nie osobno pieniądze i wydać je później bez zastanawiania się czy może jednak się bez tego produktu obejdę

Napisane przez Poa alpina

Co Wy, masochistki jakieś?
Dziękuję za komplement! Też nie wiem czemu pasowałam Ci na długowłosą blondynkę, nawet koło takiej nie leżałam

Problemy cenowe dotyczące orzechów rozwiązuję następująco:
1. Jednym z moich życzeń co do prezentów na święta, imieniny itd. są zawsze orzechy

Moje U z dziś - niezbyt poprawne, ponieważ miałam dzisiaj dzień plackowy . A dzień plackowy rządzi się własnymi prawami! W moim domu kochamy placki ziemniaczane. Raz na jakiś czas ojciec robi michę ciasta, które ja potem smażę. Jestem worem bez dna na placki, a do tego jemy je z przepysznymi domowymi musami owocowymi... Dlatego w dzień plackowy z dziką radością opycham się podczas obiadu, a na kolację pozostaje już tylko lekka sałatka .

Śniadanie: Kakaowa owsianka z kaszą manną i otrębami orkiszowymi na mleku z: gruszką, cynamonem, serkiem homo, orzechami arachidowymi i miodem wielokwiatowym
Obiad: Placki ziemniaczane smażone na oleju rzepakowym, podane z niesłodzonym musem jabłkowo-śliwkowym
Kolacja: Sałatka: mała puszka szprotek w sosie pomidorowym, jajo na twardo, sałata lodowa, pomidor, rzodkiewki, ogórek kiszony

Nie miałam pojęcia, że istnieje aż tyle czekolad

Chyba podpatrzę Twój pomysł na prezenty

śniadanie



Moje dzisiejsze U [mam wrażenie, że trochę przekombinowałam; IV posiłek taki, bo mi II śniadanie uciekło, a potrzebowałam energii na później]

I 2 tosty francuskie (z chleba owsianego) na masle, twarożek z miodem, pół banana, małe jabłko duszone z cynamonem
*kawałeczek suszonej papai i kandyzowanego imbiru
II zupa krem brokułowa, 4 pulpeciki z indyka (gotowane), łyżka ziemniaków, po trochę sosu koperkowego i pomidorowego, kapusta
III zielone smoothie (po 1/2 banana i pomarańczy, 1/2 gruszki, szpinak, woda) + wiejski z łyżką żytnich płatków, po 15 g orzechów włoskich i masła z nerkowców, kawałek imbiru kandyzowanego
trening: BPU + aeroboks (w sumie 2 godzinki)
V jajecznica (mniej więcej 3 jajka (z Bratem robiłam ) z szynką drobiową i cebulką, na maśle), kromka owsianego, warzywka

[DudiBoy]

R z dzisiaj:

1. owsianka na mleku ryżowym z odżywką, kiwi, bananem i orzechami laskowymi

I. 2 daktyle, parę migdałów, jabłko, seler naciowy, zielona herbata

2. placuszki z łososia i krewetek z imbirem, dymką, kolendrą i chili; brązowy ryż; sałatka ze świeżego ogórka, z avocado, chilli i miętą

II. koktajl z owoców leśnych, połowy banana, połowy avocado, szpinaku, rukoli i nasion konopi

3. 4 kromki żytniego razowca,
- 2 z tuńczykiem, czarnymi oliwkami, domowym sosem tatarskim, kiełkami brokuła i żółtym pomidorem
- 2 z pastą z soczewicy, suszonych pomidorów i czosnku, kiełami brokuła, papryką oraz łyżeczką oleju lnianego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[agnieszka16]

Napisane przez magda_lena40

Nie dość, że orzechy mają kosmiczne ceny (dobrze, że włoskich mam pod dostatkiem za darmo ) to w ogóle zdrowe jedzonko tanie nie jest. A jeszcze jak się chce kupić coś, co nie jest zbyt popularne to w ogóle powodzenia dlatego mam postanowienie, żeby zrobić listę produktów, które chcę wypróbować i odkładać na nie osobno pieniądze i wydać je później bez zastanawiania się czy może jednak się bez tego produktu obejdę



Nie miałam pojęcia, że istnieje aż tyle czekolad

Chyba podpatrzę Twój pomysł na prezenty

śniadanie



Moje dzisiejsze U [mam wrażenie, że trochę przekombinowałam; IV posiłek taki, bo mi II śniadanie uciekło, a potrzebowałam energii na później]

I 2 tosty francuskie (z chleba owsianego) na masle, twarożek z miodem, pół banana, małe jabłko duszone z cynamonem
*kawałeczek suszonej papai i kandyzowanego imbiru
II zupa krem brokułowa, 4 pulpeciki z indyka (gotowane), łyżka ziemniaków, po trochę sosu koperkowego i pomidorowego, kapusta
III zielone smoothie (po 1/2 banana i pomarańczy, 1/2 gruszki, szpinak, woda) + wiejski z łyżką żytnich płatków, po 15 g orzechów włoskich i masła z nerkowców, kawałek imbiru kandyzowanego
trening: BPU + aeroboks (w sumie 2 godzinki)
V jajecznica (mniej więcej 3 jajka (z Bratem robiłam ) z szynką drobiową i cebulką, na maśle), kromka owsianego, warzywka

nie widzę tu żadnego przekombinowania bardzo czysty i fajny jadłospis.

Napisane przez DudiBoy

R z dzisiaj:

1. owsianka na mleku ryżowym z odżywką, kiwi, bananem i orzechami laskowymi

I. 2 daktyle, parę migdałów, jabłko, seler naciowy, zielona herbata

2. placuszki z łososia i krewetek z imbirem, dymką, kolendrą i chili; brązowy ryż; sałatka ze świeżego ogórka, z avocado, chilli i miętą

II. koktajl z owoców leśnych, połowy banana, połowy avocado, szpinaku, rukoli i nasion konopi

3. 4 kromki żytniego razowca,
- 2 z tuńczykiem, czarnymi oliwkami, domowym sosem tatarskim, kiełkami brokuła i żółtym pomidorem
- 2 z pastą z soczewicy, suszonych pomidorów i czosnku, kiełami brokuła, papryką oraz łyżeczką oleju lnianego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

fajnie, ale trochę zmieniłabym kolejność - jedną lub dwie z tych 4 kanapeczek na kolację przerzuciłabym do drugiego śniadania - bo tam akurat brakuje właśnie bazy do pełnowartościowego posiłku. ale każdy ma swój sposób na odchudzanie - jeśli duża ilość węgli na wieczór nie przeszkadza Ci w redukcji to okej


w sprawie dyskusji nt. cen zdrowej żywności - ja staram się kupować produkty ekologiczne w internecie, gdzie ceny są 20-30 % niższe niż w sklepach eko w mojej dzielnicy. Mi tak jak Wam przeszkadzają zwłaszcza ceny orzechów (nawet w zwykłych supermarketach), moich ulubionych ryb (łosoś i halibut), ulubionych warzyw i owoców zwłaszcza poza sezonem. ale co zrobić - wychodzę z założenia, że lepiej inwestować w zdrową żywność, niż potem w kosmetyki antycelulitowe, leki na nadciśnienie i masę innych schorzeń spowodowanych śmieciowym żarciem.

[Shariana]

Tak tylko się z małym OT podepnę pod temat o zdrowej żywności... ja jestem niepełnoletnia i matula wydziela mi limit pieniędzy, jakie mogę w dniu dzisiejszym wydać na jedzenie.

A może po drodze dodam jadłospis od siebie, why not.

U z wczoraj.

Przed: woda z plastrem cytryny
I owsianka (3 łyżki płatków owsianych górskich i łyżka otrąb pszennych -> razem ok. 50g, jajko na twardo, serek wiejski light 150g (innego nie było...), kilka orzechów laskowych, kostka gorzkiej czekolady, suszona figa, 2 suszone śliwki, łyżka żurawiny); biała herbata
II jabłko 160g, porcja mieszanki studenckiej z żurawiną
III bułka grahamka z serkiem kanapkowym, sałatą, pomidorem i plastrem salami z pieprzem
IV 1/2 woreczka kaszy jęczmiennej; solidna porcja marchewki z jabłkiem; 2 pulpety z mięsa drobiowego z sosem arrabiata i cebulką; kubeczek 300 ml gęstej zupy pomidorowej z ryżem, zabielanej
V kiwi; ogromna kulka z ryżu preparowanego i masy krówkowej; herbata owocowa
VI 100g twarogu półtłustego z łyżeczką octu i warzywami (szczypior, papryka); 2 kromki chleba wieloziarnistego z masłem, sałatą, pomidorem, patisonami ze słoika, oliwkami, 2 plastrami polędwicy sopockiej; kilka migdałów; melisa

Tak się zastanawiam, czy te patisony i oliwki uwzględniać w zapotrzebowaniu? Niby to wiele nie ma, ale zaś jem tego dość dużo...

[carmen4400]

Napisane przez Poa alpina

Pięknie! Choć ja na pewno będąc w restauracji zamówiłabym coś innego niż sałatka grecka . No pochwal się, jaką to miałaś okazję do świętowania?

dziękuję

a sałatka z tego względu że byliśmy juz po 22 tam i nie miałam ochoty na nic cięższego, chociaż pizza za mną chodziła, ale musielibysmy godzine czekać urodziny świętowaliśmy z TŻ moje jak zaprosił...

[agaczini]

Napisane przez Erena

A ile masz wzrostu, jeśli można spytać?
Wygląda apetycznie, ale znowu w dwóch posiłkach, czyli aż w połowie, jedziesz na nabiale jako głównym źródle białka.

agaczini, ja dla odmiany po ostatniej przymusowej regeneracji i treningach a'la "bocian" (lekki uraz kości ogonowej) dostałam jakiegoś przypływu mocy w nogach i pękło 5 dych w MC Co do Twoich jadłospisów - pewnie już milion razy o to pytałam, ale powtórzę, bo mi się wyjątkowo w oczy rzuciło - dobrze się czujesz na takiej ilości produktów mącznych? Bo poza tym bardzo mi się podobają

no no 50 kg - nieźle, a ile powtorzen w serii i ile serii robisz? ja robie teraz trening dolnych partii poliquin, i stamtad biore rozkład cwiczen i obciazenie. powiem Ci z tą mąką jest ak- staram się raczej jeść kaszę i ryż niż makaron czy bułki, ale róźnie to bywa. czuję się dobrze, ale nie chudnę zbyt oszałamaiająco ;p zaczynam tylko twardnieć ;p co byś sugerowała z tymi produktami mącznymi zrobić? i w jakim sensie mogęsięźle czuć? chodzi owodę w organizmie, uczucie ociężałości itp czy raczej, że na takiej ilości mącznych daleko nie pojadę?

[Aishinette]

Napisane przez Poa alpina

Po pierwsze - za mało warzyw. Po drugie - nabiał w każdym posiłku nie jest dobrym pomysłem - przydałoby się inne źródła białka (jest już kurczak, to może jajko i ryby?). Po trzecie - co to ma być za wyliczanie? 6 żurawin, 10 g wiórków...


---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------


Też o tym pomyślałam... Wiadomo, każdy ma inną budowę ciała, no ale... Ja ważąc 60 kg przy 176 cm wzrostu wyglądałam na bardzo chorą osobę...

Dzięki za ocenę. Łososia mam, i jajka w lodówce, to dziś upichcę.

Co do wiórków, to wolę ważyć, bo ja to umiaru nie mam z takimi rzeczami, sypnęłabym pół michy najchętniej, z resztą podobnie z bakaliami. Gdyby nie waga 1000kcal na śniadanie by jak nic poszło.

Ja przy 58kg i 173cm wyglądam normalnie- i bardziej w stronę większej ilości ciałka, aniżeli mniejszej. Mimo iż ćwiczę regularnie. Ale to kwestia budowy szkieletu chyba.

[martha22]

R:
- 2 kromki chleba wieloziarnistego, jajko, 2 parówki, pomidor, avocado, herbata zielona
kawa czarna bez cukru
- jabłko, garść mixu orzechów
- 2 kromki chleba wieloziarnistego, masło, 2 plastry szynki wędzonej (dobry skład, bez syfów), avocado, szklanka soku pomidorowego
- tran, duża porcja filetu karpia lub kurczaka pieczonego, masło klarowane, kapusta kiszona, oliwa z oliwek
Nie wiem, czy zmieszczę kolację. Jeśli tak, to może tylko
- jogurt naturalny, kilka łyżek.

Chyba ok, prawda?

[Poa alpina]

Napisane przez cpp

Podbijam + zgłodniałam, więc zjadłam jeszcze dokładkę warzyw z sosem z wkrojoną wedliną drobiową i posypanych żółtym serem

Śniadanie mi się takie łyse wydaje bez żadnego warzywa, no i gdzieś po drodze owoc by się przydał. Poza tym jest ok

Napisane przez Unex

Jesli chodzi o orzechy, to strasznie drogie
W tamtym roku mialam od znajomej, bo ma swoj ogrodek.

W ogole warzywa w zimie też za małą brokułkę musze dac 5kę.
Wiaodmo jakas marchewka, selery to są w normalnych cenach. Papryka tez idzie duzo w gorę, nie mowie juz o "plastikowych pomdiorach" z biedronki

Dlatego brokuły zimą wybieram mrożone. Te "świeże" to i tak jakieś niedorobione mi się wydają. Co do pomidorów, niestety nie umiem sobie ich odmówić, nawet teraz... Wiadomo, to nie ten sam smak co latem, no ale jednak.

Napisane przez agnieszka16

moje chorobowe, bezruchowe Utrzymanie:

śniadanie: jaglanka z bananem, twarogiem półtłustym, orzechami nerkowca i (roz)mrożonymi śliwkami. kostka ciemnej czekolady lindta do kawy.

II śniadanie: kanapka z bułeczki żytniej razowej z jajkiem na półtwardo, avocado, rukolą, pomidorem i rzodkiewką + gruszka. herbata z domowym sokiem malinowym

obiad:
I) zupa kalafiorowa ( na bulionie warzywnym, z ziemniakami ) <3
II) 2 placki z cukinii i soczewicy z jogurtem greckim, roszponką,wędzonym łososiem i ogórkiem + surówka z selera naciowego i pora

przekąska: kilka kawałków melona, garść pistacji, cappuccino z ekspresu

kolacja: grzanka z razowca z mozzarellą, drobno pokrojonymi pomidorami, oliwą, bazylią i oliwkami + pieczona z ziołami brukselka

Cóż tu się rozwodzić, super jak zwykle! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

Napisane przez teczowa dlolinka 21

już dawno miałam o tym wspomnieć, też wyobrażałam sobie Ciebie Poa zupełnie inaczej

Haha, a tym razem jak? Ciekawa jestem, od czego to zależy, że przypisujemy osobie taki a nie inny wizerunek, opierając się jedynie na wypowiedziach w sieci

Napisane przez magda_lena40

Nie dość, że orzechy mają kosmiczne ceny (dobrze, że włoskich mam pod dostatkiem za darmo ) to w ogóle zdrowe jedzonko tanie nie jest. A jeszcze jak się chce kupić coś, co nie jest zbyt popularne to w ogóle powodzenia dlatego mam postanowienie, żeby zrobić listę produktów, które chcę wypróbować i odkładać na nie osobno pieniądze i wydać je później bez zastanawiania się czy może jednak się bez tego produktu obejdę



Nie miałam pojęcia, że istnieje aż tyle czekolad

Chyba podpatrzę Twój pomysł na prezenty

śniadanie



Moje dzisiejsze U [mam wrażenie, że trochę przekombinowałam; IV posiłek taki, bo mi II śniadanie uciekło, a potrzebowałam energii na później]

I 2 tosty francuskie (z chleba owsianego) na masle, twarożek z miodem, pół banana, małe jabłko duszone z cynamonem
*kawałeczek suszonej papai i kandyzowanego imbiru
II zupa krem brokułowa, 4 pulpeciki z indyka (gotowane), łyżka ziemniaków, po trochę sosu koperkowego i pomidorowego, kapusta
III zielone smoothie (po 1/2 banana i pomarańczy, 1/2 gruszki, szpinak, woda) + wiejski z łyżką żytnich płatków, po 15 g orzechów włoskich i masła z nerkowców, kawałek imbiru kandyzowanego
trening: BPU + aeroboks (w sumie 2 godzinki)
V jajecznica (mniej więcej 3 jajka (z Bratem robiłam ) z szynką drobiową i cebulką, na maśle), kromka owsianego, warzywka

Zależy jeszcze kto co nazywa zdrowym jedzeniem . Nie trzeba od razu inwestować w bajery, aby czysto jeść. Kluczem jest po prostu nabranie umiejętności rozsądnego wydawania pieniędzy - przecież w cenie batonika kupimy już kilogram marchwi, płatki owsiane są tańsze od Nesquika itd

Czekolad jest mnóstwo, te spróbowane już przeze mnie to mały pikuś w porównaniu do tego, czego jeszcze nie odkryłam

Tak, orzechy jako prezent to zdecydowanie dobry pomysł. Tylko najlepiej choć trochę określić się o jakie nam chodzi, żeby nie okazało się, że dostaniemy np. kilogram orzeszków ziemnych w pikantnej posypce

A menu ładne Po prostu. Wyzbędę się czepialstwa, bo jest zbędne

Napisane przez Shariana

Tak tylko się z małym OT podepnę pod temat o zdrowej żywności... ja jestem niepełnoletnia i matula wydziela mi limit pieniędzy, jakie mogę w dniu dzisiejszym wydać na jedzenie.

A może po drodze dodam jadłospis od siebie, why not.

U z wczoraj.

Przed: woda z plastrem cytryny
I owsianka (3 łyżki płatków owsianych górskich i łyżka otrąb pszennych -> razem ok. 50g, jajko na twardo, serek wiejski light 150g (innego nie było...), kilka orzechów laskowych, kostka gorzkiej czekolady, suszona figa, 2 suszone śliwki, łyżka żurawiny); biała herbata
II jabłko 160g, porcja mieszanki studenckiej z żurawiną
III bułka grahamka z serkiem kanapkowym, sałatą, pomidorem i plastrem salami z pieprzem
IV 1/2 woreczka kaszy jęczmiennej; solidna porcja marchewki z jabłkiem; 2 pulpety z mięsa drobiowego z sosem arrabiata i cebulką; kubeczek 300 ml gęstej zupy pomidorowej z ryżem, zabielanej
V kiwi; ogromna kulka z ryżu preparowanego i masy krówkowej; herbata owocowa
VI 100g twarogu półtłustego z łyżeczką octu i warzywami (szczypior, papryka); 2 kromki chleba wieloziarnistego z masłem, sałatą, pomidorem, patisonami ze słoika, oliwkami, 2 plastrami polędwicy sopockiej; kilka migdałów; melisa

Tak się zastanawiam, czy te patisony i oliwki uwzględniać w zapotrzebowaniu? Niby to wiele nie ma, ale zaś jem tego dość dużo...

Nie przejmuj się, nie wyliczaj sobie - komu jak komu, ale Tobie to nie potrzebne - już zapomniałaś? Jadłospis jest ok, byle by znowu nie było zbędnego dawkowania! (alarmuję tak , przezornie )

Napisane przez carmen4400

dziękuję

a sałatka z tego względu że byliśmy juz po 22 tam i nie miałam ochoty na nic cięższego, chociaż pizza za mną chodziła, ale musielibysmy godzine czekać urodziny świętowaliśmy z TŻ moje jak zaprosił...

Przyjmij spóźnione życzenia urodzinowe TŻ i ja mamy swoją ulubioną restaurację, dawno już nie byliśmy, kurczę, trzeba się wybrać wypróbować zimowe menu

[fusiacola]

Napisane przez Erena

fusiacola, nie żeby coś, ale jeśli Twoja stopka jest aktualna, to nic z Ciebie nie zostanie, tak się obawiam

e nic się nie martw zdaje sobie sprawę, że można fajnie wyglądać mając mój wzrost i wagę, ale trzeba być jednak bardziej fit. Ja jestem jeszcze dość sporo otłuszczona i naprawdę nie wyglądam dobrze Plan mam taki, żeby zrzucić kilka kilo, potem zmodyfikuje nieco dietę i dołożę ćwiczenia takie bardziej konkretne. Jeżeli wówczas przybędzie mi znowu kilka kilogramów to ok, dla mnie jest ważne żeby ta waga to nie był tylko tłuszcz

[joannat]

R

Średnio dziś, nie było czasu na przygotowanie czegoś sensowniejszego (poza śniadaniem i kolacją wszystko targam do pracy)

Przed śniadaniem: 1/2 szklanki napoju z kombuchy
I: 2 jajka na miękko, 2 kromki żytniego razowca na zakwasie
II: 250 ml jogurtu z połową banana i łyżeczką miodu, jabłko
III: ryż (niestety biały) + 2/3 grillowanego dużego podudzia z kuraka (bez skóry) + duszone warzywa z ziołami (po pół cebuli, papryki, cukinii, łyżka koncentratu pomid.)
IV: krem dyniowy (przecier z dyni, marchewka, ziemniaki, 2 łyżki mleka kokosowego)
V: 2 kromki żytniego razowca z gotowaną szynką + sałatka (mieszanka sałat, pomidorki koktajlowe, ogórek, wiórki marchwi, sos ziołowy) + pół szklanki kombuchy

Dziś do zdrowego dietowania dołączył TŻ! Mam nadzieję, że skończy się nocne rycie w lodówce i wciąganie brzucha przed lustrem...

[fusiacola]

a co do orzechów to ja w tym roku też byłam zmuszona kupować włoskie, mimo, że w ogrodzie mam naprawdę bardzo mocno owocujący orzech. W tym roku była jakaś zaraza i wszystkie były czarne i pomarszczone teraz na wiosnę by wypadało czymś drzewo popsikać no sama nie wiem... naprawdę szkoda mi tych orzechów, zwłaszcza, że lubiłam jadać takie świeże, a w sklepach wiadomo takich nie ma

[joannat]

Napisane przez fusiacola

e nic się nie martw Plan mam taki, żeby zrzucić kilka kilo, potem zmodyfikuje nieco dietę i dołożę ćwiczenia takie bardziej konkretne.

Moim zdaniem popełniasz duży błąd. Nie powinnaś tracić wagi, tylko zamieniać tłuszczyk w mięśnie. Dieta redukcyjna Ci w tym nie pomoże. Ba, może nawet zaszkodzić, bo nadmiernie Cię osłabi. Radzę przejść na U i od razu włączyć ćwiczenia 3-4 razy w tyg.

W ogóle mam wrażenie, że wiele szczupłych dziewczyn, które wiedzą, że nie powinny ważyć mniej i chcą być tylko bardziej fit, wybiera dokładnie tę drogę co Ty... z lenistwa! Zdecydowanie łatwiej jest kontrolować posiłki, niż ruszyć tyłek i zabrać się do porządnych ćwiczeń. Niestety drogie koleżanki, dieta mięśni nie wzmocni!

[fusiacola]

Napisane przez joannat

Moim zdaniem popełniasz duży błąd. Nie powinnaś tracić wagi, tylko zamieniać tłuszczyk w mięśnie. Dieta redukcyjna Ci w tym nie pomoże. Ba, może nawet zaszkodzić, bo nadmiernie Cię osłabi. Radzę przejść na U i od razu włączyć ćwiczenia 3-4 razy w tyg.

W ogóle mam wrażenie, że wiele szczupłych dziewczyn, które wiedzą, że nie powinny ważyć mniej i chcą być tylko bardziej fit, wybiera dokładnie tę drogę co Ty... z lenistwa! Zdecydowanie łatwiej jest kontrolować posiłki, niż ruszyć tyłek i zabrać się do porządnych ćwiczeń. Niestety drogie koleżanki, dieta mięśni nie wzmocni!

wszędzie piszę, że tłuszczu nie da się zamienić na mięśnie. Nalezy najpierw się go pozbyć

Co do lenistwa to zarzut nie do mnie, ćwiczę niemal codziennie po 60 min, a zdrowe odżywianie mnie nie osłabia - wręcz przeciwnie mam sporo energii i czuje się świetnie

[joannat]

Napisane przez fusiacola

wszędzie piszę, że tłuszczu nie da się zamienić na mięśnie. Nalezy najpierw się go pozbyć

Co do lenistwa to zarzut nie do mnie, ćwiczę niemal codziennie po 60 min, a zdrowe odżywianie mnie nie osłabia - wręcz przeciwnie mam sporo energii i czuje się świetnie

Jasne, że się nie da Użyłam złego słowa, miałam na myśli zastąpienie tłuszczu mięśniami. Ćwicząc, jednocześnie spalasz zapasy i budujesz mięśnie, to chyba jasne.

Zdrowe odżywianie to przede wszystkim dieta dopasowana do indywidualnych warunków, a w Twoim wypadku redukcja absolutnie nie jest potrzebna. Jeśli masz zamiar doprowadzić się dietą do 49 kg, to jakbyś się nie upierała, nie jest to zdrowe. Swoją drogą mięśnie swoje ważą i nie ma siły - bycie fit i waga piórkowa nie idą w parze.

[Ervisha]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

już dawno miałam o tym wspomnieć, też wyobrażałam sobie Ciebie Poa zupełnie inaczej

Nie tylko Ty :

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Napisane przez agnieszka16

moje chorobowe, bezruchowe Utrzymanie:

śniadanie: jaglanka z bananem, twarogiem półtłustym, orzechami nerkowca i (roz)mrożonymi śliwkami. kostka ciemnej czekolady lindta do kawy.

II śniadanie: kanapka z bułeczki żytniej razowej z jajkiem na półtwardo, avocado, rukolą, pomidorem i rzodkiewką + gruszka. herbata z domowym sokiem malinowym

obiad:
I) zupa kalafiorowa ( na bulionie warzywnym, z ziemniakami ) <3
II) 2 placki z cukinii i soczewicy z jogurtem greckim, roszponką,wędzonym łososiem i ogórkiem + surówka z selera naciowego i pora

przekąska: kilka kawałków melona, garść pistacji, cappuccino z ekspresu

kolacja: grzanka z razowca z mozzarellą, drobno pokrojonymi pomidorami, oliwą, bazylią i oliwkami + pieczona z ziołami brukselka

Jak zwykle przepysznie a ta kolacja

[fusiacola]

Napisane przez joannat

Jasne, że się nie da Użyłam złego słowa, miałam na myśli zastąpienie tłuszczu mięśniami. Ćwicząc, jednocześnie spalasz zapasy i budujesz mięśnie, to chyba jasne.

Zdrowe odżywianie to przede wszystkim dieta dopasowana do indywidualnych warunków, a w Twoim wypadku redukcja absolutnie nie jest potrzebna. Jeśli masz zamiar doprowadzić się dietą do 49 kg, to jakbyś się nie upierała, nie jest to zdrowe. Swoją drogą mięśnie swoje ważą i nie ma siły - bycie fit i waga piórkowa nie idą w parze.

nie mam ochoty przekonywać Cię, że jesteś w błędzie... ale najważniejsze, że przecież sama lepiej "wiesz" jak wyglądam i do jakiej wagi dążętą wagą piórkową to mnie nawet rozbawiłaś

[Ervisha]

Napisane przez Maddie

Dostałam z USA



Zgadzam się, zdrowa żywność jest po prostu droga.. a jeszcze w moim przypadku ceny bezglutenowej już całkiem zwalają z nóg

Szczęściara

[joannat]

Napisane przez fusiacola

nie mam ochoty przekonywać Cię, że jesteś w błędzie... ale najważniejsze, że przecież sama lepiej "wiesz" jak wyglądam i do jakiej wagi dążętą wagą piórkową to mnie nawet rozbawiłaś

Dążenie do od 56 do 49, które było w stopce (właśnie usuniętej ) to OCZYWIŚCIE nie dotyczyło kilogramów, prawda?

[agnieszka16]

Napisane przez Poa alpina

Cóż tu się rozwodzić, super jak zwykle! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia!

dziękuję bardzo

Napisane przez fusiacola

e nic się nie martw zdaje sobie sprawę, że można fajnie wyglądać mając mój wzrost i wagę, ale trzeba być jednak bardziej fit. Ja jestem jeszcze dość sporo otłuszczona i naprawdę nie wyglądam dobrze Plan mam taki, żeby zrzucić kilka kilo, potem zmodyfikuje nieco dietę i dołożę ćwiczenia takie bardziej konkretne. Jeżeli wówczas przybędzie mi znowu kilka kilogramów to ok, dla mnie jest ważne żeby ta waga to nie był tylko tłuszcz

już na pewno mówiłaś, ale można wiedzieć ile masz wzrostu? wiem, że BMI to nie wszystko, bo każdy ma inną budowę, ale podpisuję się obiema rękami pod tym, że zwykła zdrowa, czysta (ale nie redukcyjna) dieta + treningi dają znacznie lepsze efekty niż po prostu ograniczanie kalorii

Napisane przez joannat

Moim zdaniem popełniasz duży błąd. Nie powinnaś tracić wagi, tylko zamieniać tłuszczyk w mięśnie. Dieta redukcyjna Ci w tym nie pomoże. Ba, może nawet zaszkodzić, bo nadmiernie Cię osłabi. Radzę przejść na U i od razu włączyć ćwiczenia 3-4 razy w tyg.

W ogóle mam wrażenie, że wiele szczupłych dziewczyn, które wiedzą, że nie powinny ważyć mniej i chcą być tylko bardziej fit, wybiera dokładnie tę drogę co Ty... z lenistwa! Zdecydowanie łatwiej jest kontrolować posiłki, niż ruszyć tyłek i zabrać się do porządnych ćwiczeń. Niestety drogie koleżanki, dieta mięśni nie wzmocni!

Rzeczywiście tak jest - ja mimo, że utrzymuję absolutnie zdrową wagę, to dzięki treningom (głównie siłowym, ale przyznam, że z niedużym obciążeniem) wyglądam smuklej i po prostu lepiej, niż kiedy miałam kilka kilogramów niedowagi osiągniętej przedłużającą się redukcją. zeszczuplały mi nogi, pojawiła się rzeźba brzucha i ramion. A bywałam już chudziakiem z tzw. "skinny fat"- ciężko wtedy zamienić taką sylwetkę na bardziej fit.

Napisane przez Ervisha

Nie tylko Ty :

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------


Jak zwykle przepysznie a ta kolacja

[agaczini]

dzisiejszy R

I - 2 kromki chleba zytniego, 2 parówki z szynki z lidla, pomidor

II - bułka muesli, 2 plastry polędwicy wędzonej, ogórki kiszone

III - banan

IV - makaronryżowy, potrawka słodko kwaśna ze schabu z warzywami

ZUMBA 2 h , w międzyczasie trening barki, brzuch, dolne plecy

V - kolacja u mamy, czyli pewnie odrobina pieczywa, jakies sery, mięsiwo, coś na ciepło- no nie wiem, ma być niespodzianka ale postaram się zrobić tak żeby było ok

[scandalistka]

R (III i jabłko na uczelni)

I. Owsianka z 4 łyżek płatków na mleku 2% i wodzie - pół na pół, z bananem, domową konfiturą malinową i łyżką migdałów
~kawa z mlekiem 2% i cynamonem (niesłodzona)
II. Rosół (z kury i kaczki; ostatni maminy słoik ) z makaronem
III. Bułka owsiana z żurawiną 85g z philadelphią light (11% tłuszczu) i łososiem (50g)
~jabłko
IV. Omlet (z 2 jajek i 2 łyżek mąki, w tym jedna łyżka pełnoziarnistej + odrobina masła do posmarowania patelni) z szynką, papryką czerwoną i żółtą, kukurydzą, czarnymi oliwkami i keczupem

[joannat]

Napisane przez scandalistka

R (III i jabłko na uczelni)

I. Owsianka z 4 łyżek płatków na mleku 2% i wodzie - pół na pół, z bananem, domową konfiturą malinową i łyżką migdałów
~kawa z mlekiem 2% i cynamonem (niesłodzona)
II. Rosół (z kury i kaczki; ostatni maminy słoik ) z makaronem
III. Bułka owsiana z żurawiną 85g z philadelphią light (11% tłuszczu) i łososiem (50g)
~jabłko
IV. Omlet (z 2 jajek i 2 łyżek mąki, w tym jedna łyżka pełnoziarnistej + odrobina masła do posmarowania patelni) z szynką, papryką czerwoną i żółtą, kukurydzą, czarnymi oliwkami i keczupem

Bardzo mało warzyw, do obiadu dodałabym solidna porcje plus mięso z rosołu (białko!).

[scandalistka]

Napisane przez joannat

Bardzo mało warzyw, do obiadu dodałabym solidna porcje plus mięso z rosołu (białko!).

Mięsa z rosołu nie mam, zjadło się wcześniej. Białka jest sporo w rosole samym w sobie (http://www.ilewazy.pl/szklanka-rosolu, u mnie rosołu było pół litra), w ogóle wydaje mi się, że na brak białka u mnie narzekać nie można, dzisiaj są jajka, łosoś, sporo szynki, no i rosół. To takie główne, w innych składnikach, tj. orzechy czy nabiał też jest białko, ale mniej istotne.
Warzyw jest rzeczywiście niewiele, przyznaję, ale lodówkę mam dość pustą i muszę zrobić zakupy. A na to mam czas dopiero jutro wieczorem.