Czym dziś pachniesz Wizażanko? (XXII)

[taka taka]

Margot, witaj po urlopie

Napisane przez Contax

nieźle ale może to i lepiej

jakbyś zatęskniła za Perles to służę odlewką

Contax, dziękuję, włanie czekam na odlewkę, jak ją skończę to albo ędzie flaszka, alo zapomnę o Perłach

Napisane przez irkax

Walizkę spakuj już dzisiaj i przyjeżdżaj, zapraszamy!

Irko, chciałabym
może następnym razem

Napisane przez joasiak1

Takuśna, już niedługo

A ja wciąż obłędnie Le Baiser du Dragon, gęsto, esencjonalnie, mrocznie - pięknie.
I po co było tyle czekać...?

Joasiu, ja też już mam swojego Smoka

Napisane przez mariolasl

Tako, przykra sprawa z tymi Perłami. Właśnie również dlatego nie przepadam za odlewkami, a jeśli takowe mam, to służą mi raczej do pogłębionych i szybkich testów lub szybkiego poużywania. Podobnie mam z próbkami, staram się długo nie przechowywać. Już nie raz przekonałam się, że zapach z mojego flakonu i starszawej próbki do były dwie zupełnie inne historie.

Mariolusl, ja mam sporo odlewek i zauważyłam (dziś ), że to chyba kwestia atomizera, te w których perfumy zepsuły się i wywietrzały (bo nie tylko Perły, ale jeszcze Dianthus i Shalimar) były nieszczelne

Napisane przez Córka D'artagnana

Dziękujemy Tako i zapraszamy miłą Złocistą Warszawiankę pakuj się i przyjeżdżaj, my tu planujemy coś jeszcze

Córko

Napisane przez Eenax

Ja myslałam o ludziach z wizażu ostatnio intensywnie.
Sniłaś mi sie razem z strachulcem, sabbath, taką, kotą, rózą, truskawa i jeszcze jakimis 2 wizazankami ale teraz wypadło mi z głowy ktorymi. Byłysmy w jakiejs perfumerii z tym ze jakas zagraniczna to była a mysmy grupowo poleciały samolotem.

Nie było mnie bo niestety byłam odcieta od swiata na dłuzszy okres i internet widziałam tylko jak byłam u kogos.

A pachne sobie teraz NR EDT. Trzeba było czyms pachniec na spacerze z Ewcią. Zwłaszcza ze na spacerze nikogo nie spotykamy bo spacerujemy po odludziach.

Witaj Eenax

masz jakieś nowe zdjęcia Ewci?, bo to avatarze to już chyba nieaktualne, teraz to już chyba duża dziewczynka
Pozdrawiam Cię

[madziczka]

Eenax

[karolina1985]

Monotematycznie...4 dzień z rzędu Bombka Ekstremalna i coraz niecierpliwiej wyglądam mojego flakonika

[Aragonte]

Napisane przez taka taka

różnościami
Aragonte, Rachelo , dzięki za spotkanie i różności
kupiłam Smoka i to tego czerwonego limitowanego

zaraz będzie kąpiel i Ouarzazate albo Jaisalmer, a może oba na raz

Takusiu, miło Cię było zobaczyć
Gratuluję czerwonego Smoka Gdzie go kupiłaś?

Zła jestem ciut - wody prawie nie ma, żadnego obwieszczenia o awarii też nie ma, niech ich licho Kolejny raz w przeciągu tygodnia

[joasiak1]

Napisane przez taka taka

Joasiu, ja też już mam swojego Smoka

Taka, to wersja edp...?
Piękny jest, prawda...?

Chłop dziś nie marudził i nie fujał, nawet rzucił jakimś oględnym komplementem

[taka taka]

Napisane przez Aragonte

Takusiu, miło Cię było zobaczyć
Gratuluję czerwonego Smoka Gdzie go kupiłaś?

TU się pochwaliłam
ostatni był niestety

Napisane przez joasiak1

Taka, to wersja edp...?
Piękny jest, prawda...?

Chłop dziś nie marudził i nie fujał, nawet rzucił jakimś oględnym komplementem

jeszcze nie wiem, mam go wirtualnie, ale jak tylko przyleci to zdam relację
Aragonte twierdzi, że pachnie jak zwykłe edp
dziś miałam okazję powąchać wersję edt i też bardzo ładna

[Agia*]

Napisane przez mariolasl

Dziś słodko i pysznie. Globalnie Rousse, a nadgarskowo Five O'Clock Au Gingembre.
Temu ostatniemu oczywiście nie mogłam się oprzeć i już dołączył do siostrzyczek i braciszków na zapachowej półce Wkońcu wkrótce bura jesień i zimna zima

To, że nie mogłaś się oprzeć jest w miarę zrozumiałe Ja bym na początek przygarnęła niewielką odlewkę, ale na razie bez szaleństw.

Jestem zła, jest mi smutno - generalnie same negatywne uczucia są we mnie w tej chwili. Kolejny raz moje kocisko mnie podrapało i pogryzło, ale po raz pierwszy tak poważnie. Ręka mniej podrapana to ok. 30 ran, kilka najdłuższych to ok. 5 cm. Na łydce zadrapania na 10 cm, na tyle głębokie, że od razu pojawiły się siniaki dookoła. Druga ręka wygląda jak na obrazku, skończyło się na ostrym dyżurze, środkach przeciwbólowych, przez tydzień antybiotyki trzy razy dziennie. Rany są głębokie, na pewno zostaną blizny. I to zrobił mój ukochany kotek, który teraz się do mnie przymila, a w nocy będzie spał ze mną w łóżku. Strasznie mi źle

Pachniałam dziś YR Rose Ispahan, bardzo dobrze nam ze sobą było. Przez kilka następnych dni testować nic nowego nie będę, bo nadgarstki zajęte są przez zadrapania

[hecate]

Napisane przez Agia*

T

Pachniałam dziś YR Rose Ispahan, bardzo dobrze nam ze sobą było. Przez kilka następnych dni testować nic nowego nie będę, bo nadgarstki zajęte są przez zadrapania

Okropne....

przez sekunde pomyslalam, ze Ty sama to zrobilas... jak mi sie zdarza.

[Yola]

Agia... współczucia

A myślałam, że mój kot to kiler


Pachnę nadal Rose Kashmirie -coś tam napomknęłam do TŻ o tych różyczkach kończąc swoją opowieść słowami "ale to jest odlewka"
Wtedy się dopiero zainteresował i zapytał: "od jakiego znowu Lewka? "

[Aragonte]

Napisane przez Agia*

Jestem zła, jest mi smutno - generalnie same negatywne uczucia są we mnie w tej chwili. Kolejny raz moje kocisko mnie podrapało i pogryzło, ale po raz pierwszy tak poważnie. Ręka mniej podrapana to ok. 30 ran, kilka najdłuższych to ok. 5 cm. Na łydce zadrapania na 10 cm, na tyle głębokie, że od razu pojawiły się siniaki dookoła. Druga ręka wygląda jak na obrazku, skończyło się na ostrym dyżurze, środkach przeciwbólowych, przez tydzień antybiotyki trzy razy dziennie. Rany są głębokie, na pewno zostaną blizny. I to zrobił mój ukochany kotek, który teraz się do mnie przymila, a w nocy będzie spał ze mną w łóżku. Strasznie mi źle

Pachniałam dziś YR Rose Ispahan, bardzo dobrze nam ze sobą było. Przez kilka następnych dni testować nic nowego nie będę, bo nadgarstki zajęte są przez zadrapania

O rany, Agia* Nie wiem, co doradzić Może jakieś łagodzące środki, takie stosowane w przypadku nerwowości i agresji pomiędzy różnymi kotami? Jak na złość nazwa mi uciekła, ale to był albo aerozol, albo coś uwalniające się po włączeniu do kontaktu Napiszę, jak sobie przypomnę.
Aha, i czy to wykastrowany kocur czy jajeczny? Bo jakoś wydaje mi się, że to też może mieć znaczenie (chodzi mi o poziom agresji).
Moje kocice zapominały się czasem w zabawie i wtedy nosiłam ślady ich pazurów, ale takiej agresji nie przejawiały nigdy Są chyba specjaliści od psychologii zwierzaków, może ktoś taki by coś doradził? Może powtarza się jakiś wspólny element, który wyzwala tę agresję? Nie może tak być, noo

[mariolasl]

Eenax, witaj! Całusy dla córeczki.

Napisane przez your Angel

Pachnę jak bombonierka nowo zakupionymi słodyczami Chocolate Vanilla, Chocolate Toffee i Vanilla Creme Brulee Mniaaaam.

Siedzę i się ślinię Mniam!
Możesz zdradzić jakiej to firmy?

Napisane przez taka taka

Mariolusl, ja mam sporo odlewek i zauważyłam (dziś ), że to chyba kwestia atomizera, te w których perfumy zepsuły się i wywietrzały (bo nie tylko Perły, ale jeszcze Dianthus i Shalimar) były nieszczelne

Właśnie
Chyba zamartwiłabym się na śmierć myśląc, czy aby jakaś odlewka mi się nie psuje.

Napisane przez Agia*

To, że nie mogłaś się oprzeć jest w miarę zrozumiałe

Trzymam więc kciuki, aby jakieś parę mililitrów wpadło szybko w Twoje łapki.

Jestem zła, jest mi smutno - generalnie same negatywne uczucia są we mnie w tej chwili. Kolejny raz moje kocisko mnie podrapało i pogryzło, ale po raz pierwszy tak poważnie. Ręka mniej podrapana to ok. 30 ran, kilka najdłuższych to ok. 5 cm. Na łydce zadrapania na 10 cm, na tyle głębokie, że od razu pojawiły się siniaki dookoła. Druga ręka wygląda jak na obrazku, skończyło się na ostrym dyżurze, środkach przeciwbólowych, przez tydzień antybiotyki trzy razy dziennie. Rany są głębokie, na pewno zostaną blizny. I to zrobił mój ukochany kotek, który teraz się do mnie przymila, a w nocy będzie spał ze mną w łóżku. Strasznie mi źle

Agia, bardzo, bardzo mi przykro. Wyobrażam sobie, jak się czujesz. Wiadomo, co jest przyczyną?

[madziczka]

Jezuuu, Agia Myślałam, że moje koty to szalone są . Też potrafię mieć poorane ręce po łokcie, ale to wygląda bardzo poważnie Zdenerwował się czymś, czy tak nagle coś mu się stało? Też mi się zdarzają takie przemyślenia - jak kocica, która potrafi mi zrobić szramę przez pół twarzy, przychodzi potem na kolana. Chyba nie do końca potrafię je rozgryźć.Moja kotka (ta mniejsza) do dziś rzadko daje się pogłaskać, ciągle mnie gryzie, kąsa, nie idzie jej dotknąć - przytulanki to są rzadkie momenty, jak jest rozespana, albo przychodzi do spania. A tak - kąsa nieustannie.



Współczuję Wiem, że człowiekowi przykro po takich atakach. Ja np. się czuję jakbym czymś zawiniła, choć wiadomo, że niczym, że to kot się czymś zdenerwował, czy wsytraszył.



Pachnę The Parfum Jourdan - na mnie to kopia Flowerbombki

[Paulinka_S]

Napisane przez mariolasl

Siedzę i się ślinię Mniam!
Możesz zdradzić jakiej to firmy?

to wszystko made by Sephora też mam taką kolekcyjkę

[Agia*]

Dziękuję dziewczyny

Aragonte chodzi Ci zapewne o Feliway - właśnie kupiłam na ebayu, tak naprawdę to dla mnie ostatnia deska ratunku.

Przyczyny agresji mojego kota tak naprawdę nie znam - wykluczone są wszelkie objawy zdrowotne, tak więc to na pewno jakieś problemy behawioralne. Jestem jedyną osobą, na którą zwraca uwagę - gdy jestem w domu nie odstępuje mnie na krok, co chwilkę przybiega lizać po twarzy lub po ręce, przebywa cały czas w pobliżu mnie, nawet do łazienki za mną chodzi, w nocy śpi przytulony do mnie... atakuje też tylko mnie. Na kocim forum padł pomysł, że może on traktuje mnie jako cześć stada i dlatego przejawia agresję, bo chce nade mną dominować. Dzisiaj on się ani nie wystraszył, ani nie zdenerwował - chwilę wcześniej leżał sobie spokojnie na łóżku, a po chwili miauknął jak ma to w zwyczaju przed atakiem i się na mnie rzucił Obydwa koty są wykastrowane.

Po szybkim prysznicu odrobina Clean Baby Girl na noc - nie umiałam sobie odmówić dwóch psików na szyję

[Fenris]

Agia - straszne :/ Współczuję. Nie spodziewałam się, że koty mogą być tak agresywne w stosunku do człowieka, ot tak bez powodu.
Moje zawsze były pieszczochami, tak je wychowywaliśmy od maleńkości. Czasem jak się go powkurza to drapnie czy lekko ugryzie i ucieknie, ale nic poważnego.
Masakra :/

[kriss_de_valnor]

agia - miałam tak samo gdy zaczynał się atak ( ni z tego ni z owego) zamykałam go w łazience żeby się uspokoił ale nie zawsze zdążyłam...jak wytłumaczył mi weterynarz to jeden z dwóch powodów dla których usypia się zwierzęta, drugi to nieuleczalna choroba w końcu poszedł na wieś gdzie miał sporadyczne kontakty z ludźmi, nie wyobrażam sobie takiego agresora i małego dziecka w jednym małym mieszkaniu...

[rachela]

Napisane przez taka taka

Aragonte, Rachelo , dzięki za spotkanie i różności
kupiłam Smoka i to tego czerwonego limitowanego

Uaaa, gdzie dorwałaś? :3

Po dzisiejszej wizycie w Quality utwierdziłam się w przekonaniu, że muszę mieć Watch Micallef. Zajrzałam na Allegro, w zakończonych aukcjach jest jedna niesprzedana setka... Napisałabym do sprzedawcy, tylko że ja nigdy nie zużyję 100ml!
Czemu nikt zgrabnych trzydziestek nie wystawia? ;]

---

A pachnę morderczym, pięknym miksem Smoka EdP, Smoka EdT, Watch i Dzonghki (na którą tż zareagował pawiogennie...). I Dune Sun, którym zleję się do pępka po kąpieli.

[Aragonte]

Kriss, ja też nie, mimo swej sympatii dla kotów

Pachnę Tea for Two - głównie przez ostatnie testy Lutensowskiej Herbatki z Imbirem, bo odszukałam sporo wspólnych nut. Jedno i drugie mi się podoba, ale chyba nie muszę mieć obu, prawda?

Rachela, chętnych na odlewki Watch na bank byś znalazła Ja też nie obraziłabym się za niedużą ilość, a co
Konrad pogardził Dzonghka? Uuuuuu...

[rachela]

Napisane przez Aragonte

Konrad pogardził Dzonghka? Uuuuuu...

Ale Watch mu się spodobał Póki nie usłyszał o składzie...

Napisałam maila do sprzedającej, zobaczymy co będzie.

[your Angel]

Napisane przez Agia*

(...)

Jezu, ależ mi się słabo zrobiło - od samego widoku miniatury zdjęcia

Agio, może zwierzęcy psycholog? Oby wyciszające medykamenty podziałały

Napisane przez mariolasl

Siedzę i się ślinię Mniam!
Możesz zdradzić jakiej to firmy?

Mogę To pychotki Sephory. Wanilia i Czekolada należą do tej waniliowej serii - flakon 100ml. Wanilia i toffee oraz creme brulee to perfumetki po 10ml.

U was na Wyspach nie ma Sephory

[martwa papuga]

Napisane przez Agia*

nadgarstki zajęte są przez zadrapania

Uch, niefajnie
Moja Kota za młodu miała napady "dzikości serca" - obgryzanie i drapanie wszystkimi łapami mojej ręki. Nigdy co prawda na podobną skalę...
Pomagało ją opluć.


Dziś wyżej wymieniona ma się lepiej. Więc chyba jednak pojedziemy z TŻ na wakacje.
Kwatery z kociego powodu w końcu nie zarezerwowaliśmy - pojedziemy w ciemno, ale teraz kiedy mała czuje się dobrze, wyniki badań przyjdą dopiero za 3 tygodnie, a przez ten czas jest pod maminą opieką - czujemy się free to go.


W temacie - dziś było słoneczne Dune Sun.
Pierwszy niuch dławiący nieco, z czasem coraz ładniejsze.

[Szara Róża]

Napisane przez Suarti

Tak, wredna jestem, wiem...

Napisane przez Eenax

Nie było mnie bo niestety byłam odcieta od swiata na dłuzszy okres i internet widziałam tylko jak byłam u kogos.

Eenax Uściski dla Ewuni

Napisane przez Agia*

Jestem zła, jest mi smutno - generalnie same negatywne uczucia są we mnie w tej chwili. Kolejny raz moje kocisko mnie podrapało i pogryzło, ale po raz pierwszy tak poważnie. Ręka mniej podrapana to ok. 30 ran, kilka najdłuższych to ok. 5 cm. Na łydce zadrapania na 10 cm, na tyle głębokie, że od razu pojawiły się siniaki dookoła. Druga ręka wygląda jak na obrazku, skończyło się na ostrym dyżurze, środkach przeciwbólowych, przez tydzień antybiotyki trzy razy dziennie. Rany są głębokie, na pewno zostaną blizny. I to zrobił mój ukochany kotek, który teraz się do mnie przymila, a w nocy będzie spał ze mną w łóżku. Strasznie mi źle

Ożesz! Agia, bardzo mi przykro, to straszne...
Nie wiem, co poradzić, bo nigdy nie byłam w podobnej sytuacji... Moja kota to taki pluszowy miś dający się tarmosić, miętosić i ugniatać na wszelkie możliwe sposoby - dosłownie, iście anielska cierpliwość W swoim 3 letnim, kocim życiu, zdażyło jej się może 4 krotnie zasyczeć - w tym 1 raz na psa sąsiadów, a pozostałe 3 razy na swoją panią weterynarz . Jedynie przy tejże właśnie wetce wyłazi z niej tygrys - miota się, wrzeszczy i wpada w psychozę maniakalno-depresyjną, ale nawet wtedy nie drapie i nie gryzie . W domu też nigdy nikogo nie podrapała ani nie ugryzła, gdy jest zdenerwowana, to po prostu robi zbulwersowaną minę i włazi pod łóżko na autosesję uspokajającą. Taki dziwaczny, koci typ mi się trafił Chyba, że jeszcze wszystko przede mną...

Napisane przez Yola

Pachnę nadal Rose Kashmirie -coś tam napomknęłam do TŻ o tych różyczkach kończąc swoją opowieść słowami "ale to jest odlewka"
Wtedy się dopiero zainteresował i zapytał: "od jakiego znowu Lewka? "

Cuuudne!

Napisane przez martwa papuga

Dziś wyżej wymieniona ma się lepiej. Więc chyba jednak pojedziemy z TŻ na wakacje.
Kwatery z kociego powodu w końcu nie zarezerwowaliśmy - pojedziemy w ciemno, ale teraz kiedy mała czuje się dobrze, wyniki badań przyjdą dopiero za 3 tygodnie, a przez ten czas jest pod maminą opieką - czujemy się free to go.

Ufff, to super! Wymiziaj ją delikatnie od cioci Sałaty

P.S. Gdzie się wybieracie na wakacje?

-------------

Pachnę BC.

[rachela]

Czwarta. Godzina duchów.

Sen i tak nie nadejdzie, przynajmniej pięknie pachnę. Dune Sun...

[princeska69]

a ja testuje sobie Escade Incredible Me, juz kolejny raz i albo mnie zachwyca albo czuje niedosyt. Ma wiele oblicz i dam jej jeszcze troszke czasu bo pachnie na mnie zupelnie inaczej niz na mamie na ktorej jest plaska, na mnie ma ogon i jakis taki blask, ale czasem cos mi w niej przeszkadza...

[tharoon]

M7 Fresh.


Miłego dnia.

[Tatusia]

Wanilia i Mleczko sojowe

[bluegirl]

Będzie Flowerbomb Extreme, postanowiłam że kliknę 50ml flakon dopiero jak wykończę ten, a obecną końcówkę oszczędzam i dawkuję z umiarem.

[joasiak1]

Molecules 01.

Dam się dziś dziewczynom obwąchać na zlocie i wreszcie może się dowiem, czy pachnę czy nie

[Mendosita]

Black XS

[taka taka]

Napisane przez Yola

Pachnę nadal Rose Kashmirie -coś tam napomknęłam do TŻ o tych różyczkach kończąc swoją opowieść słowami "ale to jest odlewka"
Wtedy się dopiero zainteresował i zapytał: "od jakiego znowu Lewka? "

......................... .....................

Ouarzazate