Wymarzony pierścionek, wymuszone zaręczyny cz. IX

[miskowa]

Napisane przez pollynema

Obie więc jesteśmy flaneur - włóczęgi. Nie potrafimy zagrzać miejsca. Chociaż... obecne miasto bardzo polubiłam, tylko teraz ta okrutna tęsknota za górami, lasami... coraz bardziej marzy mi się ten domek w górach.

ja z kolei obecnego miasta nie lubię i wiem, że na pewno za rok się stąd wyprowadzę (jeśli nie wcześniej ). Ja z jednej strony chcę dużego miasta, z drugiej niewielką odległość do miejsc, które kocham, do ciszy, spokoju i przyrody

[Madzialenka12344321]

a ja swoje miasto lubię nie lubiłam za to Olsztyna. nie wiem czemu, zawsze mi było tam zimno hehe

dzwoniła TZ siostra i powiedziala, ze wyjazd jutro 10 i sie pytała co biore ze sobą i tak pogadalysmy

dziewczyny ja nie wierze, ze to juz jutro

[natj]

Napisane przez Ines1985

Muszę znaleźć jakieś leki na chorobe lokomocyjną, które nie usypiają.

Kiedyś, kiedyś podczas kolejnej podróży autobusem do Włoch ( ) ok półtora tygodnia przed zaczęłam zażywać jakieś tabletki homeopatyczne, i wiesz, że było ok? Zjadłam batonika i mogłam rozmawiać :P
Popytaj się w aptece.
A aviomarin to szmira straszna , w ogóle nie pomaga, robi ze mnie jeszcze większą marudę i złośnicę.
Dlatego uwielbiam latać :P - 10 min dziwnego uczucia przy starcie i lądowaniu a tak to luzik

[Madzialenka12344321]

Kobietki mam tego laptopa http://www.egielda.com.pl/?str=art&id=2552 niech mi ktos powie, czy bede mogła korzsytac z tego netu bezpłatnego (wiecie o co biega) bo ja sie na tym nie znam byłabym bardzo wdzięczna

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kobietki mam tego laptopa http://www.egielda.com.pl/?str=art&id=2552 niech mi ktos powie, czy bede mogła korzsytac z tego netu bezpłatnego (wiecie o co biega) bo ja sie na tym nie znam byłabym bardzo wdzięczna

teoretycznie tak, są te WLANY i LANy i te bezprzewodowe karty sieciowe, ale ja się też nie znam, więc szczegółów nie podam

[natj]

Napisane przez Madzialenka12344321

Kobietki mam tego laptopa http://www.egielda.com.pl/?str=art&id=2552 niech mi ktos powie, czy bede mogła korzsytac z tego netu bezpłatnego (wiecie o co biega) bo ja sie na tym nie znam byłabym bardzo wdzięczna

No masz wbudowane WiFi (czyli te lany) a czy będziesz mogła korzystać z neta bezprzewodowego edycja - tfu, bezpłatnego to zależy czy Twojej okolicy będzie hm... sieć którą złapiesz.

Coś jakby, np. w Krakowie na rynku masz bezpłatny internet, bo są urządzenia które go rozsyłają.
I jeśli tam gdzie będziesz mieszkać będzie taki internet niezabezpieczony, bo np. sąsiad ma, lub kafejka jest w okolicy i nie ma założonego hasła itp. to wtedy za free będziesz mieć
Tak jak z zasięgiem na komórkę, z tym że czasem ten zasięg jest zabezpieczony hasłem a czasem nie.

Jak już wcześniej pisałam, nie jestem dobrym tłumaczem jak coś to się dopytuj

[Madzialenka12344321]

Napisane przez miskowa

teoretycznie tak, są te WLANY i LANy i te bezprzewodowe karty sieciowe, ale ja się też nie znam, więc szczegółów nie podam

dzieki to ty i tak sie troche widze znasz. ja na ten temat kompletnie zielona jestem

natj wielkie dzięki własnie o to mi chodziło podobno w Holandii jest duzo takich sieci co mozna łapac za free ale czy ja wtedy coś musze ustawiac sobie?? czy poprostu laptop sam mi łapie te sieci i ja tylko włączam net? pewnie to wielu osob jest banalne ale ja sie nie znam :/

[ButterBear]

Napisane przez miskowa

teoretycznie tak, są te WLANY i LANy i te bezprzewodowe karty sieciowe, ale ja się też nie znam, więc szczegółów nie podam

Ja też się nie znam na tym kompletnie.

Ale mam dziś nawał roboty w pracy... nie wiem w co ręce włożyć. Mam nadzieję, że trochę się rozluźni za chwilkę

[kaska87]

cześć

[natj]

Napisane przez Madzialenka12344321

dzieki to ty i tak sie troche widze znasz. ja na ten temat kompletnie zielona jestem

natj wielkie dzięki własnie o to mi chodziło podobno w Holandii jest duzo takich sieci co mozna łapac za free ale czy ja wtedy coś musze ustawiac sobie?? czy poprostu laptop sam mi łapie te sieci i ja tylko włączam net? pewnie to wielu osob jest banalne ale ja sie nie znam :/

Tzn. laptop złapie Ci to od razu, Twój tż na pewno da sobie radę żeby wyszukać najmocniejszy sygnał. Czasem trzeba zmienić adres ip (tak jakby adres internetowy komputera) na ogólnodostępny, np. ja jak gdzieś wyjeżdżam to muszę to zmieniać bo mam specjalnie ustawiony to sieci bezprzewodowej w domu. Ale Twój tż też sobie z tym poradzi (i w sumie wątpię czy będziesz trzeba będzie zmienić, to mój tato jest taki maniak że zmienia rzeczy po tysiąc razy i później nic nie wiem jak zrobić żeby działało)
Więc się nie martw, jak będziecie w zasięgu sieci to szybko zawitasz na wizaż

[Madzialenka12344321]

Napisane przez natj

Więc się nie martw, jak będziecie w zasięgu sieci to szybko zawitasz na wizaż

mam nadzieje
masz rację, niech TZ sie tym zajmie

ps. kurcze, jeszcze tylko 23 godziny do wyjazdu

[niuniuniau]

Napisane przez Madzialenka12344321

witam nawet nie miałam was siły przeczytac jakos juz kolejną noc nie mogę spac, to chyba przez stres.

wczoraj jednak spotkałam sie z TZ. dzwonił rano, to powiedziałam, że nie. potem zadzwonił wieczorem i zmiekłam a o 21 przyszli jeszcze do nas znajomi prosic nas na wesele w sierpniu (ale powiedzielismy, że pewie nas nie bedzie)

własnie musze sprawdzis czy mój laptop ma wlana bo ja to sie na tym nie znam. ale TZ obiecal, ze jak nie bedzie mozna sciagac netu to mi załozy

Dziewczyny... ja już jutro jadę około południa. TZ tata powiedział, ze ok 10-12 rano 9ale znając ich spóźialstwo to nie wiem ) i jednak w 5 osob. ale wiecie kto z nami jedzie?? pisałam wam , ze jego rodzice nie sa razem, ale on mi jeszcze o ty nie powiedział (tylko jego mama i siostry) i jedzie z nami jego ojca laska (która trzeba dodac ma męża i on o wszystkim wie i nawet sie spotykaja w 3 osoby na karty ) a co więcej laska ma to samo nazwisko co ja i my mamy we 3 z tyłu siedziec a TZ z ojcem z przodu. ech...ciekawe na ile oni tam jadą

Madzia miejmy nadzieję że będziesz miała dostęp do neta bo ja sobie nie mogę wyobrazić jak Ty wytrzymasz bez wizażu ;P Co do obaw to są normalne ale nie jedziesz sama więc nie ma się czym stresować. Twój TZ już tam był więc jesteście w bardzo dobrej sytuacji. Co do jazdy samochodem w środku to od razu na początku podróży zaznacz że musicie się wymieniać bo potem nie dasz rady wysiąść z samochodu jak będziesz przez całą podróż siedziała taka ściśnięta.

A tak w ogóle cześć wszystkim

[Madzialenka12344321]

niuniunia dzis powiem to TZ. mam nadzieje, ze jakos to zorganizuje, bo tesciowi jakos tak głupio mi mówić, jeszcze sobie pomysli, ze wybrzydzam czy cos

[Poemi]

Napisane przez rav12345

Zgadzam się. Dlatego jak wystawiłam ogłoszenie, że szukam fotografa, płacę za dojazd, nocleg i takie tam, i proszę o portfolio i warunki, i zobaczyłam:
- kicz
- oferty po 1.500 (bez noclegu i dojazdu) w górę za max. 100 zdjęć + 300-400 na płytce

Kupiłam swój aparat (Canon 400D), dałam bratu, który na fotografii się nie zna, i on robił zdjęcia. Do tego wynajęłam fotografa poleconego, bez portfolio itp. Wynik: 6000 mniej lub bardziej dobrych zdjęć. Złapany każdy moment. Aparat gratis . Z tych zdjęć wybrałam sobie grubo ponad 500 najlepszych, z racji że fotoszopuję - sama zajęłam się obróbką (choć zrobiłam to dopiero ze 3 miesiące po ślubie ). A fotograf zażyczył sobie TYLKO 350zł...

Jeśli chodzi o fotografię ślubną, moje zdanie jest takie:
- trzeba mieć przynajmniej przeciętny sprzęt.
- wystarczy napstrykać te 1500 zdjęć, i spokojnie można z nich wybrać te 100 fajnych. Nie trzeba być żadnym ekspertem. Dodatkowo jak coś nie wyszło ci tak, jak planowałeś - jest Photoshop.

Hihi, pamiętam jak robiłam pierwszy w życiu akt. Bez przygotowania, w sumie to była moja pierwsza poważniejsza przygoda z fotografią... Na początku przestawiłam wszystko w aparacie bo nie wiedziałam co i jak... Zdjęcia nie dało się zrobić, ale za drugm podejściem (i instrukcją z oznaczeniem przycisków ) po kilku próbach i kombinowaniu (musiałam wyczuć światło i sprawdzić kilka ustawień) udało mi się i akt został wysoko oceniony (tzn. zakwalifikowany jako sztuka), a przy okazji zachwycił moich znajomych . Jestem bardzo dumna z tamtych zdjęć (a szczególnie z tego jednego)

Jak się ma odrobinę wyczucia i określone cele (no i sprzęt) to do wszystkiego można dojść, przynajmniej ja tak uważam . A ten kicz to po prostu odpowiedź na gust ludzi... Bo całe tłumy się tym zachwycają, można na tym zarobić...

Zdjęcia ślubne... Tak jak mówisz, do tego sprawdzone schematy (wystarczy przejrzeć kilka stron, zdjęcia są podobne) i nie może się nie udać (no chyba, że ktoś pierwszy raz w życiu robi zdjęcia)

Znam faceta który robi zdjęcia bez retuszu. W większości aparatem klasycznym (cyfrówkę traktuje jako szkicownik). I duuużo pieniędzy z tego ma

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

dzieki to ty i tak sie troche widze znasz. ja na ten temat kompletnie zielona jestem

natj wielkie dzięki własnie o to mi chodziło podobno w Holandii jest duzo takich sieci co mozna łapac za free ale czy ja wtedy coś musze ustawiac sobie?? czy poprostu laptop sam mi łapie te sieci i ja tylko włączam net? pewnie to wielu osob jest banalne ale ja sie nie znam :/

powinno ci wyłapać po włączeniu kompa, ale ja tak miałam, że ktoś mi jakiś niekompletny system zainstalował i ta karta do tego internetu bezprzewodowego nie była zainstalowana, więc mi ten internet nie działał. Jeśli masz oryginalny system i nikt z nim nic nie robił, w sensie nie przeinstalowywał, powinno być ok. Jak nie, to metodą prób i błędów może wam się jakoś uda ustawić.
a mój komputer nie żyje, zalałam go piwem w weekend i ponoć mogę dać go do naprawy albo wymienić klawiaturę, ale oba rozwiązania wiążą się z kosztami

Napisane przez ButterBear

Ja też się nie znam na tym kompletnie.

Ale mam dziś nawał roboty w pracy... nie wiem w co ręce włożyć. Mam nadzieję, że trochę się rozluźni za chwilkę

a ja dziś, nie zapeszając, mam w miarę luz, ale ciiiicho, bo do 16 jeszcze trochę zostało

[Poemi]

Łaaa, o 14 przyjedzie TŻ, a ja dzisiaj taka rozstrzepana jestem, że aż żal

[lemoorka]

Napisane przez ines1985

mam dokładnie tak samo :d ja w takiej podróży nie jem i nie rozmawiam. Trochę piję, ale też nie za dużo bo zaraz mi się siusiu chce.
Ale mój tż też nie może usiedzieć milczeniu i też ciągle mnie zagaduje :d a mnie to do szału doprowadza .
Nie wiem jak przeżyjemy podróż do chorwacji... Nie mogę wziąć aviomarinu bo będę też prowadzic... Muszę znaleźć jakieś leki na chorobe lokomocyjną, które nie usypiają.

Madzia, nie daj się wcisnąć w środek
Nie wytrzymałabym

avioplant

[Ines1985]

Napisane przez lemoorka

avioplant

działa i mogą go zażywać kierowcy? To sobie sprawię

[lemoorka]

Napisane przez Ines1985

działa i mogą go zażywać kierowcy? To sobie sprawię

działa jest na bazie imbiru, troche się z początku imbirem beka, ale potem już loooz

[Ines1985]

Napisane przez lemoorka

działa jest na bazie imbiru, troche się z początku imbirem beka, ale potem już loooz

oki, dzięki

[et-ka]

Dorinko, i jak kiecka? jak?

cześć Dziewczyny

[kaska87]

Napisane przez et-ka

Dorinko, i jak kiecka? jak?

cześć Dziewczyny

cześć

[rav12345]

Napisane przez pollynema

Oczywiście się w żaden sposób nie obrażam, piszesz mądrze i konstruktywnie, miło tak się rozmawia

Cieszę się, że odebrałaś mojego posta tak, jak chciałam, byś go odebrała. Ze zdjęciami ślubnymi dalej polemizowałabym. W zdjęciach modowych masz dużo czasu, a przynajmniej więcej niż w trakcie ślubu, gdzie niektóre rzeczy dzieją się tylko raz. I niestety jak coś nie wyjdzie, jest nieostre, czy za ciemne, a wiadomo, że młodzi chcą mieć pewne zdjęcia - to nie ma wyjścia, trzeba takie zdjęcia im dać...

Napisane przez Madzialenka12344321

jendak TZ powiedział, ze jedziemy do tego innego, wiekszego miasta bo tam łatwiej o mieszkanie. czyli do Hagi a nie do Leiden (miasto studenckie, mniejsze, mało mieszkan i droższe są). a co najlepsze Haga jest praktycznie nam morzem

Mieszkałam około 10 miesięcy blisko Hagi - pomiedzy Hagą a Rotterdamem, w pięknym miasteczku Delft, które na pewno odwiedzicie prędzej czy później. Koło Hagi jest plaża - Scheweningen (czy jak się to pisze ), i tam jest super (ale woda lodowata). Haga bywa mało bezpieczna nocą, ale Chicago też, i da się żyć .
Napisałabym ci więcej, ale muszę uuciekać, i będę spowrotem dopiero w czwartek nocą... Ale jedno jest pewne - czeka cię fajna przygoda.



Dzieczyny - jest 5 rano, a ja siedze na wizażu. Tż się na mnie dziwnie patrzy . Czy to uzależnienie? Nieeeee

[pollynema]

Napisane przez rav12345

Cieszę się, że odebrałaś mojego posta tak, jak chciałam, byś go odebrała. Ze zdjęciami ślubnymi dalej polemizowałabym. W zdjęciach modowych masz dużo czasu, a przynajmniej więcej niż w trakcie ślubu, gdzie niektóre rzeczy dzieją się tylko raz. I niestety jak coś nie wyjdzie, jest nieostre, czy za ciemne, a wiadomo, że młodzi chcą mieć pewne zdjęcia - to nie ma wyjścia, trzeba takie zdjęcia im dać...

Żeby była jasność, nie jestem zachwycona zdjęciami, które zrobiłam na tamtym ślubie, wiem że stać mnie i będę robić znacznie lepsze, kwestia możliwości, czasu i doświadczenia

[dorinka30]

Mam kichę z obrączkami, dzisiaj zamówiłam na allegro od nowa

JUż mnie to przestało dziwić , przecież u mnie to norma.

Może to jakieś znaki, że nie powinnam się hajtać :roll eyes:

P.s. Sukienka odebrana.

[kaska87]

Napisane przez rav12345

Dzieczyny - jest 5 rano, a ja siedze na wizażu. Tż się na mnie dziwnie patrzy . Czy to uzależnienie? Nieeeee

a u mojego TZ jest teraz 6:30 a wogóle to czemu Ty nie spisz mnie by to mogło zabić bo ja do 11:00 śpię

[Ines1985]

Napisane przez dorinka30

Mam kichę z obrączkami, dzisiaj zamówiłam na allegro od nowa

JUż mnie to przestało dziwić , przecież u mnie to norma.

Może to jakieś znaki, że nie powinnam się hajtać :roll eyes:

P.s. Sukienka odebrana.

co się stało?

To nie znak, tylko zwykła złośliwość losu

[pollynema]

Napisane przez dorinka30

Mam kichę z obrączkami, dzisiaj zamówiłam na allegro od nowa

JUż mnie to przestało dziwić , przecież u mnie to norma.

Może to jakieś znaki, że nie powinnam się hajtać :roll eyes:

P.s. Sukienka odebrana.

To znak, że jesteś silną Kobieta i ze wszystkim sobie poradzisz i będziesz miała co opowiadać wnukom, jak to los Cię ostrzegał przed ich dziadkiem, ale Ty postawiłaś na swoje i dzięki temu masz takie piękne wnuczęta, o!

[kaska87]

Napisane przez pollynema

To znak, że jesteś silną Kobieta i ze wszystkim sobie poradzisz i będziesz miała co opowiadać wnukom, jak to los Cię ostrzegał przed ich dziadkiem, ale Ty postawiłaś na swoje i dzięki temu masz takie piękne wnuczęta, o!

właśnie właśnie kiedys sie będziecie z tego śmiać jako takie zakochane dziadki

[lemoorka]

Napisane przez dorinka30

Mam kichę z obrączkami, dzisiaj zamówiłam na allegro od nowa

JUż mnie to przestało dziwić , przecież u mnie to norma.

Może to jakieś znaki, że nie powinnam się hajtać :roll eyes:

P.s. Sukienka odebrana.

EEEE tam u nas też takie znaki

Zaczynam podchodzić do tego z uśmiechem

najpierw nas wykuła świadek, dzowniłam aż do kuzyna, który mieszka kawałek ode mnie Potem rodzina Tz zrobiła szum,że za wczas maja dać znac, wiec nie wiedż aczy jest sens dawac znac, jak może się zdecydują przed samym śluben
Obraczki poszłam przymierzac i nie bło mojego rozmiaru pan mi kazął wsdazić taki metalowy przymierzacz i zaklinowął się na paluchu

Jak sie w koncu sukienka prezentuje??