Chociaż coraz mniej czasu mamy, ciągle w „kipie” się trzymamy! – UPS cz. 10

[me9so3horny]

tam jest piosenkarka TPR

[aszin]

Mój kolega przyszedł na ustny polski o dzień za późno i musi zdawać w sierpniu

---------- Dopisano o 16:47 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Napisane przez alaruna

Miałam to samo wczoraj pisać.

Hahaha, po prostu wiedziałam, że się zgodzisz!

[me9so3horny]

to się pewnie wkuuuurzył .

[infrequency]

Yyy... to jak on terminy sprawdzał?

[aszin]

Napisane przez infrequency

Yyy... to jak on terminy sprawdzał?

Nie wiem. Bogaty synuś tatusia, jara bez przerwy więc są efekty

[me9so3horny]

może zaspał, albo siedział w wc i głupio mu się przyznać

[NieidealnaJa]

Napisane przez infrequency

Na parapecie sobie posłałaś?

przy otwartym oknie

[me9so3horny]

a pogoda zdradliwa jeszcze

[alaruna]

Kasiek Kaśki po prostu zwracają uwagę na te same rzeczy I fajny kolega.

Robię sobie ombre na paznokciach - ciekawe jak mi wyjdzie

[NieidealnaJa]

Napisane przez me9so3horny

a pogoda zdradliwa jeszcze

dobrze , że pogoda

[me9so3horny]

no co? może nie?

[NieidealnaJa]

Napisane przez me9so3horny

no co? może nie?

no no

[me9so3horny]

łotewer

[aszin]

Napisane przez me9so3horny

łotewer

łorewa

[me9so3horny]

szakira, łenewer

[ImmortalLover]

Napisane przez infrequency

Zapewne tak. xD Ale w Plotkarze to samo- każdy z każdym. xD I zawsze wielka miłość.

w 90210 też

[Biedronkowa]

Napisane przez infrequency

Nie, kim jesteś?

Jam taka jedna co to się kiedyś udzielała bardziej ale ostatnio zaprzestałam bo musiałam sobie życie trochę zebrać

Co do Juwenaliów to u mnie właśnie trwają
Mnie wampirków jeszcze 2odc zostały
a w plotkarze z tego co pamiętam (ogladalam jakies 3 sezony) to zawsze wszystko pokręcone było

[me9so3horny]

i kiedy zamierzasz do nas wrócić?

[aszin]

Musicie trzymać kciuki jutro...Padnę na zawał, czuję to

[beautiful_lie]

Napisane przez aszin

Nie chce na Ciebie najeżdżać, broń Boże, tylko jak któryś raz z kolei to piszesz, to po prostu mam wrażenie, że i tak tego nie zrobisz. Jeśli uważasz że się "narzucasz" to szkoda, ale Twoje zdanie. Nie mam Cię za debilkę lub kogo sobie tam chcę. Staram się Cię rozumieć od samego początku, uwierz mi, tylko z każdym takim tekstem jest mi coraz trudniej rozumieć. Wybacz, jeśli Cię uraziłam, nie miałam tego na celu. I zgadzam się z Marzeną, zrób sobie przerwę zamiast pisać, że odchodzisz na dobre.

Ja rozumiem, wszystko rozumiem. Przerwa chyba nic tu nie da, bo problemy nigdy się nie skończą, a mało tego, dzisiaj dostałyśmy z mamą telefon, że mamy do spłacenia jakieś długi za dziadka. Po co mam wiecznie pisać o zmartwieniach, o tym, że sobie nie radzę, skoro Wy dzielicie się prawie samymi dobrymi rzeczami, a ja bym chciała tak samo. Z P. prawdopodobnie się rozstanę, szkoły raczej nie skończę, nie mam siły na samą siebie. Dlatego też napisałam, że nie będę raczej się udzielać, bo przejrzałam swoje posty i same narzekanie. I po prostu krążą mi po głowie już najgorsze myśli, tyle.

[aszin]

Co z tego, że narzekasz? Kiedyś przestaniesz. Problemy się skończą, zawsze się kończą. "Każdy problem ma rozwiązanie. Jeśli nie ma rozwiązania, to nie ma problemu". Naprawdę myślisz, że odcięcie się od wszystkiego Ci w czymś pomoże? Odejdziesz z wizażu i poczujesz się lepiej. Szczerze wątpię. Zastanów się czy to ma sens...

[beautiful_lie]

Zastanawiam się cały czas i raczej nic nie ma sensu już. Kasia, tak się tylko mówi, ale ja się przekonałam na własnej skórze, że problemy zawsze się znajdą. Jedne mi się skończyły, zaczynałam normalnie żyć, to pojawiły się znowu nowe. Nie wiem, może Ty jesteś silniejsza i dałabyś radę, ale jak dla mnie to jest za dużo na moją głowę, zdecydowanie.

[infrequency]

Renia, uwierz, że zycie żadnej z nas nie jest usłane płatkami róż. To, że ja tutaj piszę same dobre rzeczy, to nie oznacza, że nie ma tych złych. Bo np. kilka dni temu byłam w psychicznej rozsypce. Nie pisałam, bo ja po prostu nie lubię pisać ani mówić złych rzeczy. Ale rozumiem, że Ty masz taką potrzebę i każda z nas rozumie. I to, że ponarzekasz, nie oznacza, że zaraz nie będziesz się śmiać, bo wciągniesz się w nasze sfazowane rozmowy. Patrz, jakiś czas temu pisałaś to samo, ale na konferencji z Karolą i ze mną były jaja i na pewno w tym momencie lepiej się poczułaś. I takie forum może Ci tylko pomóc- to jest moje zdanie i mam nadzieję, że to przemyślisz.

Aszin, z rozpieszczonymi to tak zawsze.

Alaruna, jak robisz takie paznokcie?!

[aszin]

Napisane przez beautiful_lie

Zastanawiam się cały czas i raczej nic nie ma sensu już. Kasia, tak się tylko mówi, ale ja się przekonałam na własnej skórze, że problemy zawsze się znajdą. Jedne mi się skończyły, zaczynałam normalnie żyć, to pojawiły się znowu nowe. Nie wiem, może Ty jesteś silniejsza i dałabyś radę, ale jak dla mnie to jest za dużo na moją głowę, zdecydowanie.

Ja mam wrażenie, że uważasz, że żadna z nas nie ma problemów. To trochę niesprawiedliwe, nie uważasz? Nie ma osoby, która nie miałaby gorszych dni czy tygodni. Jedni potrafią o tym mówić, inni nie. Też przekonałam się na własnej skórze o wielu rzeczach, a mimo to nie mówię, że lepiej już nie będzie i że nia ma sensu.
Pomoże Ci to, że odejdziesz? Zrób to, co dla Ciebie najlepsze, ale uważam, że wizaż na pewno nie pogarsza Twojej sytuacji w żaden sposób.

[Lenka_007]

Hej U mnie juwenalia trwają cały maj Był pomysł żeby zrobić w jeden weekend dla wszystkich uczelni ale się nie zgodzili

[aszin]

Idę. Mam ostatnimi czasy taki humor, że nic mnie nie cieszy i nawet nie chce mi się siedzieć na kompie. Jutro najgorsza dla mnie matura, trzymać kciuki.

[beautiful_lie]

Kasia, nie, ja tak nie uważam. Po prostu zazdroszczę Wam w pewnym sensie, że właśnie potraficie nie pisać o tych gorszych rzeczach, że zawsze znajdziecie jakieś powody do uśmiechu itd. Ja chyba stałam się konkretną pesymistką, dlatego tak mówię. To wszystko ciągnie się od września, gdyby choć przez miesiąc było lepiej, to bym dała radę.

[infrequency]

Dziewczyny, proszę znowu o kciukasy. Jutro. Idę się uczyć dalej.

[me9so3horny]

dobra, trzymam kciukasy za Marze i Aszyn. .

Reniek, ułoży się. nie wątp w to

[misheall]

Nie wiem, czy się dzisiaj witałam, czy nie, więc się witam

Napisane przez infrequency

Renia, uwierz, że zycie żadnej z nas nie jest usłane płatkami róż. To, że ja tutaj piszę same dobre rzeczy, to nie oznacza, że nie ma tych złych. Bo np. kilka dni temu byłam w psychicznej rozsypce. Nie pisałam, bo ja po prostu nie lubię pisać ani mówić złych rzeczy. Ale rozumiem, że Ty masz taką potrzebę i każda z nas rozumie. I to, że ponarzekasz, nie oznacza, że zaraz nie będziesz się śmiać, bo wciągniesz się w nasze sfazowane rozmowy. Patrz, jakiś czas temu pisałaś to samo, ale na konferencji z Karolą i ze mną były jaja i na pewno w tym momencie lepiej się poczułaś. I takie forum może Ci tylko pomóc- to jest moje zdanie i mam nadzieję, że to przemyślisz.

Zgadzam się I Renia głowa do góry W końcu wszystko musi Ci się zacząć układać

A w Rzeszowie są megaśne Juwenalia. Coma, Power of Trinity, Happysad Nie będę wspominać o Warszawie
U mnie nic ciekawego ;p

---------- Dopisano o 21:03 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

ii zapomniałam, dla potrzebujących jutro