Mamusie sierpień 2014

[kasia_ruda]

Napisane przez jagusia15

Dziękuje Ci za opinię , przemyśle jeszcze ten zakup
O tak , my nianię też na 100% kupujemy, sypialnie będziemy mieć na górze , a salon i kuchnie na dole także jest nam niezbędna

Ja chciałabym matę z wbudowaną nianią. Sama niania jest super, bo słychać, co u dziecka, ale nie da mi znać, jeśli dziecko wpadnie w bezdech...mnie jakoś strasznie martwi ryzyko śmierci łóżeczkowej i dlatego kupię coś monitorującego oddech.

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[papryczka160]

No więc bedzie córcia jestem szczęśliwa.
Tylko mam za dwa tyg przyjść znowu na Usg słabo widoczne serduszko ♥ i się zaczęłam martwic choć lekarz powiedział ze może byc przyczyna że za szybko badanie zrobione oby . Jest duża jak w 24 tyg.
A ja musze isc do endokrynologa i kardiologa . Moje TSh 4.19 na granicy normy . Za wysokie tetno mam zrobic ekg i jak będzie źle to do szpitala. .
Ehh zawsze cos.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez zuken

Papryczka daj znać jak po badaniu i ile mniej więcej trwało usg?? Bo umówiłam się na połówkowe 3d 24 marca i zabieram Tż-ta ale idzie na południe do pracy i tak się zastanawiam czy zdąży

Umi Ja przytyłam 2kg dzisiaj 18+5 a wydaje mi się, że mam za duży brzuch No i nie wiem ile mi przybyło przez ten tydzień

USG trwało około 30 min , badał poszczególne części ciała, mózg, żołądek no i serduszko
Przełączał z 2 D na 3 D .
Przez te dwa tyg chyba umrę ze stresu, ale wiem że będzie dobrze .

[angelika__2014]

Napisane przez AgnesD

Super, ze sie przydalam

Brzuch dalej mnie pobolewa od czasu do czasu ale czuje tez bejbika to sie troche mniej denerwuje

Ja wizyte mam 21.03 I tez mam nadzieje poznac co brzuszku sie skrywa

Ja 21 mam II prenatalne
Brzuch mnie nic nie boli. Tylko czasem mam wrażenie, że jak zbyt szybko wstanę lub się przekręcę z prawego na lewy bok to mnie strasznie kuje przez pare sekund.

Napisane przez zuken

Dzień dobry

My właśnie wróciliśmy od moich rodziców, mieliśmy spotkanie z projektantem bo chcemy zrobić sobie u nich dobudówkę

My mieszkamy z moimi rodzicami. Narazie mamy na piętrze dwa pokoje (sypialnia i dzienny) oraz własną łazienkę. Do tej pory w zupełności nam to wystarczało ale za kilka lat dobrze żeby dzidziuś miał swój pokoik. Rodzice proponowali nam rozbudowę domu bo chcą żebyśmy z nimi zostali. Na placu też jest miejsce aby wybudować mały naprawdę mały domek (mały, ciasny ale własny). Jest tylko jeden problem a raczej dwa. Kiedyś niestety rodziców zabraknie a mam dwie młodsze siostry, które obecnie studiują poza domem i z tego co wiem ani im się myśli wracać do domu i do naszego miasta. I jeżeli powiedzą kiedyś w przyszłości, że mam je spłacić z ich części to mnie wyrwie z butów. Teraz jakbyśmy chcieli rozbudować dom lub postawić ten mały domek to dobralibyśmy sobie tyle kredytu ile nam brakuje a resztę z własnych oszczędności dokładali. Więc kredyt byłby taki do zniesienia przez kilkanaście lat a jeżeli przyjdzie mi spłacać siostry i brać kredyt tylko po to aby je spłacać do końca życia to bym chyba padła trupem. Rozmowa z rodzicami jakiś czas temu wyglądała tak, że mamy się nie przejmować perspektywą spłaty sióstr w przyszłości ale wiadomo jak to jest. Tym bardziej, że jedna z nich spotyka się z przyszłym prawnikiem który już zaciera ręce aby "doradzać" jej we wszystkich życiowych aspektach. Z siostrami mamy bardzo dobry kontakt ale nie wiem jak to będzie jak kiedyś będą miały swoich mężów i zaczną się wtrącać do naszych układów. Nie chcę też aby to nas poróżniło w przyszłości. I jestem w zawieszeniu. Dziewczyny wy patrzycie na to z boku. Co mi radzicie? Jak powinnam się zachować?

ZUKEN mam nadzieję, że nie macie takich dylematów i spokojnie sobie zrobicie dobudówkę.

Napisane przez Angels2708

przepraszam że się nie udzielam
chora jestem i kompletnie na nic nie mam ochoty
To już 2 przeziębienie w ciąży

Trzymajcie się zdrowo kobitki

Zdrowiej kobietko.


PAPRYCZKA gratulacje córci !!!!!!!

Też bym chciała jutro na wizycie usłyszeć, że ten wstydniś co się tak sprytnie ukrywa to dziewczyneczka .... chyba bym podskoczyła na tej kozetce pod sufit nooo ale oczywiście równie wysoko będę skakać jeżeli to będzie synuś i mój mężulek będzie chodzić dumny jak paw bo w pracy będzie jedynym, któremu udało się spłodzić syna.

Gdzieś czytałam, że nie zawsze dobrze da się podejrzeć jak pracuje serduszko. Bobasek tak się potrafi ułożyć, że jego widoczność i słyszalność jest MOCNO ograniczona. Więc się kochana niczym nie przejmuj bo to tylko będzie napędzało złe myślenie...

Duża kobietka skoro wyrosła na 24 tydzień

A jakie masz tetno?

[papryczka160]

Napisane przez angelika__2014

PAPRYCZKA gratulacje córci !!!!!!!

Też bym chciała jutro na wizycie usłyszeć, że ten wstydniś co się tak sprytnie ukrywa to dziewczyneczka .... chyba bym podskoczyła na tej kozetce pod sufit nooo ale oczywiście równie wysoko będę skakać jeżeli to będzie synuś i mój mężulek będzie chodzić dumny jak paw bo w pracy będzie jedynym, któremu udało się spłodzić syna.

Gdzieś czytałam, że nie zawsze dobrze da się podejrzeć jak pracuje serduszko. Bobasek tak się potrafi ułożyć, że jego widoczność i słyszalność jest MOCNO ograniczona. Więc się kochana niczym nie przejmuj bo to tylko będzie napędzało złe myślenie...

Duża kobietka skoro wyrosła na 24 tydzień

A jakie masz tetno?

mam nadzieję, że jest tak jak piszesz .

Tętno w spoczynku mam 120 wiec dużo, a TSH wyszło mi 4,19 .

A u Was jak z tętnem mierzycie, ja mam mierzyć ciśnienie i tętno 3 razy na dobę . A krew z nosa może mi lecieć właśnie przez te zaburzenia.

A malutka niech rośnie , jak tak dalej pójdzie to cesarka będzie bo ja jestem drobna , i średnio tyję 1 kg na miesiąc , mam 3 na plusie.

[zuken]

Napisane przez angelika__2014

My mieszkamy z moimi rodzicami. Narazie mamy na piętrze dwa pokoje (sypialnia i dzienny) oraz własną łazienkę. Do tej pory w zupełności nam to wystarczało ale za kilka lat dobrze żeby dzidziuś miał swój pokoik. Rodzice proponowali nam rozbudowę domu bo chcą żebyśmy z nimi zostali. Na placu też jest miejsce aby wybudować mały naprawdę mały domek (mały, ciasny ale własny). Jest tylko jeden problem a raczej dwa. Kiedyś niestety rodziców zabraknie a mam dwie młodsze siostry, które obecnie studiują poza domem i z tego co wiem ani im się myśli wracać do domu i do naszego miasta. I jeżeli powiedzą kiedyś w przyszłości, że mam je spłacić z ich części to mnie wyrwie z butów. Teraz jakbyśmy chcieli rozbudować dom lub postawić ten mały domek to dobralibyśmy sobie tyle kredytu ile nam brakuje a resztę z własnych oszczędności dokładali. Więc kredyt byłby taki do zniesienia przez kilkanaście lat a jeżeli przyjdzie mi spłacać siostry i brać kredyt tylko po to aby je spłacać do końca życia to bym chyba padła trupem. Rozmowa z rodzicami jakiś czas temu wyglądała tak, że mamy się nie przejmować perspektywą spłaty sióstr w przyszłości ale wiadomo jak to jest. Tym bardziej, że jedna z nich spotyka się z przyszłym prawnikiem który już zaciera ręce aby "doradzać" jej we wszystkich życiowych aspektach. Z siostrami mamy bardzo dobry kontakt ale nie wiem jak to będzie jak kiedyś będą miały swoich mężów i zaczną się wtrącać do naszych układów. Nie chcę też aby to nas poróżniło w przyszłości. I jestem w zawieszeniu. Dziewczyny wy patrzycie na to z boku. Co mi radzicie? Jak powinnam się zachować?

ZUKEN mam nadzieję, że nie macie takich dylematów i spokojnie sobie zrobicie dobudówkę.

No a rozmawialiście może z Waszymi rodzicami, że skoro Wy tam mieszkacie, chcecie zrobić dobudówkę i zainwestować to żeby domek przepisali Wam w całości... Wkońcu swoje się w nim narobicie i dołożycie co trzeba Nie mówiąc o tym, że Wy jak już rodzice będą starsi będziecie musieli dbać o całość i pielęgnować a siostry będą miały to za przeproszeniem gdzieś Ja jestem zdania, że nie każdy musi dostać po równo tylko tak, żeby było dobrze no bo skoro Twoje siostry będą już mieszkać gdzieś indziej ze swoimi rodzinami i będzie im dobrze to Twoi rodzice powinni zadbać o Twoją przyszłość i zapewnić Ci, żebyś tutaj gdzie teraz mogła mieszkać ze swoją rodziną do końca życia

Ewentualnie jeśli zrobicie tą dobudówkę i będziecie mieli w niej już wszystko to przecież rodzice mogą Wam przepisać tylko tą dobudówkę na własność a resztą nie będziecie się przejmować

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez papryczka160

mam nadzieję, że jest tak jak piszesz .

Tętno w spoczynku mam 120 wiec dużo, a TSH wyszło mi 4,19 .

A u Was jak z tętnem mierzycie, ja mam mierzyć ciśnienie i tętno 3 razy na dobę . A krew z nosa może mi lecieć właśnie przez te zaburzenia.

A malutka niech rośnie , jak tak dalej pójdzie to cesarka będzie bo ja jestem drobna , i średnio tyję 1 kg na miesiąc , mam 3 na plusie.

Ja po ostatniej wizycie kupiłam ciśnieniomierz taki na nadgarstek bo miałam wysokie ciśnienie i lekarka kazała mierzyć a co się okazało teraz ciśnienie mam codziennie w okolicach 100/60 także niskie Tamten skok był chyba spowodowany nerwami przed wizytą Tętno mam zazwyczaj koło 80... aha a TSH mam 3.08 więc chyba też dobrze!

Ty masz wysokie tętno! Lepiej, żebyś się za bardzo nie przemęczała... A ciśnienie jakie masz?

Powiedz mi jak Twoja maluda jest taka duża jak na 24 tydzień to nie przesuną Ci jakoś TP?? Ja mam dopiero 2,5 kg na plusie więc mnie nie strasz tą cesarką

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 22:04 ----------

Aha Papryczka a według OM który masz dokładnie tydzień i dzień?

[Aisog1987]

Napisane przez Moni 26

Proszę Cię nie strasz mnie, ze dziecko może odziedziczyć po rodzicach Ja jak sie urodziłam miałam 56 cm i 4,100 ważyłam, mąż nie wiem bo jego mama nie pamięta takich rzeczy...A ja w mojej książeczce wyczytałam...więc mam pewność Jednak zdaje sobie sprawę, ze nasz maluch może być spory bo ja jestem średniego wzrostu bo 168 cm, ale mąż ponad 180.

Jejku, boję sie co u nas będzie. ja 173, mąż 196

PS Chyba nie dam radę Was nadrobić. Remont jeszce sie nie zaczął na dobre a ja już jestem wykończona. Po pracy jeździmy po sklepach w poszukiwaniu Paneli, płytek, mebli itp. Cenowo też nas szarpnie jednak więcej niż założyłam.... cóż.... Mam nadzieję, że u Was wszystko OK i maluszki zdrowo się rozwijają. Ja czuję się dobrze i oby do wizyty 19 marca

[papryczka160]

Ciśnienie mam w normie jak mi położna mierzy, lekarz powiedział że najwyższe może być w nocy ( ale kto mierzy ciśnienie w nocy ;-) ) stąd mogą być moje krwawienia ranne z nosa. Ale muszę iść do kardio o endo.
Według OM 19 tydz i 6 dzień czyli poród 29.07, a według USG 19 tydz i 3 dz , a termin porodu przesunął się na 1.08 .

Dzidziuś jest już na wysokości pępka ;-)

[Hajja Hawwa]

Napisane przez pati1078

Hajja Hawwa udanej imprezki

Napisane przez 88natka

hej
Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

Napisane przez papryczka160

Wszystkiego naj naj na nowej drodze życia i witaj

Napisane przez TheFall

Udanego ślubu i pogody

Spóźnione podziękowania

Niestety nie mam siły siedzieć na forum teraz, bo jakoś strasznie śpiąca jestem, więc uciekam spać, dobranoc Wam Dziewczyny

[mamuska11]

Napisane przez zuken

No a rozmawialiście może z Waszymi rodzicami, że skoro Wy tam mieszkacie, chcecie zrobić dobudówkę i zainwestować to żeby domek przepisali Wam w całości... Wkońcu swoje się w nim narobicie i dołożycie co trzeba Nie mówiąc o tym, że Wy jak już rodzice będą starsi będziecie musieli dbać o całość i pielęgnować a siostry będą miały to za przeproszeniem gdzieś Ja jestem zdania, że nie każdy musi dostać po równo tylko tak, żeby było dobrze no bo skoro Twoje siostry będą już mieszkać gdzieś indziej ze swoimi rodzinami i będzie im dobrze to Twoi rodzice powinni zadbać o Twoją przyszłość i zapewnić Ci, żebyś tutaj gdzie teraz mogła mieszkać ze swoją rodziną do końca życia

Ewentualnie jeśli zrobicie tą dobudówkę i będziecie mieli w niej już wszystko to przecież rodzice mogą Wam przepisać tylko tą dobudówkę na własność a resztą nie będziecie się przejmować[COLOR="Silver"]

Ja bym ci radziła właśnie uregulować to jakoś prawnie zanim zaczniecie inwestować bo pózniej to rożnie bywa szczególnie z rodzina U mojego Tż w rodzinie właśnie tak było ze bym jego tata i 3 siostry a babcia dom i gospodarstwo zapisała tylko tacie Tż bo tylko on opiekował sie nią i domem na starość Siostry oczywiscie miały żal ale mogły winić tylko same siebie bo dlaczego miałoby sie im cos należeć jak one po świecie sie rozjechały i miały swoje życie a brat całe życie w tym domu mieszkał dbał i matką na starość sie opiekował sam...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ButterBear]

Napisane przez papryczka160

No więc bedzie córcia jestem szczęśliwa.
Tylko mam za dwa tyg przyjść znowu na Usg słabo widoczne serduszko ♥ i się zaczęłam martwic choć lekarz powiedział ze może byc przyczyna że za szybko badanie zrobione oby . Jest duża jak w 24 tyg.
A ja musze isc do endokrynologa i kardiologa . Moje TSh 4.19 na granicy normy . Za wysokie tetno mam zrobic ekg i jak będzie źle to do szpitala. .
Ehh zawsze cos.

USG trwało około 30 min , badał poszczególne części ciała, mózg, żołądek no i serduszko
Przełączał z 2 D na 3 D .
Przez te dwa tyg chyba umrę ze stresu, ale wiem że będzie dobrze .

Brawo, gratuluję córeczki!
Co do serduszka, to jak lekarz uspokajał, to nie stresuj się na zapas! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze


Ja też po wizycie. Wszystko jest w porządku to najważniejsze. No i lekarka potwierdziła info z prenatalnych, że dziewczynka
Chociaż wiadomo, że na 100% będzie wiadomo w sierpniu
Mała waży 161 gramów i jeśli chodzi o wymiary to jest taka, jak wg OM

[papryczka160]

Napisane przez ButterBear

Brawo, gratuluję córeczki!
Co do serduszka, to jak lekarz uspokajał, to nie stresuj się na zapas! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze


Ja też po wizycie. Wszystko jest w porządku to najważniejsze. No i lekarka potwierdziła info z prenatalnych, że dziewczynka
Chociaż wiadomo, że na 100% będzie wiadomo w sierpniu
Mała waży 161 gramów i jeśli chodzi o wymiary to jest taka, jak wg OM

Gratuluję udanej wizyty .
Będziemy miały córeczki jupiiii ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Tak wiem nie powinnam sie martwić. Tylko po poronieniu taj jakoś zawsze mam stresa przed wizytami .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez papryczka160

No więc bedzie córcia jestem szczęśliwa.
Tylko mam za dwa tyg przyjść znowu na Usg słabo widoczne serduszko  i się zaczęłam martwic choć lekarz powiedział ze może byc przyczyna że za szybko badanie zrobione oby . Jest duża jak w 24 tyg.
A ja musze isc do endokrynologa i kardiologa . Moje TSh 4.19 na granicy normy . Za wysokie tetno mam zrobic ekg i jak będzie źle to do szpitala. .
Ehh zawsze cos.[COLOR="Silver"]

Gratuluje coreczki
strasznie zazdroszcze ze juz wiesz i ze bedzie coreczka

na pewno wszystko bedzie dobrze
gdyby cos bylo powaznego to by cos powiedzial
po prostu chucha na zimne

[pentuerka]

Dzień DObry.

Napisane przez papryczka160

Gratuluję udanej wizyty .
Będziemy miały córeczki jupiiii ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Tak wiem nie powinnam sie martwić. Tylko po poronieniu taj jakoś zawsze mam stresa przed wizytami .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Gratuję Dziewczyny Córeczek Papryczka trzymałam kciuki za wizytę i maiłam taką myśl, że powiesz, że będzie córcia . To niesamowite, że ona jest większa o jakieś 4 tygodnie Ile waży? COd o serduszka to nie stresuj się zbytnia będzie dobrze. Rozumiem Twój strach po poronieniu.

Wczoraj robiłam wiosenne porządki w szufladach i szafach, zmęczyło mnie to, jednak nie mam tyle sił co zwykle.

A dzisiaj rano Moje Małe tak wyraźnie dało mi znać. Zrobiła się po prawej stronie brzucha taka twarda okrągła piłka, wyraźnie czułam, że to moje dziecko się wyciąga lub głową lub nogami odbija od brzucha, gdzieś w okolicy tuż pod pępkiem. Trochę to bolało, położyłam się na boku i poczułam że zmienia pozycje Cieszę się, że znowu ruchliwe jest

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez angelika__2014

My mieszkamy z moimi rodzicami. Narazie mamy na piętrze dwa pokoje (sypialnia i dzienny) oraz własną łazienkę. Do tej pory w zupełności nam to wystarczało ale za kilka lat dobrze żeby dzidziuś miał swój pokoik. Rodzice proponowali nam rozbudowę domu bo chcą żebyśmy z nimi zostali. Na placu też jest miejsce aby wybudować mały naprawdę mały domek (mały, ciasny ale własny). Jest tylko jeden problem a raczej dwa. Kiedyś niestety rodziców zabraknie a mam dwie młodsze siostry, które obecnie studiują poza domem i z tego co wiem ani im się myśli wracać do domu i do naszego miasta. I jeżeli powiedzą kiedyś w przyszłości, że mam je spłacić z ich części to mnie wyrwie z butów. Teraz jakbyśmy chcieli rozbudować dom lub postawić ten mały domek to dobralibyśmy sobie tyle kredytu ile nam brakuje a resztę z własnych oszczędności dokładali. Więc kredyt byłby taki do zniesienia przez kilkanaście lat a jeżeli przyjdzie mi spłacać siostry i brać kredyt tylko po to aby je spłacać do końca życia to bym chyba padła trupem. Rozmowa z rodzicami jakiś czas temu wyglądała tak, że mamy się nie przejmować perspektywą spłaty sióstr w przyszłości ale wiadomo jak to jest. Tym bardziej, że jedna z nich spotyka się z przyszłym prawnikiem który już zaciera ręce aby "doradzać" jej we wszystkich życiowych aspektach. Z siostrami mamy bardzo dobry kontakt ale nie wiem jak to będzie jak kiedyś będą miały swoich mężów i zaczną się wtrącać do naszych układów. Nie chcę też aby to nas poróżniło w przyszłości. I jestem w zawieszeniu. Dziewczyny wy patrzycie na to z boku. Co mi radzicie? Jak powinnam się zachować?

Ja patrzac na przyklad swojej mamy to twierdze ze z rodzina wychodzi sie dobrze tylko na zdjeciach jak ma sie szczescie.
Moi dziadkowie maja sporo ziemi no i dom.
Moja mama przeprowadzila sie do nich bo zaczeli chorowac, mama ma 2 braci i siostre ( 22 lata )
Bracia maja swoje zycie, ale jak tylko dowiedzieli sie ze mama miala zaczac sie budowac to od razu chcieli zeby dom i ziemie zostaly podzielone na wszystkich
Bracia nigdy nie przyjezdzali zeby pomoc przy polu czy ogrodku tylko ze tak powiem na gotowe.
Dobrze ze mama stamtad uciekla bo do tej pory sie kloca.
Ja wychodze z tego zalozenia ze lepiej robic interesy z obcymi niz z rodzina a ty powinnas to uregulowac prawnie albo wedlug mnie zrezygnowac z budowania jak nie wiesz na czym stoisz.
bo tak jak piszesz nie wiesz co bedzie za kilka lat nie wiadomo jak twojemu rodzenstwu zycie sie ulozy a pozniej moga cos od ciebie oczekiwac

powinnas to przemyslec i uporzadkowac to zeby nikt ci nie mogl niczego zarzucic ani czegos oczekiwac

[gosia3103]

Napisane przez mamuska11

Ja bym ci radziła właśnie uregulować to jakoś prawnie zanim zaczniecie inwestować bo pózniej to rożnie bywa szczególnie z rodzina U mojego Tż w rodzinie właśnie tak było ze bym jego tata i 3 siostry a babcia dom i gospodarstwo zapisała tylko tacie Tż bo tylko on opiekował sie nią i domem na starość Siostry oczywiscie miały żal ale mogły winić tylko same siebie bo dlaczego miałoby sie im cos należeć jak one po świecie sie rozjechały i miały swoje życie a brat całe życie w tym domu mieszkał dbał i matką na starość sie opiekował sam...

A jedno pytanie (nie mogę już odnaleźć właściwego postu). Czy jak siostry się wyprowadzały na swoje, to rodzice ich w żaden sposób nie wspierali finansowo? W sensie czy dostały z domu jakąś wyprawkę, jakąś kasę dołożoną do zakupu czy remontu, bo jeśli tak, to teoretycznie już nic im potem do domu i działki. Jeśli nie, nic a nic nie dostały to wtedy mogą sobie rościć prawa, takie jest moje zdanie. Ale to w teorii, w praktyce sama wiem jak jest, mąż po śmierci ojca zrzekł się jego mieszkania na rzecz swojego brata, licząc na to, że kiedyś dostanie działkę ze strony mamy, a jak przyszło potem do rozmowy na ten temat, to mu brat powiedział coś w stylu 'mieszkanie mieszkaniem a działka działką'. A tam jest jeszcze dwóch braci ciotecznych do podziału ewentualnie tej działki i jak pomyślę sobie, co się będzie działo... poza tym tak czekać, aż ktoś zejdzie, to jednak woleliśmy wziąć kredyt na 30 lat ale przynajmniej nie musieć się nikogo prosić i nie być zależnym. I jutro wreszcie odbieramy mieszkanie

Usg połówkowe potwierdziło dziewczynkę nie zapamiętałam dokładnie (może na wydruku usg można to jakoś odnaleźć?) ale waży coś koło ćwierć kilo więc chyba moja to dopiero jest duża ale nic pani doktor nie mówiła o jakiejkolwiek zmianie terminu albo żeby coś było nie tak. Chociaż dla mnie to takie chudziutkie że żeberka można liczyć. Serduszko też pięknie pokazała i wszystkie parametry jak trzeba, wierzgała nóżkami, ściskała piąstki i było pięknie widać jak połyka wody płodowe, poza tym leżała sobie z jedną ręką pod główką z tyłu, pełen relaks
pytałam czy nie za dużo przytyłam i kazała się niczym nie martwić, bo jestem szczupła. Poza tym badałam przed wizytą TSH i wyszło ok 1,5, na początku ciąży jak badałam miałam jakieś 2,7, pytałam czy taki spadek to coś złego i też mówi że wszystko w normie.

[Moni 26]

Napisane przez Aisog1987

Jejku, boję sie co u nas będzie. ja 173, mąż 196

PS Chyba nie dam radę Was nadrobić. Remont jeszce sie nie zaczął na dobre a ja już jestem wykończona. Po pracy jeździmy po sklepach w poszukiwaniu Paneli, płytek, mebli itp. Cenowo też nas szarpnie jednak więcej niż założyłam.... cóż.... Mam nadzieję, że u Was wszystko OK i maluszki zdrowo się rozwijają. Ja czuję się dobrze i oby do wizyty 19 marca

To wysocy jesteście Jeszcze ważne jest tez ile przyszli rodzice ważyli i mierzyli jak byli noworodkami....Ja ważyłam 4,100 kg, a mierzyłam 56 cm, w weekend sie dowiedziałam, ze mój maż też był spory, 3,900kg i 57 cm. Jednak jak na razie nic nie wskazuje że moja dzidzia bedzie duża...Jak dziewczyny pisza wymiary czy wage to trochę odstaję przy nich...Jednak jeszcze 5 miesięcy przede mną przez które może sie sporo zmienić he he Moja mam ze mną przytyła 10 kg a byłam najwieksza i najgrubsza z rodzeństwa Z moją siora 8 kg, a ważyła tylko 2900. Więc to różnie bywa jak widać. A dwójka pozostała miała po 3300( z tym ze mamy pierwszy maż był niski, równy z nią- ona jakieś 166 cm miała) Ale potem się nie sprawdziło, bo brat ma ponad 180, a jedna z sióstr 176 cm. A ja byłam małym gigantem a teraz z ledwością 168 cm Wiec chyba to różnie bywa, mojego męża tata miał tez ok 170 cm wzrostu mama ma nieco 160, a mój mąż ponad 180cm, z tego co mówi teściowa cały jej ojciec z wyglądu...Czasem tak jest że nasze maluchy też mogą pójść w inne pokolenia, ja akurat jestem kserokopią mojego taty...
Nie przejmuj się nadrabianiem, spokojnie zajmij sie remontem. Jak będziesz miała więcej czasu nadrobisz nas spokojnie Teraz urządzanie gniazdka jest najważniejsze

---------- Dopisano o 07:58 ---------- Poprzedni post napisano o 07:53 ----------

Napisane przez ButterBear

Brawo, gratuluję córeczki!
Co do serduszka, to jak lekarz uspokajał, to nie stresuj się na zapas! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze


Ja też po wizycie. Wszystko jest w porządku to najważniejsze. No i lekarka potwierdziła info z prenatalnych, że dziewczynka
Chociaż wiadomo, że na 100% będzie wiadomo w sierpniu
Mała waży 161 gramów i jeśli chodzi o wymiary to jest taka, jak wg OM

Gratuluję potwierdzenia córci Zazdroszczę że większość z was już wie

[zaczarowanadlaniego]

Ja dzisiaj 19 +0

a za 8 dni wizyta !!!!

[Moni 26]

papryczka gratuluję córci i standardowo zazdroszczę, ze już wiesz i ze córeczka Nie martw sie wszystko na pewno będzie dobrze

---------- Dopisano o 08:26 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------

Angelika wg mnie musisz pogadać dokłanie, abyś potem nie została na lodzie. Ewentualnie rzeczywiście możesz się pobudowac np, a resztą niech się dzielą. U mojego męża np moja teściowa wszystko przepisała na niego, bo po pierwsze myślała ze tam zostanie i bedzie prowadził gospodarkę, a po drugie siostrą ziemie nie były na reke, bo jedna ma męza z gospodarką, to stwierdziła że jej wystarczy, a drugiej nie pasowało bo jak ma sie na sobie ziemie to nie można dostać renty, a brała po ojcu...(o przepraszam jedna ma na współkę z mężem)ale z tym tez będą jaja bo któreś od któregos będzie musiało odkupić część aby w ogóle to sprzedać....A u mnie jest jeszcze inna sytuacja...Moja mama mieszka z bratem, który dokłada do domu, ale i ona też...Jednak cała 3 z nas chce spłatę ewentualnie ...Mama powiedziała, ze na nikogo tego nie przepisze, bo wszyscy jesteśmy jej dziećmi i każdemu sie należy. Ewentualnie bratu wiecej. Ja powiedziałam, to co włożył w dom po prostu mniejsze części my dostaniemy i tyle...Sam powiedział że nas spłaci i że rachunki zbiera aby mieć dowód że wkładał w dom...A to ze on z nią został to nie jest tak ze to wybór, nie miał wyjścia, bo laska go wycyckała, odnowił jej dom i znalazła sobie innego...Dlatego uważam, ze jak już z kimś żyjemy to ślub trzeba mieć, bo czasem jak widać zostajemy na lodzie, a jak chcemy zyć tak sobie to lepiej nic nie wkładać.
Na podwórku jest spora działka z tym ze musi być wspólny wjazd, nigdy mama mi nie zaproponowała budowy czy zamieszkania u niej...a mieszka od nas 20 min drogi, a my już tyle wynajmujemy....A teściowa od razu po ślubie chciała abyśmy do niej przyszli, ale niestety okolice siedlec to wielkie bezrobocie, mąż by zarobił mare groszę, a dojeżdzać codziennie do Minska co dziennie nie kalkuluje się... Chociaż nie powiem że taką opcję rozważaliśmy, ale akurat wynajem to było by to samo co wydał by na paliwo...A miasto to zawsze miasto...

[ButterBear]

Dzięki Dziewczyny za miłe słowa.
Nam akurat płeć była całkiem obojętna, co więcej większość obstawiała chłopaka. A tu jednak dziewczynka

Dziś zaczynam 18 tc, czyli 5 mc. Ale ten czas leci

[sara 85]

Napisane przez jagusia15

Dziękuje Ci za opinię , przemyśle jeszcze ten zakup
O tak , my nianię też na 100% kupujemy, sypialnie będziemy mieć na górze , a salon i kuchnie na dole także jest nam niezbędna

my też właśnie często siedzimy na dole albo na tarasie i niania niezbędna

Napisane przez papryczka160

No więc bedzie córcia jestem szczęśliwa.
Tylko mam za dwa tyg przyjść znowu na Usg słabo widoczne serduszko  i się zaczęłam martwic choć lekarz powiedział ze może byc przyczyna że za szybko badanie zrobione oby . Jest duża jak w 24 tyg.
A ja musze isc do endokrynologa i kardiologa . Moje TSh 4.19 na granicy normy . Za wysokie tetno mam zrobic ekg i jak będzie źle to do szpitala. .
Ehh zawsze cos.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------



USG trwało około 30 min , badał poszczególne części ciała, mózg, żołądek no i serduszko
Przełączał z 2 D na 3 D .
Przez te dwa tyg chyba umrę ze stresu, ale wiem że będzie dobrze .

gratuluję córeczki

Napisane przez angelika__2014

Ja 21 mam II prenatalne
Brzuch mnie nic nie boli. Tylko czasem mam wrażenie, że jak zbyt szybko wstanę lub się przekręcę z prawego na lewy bok to mnie strasznie kuje przez pare sekund.



My mieszkamy z moimi rodzicami. Narazie mamy na piętrze dwa pokoje (sypialnia i dzienny) oraz własną łazienkę. Do tej pory w zupełności nam to wystarczało ale za kilka lat dobrze żeby dzidziuś miał swój pokoik. Rodzice proponowali nam rozbudowę domu bo chcą żebyśmy z nimi zostali. Na placu też jest miejsce aby wybudować mały naprawdę mały domek (mały, ciasny ale własny). Jest tylko jeden problem a raczej dwa. Kiedyś niestety rodziców zabraknie a mam dwie młodsze siostry, które obecnie studiują poza domem i z tego co wiem ani im się myśli wracać do domu i do naszego miasta. I jeżeli powiedzą kiedyś w przyszłości, że mam je spłacić z ich części to mnie wyrwie z butów. Teraz jakbyśmy chcieli rozbudować dom lub postawić ten mały domek to dobralibyśmy sobie tyle kredytu ile nam brakuje a resztę z własnych oszczędności dokładali. Więc kredyt byłby taki do zniesienia przez kilkanaście lat a jeżeli przyjdzie mi spłacać siostry i brać kredyt tylko po to aby je spłacać do końca życia to bym chyba padła trupem. Rozmowa z rodzicami jakiś czas temu wyglądała tak, że mamy się nie przejmować perspektywą spłaty sióstr w przyszłości ale wiadomo jak to jest. Tym bardziej, że jedna z nich spotyka się z przyszłym prawnikiem który już zaciera ręce aby "doradzać" jej we wszystkich życiowych aspektach. Z siostrami mamy bardzo dobry kontakt ale nie wiem jak to będzie jak kiedyś będą miały swoich mężów i zaczną się wtrącać do naszych układów. Nie chcę też aby to nas poróżniło w przyszłości. I jestem w zawieszeniu. Dziewczyny wy patrzycie na to z boku. Co mi radzicie? Jak powinnam się zachować?

ZUKEN mam nadzieję, że nie macie takich dylematów i spokojnie sobie zrobicie dobudówkę.

Tak jak dziewczyny pisały powinniście uregulować to prawnie. Najlepiej usiąść z rodzicami i pogadać.

Napisane przez ButterBear

Brawo, gratuluję córeczki!
Co do serduszka, to jak lekarz uspokajał, to nie stresuj się na zapas! Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze


Ja też po wizycie. Wszystko jest w porządku to najważniejsze. No i lekarka potwierdziła info z prenatalnych, że dziewczynka
Chociaż wiadomo, że na 100% będzie wiadomo w sierpniu
Mała waży 161 gramów i jeśli chodzi o wymiary to jest taka, jak wg OM

gratuluję córeczki super że wszystko dobrze

[kasia_ruda]

Dziewczyny, tak sobie pomyślałam, nie wiem co wy na to, ale coraz więcej z nas poznaje płeć, może ujawnimy, jakie imiona nam się podobają? Niekoniecznie te, które mamy wybrane, ale tak w ogóle, co byśmy chciały... my mamy dla dziewczynek całą listę, chyba z 10 pozycji, a dla chłopaka... szukamy jakiegoś kompromisu, bo nie podobają nam się te same imiona. Mi się podoba Jerzy, Franek itp takie polskie, a mój mąż by chciał Maksym... z dziewczynką byłoby łatwiej, ale ma być u nas synek (co prawda wg usg z 12 tyg więc nie jest to pewne).

Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

[zaczarowanadlaniego]

jak ja kocham poranne wymioty

[twin--maid]

Napisane przez zuken

My właśnie wróciliśmy od moich rodziców, mieliśmy spotkanie z projektantem bo chcemy zrobić sobie u nich dobudówkę I wszystko póki co układa się super Teraz trzeba tylko złożyć pismo do gminy o wszystkie pozwolenia i jakoś latem ruszamy Mam nadzieję, że do końca roku się wyrobimy a jak nie to na przyszłą wiosnę

Cieszymy się jak dzieci bo mamy dosyć mieszkania w bloku!!

Żałujemy tylko, że nie pomyśleliśmy o tym wcześniej bo fajnie byłoby się przeprowadzić przed narodzinami dzidzi... No ale cóż, z dzidzią też damy radę mam nadzieję

Fajne plany Zuken

Napisane przez Angels2708

przepraszam że się nie udzielam
chora jestem i kompletnie na nic nie mam ochoty
To już 2 przeziębienie w ciąży

Dużo zdrówka!

Papryczko, gratulację córeczki Co do serduszka, to nie martw. Pewnie maluszek źle się ułożył i nie można było dokładnie obejrzeć serduszka.

Napisane przez angelika__2014

My mieszkamy z moimi rodzicami. Narazie mamy na piętrze dwa pokoje (sypialnia i dzienny) oraz własną łazienkę. Do tej pory w zupełności nam to wystarczało ale za kilka lat dobrze żeby dzidziuś miał swój pokoik. Rodzice proponowali nam rozbudowę domu bo chcą żebyśmy z nimi zostali. Na placu też jest miejsce aby wybudować mały naprawdę mały domek (mały, ciasny ale własny). Jest tylko jeden problem a raczej dwa. Kiedyś niestety rodziców zabraknie a mam dwie młodsze siostry, które obecnie studiują poza domem i z tego co wiem ani im się myśli wracać do domu i do naszego miasta. I jeżeli powiedzą kiedyś w przyszłości, że mam je spłacić z ich części to mnie wyrwie z butów. Teraz jakbyśmy chcieli rozbudować dom lub postawić ten mały domek to dobralibyśmy sobie tyle kredytu ile nam brakuje a resztę z własnych oszczędności dokładali. Więc kredyt byłby taki do zniesienia przez kilkanaście lat a jeżeli przyjdzie mi spłacać siostry i brać kredyt tylko po to aby je spłacać do końca życia to bym chyba padła trupem. Rozmowa z rodzicami jakiś czas temu wyglądała tak, że mamy się nie przejmować perspektywą spłaty sióstr w przyszłości ale wiadomo jak to jest. Tym bardziej, że jedna z nich spotyka się z przyszłym prawnikiem który już zaciera ręce aby "doradzać" jej we wszystkich życiowych aspektach. Z siostrami mamy bardzo dobry kontakt ale nie wiem jak to będzie jak kiedyś będą miały swoich mężów i zaczną się wtrącać do naszych układów. Nie chcę też aby to nas poróżniło w przyszłości. I jestem w zawieszeniu. Dziewczyny wy patrzycie na to z boku. Co mi radzicie? Jak powinnam się zachować?

Ja bym się najpierw wolała prawnie zabezpieczyć, żeby potem nie mieć problemów. Zbyt wiele słyszałam o rodzinnych sporach o mieszkania czy domy.

Napisane przez papryczka160

A u Was jak z tętnem mierzycie, ja mam mierzyć ciśnienie i tętno 3 raz

Mierzę tętno, gdy mierzę ciśnienie. Najczęściej mam koło 90 chociaż w tym tygodniu parę razy było jeszcze wyższe.

Napisane przez ButterBear

Ja też po wizycie. Wszystko jest w porządku to najważniejsze. No i lekarka potwierdziła info z prenatalnych, że dziewczynka
Chociaż wiadomo, że na 100% będzie wiadomo w sierpniu
Mała waży 161 gramów i jeśli chodzi o wymiary to jest taka, jak wg OM

Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku z córeczką

Napisane przez gosia3103

Usg połówkowe potwierdziło dziewczynkę nie zapamiętałam dokładnie (może na wydruku usg można to jakoś odnaleźć?) ale waży coś koło ćwierć kilo więc chyba moja to dopiero jest duża ale nic pani doktor nie mówiła o jakiejkolwiek zmianie terminu albo żeby coś było nie tak. Chociaż dla mnie to takie chudziutkie że żeberka można liczyć. Serduszko też pięknie pokazała i wszystkie parametry jak trzeba, wierzgała nóżkami, ściskała piąstki i było pięknie widać jak połyka wody płodowe, poza tym leżała sobie z jedną ręką pod główką z tyłu, pełen relaks
pytałam czy nie za dużo przytyłam i kazała się niczym nie martwić, bo jestem szczupła. Poza tym badałam przed wizytą TSH i wyszło ok 1,5, na początku ciąży jak badałam miałam jakieś 2,7, pytałam czy taki spadek to coś złego i też mówi że wszystko w normie.

za udaną wizytę

Napisane przez zaczarowanadlaniego

Ja dzisiaj 19 +0

To tak jak ja

Napisane przez ButterBear

Dziś zaczynam 18 tc, czyli 5 mc. Ale ten czas leci

za 5 miesiąc

Mój synek coraz częściej przytula się mojego brzuszka, dotyka go rękami. Rozczula mnie tym ogromnie
Dziś, gdy wstał przyszedł do mnie, wdrapał się na łóżko mówiąc "Hania", odkrył kołdrę, podniósł moją koszulkę do góry i przyłożył ucho do brzucha Po czym skomentował "fika"

[zaczarowanadlaniego]

Napisane przez twin--maid

Mój synek coraz częściej przytula się mojego brzuszka, dotyka go rękami. Rozczula mnie tym ogromnie
Dziś, gdy wstał przyszedł do mnie, wdrapał się na łóżko mówiąc "Hania", odkrył kołdrę, podniósł moją koszulkę do góry i przyłożył ucho do brzucha Po czym skomentował "fika"

jaki slodziak

ja juz bym chciala miec swoje malenstwo przy sobie

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez twin--maid

To tak jak ja

w koncu mamy tego samego dnia termin

ciekawe czy u mnie sie zmieni

---------- Dopisano o 09:54 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez kasia_ruda

Dziewczyny, tak sobie pomyślałam, nie wiem co wy na to, ale coraz więcej z nas poznaje płeć, może ujawnimy, jakie imiona nam się podobają? Niekoniecznie te, które mamy wybrane, ale tak w ogóle, co byśmy chciały... my mamy dla dziewczynek całą listę, chyba z 10 pozycji, a dla chłopaka... szukamy jakiegoś kompromisu, bo nie podobają nam się te same imiona. Mi się podoba Jerzy, Franek itp takie polskie, a mój mąż by chciał Maksym... z dziewczynką byłoby łatwiej, ale ma być u nas synek (co prawda wg usg z 12 tyg więc nie jest to pewne).
Wysłane z mojego GT-I8260 przy użyciu Tapatalka

Przy pierwszej ciazy mielismy wybrane dla dziewczynki juz Olivia Anna i tak juz zostanie, moja mama sie smiala zeby nazwac jak bedzie corka, corke Anna ale ja Ania moja mama Ania za duzo An a wiec bedzie na drugie

jezeli chodzi o chlopaka to my sie nie zgadzamy z mezem w tej kwestii
ja chcialabym Antos ale on sie upiera ze mu sie nie podoba wiec sprawa w tej kwestii jest otwarta aczkolwiek dla mnie jest Antos
mojemu sie podoba Wojtek

[papryczka160]

Hej dziewczyny dziekuje za wsparcie i przepraszam ze wam truje .
Twin i Zaczarowana Gratuluję kolejnego tygodnia .;-)
Angelika nie zazdroszczę sytuacji z rodzinka tak ja dziewczyny pisaly z rodziną najlepiej wychodzi sie na zdjęciach.
Właśnie czekam do lekarza pelno ludzi zobaczymy ile przyjdzie mi tu siedzieć.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

A jesli chodzi o imiona to zawsze podobala mi sie Anastazja ale jeszcze nie wiem ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Tez wczoraj widzialam jak moja mala polyka wody plodowe cudny widok. Mam kilka zdjec w 3 d może później uda mi się wam pokazać małego ufoludka ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ButterBear]

Napisane przez twin--maid

Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku z córeczką
...
za 5 miesiąc

Mój synek coraz częściej przytula się mojego brzuszka, dotyka go rękami. Rozczula mnie tym ogromnie
Dziś, gdy wstał przyszedł do mnie, wdrapał się na łóżko mówiąc "Hania", odkrył kołdrę, podniósł moją koszulkę do góry i przyłożył ucho do brzucha Po czym skomentował "fika"

Dzięki Twin
Ale fajnie się Twój synek zachowuje Pewnie nieświadomy, co go czeka, jak siostra się pojawi
Moja siostrzenica młodsza (3 lata) od czasu do czasu tylko wypytuje, czy ten dzidziuś dalej jest u cioci w brzuszku i żeby jej go pokazać
A ostatnio znalazła zdjęcie Maluszka i pyta co to, więc ją spytałam, jak myśli, a ona na to 'cioci dzidziuś, ale ma buzieeeee'

Kasia_ruda, pytałaś o imiona U nas, jak u Twin, będzie Hania. A dokładnie Hanna Eleonora.
Mi się jeszcze podoba Marysia i Dorota, ale mężowi nie. Jemu za to Maja i Julia, ale to mi się nie podobają do końca. Inne imiona, które nam sie podobały, są już zajęte

[papryczka160]

ButterBear a powiedz jakie jeszcze imiona Wam się podobaja , szukam natchnienia ;-)

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Tez mi sie Hania podoba.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[minka88]

Hej Laseczki. Mam dziś do lekarza. Martwię się trochę. Trzymajcie Kciuki;]

Jak byłam 4 tygodnie temu powiedział, że dziewczynka. Zobaczymy jak wyjdzie dziś. Jeśli się potwierdzi będzie Michalina


Majka ładne
Julka też, ale chyba dużo już Julek

a najładniejsze Dorota- Dorotka

[Moni 26]

Ja już kiedyś pisałam, ale chyba tylko to które ewentualnie bedzie dla córci, miała być Wiktoria, ale przerzuciłam sie na Sandrę i chyba tak zostanie. Mężowi bardziej się podoba niż Wiktoria. A też na pewno jest rzadsze niż Wiki.A podobają mi się : Julia, Maja, Natalka, Lenka, Nikola,Malwina, Kornelia, Amelia, Hania też ładnie(moja siostra ma tak na imie

[ButterBear]

Napisane przez papryczka160

ButterBear a powiedz jakie jeszcze imiona Wam się podobaja , szukam natchnienia ;-)

Tez mi sie Hania podoba.

Podoba mi się jeszcze Zuzanna, Zofia, Agata, Alicja, Anna, Ewa.