Lubelskie Żonki!!

[elizabarbara]

dzieki dziewczyny za pomoc

juz sie zdecydowalam na zajazd kmicic i mam nadzieje ze dobrze wybralam

pozdrawiam i do zobaczenia w czerwcu '09, kiedy to dolacze do Waszego znamienitego grona

[Ostrowczanka]

Napisane przez elizabarbara

dzieki dziewczyny za pomoc

juz sie zdecydowalam na zajazd kmicic i mam nadzieje ze dobrze wybralam

pozdrawiam i do zobaczenia w czerwcu '09, kiedy to dolacze do Waszego znamienitego grona

Z tego co czytałam na forum to dobrze wybrałaś .

[brunetka2000]

Napisane przez elizabarbara

witajcie
przede wszystkim gratuluje wszystkim Żonkom i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia


Mam do Was prosbe i pytanie zwiazane z sala na wesele. Moze za pozno sie zabralam za szukanie i rezerwacje, ale to co znalalzlam na czerwiec 2009 tez chyba nie wyglada najgorzej
1. Hotel Lwów
2. Restauracja Esencja (Spichlerz)
3. Zajazd u Kmicica
4. Hotel Korona
5. Kasyno Policyjne (mniejsza sala) i Kasyno Wojskowe
6, Hotele: Europa, Focus, Campanille
7. Zajazd Vanett
8. Hotel Młyn


Moze ktoras z Was miala tam swoje wesele i bedzie mogla cos obiektywnie napisac na temat w.w. sal, poniewaz ogladalam je wszystkie i do poniedzialku musze sie na jakas zdecydowac. A nie jest to latwa sprawa. Dodam, ze wesele bedzie na okolo 100 osob.

Z gory dziekuje za wszelka pomoc i wskazowki

Ja miałam wesele w Kasynie Policyjnym chetnie udziele wiecej informacji

[Lenka*]

Napisane przez martuko

lenka mnie tez interesują różne rzeczy dotyczące żywności, np to co było mowione o pandze i inne takie... - co jest niezdrowe i dlaczego...

Ryby generalnie to są zdrowe, warto dużo ich jeść, ale panga jest hodowlana i rośnie na hormonach, to mnie od niej odstrasza

A ja mam wesele pod Wrocławiem po Nowym Roku, jedziemy

[tola3804]

Ejże! Gdzie Wy?

[bandola18]

Hej!

Napisane przez tola3804

Dobre!

Zalogowałąm się dziś w tym programie orange, ale ja tam żądnych biletów do kina nie widzę... I potrzebna mi do czegoś ta karta? Czy jako kolejny zbędny gadżet w portfelu?

Kochana najpierw trzeba na ten bilecik zasłużyć i zebrać punkciki, ale wtedy wysyłąją do Ciebie sms, na razie masz punktów zero, każda ilość złotych na fv to punkty a bilet do kina to od 500. A karta nie potrzebna, bilety obiera sie na dowód.

Napisane przez tola3804

Ejże! Gdzie Wy?

Ja jestem a wczesniej z Krzysiem i małżem plener.

[tola3804]

Napisane przez bandola18

Kochana najpierw trzeba na ten bilecik zasłużyć i zebrać punkciki, ale wtedy wysyłąją do Ciebie sms, na razie masz punktów zero, każda ilość złotych na fv to punkty a bilet do kina to od 500. A karta nie potrzebna, bilety obiera sie na dowód.

No czaję, że na razie nic nie mam. Chodzi mi o to, że jak patrzyłam na ich www, to tylko jakieś telefony, doładowania itp. Nie widziałam właśnie takich rzeczy typu bilety. I dlatego pytam, bo może coś źle patrzę...

Dzisiaj laski dzień dobroci w Lu dla ciężarnych. Nie wiem, co się stało, ale dwukrotnie spotkało mnie ze strony ludzi miłe zaskoczenie (przepuszczenie w kolejce), co przez całą ciążę chyba dwa razy mnie spotkało!

[sija]

Napisane przez tola3804

Dzisiaj laski dzień dobroci w Lu dla ciężarnych. Nie wiem, co się stało, ale dwukrotnie spotkało mnie ze strony ludzi miłe zaskoczenie (przepuszczenie w kolejce), co przez całą ciążę chyba dwa razy mnie spotkało!

oooo w lublinie to się faktycznie nie często zdarza, ludzie przeważnie udają, że nie widzą albo się gapią i tyle

a ja mam najazd rodzinki jak chwilkę odpoczne, zabieram się za produkcję gofrów muszę tylko zorganizować sprawną ekipę żeby szybciej poszło

[bandola18]

Napisane przez tola3804

No czaję, że na razie nic nie mam. Chodzi mi o to, że jak patrzyłam na ich www, to tylko jakieś telefony, doładowania itp. Nie widziałam właśnie takich rzeczy typu bilety. I dlatego pytam, bo może coś źle patrzę...

Dzisiaj laski dzień dobroci w Lu dla ciężarnych. Nie wiem, co się stało, ale dwukrotnie spotkało mnie ze strony ludzi miłe zaskoczenie (przepuszczenie w kolejce), co przez całą ciążę chyba dwa razy mnie spotkało!

Na ich stronie tylko to co pisałaś, natomiast zaproszenia do kina wysyłają smsem i nie do wszystkich.

Mi też się tylko zdarzało, niestety nie było to regułą.

[tola3804]

E to szkoda...

Sija! Rzuć jednym gofrem, bo mi się wstawać nie chce.

[sija]

Napisane przez tola3804

E to szkoda...

Sija! Rzuć jednym gofrem, bo mi się wstawać nie chce.

Otwórz teleport za jakąś godzinkę, powinny być gotowe póki co lece robić bitą śmietanę mniaaaaaam

[anadun]

Napisane przez tola3804

Dzisiaj laski dzień dobroci w Lu dla ciężarnych. Nie wiem, co się stało, ale dwukrotnie spotkało mnie ze strony ludzi miłe zaskoczenie (przepuszczenie w kolejce), co przez całą ciążę chyba dwa razy mnie spotkało!

Napisane przez sija

oooo w lublinie to się faktycznie nie często zdarza, ludzie przeważnie udają, że nie widzą albo się gapią i tyle

Podobno trzeba się upominać o swoje i wtedy ludziom trudniej odmówić. Tylko skąd mieć tyle odwagi? Ja dziś też stałam w długiej kolejce i pomyślałam, ze szkoda ze pod tymi swetrami i kurtką nie widać mojego brzuszka. Choć, jak piszecie i tak pewnie niewiele by to dało.
Jakieś pól roku temu przepuściłam kobietę z pokaźnym brzuszkiem w kolejce i była bardzo zdziwiona - bo to takie rzadkie

Napisane przez sija

a ja mam najazd rodzinki jak chwilkę odpoczne, zabieram się za produkcję gofrów muszę tylko zorganizować sprawną ekipę żeby szybciej poszło. Otwórz teleport za jakąś godzinkę, powinny być gotowe póki co lece robić bitą śmietanę mniaaaaaam

Pewnie się spóźniłam na teleport , ale życzę smacznego

[Malpka]

Napisane przez bandola18

Witam!
I nikt nie skorzystał z zaproszenia oprócz stałej obsady Jodie i Tola, no trudno.

no ja niestety na weekend wyjeżdzałam, a pozatym nie mieszkam w LBN i jak nie mam wolnego samochodu to trudno mi sie tak wyrwać niestety ale 24go wybieram sie do lekarza a potem mam dzien wolny wiec moze wtedy któraś z was bedzie mieć czas i ochote na spotkanko

Sija a masz jakis dobry pzepis na ciasto na gofry bo ja ostatnio robiłam ale jakis nienajlepszy przepis chyba mam

Buziaki i miłej nocki

[jodie]

dobry wieczór
Bandola cieszę się że kremówki smakowały, już wiecie jak pan S. mnie zdobył
Tola ksiażkę jak obiecałam podrzucę, wiesz że skleroza nie boli
a ja dziś zrobiłam zakupy - kupiłam farby, lampę, lampki nocne , kremy z nuxa i avene i ......................... .bombkia i uwaga nie kupiłam żadnego kwiatka
Tola a Ty jak wiesz że jestem w Lublinie to dzwoń jak gdzieś musisz iść!!! musisz sie oszczędzać a nie po mieście ganiasz!

[tola3804]

Dzięki Jodie, ale mój małż ma teraz 3 dni wolnego, więc wykorzystuję jego. Wszędzie mnie podwozi, gdzie chcę, tak więc nie przemęczam się zbytnio.

[pola_m]

dzień dobry Jak się macie w święto? Planujecie coś konkretnego?

Ja zostałam sama, mąż wyjechał na trzy dni na konferencję, więc wielkich planów nie mam- może pojadę na rolki do wąwozu albo na rower do lasu, jakos nie mam ochoty na żadne parady czy wiece.

Chcę się też wczytać (i podjąć decyzję może) o praktykach zagranicznych aiesecu. Kusi mnie strasznie, żeby wyjechać, uwielbiam to i to pewnie ostatnia szansa, ale z drugiej strony już może bym sie ustabilizowała i zaczęła pracować "normalnie"... No i nie mam ochoty na kolejne paromiesięczne rozstanie... ech ech, ciężka sprawa.

A w piątek byliśmy na koncercie Ptaszyna Wróblewskiego, genialnie, uwielbiam tego człowieka.

[tola3804]

Co do moich dzisiejszych planów, to idę właśnie gotować rosół na obiad. Drugie danie jakieś tam mam. A co później to nie wiem... Mam ochotę się przewietrzyć, chyba ładnie i ciepło się zapowiada, nie? Ale póki co nie mam pomysłu. Na razie wywaliłam małża z domu, żeby mnie nie zdążył zdenerwować do obiadu swoim pałętaniem się po mieszkaniu.

[ruda3d]

Napisane przez anadun

Podobno trzeba się upominać o swoje i wtedy ludziom trudniej odmówić. Tylko skąd mieć tyle odwagi? Ja dziś też stałam w długiej kolejce i pomyślałam, ze szkoda ze pod tymi swetrami i kurtką nie widać mojego brzuszka. Choć, jak piszecie i tak pewnie niewiele by to dało.
Jakieś pól roku temu przepuściłam kobietę z pokaźnym brzuszkiem w kolejce i była bardzo zdziwiona - bo to takie rzadkie

no u nas to jakieś zdziczenie obyczajów jest
moja koleżanka mieszkała parę miesięcy w w-wie i opowiadała, że ustępowanie np. starszym jest tam czymś tak normalnym, że człowiek potrafi z drugiego końca autobusu wstać podejść do tego "staruszka", popukać go w ramię i powiedzieć "proszę sobie usiąść", myślę, że z ciężarnymi jest podobnie
to chyba jedna z niewielu pozytywnych rzeczy które słyszałam o stolicy
w lublinie sapiące babcie stają nad wyrostkami, którzy nagle z wielkim zainteresowaniem zatracają się w kontemplacji krajobrazu

ale pamiętam też z czasów podstawówki, jak jeździłam do szkoły z czechowa, od końcowego, do końcowego, że nienawidziłam stać w tych autobusach, zawsze był taki tłok, że trudno było ustać z plecakiem (niezależnie od tego czy na plecach czy w ręku) a i macaczy się bałam, i też wolałam siedzieć...

[SELKA*]

Hej laseczki
Wreszcie mogę skrobnąć kilka słów. Fasolka strasznie mnie męczy, całe dnie leżę i cierpię powoli już mam tego dosyć... Dopiero dzisiaj troszkę lepiej się czuję. Wybiorę się chyba na spacer, taka piękna pogoda
Miłego dnia życzę

[jodie]

Selka

[anadun]

Napisane przez SELKA*

Hej laseczki
Wreszcie mogę skrobnąć kilka słów. Fasolka strasznie mnie męczy, całe dnie leżę i cierpię powoli już mam tego dosyć... Dopiero dzisiaj troszkę lepiej się czuję. Wybiorę się chyba na spacer, taka piękna pogoda
Miłego dnia życzę

Współczuję Ci, też miałam taki czas, że się zastanawiałam kto wymyślił nazwę "stan błogosławiony" ale może to niedługo minie, a potem zobaczysz, jak poczujesz maleństwo, to zupełnie inaczej będzie się znosić wszystkie niedogodności
Pozdrawiam

[niebieska.lwica]

Napisane przez ruda3d

no u nas to jakieś zdziczenie obyczajów jest
moja koleżanka mieszkała parę miesięcy w w-wie i opowiadała, że ustępowanie np. starszym jest tam czymś tak normalnym, że człowiek potrafi z drugiego końca autobusu wstać podejść do tego "staruszka", popukać go w ramię i powiedzieć "proszę sobie usiąść", myślę, że z ciężarnymi jest podobnie
to chyba jedna z niewielu pozytywnych rzeczy które słyszałam o stolicy
w lublinie sapiące babcie stają nad wyrostkami, którzy nagle z wielkim zainteresowaniem zatracają się w kontemplacji krajobrazu

zupełnie się to nie zgadza z moimi obserwacjami, dużo częściej widziałam ustępowanie miejsca starszym/ciężarnym w Lublinie niż w Warszawie. Tutaj każdy "na chama" wciska się do autobusu/tramwaju/metra, żeby tylko usiąść (czasami ciężko wysiąść bo ludzie już się wciskają do środka). A jak już siądzie to ma kilka opcji, może się zaczytać (opcja najbardziej popularna), przysnąć (bądź symulować drzemkę) lub odwrócić głowę do okna i udawać że nikogo się nie widzi. A najmniej chętni do ustępowania miejsca siedzącego są (o zgrozo) młodzi, zdrowi, silni panowie


SELKA

[ruda3d]

Napisane przez niebieska.lwica

zupełnie się to nie zgadza z moimi obserwacjami, dużo częściej widziałam ustępowanie miejsca starszym/ciężarnym w Lublinie niż w Warszawie. Tutaj każdy "na chama" wciska się do autobusu/tramwaju/metra, żeby tylko usiąść (czasami ciężko wysiąść bo ludzie już się wciskają do środka). A jak już siądzie to ma kilka opcji, może się zaczytać (opcja najbardziej popularna), przysnąć (bądź symulować drzemkę) lub odwrócić głowę do okna i udawać że nikogo się nie widzi. A najmniej chętni do ustępowania miejsca siedzącego są (o zgrozo) młodzi, zdrowi, silni panowie

dziwne...
może to zależy od trasy???

byłam wczoraj w kinie i mogę polecić nowy film braci Cohen - Tajne przez poufne - naprawdę śmieszny to specyficzny humor, ale jeśli ktoś oglądał Fargo to tu klimat jest podobny tylko bardziej "komediowy"

[sija]

Napisane przez Malpka

Sija a masz jakis dobry pzepis na ciasto na gofry bo ja ostatnio robiłam ale jakis nienajlepszy przepis chyba mam

a mam i się podziele :

Składniki:
0,5 kg mąki pszennej
1 szklanka cukru
5 jaj
1 kostka margaryny
2 szklanki wody
1 proszek do pieczenia (15-16g)

Wykonanie:
Oddzielić białka od żółtek. Rozpuścić tłuszcz na patelni i następnie przelać go do wysokiego naczynia. Dodać resztę składników (oprócz białek) i dokładnie wymieszać mikserem. Na końcu ubić piane z białek, dodać ją do ciasta i delikatnie wymieszać łyżką. Ciasto wlewać porcjami do rozgrzanej gofrownicy.

Mi wychodzi około 20 gofrów takich 9x14,5 cm. A teraz NAJWAŻNIEJSZE: żeby gofry pozostały chrupiące po upieczeniu, nie wolno ich kłaść na talerzyk, ja zawsze kładę na taką metalową kratkę - podstawkę pod garnek - żeby troszkę przestygły i miały z obu stron dopływ powietrza (nie zaparują jak na talerzyku) a później nakładam dodatki i od razu zjadamy inaczej gofry robią się miękkie

Wczoraj wyszły pyyycha, ale chyba za dużo zjadłam hihi

Jak Wam dziewczyny mija święto? Moja rodzinka już sobie dziś pojechała siostra przywiozła nam łóżeczko a teraz mamy leniwe popołudnie, właśnie skończyliśmy z mężem oglądać film o ciąży (z gazety), bo jeszcze go nie widział

[martuko]

o, muszę wypróbować ten przepis, bo mi jeszcze dobre gofry nie wyszły, a próbowalam juz nawet ciasta z piwem. Może mam za slabą gofrownicę... Ale to nieprędko, na razie jestem tak objedzona, że nic bym nie ruszyla... Po powrocie z wojaży weekendowych poszliśmy coś zjeść na miasto - tym razem padło na wypróbowanie polecanej przez znajomych wloskiej knajpki. Rzeczsywiśćie bardzo fajne miejsce, polecam, także na spotkania żonkowe. Co prawda zapomnialam zapytać kelnerkę co oznacza przyklejona na drzwiach naklejka "lokal przyjazny dzieciom", ale na pewno osobna sala dla niepalących jest.

Musze sie Wam pochwalić - przejechalam dziś sama ponad 100 km. W Lublinie już nie chcialam jechać, ale powoli, może zaczne c=ćwiczyć i się przelamię. Mialam dluuugą przerwę, w mieście mi trudniej, bo mam za male stopy i z nogą na sprzęgle ciągle mam naciągnięte ścięgno i zaraz mnie noga boli (( Na trasie jechalam sobie spokojnie, przy okazji stweierdziliśy doświadczalnie że nasz samochód zaniża prędkości - na liczniku mialam 80/.godz (dla mnei max wytrzymywalna prędkość jak na razie ) a nawigacja pokazywala jakies 74.Wszyscy mnie wyprzedzali ale jakoś dałam radę

Trochę bycia poza domem się przydało, mam teraZ świeży zapal do urządzania,a już prawie wszystko mamy.

Ostrpwczanka, a jak tam Twoj remoncik??? Szczęśliwa że już po?

[Sonia11]

hej - a ja już w domku, Szymon spi a mąż poszedł z kolegami na piwo więc mam wolny wieczór

szkoda że omineło mnie kolejne spotkanie

co do ustępowanie miejsc ciężarnym - tylko raz mnie to spotkało w aptece, ale w marketach są specjalne kasy uprzywilejowane dla ciężarnych wiec dziewczyny korzystajcie!

Yoolia - Gosie śliczna i faktycznie duża.

Lenka - pytałam o mięso odzyskiwane mechanicznie - czy ono jest jakieś mniej zdrowe/gorsze od normalnego? Pytam bo zakupiłam dla Szymka słoiczek z indykiem żeby mu dodawać do zupek a tam w składzie jest wlaśnie takie mięso i zastanawiam sie czy mu takie podawać. Wydawało mi się że taki słoiczek z mięskiem dla dzieci zdrowszy od mięsa niewiadomogo pochodzenia ze sklepu a teraz to już mam wątpliwości bo to przynajmniej w 100% mięso.

[Ostrowczanka]

Napisane przez martuko

Ostrpwczanka, a jak tam Twoj remoncik??? Szczęśliwa że już po?

Oj tak, jeszcze troszkę śmierdzi w domu farbą olejną z lamperii i grzejników, ale generalnie teraz się cieszę, że wymalowaliśmy mieszkanko. Jest czyściutko i przytulnie. Wyszedł nam też dużo ładniejszy kolorek niż był wcześniej - zamiast ostrego oranżu mamy rozbieloną brzoskwinię.

[miss.hot]

Hej dziewczynki
Właśnie wróciliśmy z małżem z gór - jesteśmy bardzo zadowoleni z pobytu - przeszliśmy wszystkie wcześniej zaplanowane trasy

Póki co padam, bo od 15 w samochodzie - część drogi z Zakopanego w korkach niestety przestaliśmy
No i przejechałam dziś pierwszy raz kota - wpadł mi prostu pod rozpędzony samochód - niemiłe przeżycie

Miłego wieczorku

[Sonia11]

dzień dobry - a gdzie się wszystkie podziewacie - już 9.30 a tu nikogo...

Miss hot - no faktycznie niemiłe uczucie - też miałam taki wypadek - mąż mi zawsze powtarza żebym w takiej sytuacji nigdy nie kręciła kierownicą bo może się skończyć tak jak kiedyś jednej kobiecie że zamiast kota potrąciła kilkoro dzieci na przystanku auobusowym

[miss.hot]

Napisane przez Sonia11

dzień dobry - a gdzie się wszystkie podziewacie - już 9.30 a tu nikogo...

Ja jestem od rana samego, bo w pracy jakoś się nic nie dzieje, więc czytam zaległości na wizażu

Napisane przez Sonia11

Miss hot - no faktycznie niemiłe uczucie - też miałam taki wypadek - mąż mi zawsze powtarza żebym w takiej sytuacji nigdy nie kręciła kierownicą bo może się skończyć tak jak kiedyś jednej kobiecie że zamiast kota potrąciła kilkoro dzieci na przystanku auobusowym

Generalnie byłam w lekkim szoku, ale małż mówi jedź, nie zatrzymuj się, bo i po co - tym bardziej, że jakbym nagle zahamowała raczej ktoś by na mnie najechał z tyłu