Styczeń, Luty już za pasem, czas przywitać się z Bobasem - styczeń-luty 2011 cz.IV

[e_rosa]

Napisane przez Justine1988

karinaaa mam pytanie. Widze, że jak będziesz miała coreczke, chcesz jeje dać na imię Nadia, tak jak ja swojej.I co na to twoja rodzina, nie spotykasz się z jakimis negatywnymi komentarzami ????U mnie wszyscy twierdza, ze to brzydkie ruskie imie..:-(...ale nam sie podoba i zdania nie zmieniamy

Kochana przstań się przejmowac tą głupia z wigilii!!! wasze dziecko i jak się wam podoba takie imie to tak ją nazwijcie!!! a jak się komus nie podoba to won...

[Jelly37]

Napisane przez dewi

Synuś w przedszkolu, to ja na wizażu. Muszę dzisiaj ogarnąć domek zanim wroci, jakoś bez jego pomocy wszystko szybciej idzie



wyobrażam sobie co przeżywasz, moj syn ostatnio chyba zrobil sie mega zazdrosny o siostrę. Ma takie napady zlosci i buntu że płaczemy oboje. Na razie twardo nie odpuszczam ale jestem w szoku skąd tyle złości. Nawet nie chce sobie wyobrażać co będzie jak mała się urodzi...



Lilijko wspolczuje takiej temperatury w domku. Ja mam w całym mieszkanku 22 stopnie, ale wiem jak to jest bo całe życie mieszkałam w domu jednorodzinnym i tak wszystko zależne było od pieca... a z piecami wiadomo różnie bywa..


Chantalle naprawdę urocze te księżniczki... można sie zakochać

Mój robi takie sceny,bo usłyszał,jak mąż kazał mi leżeć,ja wstałam,a potem były takie cyrki.
Jest na mnie obrażony,i chyba sądzi,że przeze mnie małej mogło stac się coś złego.

Co do zazdrości-to jest niestety nagminne u dzieci.
Jak mała się urodzi,to koniecznie musisz pokazac synkowi,że nadal jest dla Ciebie wazny(bo dzieci często myślą,że jak pojawia się młodsze rodzeństwo,to rodzice przestają je kochać),i musisz uświadomić mu,że teraz jest starszym braciszkiem,i że to super rola

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Super z tym łóżeczkiem. A co do męża - nieciekawa sprawa z tą przepukliną, moja ciotka już z 5 lat chodzi z takim jajkiem w brzuchu - widać, jak się położy - i za nic nie chce iść na operację.
A co do zawodu męża - kurczę, fajna sprawa, już sobie wyobrażam te śniadanka do łóżka i chrupiące bułeczki.

kochana on na urlopie nie był ze 4 lata co najmniej................. .... do tego przemęczenie, złe podniesienie i gotowe
o tak, rozpieszcza mnie w tej kwestii (specjalne bułeczki dla mnie, rogaliki bez maku) tylko szef jest sknerą i niestety nie mogę liczyć na dobre ciemne pieczywo, bo jest najzwyklej w świecie paskudne!!!!!!!!!! Tak więc od czasu, do czasu kupuję sobie ciemne pieczywo.

dzięki Jelly, ligotko za wsparcie, zobaczymy po nowym roku, bo pewnie takie terminy będą.

W ogóle jedną przychodnię masową zamknęli, bo nie podpisała kontraktu, czyli mamy powtórkę coroczną............:cool :

[Justine1988]

Napisane przez olbka

Muron, gratulacje!!!!
ciotki czekają na zdjęcia kolejnej księżniczki

A ja już po badaniu i tak: szyjka niezmieniona (to pewnie dzięki temu leżeniu), mam leżeć do 2 stycznia, potem jak skończę 36 tydzień to mogę wstać
Ale teraz mam zagwozdkę, bo z usg mała wyszła 2600, ale np. główkę ma na 37 tydzień, brzuszek na 34, a to coś dwuciemieniowe w ogóle na 39!!! I usg wyliczyło mi termin na 14 stycznia, czyli na 2 tyg przed terminem z OM. A w domu wklepałam sobie jeszcze raz te wymiary w kalkulator (dla zainteresowanych: http://mediweb.pl/interactive/calc24.php) i wyszło mi... 2900

No w każdym razie jakby nie patrzeć wszystko jest ok. Za tydzień mam KTG i GBS. A za dwa (jeśli wytrzymam, a wątpię...) kolejną wizytę...

Widzisz , nie potrzebnie się martwiłaś. Ciesze się, że jest wszystko ok.Jednak leżenie sie opłacało...dajesz nadzieje reszcie leżących A , ze termin wyszedl wczesniejszy to ciesz się..szybciej przytulisz swoje maleństwo.Do 2 stycznia niewiele czasu potem mozesz wstac i niech sie dzieje co chce...fajnie już nie długo..ściskam mocno i 3 mam za Ciebie kciuki.

[e_rosa]

Napisane przez cytrynka3002

No baaa. Zimne ognie też muszę kupić. I pomyśleć, że w zeszłego Sylwka życzyłam sobie z mężem potomka.

hehe a mój w wigilie życzył :"no i dzidzusia, prawie do przyszłego grudnia byśmy się z drugim wyrobili", hehe powiedziałam mu że chyba zwaryjował. Hehe byle by nie wygadał...

[weraa11]

Czesc co wstane rano i sie ciesze, ze w koncu cos napisze o 8 to sie okazuje ze pisze do Was dopiero o 11 bo musze najpierw nadrobic tyle stron

Normalnie jestem w szoku...dzis w nocy tylko raz sie obudzilam... A rano zmierzylam temperature a tam 36,6 i nie rosnie na razie.
Chociaz czuje sie jakbym miala goraczke...i wciaz sie poce mimo ze nie bralam zadnej tabletki...ale wazne ze goraczki nie ma, troche w koncu odpoczne...

Na palcu po wewnetrznej stronie zrobila mi sie jakas brazowa plamka czy to normalne

Napisane przez lilijka3

Weraa pamiętaj, że przy tym antybiotyku, jak i przy każdym innym należy pić jogurty, kefirki, żeby nie było rewolucji żołądkowych

Pamietam, jem jogurty

Napisane przez _havana_

Weera kuruj się bidulko

Kuruje sie juz chyba lepiej
A co tam u Ciebie?

Napisane przez la'Mbria

dobry wieczór
a mogę się podłączyć do wątku??tak się tylko chciałam przywitać, bo poczytuję Was juz jakiś czas, gdzieś tam kiedyś miałam się dopisać...ale nie było czasu i tak oto jestem, ale nie dopisana
A termin coraz bliżej i bliżej- u mnie na 22 lutego (32 tydzień znaczy)

Witamy w koncu ktos z pozniejszym terminem

Napisane przez make_up_istka

La'Mbria witamy Może nasza Wera przestanie się czuć samotna z terminem pod koniec stycznia.

No tak wlasnie sobie pomyslalam

Napisane przez MARIKA.S

Hej Mamusie!

Dziewczyny proszę was bardzo nie oglądajcie takich filmów......po co się nakręcać. Poród na prawdę nie jest straszny.
Uwierzcie mi.
Jeszcze dwa miesiące temu mogłyście mówić, że plotę bzdury, żeby Was podnieść na duchu. Ale teraz wiem to z doświadczenia
I na prawdę ból jest do zniesienia
Powiem Wam szczere, że gorsze są te 3 tygodnie po porodzie kiedy goi się krocze.....
A ja wczoraj odkryłam, że w pochwie mam jeszcze jeden szew, który trzeba usunąć.....Dobrze, że jutro przychodzi położna to może mi go wygrzebie....

Trzymam kciuki za Wasze porody......coraz więcej się nas tutaj wykrusza
I zauważyłam, że prawie same cesarki na razie...tylko ja SN

Ach i pochwalę się Wam.
Moja Mała Córeczka dzisiaj pierwszy raz oficjalnie uśmiechnęła się do mnie w pełni świadomie

Dobrze ze Cie mamy bo zawsze jakos potrafisz pocieszyc
Ten filmik troche byl przerazajacy ale kiedys widzialam gorsze Ja sie boje tego bolu ale w koncu jest to tylko kilka godzin, pozniej bedzie tez bol ale inny no i bedziemy miec obok nasza nagrode
A Tobie zazdroszcze tego porodu co mialas, bo trwal krotko... To by byl taki porod moich marzen

Napisane przez lilijka3

eeee no dobra: kuchnia 12 st, łazienka 5 st

Zebys sie tylko nie rozchorowala...

[lilijka3]

tak nawiasem mówiąc to 7 stycznia moja babcia będzie miała robioną endoprotezę stawu biodrowego (czy jak to tam się dokładnie nazywa) w wieku 71 lat. To dopiero odwaga jak to stwierdził mój dziadek. Też się o nią boję, bo nawet nie będę mogła jej pomóc, bo w tym stanie to już nic nie zrobię. Na szczęście jest z nimi siostra. Ciekawe, czy będę mogła ją odwiedzić w szpitalu, bo przecież mamy sezon grypowy.................. ......

[Justine1988]

A jeszcze zapytanm o cos bo zapomne. Dziewczyny, czy wasze sutki zmieniają kształt??Tzn. mi sie wydaje, ze moje juz powinny sie robic takie wystające bo poki co nie wyobrażam sobie jak Nadia je ma uchwycic:-/Jak jest u Was???

[mysiopez]

Dzień dobry z rana

Ja dziś zasnęłam o 4,30..Mój organizm chyba przystosowuje się do braku snu...

Ja bym zamarzła w takich temp jakie macie w domku. U nas jest z reguły 23-24stop z wyłączonym kaloryferem.

Na dziś w sumie planów brak - oprócz szkoły rodzenia.

Miłego dnia.

[sanetka]

Muron gratuluję.

Któraś z Was pytała ile leżeliśmy w szpitalu- 11 dni. do 6 doby mały był dogrzewany i leżał na oddzielnej sali. później mi go dali i zaczął się terror laktacyjny, nie miałam pokarmu, a rzadko małego dokarmiali.
waga nie rosła i zostawili mnie na święta. Na szczęście wtedy zmieniła się lekarka, zaczęłam dostawać mleko do dokarmiania do pokoju, podawałam butelkę i w 3 dni przybraliśmy tyle że można było wyjść.
W sumie jak to dziecko miało przybierać jak z piersi wyciągało góra 10 ml, czasem dopoili 20 ml mleka a potem oszukiwali glukozą U mnie na butli doi teraz po 50ml przy jednym karmieniu.
Teraz karmię Bebilonem Nenatalem, co 2-3 karmienie udaje mi się odciągnąć wystarczającą ilość z piersi i podaję też pierś, zawsze mały postymuluję a i przytulić się lubi

[Jelly37]

Wera,to dobrze,że lepiej się już czujesz
Skoro gorączka spadła,to teraz powinno byc coraz lepiej

A jak tam samopoczucie ciążowe?
(jest takie wyrażenie w ogóle?)

Cytrynko,ja pamiętam,że w święta Wielkanocne,gdy bylismy z wizytą u teściów,to teść pół żartem,pół serio powiedział,że powinnismy mieć jeszcze jedno dziecko
Ja i mąż zaczęlismy się śmiac,ale...7 maja miałam ostatnią @,potem zaszłam w ciążę

Lilijko,nie martw się,zobaczysz,że będzie dobrze
Będę trzymać kciuki,żeby się udało



Justine,tak,zmieniają kształt.
Choć w sumie ja mam już ''wyrobione'',bo 2 dzieci wykarmiłam

Sanetko,śliczny maluszek

[ligotka]

Sanetko maluszek cudny!!!

[lilijka3]

Napisane przez Jelly37

Wera,to dobrze,że lepiej się już czujesz
Skoro gorączka spadła,to teraz powinno byc coraz lepiej

A jak tam samopoczucie ciążowe?
(jest takie wyrażenie w ogóle?)

Cytrynko,ja pamiętam,że w święta Wielkanocne,gdy bylismy z wizytą u teściów,to teść pół żartem,pół serio powiedział,że powinnismy mieć jeszcze jedno dziecko
Ja i mąż zaczęlismy się śmiac,ale...7 maja miałam ostatnią @,potem zaszłam w ciążę

Lilijko,nie martw się,zobaczysz,że będzie dobrze
Będę trzymać kciuki,żeby się udało



Justine,tak,zmieniają kształt.
Choć w sumie ja mam już ''wyrobione'',bo 2 dzieci wykarmiłam

Sanetko,śliczny maluszek

hehehe my to z mężem od 3 sylwestrów życzymy sobie, że następny ro już w 3 będziemy

Sanetka śliczne maleństwo

[s_a_j]

Napisane przez kma1982

mój gin mi odradzał poród w wodzie, ale pewnie dlatego, że dla lekarzy to większy problem...

już biorę się za lekturę, dzięki
A Ty w ZG będziesz rodzic? myślałam, że w Sulechowie...

Mi nikt porodu w wodzie nie odradzał, sama nie chcę, ale dobrze jest, jeśli ma się taką mozliwość w ogóle. Tak, ja będę rodzić w zg, w soli nie chcę, mimo, że porodówka śliczna a z sulechowem nie mam nic wspólnego - chociaz dobre opinie o szpitalu słyszałam. W zg czuję się najpewniej, tu mam swojego lekarza, tu znam położne, wiem, że jest oddział ratunkowy i dobry sprzęt.

Napisane przez Justine1988

A jeszcze zapytanm o cos bo zapomne. Dziewczyny, czy wasze sutki zmieniają kształt??Tzn. mi sie wydaje, ze moje juz powinny sie robic takie wystające bo poki co nie wyobrażam sobie jak Nadia je ma uchwycic:-/Jak jest u Was???

Moje zawsze były wystające, można chwytać bez problemu hahaha
Nie zauważyłam, żeby się coś zmieniały.

Napisane przez mysiopez

Dzień dobry z rana

Ja dziś zasnęłam o 4,30..Mój organizm chyba przystosowuje się do braku snu...

Ja bym zamarzła w takich temp jakie macie w domku. U nas jest z reguły 23-24stop z wyłączonym kaloryferem.

Na dziś w sumie planów brak - oprócz szkoły rodzenia.

Miłego dnia.

U mnie też ciepło w domu, z tym, że ja to zawsze z tych "ciepłolubych" byłam a teraz w ciąży to wszędzie bym okna otwierała i wietrzyła, tak gorąco

[Justine1988]

Napisane przez make_up_istka

Justine ja już naoglądałam się tyle filmików i już jestem tak blisko porodu, ze mało co mnie przeraża. Nacinanie - owszem i chyba już tak zostanie, dlatego zadbałam o to, żeby znaleźć dobrą położną, która postara się do niego nie dopuścić. Poza nim już się tak nie boję. Bałam się w siódmym i ósmym miesiącu, a teraz zaczyna mi wszystko wisieć - chce żeby to już było poza tym jak się obejrzy porody aktywne (np. domowe) to już tak strasznie nie wyglądają, a ja tak zamierzam póki co rodzić.

La'Mbria witamy Może nasza Wera przestanie się czuć samotna z terminem pod koniec stycznia.

Ja już nie mogę doczekać się tej wizyty 3.01. bo nie wiem jak będę




mogła rodzić. Święta zleciały ale bez specjalnego poczucia że są, bo bardziej zaaferowani jesteśmy oczekiwaniem na Gabrysię, a Sylwestra to już w ogóle mi się nie chce. Czekam na wizytę i na narodziny.

Mam nadzieje,że ja tez w 9 miesiącu sie wyciszę, przestane bac i bedę tylko czekac spokojnie na moment narodzin.Oby tak było, póki co u mnie wielka panika, coraz wiecej i coraz czesciej myśle o porodzie...:rol leyes:

Dla mnie też te świeta były bo były na sylwestra tez nie czekam,,,najwiekszym wydarzeniem w moim zyciu będą narodziny Nadii...na nie czekam z niecierpliwością.
Bedziemy 3mać kciuki za wizytę...jeszcze troszke do 3 stycznia

[s_a_j]

Sanetka - ale masz słodkiego krasnala

[e_rosa]

senatka śliczniutki bombelek

Jelly37 że tak dfo ciebie skieruje pytanie także odnoscie wyglądu brodawek, co się dzieje z nimi po porodzie? tzn chodzi mi o ich wygląd już po wszytkim, po karmienu? mi strasznie teraz pociemniały i te okółki do okoła sutka zrobiły się wielkie to tak zostanie czy wróci do tego z przed podrodu?

[cytrynka3002]

Napisane przez Justine1988

A jeszcze zapytanm o cos bo zapomne. Dziewczyny, czy wasze sutki zmieniają kształt??Tzn. mi sie wydaje, ze moje juz powinny sie robic takie wystające bo poki co nie wyobrażam sobie jak Nadia je ma uchwycic:-/Jak jest u Was???

A może masz tzw. płaskie sutki. Ale nie martw się - i na takie rzeczy jest rada - po prostu przed karmieniem Mała będzie musiała trochę wargami podrażnić Tobie sutka i wtedy powinno być dobrze - czyt. stojąco. Czytałam w książce nt. karmienia piersią, bo ja sama mam takie sutki, że dopiero pod wpływem "czynników zewnętrznych" stają.

Napisane przez sanetka

Muron gratuluję.

Któraś z Was pytała ile leżeliśmy w szpitalu- 11 dni. do 6 doby mały był dogrzewany i leżał na oddzielnej sali. później mi go dali i zaczął się terror laktacyjny, nie miałam pokarmu, a rzadko małego dokarmiali.
waga nie rosła i zostawili mnie na święta. Na szczęście wtedy zmieniła się lekarka, zaczęłam dostawać mleko do dokarmiania do pokoju, podawałam butelkę i w 3 dni przybraliśmy tyle że można było wyjść.
W sumie jak to dziecko miało przybierać jak z piersi wyciągało góra 10 ml, czasem dopoili 20 ml mleka a potem oszukiwali glukozą U mnie na butli doi teraz po 50ml przy jednym karmieniu.
Teraz karmię Bebilonem Nenatalem, co 2-3 karmienie udaje mi się odciągnąć wystarczającą ilość z piersi i podaję też pierś, zawsze mały postymuluję a i przytulić się lubi

Ale słodki Maluszek!


Ja już zrobiłam pranie, teraz ogarniam trochę chałupę...dziś mam tylko sr, ale nie wiem, czy damy radę z mężem się wybrać, bo jak na złość mąż musi zawieźć po pracy auto do naprawy - nie ma kiedy się psuć.

Werka - super, że temperatura spada - znaczy się, że pokonałaś choróbsko!

[JeSuisUnPapillon]

miałam dziś dylemat... JAKI SMAK PICCOLO

[Justine1988]

Napisane przez MARIKA.S

Hej Mamusie!

muron
Serdecznie gratuluję córeczki!!!
Jak dojdziesz do siebie do skrobnij coś przez te wi-fi
No i koniecznie pochwal się swoją księżniczką

sanetka Tobie też serdecznie gratuluję I zapraszam na odchowalnie, bo nie mam tam z kim dyskutować

Dziewczyny proszę was bardzo nie oglądajcie takich filmów......po co się nakręcać. Poród na prawdę nie jest straszny.
Uwierzcie mi.
Jeszcze dwa miesiące temu mogłyście mówić, że plotę bzdury, żeby Was podnieść na duchu. Ale teraz wiem to z doświadczenia
I na prawdę ból jest do zniesienia
Powiem Wam szczere, że gorsze są te 3 tygodnie po porodzie kiedy goi się krocze.....
A ja wczoraj odkryłam, że w pochwie mam jeszcze jeden szew, który trzeba usunąć.....Dobrze, że jutro przychodzi położna to może mi go wygrzebie....

Trzymam kciuki za Wasze porody......coraz więcej się nas tutaj wykrusza
I zauważyłam, że prawie same cesarki na razie...tylko ja SN

Ach i pochwalę się Wam.
Moja Mała Córeczka dzisiaj pierwszy raz oficjalnie uśmiechnęła się do mnie w pełni świadomie

Gratuluje, to musiało być piękne, taki bezinteresowny , szczery usmiech córeczki do mamusi
Nie moge sie tego doczekać.:lov e:
Masz racje.oglądanie tego typufilmików niczego dobrego nie daje..tylko strach i przerażenie..to moja wina,zebym wiedziała jaki jest ten filmik bym go tu nie podała...zaczynał sie tak rysunkowo, delikatnie Ja bardzo boje sie porodu...ale twoje słowa bardzo uspokajająco na mnie działają...mam nadzieję, że bol okaże sie taki jak mówisz..do zniesienia.
A Mariko czy w szpitalach maja prawo liczyć sobie pieniadze z znieczulenie ZZO?Ty miałas to znieczulenie/??Trzeba zgłosic wczesniej , że się chce takie znieczulenie..czy mozna w trakcie porodu?

[karinaaa]

Napisane przez Justine1988

Hej laseczki. Jak tam wasze samopoczucia? Ja dzięn zaczęłam od prysznica i czuję sie świetnie, chyba wprowadze to jako codzienny rytuał.

Dziś zaczynamy 33 tydzien z tej okazji Nadia pozdrawia wszystkie wizażowe ciotki kopniaczkami szaleje mój mały czorcik od rana.Ju z nie mogę się doczekać kiedy ją zobacze...jak to mój mąąz dzis po obudzeniu powiedział " za pare tygodni będzie Nas trójka"jak to cudownie zabrzmiało:lo ve:

karinaaa mam pytanie. Widze, że jak będziesz miała coreczke, chcesz jeje dać na imię Nadia, tak jak ja swojej.I co na to twoja rodzina, nie spotykasz się z jakimis negatywnymi komentarzami ????U mnie wszyscy twierdza, ze to brzydkie ruskie imie..:-(...ale nam sie podoba i zdania nie zmieniamy

Juz patrze co u Was nowego.

Moja mama od razu powiedziala ze brzydkie imie ze moze lepiej jakies inne itp itd a ostatnio sie zapytala czy nadal tak chcemy to skomentowala jeszcze ze Nadia to to samo co Nadzieja Mowie do niej ze to sa inne imiona i bedzie Nadia i koniec.Tesciowa nic nie mowi bo nie ma odwagi ale pewnie tez sie jej nie podoba ,jednak ja nie zwracam uwagi.Uwazam ze jest to bardzo ladne imie i nam sie podoba takze smialo ty tez tak swoja ksieznicze nazwij i sie nie przejmuj

A fajnie jest w czasie boli porodowych skorzystac z wanny w szpitalu ,bardzo taka kapiel relaksuje ,mi pozwolili byc w wodzie ok 40 min ale to byla wielka ulga

Justyne mysle ze co chodzi o chwytanie podczas karmienia jest to indywidualna sprawa ale dzieciaczki sobie zazwyczaj radza ,u nas bylo kilka prob ,polozna w szpitalu pokazuje jak najlepiej przystawic a pozniej to mala bez problemu nauczyla sie odpowiednio zlapac.

Pamietam ze napady dusznosci i goraca mialam poporodzie .

[s_a_j]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

miałam dziś dylemat... JAKI SMAK PICCOLO

aaaaaaaa i jaki wybrałaś?

[weraa11]

Napisane przez Justine1988

A jeszcze zapytanm o cos bo zapomne. Dziewczyny, czy wasze sutki zmieniają kształt??Tzn. mi sie wydaje, ze moje juz powinny sie robic takie wystające bo poki co nie wyobrażam sobie jak Nadia je ma uchwycic:-/Jak jest u Was???

Az spojrzalam teraz na moje sutki, bo nie zwracalam na nie uwagi i u mnie w sumie faktycznie sa wystajace, ale ja takie przewaznie mialam...wiec jesli jest jakas zmiana to minimalna, no i zauwazylam, ze teraz mi sie szybciej robia takie bardzo wystajace i twarde...a kiedys to musialo mi byc np.zimno zeby takie byly...a teraz to same z siebie czasem mi sie takie robia wiec cos tam sie zmienia.

Napisane przez Jelly37

Wera,to dobrze,że lepiej się już czujesz
Skoro gorączka spadła,to teraz powinno byc coraz lepiej

A jak tam samopoczucie ciążowe?
(jest takie wyrażenie w ogóle?)

No moje samopoczucie ciazowe ( ) chyba troche sie powoli zmienia... Wczoraj jak bylam u gina i zauwazylam ze mi polozna wpisala ze ja juz w 34 tc jestem to sie tak troche przerazilam...bo to przeciez juz niedlugo... Do tego brzuch mi mocno urosl wiec wszystko tak coraz bardziej do mnie dochodzi... Do tego radosc ze w koncu nie bede w ciazy, bo juz troch tesknie za zyciem ktore prowadzilam wczesniej chociaz jakies momenty takie gorsze tez mam...i wtedy placze TŻowi, ze juz nigdy nie bedzie tak samo itd. i nagle slysze od niego "No..." wiec mnie za bardzo nie pociesza ale jest tyle osob. m.in. Ty ktore wczesnie mialy dziecko i sa szczesliwe...wiec licze na to, ze tez sobie z tym dzieckiem jakos zycie uloze i nie bedzie mnie ono mocno ograniczac...

Nawet ostatnio zaczelam miec mysli, czy by nie nastawic sie bardziej pozytywnie na karmienie piersia... w sumie to wiecej plusow niz minusow... A jak sobie pomysle, ze szpitalu maja mi glodzic dziecko, na mnie krzywo patrzec, ze co ze mnie za matka, a wsrod najblizszych sluchac moralow, ze trzeba karmic piersia a jak nie to jestem niedojrzala i zal im tego dziecka to moze jednak lepiej sie przelamac... Poza tym szybciej traci sie kalorie i zawsze jakies $ zaoszczedzone

[ligotka]

Jesuis ja mialam taki dylemat wczoraj stalam przed polka i wybieralam, w koncu mam truskawkowy!

[cytrynka3002]

Napisane przez JeSuisUnPapillon

miałam dziś dylemat... JAKI SMAK PICCOLO

Napisane przez ligotka

Jesuis ja mialam taki dylemat wczoraj stalam przed polka i wybieralam, w koncu mam truskawkowy!

Ja też truskawkowy wybieram. Oj, będzie się działo, żebyśmy do północy wytrwały przy tych trunkach.

A tak poważnie, zwykle szampana piłam na Sylwka właśnie, jakoś nie jest to mój ulubiony alkohol, ale powiem Wam, że aż mi ślinka leci na myśl o tym ruskim szampanie...

[weraa11]

senatka jaki on slodziusi

Napisane przez cytrynka3002

Werka - super, że temperatura spada - znaczy się, że pokonałaś choróbsko!

No niestety jeszcze nie do konca, bo jeszcze kaszel i katar mam ale juz jest duuuuzo lepiej taka goraczka niezle moze wymeczyc czlowieka ;/

[cytrynka3002]

Napisane przez weraa11

Do tego radosc ze w koncu nie bede w ciazy, bo juz troch tesknie za zyciem ktore prowadzilam wczesniej chociaz jakies momenty takie gorsze tez mam...i wtedy placze TŻowi, ze juz nigdy nie bedzie tak samo itd. i nagle slysze od niego "No..." wiec mnie za bardzo nie pociesza ale jest tyle osob. m.in. Ty ktore wczesnie mialy dziecko i sa szczesliwe...wiec licze na to, ze tez sobie z tym dzieckiem jakos zycie uloze i nie bedzie mnie ono mocno ograniczac...

A my wczoraj z mężem rozmawialiśmy, że to już ostatnie tygodnie, jak jesteśmy tylko w dwójkę...potem już zawsze będzie nasza trójeczka...z jednej strony nie możemy się tego doczekać, ale z drugiej mamy pietra niesamowitego....

[Jelly37]

E_rosa,moja brodawki nawet po karmieniu były trochę ciemniejsze i wystające,ale były mniejsze,niż w czasie karmienia.
Otoczki pozostały duże i ciemne.
W moim przypadku nie wróciły do stanu sprzed ciąż,ale nie wiem,czy jest to regułą.

Wera,to dobrze
No cóż,czas leci bardzo szybko
Najwżniejsze,żeby maluch był zdrowy.
Co do karmienia piersia-ja karmiłam,bardzo to lubiłam(naprawdę cudowna chwila)choć przyznaję,że karmiłam krótko.
Pamiętam,że czasem mówiłam,że to trochę z lenistwa-bo nie chciało mi sie odciągac pokarmu i karmić dzieci butelką,więc przystawiałam do piersi i szybko były najedzone

[Justine1988]

Napisane przez Chantalle

hej dziewczyny,ja tylko na chwile,bo ledwo przytomna jestem. męczące jest jest dla mnie najbardziej dojenie sie laktatorem co 3 h, ale mleka coraz wiecej. moze jednego dnia uda mi sie naprodukowac wystarczająco dla obu
to moje słonca:
http://lh3.ggpht.com/_SMjVoOMoayg/TR...0/PC282104.JPG

One sa prześliczne. Do tej pory nie moge sobie wyobrażic jak one dwie zmieściły sie w twoim dośc małym brzuszku. Super, ze dziewczynki całe i zdrowe a Tobie zycze duzo, duzo siły.

[weraa11]

Napisane przez cytrynka3002

A my wczoraj z mężem rozmawialiśmy, że to już ostatnie tygodnie, jak jesteśmy tylko w dwójkę...potem już zawsze będzie nasza trójeczka...z jednej strony nie możemy się tego doczekać, ale z drugiej mamy pietra niesamowitego....

Ja wlasnie wielu z Was tego zazdroszcze, ze sie cieszycie, ze juz nie bedziecie sami...ze juz bedziecie w trojke a nie tylko w dwojke... A ja zawsze marzylam o tym, zeby w koncu mieszkac z TŻem, miec go dla siebie, zeby robic z nim co chce i kiedy chce... A niestety juz nas ten etap ominie bo sami w 2 juz nigdy nie bedziemy chyba ze jak dopiero odchowamy dzieci i wlasnie tego jest mi zal...bo bardzo duzo myslalam o tym okresie co bedziemy sami i potem dopiero starania o dziecko... No ale coz...moze tak mialo byc i tak bedzie lepiej