2020-08-27, 11:07 | #391 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: trądzik różowaty
Dzikie wino nie byłabym tutaj taka ostra. Moim zdaniem każda cera jest inna oraz dobrze jest przetestować wiele preparatów. Tak aby zobaczyć co nam najlepiej pasuje. No i nie powinno się na pewno wprowadzać wszystkich naraz. Najlepiej jest co jakiś czas wprowadzać jakiś kosmetyk czy suplement oraz obserwowac skórę. Dzieki temu bedzie mozna wybadać jego dzialanie. Czy jest dobre, czy wręcz przeciwnie - nie działa pozytywnie. Sama mam cerę naczynkową, w sumie jeszcze nie odkryłam swojej idealnej pielęgnacji ale i tak jest lepiej niż wcześniej. Dobrze jest uświadomić sobie, że pęknietych naczynek nic nie zamknie. Nawet najdroższy preparat, tutaj pomoże jedynie laser albo elektrokoagulacja. Z czego polecam bardziej to drugie bo laser u mnie przyniósł dośc mierne efekty. Jedyne co mozna robić to zapobiegac rumieniowi i pekniętym nacznkom. Na dzień koniecznie filtr 50. Stosuję dodatkowo serum z witaminą C, które robie sobie sama. Wolę to w olejowej formie, bo mam wrażenie, ze lepiej nawilża skórę. Co do niverosinu to stosuję w formie kremu na noc i również go lubię. Jedyne co mnie w nim denerwuje to niewielki filtr. 15 to zbyt mało aby stosować na dzień przy cerze naczynkowej a nie wiem po co ten filtr w kosmetykach na noc.
|
2020-08-27, 12:32 | #392 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: trądzik różowaty
O tu częściowo mogę się zgodzić.
Zupełnie nie rozumiem wciskania w komsetyki filtrów typu SPF 10, SPF 20. Za mała ochrona - z reguły sporo mniejsza niż nawet ta deklerowana przez producenta na opakowaniu, bo praktycznie nikt się nie kremuje na grubo zwykłymi kosmetykami pielęgnacyjnymi, kremów przeciwsłonecnych używa się (powinno przynajmniej) w większych ilościach. Więc tak naprawdę uzyskuje się ułamek tego i tak już niskiego faktora. A z drugiej strony te filtry przeciwsłoneczne niepotrzebnie zajmują "miejsce" w kosmetyku, które mogłoby zostać wykorzystane na walory pielęgacyjne lub substancje aktywne. Zawsze ileś to procent składu musi pójść na same filtry, na substancje do rozpuszczenia filtrów, na substancje filmotwórcze. Nawet przy niskich faktorach to nie jest mała część kosmetyku. Też bez substancji filmotwórczych więcej aktywnych mogłoby się wchłonąć zamiast zostać unieruchomionych filmem na powierzchni skóry Tak że dla mnie takie niskie faktory to na pewno nie jest zaleta, nawet nie neutralna sprawa pokroju "całe nic, ale przynajmniej nie zaszkodzi" - ja to widzę wręcz jako wadę kosmetyku. Skoro producent woli poświęcić miejsce w składzie na robienie mizernego filtru przeciwsłonecznego w celach chyba jedynie marketingowych, takie robienie pozorów działania na wiele frontów, zamiast poświęcić większy procent składu na składniki aktywne, składniki promujące przenikanie aktywnych... Jeszcze jest taki dodatkowy smaczek Niverosinu - jak patrzę na zestaw filtrów, to w ślepo mogę obstawiać, że ja bym miała problemy z używaniem tego na twarzy czy dekolcie. Niestety miewam tak przy tych filtrach, że mnie mocno szczypią, podrażniają, wywołują zaczerwienienie - wymagają tip-top formulacji, której tu nie ma, żeby miały szansę mnie nie podrażniać. Przy tych konkretnych filtrach więcej osób może być podatnych na podrażnienia niż przy nowszych. Ironio losu, osoby rumieniące się są bardziej w grupie ryzyka, skoro i tak z natury są nadwrażliwe na wiele czynników Oczywiście nie mówię, że wszyscy ze skórą naczynkową będą mieli po tym podrażnienie, nie wszyscy muszą mieć jednakowego pecha i reagować źle na dokładnie te same rzeczy. Po prostu jest większe ryzyko. Taki kosmetyk przestaje być uniwersalny i bezpieczny przy problemowych skórach. Nie widzę sensu wprowadzania takiego podwyższonego ryzyka podrażnień przez producenta, tym bardziej, że faktor jest naprawdę mizerny, nie wynagradza aż tak tego ryzykowania. Jedyne wytłumaczenie jakie mi się nasuwa, że to musi być stary kosmetyk, stara formulacja, dinozaur na rynku - to są filtry starszej generacji w końcu. Ale to jest nawet na to takie stare porzekadło - jak coś jest do wszystkiego, to zazwyczaj nadaje się do niczego Zbyt przekombinowane. Może komuś pomaga, ale chyba najwyższa pora na reformulację tego dinozaura. |
2020-08-27, 12:55 | #393 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 149
|
Dot.: trądzik różowaty
Z tego co wiem to była jakiś czas temu reformulacja. Bo wczesniej kosmetyk nie miał filtra. Dopiero potem ten filtr dołożyli. I ok, zmiana moglaby być dobra jakby był to filtr 50 albo chociażby 30.
|
2020-08-27, 13:12 | #394 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-03
Wiadomości: 2 521
|
Dot.: trądzik różowaty
To by się kupy nie trzymało, żeby mieli robić reformulację w ciągu ostatnich lat używając technologi prosto z najntisów
|
2020-08-28, 13:03 | #395 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-08
Wiadomości: 3
|
Dot.: trądzik różowaty
Hej, tak sobie czytam i wszędzie jest mowa o kosmetykach, a co z leczeniem farmakologicznym? Jakiś czas temu zdecydowałam się a izotek. Przyznaję, że wiele mnie to kosztowało (polecam dokładne zapoznanie się ze skutkami ubocznymi), ale skóra w czasie terapii była obłędna, teraz (rok po terapii) jest bardzo w porządku. Muszę, oczywiście, zwracać uwagę na składy kosmetyków, ale i tak mogę sobie pozwolić na dużo mniejsze inwestycję w pielęgnację skóry. Co sądzicie?
|
2020-08-29, 19:12 | #396 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 3
|
Dot.: trądzik różowaty
Witam serdecznie. TRĄDZIK RÓŻOWATY JEST DO WYLECZENIA , MIAŁAM TO SAMO, PRZEŻYWAŁAM KOSZMAR I WYLECZYŁAM , POWTARZAM WYLECZYŁAM TO DZIADOSTWO -
Napiszę szczerze, ponieważ bardzo chcę pomóc, gdy czytam te Wasze komentarze i problemy z jakimi się zmagacie. Od mojej pani doktor dostałam antybiotyk Tetralysal i Fluconazole â to jest antygrzybiczny do antybiotyku oraz maść: Alantan, Elidel, Protopic 0,1% i Rosacin. Piszę szczerze: Antybiotyk brałam tylko przez 3 dni, ponieważ nie miałam po nim apetytu więc go odstawiłam, co do maści Alantan, to mi nic nie pomagała, natomiast maść Elidel, z początku używałam jej przez około 2 miesięcy, krosty po niej ustępowały może na 2-3 dni, a potem wracały. Brałam tę maść tylko dlatego, że nic innego nie miałam, po niej miałam spuchniętą twarz, zaczęłam robić okłady z drożdży i zaparzonego zimnego rumianku i po tym było zupełnie lepiej, ale krosty i silne zaczerwienienie twarzy nadal występowało. Zaczęłam czytać różne fora na temat trądziku różowatego i znalazłam jeden artykuł, w którym dziewczyna pisała, że wyleczyła się z tego paskudztwa za pomocą diety, jaką były buraki gotowane, pisała, że jadła to przez pół roku i się wyleczyła( ja oczywiście buraków gotowanych nie jadłam), ale postanowiłam robić z nich sok. Mój sok to: 3 większe lub 4 średnie buraki surowe , 3 większe marchewki i 1 jabłko (ale niekoniecznie, dodaję jabłko ze względu na smak). Sok z czerwonych buraków jest najzdrowszy ze wszystkich soków, usuwa toksyny z organizmu, korzystnie wpływa na krew i ma bardzo dużo witamin i mikroelementów, jest najlepszy â poczytajcie sobie. Przede wszystkim trądzik trzeba wyleczyć nie maściami, kremami tylko od wewnątrz, od środka z organizmu to jest podstawa, bo nic żadne maści, cuda, okłady nie pomagają, mogą ulżyć, ale nie leczą i to jest święta prawda!!! Prawda jest taka - piszę szczerze, bo pragnę pomóc ludziom, którzy cierpią na tę paskudną chorobę. Piłam ten sok codziennie, wzięłam sobie to bardzo do serca i na ambit, powtarzam codziennie, przez 3-4 miesiące i najlepiej na czczo, jak jest możliwość, a jak nie to i tak piłam po południu, ważne, aby go pić codziennie. Może jest z tym trochę zachodu, ale wierzcie mi naprawdę warto ,bo naprawdę mi pomógł. Efekty są rewelacyjne!!! Wyleczyłam to dziadostwo w 97%, nawet w 100% to jest szczera prawda. Wzięłam się za ten sok, bo on jest moim antybiotykiem, moim lekiem, który naprawdę mi pomógł i nie reklamuję tutaj niczego, bo nie mam żadnego interesu, piszę szczerze, bo pragnę pomóc wszystkim, którzy cierpią na ten paskudny trądzik różowaty. Jak czytałam i się osobiście przekanałam o tym soku, to on usuwa toksyny z organizmu i tak się chyba działo w moim przypadku, bo teraz mam buzię naprawdę gładziutką. Moja pani doktor mówiła, że mam brać dużo witaminy C, ale ja robię sobie co dzień, co drugi, zależy jak mam czas sok z 2 limonek, lub wyciskam całą cytrynę i szklankę wody zimnej. Bardzo pomaga na zaczerwienioną twarz â uwierzcie mi dziewczyny. Gdy byłam u mojej pani dermatolog, to ona była bardzo zaskoczona pozytywnie i wizyty przekłada mi co 2,3 miesiące, a chodziłam co 3 tygodnie, bo poprawa jest rewelacyjna! Jedynie co używam teraz to kremu RedBlocker na dzień, bo jest jeszcze ten sam krem na noc, ale on ma już inny składnik i mnie uczula. Opisałam Wam całą historię mojej choroby, jestem z siebie teraz bardzo, ale to bardzo zadowolona, wręcz dumna i nie ważne, że pochłaniało mi trochę czasu na robienie tego soku, uwierzcie, że to prawda, jak czytałam, niektórzy leczą się po kilka lat, a ja mam problem z głowy praktycznie po 4 miesiącach, WARTO, NAPRAWDĘ WARTO!!!!!. Życzę wytrwałości i szybkiego powrotu do zdrowia. Pozdrawiam serdecznie. Kalineczka1118 Edytowane przez kalineczka1118 Czas edycji: 2020-08-29 o 19:13 |
2020-11-15, 09:59 | #397 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: trądzik różowaty
Cześć. Jestem nowy tutaj i nie wiem czy tu znajdę pomoc. Ale chcę się zapytać co to jest za kosmetyk co nazywacie go xxx? Jakby ktoś mógł wysłać na priv. Nazwy innych kosmetyków są normalnie widoczne.
Czy ktoś próbował kosmetyku firmy Kalme? Zastanawiam się nad zakupem. Edytowane przez Czescwam Czas edycji: 2020-11-15 o 12:39 |
2020-12-08, 22:32 | #398 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: trądzik różowaty
Proszę o jakiś link lub dokłada nazwę tego kremu xxx, nie mogę nigdzie tego znaleźć..?
---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ---------- Proszę powiedz mi skąd zamówić ten xxx, borykam się z trądzikiem różowatym, nie wiem co robić.. |
2021-04-23, 09:24 | #399 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 1
|
Dot.: trądzik różowaty
|
2021-12-23, 21:57 | #400 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 482
|
Dot.: trądzik różowaty
Chyba też mam to dziadostwo.... dermatolog przepisała mi papkę z ichtiolem i metronidazolem, po której łuszczy mi się skóra w miejscach smarowania, czy to jest normalne?
Mam prócz tego stosować protopic rano, papka na wieczór, a dodatkowo dermokosmetyki, tylko tak w zasadzie jaki powinien być odstęp pomiędzy stosowanym lękiem, a kosmetykiem? I czy ja mam przed nałożeniem kosmetyku - kremu najpierw umyć twarz wodą i płynem, czy wystarczy jak użyje płyn miceralny |
2022-05-15, 20:09 | #401 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2022-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: trądzik różowaty
Najlepiej odstawic kawe, herbate, napoje kolorowe i w jakims stopniu slodycze i pic wode. xxx
Edytowane przez aniolek-tasmanski Czas edycji: 2022-05-18 o 08:52 Powód: reklama |
2023-01-13, 23:51 | #402 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 15
|
Dot.: trądzik różowaty
Jakie macie sprawdzone kosmetyki w ostatnim czasie?
|
2023-04-26, 17:35 | #403 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 1
|
Dot.: trądzik różowaty
Polecam żel do mycia twarzy z physiogel. Myję twarz codziennie tym żelem i widzę dużą poprawę cery
|
2023-05-16, 12:10 | #404 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2023-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: trądzik różowaty
Też stosuję ten żel z physiogel i jestem bardzo zadowolona z efektu. Nawilżenie na najwyższym poziomie
|
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:32.