Październikówki 2016 to stan umysłu! Już trzeci wątek jako Mamy <3

[intense2103]

Jaadowita, o widzisz, ja myślałam, że robicie w lokalu, zmylił mnie ten katering

Roosko, rozumiem już o co Ci chodziło. A co do tego "gdzie jest moje dziecko" to sama tak powtarzan albo w chwilach załamania, albo żartem, gdy Olka wstanie o 4 i chce się bawić

Ja swego czasu też się bardzo martwiłam, bo miałam wrażenie, że moja córka jest do tyłu, jeżeli chodzi o rozwój fizyczny. Dzieciaki już się turlały, a ona leżała jak kłoda. Dopiero fizjoterapeutka mi powiedziała, że wszystko jest z Olą w porządku i ma jeszcze czas. Po dwóch dniach od tych słów zaczęła się przewracać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaadowita]

Napisane przez WKasiarr

Ja obserwując Szymka dochodzę do wniosku, że do wielu rzeczy dziecko samo musi dotrzeć w swoim indywidualnym tempie. On bardzo późno polubił leżenie na brzuszku, podczas gdy inne dzieci czerpały z tego radość w tym samym wieku. Trochę mnie to martwiło, ale wrzuciłam na luz. Później była podobna sprawa z podnoszeniem się na rączkach... I znów w pewnym momencie sam załapał, że tak się da, kiedy to np inne dzieci już dawno wspinały się lekko w górę. Na pewno nie mam zamiaru niczego robić na siłę, ani przyspieszać. Te ćwiczenia są fajne, a ja np traktowałabym to bardziej jako zabawę, coś nowego, powiedzmy śmiesznego, niż typową formę ćwiczeń.Tym bardziej, że Szymek lubi takie dziwne nowinki Na pewno nie mam na ćwiczenia ciśnienia, choć czytałam o takich treningach dla maluchów.

Kasia zgadzam się z Tobą, na wszystko przyjdzie pora Najbardziej denerwuje mnie moja mama, tekstami typu "nie sadzasz jej to jak się ma dziecko nauczyć? " Oczywiście Julka, już dawno powinna umieć siedzieć sama, ale jak skoro ja ją tylko kładę po podłogach

[WKasiarr]

Napisane przez intense2103

Ja swego czasu też się bardzo martwiłam, bo miałam wrażenie, że moja córka jest do tyłu, jeżeli chodzi o rozwój fizyczny. Dzieciaki już się turlały, a ona leżała jak kłoda. Dopiero fizjoterapeutka mi powiedziała, że wszystko jest z Olą w porządku i ma jeszcze czas. Po dwóch dniach od tych słów zaczęła się przewracać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe słyszała co fizjoterapeutka mówiła i zaczęła działać
To jednak racja, że jeden szybciej inny wolniej dojrzewa do pewnych umiejętności.

Napisane przez jaadowita

Kasia zgadzam się z Tobą, na wszystko przyjdzie pora Najbardziej denerwuje mnie moja mama, tekstami typu "nie sadzasz jej to jak się ma dziecko nauczyć? " Oczywiście Julka, już dawno powinna umieć siedzieć sama, ale jak skoro ja ją tylko kładę po podłogach

Ja też "uwielbiam" jak ja to mówię "ciotki dobre rady"
Szymek jak go posadzę to siedzi stabilnie, ładnie trzyma pion, sam jednak jeszcze nie bardzo się podnosi, chociaż widzę że próbuje coś tworzyć w tym celu. A na swój wiek może już powinien ... ? - Jak to już zdążyłam usłyszeć.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[intense2103]

Kasia, najgorzej, gdy w rodzinie są dzieci w podobnym wieku. U mnie właśnie tak jest - szwagierka ma córeczkę o 5 miesięcy straszą od Oli. Tamta dziewczynka wszystko robiła bardzo szybko i teraz ciągle słyszę: Hania to w tym wieku to i tamto, ona umiała, czemu Ola nie umie? Coś z nią nie tak? Masakra...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[styska1551]

Cześć dziewczyny! U nas drugi dzień z rzędu nocka fajna, usnął o 19:00 1:30 było jedzenie i wstał o 6:00 i byłam dzisiaj na sesji dziś mam dostać jakieś zdjęcia :p wzięłam małego, bo nie miałam go z kim zostawić, ale moja kolezanka sie nim zajmowała

Dziewczyny które oglądają seriale, polećcie mi serial, który polega na tym, ze kobiecie nie wychodzi w miłości, nie może sobie znaleźć faceta i w ogóle bo ja chyba będę miała szczęście w kartach a nie w miłości

Blue- miłego spacerku, super wyglądacie

Jadowita- ja nie wierze w te leki, dla mnie to efekt placebo, tam w składzie prawie sam cukier, mi nigdy nie pomagały :p

U mnie na chrzcinach wódka i wino, oczywiście jak w końcu je zrobię a w menu standard chociaż nie chce rosołu tylko zupę pomidorowa jakaś kurę na butelce, ziemniaki, kopytka, mięso, schabowe itp przekąski jakieś i ciasto.

Ana- właśnie chciałam tak "postawić" Stacha do raczkowania, ale nawet kolan nie zgiął, len :p




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[WKasiarr]

Napisane przez intense2103

Kasia, najgorzej, gdy w rodzinie są dzieci w podobnym wieku. U mnie właśnie tak jest - szwagierka ma córeczkę o 5 miesięcy straszą od Oli. Tamta dziewczynka wszystko robiła bardzo szybko i teraz ciągle słyszę: Hania to w tym wieku to i tamto, ona umiała, czemu Ola nie umie? Coś z nią nie tak? Masakra...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas Szymek najmłodszy w rodzinie, a od strony męża są dzieciaczki, 4 letnie i chłopczyk 18 miesięcy, dopytują, jak tam Szymek i co już potrafi to śmiechem odpowiadam, że biega i kopie piłkę już 🤣🤣


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez wontrubka

nie mam czasu nadrabiać dzisiaj, ale zaciekawiło mnie zdjęcia Any...
Napisz proszę coś więcej o co kaman

To są ćwiczenia aby pokazać dziecku nowe perspektywy, że można się podnieść, oprzeć na rękach itp. Raczej kilka sekund na dzień a nie godzina dziennie.

[WKasiarr]

Ana podobało sie malej, chyba sądząc po zdjęciach?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaadowita]

Napisane przez pearl126

Ja nie wierze w bio owoce z lidla dla mnie to ściema [emoji24

Też byłam sceptycznie nastawiona do wszelkich produktów bio i eko ale to się zmieniło jak spróbowałam. W smaku czuć różnicę np. pomidory czy ogórki zielone, zapach i smak mają całkiem inny, po prostu są dobre i lepszych nie jadłam, nie mówiąc oczywiście o gruntowych sezonowych
Tak samo widzę różnicę w bananach, całkiem inaczej dojrzewają. Te bio na skórce dostają plamek, ale w środku miąższ jest super, nie zmienia smaku jak te "zwykłe" banany, które są jakieś takie suche, szare tak się kruszą na dodatek skóra cała czernieje.
Takie porównania mnie jednak przekonują. Zawsze najlepiej samemu sprawdzić

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Styska, ja mam takie samo podejście do leków homeopatycznych nigdy nie kupowałam, tylko teraz tak sobie myślę jak to ma się do tej Camili, którą tyle mam sobie chwali i poleca i którą nawet sroka u siebie testowała i zachwala :
http://www.srokao.pl/2012/04/testuje...bkowanie.html#

A przecież na takie maleństwa nie może zadziałać efekt placebo, chyba
Co to jest kura na butelce?

[ana909]

Napisane przez jaadowita

Kasia zgadzam się z Tobą, na wszystko przyjdzie pora Najbardziej denerwuje mnie moja mama, tekstami typu "nie sadzasz jej to jak się ma dziecko nauczyć? " Oczywiście Julka, już dawno powinna umieć siedzieć sama, ale jak skoro ja ją tylko kładę po podłogach

Jezu pół dnia upominalam babcię żeby trzymała małej plecy jak ją ma na rękach albo żeby jej nie podnosila do siadu za ręce, no jak grochem o ścianę. Wszyscy się na mnie patrzą jak na nienormalna matkę. Mam już tego dość. Dziś wspomniałam że smoka zabieram to się obie z moją mamą w głowę pukaly. Już mi się nie chce z nimi gadać a i tz nawet się nie odezwie.

Napisane przez styska1551

Cześć dziewczyny! U nas drugi dzień z rzędu nocka fajna, usnął o 19:00 1:30 było jedzenie i wstał o 6:00 i byłam dzisiaj na sesji dziś mam dostać jakieś zdjęciawzięłam małego, bo nie miałam go z kim zostawić, ale moja kolezanka sie nim zajmowała

Dziewczyny które oglądają seriale, polećcie mi serial, który polega na tym, ze kobiecie nie wychodzi w miłości, nie może sobie znaleźć faceta i w ogóle bo ja chyba będę miała szczęście w kartach a nie w miłości

Blue- miłego spacerku, super wyglądacie

Jadowita- ja nie wierze w te leki, dla mnie to efekt placebo, tam w składzie prawie sam cukier, mi nigdy nie pomagały
U mnie na chrzcinach wódka i wino, oczywiście jak w końcu je zrobię a w menu standard chociaż nie chce rosołu tylko zupę pomidorowa jakaś kurę na butelce, ziemniaki, kopytka, mięso, schabowe itp przekąski jakieś i ciasto.

Ana- właśnie chciałam tak "postawić" Stacha do raczkowania, ale nawet kolan nie zgiął, lenMoja sama się tak podnosi tylko na łokciach


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez WKasiarr

Ana podobało sie malej, chyba sądząc po zdjęciach?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, bo lepiej widzi

[WKasiarr]

Napisane przez jaadowita

Też byłam sceptycznie nastawiona do wszelkich produktów bio i eko ale to się zmieniło jak spróbowałam. W smaku czuć różnicę np. pomidory czy ogórki zielone, zapach i smak mają całkiem inny, po prostu są dobre i lepszych nie jadłam, nie mówiąc oczywiście o gruntowych sezonowych
Tak samo widzę różnicę w bananach, całkiem inaczej dojrzewają. Te bio na skórce dostają plamek, ale w środku miąższ jest super, nie zmienia smaku jak te "zwykłe" banany, które są jakieś takie suche, szare tak się kruszą na dodatek skóra cała czernieje.
Takie porównania mnie jednak przekonują. Zawsze najlepiej samemu sprawdzić

Trochę wiedzy na temat bio posiadam i wierz mi, że nie zawsze bio jest w stu procentach bio. Niemniej jednak na pewno warzywa i owoce są jakościowo lepsze, niż te nie oznaczone znakiem bio.

Napisane przez ana909

Jezu pół dnia upominalam babcię żeby trzymała małej plecy jak ją ma na rękach albo żeby jej nie podnosila do siadu za ręce, no jak grochem o ścianę. Wszyscy się na mnie patrzą jak na nienormalna matkę. Mam już tego dość. Dziś wspomniałam że smoka zabieram to się obie z moją mamą w głowę pukaly. Już mi się nie chce z nimi gadać a i tz nawet się nie odezwie.)

Ech, ręce czasem załamać!



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jaadowita]

Napisane przez WKasiarr

Trochę wiedzy na temat bio posiadam i wierz mi, że nie zawsze bio jest w stu procentach bio. Niemniej jednak na pewno warzywa i owoce są jakościowo lepsze, niż te nie oznaczone znakiem bio.

O dobrze wiedzieć Jak uważasz bardziej można wierzyć i zaufać takim produktom bio z bazarku czy lepiej np. z Lidla gdzie chyba bardziej jest to kontrolowane?

[styska1551]

Jadowita- ja nie wiek nie wierze w to nam pomaga dentinox
A kura na butelce to fajna prosta sprawa a pyszna! Na 24h wsadzasz kurę w wodę z solą czosnkowa (albo sol+czosnek), liściem laurowym i zieleń angielskim ona tak sobie nasiąka a potem wsadzasz tego całego kurczaka na butelkę od piwa z woda w środku (albo z piwem) i pieczesz, wchodzą pyyysznosci


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[jaadowita]

Napisane przez styska1551

Jadowita- ja nie wiek nie wierze w to nam pomaga dentinox
A kura na butelce to fajna prosta sprawa a pyszna! Na 24h wsadzasz kurę w wodę z solą czosnkowa (albo sol+czosnek), liściem laurowym i zieleń angielskim ona tak sobie nasiąka a potem wsadzasz tego całego kurczaka na butelkę od piwa z woda w środku (albo z piwem) i pieczesz, wchodzą pyyysznosci


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wow, a to jest regionalne danie, bo nigdy o tak przyrządzanej kurze nie słyszałam?
Piekę normalnie w piekarniku i z tą butelka nic się nie stanie?

[styska1551]

Jadowita- u mnie regionalna to jest chyba bułka z frytkami Hahaha a u ojca i matki to w domu robili a oba rodzina spod Warszawy, wiec wątpię ze to regionalne :p
Tak tylko nie wiem jak długo i na ile stopni bo ja na oko (jakoś 180) zawsze, mamy zapytam. A z butelka nic a nic my mamy jeszcze te stara butelkę po mleku jak kiedyś roznosili ;D
O chyba było coś takiego, ze 1kg kurczaka piecze sie godzinę, wiec zależy ile kg kurczak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[jaadowita]

Napisane przez styska1551

Jadowita- u mnie regionalna to jest chyba bułka z frytkami Hahaha a u ojca i matki to w domu robili a oba rodzina spod Warszawy, wiec wątpię ze to regionalne :p
Tak tylko nie wiem jak długo i na ile stopni bo ja na oko (jakoś 180) zawsze, mamy zapytam. A z butelka nic a nic my mamy jeszcze te stara butelkę po mleku jak kiedyś roznosili ;D
O chyba było coś takiego, ze 1kg kurczaka piecze sie godzinę, wiec zależy ile kg kurczak


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Jak piszesz, że pysznooości, to muszę spróbować, a dieta będzie po świętach i chrzcinach

A co do chrzcin, to też żałuję, że jednak nie zdecydowaliśmy się na chrzest w Święta, bo chyba wszystkie dzieci z tej parafii zostaną ochrzczone w następną niedzielę, a my potem będziemy chrzcić sami i będziemy pewnie na cenzurowanym

[ana909]

Wzięłam się za naukę usypiania i zabrałam smoczek. Niestety wsparcie męża zerowe a ja też nie umiem słuchać tego płaczu

[styska1551]

Jadowita- ale to nie jest jakieś super tluste bo tłuszcz sie wytapia do tej butelki, a dzięki temu piwu/wodzie kura jest taaaka soczysta, mniam chyba mogłabym jeść caly czas

Ana- ja cię podziwiam, tez miałam zabrac sie za naukę życia bez smoczka, ale chyba mi sie to nie uda :/


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[megilla]

Napisane przez jaadowita

Też byłam sceptycznie nastawiona do wszelkich produktów bio i eko ale to się zmieniło jak spróbowałam. W smaku czuć różnicę np. pomidory czy ogórki zielone, zapach i smak mają całkiem inny, po prostu są dobre i lepszych nie jadłam, nie mówiąc oczywiście o gruntowych sezonowych
Tak samo widzę różnicę w bananach, całkiem inaczej dojrzewają. Te bio na skórce dostają plamek, ale w środku miąższ jest super, nie zmienia smaku jak te "zwykłe" banany, które są jakieś takie suche, szare tak się kruszą na dodatek skóra cała czernieje.
Takie porównania mnie jednak przekonują. Zawsze najlepiej samemu sprawdzić

---------- Dopisano o 18:33 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

Styska, ja mam takie samo podejście do leków homeopatycznych nigdy nie kupowałam, tylko teraz tak sobie myślę jak to ma się do tej Camili, którą tyle mam sobie chwali i poleca i którą nawet sroka u siebie testowała i zachwala :
http://www.srokao.pl/2012/04/testuje...bkowanie.html#

A przecież na takie maleństwa nie może zadziałać efekt placebo, chyba
Co to jest kura na butelce?

Kolezanka, która prowadzi gospodarstwo mówiła mi, że wymagania dla rolników, żeby ich produkty były uznane za bio czy eko są bardzo wysokie. O ile Lidl nie kupuje tych uprawnień, to te warzywa fajtyxznie są lepsze

Styska, moja mama robiła tego kurczaka. Pycha był.

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[Lunus]

Napisane przez jaadowita

Cześć Dziewczyny

Przepraszam, ale nie jestem w stanie Was dobrze nadrobić, 2,5 dnia nie zaglądałam i się narobiło Jeszcze 4 strony do przeczytania, ale najpierw napiszę bo zapomnę

Widziałam odpowiedzi na temat nocnego snu, potestuję bo wydaje mi się, że mam bardzo podobnie jak Ewula, w dzień ładne drzemki i nie jest przemęczona, a w nocy milion pobudek. W sumie nie zakładam nawet, że jest głodna tylko bardziej, że chce się przytulić bo dam jej cyca, a ona pociumka i śpi.

W zasadzie nie jest to jakieś męczące bo Julka przy tych pobudkach nawet oczu nie otworzy tylko zaczyna jęczeć i główką na boki kręcić i się przysuwa do mnie i zaraz zasypia, ale fajnie by było tak ciągiem się nie obudzić przynajmniej z 6 godzin. Jeszcze raz powtórzę, że zazdroszczę Słonikowi

A właśnie Pearl, co jest nie tak z łóżeczkiem ze szczebelkami bo moja na drzemki zawsze zasypia w swoim łóżeczku

Mam trochę spraw na głowie bo 23 kwietnia mamy chrzciny i już się stresuję i zaczęłam też żałować, że nie zdecydowaliśmy się na chrzciny w Święta bo by było za jednym zamachem. Właśnie Lunus, jak u Ciebie samopoczucie i przygotowania?

Dziewczyny podpowiedzcie mi, bo zdecydowaliśmy się na catering i pewnie jutro będziemy ustalać dokładny jadłospis. Jakie dania na chrzciny byłyby najlepsze? Coś na obiad, kolacje, jakieś sałatki? A co myślicie o alkoholu? Jakieś wino? Lunus, jak to u Ciebie będzie?

I jeszcze taka ciekawostka, jak byliśmy w piątek na konferencji przed chrztem na plebani to ksiądz powiedział, że leki homeopatyczne są nieuznawane przez kościół, przytoczył nawet przykład filmu "Jeździec apokalipsy" na zasadzie podpisywania paktu z diabłem, że niby pomoże, a w zasadzie pogorszy i że to takie oszustwo. Pierwszy raz takie coś słyszałam. Camilia na ząbkowanie jest przecież homeopatyczna. Co Wy o tym myślicie?

My do chrzcin prawie nie jesteśmy gotowi, ubranko zamówiłam ale chyba do nas płynie, świecą i szmatka rownież moze dojedzie bo podobno takie obłożenie przed świetami ze nie wyrabiają. ja sukienki mam wiec to na plus zaraz sprawdzę czy mam buty bo stopa sie zmieniała w ciąży i nie wiem juz

My robimy w restauracji będziemy mieć przystawkę do tego zupa krem z buraka z malinami i drugie danie wołowina z kluseczkami śląskimi i surówki . Zamówiliśmy tez ciasta i tort a z alkoholi to zobaczymy bo wszyscy sie wstrzymywać bedą wiec bedzie tak w razie w



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[pannazwanny]

Ana ja sobie nie wyobrażam jeszcze zabierać mojemu smoczka, jak na mnie za wcześnie. No ale jak widać po mojej aferze nie za bardzo mi po drodze z panią od zdrowego snu dziecka

Sent from my MotoE2(4G-LTE) using Tapatalk

[konwalia39]

Napisane przez jaadowita

Jak piszesz, że pysznooości, to muszę spróbować, a dieta będzie po świętach i chrzcinach

A co do chrzcin, to też żałuję, że jednak nie zdecydowaliśmy się na chrzest w Święta, bo chyba wszystkie dzieci z tej parafii zostaną ochrzczone w następną niedzielę, a my potem będziemy chrzcić sami i będziemy pewnie na cenzurowanym

A ja wlasnie sie ciesze ze mam chrzciny za soba bo jak ja chrzcilam to byly tylko dwa chrzty a teraz na stronie kosciola jest wypisanych az dziewiec chrztow. Nasza msza trwala az 1,5h to ta bedzie trwala pewnie ponad dwie..

[jaadowita]

Ja na ten moment też sobie nie wyobrażam oduczyć smoka, to jest jednak jakieś wytchnienie w nocy dla moich cycków
A najlepsze jest, że Julka, nauczyła się smoczka jak miała 3,5 miesiąca dałam jej wtedy, bo zaczęła ssać kciuka i stwierdziłam, że to mniejsze zło, odruch ssania ma jednak duży.

Lunus, ja bym się na Twoim miejscu zaczęła martwić, bo do nas świeca dotarła w 3 miejscach złamana, musiałam protokół z kurierem spisywać. Naprawdę była moim zdaniem mega zabezpieczona, w tubie owinięta folią bąbelkową i jeszcze tą szatką, a na opakowaniu napis "uwaga szkło". Nie wiem co ten kurier z tym robił. Do mnie powiedział, że on nie wie co dostał od nich, bo do środka nie zaglądał Na drugi dzień osobiście nam przywieźli bo na szczęście zamówiliśmy na allegro, ale z 15 km od naszego zamieszkania. Bardzo podoba mi się ta świeca z imieniem i datą i szatka z dedykacją.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez konwalia39

A ja wlasnie sie ciesze ze mam chrzciny za soba bo jak ja chrzcilam to byly tylko dwa chrzty a teraz na stronie kosciola jest wypisanych az dziewiec chrztow. Nasza msza trwala az 1,5h to ta bedzie trwala pewnie ponad dwie..

Konwalia, w sumie masz rację, to jest plus

[WKasiarr]

Napisane przez jaadowita

O dobrze wiedzieć Jak uważasz bardziej można wierzyć i zaufać takim produktom bio z bazarku czy lepiej np. z Lidla gdzie chyba bardziej jest to kontrolowane?

Zdecydowanie z Lidla, bo tam te produkty podlegają dodatkowym kontrolom.

Napisane przez megilla

Kolezanka, która prowadzi gospodarstwo mówiła mi, że wymagania dla rolników, żeby ich produkty były uznane za bio czy eko są bardzo wysokie. O ile Lidl nie kupuje tych uprawnień, to te warzywa fajtyxznie są lepsze

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Wymagania są naprawdę wysokie i tu się zgodzę, ale bywa i tak, że zysk to zysk i czasem trzeba temu pomóc

Mój Szymek w swoim życiu miał może 5 razy smoczka w buzi, żartuje sobie że to totalnie bezsmoczkowe dziecko jest




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ewula88]

U nas na Chrzcinach na obiad był rosół, rolada, kaczka i schab ze śliwka.
Robiliśmy w domu ale wynajęliśmy kucharkę,jednak wole kupić swoje produkty niż zamawiać catering. Na kolacje zimna płyta i bogracz. Było nas 12 osób. Miałam wino, whiski.

Wczoraj sprzedałam sukienkę ze chrztu

Moja dziś bardzo dużo razy przewróciła się na brzuch już się martwiłam a dziś miła odmiana

Ja będę kupować eko produkty w eko sklepie (maja certyfikat). Niestety wybór średni. Pietruszka, ziemniak, marchew, burak. Resztę pewnie kupię w słoiku.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[morrigan1986]

Na razie smoczka nie mam zamiaru zabierać. Pozbyłam się pieluchy na twarzy przy zasypianiu, przeprowadziłam z kołyski do łóżeczka, na razie dość nowości. Dziś drzemki były lepsze, więc jest nadzieja, że Zosia da pospać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bluegirl]

Napisane przez jaadowita

Blue, Twoja mała tak wiosennie ubrana i widzę, że róże dominują zupełnie jak u mnie, a tak się zarzekałam, że nic różowego jej nie będę kupowała haha

---------- Dopisano o 15:43 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Właśnie tak sobie pomyślałam o kluskach śląskich z roladą i modrą kapustą Zatęskniłam za Śląskim menu

Ja planowałam unikać różu. Jednak większość ubrań z ciucholandu, więc biorę co jest.
Niemniej jednak, jeśli coś kupuję i jest wybór, to grubszą kurtkę wiosenną ma granatową, celowałabym też w czerń i oczywiście fiolet. Szarości ładnie jej oczy podkreślają.
Fiolet sama lubię i kwiatowe motywy, ale co polubi Olga w przyszlości i kluskowa figura jej pozwoli to nie wiem.

Kluski śląskie mogłabym jeść co dwa dni, gdybym nie była na diecie i kaszę gryczaną.

Napisane przez Roosko

Bluegirl
Debridat podawałam 2 x dziennie po 5 ml. Nawet jeśli Gastrotuss będzie działał doraźnie to i tak będę szczęśliwa. Pozwoli mi to przeczekać ten okres, bo liczę, że to minie z czasem. ☺

U mnie dziś ponownie dwie cofki pokarmu, obie przy noszeniu przez kogoś z rodziny. Nie jest źle, idzie ku lepszemu, jest tego mniej niż było. Mam nadzieję że z każdym dniem i u Ciebie będzie lepiej.

[AneczkaJ]

Ten kurczak u nas też znany, bo teściowa moja robi. Nazywa to "kurczak na siedząco", na piwie właśnie.

Wy smoczki będziecie zabierać, a mój jeszcze nie dostał. No ale przyroda próżni nie znosi, więc kciuka ciągnie za to. Zmacerowane je aż ma, no ale co zrobić...

Adaś koszmarnie marudny, widać że zęby idą. Ślini się tak, że bodziak cały mokry. Wysypka dookoła buzi. Drzemki jakieś słabe i jęczący cały czas.

[megilla]

Ja tez smoczka nie daje. Ostatnio jak Klara została wieczorem z teściowa to złapała. Była wtedy strasznie zmęczona, ale starała się płakać tak, żeby jej ten smok nie wypadł

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[Dominika6]

Tobiasz jak czuje smoczek to w☠☠☠☠a go bierze bo sie boi ze bedzie usypiany, wiec smok wchodzi w gre tylko gdy on jest zmęczony i to On chce spac


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk