Dzieciaczki styczeń 06

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

Mój wielkolud kończy dziś 5 miesięcy, a jutro idzie "na stracenie". Kurde nie przezyje tego chyba .

Co prawda ciuszków po chrzcie nie sprzedawałam, bo takowego u mnie jeszcze nie było, ale za to robiłam to z innymi rzeczami. Najlepiej zrób wyraźne zdjęcie ubranek, najlepiej rozłożyć na stole lub czymś płaskim. No i wystawiasz aukcje do licytacji lub Kup Teraz (ale to już chyba wiesz).
Załączam fotki mojego 5-miesięcznego szkraba.

Caluski dla tego szkraba ode mnie i Szymusia

[Moni@]

Napisane przez Alien

Dla Kasienki
Iwonamysza na jakim tle jest to ostatnie zdjęcie zrobione ? Ciekawie wygląda.

Katesia zdjęcie wkleje, skoro takie odważne jesteście i chcecie mnie zobaczyć, tylko musze sobie jakąś w miarę przyzwoita fotkę pstryknąć z Wikunią

Alienku - OBOWIĄZKOWO !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!

[humbak]

WSZYSTAKIEGO DOBREGO DLA KASI .

[MartusiaJ]

caluski dla Kasi!!!! i jeszcze spoźnione dla Szymusia vo chyba 8-go skończył 5 mniesiecy, i oczywiscie spóźnione dla Agaci , która 5-go obchodziła malutkie urodzinki mnie tu nie było przez te dni dlatego skladam dzi ś takie zmasowane życzonka mam nadzieję, że się nie obrazicie
Alienku Ty masz......... po prostu

śliczne oczy, normalnie szczęka mi opdla jak weszlam do tego wątku!!! czekamy na całe pełnowymiarowe zdjęcie ko0chana kłamczucho! !!!!

a my dziś na grill udajemy się z całą rodzinką po południu po obiadku, pogoda u nas śliczna, cieplutko
miłej niedzieli kochane!

[KATESIA]

Napisane przez Moni@

Katesiu ale ja najpierw mu daje mleko, i jak widze ze wypluwa to daje herbate i pije

ale mi nie chodzi o herbatke, bo ona moze powodowac lepsze trawienie, ale o soczki-bo zazwyczaj sa dosyc sycące, mój starszy syn jak rano wypije szklaneczke kubusia-to śniadania mi nie zje...., nie traktuj tego jako krytyke ale raczej próbe pomocy bo jak napisałas to faktycznie malutko je...

[KATESIA]

Napisane przez Alien

Dla Kasienki
Iwonamysza na jakim tle jest to ostatnie zdjęcie zrobione ? Ciekawie wygląda.

A co do zabków, to pediatra powiedziała, że u nas jeszcze do pierwszego ząbka daleko, moze Wika ma to po mnie, bo mi późno ząbki szły.

Katesia zdjęcie wkleje, skoro takie odważne jesteście i chcecie mnie zobaczyć, tylko musze sobie jakąś w miarę przyzwoita fotkę pstryknąć z Wikunią

wiesz co Alienku-tak przygladam sie na Towje oko, i na twój avatarek....hmmm jakies podobienstwo....czyzbys to była ty??????? to tylko moje domysły....bo w to ze jestes bee to nie uwierze, kiedys słyszałam opinie ze aby kobieta była ładna-to musi miec ładne oczy, włosy i zęby....oczy masz napewno ładne...

[Alien]

Napisane przez KATESIA

wiesz co Alienku-tak przygladam sie na Towje oko, i na twój avatarek....hmmm jakies podobienstwo....czyzbys to była ty??????? to tylko moje domysły....bo w to ze jestes bee to nie uwierze, kiedys słyszałam opinie ze aby kobieta była ładna-to musi miec ładne oczy, włosy i zęby....oczy masz napewno ładne...

Nie no nie mogę, ale mi kochana komplement strzeliłaś Móż TŻ powinien się od ciebie uczyć

A co do avatarka, to nie ja, to Lulu. Chociaż nie przecze, że fajnie by było tak wygladać
Może podobieństwo mnie z tym avatarem to jest kolor włosów i chyba nic wiecej niestety.

A ja naprawde jestem niefotogeniczna i taka jakaś
Nie wiem czemu wy mi wierzyć nie chcecie, ale skoro nie chcecie to sie przekonacie.
Juz niedługo, tylko jak narazie to sobie fotki nie moge takiej w miare przyzwoitej zrobić, bo ciągle jak patrze na zdjecia to Wika owszem pieknie wyszła a ja to juz przy jej urodzie to całkiem jakaś mdła wychodze

[Nel70]

Dla Kasiuni od Amelki z mamusią Dziewczynki u nas upały nadciągnęły,dziś było 30 w cieniu. Iwonka dzięki za podpowiedż z tą siatką. Jastin a gdzieś Ty się podziała?

[KATESIA]

Alienku cierpliwie czekamy (ale kiedys cierpliwosc sie kończy ) A kto to jest Lulu? bo nie jestem w temacie?

Nel u mnie tez pogoda sie poprawiła, ale dzis było bardzo wietrznie.

Mariczko jak tam wiatrówka? mija? Buziaczki dla chorowitków

Dawno nie chwaliłam sie dzieciaczkami wiec robie to teraz :

[KATESIA]

ps. na czwartym zdjęciu-Agacia szkoli sie od małego na ksiegową

[Mariqa]

Napisane przez KATESIA

Mariczko jak tam wiatrówka? mija? Buziaczki dla chorowitków

Na razie w fazie stabilizacji u Łuksia, a córka na pewno załapała, zatem czekam lada dzień na nowy wysyp do tego jakiś nieżyt gardła ech...
Agacia śliczna, chce się całować księgowa jak nic i to mądre spojrzenie
dla Was

Iwonka, trzymajcie się bądź dzielna, będzie dobrze uściski

[iwonamysza]

Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich za życzenia i bardzo przepraszam, że zapomniałam złożyć serdeczne życzenia dla Agaci i Szymusia, dopiero Martusia mi o tym przypomniała. Katesiu i Moniu ucałujcie mocno swoje dzieciaczki. .
Ja juz dzisiaj siedze jak na szpilkach, przygotowałam wszystko na jutro do żłobka i czekam jak na ścięcie. Nie mogę zapanować nad łzami. Małej chyba też udzielił się moj nastrój, bo prawie 2 godziny leżała w łóżeczku i walczyła ze snem. Może też czuje, że coś innego ją czeka od jutra? Patrzyła tak na mnie z miłością, a ja jej cały czas powarzałam jak bardzo ją kocham i że jest całym moim światem. Próbowała też coś mi powiedzieć, ale nie znam jeszcze jej języka.
Katesiu piękna księgowa Ci rośnie. Twój Andrzejek to też ją mocno kocha, taki zawsze na zdjęciach nią zachwycony!
Idę spac, moze przestanę mysle. Chociaż czarno to widze. Nie wiem czy wogóle zasnę. Jutro napisze jak już ją zaprowadze. Tak mysle, czy lepiej bedzie troche tam z nią zostać czy od razu uciekać? Wszystko się okaże!
Dobrej nocki!

[KATESIA]

Napisane przez Mariqa

Na razie w fazie stabilizacji u Łuksia, a córka na pewno załapała, zatem czekam lada dzień na nowy wysyp do tego jakiś nieżyt gardła ech...
Agacia śliczna, chce się całować księgowa jak nic i to mądre spojrzenie
dla Was

Iwonka, trzymajcie się bądź dzielna, będzie dobrze uściski

oj te Twoje biedactwa , ale na szczęscie wiatrówka to nie cięzka choroba, choc jak pamietam Twoje brzdące-żywiolki to pewnie im trudno wysiedziec w domciu. Ucałuj ich mocno (choc zapenwe i tak to robsz )

[KATESIA]

Napisane przez iwonamysza

Jeszcze raz wielkie dzięki dla wszystkich za życzenia i bardzo przepraszam, że zapomniałam złożyć serdeczne życzenia dla Agaci i Szymusia, dopiero Martusia mi o tym przypomniała. Katesiu i Moniu ucałujcie mocno swoje dzieciaczki. .
Ja juz dzisiaj siedze jak na szpilkach, przygotowałam wszystko na jutro do żłobka i czekam jak na ścięcie. Nie mogę zapanować nad łzami. Małej chyba też udzielił się moj nastrój, bo prawie 2 godziny leżała w łóżeczku i walczyła ze snem. Może też czuje, że coś innego ją czeka od jutra? Patrzyła tak na mnie z miłością, a ja jej cały czas powarzałam jak bardzo ją kocham i że jest całym moim światem. Próbowała też coś mi powiedzieć, ale nie znam jeszcze jej języka.
Katesiu piękna księgowa Ci rośnie. Twój Andrzejek to też ją mocno kocha, taki zawsze na zdjęciach nią zachwycony!
Idę spac, moze przestanę mysle. Chociaż czarno to widze. Nie wiem czy wogóle zasnę. Jutro napisze jak już ją zaprowadze. Tak mysle, czy lepiej bedzie troche tam z nią zostać czy od razu uciekać? Wszystko się okaże!
Dobrej nocki!

Iwonko-wiem co przezywasz....trzymaj sie bedzie dobrze, Kasienka jest malutka i nie bedzie płakała, a napewno jej bedzie dobrze-po powrocie bedziecie siedziały wtulone, a Ty zapłakana....tak miałam ja....Napisz koniecznie jutro jak było. Jesli moge cos zasugerowac to mysle ze lepiej abys szybko wyszla, i poryczała sie za drzwiami niz zeby cie malutka widziała placzącą....
Bedzie dobrze...

Jesli chodzi o andrzejka to masz rację- jest w malenką wpatrzony jak w złoto-umie sie z nia bawic, i dbac....a co najdziwniejsze to bardzo by chciał miec jeszcze klika takich brzdąców....tylko jak to zrobic ?

pozdrawiam Was wsyzstkie goraco- dziekuję za komplementy w imieniu agaci (no i swoim oczywiscie).
Iwonko jestem z toba i Kasia myslami.

[Moni@]

Napisane przez KATESIA

ale mi nie chodzi o herbatke, bo ona moze powodowac lepsze trawienie, ale o soczki-bo zazwyczaj sa dosyc sycące, mój starszy syn jak rano wypije szklaneczke kubusia-to śniadania mi nie zje...., nie traktuj tego jako krytyke ale raczej próbe pomocy bo jak napisałas to faktycznie malutko je...

Katesiu Slonce ja tego nie traktuje jak krytyki, bron Boze!!!! dziekuje za wszystkie rady i odpowiedzi.. ja pisalam o herbatce bo on duzo herbatki pije koperkowej a soczek to jeden w ciagu dnia...czyzby to za duzo?

a kupki ma twarde i ciemne (kulki) a marchewki duzo nie je tyle co zupka ma w sloiczku ...

[Moni@]

Iwonko, czytam twojego posta i sie rozbeczalam jak mala dziewczynka...Nie smuc sie..bedzie dobrze zobaczysz, to kwestia czasu...Pomysl jak bedziesz ja tulila i kochala mocno jak ja stamtad zabierzesz.. sama radosc....

Nie tylko Ty to przezywasz i tego musisz sie trzymac...

Trzymam kciuki za Ciebie i malenką..

[Moni@]

Katesiu kochana ale zamowilas sobie pogode na urlop.... tylko pozazdroscic..

No wiec zycze Ci udanego wypoczynku z corcia i synkiem i duuuzzzzzzoooooooooooo :słonko:

[iwonamysza]

O rany! A ja już 3 godzinki bez Kasi i dostaję fioła. Miałam posprzątać ale kurcze nic mi się nie chce jak jej nie ma, bo co to za sens robić cokolwiek, jak mojej najsłodszej dzidzi przy mnie nie ma, nikt mi nie gada, nie piszczy, nie śpiewa. Bałagan w domu, okna by trzeba pomyć i wiele innych czynności zrobic, a ja nic. Zaraz chyba po nią pójdę bo dłużej tak nie wytrzymam. Jeszcze godzine może dam rade, ale więcej to juz jest ponad moje siły.
Zaprowadzilam ją i z wrażenia cała się spociłam, pot mi leciał po szyi, a włosy miałam tak mokre jakbym przed chwilą umyła głowę, a teraz oczywiście nic nie robię tylko płaczę. Nawet śniadania nie potrafiłam normalnie zrobic, bo tak mi się ręce trzęsły, że wszystko mi z nich leciało.

[jastin83]

Witajcie babeczki
Kurcze nie bylo mnie tu chyba tylko dwa dni a tu takie zamieszanie
Bylismy z tz cały weekendzik na wiosce a tam netu brak,ale juz jestem i całusy dla was wszystkich A w szczegolności spóźniene życzonka ale szczere dla Kasiuni no i dla Ciebie Iwonko całym serduszkiem jestemz Tobą kochana

A u nas dziś pięknie,właśnie niedawno wróciłam z miasta,tż to mnie chyba zatłucze wydałam chyba z 200 zł,a mialam kupic tylko Wikuni czapeczke,a apropos tych czapeczek to beznadzijena sprawa tak cięzko cos wybrać,albo za male albo za duże albo kolory jakies brzydkie no ale cos tam wybrałam i sie ciesze jak głupia,wkażdym bądz razie Wika wyglada ślicznie.
A teraz z innej beczki.
Wczoraj rano byliśmy na pogotowiu z Wiktortką,zobaczyłam ze ma kleszcza na rączce,tak sie wystraszylam ze sie pobeczałam,naszczescie sie okazało ze nie zdążył sie jeszcze wbić i lekarz jak go wyciągnął to jeszcze żył,wstrętny a tak sie balam no i mam pytanko do was kochane czy kupowałyscie moze jakis środek dla niemowląt na takiego typu robactwa bo ja bylam dzis w derogerii, ale nic nie maja nawet kremów z filtrm uv dla takich maluszków,dopiero w następnym tygodniu niestety, jak sobie zakupiłyscie takie specyfiki to napiszcie czy sa dobre i czy sie sprawdzaja,my bardzo dużo przbywamy z Wika na powietrzu i przydało by sie kupic takie kosmetyki

Katesia super dzieciaczki!
Alienczekamy na zdjęcie!
Nel

[iwonamysza]

Jastin, jak dobrze, ze ten kleszcz do końca się nie wbił malutkiej. Bo by było dopiero. No i przede wszystkim dobrze, ze go zauważyłaś. Ja też pewnie bym beczała jak bóbr.
Ja juz Kasię odebrałam ze żlobka o 13, akurat spała. Musieli ją bujać w wózku bo coś jej strzeliło i płakała tak głośno, że juz nie wiedzieli co jej zrobic. Jesc za bardzo nie chciała, zjadła tylko trochę zupki. Jak mój TŻ wyciagał z wózka to od razu się obudziła i nie mogła zasnąć, dopiero śpi od pół godziny. Wymęczyła się bidulka, za dużo chyba wrażeń.
Dziś była tylko 4 godziny, a TŻ zapewniał mi atrakcje, żebym tylko nie myslała. Pojechaliśmy zamówić obrączki, bo jak pójdę do pracy to już nie bedzie kiedy. jeszcze tylko USC został. Ale na razie nie chcą nam ustalić terminu bo za wcześnie. Trzeba iść dopiero na początku lipca. Bo niby na 4 miesiące przed, ale dla nich październik nie jest za 4 miesiące tylko za 5. Bo liczą włącznie z czerwcem. Ach ta biurokracja!
Jutro też moze uda mi się nie myslec o KAsi, bo ide do dentysty i fryzjera. I mysle, ze pojde po nia ok. 14. Mam nadzieje, ze jak bede chodzila do pracy to wytrzymam bez niej 9 godzin.
Dziewczynki dziękuję Wam wszystkim za wsparcie emocjonalne. Wielkie za to, że jesteście!

[KATESIA]

Iwonko-dobrze ze juz piewrszy dzien masz za sobą...teraz bedzie coraz lepiej, oczywiscie kryzysy bedą (ja do tej pory miewam), ale juz "pirwsze koty za płoty".

Moniu pogoda faktycznie mi sie udała , dzis byłam na długasnym spacerku i opaliłam rece na raka( ale miałam bluzke z rekawkami-wiec wygadam jak w t-shirtcie)

Moniu wydaje mi sie ze skoro Szymus robi twarde i czarne kupki-to jest zakorkowany i dlatego nie je, moim zdaniem moglabys mu zrobic dzien pojenia na siłe-tzn zadnych zupek tylko mleko i duuuuuuuzo picia, nawet jak nie woła to i tak dawaj-wypije 10 ml to dobrze i to...Moja agacia raz tez sie tak zakorkowała-minęło 1,5dnia przepajania i wszystko wróciło do normy.

buziaczki dla Was ogromnieste

[iwonamysza]

Dobrze, ze super pogoda, od razu inne życie. Nie wiem czemu tak się dzieje, że zawsze jak ja musze pracować to jest cieplo, a jak pora na urlop to z reguły pogoda pod psem. Ciekawe ile w tym prawdy, że w tym roku tylko czerwiec ma być ładny.
A ja od kilku dni zauważyłam że mój berbeć zaczyna przekręcać się z boku na brzuch. Bardzo długo tego nie robiła, widocznie była za ciężka i nie dawała rady. A jak ją kladłam na brzuchu to stękała jak babinka i nie chciała wcale podnosić się na rękach. A teraz z dnia na dzień idzie jej to coraz lepiej i widzę że zaczyna jej się to bardzo podobać, bo jak tak leży to zadowolona jest bardzo. Widać na wszystko przyjdzie czas.

[jastin83]

Czesc kobietki!
Ja tylko na moment do was zajrzalam bo cały dzień dzisiejszy będe za miastem i nie bede miała jak was później odwiedzieć
Wkońcu lato,doczekałyśmy sie co?Przynajmniej u nas pieknie Mi to nawet udało sie juz opalić Ide dzis do fryzjera wieczorem ale mam stracha tak dawno juz nie ścinałam włosów,ale potrzebna mi ta zmiana ogromnie

Iwonko Kasia ślicznie Ci rośnie,moja Wika tez juz sie przewraca na boczki czasami nawet uda jej sie przewrócic na brzuszek,a najbardziej to lubi łapać wszystko co może,grzechotki,pudelka jakieś,gazety,musze jej pilnować bo wkłada wszystko do buźki a jak zabieram to płacz.Wasze maluchy tez takie ciakwe są wszystkiego?
Buziaczki dla was kochane no i oczywiście dla dzieciaczków także

[iwonamysza]

Napisane przez jastin83

Wasze maluchy tez takie ciakwe są wszystkiego?

Oj tak, moja łapie wszystko, jak siedze czasami z nią przy stole, to łapie talerz, a w łóżeczku to jedną ręką łapie szczebelki, a drugą maskotkę, którą ma postawioną w łóżeczku. Oczywiście nogi są poza łóżkiem. Nie mówiąc już o tym, że przykryć się nie da za nic w świecie, nogi są w górze, a jak juz zrezygnuję z przykrycia jej to nogi z powrotem się kładą. I gdy znowu ponowię próbę, automatycznie mój brzdąc wykonuje tę samą czynność.
Dziś drugi dzień w żłobku, było już trochę lżej, chociaż akurat jak ją zaprowadziłam to dzieciaki płakały, bo były już śpiace, bo większość z nich urzęduje w żlobku już przed 7, wiec o 9 spać się chce. Ale dzięki temu Kasia miała dużo miejsca do zabawy, bo zaraz wszystkie poszły lulać.

[Moni@]

Napisane przez iwonamysza

O rany! A ja już 3 godzinki bez Kasi i dostaję fioła. Miałam posprzątać ale kurcze nic mi się nie chce jak jej nie ma, bo co to za sens robić cokolwiek, jak mojej najsłodszej dzidzi przy mnie nie ma, nikt mi nie gada, nie piszczy, nie śpiewa. Bałagan w domu, okna by trzeba pomyć i wiele innych czynności zrobic, a ja nic. Zaraz chyba po nią pójdę bo dłużej tak nie wytrzymam. Jeszcze godzine może dam rade, ale więcej to juz jest ponad moje siły.
Zaprowadzilam ją i z wrażenia cała się spociłam, pot mi leciał po szyi, a włosy miałam tak mokre jakbym przed chwilą umyła głowę, a teraz oczywiście nic nie robię tylko płaczę. Nawet śniadania nie potrafiłam normalnie zrobic, bo tak mi się ręce trzęsły, że wszystko mi z nich leciało.

Iwonko nie smutkuj sie prosze, bo i mi smutno...

[Moni@]

Nikogo nie ma pewnie wszyscy sloneczka zazywają..supeeeerrrrrr

[Moni@]

a ja mysalam ze tylko moj Szymus taki okragly na buzi Iwonko super pannica

[humbak]

Iwonko!!! Ale Twoja Kasia śliczniutka!!!!!!

[fibian]

Dziewczyny macie piękne dzieciaczki, ja też już bym chicała się takim zajmować...Niestety muszę poczekać jeszcze jakieś pół roku
Mam do Was pytanie ciążowe (mam nadzieję ,że jeszcze nie zapomniałyście jak to było ?).
Obecnie jestem w 11 t.c. i od jakiegoś tygodnia czuję się gorzej , nasiliły mi się wymioty, jest mi b. słabo i b. niedobrze. Nie mogę nic robić. Chodzę jak 80 -letnia staruszka bo boję się robić gwałtownych ruchów zeby mi się nie pogorszyło.
Napiszcie proszę do którego tygodnia miałyście mdłości (kiedy zaczęłyście się cieszyć ciążą?)
Ja już jestem tak bardzo tym zmęczona,że się przestałam cieszyć.

[iwonamysza]

Napisane przez fibian

Dziewczyny macie piękne dzieciaczki, ja też już bym chicała się takim zajmować...Niestety muszę poczekać jeszcze jakieś pół roku
Mam do Was pytanie ciążowe (mam nadzieję ,że jeszcze nie zapomniałyście jak to było ?).
Obecnie jestem w 11 t.c. i od jakiegoś tygodnia czuję się gorzej , nasiliły mi się wymioty, jest mi b. słabo i b. niedobrze. Nie mogę nic robić. Chodzę jak 80 -letnia staruszka bo boję się robić gwałtownych ruchów zeby mi się nie pogorszyło.
Napiszcie proszę do którego tygodnia miałyście mdłości (kiedy zaczęłyście się cieszyć ciążą?)
Ja już jestem tak bardzo tym zmęczona,że się przestałam cieszyć.

Nic sie nie martw, to naprawdę okres przejściowy. Ja do 5 miesiąca czułam się jakby mnie czołg przejechał i cały czas powtarzałam po co mi to było? Ja już nie chce itp. Wydawało mi się, że chodzę w tej ciąży conajmniej 3 lata. A to że gorzej się czujesz to pewnie też w pewnym stopniu wina pogody. Ja w pracy nie mogłam wysiedzieć, było mi duszno, bolały mnie plecy, aż w sierpniu poszłam na zwolnienie i wylegiwałam się ile tylko mogłam. Spałam na okrągło i teraz dziecko przesypia mi wszystkie noce i dnie też.