odchodzę

[gonieczka_o]

Przeczytalam caly watek i normalnie sie poryczalam. Chanel, jestes Superwoman, naprawde! Podziwiam Cie za sile i determinacje. Tak trzymac! Pozdrawiam wszystkie Wizazanki, to forum naprawde pomaga, wsparciem, dobra rada, humorem rowniez

[cc_chanel]

dlatego ja już się nie cofam do początku, ten wątek (bynajmniej początek) to dla mnie trauma, dzisiaj wieczorem mija tydzień ...pierwszy tydzień nowego życia w pojedynkę ...

[gonieczka_o]

Napisane przez cc_chanel

dlatego ja już się nie cofam do początku, ten wątek (bynajmniej początek) to dla mnie trauma, dzisiaj wieczorem mija tydzień ...pierwszy tydzień nowego życia w pojedynkę ...

Najwazniejsze ze zrobilas ten najtrudniejszy krok i jestes bardzo silna dziewczyna! Na pewno sobie poradzisz! Nowe zycie=lepsze zycie.
Maluch jest cudowny

[olbka]

Gonieczka, jakiego Ty masz slicznego avatarka...

Chanel, przeszlas tak dluga i trudna droge, ze teraz to napewno sobie poradzisz

[cc_chanel]

dzisiaj wraca eks. ciekawi mnie czy pojedzie prosto do mamy czy do nas przyjedzie...zaczęłam już staranny dobór garderoby, make up gotowy, tylko włosy muszę zrobić i heja do przodu....ale i tak mam zajęcie na dzisiejszy wieczór...muszę zrobić mo wymarzony projekt sklepu internetowego Mojego sklepu. Na papierze oczywiście, bo o programowaniu i projektowaniu stron Web nie mam pojecia

[marekroman1]

Hallo Dziewczyny,

Co prawda jestem tu krótko i absolutnie nie chcialbym sie rządzić. Jednak mam taka propozycję. Etap : "odchodzę" , jest już ostatecznie zakończony. Chanel zostaje z nami do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej. To co sie wydarzyło, było dla nas wszystkich dramatyczne. Ale już się skończyło. Dlatego proponuje zakończyć ten wątek pod tą nazwą, a Chanel mogłaby rozpocząć nowy wątek pod nazwą : "jestem". Wszyscy, którzy byli i są przy Niej, wiedzieliby o tym, a ten smutny tytuł o odejściu z czasem uległby zatarciu. Oczywiście ostateczna decyzja należy do Niej i chyba Moderatorów. Co Wy jednak na to drogie Wizażanki ?
Pozdrawiam Wszystkich weekendowo.
Trzymaj się Chanel i jeśli możesz, to zmień już ten tytuł.......

[201804200947]

Marekroman-Swietny pomysł
Jestem za..

[cc_chanel]

napisałam w tej sprawie do mooda

[Wiolek27]

Pierwszorzędna myśl Pozdrawiam wszystkich a w szczególności Chanel i Svineckę

[Svinecka]

Napisane przez cc_chanel

offtop:Sviecka zmieniła avka...

a no zmienila zmienila

Napisane przez marekroman1

Hallo Dziewczyny,

Co prawda jestem tu krótko i absolutnie nie chcialbym sie rządzić. Jednak mam taka propozycję. Etap : "odchodzę" , jest już ostatecznie zakończony. Chanel zostaje z nami do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej. To co sie wydarzyło, było dla nas wszystkich dramatyczne. Ale już się skończyło. Dlatego proponuje zakończyć ten wątek pod tą nazwą, a Chanel mogłaby rozpocząć nowy wątek pod nazwą : "jestem". Wszyscy, którzy byli i są przy Niej, wiedzieliby o tym, a ten smutny tytuł o odejściu z czasem uległby zatarciu. Oczywiście ostateczna decyzja należy do Niej i chyba Moderatorów. Co Wy jednak na to drogie Wizażanki ?
Pozdrawiam Wszystkich weekendowo.
Trzymaj się Chanel i jeśli możesz, to zmień już ten tytuł.......

jestem za

Napisane przez Wiolek27

Pierwszorzędna myśl Pozdrawiam wszystkich a w szczególności Chanel i Svineckę

ooo a czym sobie na to zasluzylam?
ja tez Cie pozdrawiam

[cc_chanel]

jestem załamana siedzę i wyję...był ale gdzieś pojechał....mieszkanie w którym mieszkam / mieszkaliśmy należy do jego ojca więc w takiej sytuacji zostałam WYRZUCONA z domu, nie wiem co mam robić cała odbudowa mojej psychiki legła w gruzach. super! po prostu super, i te jego teksty "śmieszna jesteś" i ja nie mam już rodziny tylko Kacpra" oraz "jak chcesz to możesz ich wyrzucać nawet i dzisiaj"----->powiedziane do ojca.

[malinowo-truskawkowa]

Nie wierze w to co czytam!!! Co za dupek!!!!!!! A o swoim synu w ogóle nie myśli?? I to ma być kochany ojciec? Nie martw sie kochana, jakoś to sie ułozy. Wiem, że wygląda to beznadziejnie, ale musi byc lepiej. Robi to specjalnie, widzi, że traci nad tobą kontrolę i myśli, że w taki sposób podporządkuje sobie ciebie. A może możesz sie przetrzymać przez jakiś czas u jakiejś koleżanki, dopóki nie wymyślisz czegoś, znajdziesz nowe mieszkanie? Nie poddawaj się

[edit23]

Napisane przez malinowo-truskawkowa

Nie wierze w to co czytam!!! Co za dupek!!!!!!! A o swoim synu w ogóle nie myśli?? I to ma być kochany ojciec? Nie martw sie kochana, jakoś to sie ułozy. Wiem, że wygląda to beznadziejnie, ale musi byc lepiej. Robi to specjalnie, widzi, że traci nad tobą kontrolę i myśli, że w taki sposób podporządkuje sobie ciebie. A może możesz sie przetrzymać przez jakiś czas u jakiejś koleżanki, dopóki nie wymyślisz czegoś, znajdziesz nowe mieszkanie? Nie poddawaj się

Też mi się tak wydaje. Chyba on się pomylił sądząc, że jesteś słaba. W rzeczywistości jesteś silna, tylko uwierz w siebie. Urodziłaś takiego kochanego skarba to i z tym sobie poradzisz.

[carolinascotties]

Napisane przez cc_chanel

jestem załamana siedzę i wyję...był ale gdzieś pojechał....mieszkanie w którym mieszkam / mieszkaliśmy należy do jego ojca więc w takiej sytuacji zostałam WYRZUCONA z domu, nie wiem co mam robić cała odbudowa mojej psychiki legła w gruzach. super! po prostu super, i te jego teksty "śmieszna jesteś" i ja nie mam już rodziny tylko Kacpra" oraz "jak chcesz to możesz ich wyrzucać nawet i dzisiaj"----->powiedziane do ojca.

Nie płach Chanel...nie warto... Twoj ex okazał się największym gnomem na swiecie...

Powiedz - macie gdzie się przenieśc?

czy nawiązałaś kontakt z Mamą?

[Goshiek]

cc_chanel a co na to ojciec,skomentowal ta cala sytuacje jakos?
Jezeli uwazasz,ze jest to definitywny koniec Twojego zwiazku to powinnas zaczac myslec o sadzie i przede wszystkim alimentach.Poza tym czy jestes wraz z synem zameldowana w tym mieszkaniu?

[Svinecka]

chanel jesli nie masz gdzie isc to chyba Cie nie wyrzuci????

przeciez macie dziecko, pomyslal o nim? jesli nie to jest ostatnim dupkiem

nie wiem co Ci powiedziec, musisz sobie jakos poradzic jestes silna, a wydaje mi sie ze on Cie nie wyrzuci tak naprawde robi to po to zebys dalej byla zalamana
nie moze zniesc mysli ze mozesz dac sobie rade bez niego

[cc_chanel]

kochane dziewczynki mimo wszystko dziękuję Wam ża wszytko....jesteście kochane....wątek uwazam za zamknięty...nie ma co się rozczulać się nad sobą ani wzbudzać cudzej litości....buziaki dla wszystkich

[Svinecka]

chanel ale jak juz jestesmy z Toba caly czas to napisz nam cos wiecej

przejmujemy sie Twoim losem napisz nam co tam sie dzieje u Ciebie

[malinowo-truskawkowa]

cc chanel, zostaw tego gnojka. To jak cię traktuję świadczy, że to nie jest prawdziwa miłość. Wynieś sie od niego, nie zostawaj z nim pod żadnym pozorem, nie jest wart całować podłogi po której chodziłaś. Dziewczyny maja racje, nawiąż kontakty z mamą,może do niej sie przeniesiesz, albo do jakiejś koleżanki na jakiś czas. Powinnaś też pójść do sądu o alimenty, macie syna, musi łożyć na niego. Poradzisz sobie, teraz zamieniasz sklep na internetowy i będzie to pochłaniało mniej kasy. Prawda jest taka, że on sie nie zmieni. Zrozum to, przejrzyj na oczy!!! Ta sytuacja pokazuje jaki jest na prawdę. Nie możesz dać sie tak traktować. Pomyśl też o swoim synu, dzieci uczą się zachowań poprzez obserwację dorosłych, a w szczególności rodziców. Chcesz aby twój syn był taki jak jego ojciec w przyszłości. Znajdziesz kogoś lepszego w swoim życiu z kim będziesz szczęśliwa. Nie watro abyś sie tak męczyła. On cię zniszczyć psychicznie, do tego właśnie dąży. Chcesz żebyś była słuchającym sie jego zombi. Nie jest ci wcale potrzebny. Zrozum to. Bez niego będziesz szczęśliwsza.

Na pewno gdzieś niedaleko ciebie jest poradnia, ośrodek pomagający samotnym matkom, kobietom nad którymi znęcają sie psychicznie partnerzy. Tam ci mogą udzielić pomocy, wsparcia psychicznego a może i nawet prawnego. Chanel, tak wiele teraz zależy od ciebie, zrobiłaś wielki postęp, nie możesz tego zaprzepaścić. Nie daj sobą manipulować. Poradzisz sobie bez niego.
Chanel, proszę cię, nie podporządkuj się jemu, nie trać wiary i siły.

[carolinascotties]

Napisane przez cc_chanel

kochane dziewczynki mimo wszystko dziękuję Wam ża wszytko....jesteście kochane....wątek uwazam za zamknięty...nie ma co się rozczulać się nad sobą ani wzbudzać cudzej litości....buziaki dla wszystkich

Chanel - za nic nie dziękuj - a wątku nie zamykaj...

Rozmawiaj z Nami... Ja codziennie przychodzę tutaj nie dlatego, że wzbudziłaś moją litość... przychodzę ...bo się o Ciebie martwię - i wierzę, ze dasz radę - bo masz dla kogo... i wiem, że los się do Ciebie uśmiechnie-bo na to zasługujecie - Ty i Twój Syn.

[malinowo-truskawkowa]

Napisane przez carolinascotties

Chanel - za nic nie dziękuj - a wątku nie zamykaj...

Rozmawiaj z Nami... Ja codziennie przychodzę tutaj nie dlatego, że wzbudziłaś moją litość... przychodzę ...bo się o Ciebie martwię - i wierzę, ze dasz radę - bo masz dla kogo... i wiem, że los się do Ciebie uśmiechnie-bo na to zasługujecie - Ty i Twój Syn.

Chanel, ja jak przeczytałam posta o wyrzucaniu cię, to zaczęłam sie o ciebie martwic jak w dniu kiedy utworzyłaś watek "odchodzę". Kochana pisz do nas co sie dzieje, może razem coś poradzimy. Jesteśmy z tobą

[Monisia :)]

Sledzę Twój wątek na bieżąco, jesteś silną kobietą, nie poddawaj się,podziwiam Cię
dasz rade, jesteśmy z Tobą

[taka taka]

Chanell, przeczytałam, że masz kłopoty
trudno mi coś poradzić, bo i sytuacja nie jest łatwa, ale wydaje mi się, że wspominając o rozmowie z psychologiem, wspominałaś coś o rozmowie z prawnikiem
jeśli coś pokręciłam to wybacz, ale myślę, że rozmowa z prawnikiem, to jest pomysł
w końcu Twój były jest ojcem Twojego syna, ma w stosunku do niego obowiązki

tak myślę, że może dobrym krokiem byłoby nawiązanie kontaktów z mamą, jakby się między Wami nie układało, to w końcu najbliższa rodzina

pozdrawiam Cię serdecznie
życzę powodzenia i proszę Cię, żebyś poradziła się kogoś w tej trudnej sprawie
przychodzą mi do głowy organizacje, które pomagają kobietom, w tych organizacjach można otrzymać radę prawnika

jeszcze raz całuję

[cc_chanel]

sorki ale nie miałam dostępu do neta a potem wyskakiwał mi błąd i nie mogłam wejść na wizaz.....u mnie kiepsko....ale wytrzymuję....

[atka83]

cc_chanel współczuje ci tej sytuacji,twój facet to beznadziejny przypadek,skoro tak wobec was postępuje.A jeśli już zostaniesz/łaś wyrzucona,to może Dom Samotnej Matki???Tam pomagają takim kobietom jak Ty.

[cc_chanel]

ja już głupieje.....dzisiaj okazuje się ze mogę zostać....to jest paranoja eks pojechał do swojej mamusi.....uwielbiałam tą kobietę była dla mnie jak mama....jednak teraz mam negatywne uczucia.....jestem pewna że zastanawiają się wspólnie jak mnie zniszczyć...ten typ tak ma ...ponadto roznawiałam z teściem, który mówi że jego była żona czyli mama eksa była tak samo zazdrosna.....czyli ta sama krew....nic nowego....mam to gdzieś....nie, cholera jasna nie mam tego gdzieś boli mnie to....przynajmniej załatwiłam w przedszkolu że broń boże nikt oprócz mnie nie ma prawa odebrać małego...nie jestem przewrażliwiona tylko dmucham na zimne...ra kobieta ma różne pomysły jak jej coś nie pasuje

wiem bo na początku mojej znajomości z eksem powiedziała ze jak go skrzywdzę to mnie udusi...

[elliz76]

Napisane przez carolinascotties

Chanel - widze, ze w magiczny sposób przyciągasz do siebie Szczecinianki

Witaj Elliz

Oooo!Dziekuje,dziekuje bardzo za mile przyjeciehmm....no bo My szczecinianki juz takie jestesmy,ze jak krzywda i niesprawiedliwosc gdzies,to my pierwsze z pomoca
Twoje diabelki czarne sa uroczeUwielbiam takie male rozbrykane kanapowce

Chanelko....jestem w ogromnym szoku!Co za P***t!Nie pomyslal,ze w ten sposob wyrzuca rowniez wlasne dziecko na bruk?Faktycznie teraz widac jaki z niego ojciec. I tak jak juz tu pisano....wkurza go ze juz Cie nie moze kontrolowac,ze nie blagasz o litosc i sie nie kajesz,wiec lapie sie ostrzejszych metod,by Cie zdolowac i nanowo miec wladze.Nie daj sie kochana.Juz tak wiele zrobilas by sie od niego uwolnic.trzymaj tak dalej.Widzisz to dziala
A z tego co wiem,to jesli jestes tam zameldowana i faktycznie udowodnisz,ze nie masz gdzie sie podziac to nie ma prawa tak poprostu Cie wyrzucic.Nawet dluznikow czynszowych w tym okresie nie wyrzucaja...jest ochronka na okres zimyTakie jest prawoNo ale faktycznie dowiedz sie u osob bardziej kompetentnych.To dobry pomysl bys sie udala do jakiegos osrodka zajmujacego sie przemoca w rodzinie,pomocy spolecznej i porozmawiala z tym prawnikiem jeszcze.Oni najlepiej Ci doradza jakie masz prawa i co masz zrobic w takiej sytuacji.
I zacznij juz pisac pozew o alimenty....Moze to troche przystopuje Tatusia w poczynanaichNapewno jak ma firme nie dostaniesz 100 zl na dziecko,wiec nie wierz w jakies bzdury co beda Cie straszyc,ze nie warto.Mnie tez Pani rzecznik ds.Ochrony dzieci i ojcow straszyla,ze lepiej bym na ugode poszla,bo najwiecej dostane jak w sadzie ze 100zl.I co zlozylam pozew i dostalam 300zl,a moj byly jest tylko zwyklym robolemSprobuj znalezc jakies w miare ostatnie wyciagi,bilans ile ma obrotu i zysku w firmie.przyda Ci sie na wypadek jakby Pani*Zosia zanizyla do sadu faktyczne dochody*Pozbieraj wszystko co moze Ci sie przydac.Liczy sie teraz to bys miala za co wychowac synka i nie miej skrupolow w sadzie.Mow jak bylo naprawde,co robil Ci i jaki to mialo wplyw na dziecko...A i jak faktycznie jak Cie wyrzuci,to masz suuuuper pretekst w sadzie jak bardzo przejmuje sie dzieckiemNarazil zycie dziecka i je wyrzucil,wiec sad raczej malo przychylnie spojrzy na to jesli chodzi o niegoTo bedzie super argumentMusisz sie tez dowiedziec,czy przypadkiem nie naleza sie tez Tobie alimenty, skoro nie masz srodkow do zyciaW niektorych wypadkach facet musi lozyc tez na matke dzieckatak slyszalam,ale dowiedz sie.przejdz sie tez do w/w osrodka...Rzecznika praw dziecka...w sumie od tego sa by dbac o dzieci jak im sie krzywda dzieje.Choc w moim przypadku Pani byla bardziej za tatusiem,by jemu krzywda sie nie stala.Wez tez papier od tej Pani z ktora rozmawialas jak byla u Ciebie policja ze wystepowala przemoc psychiczna wobec Ciebie.Wogel wyciagaj i zbieraj wszystko Co Ci sie przydac moze by udowodnic swoja krzywde i to ze zle to dzialao na dziecko.Wszelkie papiery dokumentujace to i te ktore beda Ci przydatne by udowodnic jego faktyczne dochody.

Kurcze Chanelko!Szkoda,ze nie mieszkasz w okolicach Szczecina.Chetnie bym sie z Toba spotkala...moze nasi terrorysci mali by sie zaprzyjaznili...No i najchetniej bym wyrwala jaja temu Twojemu TZ-owi za to jakim jest gnojkiem.Kurcze,ale ja mam alergie na takich dupkow YYch!

I pamietaj....NIE DAJ SIE TEMU****

To tylko zagrywka z jego strony.Uwolnij sie...choc fakt bedzie ciezko,bo macie dziecko wspolne i ciezko tak raz na zawsze.Wiem cos o tym.Tez tak mam.

I faktycznie pomysl o nawiazaniu na nowo stosukow z mama.Nie wiem co sie wydarzylo miedzy Wami,ale matka to matka.Nie zaleznie jaka jest.I raczej powinna Ci pomoc.Choc roznie to bywa
Ja ze swoja walczylam o uczucia malego,bo chciala mi go odebrac i byl okres,ze moj syn do niej mowil mamo,a ja bylam od zmiany pieluch i zapieprzania.No coz....zycieAle choc do dzis mi dogryza i tez doluje w razie czego wiem ze moge wrocic i mi pomoze.Chocby w tym ze utrzymywala mnie i malego,dawala dach nad glowa jak nie mialam tez gdzie sie podziac.

Kurcze!jestes juz tak blisko od odciecia sie od tego d***ka,zrobilas duuzy krok w tym kierunku,zobaczylas ze dasz rade i zaswiecilo dla Cibie swiatelko w tunelu....NIE REZYGNUJ Z TEGO I WALCZ!
Masz dla kogo.

I nie zamykaj watku...Ja tak samo jak inne wizazanki przychodze tu by sprawdzic co z Toba i malym...Nie zlitosci,tylko dla tego ze sie martwie o Ciebie
Pisz jak maja sie sprawy na bierzaco....moze cos zawsze uradzimy.Jest nas tyle,wiec jest troche glowek do myslenia

Jezeli chcesz to pomoge Ci sklecic pozew do sadu o alimenty lub jak chcesz to podzsle Ci swoj na wzor

Glowa do gory...Bedzie dobrze

Alez jestem zbulwersowana....ych!Niec hno tylko ja bym go dopadla

[kaska87]

o kurcze, przeczytałam wszystko pobierznie

[cc_chanel]

jestem zameldowana u jego mamy... o irinio...do maja następnego roku...kacper ma stałe zameldowanie przy ojcu czyli również u jego mamy...sle dałam sie wrobić.... ale nie dam się....muszę być silna.....po prostu muszę buziaki dla Was

[cc_chanel]

za dużo......Lecha w butelce......ale ja mam na tyle dobrze że po mnie nie widać...trzy już poszły....