Panny Młode 2008 cz. III

[izazusia]

U nas liczba gości może sie zmniejszyć drastycznie bo zapraszam przyjaciół paczkę, która w większości nie ma partnerów zatem mogą się sparować między sobą.
Poza tym kuzynostwo mojego TZ też jest porozrzucane i wątpliwe, kto wie jak będzie z jedną z cioć. Kiedy dowiem się do 1 sierpnia ile nam zrezygnuje może znajdzie się miejsce dla tych na których ze względu na wymiary sali oraz możliwości budżetowe nie znalazło się wcześniej miejsce...
Wiem że to może być takie mało eleganckie ale się zobaczy jak sie ułoży. Ja zawsze twierdzę że liczy się jakość a nie ilość!!! I tego się trzymajmy


Idę sobie po lody, mamy w Obornikach wytwórnię lodów tradycyjnych i są pyszne!! Wieczorkiem wyskoczę na spacerek i poskakać na skakance. Poza tym jak można czuć się samotną mając tyle fajnych koleżaneczek

Lulucelo nie smuć się Jeszcze bardziej przykro jest pewnie TZ którego rodzinka nie chce zagościć u was w tak ważnym dniu. Przytul go mocno!!!

[dzasta110]

Agata R boskie te zdjęcia no ale najładniejsze ostatnie i oczywiście nie ze względu na ślimaka

Liluś miłej pracy może bym wpadła na małe opalanko do Ciebie

[Agata R]

Napisane przez biedronka19876

Zwierzaki z zoo udane hehe


Agata R sliczne masz włoski

Napisane przez LilStar

Agata R ale Ty jesteś Mega Laska-piękna z CiebieDziewczyna
a włoski jak marzenie

Dziekuje dziekuje

[malin30]

Napisane przez lulucelo

ech ale mi przykro

nie dosc ze pozapraszalismy nie za duzo ludzi to teraz kazdy odwoluje

rodzina Fabien- w koncu powiedzieli ze ich nie bedzie
czesc mojej rodziny- ma zalobe
nawet znajomi - bo sie nie wyrobia

Nawet nas 50 chyba nie bedzie
beznadzieja

Nie martw się. My mieliśmy zaproszonych 54 gości, a było nas w sumie 25 - wszyscy się świetnie bawili nawet w tak małym gronie.

[niuniuniau]

Dziewczyny doradźcie mi bo nie wiem czy to ja zaczynam fiksować, czy wszyscy dookoła mnie
Chodzi o drużbów, czyli moją siostrę i brata TZ. Siostra zamierza na wesele przyjść z kimś (jeszcze nie bardzo wie z kim) brat TZ ma żonę i dziecko (4lata). Nie znają się osobiście ponieważ mój TZ jest ze Śląska ja z okolic Wawy i nasze rodziny do tej pory się nie spotkały.
Ja to drużbowanie widzę w ten sposób że w kościele stoi moja siostra i brat TZ, jadą z nami samochodem pod salę, a już na sali stół młodych jest połaczony ze wszystkimi stołami i obok drużbów siedzą ich osoby towarzyszące. Moim zdaniem to bardzo proste i ja w niczym nie widzę problemu.
Za to siostra oraz mama martwią się o "biedną" osobę towarzyszącą Magdy, czyli dwudziestoparoletniego faceta, który na pewno nie wytrzyma stojąc sam na mszy. One widzę to w ten sposób, że w kościele stoją podwójne pary drużbów. (Tylko co wtedy z małym synkiem drużby? Dla niego też mam dostawić krzesełko?)
Ja widzę problem w takim ustawieniu ponieważ musiałabym kołować drugi samochód oraz przystrojenie do niego itp itd. Dodatkowe koszty a po drugie po prostu ja tego nie widzę, nie podoba mi się ten pomysł i najchętniej zostałabym przy swojej opcji. No ale może ja źle myślę. Błagam doradźcie coś bo ja mam dosyć tych kłótni o byle co i chciałabym poznać zdanie osób postronnych.

[dzasta110]

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny doradźcie mi bo nie wiem czy to ja zaczynam fiksować, czy wszyscy dookoła mnie
Chodzi o drużbów, czyli moją siostrę i brata TZ. Siostra zamierza na wesele przyjść z kimś (jeszcze nie bardzo wie z kim) brat TZ ma żonę i dziecko (4lata). Nie znają się osobiście ponieważ mój TZ jest ze Śląska ja z okolic Wawy i nasze rodziny do tej pory się nie spotkały.
Ja to drużbowanie widzę w ten sposób że w kościele stoi moja siostra i brat TZ, jadą z nami samochodem pod salę, a już na sali stół młodych jest połaczony ze wszystkimi stołami i obok drużbów siedzą ich osoby towarzyszące. Moim zdaniem to bardzo proste i ja w niczym nie widzę problemu.
Za to siostra oraz mama martwią się o "biedną" osobę towarzyszącą Magdy, czyli dwudziestoparoletniego faceta, który na pewno nie wytrzyma stojąc sam na mszy. One widzę to w ten sposób, że w kościele stoją podwójne pary drużbów. (Tylko co wtedy z małym synkiem drużby? Dla niego też mam dostawić krzesełko?)
Ja widzę problem w takim ustawieniu ponieważ musiałabym kołować drugi samochód oraz przystrojenie do niego itp itd. Dodatkowe koszty a po drugie po prostu ja tego nie widzę, nie podoba mi się ten pomysł i najchętniej zostałabym przy swojej opcji. No ale może ja źle myślę. Błagam doradźcie coś bo ja mam dosyć tych kłótni o byle co i chciałabym poznać zdanie osób postronnych.

wg mnie to Ty masz rację tak by było chyba lepiej, u nas świadkowie też mają swoje osoby towarzyszące i nikt z tego problemu nie robi

dziewczyny czy orientujecie się ile może kosztować pokaz sztucznych ogni?? może któraś z Was planuje mieć taką atrakcję??

[kina2807]

Napisane przez dzasta110

wg mnie to Ty masz rację tak by było chyba lepiej, u nas świadkowie też mają swoje osoby towarzyszące i nikt z tego problemu nie robi

mam takie samo zdanie, jak Dzasta
macie dwoje drużbów nie czworo i jeśli ktoś zgadza się być osobą towarzyszącą Twojej siostry, a wie, że jest Twoją drużbą, to się godzi na to, że podczas mszy postoi trochę sam, w końcu to nie dzieciak i nic mu się nie stanie, wieć nie ma po co robić problemu

obstawaj przy swoim

[monai]

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny doradźcie mi bo nie wiem czy to ja zaczynam fiksować, czy wszyscy dookoła mnie
Chodzi o drużbów, czyli moją siostrę i brata TZ. Siostra zamierza na wesele przyjść z kimś (jeszcze nie bardzo wie z kim) brat TZ ma żonę i dziecko (4lata). Nie znają się osobiście ponieważ mój TZ jest ze Śląska ja z okolic Wawy i nasze rodziny do tej pory się nie spotkały.
Ja to drużbowanie widzę w ten sposób że w kościele stoi moja siostra i brat TZ, jadą z nami samochodem pod salę, a już na sali stół młodych jest połaczony ze wszystkimi stołami i obok drużbów siedzą ich osoby towarzyszące. Moim zdaniem to bardzo proste i ja w niczym nie widzę problemu.
Za to siostra oraz mama martwią się o "biedną" osobę towarzyszącą Magdy, czyli dwudziestoparoletniego faceta, który na pewno nie wytrzyma stojąc sam na mszy. One widzę to w ten sposób, że w kościele stoją podwójne pary drużbów. (Tylko co wtedy z małym synkiem drużby? Dla niego też mam dostawić krzesełko?)
Ja widzę problem w takim ustawieniu ponieważ musiałabym kołować drugi samochód oraz przystrojenie do niego itp itd. Dodatkowe koszty a po drugie po prostu ja tego nie widzę, nie podoba mi się ten pomysł i najchętniej zostałabym przy swojej opcji. No ale może ja źle myślę. Błagam doradźcie coś bo ja mam dosyć tych kłótni o byle co i chciałabym poznać zdanie osób postronnych.

moim zdaniem - Twój pomysł jest logiczny i jak najbardziej na miejscu, najczęściej się z tym rozwiązaniem spotykałam na ślubach. To że mam i siostra się martwią - też nie takie głupie, po prostu trzeba zaplanować, z kim kolega pojedzie do kościoła samochodem (jak mam się marwti - niech jedzie z Twoimi rodzicami ;p)

Napisane przez dzasta110

wg mnie to Ty masz rację tak by było chyba lepiej, u nas świadkowie też mają swoje osoby towarzyszące i nikt z tego problemu nie robi

dziewczyny czy orientujecie się ile może kosztować pokaz sztucznych ogni?? może któraś z Was planuje mieć taką atrakcję??

ja się na tym nie znam, ale chyba u Mbu był pokaz? ale nie wiem czy to nie jej tata robił im niespodziankę? Tak czy inaczej możesz spytać

idę robić galaretkę z truskawkami

[malutka_24]

izazusia
na pocieszenie ślę internetowe i pamiętaj, że masz jeszcze Nas

Agata R
pozazdrościć ci tylko włosów i figury

niuniuniau
popieram zdanie moich poprzedniczek
u nas jest tak, że świadek - brat mojego Tz'ta będzie już żonaty, a z kolei świadkowa - czyli moja siostra będzie sama, ale na to znaleźliśmy sposób, ponieważ Tz'ta kumpel (który nas będzie wiózł do ślubu) też będzie sam i w nagrodę będzie siedział koło mojej świadkowej

Kobietki!
Potrzebuję pilnie Waszej rady!
Chodzi o to ile przysługuje Tz dni urlopu okolicznościowego na ślub jego brata. Mi się wydaje, że jeden dzień na pewno, a on twierdzi, że nic mu nie przysługuje. I z tego powodu przed chwilą to tak mnie zjeżył, że
Poratujcie koleżankę

[agunia82]

Z tego co się orientuję jeden dzień urlopu okolicznościowego mu powinien przysługiwać.

A ja właśnie wróciłam z opalanka, grania w badmingtona i puszczania latawca. Dawka uderzeniowa świeżego powietrza i śpiąca się przez to wszystko zrobiłam więc idę się zdrzemnąć

[Taska]

Juz tylko <7> dni!!!

Dziewczyny spokojnie w jeden miesiac mozna wszystko zalatwic z naukami, poradniami ... my slub zaczelismy organizowac 1czerwca i troche stresu bylo ale powiem tak.. jest to do zrobienia!
Fakt mialam sukienke i zarezerwowany kosciol i sale.

[czekoladka79]

Urlop okolicznościwy

• 2 dni - w razie ślubu pracownika lub urodzenia się jego dziecka albo zgonu i pogrzebu małżonka pracownika lub jego dziecka, ojca, matki, ojczyma lub macochy,
• 1 dzień - w razie ślubu dziecka pracownika albo zgonu i pogrzebu jego siostry, brata, teściowej, teścia, babki, dziadka, a także innej osoby pozostającej na utrzymaniu pracownika lub pod jego bezpośrednią opieką.

malutka_24 więc Twój TŻ ma rację, nie należy mu się urlop okolicznościowy z tytułu ślubu brata

A ja właśnie toczę wojnę z TŻ o mieszkanie. Dzisiaj obejrzelismy fajne, przytulne i niedrogie mieszkanko, już wyremontowane (zostały do zrobienia drobne sprawy typu wymiana drzwi), mieszkanie znajduje się 15 min tramwajem od mojej pracy i uczelni, a do metra jest niecałe 10 min spacerkiem. A mój TŻ stwierdził że mu AURA tego mieszkania nie odpowiada, odpycha go ....normalnie jak blondynka z kawałów i zadyma trwa

[izazusia]

Hehe co do aury to zazwyczaj kobietkom coś nie pasuje, a faceci stąpaja twardo po ziemi. Nie pozostaje ci nic innego jak sztuczkami pokonać upór Twego TZ bo jak widać rzeczowe argumenty do niego nie trafiają

Hmm u nas będzie dwoje świadków, każdy z nich będzie z partnerem i nikt nie robi problemu że w trakcie ceremonii będą rozdzieleni!!!
Lecę sie kąpać bo dopiero wróciłam a pierwszą rzeczą jaką zrobiłam było zajrzenie do Was;0

[katey]

Napisane przez LilStar

katey bardzo mi się podoba tekst o przechlapaniu
z Twojego TŻ-ta to spryciarz-wymyślił podstęp żeby oczy nacieszyć swoją Panią

ano taki z niego spryciarz ale i ja się zgodziłam na to bo inaczej TZ nie bylby w mundurze na slubie…a tak się zgodzil i będzie mundur i może szpaler koledzy zrobia…

Napisane przez monai

Ty gubisz kg a ja czuję kolejne na brzuszku jednym słowem nic w przyrodzie nie ginie ;/ tylko dlaczego JA ech kiedy ten legendarny wyszczuplający stres przedślubny mnie w końcu dopadnie?

Mam dokladnie ten sam problem! Kurcze czego to nas dopada takie tycie..tez licze na stres przedślubny jako diete-cud ale ciagle nic…może jeszcze nadejdzie ten stres

Napisane przez czekoladka79

Prawdopodobnie rozmowę kwalifikacyjną na studia doktoranckie będę miała w dniu ślubu

Oj to na pewno Cie przyjma jak pojdziesz w sukience ale ja to chyba niebede wiedziała jak mam na imie a co dopiero odpowiadac na sprawy „naukowe”

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny doradźcie mi bo nie wiem czy to ja zaczynam fiksować, czy wszyscy dookoła mnie

Napisane przez niuniuniau

Chodzi o drużbów, czyli moją siostrę i brata TZ. Siostra zamierza na wesele przyjść z kimś (jeszcze nie bardzo wie z kim) brat TZ ma żonę i dziecko (4lata). Nie znają się osobiście ponieważ mój TZ jest ze Śląska ja z okolic Wawy i nasze rodziny do tej pory się nie spotkały.
Ja to drużbowanie widzę w ten sposób że w kościele stoi moja siostra i brat TZ, jadą z nami samochodem pod salę, a już na sali stół młodych jest połaczony ze wszystkimi stołami i obok drużbów siedzą ich osoby towarzyszące. Moim zdaniem to bardzo proste i ja w niczym nie widzę problemu.
Za to siostra oraz mama martwią się o "biedną" osobę towarzyszącą Magdy, czyli dwudziestoparoletniego faceta, który na pewno nie wytrzyma stojąc sam na mszy. One widzę to w ten sposób, że w kościele stoją podwójne pary drużbów. (Tylko co wtedy z małym synkiem drużby? Dla niego też mam dostawić krzesełko?)
Ja widzę problem w takim ustawieniu ponieważ musiałabym kołować drugi samochód oraz przystrojenie do niego itp itd. Dodatkowe koszty a po drugie po prostu ja tego nie widzę, nie podoba mi się ten pomysł i najchętniej zostałabym przy swojej opcji. No ale może ja źle myślę. Błagam doradźcie coś bo ja mam dosyć tych kłótni o byle co i chciałabym poznać zdanie osób postronnych.

Powiem na moim przykładzieJbylam świadkiem u mojej kumpelki i już wtedy bylam z TZ a świadek tez miał swoja dziewczyne i w kosciele staliśmy tylko my dwoje a nasi partnerzy normalnie z innymi goscmi i nie było problemu,pozniej samochodem jechaliśmy tez tylko z młodymi a oni dojechali z reszta a przy stolach siedzieliśmy już razemJ

A u nas na slubie będzie tak ze moja siostra(swiadkowa) i jej narzeczony będą stali za nami i kumpel TZ (świadek) i jego dziewczyna będą jako druga para J bo papiery podpisuje się u nas w parafii i tak kilka dni przed slubem a żeby nie rozdielac ich będą stac we 4J oczywiście na Sali siedza razem –siostra z mojej strony i kumpel TZ z jego…
Samochodem jako ze kierowac będzie świadek to pojedziemy we 4, a siostra i jej facet pojada z goscmi autokarem żeby wskazac droge do lokaluJ i żadne nie widzi problemu

Tylko pytanie:
Czy obie dziewczyny maja mieć bukiety?bo zgłupiałam i nie wiem już co robic?!

[izazusia]

O katey dopiero teraz zauważyłam że w podpisie masz fragment piosenki , którą planuję na pierwszy taniec
Karolina Kozak "Razem zestarzejmy się" to wybór mojego TZ.

[LilStar]

wróciłłam z pracy-idę sie wykąpać i zjeść coś z grilka-mniam mniam
a potem wracam do Was

p.s. ciekawe jak zakupy Kasienki

[katey]

Napisane przez izazusia

O katey dopiero teraz zauważyłam że w podpisie masz fragment piosenki , którą planuję na pierwszy taniec
Karolina Kozak "Razem zestarzejmy się" to wybór mojego TZ.

to Tz ma dobry gust ladne slowa sa w tym kawalku romantyk z niego

zapomnialam wspomniec ze wrocilam z wizyty u dentysty i zapisalam sie na wybielanie koszt-200zl a wybiela o jakies 2-3 odcienie mysle ze jzu nie bedzie duzego kontrastu z moja biala sukienka

[czekoladka79]

Hehe co do aury to zazwyczaj kobietkom coś nie pasuje, a faceci stąpaja twardo po ziemi. Nie pozostaje ci nic innego jak sztuczkami pokonać upór Twego TZ bo jak widać rzeczowe argumenty do niego nie trafiają

No chyba będe musiała użyć uroku osobistego...ale będzie trudno, bo obiecaliśmy sobie wstrzemięźliwość łóżkową do ślubu

Mam dokladnie ten sam problem! Kurcze czego to nas dopada takie tycie..tez licze na stres przedślubny jako diete-cud ale ciagle nic…może jeszcze nadejdzie ten stres

Na jednych stres działa w ten sposób, że nic nie jedzą (i chudną) a inni "zajadają" stres i tyją .....chyba jestem w tej drugiej grupie ehhhh właśnie TŻ poszedł po lody tiramisu ....


Odnośnie dentytsty to mi dzisiaj wypadła plomba z 7-ki - a do wybielania stosuję pastę Pearl Drops i muszę przyznać, że naprawdę działa.

[...Skierka...]

Napisane przez niuniuniau

Dziewczyny doradźcie mi bo nie wiem czy to ja zaczynam fiksować, czy wszyscy dookoła mnie
Chodzi o drużbów, czyli moją siostrę i brata TZ. Siostra zamierza na wesele przyjść z kimś (jeszcze nie bardzo wie z kim) brat TZ ma żonę i dziecko (4lata). Nie znają się osobiście ponieważ mój TZ jest ze Śląska ja z okolic Wawy i nasze rodziny do tej pory się nie spotkały.
Ja to drużbowanie widzę w ten sposób że w kościele stoi moja siostra i brat TZ, jadą z nami samochodem pod salę, a już na sali stół młodych jest połaczony ze wszystkimi stołami i obok drużbów siedzą ich osoby towarzyszące. Moim zdaniem to bardzo proste i ja w niczym nie widzę problemu.
Za to siostra oraz mama martwią się o "biedną" osobę towarzyszącą Magdy, czyli dwudziestoparoletniego faceta, który na pewno nie wytrzyma stojąc sam na mszy. One widzę to w ten sposób, że w kościele stoją podwójne pary drużbów. (Tylko co wtedy z małym synkiem drużby? Dla niego też mam dostawić krzesełko?)
Ja widzę problem w takim ustawieniu ponieważ musiałabym kołować drugi samochód oraz przystrojenie do niego itp itd. Dodatkowe koszty a po drugie po prostu ja tego nie widzę, nie podoba mi się ten pomysł i najchętniej zostałabym przy swojej opcji. No ale może ja źle myślę. Błagam doradźcie coś bo ja mam dosyć tych kłótni o byle co i chciałabym poznać zdanie osób postronnych.

Pierwszy raz spotkalam sie z takim pomyslem... mysle ze swiadkowie godzac sie na bycie swiadkami chyba sa swiadomi mniej wiecej jak to wyglada... no bez przesady... drugi samochod tez mi sie wydaje ze to troche dziwne. A pozatym to przeciez na sali berda siedziec kolo siebie, a w kosciele to chyba wytrzyma...

eh... ale ten czas szybko leci....
czeka nas teraz 1 spowiedz przedslubna... wiecie cos o tym? nie wiem dlaczego, ale troche sie stresuje

[monai]

czekoladka79
też aktualnie szukamy mieszkania z TŻ w Warszawie - do wynajęcia, niby mamy na oku coś po znajomości - 2 pokoje 1200, odnowione, ale to Bródno ;/ jak nam się mocno spodoba to się chyba zdecydujemy... i też wstrzemięźliwość do ślubu uprawiamy (już prawie rok) myślę, że jeżeli nie tędy ;p to przez żołądek Go możesz przekonać hihihi mój chudzielec to łasuch zgapię od Ciebie te pearl drops

Napisane przez katey

Mam dokladnie ten sam problem! Kurcze czego to nas dopada takie tycie..tez licze na stres przedślubny jako diete-cud ale ciagle nic…może jeszcze nadejdzie ten stres


Oj to na pewno Cie przyjma jak pojdziesz w sukience ale ja to chyba niebede wiedziała jak mam na imie a co dopiero odpowiadac na sprawy „naukowe”

Powiem na moim przykładzieJbylam świadkiem u mojej kumpelki i już wtedy bylam z TZ a świadek tez miał swoja dziewczyne i w kosciele staliśmy tylko my dwoje a nasi partnerzy normalnie z innymi goscmi i nie było problemu,pozniej samochodem jechaliśmy tez tylko z młodymi a oni dojechali z reszta a przy stolach siedzieliśmy już razemJ

A u nas na slubie będzie tak ze moja siostra(swiadkowa) i jej narzeczony będą stali za nami i kumpel TZ (świadek) i jego dziewczyna będą jako druga para J bo papiery podpisuje się u nas w parafii i tak kilka dni przed slubem a żeby nie rozdielac ich będą stac we 4J oczywiście na Sali siedza razem –siostra z mojej strony i kumpel TZ z jego…
Samochodem jako ze kierowac będzie świadek to pojedziemy we 4, a siostra i jej facet pojada z goscmi autokarem żeby wskazac droge do lokaluJ i żadne nie widzi problemu

Tylko pytanie:
Czy obie dziewczyny maja mieć bukiety?bo zgłupiałam i nie wiem już co robic?!

o Kochana tego samego dnia ślubujemy to liczmy na to, że dopadnie nas stres na początku sierpnia co najmniej - no bo jak wcześniej to chyba bym wyschła całkiem
co do bukietu - to ja na Twoim miescu potraktowałabym to juz jako 2 pary świadków i po bukieciku dla każdej

Napisane przez LilStar

wróciłłam z pracy-idę sie wykąpać i zjeść coś z grilka-mniam mniam
a potem wracam do Was

p.s. ciekawe jak zakupy Kasienki

ja jeszcze w tym roku grila nie jadłam ;p normalnie... pochlałabym
Za to dzisiaj coś mnie wzięło na wypróbowanie przepisów - z wizażu wygrzebałam pierś kurczaka z pieczarkami - i wyszła taka pyszna, ze aż się TŻtowi nie dziwię że mi się oświadczył hihihi z fasolką szparagową i sałatką z pomidorów i bazylii - mniami

[izazusia]

Kurcze monai szkoda ze już jesteś zarezerwowana;(
Mój Kamil często mowi że pysznie gotuję, a co najgorsze gada swojej mamie ze Iza to robi lepiej, tamto. Moja przyszła mama jest dobra kucharką tyle że my z Kamilem lubimy jesć bardziej ostro, poza tym ziemniaki pojawiają się u nas sporadycznie
Ale to pewnie nie nabija mi punktów u teściowej.
Ja lubię kurczaczka najbardziej- zwłaszcza pierś i rbię ją na 1001 sposobów- w zależności od zawartości lodówki. Hitem mojego TZ jest shoarma której przepis znalazłam na wizażu....Pychota- pierś kurczaka marynowana w occie balsamicznym dużej ilości curry , imbirze i ostrej papryce przesmażana z pieczarkami pod serową pierzynką i z sosem czosnkowym...Polecam

[czekoladka79]

Napisane przez monai

czekoladka79
też aktualnie szukamy mieszkania z TŻ w Warszawie - do wynajęcia, niby mamy na oku coś po znajomości - 2 pokoje 1200, odnowione, ale to Bródno ;/ jak nam się mocno spodoba to się chyba zdecydujemy... i też wstrzemięźliwość do ślubu uprawiamy (już prawie rok) myślę, że jeżeli nie tędy ;p to przez żołądek Go możesz przekonać hihihi mój chudzielec to łasuch zgapię od Ciebie te pearl drops



o Kochana tego samego dnia ślubujemy to liczmy na to, że dopadnie nas stres na początku sierpnia co najmniej - no bo jak wcześniej to chyba bym wyschła całkiem
co do bukietu - to ja na Twoim miescu potraktowałabym to juz jako 2 pary świadków i po bukieciku dla każdej



ja jeszcze w tym roku grila nie jadłam ;p normalnie... pochlałabym
Za to dzisiaj coś mnie wzięło na wypróbowanie przepisów - z wizażu wygrzebałam pierś kurczaka z pieczarkami - i wyszła taka pyszna, ze aż się TŻtowi nie dziwię że mi się oświadczył hihihi z fasolką szparagową i sałatką z pomidorów i bazylii - mniami

Monai jak tylko uda nam się kupić to mieszkanie to zwolnimy dużą kawalerkę, którą wynajmujemy od znajomej 30 m2. Coprawda nie jest jakoś bosko wykończona, ale jest w cichej okolicy i do metra Ratusz Arsenał mamy 3 przystanki tramwajowe....i płacimy 700 zł plus opłaty licznikowe (średnio jakieś 70 zł miesięcznie) więc jak na warunki Warszawskie to super.
Jakbyś się zdecydowała to daj znać

[monai]

Napisane przez czekoladka79

Monai jak tylko uda nam się kupić to mieszkanie to zwolnimy dużą kawalerkę, którą wynajmujemy od znajomej 30 m2. Coprawda nie jest jakoś bosko wykończona, ale jest w cichej okolicy i do metra Ratusz Arsenał mamy 3 przystanki tramwajowe....i płacimy 700 zł plus opłaty licznikowe (średnio jakieś 70 zł miesięcznie) więc jak na warunki Warszawskie to super.
Jakbyś się zdecydowała to daj znać

oł maj! Kochana jesteś! to by było super jakbyśmy mogli po Was wynająć taką kawalerkę miejsce idealne, kawalerka - wystarczy, a byłoby z czego odłożyć na przyszłe własne 4 kąty

[czekoladka79]

Napisane przez monai

oł maj! Kochana jesteś! to by było super jakbyśmy mogli po Was wynająć taką kawalerkę miejsce idealne, kawalerka - wystarczy, a byłoby z czego odłożyć na przyszłe własne 4 kąty

Jedyny mankament to, że mieszka tu większość starszych ludzi, jest cicho i spokojnie ale nie można za bardzo imprezować. No i np meble w pokoju mamy swoje (kuchnia jest urządzona).
Ale gdybyś była zainteresowana to daj znac

Przepraszamy za off top ale jako przyjacielskie PM powinnyśmy sobie pomagać

[monai]

Napisane przez czekoladka79

Jedyny mankament to, że mieszka tu większość starszych ludzi, jest cicho i spokojnie ale nie można za bardzo imprezować. No i np meble w pokoju mamy swoje (kuchnia jest urządzona).
Ale gdybyś była zainteresowana to daj znac

Przepraszamy za off top ale jako przyjacielskie PM powinnyśmy sobie pomagać

tak tak przepraszamy obiecuję że ostatni raz Czekoladko na PW już Ci odpisałam żeby nie zaśmiecać


edit: i UWAGA info o COMPEED ostatnio też szukałam w internecie - znalazłam tylko zamkniętą aukcję na allegro, ale że była zamykana w czerwcu i nie wszystkie sztuki deklarowane wyprzedane - zadałam pytanie do sprzedawcy czy jeszcze będzie sprzedawał - i odpisał mi właśnie, że w tym tygodniu wystawi ostatnie 10 sztuk. Więc jak ktoś chętny to dam cynk jak się pojawią

[izazusia]

Dziewczyny to jest normalne i bardzo miłe, zauważmy że często to rozmowa o ślubie jest małym dodatkiem do rozmów Hehe to takie miejsce na plotkowanie o wszystkim, przekazujemy sobie wzajemną pomoc i inspirację!!!

[monai]

Napisane przez izazusia

Dziewczyny to jest normalne i bardzo miłe, zauważmy że często to rozmowa o ślubie jest małym dodatkiem do rozmów Hehe to takie miejsce na plotkowanie o wszystkim, przekazujemy sobie wzajemną pomoc i inspirację!!!

achaś

[izazusia]

Ale sobie dzisiaj pofolgowałam.Zjadłam jajecznicę, potem mega niezdrową knyszę koktajl bananowy lody, arbuz... Jak tak dalej będzie to szybko nadrobię centymetry ,które niedawno straciłam
Jestem obżarta jak bąk.
Gdyby nie to że jest prawie północ a ja mieszkam w bloku to wyskakałabym moze 10% zżartych kalorii

[LilStar]

a mi kolejny raz zamulił mój internet blue....
oj
najadłam się dużo żarełka grilowego, ziemniaczki z popiołui takie tam inne dobrótki

monai jak będzie ten compeed to daj mi proszę znać

izazusia a Cebie pieknie prosze o przepis na tego kurczaczka w occie balsamicznymalbo link

Wrocławianki gdzie u Was są sklepy z garniturami?bo w Nysie to nyndza z bryndzą!!!!!

dobrej nocki

fajie z Wami pogadać o wszystkim i o niczym

[izazusia]

Lil poleciało
Hmm dziewczyny korzystają z weekendu, zamęczają TZ. Tylko ja słomiana wdowa marudzę na forum
Buziaki na dobranoc