Mycie włosów odżywką

[andziuchna]

Napisane przez zapaałka

Jesli czujesz, ze twoje wlosy pomimo umycia ich odzywka nadal potrzebuja nawilzenia to mozesz na nie smialo nalozyc druga (np bardziej tresciwa) odzywke od ucha w dol

dzieki tak tez wlasnie bede robila dopoki wlosy nie beda w wystarczajaco dobrej kondycji poza tym musze wykorzystac odzywki ktore zajmuja miejsce na polce

wlosy sa dalej ok tylko przez ta pogode sie troche napuszyly wrr ale mniej niz po umyciu szamponem wiec jest plus

[Zuzia240]

Czy do mycia włosów nadałaby się rossmannowa odżywka za 3zł? Czy, myjąc włosy odżywką, można używać pianki? Czy odżywka ją zmyje?

[qathe]

Napisane przez Zuzia240

Czy do mycia włosów nadałaby się rossmannowa odżywka za 3zł? Czy, myjąc włosy odżywką, można używać pianki? Czy odżywka ją zmyje?

Odżywka do mycia włosów powinna mieć jak najmniejszy skład i nie powinna posiadać silikonów.Napisz w wątku o składzie kosmetyków to dziewczyny zrobią Ci analize Pianki używać zawsze można,ale mimo wsyztsko się jej nie poleca,bo troszke te włosy jednak niszczy

[kosmarka]

Napisane przez qathe

Pianki używać zawsze można,ale mimo wsyztsko się jej nie poleca,bo troszke te włosy jednak niszczy

No własnie-ALOKHOL, ale jak używasz nivea to mniejsza bieda bo niby bez alkoholu .

Ja mam do was pytanko, bo kończy mi sie juz matrix nawilżający, i nie wiem czy nie przerzucić się na odżywkę, ale:
skórę głowy myję Evą z łopianem, skrzypem i czarną rzepą jest - pomogła mi zatrzymać wypadające włos i na razie nie chcę się z nią rozstawać.
Resztą włosów mogłabym myć odżywką Tylko jaką? Mam suche włosy.
Nie chcę myć włosów przy skórze też odżywką i skóry głowy, bo jak nakłądałam odżywki nawilżające, oliwki i inne rzeczy nawilżające to niestety już w czerwcu leciały mi włosy niesamowicie , teraz już jest o niebo lepiej.
To co może ten Potters, ela znowu tak patzreę teraz zapanowała moda, że wszystkie to używają.

[Aggie125]

Kosmarko, skoro odżywki i olejki przy skórze powodowały wylatywanie Twoich włosów, to może zostań przy takim sposobie mycia jak do tej pory, tzn. tradycyjnie szamponem, a odzywka na same włosy, nie w formie substancji myjącej?

[kosmarka]

Tak ale ja szukam czegoś bardzo nawilżającego do mycia moich suchych włosów, czy znajdę taki szampon Dlatego w zamyśle miałam odżywkę na końcówki do mycia.

[tulipanna.]

Napisane przez kosmarka

No własnie-ALOKHOL, ale jak używasz nivea to mniejsza bieda bo niby bez alkoholu .

Ja mam do was pytanko, bo kończy mi sie juz matrix nawilżający, i nie wiem czy nie przerzucić się na odżywkę, ale:
skórę głowy myję Evą z łopianem, skrzypem i czarną rzepą jest - pomogła mi zatrzymać wypadające włos i na razie nie chcę się z nią rozstawać.
Resztą włosów mogłabym myć odżywką Tylko jaką? Mam suche włosy.
Nie chcę myć włosów przy skórze też odżywką i skóry głowy, bo jak nakłądałam odżywki nawilżające, oliwki i inne rzeczy nawilżające to niestety już w czerwcu leciały mi włosy niesamowicie , teraz już jest o niebo lepiej.
To co może ten Potters, ela znowu tak patzreę teraz zapanowała moda, że wszystkie to używają.

Moda-niemoda. Zajrzyj na longhaircommunity, ten sposob mycia jest modny wszedzie

Troche nie rozumiem w jaki sposob chcesz myc odzywka reszte wlosa? Przeciez wszelkich srodkow myjacych uzywamy tylko na skalp. Nie mozna w zaden sposob trzec, pocierac reszty dlugosci wlosa, zwlaszcza, jesli lubisz swoj skret. Delikatne wgniecenie resztek piany z szamponu to max.
Przy myciu odzywka nie robie nic, zeby domyc reszte dlugosci, ale tez nie ma takiej potrzeby przez produkty, ktore dobieram starannie unikajac silikonow czy ciezszego dziadostwa typu olej mineralny.
Owszem, trzeba ta odzywke (albo tresciwsza) nalozyc na dlugosc wlosa, ale raczej nie w celu mycia, tylko nawilzenia.
Produkty Matrixa, ktore stosujesz zawieraja silikony, wiec nie sprawdzisz jak sprawuje sie u Ciebie mycie odzywka, dopoki ich nie odstawisz i nie zmyjesz. W dodatku wlosy moga potrzebowac czasu, zeby sie przyzwyczaic do takiego mycia. Wypadanie wlosow, przetluszczanie, swedzenie - sa czestymi objawami na poczatku. Mozna wtedy jednorazowo zastapic odzywke lagodnym szamponem. Takie oswajanie wlosow z myciem odzywka moze trwac nawet do 1,5 miesiaca!

[kosmarka]

Chodzilo mi o modę na naszym forum- na Pani Potter’sa odżywkę.
Jeśli chodzi o te mycie włosów – to wklepuję lekko szampon nawilżający.
Kombinowac zaczęłam aż się sama pogubiłam.
Matrix już się skończył-tzn. szampon, dlatego myślałam o myciu włosów odżywką.

Dobra zrobię tak: zużyję do końca Evę szampon-jeszcze jakieś 5 myć i zastanowię się czym myć głowę czy dalej szamponem czy odzywką.
Tymczasem namieszałam trochę, ale dam wam na razie spokój.
Dzięki za wszystko.

[lea88]

Napisane przez tulipanna.

Troche nie rozumiem w jaki sposob chcesz myc odzywka reszte wlosa? Przeciez wszelkich srodkow myjacych uzywamy tylko na skalp. Nie mozna w zaden sposob trzec, pocierac reszty dlugosci wlosa, zwlaszcza, jesli lubisz swoj skret. Delikatne wgniecenie resztek piany z szamponu to max.

Czy w takim razie nie myjesz w ogole dolu wlosow? myjesz tylko sama glowe (nazwana tu skalpem) i reszty wlosow nie? sorry, ale nie wyobrazam sobie czegos takiego. Przeciz wlosy brudza sie na calej dlugosci, a przy skalpie po prostu widac tluszcz, ale to nie znaczy, ze reszta jest czysta. Wiadomo, ze nie mozna drzec wlosow, ale lekko jej pocierac trzeba. Szczegolnie kiedy stosuje sie odzywki, lakiery. Ja uzywam czasem olejku rycynowego i nie wyobrazam sobie nie wymycia z koncowek tego tlustego specyfiku.
Ja tez tak robilam, ze skalp mylam szamponem do wlosow przetluszczjacych a reszte wlosow szamponem nawilzajacym/albo odzywka.

[moooniaaaa]

Napisane przez lea88

Czy w takim razie nie myjesz w ogole dolu wlosow? myjesz tylko sama glowe (nazwana tu skalpem) i reszty wlosow nie? sorry, ale nie wyobrazam sobie czegos takiego. Przeciz wlosy brudza sie na calej dlugosci, a przy skalpie po prostu widac tluszcz, ale to nie znaczy, ze reszta jest czysta. Wiadomo, ze nie mozna drzec wlosow, ale lekko jej pocierac trzeba. Szczegolnie kiedy stosuje sie odzywki, lakiery. Ja uzywam czasem olejku rycynowego i nie wyobrazam sobie nie wymycia z koncowek tego tlustego specyfiku.
Ja tez tak robilam, ze skalp mylam szamponem do wlosow przetluszczjacych a reszte wlosow szamponem nawilzajacym/albo odzywka.

Włosy oczyszcza piana spływająca ze skalpu. I to im w zupełności wystarcza.

[Narek]

Napisane przez lea88

Czy w takim razie nie myjesz w ogole dolu wlosow? myjesz tylko sama glowe (nazwana tu skalpem) i reszty wlosow nie? sorry, ale nie wyobrazam sobie czegos takiego. Przeciz wlosy brudza sie na calej dlugosci, a przy skalpie po prostu widac tluszcz, ale to nie znaczy, ze reszta jest czysta. Wiadomo, ze nie mozna drzec wlosow, ale lekko jej pocierac trzeba. Szczegolnie kiedy stosuje sie odzywki, lakiery. Ja uzywam czasem olejku rycynowego i nie wyobrazam sobie nie wymycia z koncowek tego tlustego specyfiku.
Ja tez tak robilam, ze skalp mylam szamponem do wlosow przetluszczjacych a reszte wlosow szamponem nawilzajacym/albo odzywka.

W przypadku mycia szamponem, to piana, która jest spłukiwania pod koniec mycia w zupełności wystarcza włosom do umycia.
Myślę, że odżywkowe mycie też daje taki sam efekt

Edit.
Ach, Monia, mnie ubiegła

[lea88]

Jak widac kazdy ma swoje potrzeby. Mi splukiwanie wlosow piana na pewno nie wystarcza- ja myje codziennie tylko gore glowy (w sensie skalp), a co 3 dni cale wlosy (robie tak, zeby nie przesuszac nadmiernie koncow). Po takich 3 dniach widac, ze wlosy sa prawie sztywne na koncach i do tego cieknie brudna woda (szczegolnie po imprezach, dluzszym przebywaniu w zadymionych pomieszczeniach itp). No a jak ktos stosuje olejek rycynowy to juz na pewno nie obejdzie sie bez pocierania.

Fryzjerka tez zawsze myje cale wlosy- nie tylko skore.

[moooniaaaa]

Dla mnie większość fryzjerek to w ogóle nie powinna pracować w zawodzie ... Dlatego ja ich "dobre" rady itp. jednym uchem wpuszczam,a drugim wypuszczam.

[Narek]

Moje włosy nigdy nie były brudne. Przetłuszczone, owszem, ale żeby brudna woda z nich leciała? Nigdy. Ale to może przez to, że żyje na wsi i chodzę tylko polnymi drogami, więc i zanieczyszczenia nie są aż tak duże.

Ja jednak obstawiam, że piana w zupełności wystarcza na same włosy.

[lea88]

To chyba kazda nie powinna pracowac, bo jeszcze nie widzialam, zeby ktoras nie umyla mi calych wlosow . Z reszta inny dowod na potwierdzenie moich slow- oto porady wizazowe
https://wizaz.pl/kurs_wlosy_i_fryzury.php
"Po zmoczeniu głowy, najlepiej jest rozcieńczyć niewielką ilość szamponu i dokładnie najpierw umyć skórę głowy, delikatnie ją masując miejsce przy miejscu (niedopuszczalne jest drapanie skóry głowy pazurami, zwłaszcza, jeśli to robi fryzjer) a potem dopiero włosy. Jeśli są bardzo długie, najlepiej je delikatnie ugniatać, aby za bardzo ich nie splątać. Czynność można powtórzyć."
Ja mysle, ze kazdemu pasuje co innego, wiec jesli komus wystarczy mycie samej skory to ok.

[pani-jesień]

Napisane przez Narek

Moje włosy nigdy nie były brudne. Przetłuszczone, owszem, ale żeby brudna woda z nich leciała? Nigdy. Ale to może przez to, że żyje na wsi i chodzę tylko polnymi drogami, więc i zanieczyszczenia nie są aż tak duże.

Ja jednak obstawiam, że piana w zupełności wystarcza na same włosy.

Ja żyję w wielkim mieście i też mi brudna woda po myciu włosów nie leci
Nie wyobrażam sobie tarcia długich włosów podczas mycia
A o fryzjerkach i ich "profesjonalizmie" wolę nawet nie myśleć - tarcie, szarpanie, rozczesywanie na mokro gwałtownymi ruchami, po prostu czuć, jak włosy się rwą, horror

[tulipanna.]

Napisane przez lea88

Czy w takim razie nie myjesz w ogole dolu wlosow? myjesz tylko sama glowe (nazwana tu skalpem) i reszty wlosow nie? sorry, ale nie wyobrazam sobie czegos takiego. Przeciz wlosy brudza sie na calej dlugosci, a przy skalpie po prostu widac tluszcz, ale to nie znaczy, ze reszta jest czysta. Wiadomo, ze nie mozna drzec wlosow, ale lekko jej pocierac trzeba. Szczegolnie kiedy stosuje sie odzywki, lakiery. Ja uzywam czasem olejku rycynowego i nie wyobrazam sobie nie wymycia z koncowek tego tlustego specyfiku.
Ja tez tak robilam, ze skalp mylam szamponem do wlosow przetluszczjacych a reszte wlosow szamponem nawilzajacym/albo odzywka.

Pocierac rowniez nie mozna, mozna to sobie w ten sposob zafundowac zniszczenia mechaniczne. Byc moze brzmi to jak wypowiedz ksiezniczki na ziarnku grochu, ale byc moze, ze sa ku temu powody Jednak pomiedzy delikatnym UGNIATANIEM a POCIERANIEM jest pewna roznica (nie tylko semantyczna).
Odzywki, lakiery? Ja lakierow unikam, bo to co robia naprawde skutecznie to wysuszanie i niszczenie wlosow. Nie mowie, ze okazjonalnie psiknac nie mozna, ale stosowanie na codzien? W zyciu.
Odzywki. Zapewne gdybym uzywala tych mocno silikonowych mialabym ten sam problem. Jednak moja pielegnacja wyklucza silikony calkowicie. Jak dla mnie do zmycia olejku rycynowego wystarczy lagodny szampon z cocamidopropyl betaine daleko w skladzie. Myje nim oczywiscie sam skalp Co do reszty wlosow - po splukaniu ich piana z w/w szamponu nie robie z nimi nic wiecej, nie nakladam tez odzywki nawilzajacej. Pozostalosci oleju swietnie spelniaja jej funkcje. W tej chwili preferuje olej ze slodkich migdalow, kokosowy, ryzowy i jojoba.
Woda wbrew pozorom takze troche oczyszcza. Czytalam wczoraj bardzo dlugi watek dotyczacy mycia wlosow JEDYNIE przy pomocy wody. Pomimo tego, ze spotkalam sie ze sceptycznymi ocenami tego sposobu, z watku wynika cos zupelnie odwrotnego i byc moze w wakacje bede probowala przestawic sie na taki typ mycia.

Napisane przez lea88

To chyba kazda nie powinna pracowac, bo jeszcze nie widzialam, zeby ktoras nie umyla mi calych wlosow . Z reszta inny dowod na potwierdzenie moich slow- oto porady wizazowe
https://wizaz.pl/kurs_wlosy_i_fryzury.php
"Po zmoczeniu głowy, najlepiej jest rozcieńczyć niewielką ilość szamponu i dokładnie najpierw umyć skórę głowy, delikatnie ją masując miejsce przy miejscu (niedopuszczalne jest drapanie skóry głowy pazurami, zwłaszcza, jeśli to robi fryzjer) a potem dopiero włosy. Jeśli są bardzo długie, najlepiej je delikatnie ugniatać, aby za bardzo ich nie splątać. Czynność można powtórzyć."
Ja mysle, ze kazdemu pasuje co innego, wiec jesli komus wystarczy mycie samej skory to ok.

UGNIATAĆ nie POCIERAĆ Coz, na to wyglada, ze kazda fryzjerka, z ktora mialas stycznosc. Nie przypominam sobie zadnego fryzjera, ktory mylby moje wlosy na dlugosci, zawsze byl to tylko dokladny masaz skalpu i delikatne ugniatanie reszty.

[lea88]

tulipanna- Nie czepiajmy sie slowek (ugniatanie/delikatne pocieranie- dla mnie to praktycznie to samo), bo dyskusja toczyla sie przeciez o to, ze nawet ugniatanie potrzebne nie jest.

Lakierow nie uzywam prawie wcale (tylko na wieksze wyjscia i wowczas wlasnie dokladne mycie wlosow jest w moim przypadku jak najbardziej na miejscu)-doskonale zdaje sobie sprawe, jak one dzialaja na wlosy. Pianki nie stosuje nawet na wieksze wyjscia (ale przeciez niektorzy ich uzywaja i musza ja jakos zmyc).

Olejku rycynowego nie moge czasem nawet zmyc szamponami z SLESem (na codzien uzywam szamponow dla dzieci, wiec naprawde ciezko mi nimi zmyc olejek). Jesli go nie zmyje do konca to wlosy sa bardzo obciazone i wygladaja jak okropne straki.
(W watku o SLESach bardzo duzo osob jest np. zdania, ze nie uzywanie w ogole szamponow z SLESem tez nie robi wlosom nic dobrego, bo musza byc one co jakis czas dokladnie oczyszczone). => jak widac teorii na wszystko jest wiele.

Co do wody- to niestety warszawska dziala na moje wlosy i skore wrecz fatalnie. Schodzi mi od niej skora z glowy, swedzi, wlosy wypadaja i sa bardzo przesuszone (jak tylko gdzies wyjade to jest o niebo lepiej). Moja mama dostala od niej uczulenia.

Nie mam kreconych wlosow, ale proste- byc moze na tym polega roznica.

Kazdy robi to co uwaza za sluszne, nie zamierzalam sie tu z nikim klocic, ani przekonywac usilnie do swojego zdania-> nie ma uniwersalnych metod.
Kazdy ma inne wlosy, inne potrzeby i inne metody mycia- jesli u kogos cos sie sprawdza, nie ma co dezawuować wypowiedzi takiej osoby- glownie o to mi chodzilo i o ton wypowiedzi w stosunku do kosmarki.

[tulipanna.]

Napisane przez lea88

tulipanna- Nie czepiajmy sie slowek (ugniatanie/delikatne pocieranie- dla mnie to praktycznie to samo), bo dyskusja toczyla sie przeciez o to, ze nawet ugniatanie potrzebne nie jest.

Lakierow nie uzywam prawie wcale (tylko na wieksze wyjscia i wowczas wlasnie dokladne mycie wlosow jest w moim przypadku jak najbardziej na miejscu)-doskonale zdaje sobie sprawe, jak one dzialaja na wlosy. Pianki nie stosuje nawet na wieksze wyjscia (ale przeciez niektorzy ich uzywaja i musza ja jakos zmyc).

Olejku rycynowego nie moge czasem nawet zmyc szamponami z SLESem (na codzien uzywam szamponow dla dzieci, wiec naprawde ciezko mi nimi zmyc olejek). Jesli go nie zmyje do konca to wlosy sa bardzo obciazone i wygladaja jak okropne straki.
(W watku o SLESach bardzo duzo osob jest np. zdania, ze nie uzywanie w ogole szamponow z SLESem tez nie robi wlosom nic dobrego, bo musza byc one co jakis czas dokladnie oczyszczone). => jak widac teorii na wszystko jest wiele.

Co do wody- to niestety warszawska dziala na moje wlosy i skore wrecz fatalnie. Schodzi mi od niej skora z glowy, swedzi, wlosy wypadaja i sa bardzo przesuszone (jak tylko gdzies wyjade to jest o niebo lepiej). Moja mama dostala od niej uczulenia.

Nie mam kreconych wlosow, ale proste- byc moze na tym polega roznica.

Kazdy robi to co uwaza za sluszne, nie zamierzalam sie tu z nikim klocic, ani przekonywac usilnie do swojego zdania-> nie ma uniwersalnych metod.
Kazdy ma inne wlosy, inne potrzeby i inne metody mycia- jesli u kogos cos sie sprawdza, nie ma co dezawuować wypowiedzi takiej osoby- glownie o to mi chodzilo i o ton wypowiedzi w stosunku do kosmarki.

Byc moze zabrzmi to czepialsko i upierdliwie - ale przykladam do slow bardzo duza wage, dlatego czepiam sie ich i bede czepiac (nie chodzi o czepianie sie Ciebie). Gdybym sobie potarla wlosy mialabym na glowie siano, kiedy je ugniatam skręcają się mocniej. Pocieram reka prosta i robie to na dlugosci. Gniote od koncow ku gorze, zbierajac w palcach kepy wlosow. To dwie zupelnie inne czynnosci.

Pocieranie szkodzi wlosom, ugniatanie nie. Dlatego np myje swoje wlosy z glowa spuszczona do przodu, w dol - wtedy latwiej jest mi wymasowac skalp, nie pocieram wlosow lezacych plasko na glowie.
Jesli ktos uwaza, ze ugniatanie jest szkodliwe podejrzewam, ze jest w bledzie. Tyle z mojej strony

[zapaałka]

Kurcze, kupilam druga buteleczke Hegrona, coby juz na stale zaczac myc wlosy odzywka i ku mojemu zdziwieniu nie dziala ona tak jak kiedys Cos mnie podkusilo zeby sprawdzic sklady i zonk - dodano dwie linijki skladnikow. Czy mozecie pomoc mi rozszyfrowac co w nim siedzi? Nadaje sie jeszcze do mycia?

Stara wersja:
Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Sodium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Glycerin, Citric Acid

i

Nowa:
Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Sodium Chloride, Glycerin, Parfum, Coumarin, Limonene, Eugenol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Linalool, Alphaisomethyl Ionone, Cinnamyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Citric Acid

[blonndee]

mmm, dopiero teraz przeczytalam wszystko dokladnie i tak sie zastanawiam. bo w poscie jolie z pierwszej strony polecany jest balsam potter's z aloesem i keratyna, ale potem duzo bylo o tej z aloesem i herbata.
wiec w koncu ktory jest lepszy i ktorego tak namietnie uzywacie?

[moooniaaaa]

Ja używam aloesu z białą herbatą bo taki mam. Teraz kupiłam jakiś do włosów mieszanych, ale jeszcze nie używałam

[Chatul]

Ja używam tego z herbatą (; Naprawdę świetny balsamik do mycia

['Estelle']

Napisane przez zapaałka

Kurcze, kupilam druga buteleczke Hegrona, coby juz na stale zaczac myc wlosy odzywka i ku mojemu zdziwieniu nie dziala ona tak jak kiedys Cos mnie podkusilo zeby sprawdzic sklady i zonk - dodano dwie linijki skladnikow. Czy mozecie pomoc mi rozszyfrowac co w nim siedzi? Nadaje sie jeszcze do mycia?

Stara wersja:
Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Sodium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Glycerin, Citric Acid

i

Nowa:
Aqua, Cetyl Alcohol, Behenoyl PG-Trimonium Chloride, Sodium Chloride, Glycerin, Parfum, Coumarin, Limonene, Eugenol, Geraniol, Hydroxycitronellal, Linalool, Alphaisomethyl Ionone, Cinnamyl Alcohol, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolino ne, Methylisothiazolinone, Citric Acid

Generalnie nic się nie zmieniło, w nowym składzie jest więcej dodatków zapachowych, ale główne substancje zostały te same. Gliceryna jest wyżej, więc prawdopodobnie odzywka będzie lepiej nawilżać.

[kosmarka]

Napisane przez lea88

jesli u kogos cos sie sprawdza, nie ma co dezawuować wypowiedzi takiej osoby- glownie o to mi chodzilo i o ton wypowiedzi w stosunku do kosmarki.

Dzięki za obronę , ale ja się nie obraziłam za ton tulipanny .
Namotałam sama, a złego tonu nie zauważyłam, jestem ostatnio trochę roztrzepana

Ode mnie dla was po buziaku

[zapaałka]

Napisane przez 'Estelle'

Generalnie nic się nie zmieniło, w nowym składzie jest więcej dodatków zapachowych, ale główne substancje zostały te same. Gliceryna jest wyżej, więc prawdopodobnie odzywka będzie lepiej nawilżać.

Dziekuje za odpowiedz Wydaje mi sie jednak ze po tej 'nowej wersji' wlosy szybciej sie przetluszczaja

[black_sun]

Napisane przez Zuzia240

Czy do mycia włosów nadałaby się rossmannowa odżywka za 3zł?

ja jestem po dwóch myciach włosów odżywką rosmanowską super hair repair balsam do włosów suchych i zniszczonych, za 2,99 i jestem nawet zadowolona. za kilka dni okaże się, jak naprawdę skóra głowy na to zareaguje i czy nie obciąży włosów. myślę, że do wypróbowania jest dobra. ja od jakiegoś miesiąca myłam lekką odżywką [bio emul alcantary] i moje włosy wołały o coś cięższego, wołały o silikony

[mhm_]

Napisane przez Zuzia240

Czy do mycia włosów nadałaby się rossmannowa odżywka za 3zł?

ja jak poprzedniczka też korzystałam z rossmanowej odżywki i jestem zadowolona, tyle że był to różowy "yung".. włosy są miękkie i nawilżone, podczas mycia nie muszę używać grzebienia do ich rozczesania - wystarczy, że przejadę po nich palcami (pomimo że mam kręcone włosy, które zawsze wydawały mi się trudniejsze do rozczesania)

[Jolie2601]

Napisane przez blonndee

mmm, dopiero teraz przeczytalam wszystko dokladnie i tak sie zastanawiam. bo w poscie jolie z pierwszej strony polecany jest balsam potter's z aloesem i keratyna, ale potem duzo bylo o tej z aloesem i herbata.
wiec w koncu ktory jest lepszy i ktorego tak namietnie uzywacie?

ja obecnie stosuję ten z herbatą- ale często robię tuning keratynowy. Do porcji odżywki dodaję nieco keratyny [czasami mleczka pszczelego] i efekt jest rewelacyjny [lepszy niż po samej odżywce]. Włosy są lepiej nawilżone, bardziej gładkie, łatwiej się rozczesują i [o dziwo] wcale się szybciej nie przetłuszczają

[kosmarka]

Postanowiłam w spokoju od początku poczytać ten wątek i dobrze, ze to zrobiłam. Poczytałam o: Hegron, Creme Spoeling, Odżywka do włosów do spłukiwania
i kliknęłam nalink do KWC by zobaczyć jak ona wygląda i wielce się zdziwiłam, bo ostatnio (jakieś 2 tyg. temu) w przemysłowym społem niedaleko pracy miałam taką w ręku - butla nie ma co - i możecie mnie bić, nie kupiłam jej.
Ale dziś polecę od razu - może tam jeszcze będzie .