Odchudzanie na zawołanie i Dieta Turbo PART II

[tristia]

Kochane jesteście aż mi się lepiej zrobiło. Dziś zakupiłam sobię wypaśną wagę i od poniedziałku startuję z ONZ. A dziś idę się gdzieś wyszaleć i mam zamiar przestać się przejmować. Odezwę się do was w poniedziałek i podzielę wrażeniami z dnia pierwszego

Miłego weekendu

[Xfionka]

Dziewczyny, dziwne to wrażenie jak jestem na diecie a nie burczy mi w brzuchu ;d albo nie jestem przyzwyczajona do regularnych posiłków, albo może ja za dużo jem? ;> Dziś np. dzień 3, dwa posiłki białkowe i dwa węglowodanowe: śniadanie - bułka owsiana z sałatą, pomidorem, ogórkiem i papryką, II śniadanie - serek wiejski, obiad - kotlety sojowe ugotowane w bulionie grzybowym + 2 jajka ugotowane + trochę tuńczyka, kolacja - sałatka owocowa taka jak ostatnio . Niby tego nie dużo, ale nie wiem.. a wy jak jecie?

[idgi]

Xfionka ilościowo bardzo podobnie jem tylko, że jak jem jakja gotowane (1-2) to nie jestem w stanie zjeść na raz nic więcej, tak mnie zapycha
ale się dziś wytańczyłam, ciekawe czy mi coś z wagi przez to zeszło ;D dziś nie było dnia dietkowego, przyjechał brat i zrobiłam mu pomidorową i kurczaka gotowanego w sosie słodko-kwaśnym, zupkę zjadłam ale ryżu z sosem nie ruszałam, podkradłam tylko troszkę kurczaczka

[red_chameleon]

czaszka super wynik, oby tak dalej
Xfionka oj Ty niegrzeczna, my Ci damy zdjęcia:P
Tyle, że ten tuńczyk w sosie własnym to chyba taki w sosie pomidorowym, prawda? A ten w oleju jest taki jakby do wszystkiego, bo ten olej nie smaku tylko trzeba tego tuńczyka najpierw odsączyć Każde je jak mu wygodniej I oczywiście, że nie jesz za dużo. Ja jem więcej:P
Ilonusek i tak jesteś na minusie z wagą Ja też zaczynam od jutra Turbo- II turę
idgi pomidorowa to pychotka

Byłam wczoraj na zakupach, dorwałam kilka rzeczy, bo moja szafa była uboga, już jest lepiej. Przyznam się, że z jedzeniem wczoraj nie było najlepiej. Ale już z tym koniec. Za to wczoraj rano się ważyłam i było 69, 3 czyli waga po ostatnim Turbo się trzyma. Dzisiaj się wole nie ważyć:/
Dziewczyny mam problem przemianą materii. Nie załatwiałam się od 3 dni, dziś zaczął się 4. To straszne...

[Xfionka]

idgi taniec to najlepsze ćwiczenia ;D przyjemne z pożytecznym, żeby tak dało się ze wszystkim ;P

red_chameleon tuńczyk w sosie własnym, to po prostu taki w wodzie, nie w sosie pomidorowym ;D dlatego myślałam, że lepiej pasuje przy diecie niż ten w oleju.
Zakupy potrafią poprawić humor, prawda? ja to muszę dokupić sobie wieszaków, bo mam za dużo sukienek i koszul, nie ma już tego gdzie wieszać ;p
A z tym wypróżnianiem, to myślę, że powinnaś iść do lekarza, skoro już 4 dzień. Albo spróbuj z czymś przeczyszczającym (herbatka/tabletki) jeśli się nie boisz efektów

[idgi]

jupi jupi, zeszło mi 1,5 kg przez 7 dni ale onz porzucam, ostatnie dni mi nie wypaliły. gdyby to był jeden dzień to jeszcze można przeżyć ale 2 pod rząd nie mają racji bytu. także dziś sobie "daję siana" a od jutra coś pomyślę, może dziś uda mi się skoczyć do marketu to jakieś warzywka i owocki będę miała na rozpoczęcie onztu. a jak nie to zacznę we wtorek
kurcze ale się świetnie bawiłam wczoraj, zaczęło się o 20 a poszłam spać po 4 w końcu, szkoda, że kluby nie są otworzone dłużej a ludzie bardziej wytrwali. ostatnie godzinki zabawy to tyle się natańczyłam z kolegą, pełno obrotów jakiś figur, normalnie powinniśmy zaproszenie do ju ken densu dostać

[red_chameleon]

idgi nie ma to jak dobra zabawa;D Super, że spadło Ci 1,5 kg Każdy kilogram mniej poprawia humor
Xfionka już teraz rozumiem o co chodzi z tym tuńczykiem. To rzeczywiście musi być lepszy od tego w oleju Do lekarza raczej się nie wybiorę z tym problemem. Ale dzięki za radę. Wczoraj wieczorem zjadłam troszkę płatek owsianych z mlekiem, bo podobne są dobre na te sprawy, ale nie za bardzo pomogły. Na dzisiaj troszkę mi ich zostało, więc znowu zjem na kolacje Jeśli to nie pomoże to od jutra Turbo, a to musi pomóc (ostatnio dzięki turbo załatwiałam się przez kilka dni o tej samej porze)
Fajnie jest mieć tyle ciuszków? Ja mam tak jak napisałam raczej mniej niż więcej, nigdy nie przepadałam za zakupami z powodu swojej figury:/ Ale cieszę się z wczorajszych zakupów Aha i koniecznie dokup wieszaki:P
A tak poza tym jak Ci idzie dietka? Nie męczy Cię chęć na coś słodkiego? Mnie po tym Turbo już nie ciągnie tak do słodkiego jak wcześniej, albo to po prostu moje myślenie, a nie turbo

Zrobiłam naleśniki z farszem warzywnym z przepisu z książki "Dieta życia 2". Nazwa tej potrawy to "Pasztecik nowojorski". W kuchni spędziłam ponad 2 godziny. Przepis trochę zmieniłam. Tak się na to napaliłam, bo sama nazwa brzmi pysznie, że w wyniku zjadłam tylko jednego naleśnika i to tylko 1/4 z farszem (3/4 suchego jadłam podczas wyczyniania dziwnych rzeczy z warzywkami) i czuję się napchana
Chciałabym żebyście mogły spróbować mojego dzieła Niestety jedyne co mogę zrobić to pokazać zdjęcia
1. Farsz warzywny
2. Już zawinięty naleśnik

Zamiast odrabiać lekcji i się uczyć (a mam tego ful) przyrządzam w kuchni jakieś warzywne dziwadła Teraz bym najchętniej poszła spać.

[Xfionka]

idgi zawsze mówię to samo, o otwarciu klubów i wytrwałości tancerzy w ogóle jak z przyjaciółką wychodziłyśmy to zawsze pierwsze wychodziłyśmy na parkiet (dosłownie pierwsze ;p) a ostatnie schodziłyśmy, piękna sprawa ;P

red_chameleon no jak wiesz co Ci pomaga to dobrze, a jeśli jedną dietą załatwiasz dwa problemy, to już w ogóle super ;P
Czy ja wiem czy fajnie, niby pełno tego wisi, ale nigdy nie mam co ubrać xd a ostatnio zrobiłam taki bajzel w garderobie jak czegoś szukałam, że teraz aż mi się nie chce tych drzwi otwierać. ale muszę, muuuszę dziś to zrobić, bo jutro do szkoły w końcu i przez tydzień jak leży tak będzie leżeć ;d
A dietka idzie, idzie. ;P nawet dobrze, tyle że teraz te dni gdzie prawie samo białko i to troche męczące będzie, bo zdecydowanie wole warzywa i owoce. Ale przetrwam to ;P i nawet mnie tak do słodkiego nie ciągnie powiem Ci, a jak będzie, to w te dwa-trzy dni przerwy pomiędzy turami zrobię sobie dietę czekoladową - wczoraj trafiłam na nią w necie, haha, fajna sprawa ;P

A naleśnik wygląda apetycznie jak tak będziemy sobie pokazywać te nasze dzieła to ja nie wiem jak długo diety poutrzymujemy ;PP

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

ps. co do ubrań ;P ostatnio postanowiłyśmy z koleżanką sfotografować zawartości swoich szaf, żeby przy marudzeniu 'nie mam co ubrać' jedna mogła drugiej pomóc nawet przez gg ;D nie wiem jak ja to zrobię, nie wiem ;D

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

ps2. dieta czekoladowa tu

[Xfionka]

ps3. (haha, coś nie mogę się nagadać ;P) tak sobie szperałam dziś w internecie i trafiłam na te buciki <3 genialne są, a kosztują tylko $22.80 (jakieś 65 zł!), szkoda tylko że przesyłka $35

[idgi]

uuulalala, piękności tylko że ja bym się w nich od razu zabiła :/

[Xfionka]

noo, mogłoby być ciężko :P mają jakieś 12 czy 13 cm obcas, w dodatku cienki. ale ahh, dla nich chyba bym się przemęczyła

[Xfionka]

a oto co właśnie wcinam ;d nawet mój tata, który nie zwykł jadać takich rzeczy powiedział że apetyczna ;D

[red_chameleon]

Xfionka bajzel to ja mam zawsze, nawet w półce gdzie mało ciuchów:P
Zerknę na tę dietkę czekoladową jakoś za parę dni. Teraz po prostu nie mam czasu. Powinnam teraz się uczyć zamiast pisać tego posta
Naleśniki wszystkim smakowały Ja myślę, że jak będziemy sobie pokazywać takie zdrowe jedzonka jak moje naleśniki lub Twoje sałatki to będzie git
Niezły pomysł z tym fotografowaniem szafy i wysyłaniem koleżance w razie przyszłego problemu z tym co na siebie włożyć Nie wpadłabym na coś takiego
Buciki rzeczywiście prześliczne. Ja kupiłam sobie dość wysokie buty na 18-tkę przyjaciółki i na tej imprezie rozkleił mi się obcas. Było mi w nich tak wygodnie, szok. Podam Wam stronkę (polską) z której zamawiałam te buty. Widzę, że nie tylko ja bzikuję na tym punkcie Ceny w tych sklepach są przystępne:
http://www.stylowebutki.pl/ <---z tej zamawiałam
http://bucikowo.pl/ <--- ta też jest super
http://www.stylowebutki.pl/products/...--czarne-.html Te cudeńska chciałam , lecz nie było rozmiaru:/

Dziewczyny jutro II faza Turbo. Bardzo się z tego powodu cieszę. Nie mogę się doczekać aż waga znowu zacznie lecieć w dół. No cóż, jak na razie to ja muszę lecieć. Na pewno zajrzę tu jutro

[sisimisia]

kochane dziewczyny od jutra zaczynan jestem po nieudanej dunkana zle sie czułam straszbnie doskwierała mi wątroba zaczynam od jutra z wagą 79 mam nadzieje ze dojdę do upragnionej wagi 67 kg licze na wsparecie z waszej strony duchowe całuje gorąco

[czaszka_]

dziewczyny ja odpadłam juz z diety tŻ zabrał mnie na romantyczny wyjazd z romantyczna kolacja.....noi stało się i 6 dni poszlo na marne.
W sumie juz schudłam 3 kilo ale pewnie jak nie dotrzymalam do konca to szybko w górę wróci.Ja poprostu takich okazji nie umiem sobie odmowic Od jutra zaczynam biegac i cwiczyc juz niedlugo do was wroce, moze nastepnym razem wytrzymam.

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Xfionka

czaszka_ no to sama widzisz, że nic się nie stało, skoro 3 kg mniej ;D ja tam się jeszcze nie ważę, okres dostałam więc i tak na nic by to było ;p
btw. ile masz wzrostu? ;>

mam 158 cm i wazylam 59kg a teraz 56 a własciwie jak sie ojadłam przez weekend to pewnie 57.Chcialabym wazyc 50kg ale jeszcze dluuuga droga

[red_chameleon]

czaszka nie przejmuj się. Stało się i już. Jeśli byłabyś uparta mogłabyś kontynuować , ale zrób jak uważasz Najważniejsze, że spędziłaś czas z ukochanym. 3 kg to naprawdę ładny wynik, więc postaraj się tego nie zaprzepaścić
sisimisia witamy w naszym gronie Chętnie służymy wsparciem

[anbel_13]

Napisane przez tristia

Xfionka dziękuję ale ja naprawdę już nie daję rady. Denerwują mnie ciągłe komentarze rodziny i przyjaciół " jeteś glupia, nie odchudzaj się". Nie potrafię ich przekonać że robię to dla siebie i w końcu sama zaczynam w to wątpić, Dziś mam jakiś zmutny dzień. Do poniedziałku mam nadzieję mi przejdzie i przeproszę was za smuty na forum

Spoko Tristia - nie przejmuj się - chyba każda z nas w jakiś sposób tego doświadczyła, ale nie ma się czym podłamywac. Tak szczerze powiedziawszy osobiście myślę, że to chyba zazdrośc, że Ty (MY) mamy na tyle siły, wytrwałości i chęci do tego aby walczyc z własnymi słabościami, a tym którzy nam dogadują jej brak Bądź z siebie dumna, że Ty chcesz i się starasz, a od razu poczujesz się lepiej!!!

Ja miałam dziś zacząc drugą turę ONZ ale chyba dziś pofolguję, nie będę się katowac w końcu dziś nasze święto
Tak więc Kobietki wszystkiego najlepszego!



---------- Dopisano o 07:39 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

Napisane przez red_chameleon

Dziewczyny mam problem przemianą materii. Nie załatwiałam się od 3 dni, dziś zaczął się 4. To straszne...

Spróbuj pestek z dyni - są niezawodne...

Xfionka butki śliczne ale dla mnie trochę za duży obcasik - odzwyczaiłam się, a wieszaki napewno się przydadzą

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:39 ----------

[elawie]

Witajcie
Po dłuższych przemyśleniach zdecydowałam się rozpocząć dziś diete TURBO. Przy wzroście 176 cm mam dziś wagę 78,6 kg więc jest z czym walczyć, niestety...
Nie lubię stosowania diet, ponieważ gdy tylko myślę o tym, że się odchudzam, to od razu robię się głodna taki paradoks
Mam nadzieje, że mogę na was liczyć i wspólnie uda nam się pozbyć nadprogramowych kilogramów. Ja zaczynam dziś, nie dlatego że jest dzień kobiet ale dlatego że każdy dzień jest dla mnie tak samo zły na rozpoczęcie diety więc dlaczego nie dziś
Pozdrawiam wszystkie forumowiczki

[anbel_13]

Cześ Elawie! Jesteś dośc wysoka także sądzę, że nie jest aż tak źle. Co innego u takich karzełków jak ja -161 cm = 73,5 kg -> tu już widac tą masę! Ale nie ma tak źle! Napewno Ci się uda wytrwac na diecie tylko sprubój popatrzec na to wszystko bardziej optymistycznie a napewno się uda!
Ja też się męczę z tą swoją wagą, ale DAMY RADĘ

[RedSpinka]

Witajcie
Ja od dzisiaj tez zaczynam ONZ ale z przyzwyczajenia zjadłam musli z mlekiem na śniadanie, ale drugi posiłek już ok sałatkę owocowa sobie zrobiłam.
I cały czas wodę pije Będzie dobrze

anbel_13 ja jestem troszkę wyższa 165 cm wzrostu mam ale ważymy podobnie ja ważę na dzień dzisiejszy (po weekendzie) 73 kg Wiec startujemy podobnie

Powodzenia dla wszystkich


Wszystk iego Najlepszego w DNIU KOBIET

[red_chameleon]

anbel_13 dziękuję za radę- pestki dyni. Ziaren i orzechów akurat mam w domu pełno. Niestety nie będę mogła wypróbować, bo dziś zaczęłam II fazę Turbo, ale na przyszłość sobie to zapamiętam
Dziewczyny każda z nas ma zbędne kilogramy z którymi źle się czuję, ale pozbędziemy się tego, a właściwie już się pozbywamy!
Za pół godzinki będę jadła pomarańczkę i orzechy W tej chwili akurat piję wodę Ja wam też życzę miłego spędzenia dzisiejszego dnia

[anbel_13]

Pofolgowałam sobie troszeczkę ale za to odpokutowałam aktywnie:
- 300 wiosełek
- 100 brzuszków
a rano a6w - Te może wyjdę na zero (???)

[red_chameleon]

anbel_13 będzie na zero Przy tylu ćwiczonkach ile robisz mógł się zdarzyć grzeszek, ja nie ćwiczę, więc muszę pożegnać się z pokusami...

[Xfionka]

red_chameleon bajzel posprzątany nawet nie było tak strasznie jak mi się wydawało
a co do zdjęć, to na pewno fajnie by było, jakbyśmy wszystkie wrzucały tutaj zdjęcia i przepisy ciekawych potraw pasujących do naszej diety, przecież mamy się inspirować
a zamawiając ze strony którą mi pokazałaś, równie dobrze mogę zamówić tamte z dostawą za $35, wychodzi cenowo na to samo ;PP

sisimisia, elawie - witamy w naszym gronie

czaszka_ romantyczny weekend to wystarczające wytłumaczenie, ważne tylko żebyś dalej się nie rozleniwiła, tylko wytrwała z nami

anbel_13 a wiem, że butki śliczne, nawet bardzo, ale co zrobić ;D czasem, żeby założyć co się podoba trzeba się troszkę pokatować xd byle nie za dużo ;P
A przy tylu ćwiczeniach nie masz się serio co martwić

RedSpinka mi właśnie brakuje strasznie potraw mlecznych w tej diecie, też uwielbiam musli na śniadanie ;(


Dziewczyny, te pare dni z prawie samymi białkami to katorga, ja tak uwielbiam owoce i warzywa, a jajka i tuńczyk już mi się przejadają, fuj. ale cóż zrobić. Na szczęście tata dziś wraca ze sklepu z dostawą serków wiejskich, więc jakoś przeżyję ;d
Dziś jeden mały grzech - mrożony słodki napój, którego w sumie nawet nie dopiłam, mam nadzieję że mocno nie zaszkodzi ;( No i zamiast posiłku białkowo-węglowego zjadłam całkowicie węglowodanowy (czyt. surówki i jabłko) myślicie, że to duża różnica?? W szkole po prostu nie miałam możliwości zjeść żadnego białka.


No i nie zapominam:

wszystkiego najlepszego w dniu kobiet!
a przede wszystkim powodzenia w diecie, bo to przecież nasz klucz do lepszego samopoczucia, a co za tym idzie większych możliwości !

[idgi]

ehhh dziewczyny jaki dziś pogibany dzień normalnie nei wiem już co o tym wszystkim myśleć... porobiło się tak, że nie wiem nawet od czego zacząć... dostaje od jakiegoś czasu dziwne sygnały od mojego przyjaciela, którego traktuję jedynie jak kochanego starszego brata i nie wyobrażam sobie innej relacji. dziś dostałam takiego smsa z życzeniami, że aż mi szczęka opadła, nie wiem co robić, żeby tego nie stracić ale też, żeby go nie zranić...
mam tez problem ze współlokatorką, od jakiś 2-3 dni praktycznie się do mnie nie odzywa, nie wiem o co chodzi mam wrażenie że jest na mnie zła przez jej chłopaka, który jak przychodzi do nas do domu to czasem np przyjdzie do mnie pogadać albo się powygłupiamy albo lejemy czym popadnie ale nigdy nie było w tym ani trochę złych zamiarów typu odbijany czy coś w tym stylu. on nawet mówił przy niej że mnie drażni bo zawsze chciał mieć starszą siostrę której mógłby podokuczać. i to wszystko, nic więcej tu nie ma. wczoraj przyszedł jak jej nie było (tzn godzinę wcześniej niż miała wrócić i go wpuściłam do domu, no bo przecież nie będę mu kazała siedzieć na dworze w taki mróz i czekać na nią nie wiadomo ile) i jak wróciła to widzieliśmy ze jest zmęczona to zrobiłam przy jego pomocy kolację - nie potrafiłam oprawić mięska to mi pomógł. chciałam być miła, wiedzieliśmy, że ma w poniedziałek bardzo ważny egzamin, zresztą ostatni termin, że jest zestresowana i pomyslałam, że po ciężkim dniu będzie fajnie, jak sobie spokojnie usiądzie a ktoś jej poda cieplutką kolacyjkę. nawet nie tknęła...
ehh z okazji dnia kobiet chyba przytyłam to co straciłam w ostatnim tygodniu, moje dzisiejsze posiłki to: jajecznica, zestaw z mcdonalda, pizza, duże piwo, pół paczki czipsów i 2 kamikaze, po prostu usiąść i płakać.

[Xfionka]

1. co do przyjaciela. Wiesz, mówią, że przyjaźń damsko-męska ma szanse do momentu kiedy jedna ze stron nie zaczyna chcieć czegoś więcej. W Twoim wypadku do tego właśnie doszło, z tego co mówisz. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie zaprosić gdzieś przyjaciela, porozmawiać spokojnie, wyjaśnić co dla Ciebie znaczy i że bardzo Ci na nim zależy, ale chyba nie tak jak on by tego chciał. Rozmowa nie będzie łatwa, ale myślę, że jak dobierzesz odpowiednie słowa to on na pewno to zrozumie i zaakceptuje, bo tez mu na Tobie zależy i nie będzie chciał Cię stracić. Ja niestety też miałam podobną sytuację, ale to był szczeniak i po prostu przegiął, co za tym idzie przyjaźń skończona. Wiem jednak, że Tobie się uda, bo przypadki jak mój to jeden na milion ;P

2. współlokatorka zachowuje się tak pewnie właśnie pod wpływem stresu też. Mówisz, że bardzo ważne egzaminy, trudne dni, to nie myśli do końca racjonalnie, tylko widzi od razu czarną wersję bez pytania nikogo o zdanie. I tutaj też przydałaby się rozmowa (najlepszy środek na wszystko ) Rozmowa waszej trójki, albo niech najpierw chłopak sam z nią pogada i wyjaśni, a potem w trójkę. Takie niejasności są naprawdę niepotrzebne i tylko psują atmosferę, która przecież przy wspólnym mieszkaniu jest bardzo ważna. Ona nie powinna widzieć w Tobie rywalki, ale miłość + stres spowodowany czymkolwiek, często = zazdrość, totalnie nieuzasadniona zazdrość. A to potrafi dużo zniszczyć. Myślę, że jak koleżanka ochłonie, wszystko jej wyjaśnicie, to dopiero zobaczy jak głupio się zachowywała.

3. nie jest tak źle! zrób dla siebie prezent na dzień kobiet - nie myśl o tym. Wszystko jest do odrobienia, tylko się nie można załamywać poza tym to co zjadłaś wygląda mi na jakieś 2000 kcal, czyli tyle ile w ciągu dnia jest dozwolone

Naprawdę, wszystko się na pewno ułoży szybciej niż myślisz, jesteśmy z Tobą

[anbel_13]

Idgi - w pełni podpisuję się pod tym co tak pięknie napisała Xfionka. Najważniejsze aby od razu wyjaśnic wszystkie niedomówienia w zalążku, bo po co sobie psuc atmosferę

A ja zaczynam dzisiaj II turę ONZ, żeby chociaż teraz trochę więcej zeszło ...

[Andziusiaech]

Cześć dziewczyny. Jestem dzisiaj na 8 dniu diety turbo. Mam takie pytanie: czy można zaliczyć do 2 gr ryby, i czy każdy rodzaj?

[anbel_13]

No to ja już po cwiczonkach : po 8 min: arms, abs, legs, buns, stretch i a6W

[bede_]

Napisane przez Andziusiaech

Cześć dziewczyny. Jestem dzisiaj na 8 dniu diety turbo. Mam takie pytanie: czy można zaliczyć do 2 gr ryby, i czy każdy rodzaj?

Witam jestem Waszą wierną czytelniczką, sama jestem na Turbo, 9 dzień, minus 2 kg. Zdecydowałam się napisać, bo dziwi mnie ogromnie, że na 8 dniu Turbo Andziusia nie wie, czy w gr 2 są ryby....hmmmm. Otóż: makrela, łosoś, sałatka z tuńczyka, dorsz Miecznik Flądra Pstrąg. Zgodnie z informacją: bez panierki, bez sosów, bez polew. Z sokiem z cytryny i solą.
Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny..