mój tż-et i pieniądze...

[narciarka]

Napisane przez Jazzlyn

Dwie różne wersje... Zakładasz ten wątek, przedstawiasz go jak skończonego palanta a zaraz potem próbujesz go wybielać...

Zacytowałaś moją wypowiedź którą opublikowałam rok temu. Wtedy owszem nie chciał nigdzie wychodzić jak się później okazało z braku pieniędzy. Odkąd znalazł pracy bardzo często gdzieś wychodzimy i on funduje np kino, restaurację (oprócz tego jednego razu itd). Ale od kiedy zbiera na samochód czyli od jakiś 2-3 miesięcy to ograniczamy się z braku pieniędzy do spacerów, jazdy na rowerze itd

[Hultaj]

Biorąc pod uwagę to, że Twój facet odwiedza swoich dziadków z nadzieją na to, że coś mu odpalą z emerytury licz się z tym, że dla niego znajomość z Tobą nie jest bezinteresowna.
A po babci ten duży dom z ogrodem to kto odziedziczy?

[tobiaszowa]

Napisane przez Jazzlyn

Dwie różne wersje... Zakładasz ten wątek, przedstawiasz go jak skończonego palanta a zaraz potem próbujesz go wybielać...

No musi bronić Misia...nie wiem,może jej bułke w markecie obok kupował. (kajzerkę)

[narciarka]

Napisane przez jaksy

Napisałaś też, że przez ostatnie pół roku jest dobrze, gdyby nie jego parcie na pieniądze. Czyli nigdy (ani kiedyś, ani teraz) nie było dobrze.

tak napisałam i taka jest prawda. Chyba moje wypowiedzi które opublikowałam ROK temu nie świadczą o tym że od PÓŁ ROKU nie jest dobrze?

[TmargoT]

Napisane przez tobiaszowa

No musi bronić Misia...nie wiem,może jej bułke w markecie obok kupował. (kajzerkę)

pewnie za kasę wyrwaną z koszyka

[narciarka]

Proszę bardzo róbcie ze mnie teraz tą najgorszą. Poprosiłam Was tylko o opinie czy moja złość była słuszna a nie o prześwietlanie całego mojego życiorysu i związku bo tak naprawdę nic o mnie nie wiecie

[tobiaszowa]

TmargoT

A teraz Droga Autorko spójrz ile masz tutaj gości w tym swoim wątku i odpowiedz sobie czy wszystko jest okej Bo ludzie zazwyczaj w dużych ilościach czytają coś w co uwierzyć nie mogą,co ich dziwi,bawi etc.

[takaja13]

Napisane przez dawidowskasia

Ty też widzę dziwna jestes. Przecież zanim uzbiera to już zima będzie i dziadkom autorki przejazd odśnieży...a ile emerytur w tym czasie przyjdzie

o ja glupia nie pomysllam

[szczesciaraaa]

dlaczego nikt nie skomentował mojej wypowiedzi zupełnie innej niż wasze? napisałam "skoro zachowuje się tak od niedawna (o ile dobrze przeczytałam to od 2 miesięcy) to nie lepiej najpierw z nim pogadać, wytłumaczyć, że źle się zachowuje od pewnego czasu itd i dopiero kiedy to nie przyniesie pozytywnego skutku pomyśleć o rozstaniu?"

[TmargoT]

Napisane przez narciarka

Proszę bardzo róbcie ze mnie teraz tą najgorszą. Poprosiłam Was tylko o opinie czy moja złość była słuszna a nie o prześwietlanie całego mojego życiorysu i związku bo tak naprawdę nic o mnie nie wiecie

nikt nie robi z ciebie najgorszej,bo to nie ty jestes przysłowiowym "żydem".bawi nas tylko twoja naiwność.
chcemy,abyś obudziła się zanim twój facet nie sprzeda cię gdzies za granice na organy,lub prostytucję.

czy to bajki?
nie, to dobra rada,zachowanie twojego faceta to obłed połączony z wyrachowaniem

[jaksy]

Napisane przez narciarka

tak napisałam i taka jest prawda. Chyba moje wypowiedzi które opublikowałam ROK temu nie świadczą o tym że od PÓŁ ROKU nie jest dobrze?

Yyy sama to napisałaś. Że od pół roku jest dobrze, gdyby nie to że zbiera nas samochód (zacytowałabym Cię, ale nie chce mi się już szukać - przeczytałam cały wątek). A ja Ci mówię że w tej sytuacji, którą opisujesz nie jest dobrze (i piszę o całości związku, bo kwestii finansowych nie da się odzielić)

Krócej: wg tego co pisałaś w całym wątku były problemy kiedyś i są teraz i nieważne czy między nimi był miesiąc czy cztery przerwy
To miałam na myśli

[Madaaa]

Teraz zbieta na samochód, potem bedzie na mieszkanie, potem na wesele, potem na rodzinę...........ehhhhhh hhhh współczuje Ci. Całe życie będzie na coś oszczędzał, bo w życiu podstawa to pieniądze.

[rudowlosa1988]

Napisane przez narciarka

Proszę bardzo róbcie ze mnie teraz tą najgorszą. Poprosiłam Was tylko o opinie czy moja złość była słuszna a nie o prześwietlanie całego mojego życiorysu i związku bo tak naprawdę nic o mnie nie wiecie

Autorko musisz się przyzwyczaić do złośliwościn Nie udzielam się zwykle na wizażu,ale regularnie poczytuje i zauważyłam częste zjawisko nadinterpretacji oraz złośliwości
Życze powodzenia w rozwiązaniu problemu

[tobiaszowa]

Napisane przez szczesciaraaa

dlaczego nikt nie skomentował mojej wypowiedzi zupełnie innej niż wasze? napisałam "skoro zachowuje się tak od niedawna (o ile dobrze przeczytałam to od 2 miesięcy) to nie lepiej najpierw z nim pogadać, wytłumaczyć, że źle się zachowuje od pewnego czasu itd i dopiero kiedy to nie przyniesie pozytywnego skutku pomyśleć o rozstaniu?"

A co,chcesz być sławna na forum,że musimy coś komentować?

[szczesciaraaa]

Napisane przez tobiaszowa

A co,chcesz być sławna na forum,że musimy coś komentować?

nie chce ale zastanawia mnie czemu zazwyczaj jak jakaś wizażanka ma problem z tż-etem to od razu mówicie jej żeby zerwała ze swoim facetem?

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------

Napisane przez Madaaa

Teraz zbieta na samochód, potem bedzie na mieszkanie, potem na wesele, potem na rodzinę...........ehhhhhh hhhh współczuje Ci. Całe życie będzie na coś oszczędzał, bo w życiu podstawa to pieniądze.

wróżką jesteś?

[szprotka_]

poza tym autorka z jegomościem podobno rozmawiała i on nie obczajał bazy o co jej chodzi.

[szczesciaraaa]

Napisane przez TmargoT

nikt nie robi z ciebie najgorszej,bo to nie ty jestes przysłowiowym "żydem".bawi nas tylko twoja naiwność.
chcemy,abyś obudziła się zanim twój facet nie sprzeda cię gdzies za granice na organy,lub prostytucję.

przesadziłaś z tymi organam i prostytucją

[Mahdab]

Napisane przez rudowlosa1988

Autorko musisz się przyzwyczaić do złośliwościn Nie udzielam się zwykle na wizażu,ale regularnie poczytuje i zauważyłam częste zjawisko nadinterpretacji oraz złośliwości
Życze powodzenia w rozwiązaniu problemu

Prawda jest taka, że złośliwości są przykre ale skuteczne, ja bym je brała do serca, bo w oczy na żywo tego jej nikt nie powie.

[szprotka_]

Napisane przez Mahdab

Prawda jest taka, że złośliwości są przykre ale skuteczne, ja bym je brała do serca, bo w oczy na żywo tego jej nikt nie powie.

albo powie i dostanie z miejsca status największego wroga

czy tylko mi się wydaje, że ta historia się kupy nie trzyma? na początku wątku były podawane inne fakty, teraz są one dementowane i tak w kółko. ktoś to jeszcze ogarnia?

[Mahdab]

Napisane przez szczesciaraaa

nie chce ale zastanawia mnie czemu zazwyczaj jak jakaś wizażanka ma problem z tż-etem to od razu mówicie jej żeby zerwała ze swoim facetem?

Każdy radzi według siebie, najwyraźniej większość wizażanek zna swoją wartość i nie byłoby z facetami którzy stwarzają takie problemy Druga opcja, że mają jakieś doświadczenie i przechodziły podobne problemy, więc wiedzą, że najlepiej się ewakuować.

[tobiaszowa]

Napisane przez szczesciaraaa

nie chce ale zastanawia mnie czemu zazwyczaj jak jakaś wizażanka ma problem z tż-etem to od razu mówicie jej żeby zerwała ze swoim facetem?

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------



wróżką jesteś?

Akurat ja rzadko tak piszę Lepsza jest rozmowa,łatwo napisać 'zerwij' ale ktoś kto kocha drugą osobę ma już o wiele ciężej.
Ale zauważ,że autorka rozmawiała ze swoim chłopakiem,wytłumaczyła mu co ją boli,denerwuje a on dalej "tupet nie tupet każdy powie,że robię dobrze" i wiele innych,nie chcę nic pomylić,więc sama możesz poszukać.
Niestety niektórzy ludzie są tak bezczelni i dziwni,że naprawdę związek z nimi to strata czasu.

Jeżeli Twój chłopak wszystko przeliczałby na kasę,chciał ją wydoić od Twojej rodziny,za każdą pomoc chciał pieniądze i uważałby,że to nic złego to rozmowa KOLEJNA wystarczy? Wątpię. Poudaje,poudaje a dalej będzie taki sam. Naprawdę skąpstwo i buractwo to straszna cecha.

I tak może miałabym inne podejście do sprawy gdyby nie fakt,że oczekuje tyle pieniędzy od swojej dziewczyny na samochód co jest po prostu brakiem honoru i chce pomagać jej dziadkom za pieniądze co jest już bezczelnością. Tyle w temacie.

PS: A tak się składa,że dziewczyny,które tutaj piszą o swoich facetach-piszą takie rzeczy,że jedyna rada to właśnie RZUĆ.
Wybacz,ale nie jestem w stanie inaczej poradzić dziewczynie,której facet albo ją zdradza albo wcale o siebie nie dba przez X czasu,chodzi w śmierdzących skarpetach i ma syfy w pępku,no cóż,głupia ja.
Dzielmy problemy na zło i mniejsze zło.

[madana]

Napisane przez narciarka

Proszę bardzo róbcie ze mnie teraz tą najgorszą. Poprosiłam Was tylko o opinie czy moja złość była słuszna a nie o prześwietlanie całego mojego życiorysu i związku bo tak naprawdę nic o mnie nie wiecie

- nikt nie pisze, że jesteś ta najgorsza. To, co nasuwa się w całej tej historii to twoja duża naiwność i tyle.

[Mahdab]

Napisane przez szprotka_

albo powie i dostanie z miejsca status największego wroga

Tak jak mówisz, sama się powstrzymuję przed krytykowaniem facetów swoich bliskich koleżanek, bo to zazwyczaj i moi znajomi, więc dziewczyna powtórzy misiowi i skończy się jedynie tym, że ograniczą ze mną kontakt. Mówię po rozstaniu w ramach terapii

Napisane przez szprotka_

czy tylko mi się wydaje, że ta historia się kupy nie trzyma? na początku wątku były podawane inne fakty, teraz są one dementowane i tak w kółko. ktoś to jeszcze ogarnia?

Najpierw pisała w złości i chwili świadomości, a teraz dalej zakochana i zaślepiona.

[Madaaa]

Napisane przez szczesciaraaa

nie chce ale zastanawia mnie czemu zazwyczaj jak jakaś wizażanka ma problem z tż-etem to od razu mówicie jej żeby zerwała ze swoim facetem?

---------- Dopisano o 23:39 ---------- Poprzedni post napisano o 23:38 ----------



wróżką jesteś?

Nie trzeba być wróżka, żeby pewne rzeczy wiedziec. Ludzie sie nie zmieniają tak o sobie. Szczególnie jesli chodzi o pieniądze. Bo pieniadze to najbardziej istotna czesc naszego życia. Niestety. Jesli teraz mają z tym problemy, gdzie problemu byc nie powinno to w życiu sobie razem nie poradzą. Albo jedno będzie cierpieć albo zwiazek sie rozleci.

Sam nic nie osiągnął, tylko kosztem innych. Chce czuć się jak Pan, ale nie umie na to godnie zapracować. Szuka naiwniaków którzy dadza mu za darmo, albo połdarmo za łatwą prace. Zamiast pojsc do pracy zarobić na swooje potrzeby woli uprzykrzać zycie swojej kobiecie i przy okazji robić sobie wstyd jako facet.

[dawidowskasia]

Napisane przez karolynka90

Boże a ja głupia wybrałam ostatnio koszulkę za 15.99zł, bo TŻ obowiązkowo chciał mi coś kupić.
Może ja po prostu nie mam takiego tupetu jak chłopak Autorki?

A głupia, głupia...zamiast do Armaniego iść to Ty na promocje
Nie ma tupetu nie ma zysków

[ulicznica]

Ja się powtórzę, bo nie widzę odpowiedzi na dręczące mnie pytanie

Dlaczego Twój facet, skoro jeszcze nie studiuje i zrobił sobie przerwę, nie znalazł w przeciągu ostatniego roku pracy na CAŁY etat?
Ma coś jeszcze oprócz tego do roboty?
Czy może nie chce się przemęczać bo woli ściągnąć haracz od całej Twojej rodziny?

[Madaaa]

Napisane przez ulicznica

Ja się powtórzę, bo nie widzę odpowiedzi na dręczące mnie pytanie

Dlaczego Twój facet, skoro jeszcze nie studiuje i zrobił sobie przerwę, nie znalazł w przeciągu ostatniego roku pracy na CAŁY etat?
Ma coś jeszcze oprócz tego do roboty?
Czy może nie chce się przemęczać bo woli ściągnąć haracz od całej Twojej rodziny?

I dlaczego skoro ma już nakręconą prace nie podjął jej sie od razu tylko czeka na ten nieszczęsny samochód na którego go nie stać? i komibuje jak tu zarobić, ale się nie narobić ?

a propo szybciej by odłożył na ten nowy samochód w tej pracy za 2 tysiaki, niż teraz kiedy zarabia 700 zł.

[Arrianna]

Napisane przez narciarka

Mój tż-et ma 21 lat, obecnie pracuje na pół etatu (na rękę ma jakieś 700zł), przerwał studia i ma zamiar od października znów studiować. Postanowił kupić sobie swój pierwszy samochód za minimum 16-17 tysięcy. 2 tysiące uzbierał jak na razie sam, 6 tysięcy dostał od dziadków, 4 tysiące od mamy, ok 4 tysięcy dostanie za bycie rachmistrzem w spisie powszechnym. Wszystkie teraz pieniądze jakie ma odkłada na ten samochód, no może prawie wszystkie. Obiecałam mu kupić bluzkę za to że ze mną pojechał w jedno miejsce. Wybrał sobie bluzkę za 100zł... ale nie było jego rozmiaru. Za jakiś czas powiedział mi czy bym mu kupiła whiskey za 90zł zamiast tej bluzki. Powiedziałam mu, że nie mam na razie pieniędzy (jestem tegoroczną maturzystką na utrzymaniu rodziców) na co on że mi w takim razie pożyczy a ja mu oddam i powtarzał mi o tym tak długo, że tak się stało jak chciał... A mógł przecież to 90zł odłożyć na samochód bo ponoć tak strasznie oszczędza... Zanim jeszcze wpadł na pomysł samochodu obiecał mi wyjazd na wakacje za który płaci moja rodzina bo: on jechać nie musi nigdzie i jedzie tylko dla mnie bo ja chce, nie ma pieniędzy na durne wakacje itd. Bardzo chce jechać na te wakacje i to nawet ja sama zaproponowałam, że za nic płacić nie będzie musiał kiedy przekonywałam go żeby pojechał.... Moja babcia powiedziała, że nam pieniądze da na wakacje jak jej skosimy trawe, pograbimy i umyjemy okna w domu. Mój tż-et się na to zgodził. Pracami się podzieliliśmy czyli ja grabię a mój tż-et kosi a okna myjemy razem. Wszystko było ok dopóki mój tż-et nie wymyślił, że on z tych pieniędzy na wakacje chce 500zł na samochód i że jak np moja babcia da nam 800zł to 300zł nam starczy na 3 dni (bo nie ma zamiastu na więcej dni bezmyślnie marnować pieniędzy) a jeśli nam nie starczy to mogę przecież dołożyć (mam pieniądze na końcie ale są to pieniądze na studia). Pokłóciliśmy się o to... Bo ja nie rozumiem tego jak można mieć taki tupem, że nie dość że do wakacji nic się nie dołoży a moja babcia chce nam dać na wakacje chociaż wiem ile ma teraz wydatków to jeszcze chce brać tylko dla siebie większą część pieniędzy którą zarobimy wspólnie... On stwierdził na to wszystko "tupet nie tupet ale dobrze robie i każdy Ci to powie". Czy ja słusznie denerwuje się na mojego tż-ta? Bardzo proszę o obiektywne opinie.

Sorry - pojechałabym na te wakacje z koleżanką... a jakby faktycznie mi kasa została to oddała babci albo zostawiła na studia.
Olej buca.

[ulicznica]

Napisane przez Madaaa

I dlaczego skoro ma już nakręconą prace nie podjął jej sie od razu tylko czeka na ten nieszczęsny samochód na którego go nie stać? i komibuje jak tu zarobić, ale się nie narobić ?

a propo szybciej by odłożył na ten nowy samochód w tej pracy za 2 tysiaki, niż teraz kiedy zarabia 700 zł.

A to akurat jasne, bo zależy mu, żeby się pokazać w wozie za MINIMUM 17 tysi. Co dla właścicieli nowych BMW lub normalnych ludzi dla których pieniądz jest środkiem a nie celem - jest żałosne, z dwóch różnych powodów.
Bucowate jest dla mnie też wyświadczanie sobie przysług w związku. Wyświadczyć przysługę i liczyć na odwdzięczenie się można sąsiadce, ale nie komuś, kogo się bezinteresownie kocha.

[Nealinne]

Przeglądałam wątek o numerach wykręconych przez facetów i nie mogłam się oprzeć by tu tego nie wkleić Mam nadzieję, że autorka posta nie miałaby nic przeciwko
Przeczytajcie końcówkę
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=591