Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice) - Strona 14 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-07-06, 06:42   #391
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość

Ciągle nie mam czasu napisać o porodzie w szpitalu w Tuchowie, a mam parę przemyśleń
Ja również proszę o opinię o Tuchowie. Co prawda jeszcze nie jestem w ciąży ale planuję i po doświadczeniach z Nowym Szpitalem chciałabym rodzić gdzie indziej. Natomiast teraz rodziła znajoma "na Nowym" i jak byłam ją odwiedzić to doznałam szoku. Oddział w porównaniu do tego kiedy ja tam leżałam wyludniał. Jest bardzo mało rodzących i podobno bardzo się starają. Kiedy tylko mała zapłakała była od razu siostra i podobno są bardzo pomocne.
Pozdrawiam
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-07, 12:28   #392
darencja79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 47
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez midnite Pokaż wiadomość
Ja również proszę o opinię o Tuchowie. Co prawda jeszcze nie jestem w ciąży ale planuję i po doświadczeniach z Nowym Szpitalem chciałabym rodzić gdzie indziej. Natomiast teraz rodziła znajoma "na Nowym" i jak byłam ją odwiedzić to doznałam szoku. Oddział w porównaniu do tego kiedy ja tam leżałam wyludniał. Jest bardzo mało rodzących i podobno bardzo się starają. Kiedy tylko mała zapłakała była od razu siostra i podobno są bardzo pomocne.
Pozdrawiam
czy można wiedzieć kiedy rodziłaś? Ja w 2005 r. i wtedy było tam koszmarnie, szczególnie pod względem opieki noworodkowej i położniczej. Obecnie najbardziej stawiam na Roztokę, niedługo jadę tam na wizytę do lekarza (za darmo i niemalże od ręki - co mną wstrząsnęło hehe) - zobaczymy.
__________________
http://www.****************

Co cię nie zabije, to cię wzmocni!
darencja79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-08, 14:44   #393
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez darencja79 Pokaż wiadomość
czy można wiedzieć kiedy rodziłaś? Ja w 2005 r. i wtedy było tam koszmarnie, szczególnie pod względem opieki noworodkowej i położniczej. Obecnie najbardziej stawiam na Roztokę, niedługo jadę tam na wizytę do lekarza (za darmo i niemalże od ręki - co mną wstrząsnęło hehe) - zobaczymy.
Rodziłam w listopadzie 2010. Wtedy z opieką też uważam było tak sobie. Wtedy jednak było dużo rodzących. Tylko podczas "mojej" nocy było 8 porodów. Wiem, bo na samej tylko porodówce spędziłam 12 h Generalnie opieka była kiepska i panie mało empatyczne. Dużo osób ostatnio mówiło mi, że rozważa Roztokę ale nikt się ostatecznie nie zdecydował ze względu na brak opieki neonatologicznej. Oczywiście zakładając, że z dzieckiem po porodzie będzie wszystko OK to podobno tam jest super. Natomiast z naszymi doświadczeniami właśnie z tego powodu bym się tam nie zdecydowała rodzić. Natomiast poważnie szukam alternatywy dla Nowego Szpitala.
Pozdrawiam
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-08, 18:14   #394
darencja79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 47
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Byłam dziś w Roztoce i spieszę podzielić się spostrzeżeniami. Przede wszystkim szpital ten posiada drugi stopień referencyjności, a stopnie oznaczają stopień wyspecjalizowania szpitala, wg:

I- dla kobiet z niepowikłaną ciążą
II- odpowiedni dla kobiet z zagrożoną ciążą ( mają sale dla wcześniaków)
III- placówki kliniczne najwyżej wyspecjalizowane ( wysokie zagrożenie ciąży, maluchy z wada rozwojową, wczesniaki przed 31 tyg ciąży)

Tak więc stopień II w Roztoce w zupełności mi odpowiada. Usłyszałam od położnej że w Roztoce neonatolodzy pełnią stałe dyżury, opieka jest w stu procentach zapewniona.
Wystrój szpitala - pierwsza klasa, zero szpitalnego smrodku, sale jedno i dwuosobowe - super.

Baaaardzo przyjazna atmosfera - wręcz domowa, swobodna, opieka jak w prywatnej klinice - to moje pierwsze spostrzeżenia. Ja na sto procent będę tam rodzić.

Aha, słyszałam również od znajomej że mają zamknąć oddział na nowym szpitalu ze względu na to że nikt tam nie chce rodzić. I bardzo dobrze.
__________________
http://www.****************

Co cię nie zabije, to cię wzmocni!

Edytowane przez darencja79
Czas edycji: 2012-07-08 o 18:17
darencja79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-09, 07:45   #395
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

O widzisz, to mnie zaskoczyłaś. Od wszystkich słyszałam że jak coś się dzieje z maluszkiem to wiozą dzieci do Nowego albo do Tuchowa. nasza koleżanka rodziła w tym roku gdzieś na początku (w Nowym) i mały złapał bakterię więc leżeli na tej części zakaźnej dla maluchów. Mówiła, że było kilka dziewczyn właśnie z Roztoki. Nie wiem czy to były wcześniaki, czy też zarażone bakteriami, ale mówiła że przyjechały właśnie z Roztoki po porodach. W przyszłym tygodniu wybieram się do mojego ginekologa, on pracuje też w Roztoce to go o wszystko wypytam i na pewno Wam napiszę
A kiedy masz termin porodu? My planujemy drugie dziecko i z jednej strony jestem ciężko przerażona a z drugiej nie mogę się doczekać
Pozdrawiam wszystkich
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-09, 16:21   #396
darencja79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 47
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez midnite Pokaż wiadomość
O widzisz, to mnie zaskoczyłaś. Od wszystkich słyszałam że jak coś się dzieje z maluszkiem to wiozą dzieci do Nowego albo do Tuchowa. nasza koleżanka rodziła w tym roku gdzieś na początku (w Nowym) i mały złapał bakterię więc leżeli na tej części zakaźnej dla maluchów. Mówiła, że było kilka dziewczyn właśnie z Roztoki. Nie wiem czy to były wcześniaki, czy też zarażone bakteriami, ale mówiła że przyjechały właśnie z Roztoki po porodach. W przyszłym tygodniu wybieram się do mojego ginekologa, on pracuje też w Roztoce to go o wszystko wypytam i na pewno Wam napiszę
A kiedy masz termin porodu? My planujemy drugie dziecko i z jednej strony jestem ciężko przerażona a z drugiej nie mogę się doczekać
Pozdrawiam wszystkich
Termin mam już za 1.5 miesiąca. Ja też przerażona jestem i to bardzo Co do nowego szpitala jeszcze: moje dziecko po urodzeniu zarazili tam trzeba bakteriami - E.Coli, Klebsiella i gronkowiec złocisty. Ile się moje dziecko nacierpiało przez to.....szkoda słów.

Ja póki co doszłam do wniosku że większość negatywów o szpitalu w Roztoce to plotki, taka dziwna antyreklama.. ale może się mylę. Napisz koniecznie co powiedział Twój lekarz - najlepiej dowiadywać się u źródła.

Do kogo w ogóle chodzisz? Ja jestem zapisana do lekarza który kieruje tym szpitalem w roztoce, niestety nei pamiętam nazwiska.
__________________
http://www.****************

Co cię nie zabije, to cię wzmocni!
darencja79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-09, 18:38   #397
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

No dobra, to postaram się napisać tak na szybko coś odnośnie Tuchowa. Tylko zaznaczam, że nigdy wcześniej nie leżałam w żadnym szpitalu i nie mam porównania jak jest gdzie indziej

Jeśli chodzi o sam poród to ja przyjechałam do szpitala na dość zaawansowanym etapie i akcja bardzo szybko szła, dlatego byłam skupiona wyłącznie na porodzie i na wiele rzeczy nie zwróciłam uwagi (tzn. było mi to obojętne), dopiero potem na spokojnie sobie pewne rzeczy uświadomiłam. Na przykład to, że pomimo tego, że miałam rodzić z mężem nie skierowano nas do sali do porodów rodzinnych, tylko na łóżko na sali ogólnej. Na tej sali były 2 łóżka, na tym drugim inna dziewczyna rodziła (a raczej czekała na poród, bo wody jej odeszły, ale nie było skurczów, więc ona sobie tylko leżała, a ja rodziłam). Sala do porodów rodzinnych, znajdująca się zaraz obok, była pusta. Nie wiem dlaczego tak dysponowali łóżkami - dziwne trochę. Tak samo nie widziałam na oczy żadnej piłki do skakania, ani nic z tych rzeczy (a miała być). Jedna drabinka była przy ścianie po mojej stronie parawanu, ale jej nie używałam, tamta dziewczyna również. Poza tym szpital swego czasu chwalił się, że jako pierwszy w regionie ma gaz rozweselający. Pomijam kwestię czy ten gaz działa czy nie, ale nikt mi nie zaproponował użycie tego gazu, gdy się zwijałam z bólu, a sama zapomniałam poprosić. Być może była to kwestia położnej - mało empatyczna i mało pomocna pani, w zasadzie rodziłam sama, a ona gdzieś tam z boku sobie stała i się mną nie zajmowała za bardzo, a mogła przecież zapytać czy mi czegoś nie potrzeba lub zaproponować jakaś pozycję, w której byłoby mi wygodniej, albo pomóc w prawidłowym oddychaniu - tego zabrakło. Podsumowując jeśli chodzi o zadbanie o komfort, intymność rodzącej w czasie porodu to oceniam raczej na minus (nie wiem jak to wygląda w innych szpitalach). Na plus oceniam lekarzy, którzy byli przy porodzie i potem robili mi cesarkę (miałam cc z przyczyn nagłych) - byli o wiele bardziej opiekuńczy i empatyczni, interesowali się też później.

Odnośnie opieki poporodowej to też zależy na kogo się trafi - było różnie, jedne pani były bardzo pomocne, inne jakby mniej. A pomoc jest bardzo ważna w przypadku cc, jak trzeba pierwszy raz wstać z łóżka, pójść do łazienki, wymyć się itd. Na moim dyżurze była super pani, ale już dobę później dziewczyna z mojej sali po cc musiała sobie sama iść pod prysznic, bo jej kobieta nie pomogła.

Jeśli chodzi o warunki ogólne to jest ok, ale szału nie ma. Po tym, jak mi ten szpital zachwalał lekarz i jak widziałam reklamy (m.in. ich stronę internetową) to nastawiałam się na wyższy standard, a tymczasem jest tak bardzo typowo szpitalnie. Ale czysto. Plus - po porodzie leżałam na sali 4 osobowej z łazienką i ta łazienka była ładna, nowa. Ale takie sale z łazienką są chyba tylko dwie, a reszta bez - wtedy korzysta się z łazienki ogólnej na korytarzu. Bliskość łazienki jest bardzo ważna po cesarce.

Co do opieki noworodkowej to raczej ok, pielęgniarki były dość pomocne (z wyjątkiej jednej zołzy, z którą miałam niemiłą sytuację) i opieka neonatologiczna też wydaje mi się, że w porządku.

Ogólnie nie było źle i dało się przeżyć, ale spodziewałam się czegoś lepszego zarówno pod względem warunków jak i opieki, zgodnie z zapewnieniami lekarza, że fajny szpital, że rozwijający się, że dobra opieka, że kameralnie itd. Trochę się zawiodłam, ale też jak pisałam na początku nie mam porównania z innymi szpitalami i być może sobie za dużo wyobrażałam

Natomiast największym minusem tego szpitala wg mnie jest brak doradcy laktacyjnego!!! Noworodki są dokarmiane butelką i nikt nie pyta czy matka sobie tego życzy czy nie. Ja po cc nie miałam pokarmu przez 3 doby, potem miałam nawał i nie wiedziałam co zrobić, tak samo jak nie umiałam przystawiać dziecka do piersi i bardzo mi tu zabrakło fachowej pomocy. Do tego każda pielęgniarka miała inną teorię odnośnie karmienia i laktacji np. jedna mówiła, żeby karmić przez nakładki, inna że wręcz przeciwnie, jeszcze inna stwierdziła, że coś jest nie tak, ale nie wiadomo co, bo dziecko jest dalej głodne po godzinie wiszenia na cycu itd. Bardzo, bardzo zabrakło fachowej pomocy w tej kwestii. U mnie do dziś karmienie kuleje, nadal karmię przez nakładki, bo synek się nie chce łapać piersi. Uważam, że to jest duży minus tego szpitala.

Generalnie to mam mieszane uczucia co do tego szpitala, nie wiem czy chciałabym tam drugi raz rodzić, ale też nie chcę nikogo zniechęcać, bo źle nie było. Ja miałam dość ciężki poród, zakończony cesarką, która była dla mnie niemiłym zaskoczeniem i być może przez to mam trochę skrzywiony obraz, bo po prostu było nie tak jak sobie wyobrażałam.

To chyba tyle. Jeśli będziecie mieć jakieś konkretne pytania to piszcie, chętnie się podzielę wiedzą
rinco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-07-09, 19:00   #398
aaaasiek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 6
GG do aaaasiek
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Witam! Znajdzie się miejsce dla jeszcze jednej mamuśki z Tarnowa? Trafiłam przypadkiem poszukując opinii o szpitalach, pierwsze dziecko rodziłam w nowym szpitalu, teraz mam termin na październik i interesuje mnie albo stary albo Roztoka z tym że też spotykam się a opiniami że w razie komplikacji odwożą z tamtąd do Tarnowa a to już mnie trochę przeraża
aaaasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-09, 19:42   #399
pandoria
Raczkowanie
 
Avatar pandoria
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 136
Poród domowy

Sesja ciążowa zrobiona, ba i poród za mną. Co więcej był to poród domowy a raczej konspiracyjny już za mną, muszę powiedzieć, że mamuśkom myślącym troszkę inaczej o porodzie, muszę go polecić. Zwłaszcza tym które czytały książkę Frédérick Leboyer "Narodziny bez przemocy". Fenomenalna sprawa i książka i poród. Adaś urodził się wieczorem, w basenie, spokojny i zadowolony, nikt mi go nie zabrał nie karmił, nie mył był cały mój. A nocą już spał ze mną, bo tutaj kolejny szok dla naszej służby zdrowia (w szczególności ekipy karetki pogotowia ratunkowego, które przyjechało po porodzie) nie pojechałam do szpitala, bo po co skoro i ja i dzieciątko się dobrze czuliśmy.
Tak więc może zamiast myśleć o szpitalu lepiej pomyśleć 'out o box',.. pozdrawiam
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg New folder.jpg (61,6 KB, 19 załadowań)
__________________
Aby mieć czas dla bliskich,
aby mój dom był rozpoznawalny za to co produkuje, a nie konsumuje,
aby odzyskać chwilę,

Facebook-u lub moim blogu
pandoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-10, 03:34   #400
darencja79
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 47
Dot.: Poród domowy

Cytat:
Napisane przez pandoria Pokaż wiadomość
Sesja ciążowa zrobiona, ba i poród za mną. Co więcej był to poród domowy a raczej konspiracyjny już za mną, muszę powiedzieć, że mamuśkom myślącym troszkę inaczej o porodzie, muszę go polecić. Zwłaszcza tym które czytały książkę Frédérick Leboyer "Narodziny bez przemocy". Fenomenalna sprawa i książka i poród. Adaś urodził się wieczorem, w basenie, spokojny i zadowolony, nikt mi go nie zabrał nie karmił, nie mył był cały mój. A nocą już spał ze mną, bo tutaj kolejny szok dla naszej służby zdrowia (w szczególności ekipy karetki pogotowia ratunkowego, które przyjechało po porodzie) nie pojechałam do szpitala, bo po co skoro i ja i dzieciątko się dobrze czuliśmy.
Tak więc może zamiast myśleć o szpitalu lepiej pomyśleć 'out o box',.. pozdrawiam
nic tylko pogratulować
z tymi porodami domowymi to niestety różnie bywa. Wiadomo że wszystkie tak byśmy chciały i te których dzieci rodzą się zdrowe i poród przebiega bez komplikacji są potem zachwycone (kto by nie był..), ale niestety życie lubi zaskakiwać.
Bezdyskusyjnie poród w szpitalu jest bezpieczniejszy dla dziecka i dla mnie to wystarczający argument. Tym bardziej że pierwszy poród zakończył się CC, niestety - rodząc w domu (lub sto lat temu...) nie miałybyśmy szans...
__________________
http://www.****************

Co cię nie zabije, to cię wzmocni!
darencja79 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-10, 05:19   #401
pandoria
Raczkowanie
 
Avatar pandoria
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 136
Dot.: Poród domowy

Cytat:
Napisane przez darencja79 Pokaż wiadomość
Bezdyskusyjnie poród w szpitalu jest bezpieczniejszy dla dziecka i dla mnie to wystarczający argument. Tym bardziej że pierwszy poród zakończył się CC, niestety - rodząc w domu (lub sto lat temu...) nie miałybyśmy szans...
dziekje, co do bezpieczeństwa czy ja wiem,... tutaj jes link do badań poprzednio rodziłam za granicą i tam tak samo nawet jak się chce rodzić w szpitalu to przyjmą dopiero jak 4cm będą. A tak a marginesie sto lat temu nie było samochodów, takiego sprzętu etc. pozdrawiam
__________________
Aby mieć czas dla bliskich,
aby mój dom był rozpoznawalny za to co produkuje, a nie konsumuje,
aby odzyskać chwilę,

Facebook-u lub moim blogu
pandoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-10, 08:55   #402
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Poród domowy

Cytat:
Napisane przez pandoria Pokaż wiadomość
Sesja ciążowa zrobiona, ba i poród za mną. Co więcej był to poród domowy a raczej konspiracyjny już za mną, muszę powiedzieć, że mamuśkom myślącym troszkę inaczej o porodzie, muszę go polecić. Zwłaszcza tym które czytały książkę Frédérick Leboyer "Narodziny bez przemocy". Fenomenalna sprawa i książka i poród. Adaś urodził się wieczorem, w basenie, spokojny i zadowolony, nikt mi go nie zabrał nie karmił, nie mył był cały mój. A nocą już spał ze mną, bo tutaj kolejny szok dla naszej służby zdrowia (w szczególności ekipy karetki pogotowia ratunkowego, które przyjechało po porodzie) nie pojechałam do szpitala, bo po co skoro i ja i dzieciątko się dobrze czuliśmy.
Tak więc może zamiast myśleć o szpitalu lepiej pomyśleć 'out o box',.. pozdrawiam
Również gratuluje takiego porodu. Tylko pozazdrościć Natomiast ja po doświadczeniu pierwszego porodu też nie zdecydowałabym się na to. Badania badaniami, ale mnie trafił się bardzo ciężki poród z komplikacjami. Może gdybym rodziła w domu to może by było dobrze...a może nie. Gdyby była ta druga opcja nie darowałabym sobie, że zwiększyłam ryzyko nie będą w miejscu gdzie pomoc jest zdecydowanie szybsza niż w domu. Ale tym którzy się na to decydują, szczere gratulacje i naprawdę, tylko pozazdrościć.
Natomiast odpowiadając na wcześniejsze pytanie, chodzę do Dr. Krasa.
Pozdrawiam
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-10, 10:00   #403
aaaasiek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 6
GG do aaaasiek
Dot.: Poród domowy

Cytat:
Napisane przez midnite Pokaż wiadomość
Natomiast odpowiadając na wcześniejsze pytanie, chodzę do Dr. Krasa.
Pozdrawiam
Witam, czy jesteś zadowolona z opieki dr Krasa? Pytam bo miał dyżur podczas mojego pierwszego porodu i nie mam najmilszych wspomnień, mam nadzieję że to był jednorazowy przypadek...
aaaasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-11, 07:01   #404
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Poród domowy

Cytat:
Napisane przez aaaasiek Pokaż wiadomość
Witam, czy jesteś zadowolona z opieki dr Krasa? Pytam bo miał dyżur podczas mojego pierwszego porodu i nie mam najmilszych wspomnień, mam nadzieję że to był jednorazowy przypadek...
Ja jestem nawet zadowolona, ale znam go trochę i wiem już czego się spodziewać. On po prostu jest taki "gruboskórny" i ma trochę "kanciasty" sposób traktowania innych. Najbardziej chyba irytuje mnie to jego przeklinanie. Ale jest dobrym lekarzem i spoko człowiekiem. Natomiast faktycznie jak ktoś go nie zna to spotkanie z nim może być szokiem Natomiast patrząc na innych lekarzy z którymi spotkałam się szpitalu to jakoś inny nie byli dużo bardziej empatyczni i życzliwi.
Pozdrawiam
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-11, 21:30   #405
pandoria
Raczkowanie
 
Avatar pandoria
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Liverpool
Wiadomości: 136
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez midnite Pokaż wiadomość
Ja również proszę o opinię o Tuchowie. Co prawda jeszcze nie jestem w ciąży ale planuję i po doświadczeniach z Nowym Szpitalem chciałabym rodzić gdzie indziej. Natomiast teraz rodziła znajoma "na Nowym" i jak byłam ją odwiedzić to doznałam szoku. Oddział w porównaniu do tego kiedy ja tam leżałam wyludniał. Jest bardzo mało rodzących i podobno bardzo się starają. Kiedy tylko mała zapłakała była od razu siostra i podobno są bardzo pomocne.
Pozdrawiam
Co do Tuchowa to słyszałam że tam jest lekarz z nowego który każdej rodzącej wmawia że ciąża zagrożona i ma manie dawania kroplówek, przebijania pęcherza w 2cm rozwarcia i oczywiście cesarka ( bo inaczej kobita nie przeżyje) słyszałam tą historię już kilka razy, tak więc nie wiem czy to super miejsce do porodu. Na nowym zależy na kogo się trafi,...
__________________
Aby mieć czas dla bliskich,
aby mój dom był rozpoznawalny za to co produkuje, a nie konsumuje,
aby odzyskać chwilę,

Facebook-u lub moim blogu
pandoria jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-12, 09:47   #406
clauudik
Rozeznanie
 
Avatar clauudik
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 906
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Ja po raz kolejny polecam nowy szpital. Lekarze to fakt, zależy na kogo się trafi, ale położne są fantastyczne, a to przecież głównie one prowadzą poród.
__________________
Razem od 14/08/2009
Zaręczeni od 01/06/2010
Mąż i Żona od 14/08/2011

Nasz skarb 06/05/2012

...and nothing else matters...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b9vvjae3cdu8n.png
clauudik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-12, 11:17   #407
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez clauudik Pokaż wiadomość
Ja po raz kolejny polecam nowy szpital. Lekarze to fakt, zależy na kogo się trafi, ale położne są fantastyczne, a to przecież głównie one prowadzą poród.
Ja również chwalę bardzo położne i za nic nie mogę się przyczepić do nich. Prawda jest taka że to są najważniejsze osoby podczas porodu.
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-12, 16:52   #408
aaaasiek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 6
GG do aaaasiek
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

zgadzam się że położna najważniejsza podczas porodu ale ja mam traumę przez lekarza i jego sposób przebijania pęcherzyka płodowego (pominę szczegóły). Zachodząc w kolejną ciążę nie zdawałam sobie sprawy jak mi tamte doświadczenia zryły psychikę i teraz im bliżej terminu porodu tym ze mną gorzej...no wycofać się nie wycofam ale chciałabym żeby to już było za mną
aaaasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-12, 19:52   #409
eff8
Zakorzenienie
 
Avatar eff8
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Dziewczyny powiedzcie mi w ktorym tygodniu/miesiacu zaczynalo byc Wam widac brzuszki??
__________________

eff8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-07-12, 20:29   #410
aaaasiek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Tarnów
Wiadomości: 6
GG do aaaasiek
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

jak tylko skończyły mi się mdłości i zaczęłam jeść)) czyli ok 15 tygodnia już coś tam było znać, teraz mam 26 tydzień i już się czuję jak słoń
aaaasiek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 08:37   #411
eff8
Zakorzenienie
 
Avatar eff8
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 6 775
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez aaaasiek Pokaż wiadomość
jak tylko skończyły mi się mdłości i zaczęłam jeść)) czyli ok 15 tygodnia już coś tam było znać, teraz mam 26 tydzień i już się czuję jak słoń
kurde bo u mnie 10 ty tydzien a brzuch zaczyna wychodzic i cos za wczesnie mi sie to widzi
__________________

eff8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-13, 14:41   #412
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez eff8 Pokaż wiadomość
kurde bo u mnie 10 ty tydzien a brzuch zaczyna wychodzic i cos za wczesnie mi sie to widzi
Oooo, co widzę, będzie drugie bejbi???
Gratulacje!!!

U mnie zaczęło być już tak fajnie widać ok. 18-20 tygodnia. A wcześniej to zależy jak się ubrałam
rinco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-16, 15:37   #413
lola610
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1
Question Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

cześć
jestem nowa mam 24 lata i chciałam zapytać czy chodził ktoś może z was do doktor smidy?? lecz publicznie?? jak to u niej jest, daje numer kontaktowy do siebie?? w przypadku gdyby cos złego się działo?
pozdrawiam
lola610 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-07-20, 06:49   #414
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Zgodnie z obietnicą zapytałam wczoraj mojego lekarza gdyby miał obiektywnie polecić któryś z trzech szpitali: Nowy, Tuchów i Roztokę to który by polecił. Nie bardzo mi pomógł bo powiedział, że w sumie to wszystko jedno bo najważniejszy jest lekarz i np. jego pacjentki "idą za nim"(oczywiście lekarz myśli że on jest najważniejszy, ale rodzące już wiedzą że jednak położna )Generalnie chodziło mu o to, że wszystko zależy na kogo się trafi bo wiadomo, że wszędzie są różni ludzie. Natomiast rozwiał moją jedną ważną wątpliwość. Potwierdził to, co jedna z forumowiczek napisała o Roztoce. Przewożą do innych szpitali tylko te noworodki, które mają duże patologie bo nie mają aż tak specjalistycznego sprzętu. Natomiast mają też inkubatory i np. wcześniaczki też ratują. Więc chyba nie jest tak źle. Oczywiście potwierdził, że warunki sanitarne np. w Roztoce to inna bajka w porównaniu do Nowego.
Chyba nie bardzo pomogłam tym które mają dylemat a czy Wy macie jakieś położne godne polecenia?
Pozdrawiam
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-20, 10:47   #415
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez midnite Pokaż wiadomość
Zgodnie z obietnicą zapytałam wczoraj mojego lekarza gdyby miał obiektywnie polecić któryś z trzech szpitali: Nowy, Tuchów i Roztokę to który by polecił. Nie bardzo mi pomógł bo powiedział, że w sumie to wszystko jedno bo najważniejszy jest lekarz i np. jego pacjentki "idą za nim"(oczywiście lekarz myśli że on jest najważniejszy, ale rodzące już wiedzą że jednak położna )Generalnie chodziło mu o to, że wszystko zależy na kogo się trafi bo wiadomo, że wszędzie są różni ludzie. Natomiast rozwiał moją jedną ważną wątpliwość. Potwierdził to, co jedna z forumowiczek napisała o Roztoce. Przewożą do innych szpitali tylko te noworodki, które mają duże patologie bo nie mają aż tak specjalistycznego sprzętu. Natomiast mają też inkubatory i np. wcześniaczki też ratują. Więc chyba nie jest tak źle. Oczywiście potwierdził, że warunki sanitarne np. w Roztoce to inna bajka w porównaniu do Nowego.
Chyba nie bardzo pomogłam tym które mają dylemat a czy Wy macie jakieś położne godne polecenia?
Pozdrawiam
Pozwolę się wtrącić Jestem bardzo zdziwiona taką odpowiedzią tego lekarza bo sama byłam świadkiem sytuacji która wskazywać by miała na preferowane przez niego miejsca... Przed porodem leżałam parę dni na patologii ciąży. Przywieźli dziewczynę, która z silnymi skurczami i rozwarciem trafiła na oddział. Była przed 30 tc. Na obchodzie ordynator powiedział jej że nie wyjdzie następnego dnia do domu bo to za duże ryzyko. Za jego plecami stał Kras - prowadzący tej dziewczyny, która nie kryła swojego niezadowolenia z takiego obrotu sprawy. Po obchodzie pojawił się sam Kras. Dziewczyna powiedziała, że chce do domu na co on odpowiedział, że mówił jej żeby nie zjawiała się w nowym szpitalu bo on tam nie ma nic do gadania a ona go nie posłuchała więc teraz niech cierpi... Tłumaczyła, że skurcze były tak silne że jechała tam gdzie miała bliżej bo bała się że to się źle skończy. Rozłożył tylko ręce i powtórzył to samo co wcześniej. Po drodze oczywiście poleciało trochę łaciny kuchennej (aż się dziwiłam, że tak zgrabnie ją wplótł w tak krótką wypowiedź :P).

Przed pójściem do szpitala słyszałam od znajomych o nim wiele opinii i szczerze mówiąc miałam nadzieję, że nie trafię na niego podczas porodu. Niestety. Na końcówkę jego dyżuru przypadł początek mojego porodu...
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-20, 11:26   #416
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez Maddy84 Pokaż wiadomość
Pozwolę się wtrącić Jestem bardzo zdziwiona taką odpowiedzią tego lekarza bo sama byłam świadkiem sytuacji która wskazywać by miała na preferowane przez niego miejsca... Przed porodem leżałam parę dni na patologii ciąży. Przywieźli dziewczynę, która z silnymi skurczami i rozwarciem trafiła na oddział. Była przed 30 tc. Na obchodzie ordynator powiedział jej że nie wyjdzie następnego dnia do domu bo to za duże ryzyko. Za jego plecami stał Kras - prowadzący tej dziewczyny, która nie kryła swojego niezadowolenia z takiego obrotu sprawy. Po obchodzie pojawił się sam Kras. Dziewczyna powiedziała, że chce do domu na co on odpowiedział, że mówił jej żeby nie zjawiała się w nowym szpitalu bo on tam nie ma nic do gadania a ona go nie posłuchała więc teraz niech cierpi... Tłumaczyła, że skurcze były tak silne że jechała tam gdzie miała bliżej bo bała się że to się źle skończy. Rozłożył tylko ręce i powtórzył to samo co wcześniej. Po drodze oczywiście poleciało trochę łaciny kuchennej (aż się dziwiłam, że tak zgrabnie ją wplótł w tak krótką wypowiedź :P).

Przed pójściem do szpitala słyszałam od znajomych o nim wiele opinii i szczerze mówiąc miałam nadzieję, że nie trafię na niego podczas porodu. Niestety. Na końcówkę jego dyżuru przypadł początek mojego porodu...
Tzn. nie widzę sprzeczności pomiędzy tym co mi powiedział a Twoją obserwacją. Powiedział, że dla pacjentki jako takiej nie ma znaczenia w którym szpitalu rodzi tylko ma znaczenie kto odbiera poród. Tu akurat się z nim zgadzam w tym sensie, że dla mnie obojętne jest czy mam łazienkę przy pokoju czy jedną na piętrze, byle poród przebiegał bez komplikacji. Natomiast to gdzie dr Kras ma więcej do gadania a gdzie mniej to już mnie nie interesuje. Nie pytałam go gdzie on się czuje lepiej tylko gdzie najlepiej rodzić (czyt. najbezpieczniej) więc odpowiedział chyba uczciwie, że nie tam gdzie on czuje się najlepiej tylko tam gdzie pacjentka ma zaufanego lekarza. Natomiast jeżeli chodzi o empatię i opiekę położnych to nawet dr Krasa nie pytam bo to nie jest jego mocna strona
Swoją drogą o dr Krasie krąży wiele opinii jako mało sympatycznego natomiast nie spotkałam się z opinią, że coś zawalił jako lekarz a to chyba najważniejsze. Natomiast zgadzam się, że swoją postawą może sprawić przykrość komuś kto go nie zna.
Pozdrawiam
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-20, 11:31   #417
clauudik
Rozeznanie
 
Avatar clauudik
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 906
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez midnite Pokaż wiadomość
Chyba nie bardzo pomogłam tym które mają dylemat a czy Wy macie jakieś położne godne polecenia?
Pozdrawiam
Ja gorąco polecam Panią Annę Kosman z Nowego Szpitala. Z tego co wiem, również panie prowadzące tamtejszą szkołę rodzenia są świetne w tym co robią (opinia koleżanki z sali).
__________________
Razem od 14/08/2009
Zaręczeni od 01/06/2010
Mąż i Żona od 14/08/2011

Nasz skarb 06/05/2012

...and nothing else matters...

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b9vvjae3cdu8n.png
clauudik jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-20, 12:21   #418
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez midnite Pokaż wiadomość
Tzn. nie widzę sprzeczności pomiędzy tym co mi powiedział a Twoją obserwacją. Powiedział, że dla pacjentki jako takiej nie ma znaczenia w którym szpitalu rodzi tylko ma znaczenie kto odbiera poród. Tu akurat się z nim zgadzam w tym sensie, że dla mnie obojętne jest czy mam łazienkę przy pokoju czy jedną na piętrze, byle poród przebiegał bez komplikacji. Natomiast to gdzie dr Kras ma więcej do gadania a gdzie mniej to już mnie nie interesuje. Nie pytałam go gdzie on się czuje lepiej tylko gdzie najlepiej rodzić (czyt. najbezpieczniej) więc odpowiedział chyba uczciwie, że nie tam gdzie on czuje się najlepiej tylko tam gdzie pacjentka ma zaufanego lekarza. Natomiast jeżeli chodzi o empatię i opiekę położnych to nawet dr Krasa nie pytam bo to nie jest jego mocna strona
Swoją drogą o dr Krasie krąży wiele opinii jako mało sympatycznego natomiast nie spotkałam się z opinią, że coś zawalił jako lekarz a to chyba najważniejsze. Natomiast zgadzam się, że swoją postawą może sprawić przykrość komuś kto go nie zna.
Pozdrawiam
Chciałam się tylko podzielić swoim spostrzeżeniem (abstrahując od warunków sanitarnych) bo dla kogoś może być ważne że jak trafi do nowego szpitala to może usłyszeć że skoro taki wybór to niech cierpi bo nie może do końca na jego pomoc liczyć. Ot co. A co do zawalenia przez niego jako lekarz to po porodzie leżała ze mną dziewczyna, która mogłaby więcej na ten temat się wypowiedzieć. Absolutnie nie chce żeby ktoś odebrał to co pisze jako nagonkę na tego lekarza. Dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami o jego osobie. Sama przed porodem szukałam rzetelnych informacji o swojej lekarce i każde zdanie w jakiś tam sposób brałam pod uwagę kierując się wyborem.

A i tak prawda jest taka że wszyscy są dobrzy dopóki się nic nie dzieje, a jak tylko coś idzie nie tak (jak to było w moim przypadku) wtedy dopiero można się przekonać który lekarz ile jest warty.

Cytat:
Napisane przez clauudik Pokaż wiadomość
Ja gorąco polecam Panią Annę Kosman z Nowego Szpitala. Z tego co wiem, również panie prowadzące tamtejszą szkołę rodzenia są świetne w tym co robią (opinia koleżanki z sali).
Ja trafiłam na p. Jagnę Wójcik - rewelacja. Jak pisałam kiedyś gdyby nie ona byłoby ze mną źle... Z p. Kosman miałam do czynienia przy pierwszej próbie wywołania porodu kiedy to rozwiewała moje rożne wątpliwości i zrobiła na mnie bardzo sympatyczne wrażenie.
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.

Edytowane przez Maddy84
Czas edycji: 2012-07-20 o 12:23 Powód: błąd
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-20, 12:55   #419
midnite
Raczkowanie
 
Avatar midnite
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 209
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Cytat:
Napisane przez Maddy84 Pokaż wiadomość
Chciałam się tylko podzielić swoim spostrzeżeniem (abstrahując od warunków sanitarnych) bo dla kogoś może być ważne że jak trafi do nowego szpitala to może usłyszeć że skoro taki wybór to niech cierpi bo nie może do końca na jego pomoc liczyć. Ot co. A co do zawalenia przez niego jako lekarz to po porodzie leżała ze mną dziewczyna, która mogłaby więcej na ten temat się wypowiedzieć. Absolutnie nie chce żeby ktoś odebrał to co pisze jako nagonkę na tego lekarza. Dzielę się tylko swoimi spostrzeżeniami o jego osobie. Sama przed porodem szukałam rzetelnych informacji o swojej lekarce i każde zdanie w jakiś tam sposób brałam pod uwagę kierując się wyborem.
.
Zgadzam się z Tobą w 100% i nie odbieram tego co napisałaś jako nagonkę. Należy pisać tak jak jest, aby przed wyborem lekarza człowiek miał jako taki obraz na co się decyduje. Ja napisałam, że nie słyszałam o dr Krasie złych opinii jako specjaliście bo tak jest, jak ktoś słyszał to ma prawo o tym pisać. Natomiast niestety z wyborem dobrego lekarza nie jest łatwo. Siostrze mojego męża 2 tyg. Temu podczas cesarki przecięli pęcherz i to tak że wzywali na pomoc chirurga a przy poprzedniej cesarce przyszyli jej sączek do otrzewnej i musiała mieć reoperację. Obydwie cesarki i obydwa razy ta sama Pani Dr. na Nowym Szpitalu. Tak jak piszesz wszyscy są dobrzy póki cos się nie dzieje. Z tego co piszesz, też miałaś jakieś „przygody” podczas porodu. Co się działo jeśli można zapytać? Ja miałam bardzo długi poród i podczas ostatniej fazy synek nie chciał wyjść. Trochę wychodził i się zasysał. Może to była moja wina że za słabo parłam (bole i poród w sumie 18 h). W wyniku tego synek był zmęczony a w wyniku leków jakie dostałam miał obniżone napięcie mięśniowe. Musiał być na obserwacji, potem dostał antybiotyki na bakterie której okazało się, że nie ma Potem po konsultacjach neurologicznych rehabilitowaliśmy go ponad rok. Teraz planujemy drugie dziecko a ja już myślę o porodzie i boję się jak cholera.
Pozdrawiam
midnite jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-07-20, 17:41   #420
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Tarnowskie mamusie:) (Tarnów i okolice)

Moja lekarka na tydzień po terminie kazała mi się zgłosić do szpitala. Moja niunia mimo różnych prób wywołania jej ewidentnie nie pchała się na świat więc zadecydowano po wcześniejszych próbach wywołania, że dostanę żel. Początkowo wszystko szło błyskawicznie. Jeszcze mnie dobrze nie dowieźli na salę na której leżałam a już miałam bardzo mocne skurcze. Szybko znalazłam się na porodówce. Z pod prysznica myślałam, że się nie wyczołgam. Położna stwierdziła, że jestem stworzona do rodzenia dzieci bo nie minie godzina a będzie po wszystkim. Od samego początku nastawiałam się na poród naturalny jednak z założeniem, że jak będę odczuwać duży dyskomfort to biorę znieczulenie co też zaznaczyłam na samym początku. Wywoływanie podobno sprawia że skurcze są silniejsze, być może ja odczuwałam je bardzo mocno też dlatego, że z nerwów przed obchodem nie zjadłam nic, więc poprzedni posiłek jadłam kilkanaście godzin wcześniej i byłam po ludzku bardzo szybko wykończona tym wszystkim. Poprosiłam o znieczulenie, a położna sprawdziła że to dobry moment na nie. Tu wezwała dr Krasa, który rzuciwszy okiem stwierdził, że najgorsze wg niego przeszłam bez znieczulenia więc teraz już nie ma sensu go dawać a w ogóle to rzekomo za późno już, po czym wyszedł. Tu nastąpił zwrot akcji. Do szczęścia brakowało tylko główki. Wypróbowałam cały sprzęt znajdujący się na wyposażeniu sali porodów rodzinnych, ale nic nie pomagało. Mała uparcie się cofała. Kras zdążył mnie odwiedzić jeszcze raz rzucając okiem jak mi idzie. Następnie zmieniła się warta dyżurnego lekarza i odwiedzała mnie już tylko dr Sak, która starała się lekko wypychać małą. W końcu gdy już ze względu na zdrowie dziecka nie można było przedłużać tej fazy porodu w nieskończoność zadecydowała o cięciu. Znieczulenie zewnątrzoponowe dostałam w trakcie skurczu (tylko się modliłam by się nie poruszyć), bez znieczulenia miejsca wkłucia, bo nie było na to czasu ale w porównaniu ze skurczami ten ból to pikuś. Na szczęście mała była zdrowa. W trakcie zabiegu okazało się, że nawet gdyby przeszła głowa to i tak mała była zaklinowana barkami i nic by z porodu siłami natury nie wyszło. Generalnie można by tego wszystkiego uniknąć gdyby moja lekarka podała rzetelne informacje na temat wagi dziecka, a ta zaniżyła je żeby "mnie nie straszyć"...
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-07 18:41:56


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.