Ploty od soboty do soboty - no gdzieś chyba musimy gadać, nie???

[poppy]

A jakie dziurkacze?

Już kumnęłam, w linku wcześniej były...

[lexor]

[Kathinna]

ale śliczne, zawłaszcza ta mała kuleczka

[kaj07]

Ale kluseczki odkarmioneklas ki:Pewnie dzieki tej byle jakiej zimie
Śliczne,brawo dziewczyny.

[Emila3000]

Ale czadowe : love:

[biernacka4]

No, no, ale fajne te kitajce!!!!!!!!!!!!!!!!!! !
Zdolniachy z Was dziewczyny.

[poppy]

A z czego są ząbki?

[Pupil]

Ząbki wyglądają na fasolę Jasia fasolę

[Aga Waleria]

Poppy mi ząbki wyglądają na fasolki

Alinko, Aldonko - Super kitajce

Madziu 7 - tak jak dziewczyny pisały, Bożenka znalazła naj naj naj, ale myślę że przede wszystkim zdrowy rozsądek i jeszcze raz zdrowy rozsądek

Wychodzę chyba z czarnej d... z naciskim na chyba, bo moje niemowlę (tak tak - mąż ) rozciął sobie rękę w piątek i ma dwa szwy, a wczoraj zjechał z oblodzonych schodów u moich rodziców i zerwał jeden szew.
O mater deo co raz rok! Niech się już skończy!!!
Ale, po pierwsze primo: jest jedno światełko w tunelu, dzięki któremu dzisiaj pyszczek mi się uśmiechnął (Buzi dla jednej z Was )

po drugir primo: jedziemy ze ślubnym 4 lutego na tydzień do Zakopanego iiiiiiiiiiiiiiii już nie mogę się doczekać ))))))))

Aszszszszszs musiałam się tym z Wami podzielić )))))))))

Buzi

[poppy]

Fajnie fajnie

A za trzy godziny mój Wąż będzie w domku Będzie palił w piecu, będzie palił w piecu, będzie palił w pieeeeeeeeeecuuuuuuuuuuuu ! Lalalalala

[Figamaga]

Ale fajne zające

[Pupil]

Napisane przez Aga Waleria

O mater deo co raz rok! Niech się już skończy!!!

po drugir primo: jedziemy ze ślubnym 4 lutego na tydzień do Zakopanego iiiiiiiiiiiiiiii już nie mogę się doczekać ))))))))

Aszszszszszs musiałam się tym z Wami podzielić )))))))))

Buzi

Eeee Aguś, pomyśl, że wszystko co złe już Cię w tym roku spotkało i może być tylko lepiej
Miłych przygotowań do wyjazdu, to już tylko 10 dni

Napisane przez poppy

Fajnie fajnie

A za trzy godziny mój Wąż będzie w domku Będzie palił w piecu, będzie palił w piecu, będzie palił w pieeeeeeeeeecuuuuuuuuuuuu ! Lalalalala

OMG Poppy tak się cieszy świeżo poślubiona żonka ????????
Biedny Wąż, on raczej liczy na cieplejsze przyjęcie

[Emila3000]

Cieplejsze przyjęcie będzie jak se napali w piecu

[kicia0940]

Poppy nie podejrzewałam że jesteś z WarszawyTutejsi nie potrafią nawet ognisk palić a co dopiero w piecu

Kiedys byliśmy na rajdzie rowerowym na peryferiach. Cała grupa stała i patrzyła się na patyki aż się musiałam zlitować i rozpalić

[poppy]

Napisane przez Pupil

OMG Poppy tak się cieszy świeżo poślubiona żonka ????????
Biedny Wąż, on raczej liczy na cieplejsze przyjęcie

Jak świeżo, jak pół roku już ponad minęło! Zdążyłam zapomnieć, że za niego wyszłam w końcu...

Napisane przez Emila3000

Cieplejsze przyjęcie będzie jak se napali w piecu

No raczej nie inaczej

Napisane przez kicia0940

Poppy nie podejrzewałam że jesteś z WarszawyTutejsi nie potrafią nawet ognisk palić a co dopiero w piecu

Kiedys byliśmy na rajdzie rowerowym na peryferiach. Cała grupa stała i patrzyła się na patyki aż się musiałam zlitować i rozpalić

Aaaaale ja nie jestem z Warszawy... A co do palenia w piecu, to żadna filozofia jest. Może Twoi towarzysze myśleli, że od ich gorejącego wzroku się zajmą...

[Emila3000]

ja nie z wawy ale w piecu napalić nie potrafię ale panicznie boję się z ognia

[poppy]

Co z tym Sosnowcem ostatnio? Półroczną dziewuszkę porwali... M7, a takie spokojne miasto mi się zdawało...

[cycol11]

Króliczki są urocze takie słodziaczki

A u nas śnieg sypie znów ech trzeba iść i odgarnąć autko i do pracy

udanego dnia

[sioodemka]

Sosnowiec to dziwne miasto. Wieczorami wymiera, a kiedyś było takie... fajne rozrywkowe... ale to jeszcze za moich licealnych czasów.

Wczoraj jechałam koło komendy. Trzy telewizje, rozmowy z policjantami... ehhh... nikt nic nie wie. Ja mam najczarniejsze wizje. Porwali albo, żeby sprzedać komuś to maleństwo, albo... "na części" mafia jakaś

Mieszkanko, które znalazła Biernasia jest fajne, dowiadywałam się już co nieco. Tam jest mikroskopijna piwnica - dlatego nie szukam już w wysokim bloku, bo u nas w wieżowcach właśnie takie małe "piwnice" są.. Tego nawet piwnicą bym nie nazwała, to bardziej jak schowek na 5 słoików + szczurzyska gratis. Niebieski ma tej swojej maszynerii sporo i jeszcze jakieś skrzynki ze śrubkami i innymi

Ja nie wiedziałam, że tego jest aż tyle (!), ostatnio mi się przyznał i pokazał co to sobie kupił.... MA-SA-KRA !
To więcej niż moje przydasie do deku, scrapu razem wzięte i razy trzy pomnożone.

Poza tym winda... mam do wind uraz z dzieciństwa okropny sama boję się jeździć, z kimś wsiądę bez problemu, chciaż wiem, że to byłoby najzdrowsze rozwiązanie.

Ale szukam mieszkanka w niskim bloku 1. lub 2. piętro, z piwnicą, balkonikiem, widną kuchenką. Miłego, przytulnego i zdolnego pomieścić nasze art. hobbystyczne

A! i na nasze możliwości finansowe of kors. Nie będę Was już zanudzała, dziękuję za wszystkie wskazówki . Jesteście nieocenione Napiszę po tym mieszkaniowym maratonie czy coś wpadło mi w oko


A co do palenia w piecu - wybacz Kochana, ale miałam zupełnie inne skojarzenie z dołożeniem do pieca to trochę jak z hydraulikiem i przepychaniem rurek

[kaj07]

Napisane przez Aga Waleria

bo moje niemowlę (tak tak - mąż ) rozciął sobie rękę w piątek i ma dwa szwy, a wczoraj zjechał z oblodzonych schodów u moich rodziców i zerwał jeden szew.


Buzi

No, muszę zabrać głos w schodowej sprawie
schody były wyczyszczone- zamiatałam tylko jakoś miotła nie chciała sama dobrze tego zrobic wiec zrobiłam środeczek schodkajestem nadal na zwolnieniu nie mogę sie przepracowywać
a domowi jeszcze nie zdążyli zająć się tą pracą.
A mój zięciunio to nie pamięta jak kochaniutka,cierpliwa,w yrozumiała,spokojna mamusia jego żoneczki powtarza:trzymac sie poręczy

[zielona butelka]

Od rana ruch i rwetes... i to mi się podoba

Mam dziś sporo pracy... głównie z powodu maili szefa typu "ASAP".
Szczególnie jest to wkurzające jak wie o czymś od 2 tygodni, ale zapomniał ( o la Boga) i teraz jest ASAP... dla mnie naturalnie, nie dla niego On może nie odbierać stacjonarnego lub komórki, jak dzwoni ktoś niezadowolony, ale ja musze i przyjmuję na siebie pierwsze uderzenie. Ech...
Ale co tam Jest wesoło bo po południu widzę się z Terenią
Tereniu co przynieść? Pączunie czy inne eklery? Będziemy pasły pupki.... obowiązkowo!

A u Alinki poznałam zlocik mały, zajączkowy i Aldonkę od tyłu, ale ta blondynka to nie Alinka przecież!!! Kto to tam bywa? I czemu nas nie było no

Madziuś, to pomalutku, na pewno znajdzie się jakies fajne mieszkanko.
Ja mam na wschodzie u mojej mamusi takie idealne. I piwniczka i balkonik i 3 pokoiki i oddzielna kuchnia, nie za duża, ale przytulna... Jedyne czego tam nie lubię to sąsiedztwo- wyjątkowo wkurzające ze wszystkich stron. Ci ludzie znają się od 30 lat, wiedzą wszystko o sobie, są wścibscy.... ale poza tym, raj! I ty Magdu znajdziesz swój.

Muszę iść, robić ASAPy....

Dla tych stworzeń, które nie miały okazji zapoznać się z językiem korporacji, ASAP - to skrót od as soon as possible, a po polsku " TERAZ"

[sioodemka]

A ja już nie SAPie wszystko pięknie zrobiłam, ale muszę trochę nabałaganić na biurku, porozrzucać papiery - słowem - mieć to czego nie cierpię - bałagan !

Żeby szefowi nie przyszło do głowy dadawać mi obowiązków...

[Pupil]

Napisane przez sioodemka

A co do palenia w piecu - wybacz Kochana, ale miałam zupełnie inne skojarzenie z dołożeniem do pieca to trochę jak z hydraulikiem i przepychaniem rurek

Pamiętam ten kawał

Napisane przez kaj07

A mój zięciunio to nie pamięta jak kochaniutka,cierpliwa,w yrozumiała,spokojna mamusia jego żoneczki powtarza:trzymac sie poręczy

No Elu piękny hymn pochwalny na temat teściowej tylko czemu od rana strzelasz do zięciunia???

Napisane przez sioodemka

A ja już nie SAPie wszystko pięknie zrobiłam, ale muszę trochę nabałaganić na biurku, porozrzucać papiery - słowem - mieć to czego nie cierpię - bałagan !

Żeby szefowi nie przyszło do głowy dadawać mi obowiązków...

Ja sobie mogę narobić bałaganu na biurku i tak nikt się nade mną nie zlituje tylko przyjdą i dołożą papierków I zwolnień nie mam jak przynosić zmieniam pracę
Daj Madziu znać, jak poszukiwania mieszkanka Zdecydowanie przy tej ilości przydasi i maszynerii Niebieskiego potrzebujesz 3 pokoje graj w totka, nie ma innego wyjścia

[jambolaja]

Cześć Babulce Kochane!
A ja się nie wyspałam i wcale nie dlatego że późno poszłam spać tylko zrobili u mnie wreszcie porządnie bramę tak,że nie da się otworzyć z kopa a połowa dziwnych mieszkańców nie ma kluczy i ciągle dzwoni by im otworzyć i dziś takie jedno chamidło ok4-5 dzwomiło wściekle po wszystkich z 15 min....Wrrrrr....

Madziula ale Ty mam nadzieję nie zdajesz się wyłącznie na pośrednictwo w szukaniu? Ja sama siedziałam w necie i szukałam,szukałam...umów z pośrednikami miałam kilkanaście. I znim podpiszesz umowe targuj się o procent prowizji. Nie daj więcej jak 1+vat.U nas startowali od 3 ale na1-1,5 się godzili w końcu.To i tak kupa kasy.U nas wyszło 6 tysięcy! Praktycznie za nic,za spiknięcie z właścicielem.
Na tej stronie co podała Biernasia + na "gratce "są praktycznie wszystkie oferty z kraju

Króliczki przekochane.Ja też chcę!!!! Proszę obfotografować poszczególne etapy i tutorial zrobić!!!! No i sianko podesłać

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ----------

Napisane przez Pupil

Pamiętam ten kawał


No Elu piękny hymn pochwalny na temat teściowej tylko czemu od rana strzelasz do zięciunia???

: hahaha:Może On spadł jak "troskliwie"krzyknęła z nienacka "trzymaj się poręczy!!!!"

Napisane przez Pupil

Ja sobie mogę narobić bałaganu na biurku i tak nikt się nade mną nie zlituje tylko przyjdą i dołożą papierków I zwolnień nie mam jak przynosić zmieniam pracę

[sioodemka]

Gram w totka, ale oni zawsze się mylą i inne liczby podają

Jolu oczywiście, że szukam sama codziennie na kilku portalach, gazetkę lokalną kupuję systmatycznie itp. itd.

Ja z tym biurem podpisałam umowę jakieś dwa lata wstecz. Z tego co pamiętam na 2,6% a w umowie też było 3%.
Oni tam nawet nie zostawiają miejsca na wpisanie już tylko drukują z automatu 3%.
To bardzo nie w porządku, ale z Anią jest o tyle fajnie, że zawsze doradzi, podwiezie i kitu nie wciska, a ja jestem z tym wszystkim sama i gdybym miała komukolwiek zapłacić za umówienie mnie z włascicielem mojego mieszkania marzeń, to tylko jej

[zielona butelka]

Sobie podliczyłam z ciekawości glosy w wyzwaniu i ... hehehe... nasze górą

[poppy]

No raczej!

Ja już z podkładaniem do pieca mam tylko jedno skojarzenie: "brudna robota"

[Terenia18]

Moja Zieloniutka Butelczynko, oczywiście czekam na Ciebie i to
bez zadnych ciasteczek jest zupka pomidorowa i ciasteczka tyż.

Mini zlocik dziewczyn z zachodu napewno miły i bardzo owocny.
Króliczkowy , Jolu a po co Ci one gdzie je będziesz trzymać a a może
w dziuplu no tak.

[biernacka4]

Madziu7
A patrzyłaś na tą drugą ofertę, którą Ci podałam? Wprawdzie nic nie piszą o piwnicy ale mało mieszkań więc może być duża. Budynek na ogrodzonej działce gdzie można sobie grilować. Wykończenie nie jest zbyt piękne ale duża kuchnia i pokoje też dosyć duże. Zerknij.

http://otodom.pl/mieszkanie-sosnowie...id9777561.html

[dzianga]

Oby Madziu 7 kieruj się pieniędzmi i wykalkuluj tak byś dała radę Ty sama . Myślę, że na początek sam wystrój nie jest wazny z czasem zrobisz sobie mieszkanko po swojemu. Z jednym się zgodzę windy!!! katastrofa. Lepsze bloki kilka piętrowe. Ja mieszkałam z dójka dzieci na 41 metrach i było to najwspanialsze mieszkanie i wspaniałe wspomnienia. Kiedy jest miłość i wszystko na miejscu wielkość mieszkania nie ma znaczenia Gratuluje awansu i podwyżkiOby tak dalej.
Zielona zagłosowałam..ale piękne te prace, też o tym nie wiedziałam dobrze że dałyście ten link
Jambolaja i dziewczynki ciesze się, że podobały się Wam nasze zające. Ja je kocham O tutorialu zapomniałyśmy a ja mam dość i Alinka na dziś chyba też bo "reaguje" na sianko.
Alinko dziękuje za gościnę w wolnych chwilach będzie teraz krzyżyk lub...frywolitka Dziękuję za kursiki
Aga Waleria współczuję z tymi wypadkami rodzinnymi..ale po nieszczęściu zawsze szczęście
A ja wróciłam zadowolona...i teraz sobie siedzę przed kompem i nadrabiam zaległości. Ale stresujące te podróże....wsiadłam sobie zadowolona do szynobusu czy co to było.. a tu nagle się dowiaduję, że przesiadka...ni stąd ni zowąd...ale miałam pietra...myślałam że chcą mnie porwaćale jakoś z tłumem trafiłam do innego który był podstawiony na innym peronie. Okazało się że jakaś awaria...coś technicznego..uffff W Legnicy mój małżoneczek już na mnie czekał w ciepłym autku...miodzio...
Dobranoc dziewczynki