2012-05-15, 07:04 | #391 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 4 164
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
|
|
2012-05-15, 13:51 | #392 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
cyt.Niedawno przeczytałam książkę Juliet Gellatley i Tony’ego Wardle’a ”Milcząca arka – mięso, zabójca świata”. Polecam ją każdemu, kto choć raz zadał sobie pytanie: Jak to się dzieje, że obecnie coraz trudniej jest dobrać właściwe leki? Dlaczego dzieci dzisiaj są tak małoodporne? Dlaczego stosowane dziś antybiotyki są nieskuteczne?
Przyznać muszę, że autorce udało się przedstawić szereg faktów godnych szczególnej uwagi, którymi będę chciała się podzielić z Państwem w tym artykule. I choć przedstawia ona nieznane nam fakty oraz ujawnia polityczne oszustwa i dezinformację potężnego przemysłu mięsnego w Wielkiej Brytanii, to nie wydaje mi się, by w Polsce ten problem wyglądał inaczej, lepiej. Jestem przekonana, że pod tym względem, wypadamy podobnie, a nawet gorzej, dużo gorzej. Coraz więcej ludzi coraz częściej zastępuje jedzenie „czerwonego mięsa” – „mięsem białym”, szczególnie mięsem kurczaków. Białe mięso kurczaków powszechnie uważane jest za „zdrową żywność”. Niestety, przypomina to zamianę arszeniku na strychninę, bowiem mięso drobiowe, podobnie zresztą jak i inne rodzaje mięs, zainfekowane jest różnymi bakteriami. Jedną z najbardziej rozpowszechnionych bakterii jest salmonella, która zaraża 1/3 wszystkich kurczaków. I choć niemalże każdy wie, iż prawidłowa obróbka termiczna mięsa unieszkodliwia salmonellę, to niewiele osób zdaje sobie sprawę z faktu istnienia salmonelli w prawie całym surowym mięsie kurzym. Jeśli rozpakujemy takie mięso, dotykając go dłońmi, to mamy salmonellę na rękach i przenosimy ją na prawie wszystkie rzeczy, które później dotkniemy. Jeżeli zdarzy się, że bakterie te znajdą się na zimnym kawałku mięsa czy na produktach nabiałowych, to spożywając później takie produkty, narażeni będziemy na bardzo poważny atak zatrucia pokarmowego. Jak doszło więc do sytuacji, w której coś tak zwykłego jak mięso kurczaka powinno posiadać ostrzeżenie zdrowotne? Jak podaje autorka, salmonella znajduje się w wielu różnych gatunkach zwierząt fermowych, jednakże przyczyną tego problemu odnośnie kurczaków jest proces uboju i obróbki ich mięsa. Kiedy ich szyje są przecinane, system linii produkcyjnej przenosi ptaki do tzw. wyparzalnika. Woda ma tam temperaturę ok. 50˚ C, która wystarcza do skutecznego odpierzenia ptaków, ale nie jest odpowiednia do wyeliminowania wirusów i bakterii, które mogą przetrwać w temperaturze poniżej 630˚ C. Jeśli temperatura w wyparzalniku utrzymywana byłaby powyżej 630˚ C, stanowiłoby to odpowiednią barierę w rozprzestrzenianiu się infekcji bakteryjnych, ale z drugiej strony zniszczyłoby skórę kurczaków i umniejszyłoby ich wartość handlową na rynku mięsnym. Następnym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi infekcji, którym „zajęła się” autorka w swojej książce, jest urządzenie o nazwie „maszyna patrosząca”, która przy pomocy specjalnej metalowej łyżki, jednym ruchem, wygarnia z martwego ptaka prawie wszystkie jego wnętrzności. Woda nieustannie spłukuje z łyżki najbardziej widoczne pozostałości, ale nie jest w stanie jej wysterylizować. Prawie każdy etap linii produkcyjnej wzmaga groźbę rozprzestrzenienia się infekcji. Jest tak aż do momentu ich pakowania do plastykowych tacek, wewnątrz których sprawiają wrażenie czystych i antyseptycznych. Sugerują to przyklejone do nich etykiety o treści: „Najwyższa jakość”, „Produkt pierwszej klasy” zamiast: „Uwaga: niebezpieczna żywność!” Salmonella oraz inne rodzaje bakterii rozwijają się już od samego początku życia kurczaków i są infekcją charakterystyczną dla brudnych, pełnych odchodów, ciasnych klatek hodowlanych. Naturalną koleją rzeczy jest więc faszerowanie kurczaków różnymi antybiotykami. Ma to na celu zabicie znajdujących się w ich jelitach bakterii. Umożliwia to jednak rozwój innym, odpornym na antybiotyki bakteriom – nieszkodliwym dla kurczaków, ale szkodliwych dla zdrowia ludzi. Jedną z nich jest właśnie salmonella. Stosowanie antybiotyków sprzyja rozwojowi infekcji salmonellą, a linia produkcyjna zakładów drobiarskich wzmaga ją jeszcze bardziej. W tym względzie istnieją jednak jeszcze inne, prawdopodobnie większe powody do obaw… Stosowanie antybiotyków jest zjawiskiem stosunkowo nowym, właściwym dla czasów nam współczesnych (odkryto je dopiero po II wojnie światowej). Podobnie jak w przypadku innych współczesnych wynalazków, świat nauki wpadł w związku z tym w stan wielkiego zachwytu i uniesienia. Preparaty antybiotykowe były rozpowszechniane w dość liberalny sposób, zarówno w medycynie konwencjonalnej, jak i w weterynarii – jako „złoty środek” na wszelkiego rodzaju infekcje. Jednakże już w 1969 r. w Wielkiej Brytanii, jak pisze autorka, bardzo duża liczba krów padła martwa na skutek infekcji, która stała się odporna na kurację antybiotykową. Świat medycyny zaczęły więc dręczyć pierwsze oznaki obaw i jakieś złe przeczucia. Zaczęto podejrzewać, że w wyniku częstego i regularnego stosowania antybiotyków organizmy tych zwierząt uodporniły się na ich działanie. W tamtych czasach zarówno zwierzętom, jak i ludziom podawano te same rodzaje antybiotyków. Obawiano się, że jeśli drobnoustroje u krów mogły uodpornić się na działanie antybiotyków, to tak samo mogło się stać w przypadku bakterii u ludzi. W tej sytuacji zapoczątkowano serię badań i testów medycznych pod przewodnictwem prof. Michaela Swanna, w wyniku których zdecydowano, że ludziom należy podawać inny rodzaj antybiotyków niż te, które stosuje się dla zwierząt. Mimo tego rodzaju stwierdzeń naukowych, granice stosowania określonych rodzajów antybiotyków zaczęły się stopniowo zacierać, w potencjalnie bardzo niebezpieczny sposób. Wielkiej wagi jest odkrycie braku skuteczności całej gamy różnych antybiotyków, z których na dobrą sprawę pozostał tylko jeden – Ciproxin. Także jego właściwości działania zostały ostatnio poddane pod wątpliwość, jak podaje J. Gellatley. Ciproxin należy do grupy antybiotyków zwanych fluoroquinalonami i chociaż nie podaje się go zwierzętom, ma on swój bliski odpowiednik pod postacią antybiotyku zwanego Endofloxacina. Środek ten zaczął być rutynowo sprzedawany w Europie od 1990 r. w celu zahamowania rozprzestrzeniania się chorób w nadmiernie zagęszczonych fermach kurzych. Jeszcze bardziej rozpowszechnionym wirusem u kurczaków, wywołującym częste zatrucia pokarmowe u ludzi, jest Campylobacter, który, jak podaje autorka, w 1991 r. był przyczyną 350 000 zachorowań w samej tylko Wielkiej Brytanii. Campylobacter zaczął także uodparniać się na cudowny środek Ciproxin, najprawdopodobniej z powodu podawania kurczakom paszy z dodatkiem innego antybiotyku – Endofloxaciny. W związku z tym zachodzą uzasadnione obawy, że przypadkowo wyhodowano w ten sposób rodzaj „super-wirusa”. Cudowność działania antybiotyków przeradza się coraz częściej w koszmar. Bakterie poprzez różne mutacje uodporniają się na ich działanie. Niezwykle niepokojącym faktem, jak pisze autorka, jest pojawienie się nowych form salmonelli: DT 104 i E. coli 0157. Infekcje tymi bakteriami są coraz powszechniejsze i zazwyczaj kończą się śmiercią. Wyczerpują się też pomału metody walki z nimi, ponieważ już 5 podstawowych antybiotyków wykazało brak oddziaływania na uodpornione wirusy. E. coli można znaleźć przede wszystkim w mięsie wołowym, a szczególnie w przetworzonych wyrobach wołowych w postaci hamburgerów czy kiełbasek. Salmonellę DT 104, w przeciwieństwie do innych typów bakterii z tej grupy, znaleźć można również w wielu produktach wołowych. Jak podaje J. Gellatley w swojej książce, istnieją także dowody, że antybiotyki mogą sprzyjać powstawaniu niektórych chorób. Okazuje się, że ludzie, którzy w młodym wieku chorowali na choroby weneryczne i leczeni byli antybiotykami, są bardziej niż inni narażeni na ryzyko zarażenia się wirusem HIV. W ich przypadku okres rozwoju tego wirusa w śmiertelną chorobę AIDS jest krótszy. Niedawno pewien rodzaj wirusa HIV zaatakował stada bydła. Także w tym przypadku istnieje prawdopodobieństwo związku między tą chorobą a stosowaniem w hodowli krów antybiotyków. Jakkolwiek silny jest ten związek, faktem jest, że ludzie jedzący mięso, regularnie spożywają antybiotyki w nim zawarte. Stale wzrasta liczba mikroorganizmów wywołujących zatrucia pokarmowe u ludzi, ponieważ mają one sprzyjające warunki rozwoju w nowoczesnym systemie hodowli zwierząt. Prawie 95% wszystkich przypadków zatruć pokarmowych, jak podaje autorka, powoduje zainfekowane mięso, jajka lub produkty nabiałowe. Jedynie 5% przypada na warzywa i owoce, z tym, że bardzo często zanieczyszczenie żywności roślinnej jest rezultatem kontaktu z zainfekowanym mięsem czy zakażonymi odchodami zwierząt hodowlanych. Mięso jest dla nas bardziej niebezpiecznym pokarmem, ponieważ, z biologicznego punktu widzenia, bakterie żyjące w mięsie zwierząt są bardziej przystosowane do życia w naszym ciele, niż bakterie znajdujące się w warzywach czy owocach. W rzeczywistości istnieje bardzo dużo takich samych chorób (na które chorują zarówno ludzie, jak i zwierzęta), którymi możemy się od nich zarazić. http://www.edukacja.edux.pl/p-1516-c...wa-zywnosc.php Edytowane przez omninek Czas edycji: 2012-05-15 o 13:55 |
2012-05-15, 15:34 | #393 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Na takiej samej zasadzie dzieci żyją według przekonań rodziców. Jedzą to co oni, mieszkają tam gdzie oni, wyznają tę samą religię. Powiem moim, że są egoistami.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2012-05-15, 16:04 | #394 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
A dyskusja dotyczyła o zmienianiu natury zwierząt mięsożernych- nie dla ich dobra, ale dla własnych przekonań. |
|
2012-05-15, 16:22 | #395 | |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
Mojego chomika karmię na sposób wegetariański. Pies je wszystko, o mu smakuje i na co ma ochotę.
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
|
2012-05-15, 17:06 | #396 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 338
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Wiesz ja nie znam Twoich rodziców. Nie wiem czy robili to bo lubili i są sadystami ( podejrzewam, że nie) czy byłaś niejadkiem i chcieli Ciebie dobrze w ICH mniemaniu odżywić. Oczywiście ja jestem przeciwna takiemu karmieniu na siłę.
|
2012-05-15, 18:27 | #397 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
Po 1 pies czy kot żadnych poglądów nie przejmie bo nie ma jak. W jego naturze jest jeść mięso i występowanie przeciwko naturze zwierzęcia przez ludzi którzy o dobro zwierząt walczą jest ŚMIESZNE (w tym porąbanym, psychodelicznym sensie). Co gorsza nie ma też jak przeciwstawić się ludziom, którzy tak "dbają" o jego dobro. No bo nie powie "mamo, tato od jutra przechodzę na islam". Po 2 wymuszanie na nim diety jaką my uważamy za słuszną jest jak "gotowanie" przy użyciu foremek i piachu - to że nam się wydaje że to babeczka nie znaczy że to jest babeczka a już na pewno nie znaczy że ktoś to zje i będzie zadowolony :P Swoją drogą to że dzieci żyją wg przekonań rodziców jest egoistycznym prawem każdego rodzica (mamy koty też XD) co nie znaczy że jest właściwe (narzucanie poglądów religijnych dzieciom uważam za co najmniej głupie ). Zgadzam się z poprzednimi wypowiedziami że jak na ludzi którzy kierują się "dobrem" zwierząt to niektórzy tu widzę chcą swoim własnym zrobić niezłą bubę.
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE Edytowane przez Arrianna Czas edycji: 2012-05-15 o 18:34 |
|
2012-05-15, 19:54 | #398 | ||
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
Cytat:
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
||
2012-05-15, 20:27 | #399 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 134
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
Normalnie nadal nie mogę się otrząsnąć z tego że niby są ludzie co wegetarianizują koty O_O
__________________
https://www.youtube.com/watch?v=FMaK4DS_ulE |
|
2012-05-15, 20:33 | #400 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
|
|
2012-05-20, 14:44 | #401 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
- okreslenie bezsensu - przygniatajaca wiekszosc ludzi jest wszystkozerna - okreslenie "miesozerny", jest uzywane w pejoratywnym, pogradliwym sensie przez niektorych wege na osoby nie podzielajace ich diety. To czyste zywe trollowanie. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ludzie przez 99% czasu istnienia na Ziemi mieli w diecie spokojnie ponad 50% kalorii z miesa, chorob cywilizacyjnych nie znali. Gdyby te brednie o trujacym miesie mialy jakiekolwiek podstawy, to rasa ludzka juz by dawno temu wyginela Ale z wege pieskami i kotkami to nowy poziom absurdu, nawet jak na taka propagandowa papke Cytat:
Fajnie, to Ci sie dopiero odnosi do spozycia miesa
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|||||
2012-05-23, 13:38 | #402 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Wyraku nie przytoczyłeś żadnych naukowych argumentów, stworzyłeś pojęcie wegetarianina ideologicznego w przeciwieństwie do nieideologicznego. Bóg jeden raczy wiedzieć, co miałeś na myśli. I do tego czepiasz się słówek, bo Ci się wydaje że są negatywne, bo ktoś tam ich używał negatywnie. Czy to aby nie trollowanie?
P.S. Bez sensu pisze się osobno. |
2012-05-23, 13:54 | #403 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
Wez przeczytaj caly temat i sie nie kompromituj takimi wypowiedziami nawet. Jesli chcesz cokolwiek tu podwazac, to moze sie zapoznasz z przytoczonymi wczesniej tresciami? Chyba, ze oczekujesz, ze bede co dwie-trzy strony wklejal te same informacje z pism naukowych O okresleniu miesozerny juz pisalem, nawet jak nie uzyjesz go pejoratywnie, to jest to okreslenie bezsensowne Pojecie wegetarianina ideologiczne, jest jak najbardziej umowne Chodzi tylko wylacznie o to, czy ktos na sile, wbrew faktom probuje cos udowodnic, tym okeslam ideologicznosc w danej sprawie. Mi tam lotto, co kto je, po prostu interesuja mnie fakty w tej sprawie, logiczne, ze zauwazam inne nastawienie na ta sprawe
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2012-05-24, 08:49 | #404 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
|
2012-05-24, 09:44 | #405 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Ksiazki od logiki to juz chyba spalilas widze
Jak juz piszesz o ksiazkach do biologii, to rzuc okiem na diete czlowieka, budowe ukladu pokarmowego, to moze sie zorientujesz, ze i jedno i drugie jest typowo wszystkozerne*. * Pomijajac pewne wyjatki o ktorych wspomniane bylo w temacie. PS. Juz poznajdywalas artykuly naukowe przytoczone w temacie chociaz ?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. Edytowane przez Wyrak Czas edycji: 2012-05-24 o 09:47 |
2012-05-24, 15:39 | #406 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Przecież napisałam parę postów wcześniej, że powinnam napisać wszystkożerny i tak mi się po prostu ten mięsożerny wstawił. Czego jeszcze chcesz? Naprawdę mam ochotę napisać, a odwał że się wreszcie ode mnie. Ale się powstrzymam.
|
2012-05-27, 23:15 | #407 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
http://www.fronda.pl/news/czytaj/tyt...obojstwo_21352 a tu coś o wegance oczami Frondy
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2012-05-28, 15:54 | #408 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
To musi być straszne być ideowo związanym z Frondą, wyobraź sobie że wszystko, no prawie wszystko Ci w innych ludziach przeszkadza i wszędzie widzisz diabła. Co to za zaszczucie. Ja się dziwie, że Ci ludzie z Frondy samobójstw nie popełniają w takich warunkach. P.S. Mają fajne źródła - największy tabloid polski za największym tabloidem brytyjskim. |
|
2012-05-28, 16:02 | #409 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
|
|
2012-05-28, 16:18 | #410 |
jestę wieszczę
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: z lasu
Wiadomości: 12 580
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34368626]Hmmm, ludzie są lepsi od zwierząt w tym, że się modlą, więc jeśli ja się nie modlę to jestem gorsza? [/QUOTE]
Żyjesz jak to bydle . Wstydek . Ja też się nie modlę
__________________
Dołącz do akcji NA SZCZYT W SZCZYTNYM CELU na Facebooku. Za każdy zdobyty szczyt wpłacamy po 10 zł na ukończenie budowy domu całodobowej opieki dla osób z niepełnosprawnością intelektualną Dołącz do nas! *ponieważ jestem nieprzeciętna, nie obchodzą mnie tzw. powinności przeciętnej kobiety
|
2012-05-28, 17:14 | #411 |
ma zielone pojęcie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: T'Kashi (Wolkan)
Wiadomości: 40 401
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
„"Dlaczego kotka nie można przynieść do chrztu?" Na pytanie odpowiedziałem pytaniem: "A czy widziałyście kiedyś, żeby jakiś kot się modlił?" Widziałem po twarzyczkach tych dzieci, że wszystko im się od razu rozjaśniło.”
Ciekawe czy ten ksiądz widział niemowlę, które się modli
__________________
„Nowhere am I so desperately needed as among a shipload of illogical humans”. Spock („Star Trek”) |
2012-05-29, 09:49 | #412 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34368626]Hmmm, ludzie są lepsi od zwierząt w tym, że się modlą, więc jeśli ja się nie modlę to jestem gorsza? [/QUOTE]
Ja się modlę. Tzn. że mogę przerobić Cię na pasztet. Cytat:
Znalazłam artykuł, który trzeba by podrzucić ludziom z Frondy. Generalnie zło, niedługo wszyscy będą roślinożerni. Cytat:
Edytowane przez megamag Czas edycji: 2012-05-29 o 13:29 |
||
2012-06-03, 15:08 | #413 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Cytat:
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34368626]Hmmm, ludzie są lepsi od zwierząt w tym, że się modlą, więc jeśli ja się nie modlę to jestem gorsza? [/QUOTE] Skoro ktos moze sobie sadzic, ze zwierzeta sa rowne ludziom, to co jest dziwnego w tym, ze ktos uwaza, ze ludzie modlacy sie sa lepsi od innych, czy ze modlitwa jest czyms odrozniajacym ludzi od zwierzat?
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
|
2012-06-03, 16:48 | #414 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
A czy ja mówię, że nie może? Niech sobie uważa co chce. W każdym razie po przeczytaniu artykułu odniosłam wrażenie, że dla autora modlitwa jest wyznacznikiem jakiejś wyższej moralności, a to akurat nieprawda.
|
2012-06-03, 19:06 | #415 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34483210]A czy ja mówię, że nie może? Niech sobie uważa co chce. W każdym razie po przeczytaniu artykułu odniosłam wrażenie, że dla autora modlitwa jest wyznacznikiem jakiejś wyższej moralności, a to akurat nieprawda.[/QUOTE]
Jak to "nieprawda"? To jest jego opinia i jesli chce sobie w to wierzyc, jego brocha
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2012-06-03, 19:12 | #416 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
|
2012-06-04, 01:05 | #417 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34485813]O tak, można wierzyć także w kompletne bzdury. Nawet w to, że moralność jest niemożliwa bez wiary w boga. To jest bzdura i nic na to nie poradzę [/QUOTE]
Coz, wziawszy pod uwage, ze krajach, gdzie religie rugowano, np. u Sowietow, z moralnoscia bylo bardzo kulawo, nie widze nic bzdurnego, ze ktosby mogl tak sadzic (nie znaczy to zebym poglad podzielal). Natomiast stawianie ludzi na rowni ze zwierzetami wg mnie taka bzdura jest.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
2012-06-04, 01:34 | #418 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 2 281
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
|
2012-06-04, 09:18 | #419 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 26
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
JAK I DLACZEGO MIĘSO ZABIJA PLANETĘ ...
http://zdrowie.onet.pl/zycie-i-zdrow...ecial-art.html |
2012-06-04, 09:48 | #420 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 19 268
|
Dot.: Wegetarianizm - choroba psychiczna?
Glupoty jak zwykle. Sa tezy np. ile ziemii jest pod wypas i ile paszy zwierzeta jedza. Zupelnie pomijajac fakt, ze ogrom gruntow, na ktorych jest wypas, nie nadaje sie pod uprawe, i ze pasze sa niejadalne dla ludzi, choc czesc jest wrecz produktem ubocznym produkcji np. zboza.
No i uroczy jest kawalek o zatruwaniu wody przez nawozy, jakby to dotyczylo tylko miesa. Suma sumarum - sensu to to nie ma.
__________________
Łajrak blog: https://wizaz.pl/forum/blog.php?u=288138 Myslisz, ze mu sie podobasz? Czyli rzecz o nadinterpretacji: https://wizaz.pl/forum/blog.php?b=2437 OCZY (patrz av) cisna mi na MOZG. Prosze wez to pod uwage przy czytaniu moich postow. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:24.