Już przymiarki u Nas w toku, ślubujemy w przyszłym roku! PM 2014 cz.10

[karoolecka]

vixena ja też nie cierpię mrówek często mi się śni, że zrywam z drzewka liście, a nagle na moim ręku pojawia się cała armia mrówek

---------- Dopisano o 19:42 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez kroooliczek89

Dziewczyny jak przetłumaczyć TŻ-towi że pieniądze na wesele nie są potrzebne pół roku wcześniej? Przecież np za salę z tego co się orientuję płaci się np. dzień czy dwa po weselu... Czy się mylę? Jeśli tak to mnie poprawcie Można dorzucić coś z kopert... Właśnie się pokłóciliśmy o pieniądze przez telefon. Mam wszystkiego dość

Niestety u mnie za 'talerzyk' musimy zapłacić przed weselem tak z tydzień, po weselu dopłacamy za napoje i ewentualne uszkodzenia Ale podejrzewam, że nie wszędzie tak jest i pewnie z każdym można się dogadać

[Dotka90]

Króliczku, u nas za salę płaci się PRZED weselem. Ale dzień przed, a nie pół roku przed

Co do okrągłych stołów to też słyszałam negatywne opinie. Tzn. że ładne (a jakże ) ale że problem jest z usadzeniem gości, przysiadają się do jednego stolika itd.

[missmalezji]

Napisane przez Dotka90

Króliczku, u nas za salę płaci się PRZED weselem. Ale dzień przed, a nie pół roku przed

Co do okrągłych stołów to też słyszałam negatywne opinie. Tzn. że ładne (a jakże ) ale że problem jest z usadzeniem gości, przysiadają się do jednego stolika itd.

w sumie przy dlugich podobnie, że ludzie skupiają się w 1 miejscu często. a mi to tam nie przeszkadza, niech sobie siedzą nawet wszyscy przy 1 jak się dobrze bawią

[Dotka90]

Ja jak bym miała możliwość to brałabym okrągłe no ale tu nie mieliśmy akurat wyboru, bo nasza sala ma tylko prostokątne, łączone w 'podkowę'

[anka1897]

Napisane przez kroooliczek89

Dziewczyny jak przetłumaczyć TŻ-towi że pieniądze na wesele nie są potrzebne pół roku wcześniej? Przecież np za salę z tego co się orientuję płaci się np. dzień czy dwa po weselu... Czy się mylę? Jeśli tak to mnie poprawcie Można dorzucić coś z kopert... Właśnie się pokłóciliśmy o pieniądze przez telefon. Mam wszystkiego dość

U mnie za sale płaci się następego dnia po poprawinach Wcześniej tylko zadatek przy podpisaniu umowy. Nie zapłaciłabym całości przed wywiązaniem się przez kogoś z umowy.

[dodaja]

Napisane przez aneczka25057

no tak, z tym akurat też się zgodzę...
W każdym bądź razie zaproszenia będą z dziećmi, a czy przyjdą czy nie to zależy od rodziców, chociaż podejrzewam że większość pewnie i tak przyjdzie z dziećmi.
Z innych wesel pamiętam, że niektóre kuzynki robiły tak, że dzieci były na weselu do którejś godz. (np. 21-22), a później przyjeżdżali np. dziadkowie (z drugiej strony) i zabierali je do siebie.
U nas jest jeszcze możliwość wynajęcia pokoi, także będzie można też dzieci położyć... Nie twierdzę, że nie macie racji mówiąc, że dzieci to jest dodatkowy obowiązek dla rodziców. Ale to im pozostawiam wybór czy przychodzą z pociechami czy nie

I o to właśnie chodzi, żeby to rodzice mieli wybór.
Poza tym na wszystkich weselach jakich była, były dzieci, nawet kilkumiesieczne, pokoje nad salą czy obok też były i wszystko dało się pogodzić, a rodzice nie byli umęczeni.

Jak by mnie ktoś zaprosił bez dziecka to poczułabym się co najmniej dziwnie. Aczkolwiek wiem, że każdy może mieć swoje zdanie i robi po swojemu, zresztą jak ze wszystkim

Napisane przez Dotka90

http://www.salonkreacja.pl/2011-1.html#!prettyPhoto Co myślicie o Sonacie?

Ładna, klasyczna, skromna

Napisane przez say-hello

dziękuję

co do dzieci - wolałabym wesele bez nich (również ze względów finansowych). nie będę tego zaznaczać na zaproszeniach, ale będę delikatnie dawała do zrozumienia. u nas w rodzinie nawet nie ma wiele dzieci, jeżeli już są to w ogóle nie mam z nimi kontaktu. wiem tylko, że moja świadkowa prawdopodobnie będzie chciała wziąć swoją 2 letnią córkę (którą znam o wiele lepiej niż dziecko jednej z dalszych kuzynek) i kuzyn, któremu niedługo dzidzia się urodzi.
a co do zabaw dla zaproszonych dzieci- na weselu mojej świadkowej również nie było dzieci, a na poprawinach już tak. było zorganizowane specjalne pomieszczenie z osobnym wyjściem na mały ogródek, dzieci miały animacje i opiekę, osobny stolik z jedzeniem itp. uważam, że to bardzo fajny pomysł, jeżeli kogoś stać na takie rozwiązanie.

U mnie w sali jest opcja chyba 4 godzinnych animacji, za 250 pln- resztę dopłaca właściciel, także nie majątek

Napisane przez missmalezji

Dziewczyny, ale pędzicie
umówiłam nas dzisiaj na oglądanie sali w piątek.
Co myslicie?
http://www.zatoka.bydgoszcz.pl/galle...to/photo12.jpg

Aha i witam nowe pm-ki!

Śliczna

Napisane przez say-hello

jest pewna restauracja, która oferuje coś takiego. muszę się właśnie dopytać jak finansowo to wygląda, ale wydaje mi się, że oni organizują tylko wesela pod namiotem (mają malutką salę), a ceny na stronie podają od 160zł/osobę (w tym apartament dla pary młodej i tort). daty jeszcze nie mamy, ale planujemy wakacje

Hmm radziłabym już się rozglądać, bo z letnimi terminami może być coraz ciężej. Ja w październiku załatwiałam salę i 80% musiałam odrzucić, bo terminy pozajmowane.

[say-hello]

Napisane przez dodaja

U mnie w sali jest opcja chyba 4 godzinnych animacji, za 250 pln- resztę dopłaca właściciel, także nie majątek

w takim wypadku chyba nawet nie ma się nad czym zastanawiać, bo to 250 zł to wcale nie jest dużo

Napisane przez dodaja

Hmm radziłabym już się rozglądać, bo z letnimi terminami może być coraz ciężej. Ja w październiku załatwiałam salę i 80% musiałam odrzucić, bo terminy pozajmowane.

właśnie się zbieramy do tego wiem, że jedna sala ma na pewno wolne terminy, bo dopiero ją otworzyli. niestety w tym samym miejscu mogą odbywać się nawet dwa wesela, więc zostawiam ją jako deskę ratunku. nie mam chyba ochoty dzielić restauracji z innym weselem w takim ważnym dniu


wydaje mi się, że największym problemem będzie pogodzenie terminu w kościele i na sali. co najpierw ustalałyście?

[vixena]

u mnie byl zadatek (1000zl), przed weselm placimy pol sumy a po weselu jak wszytsko bedzie ok druga czesc, co uwazam za całkiem rozsadne

[Kate Noir]

jak w styczniu dzwoniłam do mojej wymarzonej sali to najbliższy wolny termin mieli pod koniec października 2014, więc radzę się pośpieszyć.


Króliczku, my płacimy dopiero po weselu, wcześniej tylko zaliczkę. Oczywiście teściowa była oburzona tym, że musieliśmy zaliczkę zapłacić bo co jak wesele się nie odbędzie? Bo przecież wszystko może się stać... nie muszę pisać jak się poczułam


najpierw warto poszukać sali

[Dotka90]

Dodaja, no właśnie chodzi mi o to żeby nie była jakaś specjalnie przekombinowana

Czy myślicie, że na osobę:
- wzrostu ok. 170
- duży biust, wąskie ramiona
- widoczne wcięcie w talii
- szerokie biodra
- zdecydowanie NIE szczupłą

będzie taki fason pasował?

[monikkad]

A w ogóle to ciężko mi się pisało, bo dostałam dziś @ :/
Masakra, już myślałam, że się poddam i wsunę pod kołdrę, no ale jak zwykle Ibuprom Max mnie uratował.

Właśnie miałam korki na Skype, drugę lekcję Uczę chłopca od postaw niemieckiego

[dodaja]

Napisane przez say-hello

w takim wypadku chyba nawet nie ma się nad czym zastanawiać, bo to 250 zł to wcale nie jest dużo

właśnie się zbieramy do tego wiem, że jedna sala ma na pewno wolne terminy, bo dopiero ją otworzyli. niestety w tym samym miejscu mogą odbywać się nawet dwa wesela, więc zostawiam ją jako deskę ratunku. nie mam chyba ochoty dzielić restauracji z innym weselem w takim ważnym dniu


wydaje mi się, że największym problemem będzie pogodzenie terminu w kościele i na sali. co najpierw ustalałyście?

Dokładnie tak

Też by mi się nie podobało organizowanie dwóch wesel jednocześnie. My mamy zaznaczone, że cały obiekt jest dla nas- a jest ogromny !

Termin w kościele? To najmniejszy pikuś Załatwiajcie salę jak najszybciej! Potem kapelę, foto/video.

Napisane przez Dotka90

Dodaja, no właśnie chodzi mi o to żeby nie była jakaś specjalnie przekombinowana

Czy myślicie, że na osobę:
- wzrostu ok. 170
- duży biust, wąskie ramiona
- widoczne wcięcie w talii
- szerokie biodra
- zdecydowanie NIE szczupłą

będzie taki fason pasował?

Mi się wydaje, że jak najbardziej będzie pasował. Do tego opływowy dół, wszystko pięknie wyszczupli

[Dotka90]

Dodaja, właśnie im dłużej na nią patrzę tym bardziej wydaje mi się, że powinna być dobra
Ale wolę się upewnić

Hmmm miałam niby mierzyć kiecki za ok. pół roku jak trochę schudnę..
Ale kusi mnie żeby w piątek podjechać i ją zmierzyć, zwłaszcza, że będę mieć mamę ze sobą, bo mam ją do fryzjera zawieźć i zakupy jej zrobić...

Ale myślicie że zmierzyć czy poczekać aż sylwetka jednak się zmieni bliżej tej "ślubnej" ?

[say-hello]

Napisane przez dodaja

Dokładnie tak

Też by mi się nie podobało organizowanie dwóch wesel jednocześnie. My mamy zaznaczone, że cały obiekt jest dla nas- a jest ogromny !

Termin w kościele? To najmniejszy pikuś Załatwiajcie salę jak najszybciej! Potem kapelę, foto/video.

dziękuję za wskazówki na święta jadę do domu i mamy zamiar spotkać się z managerami dwóch sal i z księdzem

[vixena]

Napisane przez say-hello

wydaje mi się, że największym problemem będzie pogodzenie terminu w kościele i na sali. co najpierw ustalałyście?

ja najpierw zalatwilam sale, bylo tylko kilka terminow wolnych na 4 miesiace, które nam odpowiadaly, wiec najpierw zaklepalismy. ksiadz powiedzial ze dopiero we wrzesniu bedzie mial kalendarz na przyszly rok, wiec musze czekac z potwierdzeniem terminu do wrzesnia.
Dla mnie najwiekszym problemem bylo dopasowanie zespolu do sali, bo jakos nie moglismy trafic na zespol, który podobalby sie nam i mial wtedy akurat wolny termin, np. mieli termin wolny tydzien przed lub po naszej dacie a wtedy sala byla zajeta. Ale jakos sie udalo, byle jeszcze fotografa znalezc.... (tzn. najpierw trzeba zaczac szukac

[anka1897]

docik10 wysłałam pzrepis na PW.

My również nie zapewniamy transportu gościom. Ślub i wesele odbywają się w tym samym mieście gdzie mieszkamy. Oddalone są od siebie ok. 6 km. Rodzina przyjezna będzie miała nocleg nad salą.

[Kate Noir]

Miałam możliwość zrobienia wesela w hotelu, gdzie mogą jednocześnie odbywać się trzy wesela - stwierdziłam, że to zdecydowanie zły pomysł. Niby każda sala ma osobne wejście ale to tak jakoś dziwnie.


http://www.welonimuszka.pl/index.php/2013/03/zurawie/ co myślicie o tym? Mi się podoba.

[karoolecka]

Napisane przez Kate Noir

Miałam możliwość zrobienia wesela w hotelu, gdzie mogą jednocześnie odbywać się trzy wesela - stwierdziłam, że to zdecydowanie zły pomysł. Niby każda sala ma osobne wejście ale to tak jakoś dziwnie.


http://www.welonimuszka.pl/index.php/2013/03/zurawie/ co myślicie o tym? Mi się podoba.

oo bardzo zły.. na weselu mojej siostry ciotecznej babka zrobiła dwa wesela jednym kosztem czyli dzieliła jedzenie na pół.. chyba nie muszę mówić, że wrociliśmy głodni i źli co do żurawi to fajnie to wygląda ale.. chciałoby Ci się robić ?

[say-hello]

Napisane przez Kate Noir

Miałam możliwość zrobienia wesela w hotelu, gdzie mogą jednocześnie odbywać się trzy wesela - stwierdziłam, że to zdecydowanie zły pomysł. Niby każda sala ma osobne wejście ale to tak jakoś dziwnie.


http://www.welonimuszka.pl/index.php/2013/03/zurawie/ co myślicie o tym? Mi się podoba.

żurawie są super!

no właśnie, to przecież nic fajnego.. a szkoda, bo tamta sala jest świetna (też nad jeziorem) i w sumie to na nią się nastawiałam. ale pogadam jeszcze na spotkaniu, może uda się jakoś ugrać, żeby nie robili tych dwóch wesel tego dnia (chociaż pewnie dla nich liczy się kasa a nie moje prośby :P )

Napisane przez vixena

ja najpierw zalatwilam sale, bylo tylko kilka terminow wolnych na 4 miesiace, które nam odpowiadaly, wiec najpierw zaklepalismy. ksiadz powiedzial ze dopiero we wrzesniu bedzie mial kalendarz na przyszly rok, wiec musze czekac z potwierdzeniem terminu do wrzesnia.
Dla mnie najwiekszym problemem bylo dopasowanie zespolu do sali, bo jakos nie moglismy trafic na zespol, który podobalby sie nam i mial wtedy akurat wolny termin, np. mieli termin wolny tydzien przed lub po naszej dacie a wtedy sala byla zajeta. Ale jakos sie udalo, byle jeszcze fotografa znalezc.... (tzn. najpierw trzeba zaczac szukac

ehh przeraża mnie to skonfigurowanie tylu osób/sal/kościoła itp na jedną datę

[dodaja]

Napisane przez Dotka90

Dodaja, właśnie im dłużej na nią patrzę tym bardziej wydaje mi się, że powinna być dobra
Ale wolę się upewnić

Hmmm miałam niby mierzyć kiecki za ok. pół roku jak trochę schudnę..
Ale kusi mnie żeby w piątek podjechać i ją zmierzyć, zwłaszcza, że będę mieć mamę ze sobą, bo mam ją do fryzjera zawieźć i zakupy jej zrobić...

Ale myślicie że zmierzyć czy poczekać aż sylwetka jednak się zmieni bliżej tej "ślubnej" ?

Ja chyba jednak bym zaczekała do lepszej figury, albo ewentualnie ubrała bieliznę korygującą, żeby mniej więcej widzieć jak to będzie leżało Też się łudzę, że zrzucę cały brzuchol i jego okolice

Napisane przez Kate Noir

Miałam możliwość zrobienia wesela w hotelu, gdzie mogą jednocześnie odbywać się trzy wesela - stwierdziłam, że to zdecydowanie zły pomysł. Niby każda sala ma osobne wejście ale to tak jakoś dziwnie.


http://www.welonimuszka.pl/index.php/2013/03/zurawie/ co myślicie o tym? Mi się podoba.

Nam właściciel mówił, że z doświadczenia wie, że 2 panny młode porównujące swoje sukienki, fryzury i makijaże to zdecydowanie kiepski pomysł

Ciekawy pomysł z tymi żurawiami

[justynkie]

Napisane przez Kate Noir

Miałam możliwość zrobienia wesela w hotelu, gdzie mogą jednocześnie odbywać się trzy wesela - stwierdziłam, że to zdecydowanie zły pomysł. Niby każda sala ma osobne wejście ale to tak jakoś dziwnie.


http://www.welonimuszka.pl/index.php/2013/03/zurawie/ co myślicie o tym? Mi się podoba.

Mi sie baaaaardzo podoba, zwłaszcza że to nasza restauracja
A co do 3 wesel to w tej restauracji w naszym terminie też będą 3 wesela, ale nie martwię się już o to. Rozmawiałam z koleżanką która miała tam wesele i mówiła że nic nie słychać. Ściany są wygłuszone, wejścia osobne, osobne pomosty, osobna kuchnia i cały staff. Skontaktowałam się też z jednym panem który wyprawiał wesele córce i mówił że jedyna sytuacja w której goście się przemieszali, to jak w jednym czasie na zewnatrz wyruszuły dwa "wężyki", każdy z innej sali, oba się przerwały i goście pobiegli nie za tym co trzeba Ale to akurat było zabawne.
Poza tym lokal ma baaaaardzo dobrą renomę w mieście i wszystkim kojarzy się z luksusem. Więc nie sądzę żeby nie byli przygotowani na 3 imprezy w jednym dniu.

[moooniaaaa]

Wróciłam od fryzjera. Przy okazji podpytałam o slubną fryzurę
Umawiać mam się w przyszłym roku bo ona nikogo wcześniej nie zapisuje. Koszt 150zł. Próbna odradzała bo zna moje włosy, a ja wiem w jakim typie chcę fryzurę, więc bez sensu. Tak samo myślałam bo ufam jej w 100% i mogę nawet z zawiązanymi włosami siedzieć na fotelu,zawsze wychodzę zachwycona
A i mówiła, żeby welon kupić bez grzebyka bo zazwyczaj te grzebyki są plastikowe i badziewne, więc i tak kończy się ich odpruwaniem na szybko.

A teraz mogę iść nadrabiać

[say-hello]

Napisane przez justynkie

A co do 3 wesel to w tej restauracji w naszym terminie też będą 3 wesela, ale nie martwię się już o to. Rozmawiałam z koleżanką która miała tam wesele i mówiła że nic nie słychać. Ściany są wygłuszone, wejścia osobne, osobne pomosty, osobna kuchnia i cały staff. Skontaktowałam się też z jednym panem który wyprawiał wesele córce i mówił że jedyna sytuacja w której goście się przemieszali, to jak w jednym czasie na zewnatrz wyruszuły dwa "wężyki", każdy z innej sali, oba się przerwały i goście pobiegli nie za tym co trzeba Ale to akurat było zabawne.
Poza tym lokal ma baaaaardzo dobrą renomę w mieście i wszystkim kojarzy się z luksusem. Więc nie sądzę żeby nie byli przygotowani na 3 imprezy w jednym dniu.

no to mnie trochę pocieszyłaś u nas też ma być osobne wejście i osobna kuchnia. jedna sala jest na parterze, druga na piętrze z pięknym tarasem. poza tym mój tż robił kilka projektów dla tej restauracji i ma z właścicielami dobry kontakt, więc na pewno postaraliby się dla nas. poza tym też jest to renomowana sala, chyba najładniejsza w naszym mieście. jeżeli ta druga sala (z namiotami i weselem nad jeziorem) nie wypali, to weźmiemy tę restaurację z dwoma weselami.

[Dotka90]

Dodaja - ja generalnie czy szczupła czy nie, to figurę mam taką samą, tylko rozmiar mniejszy lub większy
Bo zawsze mam duży biust szerokie biodra, mocne wcięcie w talii (nawet przy rozmiarze XL ) Kuuuurczę kusi mnie, sama nie wiem

[little_zosh]

Romantyczka wszystkiego najlepszego!

say-hello, leniucha witajcie

krooliczek trzymaj się Niech tym razem wszystko będzie dobrze

O dzieciach rozmawiałyście: co do rodziny to zapraszamy z dziećmi, znajomych bez dzieci. Wiem, że u mnie będą chcieli raczej z dziećmi przychodzić, bo bez dzieci, to tak smutno sie na weselu robi Ale ja tam nie mam nic przeciwko, tylko jakiś stolik z zabawkami/kredkami im zorganizujemy i pewnie chusta Klanza będzie (sama chętnie się pobawię ) A dzieciaków sporo będzie.

[say-hello]

dziewczyny jeszcze jedno pytanie - przejmujecie nazwisko męża? ja bardzo lubię swoje i baaardzo chciałabym przy nim zostać. niestety opcja dwóch nazwisk odpada, bo oba kończą się na -ska, są dosyć długie (imię też długie) i brzmiałoby to co najmniej śmiesznie

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez little_zosh

say-hello, leniucha witajcie

[Dotka90]

Żurawie fajne, ale w życiu by mi się nie chciało tego robić
My mamy jakieś serduszka zwisające z sufitu

Co do 2 lub 3 wesel w tym samym lokalu, ja mówię nie.. Bardzo nam na tym zależało i mamy pewność, że nie będzie żadnej innej imprezy.

Co najwyżej na górze, w restauracji hotelowej, może być przyjęcie typu: posiadówka, 20 osób, obiad, wino i do domu.

[karoolecka]

Kochane znacie jakieś ciekawe blogi ze zdrowymi przepisami ?

[Dotka90]

Ja mam oryginalne nawisko, jakieś 40 osób w Polsce ma takie (poza moją najbliższą rodziną) Ale nie lubię go za bardzo
I przejmuję mężowe Krótkie, proste

Aha wiecie co? Ja po ślubie będę się nazywać jak jego siostra za czasów panieńskich Bo mamy tak samo na imię

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Karooolecka, tak na szybko: Dietetyczne fanaberie i Dietetycznie siostro Jedne z moich ulubionych, jak nie NAJ

[justynkie]

kroooliczek89 Mam koleżankę która przechodzi przez to co Ty, ciągle jej powtarzałam że ma uwierzyć w siebie bo wszystko będzie dobrze. Po operacji zrobili jej badania i płakała ze szczęścia jak do mnie dzwoniła. Więc wiem co mówię i Tobie też się wszystko ułoży!
A z mieszkaniem to byłby rewelacyjny prezent! My kupując swoje mogliśmy jedynie liczyć, że rodzice zapłacą za notariusza, co i tak było sporym odciążeniem bo wszystkie koszty wyniosly ponad 15000 zł. A poza tym za wszystko płaciliśmy sami, teraz też spłacamy kredyt sami i to dość spore obciążenie. Żegnajcie urlopy, wycieczki, szalenstwa. Ale i tak cieszę się niesamowicie z tego że mam swoje własne wymarzone mieszkanko

aneczka25057 ja prawie stosuję Twoją metodę sprzatania Tylko zamiast winka mam Somersby. Dostałam dziś paczkę od ☠☠☠☠☠☠☠☠☠, karton 24 butelek piwa A tak poważnie to u siebie nie sprzątam, miałam umyć okna ale pogoda nie bardzo... Jadę jutro do rodziców i mama też nie sprząta... Podobno remontują klatkę schodową i jest taki syf na klatce, wszystko sie kurzy i wnosi do domu, że mama przerabia swiąteczne sprzątanie co tydzień i właśnie się zbuntowała bo nie ma żadnych efektów. Więc w tym roku święta na brudasa

Dotka90 mi się podoba Sonata. Osobiście wolę suknie w kształcie litery A, ale skromne, bez falban, ale to ze względu na moją figurę. Mam dość duże dupsko. Generalnie od pasa w górę jestem sporo drobniejsza niż w dole. Mam masywne nogi i tyłek więc takie lejące suknie nie są dobre dla mnie. Ale bardzo mi sie podobają. Są takie delikatne i romantyczne.

monikkad 5 stron w jeden dzien i w dodatku po niem? Dla mnie każda strona mgr była cudem na ziemi więc 5 stron jest mega wielkim cudem Gratulacje!
Jak ja pisałam swoją rok temu to nawet tapicerki od kanap miałam wyprane Wszystko żeby odwlec to w czasie

Napisane przez karoolecka

widzę, że podobają Wam się okrągłe stoły, u nas właścicielka odradziła bona pewnym weselu była sytuacja, że do jednego stolika w połowie imprezy przysiadło się z 20 osób bo fajnie im się bawiło.. no ale miała tylko jedną taką sytuację

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------


baaaaaaaaaardzo drogi interes.. koszty namiotów są ogromne.. ale klimat byłby niesamowity A w jakim msc bierzecie ślub ? Pamiętaj też, że nad jeziorem jest dużo komarów

No właśnie, a jak z organizacją przy okrągłych stołach? Na naszej sali sa dostepne zarowno okrągłe i prostokątne. Okrągłe wyglądają prześlicznie, ale obawiam się że wtedy goście są skupieni tylko w gronie tych 8 osób przy stole. Prostokątne to jednak standard... Kurde, trochę zaczynam miec mętlik w glowie. TŻ mowi że okrągłe stoły sprawdzają się na dużych weselach a u nas jak będzie 80 osób to tylko 10 stołów. I że to źle będzie wyglądało.

No i kwestia winietek. Ja bym chciała, ale z drugiej strony jak źle posadzimy gości to będą mieli pretensje do nas, a tak to każdy siada na własną odpowiedzialność.
A Wy będziecie miały winietki na stołach?