U niektórych dzidzie w brzuszkach, reszta nadal działa w łóżkach - cz.II

[aneczka2238]

Ja już jestem I właśnie poszukuję przepisu na mój "popisowy" obiad, kiedyś znalazłam przepis tu na wizażu, za chwilę wkleję, tylko znajdę

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Znalazłam
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=70464

Pyszne, tylko jeszcze bananów nie robiłam.

[ANNASAR]

Napisane przez aneczka2238

Ja już jestem I właśnie poszukuję przepisu na mój "popisowy" obiad, kiedyś znalazłam przepis tu na wizażu, za chwilę wkleję, tylko znajdę

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

Znalazłam
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=70464

Pyszne, tylko jeszcze bananów nie robiłam.

Mniam Aniu napewno zrobie

[larara123]

Napisane przez aneczka2238

Nad forum teraz jest zestaw Dove do włosów, jest napisane "Dobierz pary i wygraj".
Tamtej odżywki już nie można, ale było do rozdania 3000szt. więc myślałam, że któraś z Was też skorzystała i chcialam się dowiedzieć czy już doszła, bo moja coś nie
Kiedyś tak dostałam lokówkę Bosha jakiś nowy model, miałam tylko napisać swoją opinię po użyciu, raz bon do Rossmana na 50zł, a raz zestaw kosmetyków z Oriflame o wartości ponad 100zł Także zachęcam do brania udziału w tych konkursach, można fajne rzeczy dostać

hm no to fajnie bede musiala wziac udzial choc powiem szczerze nie lubie podawac swoich danych w necie...

---------- Dopisano o 00:50 ---------- Poprzedni post napisano o 00:43 ----------

a ja juz po weselu... powiem Wam wszystko byloby fajnie gdyby nie swie rzeczy...
1. para mloda byla na zdjeciach ponad 3 godz a w tym czasie grali nudy ze szok
2. zespol (o ile mozna ich tak nazwac ) do bani... grali tylko jakies nie znane angielskie piosenki... polskie moze ze 3 i to nie typowo weselne... a na prosbe gosci zeby zagrali chociaz disco polo jakies to stwierdzili ze nie znaja i nie umieja grac... masakra... malo bylo piosenek zeby potanczyc i poszalec...
no ale towarzystwo przy stole fajne to jakos ogarnelismy sprawe... ide nyny choc w sumie mam na poludnie ale i tak wy wszystkie juz nynacie... papa

[dorotape1987]

dzien dobry
ale bym zjadla moze tez sprobuje mi dzis cala noc niedobrze bylo ehhhh niech to juz przejdzie
wczoraj sie troszke zmartwilam bo jednorazowo po toalecie jak sie podtartlam to bylo cos zielonkawego no ale uffff juz nic niema na szczescie cala noc latalam siku i sprawdzalam czlowiek tak sie martwi w sumie bylam u gina w pt i wsio bylo oki no ale dopytam w ten pt bo i tak bede
nati fajno ze impra sie udala
justynka szkoda ze sie nie wyszalalas moim zdaniem na weselu zespol badz orkiestra czy dj to podstawa i najwazniejsza sprawa praktycznie bo od tego wszystko zalezy mam nadzieje ze wy macie obstukane kogos znajomego i sprawdzonego

[Guerka]

Dzień Dobry Dorotko ja Cie podziwiam, ja bym sie wykończyła przy takich mdłościach
Justyna dobrze ze z towarzystwo chociaż dopisalo ja sie obawialam wlasnie o czas spędzony na zdjęciach w plenerze i dlatego zrezygnowaliśmy z tego w dniu ślubu i 2 dni po ślubie mielismy zdjęcia caly dzień, nikomu nas nie brakowalo i wszystko zalatwilismy na spokojnie bez stresu, a co do orkiestry to Dorotka ma rację, to podstawa udanej imprezy, nam sie udalo na szczęście Grali wszystko co chcieli goście, i kazdy sie dobrze bawił. Czasami tak jest ze np para mloda nie chce jakiś piosenek, czy gatunku muzycznego (disco polo) i graja piosenki pod parę młodą. Ja co do orkiestry mialam tylko 2 życzenia
1. Pierwsza piosenka
2. Piosenka dla rodziców (żeby nie grali "cudownych rodzicow")

[Meliska86]

Witajcie
Wybaczcie, że mnie nie było ale ten weekend to jakiś koszmar istny musze wam powiedzieć.
ehhh nie będę wam tu smęcić z rana.

Co do schudnięcia to niestety samo się nie schudło ale diety też nie stosowałam. Powiem wam że mój sukces zawdzięczam aerobikowi z Ewą Chodakowską. Na razie jest pierwsza część czyli tzw. "skalpel" i powiem wam ze robi robotę. Chociaż na początku byłam bardzo sceptyczna i myślałam że jest to przereklamowana komercha.
No i dodatkowo może trochę mnie podżeram, bo teraz ciepło to się siedzi w ogródku.

weselicha są fajne ja bardzo lubie Dziś dzień matki a nam się w rodzince dzidzi urodziło

[kocuro88]

Hej dziewczyny nie krzyczałyście .. to dobrze

Napisane przez Guerka

a co do orkiestry to Dorotka ma rację, to podstawa udanej imprezy, nam sie udalo na szczęście Grali wszystko co chcieli goście, i kazdy sie dobrze bawił. Czasami tak jest ze np para mloda nie chce jakiś piosenek, czy gatunku muzycznego (disco polo) i graja piosenki pod parę młodą. Ja co do orkiestry mialam tylko 2 życzenia
1. Pierwsza piosenka
2. Piosenka dla rodziców (żeby nie grali "cudownych rodzicow")

U mnie orkiestra była zawodowa. Tez tylko powiedziałam im co mają zagrac na pierwszy taniec - Skaldowie ktoś Cie pokochał
piosenka dla rodziców - nie chciałam "kochanych rodziców mam" bo to oklepana piosenka na weselach i smutna - ja wybrałam Walczyk dla rodziców bayerfull
potem była dedykacja dla mam - obie Dorotki - więc piosenka też była o Dorotkach
a ostatnim życzeniem było zeby grali wesolo a mieliscie jakies zabawy??

[Nati_kk]

Ojjj, tak zespół to podstawa. Ja u nas na szczęście jestem o to w 100% spokojna, bo z tego co wiem to nasz zespół to prawdziwe mistrzostwo świata. Mieliśmy okazję się już z nimi raz bawić na imprezie firmowej, ale w okolicznej branży ślubnej wszyscy zgodnie twierdzą, że lepszych nie ma. Szkoda tylko, że też nie mało kosztują, no ale wesele ma się raz!

Ja Wam powiem, że wczoraj tyle się na tych chrzcinach nasłuchałam na temat tego, że mi dziecko pasuje, że kiedy my i w ogóle, że aż mi się smutno wieczorem zrobiło jak przyszłam Akurat to ta strona rodziny, gdzie spora część lubi na ten temat dogryzać, więc nie miałam jak od tego uciec... TŻ nie było, więc byłam sama na "placu boju", a że mała większość dnia była przy mnie, to mieli pole do popisu;/ Już chciałam kuzynce wypomnieć, że dwa lata temu to jej tak dogryzali i wcale nie była zadowolona, a teraz sama tak głupio gada...

[Meliska86]

mój tato gra na weselach ma swój zespół i oni akurat grali u mnie oczywiście za tatę było zastępstwo

[Guerka]

Nasza pierwsza piosenka to Nothing gonna change my love for you
Nati znam ten ból, ja sie nasłuchałam w swieta wielkanocne, aż mi sie plakac chciało jakoś odparlam "ataki" ale ciekawe na jak długo

---------- Dopisano o 08:01 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez Meliska86

mój tato gra na weselach ma swój zespół i oni akurat grali u mnie oczywiście za tatę było zastępstwo

To super mialas musieli dać z siebie 100% i tata pewnie czuwał nad orkiestrą

[kocuro88]

Napisane przez Nati_kk

Ja Wam powiem, że wczoraj tyle się na tych chrzcinach nasłuchałam na temat tego, że mi dziecko pasuje, że kiedy my i w ogóle, że aż mi się smutno wieczorem zrobiło jak przyszłam Akurat to ta strona rodziny, gdzie spora część lubi na ten temat dogryzać, więc nie miałam jak od tego uciec... TŻ nie było, więc byłam sama na "placu boju", a że mała większość dnia była przy mnie, to mieli pole do popisu;/ Już chciałam kuzynce wypomnieć, że dwa lata temu to jej tak dogryzali i wcale nie była zadowolona, a teraz sama tak głupio gada...

Ja naszczęście jeszcze nie musze słuchac o tym czemu jeszcze nie mamy dziecka itp. Może dlatego że mam siostre 4 lata starszą i wszystkie takie pytania kierowane są jak narazie do niej...

[dorotape1987]

Ehh no daja po dupiete dolegliwosci ja dzis pierwszy raz sprobowalam parowki i co ledwo odlozylam widelec i wszystko masakra
Nati moja siostra placi za orkiestre 4000 zl nie wiem jakie sa ceny no ale dla mnie to sporo ale graja na ugranie wiec jak cos zbieraja to odlicza

[aneczka2238]

Dzień dobry

Napisane przez Meliska86

Witajcie
Wybaczcie, że mnie nie było ale ten weekend to jakiś koszmar istny musze wam powiedzieć.
ehhh nie będę wam tu smęcić z rana.

Co się stało?

Weszłam, bo chciałam Was ochrzanić że wątek nam zaczyna obumierać, a tu już od rana piszecie Macie szczęście

Dzisiaj Dzień Matki, więc tym w dwupaku życzę wszystkiego najlepszego, a tym nie, żeby na następny rok miały już maluszki na rączkach i obchodziły swoje święto


Zaczynam 10 tydzień

[kocuro88]

Napisane przez aneczka2238

Zaczynam 10 tydzień

oj ale Ci to leci kochana , super

[Nati_kk]

Aneczka - super Ci leci ten czas

Dorotka - no my płacimy więcej...dużo więcej Z tym, że za dwa dni.

[dorotape1987]

Woow no to faktycznie Nati ja sie nieznam na tych cennikach ale nawet to co siora placi wydawalo mi sie duzo ona ma jeden dzien
Ja tez dziewczynki w dwupaku noi te dzieciate zycze Wam wspanialego dnia mamusi noi oczywiscie przyszlym rowniez wiec w sumie to kazdej z naszego watku sobie tez a co

[Meliska86]

aaaa masakra.

Zaczęło się od tej mojej wizyty co humor mi się zepsuł ale w sobotę to była kumulacja. Mamy taką paczkę znajomych co się kumplujemy jeździmy razem na wakacje , spotykamy się w weekendy ( to przeważnie jest rodzina męża) no i jest taka jedna kuzynka rok starsza ode mnie i okazało się, że ma raka nie dość że piersi to jeszcze na wątrobie i podobno już nieoperacyjny normalnie jak zaczęli się starać o drugie dzidzi to wyszło. Jedno już mają. Normalnie płakać mi To jest niemożliwe i niedouwierzenia. Szukają jej teraz jakieś klinki dobrej w Krakowie. Straszne.

To była wiadomość na dobicie a na dodatek wyprowadziłam się z domu nie wiem na jak długo ale normalnie nie wytrzymałam nerwowo z tą ciotką. Jest tak w☠☠☠☠iająca, że tego się nie da opisać. Nie będę z nią mieszkać pod jednym dachem. Potrafi człowieka tak zdenerwować, że Ci się żyć odechciewa. Jednak stare panny to jest jakaś masakra. A sobotę przegięła a później niby nigdy nic taka miła, bo chyba wiedziała ze wyszłam z siebie i chciała mi do dupy wejść. No ale nie nie , mam to gdzieś nikt nie będzie mną poniewierał.
Dobrze, że mam blisko tatusia Mój dom rodzinny jest 200 metrów dalej wiec daleko nie miałam
a jeszcze po tych tabletkach mam straszne wahania nastroju dlatego pewnie nie wytrzymałam. No i trochę mnie muli dlatego biorę na noc żeby móc w dzień jakoś funkcjonować. Ale z tego co się naczytałam na necie to moje skutki uboczne nie są takie złe. Do przeżycia. Nie narzekam. Pozatym poczytałam trochę o tej prolaktynie po MCT, i o normalnej i jestem dobrej myśli. Może jednak to jest to i zaskoczy. Jak to mówią nadzieja umiera ostatnia.
W każdym bądź razie nie ciekawy miałam weekend i na razie nie widać światełka w tunelu.
Sorry , że tak tu ględzę ale nie mam komu się wygadać

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez aneczka2238

Dzień dobry





Zaczynam 10 tydzień

Super niech bobas rośnie jak na drożdżach
Ciekawe która pierwsza z naszego wątku urodzi

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

obiecuje, że już nie będę ględzić tutaj po prostu te moje hormony : z reguły jestem odwieczną optymistką .

[Guerka]

Ja pierniczę Meliska ale to życie jest niesprawiedliwe mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze i z kuzynką i ukladem w domku

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

A ja dziewczyny, nastawiam sie psychicznie na dzisiejszą wizytę u gina, a mój tz juz po oddaniu żołnierzyków do badania.

[Meliska86]

Napisane przez Guerka

Ja pierniczę Meliska ale to życie jest niesprawiedliwe mam nadzieję ze wszystko będzie dobrze i z kuzynką i ukladem w domku

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

A ja dziewczyny, nastawiam sie psychicznie na dzisiejszą wizytę u gina, a mój tz juz po oddaniu żołnierzyków do badania.

brawo dla TŻ

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Guerka a kiedy wyniki ?

[aneczka2238]

Melisko, nie ględzisz. Czasami trzeba się wygadać...
Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko się ułożyło, u kuzynki i w sprawach prywatnych Pamiętaj, że fortuna kołem się toczy, jak teraz jest źle to niedługo będzie bardzo dobrze, u mnie się to sprawdza.

---------- Dopisano o 08:46 ---------- Poprzedni post napisano o 08:45 ----------

Ciekawe jak tam Kasieek, czy robiła znowu test

Aniutka, podaj przybliżony termin następnej @, zmienię na pierwszej stronie

[Guerka]

Jutro wyniki, boje sie bardziej niż tz. Mam nadzieję ze będzie ok. Dzis mnie normalnie stres paraliżuje, nie mogę sie na niczym skupić.

[Meliska86]

Napisane przez Guerka

Jutro wyniki, boje sie bardziej niż tz. Mam nadzieję ze będzie ok. Dzis mnie normalnie stres paraliżuje, nie mogę sie na niczym skupić.

miałam to samo. Normalnie nie mogłam nic robić a w pracy siedziałam jak zombie i nic nie słyszałam kto co do mnie mówi. Dopiero mi lekko ulżyło jak zobaczyłam wyniki a całkowicie mi ulżyło jak skonsultowałam to z ginekologiem.

[Ewunia_01]

Dzień Dobry Dziewczny
My spędziliśmy weekend nad jeziorem. Więc nie miałam jak zaglądać niestety. Ale było cuuuudownie, mamy takie nasze miejsce na ziemi gdzie jeździmy co roku poszaleć na skuterze, 1,5 godz drogi i korzystamy z każdej okazji, a aura jest tam taka że nie do opisania nasza mała też zachwycona, woda, piasek, słonko
Za to dzisiejsza noc koszmarna, mała całą noc się wierciła, od 1-2 nie spałam bo była jakaś gorąca więc się martwiłam i obserwowałam, potem zaczęła ok 3 płakać i wędrować po całym łóżku, dostała nurofen, przebrałam ją w samą koszuleczkę i w końcu ładnie zasnęła. Te trójki cholerne wychodzą a jeszcze się nie przebiły i takie ma zapuchnięte dziąsełka
Zaraz uciekamy na basen, potem do męża do pracy i muszę dzisiaj pojeździć, pooglądać małej wózek parasolkę na wyjazdy. Musimy cos wybrać bo nasz wózek za wielki zeby go targać.

[Guerka]

No ja do gina idę dzisiaj, wiec wyniki skonsultuje jak będę nastepnym razem. Zobacze co dzis mi gin powie, na temat moich dolegliwosci i co z owulacja.

[Ewunia_01]

Napisane przez Guerka

Dzień Dobry Dorotko ja Cie podziwiam, ja bym sie wykończyła przy takich mdłościach

Oj tam zaraz sama będziesz to przeżywała
Ja miałam żal do mamy i w ogóle wszystkich kobiet ze nikt mi nie powiedział ze 1 trymestrze to jest taki koszmar, wszyscy tylko o porodzie, że straszny a 1 trymestrze to co? ja strasznie sie czułam, przeokropnie

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez Nati_kk

Ojjj, tak zespół to podstawa. Ja u nas na szczęście jestem o to w 100% spokojna, bo z tego co wiem to nasz zespół to prawdziwe mistrzostwo świata. Mieliśmy okazję się już z nimi raz bawić na imprezie firmowej, ale w okolicznej branży ślubnej wszyscy zgodnie twierdzą, że lepszych nie ma. Szkoda tylko, że też nie mało kosztują, no ale wesele ma się raz!

Ja Wam powiem, że wczoraj tyle się na tych chrzcinach nasłuchałam na temat tego, że mi dziecko pasuje, że kiedy my i w ogóle, że aż mi się smutno wieczorem zrobiło jak przyszłam Akurat to ta strona rodziny, gdzie spora część lubi na ten temat dogryzać, więc nie miałam jak od tego uciec... TŻ nie było, więc byłam sama na "placu boju", a że mała większość dnia była przy mnie, to mieli pole do popisu;/ Już chciałam kuzynce wypomnieć, że dwa lata temu to jej tak dogryzali i wcale nie była zadowolona, a teraz sama tak głupio gada...

Nie przejmuj się na pewno zaraz sie będziesz mogła pochwalić brzuszkiem

[Guerka]

Napisane przez Ewunia_01

Oj tam zaraz sama będziesz to przeżywała
Ja miałam żal do mamy i w ogóle wszystkich kobiet ze nikt mi nie powiedział ze 1 trymestrze to jest taki koszmar, wszyscy tylko o porodzie, że straszny a 1 trymestrze to co? ja strasznie sie czułam, przeokropnie

Ewcia to fakt , moglabym rzygac jak kot, tylko żeby juz fasolka byla pewnie później będę narzekać, ale co tam hihi

[Ewunia_01]

Napisane przez aneczka2238

Dzień dobry



Co się stało?

Weszłam, bo chciałam Was ochrzanić że wątek nam zaczyna obumierać, a tu już od rana piszecie Macie szczęście

Dzisiaj Dzień Matki, więc tym w dwupaku życzę wszystkiego najlepszego, a tym nie, żeby na następny rok miały już maluszki na rączkach i obchodziły swoje święto


Zaczynam 10 tydzień

Gratulacje Kochana
Kiedy masz teraz wizytę?

[aneczka2238]

Napisane przez Ewunia_01

Gratulacje Kochana
Kiedy masz teraz wizytę?

Jutro na 15

[Ewunia_01]

Napisane przez Guerka

Ewcia to fakt , moglabym rzygac jak kot, tylko żeby juz fasolka byla pewnie później będę narzekać, ale co tam hihi

Ja miałam takie wyobrażenie o mdlosciach ciążowych ze to jak na filmach, dopada Cię nagle i lecisz a nie wyobrażałam sobie 7 tyg które musiałam przeżyć z nieustannym uczuciem zamulenia, zmęczenia, mdlosciami do potęgi i przeokropnym smakiem w ustach :/
Ale nie narzekam, bo moja koleżanka przeżywała to całą ciąże, teraz jest w drugiej juz na półmetku i tak samo jej nie minęło po 1 trymestrze, a prawie codziennie. To jest koszmar dopiero.

---------- Dopisano o 09:09 ---------- Poprzedni post napisano o 09:05 ----------

Napisane przez aneczka2238

Jutro na 15

Bede trzymać
Jestem ciekawa jakie maleństwo juz jest duże zaraz bedzie coraz bardziej przypominać bobaska
Aż się nie mogę swojego doczekać chciałabym juz znów to przeżywać każdy cm mojego dzieciątka ale mam nadzieje ze juz nie długo
Następny cykl działamy

[aneczka2238]

Napisane przez Ewunia_01

Ja miałam takie wyobrażenie o mdlosciach ciążowych ze to jak na filmach, dopada Cię nagle i lecisz a nie wyobrażałam sobie 7 tyg które musiałam przeżyć z nieustannym uczuciem zamulenia, zmęczenia, mdlosciami do potęgi i przeokropnym smakiem w ustach :/
Ale nie narzekam, bo moja koleżanka przeżywała to całą ciąże, teraz jest w drugiej juz na półmetku i tak samo jej nie minęło po 1 trymestrze, a prawie codziennie. To jest koszmar dopiero.

To ja też już nie narzekam.... Ale fakt, każdy mówi, że poród ciężki, że pod koniec trudno, bo duży brzuch. Dla mnie z całej ciąży najgorszy pierwszy trymestr, te mdłości i ten smak w ustach Ale już niedługo, mam nadzieję i przestanę Wam jęczeć

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez Ewunia_01

Następny cykl działamy

A teraz nie?