Psy - cz. III

[anlejka]

Napisane przez KarolinaK

Moj ogrod to jest raczej ogrodek wiec musi robic rundki bo na dlugosc jest za krotki.
O ktorej jedziesz? Baw sie dobrze! i szlifuj angielski poki masz okazje

Za godzinę Chyba. O! I chyba jeszcze burzę sobie wykraczę na pierwszy dzień W każdym razie ja już kombinuję co i jak zrobić żeby mi szkoła dofinansowała kurs angielskiego. W końcu to się zalicza jako dodatkowe kwalifikacje pracowników

Magnoliss ja bym poszła jeszcze do innego weterynarza. I jak na moje oko to zeskrobina powinna być pierwsza zrobiona.

[Rottie]

Matko jak jest gorąco.. Przecież to życ nie idzie..

Moje suki mają karmę nasypaną przez całą dobę, bo się nie nażerają. Jedzą tyle, ile potrzebują. U Iwana już to nie przechodzi, bo czasem lubi się nażrec ile tylko może, a w jego przypadku utrzymanie wagi jest bardzo ważne ze względu na stawy.

[inga21]

Napisane przez magnoliss

Nie nic takiego nie robił;/ byłam też u innego weterynarza, tamten twierdzi że to egzema, tylko pomimo leczenia znowu wróciło;/ wiem że mi nikt diagnozy na odległość nie postawi pytam dlatego że może u któregoś z Waszych psów bylo podobnie i wiadomo od czego dzięki za odpowiedz

Egzema jest czasami bardzo trudna do wyleczenia. Przypuszczam że przy takich problemach musisz:
1. Unikać jakiejkolwiek wody w której pies by się kąpał, żadnych jeziorek, stawów, rzek bo tan zawsze są jakieś bakterie które tylko pogarszają stan.
2. Zwróć uwagę na dietę, żeby wykluczyć alergie i wspomóc organizm. Kup jeden rodzaj karmy i zostań tylko przy tym bez żadnych dodatków z ludzkiego stołu.
Ale to tylko dodatkowe rady. Najważniejsze iść do weta, który przeprowadzi badania, bo rozumiem że żaden tego nie zrobił? Poszukaj na internecie dobrego weta z Twojej okilicy i się wybierzcie. No i nie pozwalaj psu drapać czy gryźć. Są w aptekach takie klejące bandaże, możesz dać ba ranę gaze jałową i obwiązać tym bandażem, żeby rana była czysta. Ale podstawą jest dobry wet i leczenie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Yavanna84]

Wczoraj świętowaliśmy roczek Muffina. Jak ten czas szybko leci. A tak się zmieniał futrzak.

[Sylwia1900r]

Strasznie gorąco także w domu, mój pies na polu wykopał sobie w ziemi dołek pod ścianą domu i co zauważyłam to też pod jabłonią i sobie leży w tych zimnych dołkach.
A jak wstanie, to idzie do miski napić się wody i znowu wraca do dołka , mało biega, żeby go zobaczyć to muszę wołać 2 razy, i to siada tam gdzie cień, jak ja stoję w pełnym słońcu to przyjdzie się przywitać i po chwili znowu do cienia biegnie.

[inga21]

Zdrówka i dużo słodkości dla Muffinka Teraz piszę całkowicie na poważnie: Muffin stał się najładniejszym borderem jakiego widziałam. Nie chodzi mi o wystawowe wytyczne, ale o mój gust. Jest cudowny, takie proporcjonalny


Oficjalnie zaprosiłam Klempe do powrotu na psi Co ona sobie wyobraża, tyle bernów pod dachem i żadnego info dla nas co słychać

[Nimfa20]

Hejka


Nie wiem czy któraś o tym wspomniała, ale m.in. u mnie w Biedronce była wyprzedaż drążków do agility. Z 40 zł na 10. Kupiłam wszystkie dostępne ( 7 kompletów) : obręcze, 'płotki' i jedne słupki zostały.


Majlo raz przeskoczył, ale on ma problemy z łapami, więc dam mu spokój.


Melman z przysmakami ogarnia wszystko , ale ostatnio upały nas wykańczają, więc wszystko nabiera mocy

[Nimfa20]

Napisane przez magnoliss

Nie nic takiego nie robił;/ byłam też u innego weterynarza, tamten twierdzi że to egzema, tylko pomimo leczenia znowu wróciło;/ wiem że mi nikt diagnozy na odległość nie postawi pytam dlatego że może u któregoś z Waszych psów bylo podobnie i wiadomo od czego dzięki za odpowiedz

Mój Majlo miał egzemę 9 lat temu (ma 12). Pamiętam, byłam z nim latem w parku, żeby popływał i się ochłodził.

Na drugi dzień na skórze zaczęło mu coś wyciekać- cholernie śmierdziało . Pojechałam do weta, wygolił miejsce, wyczyścił, dostał coś na to- nie pamiętam co.

Wet powiedział, że często tak mają psy krótko- i szorstkowłose i najczęściej latem, gdzie skóra nie za dobrze oddycha.

Jak się nie mylę, wskazana była kąpiel- bez przesady, ale trzeba było pomagać skórze.

U Majla to nie wróciło, za to teraz ma kaszaki, brodawki i inne cuda .

[inga21]

Bardzo zazdroszczę wam tych torów, u nas nic nie było już dwa dni po pojawieniu się tego, a co dopiero na promocji Gdybym wiedziała że gdzie indziej będą to bym się popytała po znajomych, przelała komuś kasę i kupiliby mi tor. Niecałe 100 zł za cały tor, bajka. Na inny nie mam kasy jak na razie, więc Coffe nie będzie miała zajęcia

[Rybiorek]

Napisane przez KarolinaK

Psa nie karmi sie jak kota, psy w naturze nie jedza codziennie. Moj dostaje raz dziennie bo jak dawalam mu rano to nie chcial jesc. Miske ma do dyspozycji 15 minut. Jesli nie rusza to znaczy ze nie jest glodny. Zreszta my z Tz'em mamy takie same zasady. Jemy o okreslonych porach i jesli ktos nie dojada to nie trzyma talerza na stole do obiadu

To ile dostaje wagowo/kalorycznie ze jak mu dajesz jeden raz na dzien to zdarza sie ze nie tknie nastepnego dnia?

Ja karmie Kale jak kota i nam to pasuje bo Kala nie moze naraz zjesc duzo, inaczej wymiotuje potem podczas gonitw (w sumie nic dziwnego, jak czlowiek sie napcha i kaza mu sprinty uprawiac efekt bedzie ten sam), swoja dawke dzienna je na 3 razy, akurat koty tez jedza 3 razy. Takze Kala je swoego barfa w tym samym czasie co koty swojego.

Zreszta Kala to jak czwarty kot

I nigdy nie zadarzylo sie ze Kala nie zglosila sie na posilek , nawet wczoraj (w sobote pojechalismy zwiedzac Carlow - ogrody, ruiny zamku, jakies wielgachne kamienie), bylismy na kawie u kolezanki, jazda do Carlow to ponad godzina, lazenia ze dwie, wczoraj pojechalismy do hodowli z ktorej mam Rusie, okolice Wexford, dwie godziny jazdy w jedna strone, Kala spisala sie na medal, i w czasie jazdy, i potem w domu hodowcow, dostala wprawdzie po pyszczku od jednej kocicy ale ta kocica tam ma - musi rzadzic i jak jej pan poglaska inna kotke to mur beton wleje jej, Kala chciala sie bawic z kotka w ciazy ale jak jej mowilam ze nie wolno zostawiala kotke, pojechalismy tez z hodowcami na tamtejsza plaze. Kala miala wyprawe zycia. (tak w ogole to Monika_Sonia u mnie jest i stad te wyjazdy, chcialam pokazac Monice cos wiecej niz Dublin, no i Monika ciagle bawi sie z kotami i Kala, juz mi cale twarzystwo popslula... w sensie zmeczyla na amen )

[Cyska]

Dziewczyny pocieszcie mnie troche Przyszedł do mnie szczeniak, mam go od tygodnia, ma 9 tyg i kurde taki rozrabiaka, ale najbardziej martwi mnie gryzienie nas:/ po rękach, skacze do twarzy, gryzie za nos i to naprawde boli, ciągnie za bluzki i podszczypuje, przy tym warczy, jak sie rozszaleje to strasznie brzydko szczeka i warczy aż sie boje czasem go złapać bo jego zęby są wtedy wszędzie :P No dzizas nie wiem na ile to szczenięce normalne zachowania ktore miną, a na ile jego wredny charakter!
Mowie za kazdym razem "nie wolno" i klaszcze przy tym bardzo glośno bo inaczej ma mnie gdzieś, ale i tak przestaje na 3 sek i znów to samo.

Tzn ja to wszystko przejdę i zniosę jeśli będę wiedziala, że to przejściowe:P A jak nie to może pojsc z nim do szkoły czy co, żeby sie nauczył kultury :P

[Lexie]

Napisane przez Cyska

Dziewczyny pocieszcie mnie troche Przyszedł do mnie szczeniak, mam go od tygodnia, ma 9 tyg i kurde taki rozrabiaka, ale najbardziej martwi mnie gryzienie nas:/ po rękach, skacze do twarzy, gryzie za nos, ciągnie za bluzki i podszczypuje, przy tym warczy, jak sie rozszaleje to strasznie brzydko szczeka i warczy aż sie boje czasem go złapać bo jego zęby są wtedy wszędzie :P No dzizas nie wiem na ile to szczenięce normalne zachowania ktore miną, a na ile jego wredny charakter!
Mowie za kazdym razem "nie wolno" i klaszcze przy tym bardzo glośno bo inaczej ma mnie gdzieś, ale i tak przestaje na 3 sek i znów to samo.

Tzn ja to wszystko przejdę i zniosę jeśli będę wiedziala, że to przejściowe:P A jak nie to może pojsc z nim do szkoły czy co, żeby sie nauczył kultury :P

Szczeniaki się tak zachowują. Kup mu zabawki, które będzie mógł sobie szarpać i gryźć, jak wpada w taki szał to mu je podsuwaj. Coś pluszowego, polarowy szarpak...
A jak gryzie ręce itd, możesz spróbować piszczeć (u Elmo to działało, jak robiłam glośne i piskliwe "auuu!"), albo od razu przerywaj zabawę i baw się tylko jak pies nie gryzie.

Psy szybko łapią i jak będziesz konsekwentna, to powinien przestać.

Nie podejrzewaj takiego malucha o wredny charakter, on się po prostu bawi

[Cyska]

Dzieki Lexie aj bo ja zawsze brałam psy już w wieku ok pół roku i byly w miare już ogarnięte
Oj no troche trzęsę sie nad nim, pierwszego dnia mial cos na oku i sie balam ze cos nie tak xD i teraz też zachowuje sie czasem jak normalnie szatan i sie boje że mu nigdy nie przejdzie
Ale skoro nie widzicie w tym nic niepokojącego to spoko No wlasnie próbowałam z piszczeniem, ale totalnie NIC, zero reakcji. A jak przestaje sie z nim bawić, chowam ręce, i sie odwracam to mnie od tyłu podszczypuje
Ma troche zabawek, ale dla niego itak nie ma nic ciekawszego niż poduszka, guziki w kanapie, czy opakowanie po pilniczku czy jeszcze coś innego

A była ktoraś z was może w psim przedszkolu ? warto ? zawsze to jakies spotkanie z innymi psiakami podczas kwarantanny, ale za 400 zl za 6 spotkań to nie wiem czy to tak warto : P

[KarolinaK]

Napisane przez Rybiorek

To ile dostaje wagowo/kalorycznie ze jak mu dajesz jeden raz na dzien to zdarza sie ze nie tknie nastepnego dnia?

Ja karmie Kale jak kota i nam to pasuje bo Kala nie moze naraz zjesc duzo, inaczej wymiotuje potem podczas gonitw (w sumie nic dziwnego, jak czlowiek sie napcha i kaza mu sprinty uprawiac efekt bedzie ten sam), swoja dawke dzienna je na 3 razy, akurat koty tez jedza 3 razy. Takze Kala je swoego barfa w tym samym czasie co koty swoje

Daje mu raz dziennie bo kiedy dawałam dwa to polowe porcji która miał jesc rano przed moim wyjściem do pracy nawet nie tykal. Teraz dostaje cała swoją dawkę dzienna wieczorem po naszym jedzeniu(mamy w domu zasady i Cookie swietnie ich przestrzega) i smaczki za treningi...
Ja nie moge sobie pozwolić na karmienie 3 razy dziennie. Musiałabym byc ciagle w domu a to jest nierealne.
Zreszta Cookie zwykle zjada cała porcje. Gdyby nie zjadł dziennego obiadu zaczęłabym sie martwić . Nie martw sie nie glodze mojego psa. Vet'ka ostatnio nawet stwierdziła ze mógłby stracić 300 g a ruchu dziennego ma za kilku

[zakonna]

cyska, szczeniak najnormalniejszy w świecie. Ja bym nie klaskała bo dla psa to jest super zabawa jak wydajesz dziwne odgłosy mów stanowczo "nie wolno" albo "eee" i albo odchodź od niego, albo zostaw na chwilę w pomieszczeniu. generalnie pies ma kojarzyć, że jak przegina to kończy się zabawa i zostaje sam. Ale tak jak pisała lexie, pies coś gryźć musi, jak kupisz zabawkę (albo dasz kłąb starych skarpetek) to możecie się bawić w szarpanie i przeciąganie zabawki. Zasady takie same jak pisałam, jeśli pies przegina to reagujesz stanowczym tonem i przerywasz zabawę. Nagradzaj dobre, pożądane przez was zachowania.
A w ogóle to się nastaw na armagedon

[KarolinaK]

Napisane przez Cyska

Dzieki Lexie aj bo ja zawsze brałam psy już w wieku ok pół roku i byly w miare już ogarnięte
Oj no troche trzęsę sie nad nim, pierwszego dnia mial cos na oku i sie balam ze cos nie tak xD i teraz też zachowuje sie czasem jak normalnie szatan i sie boje że mu nigdy nie przejdzie
Ale skoro nie widzicie w tym nic niepokojącego to spoko No wlasnie próbowałam z piszczeniem, ale totalnie NIC, zero reakcji. A jak przestaje sie z nim bawić, chowam ręce, i sie odwracam to mnie od tyłu podszczypuje
Ma troche zabawek, ale dla niego itak nie ma nic ciekawszego niż poduszka, guziki w kanapie, czy opakowanie po pilniczku czy jeszcze coś innego

A była ktoraś z was może w psim przedszkolu ? warto ? zawsze to jakies spotkanie z innymi psiakami podczas kwarantanny, ale za 400 zl za 6 spotkań to nie wiem czy to tak warto : P

Kiedy gryzie to lapiesz go za grzbiet (siersc) i odwracasz w odwrotnym kierunku. To robia suki kiedy szczeniak zachowuje sie za bardzo nachalnie. Moj w jeden dzien zrozumiał. Zeby ma ostre bo jeszcze mleczaki wiec to normalne ze boli. Niedługo zacznie zmieniać.
My byliśmy i nadal jesteśmy w szkółce, ja uwielbiam i Cookie chyba jeszcze bardziej uwielbia swoją tygodniowa szkolke. Zaczęliśmy w wieku dokładnie 3 miesiecy i mysle ze to bardzo nam pomogło w socjalizacji. Cookie wie dokładnie jak sie zachować w jakiej sytuacji.

[zakonna]

Nie łapiemy psa za kark! Nie ma takiej potrzeby, szczeniak doskonale wie, że nie jesteś jego matką.

[Cyska]

oki dzieki dziewczyny czyli są szanse że wyrośnie na grzecznego, milutkiego pieska Po prostu bałam się, że skoro teraz gryzie a ja na to będę reagować bezskutecznie to tak mu zostanie.
zakonna, to mówisz że będzie gorzej ?

Kurczę to może sie szarpnę na tą szkółkę....

[KarolinaK]

Napisane przez zakonna

Nie łapiemy psa za kark! Nie ma takiej potrzeby, szczeniak doskonale wie, że nie jesteś jego matką.

Pokazujesz mu w ten sposob ze takie zachowanie sie Tobie nie podoba. Odwracasz jego uwage . U mnie swietnie sie sprawdziło kiedy Cookie był w transie biegania za moim szlafrokiem pierwsżego dnia i łapania go zębami. Żadne "NIE" nie działało

[zakonna]

Po co? psu można pokazać inaczej, że jakieś zachowanie mu się nie opłaca. łapanie za kark może łatwo skończyć się tak, że pies uzna, że jesteśmy nieobliczalni, stanowimy dla niego zagrożenie. A to już może mieć różne nieciekawe konsekwencje, zależnie od charakteru i temperamentu. ty miałaś szczęście, super, ale nie polecaj innym takiej techniki.

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

[QUOTE=Cyska;47396876]oki dzieki dziewczyny czyli są szanse że wyrośnie na grzecznego, milutkiego pieska Po prostu bałam się, że skoro teraz gryzie a ja na to będę reagować bezskutecznie to tak mu zostanie.
zakonna, to mówisz że będzie gorzej ?

Szczeniaki generalnie mają to do siebie, że są źródłem wielu ciekawych doświadczeń dla ludzi straty materialne, straty nerwów, straty w ciągłości skóry takie uroki mieszkania ze słodkim szczeniaczkiem

[KarolinaK]

Napisane przez zakonna

Po co? psu można pokazać inaczej, że jakieś zachowanie mu się nie opłaca. łapanie za kark może łatwo skończyć się tak, że pies uzna, że jesteśmy nieobliczalni, stanowimy dla niego zagrożenie. A to już może mieć różne nieciekawe konsekwencje, zależnie od charakteru i temperamentu. ty miałaś szczęście, super, ale nie polecaj innym takiej techniki.

Zakonna a kiedy Ty ostatnio mialas szczeniaka na wychowaniu .
Adoptując małego psa nikt tak na prawdę nie wie jak sie zachować i jak reagować na gryzienie ostrymi zębami (ktore swoją droga bardzo łatwo niszczą Twoje ubrania i nie tylko...) dlatego zeby zroumial najlepsza rada jest zachowanie matki .

Pies uzna ze jestes nieobliczalna jedynie jesli w sytuacji niestabilnej sama zachowujesz sie niestabilnie. Jesli Ty masz byc przewodnikiem to musisz psu pokazać ze Ty panujesz nad kazda sytuacja która Was spotyka .
Tak według mnie wyglada partnerstwo z psem ktory ma TOBIE towarzyszyć w Twoim codziennym zyciu.

[zakonna]

Dobra, strasznie mi się dzisiaj nie chce wchodzić w takie dyskusje. Ja nikomu nie dałabym takiej rady o łapaniu za kark bo to nieodpowiedzialne. Cyska zrobi co uzna za stosowne.

[inga21]

Napisane przez KarolinaK

Daje mu raz dziennie bo kiedy dawałam dwa to polowe porcji która miał jesc rano przed moim wyjściem do pracy nawet nie tykal.

U mnie cała najstarsza czwórka też je raz dziennie, wieczorem. Tylko Coffe dostaje dwa razy + smaki przez dzień, ale toto jest małe, wiecznie głodne i jak nie dostanie rano to chodzi i kłapie pyskiem do wszystkich żeby pokazać że głoduje

Napisane przez Cyska

oki dzieki dziewczyny czyli są szanse że wyrośnie na grzecznego, milutkiego pieska Po prostu bałam się, że skoro teraz gryzie a ja na to będę reagować bezskutecznie to tak mu zostanie.
zakonna, to mówisz że będzie gorzej ?

Kurczę to może sie szarpnę na tą szkółkę....

Poczekaj aż skończy 6/7 miesięcy, wtedy będzie armagedon i bunt nastolatka
A tak serio to musicie się wyczuć. Każdy pies inaczej reaguje na różne metody. Polecam od razu ćwiczyć wyciszanie. Pewnie nie uda wam się tego osiągnąć teraz, ale to wstęp do tego, żeby kiedyś powiedzieć 'stop' i pies się uspokoił. A teraz kup mu dużo zabawek, gryzaków i niech szaleje
Poza tym możesz już zacząć ćwiczyć komendy Chociaż jedną, jakąś podstawę i wtedy angażujesz go psychicznie. O ile potrafi się już w miarę skupić, bo to też zależy od psa w jakim wieku jest w miarę ogarnięty na ćwiczenia.
A psie przedszkole polecam. Sama z młodą nie chodzę niestety, bo ona nie toleruje jazdy samochodem, a musiałybyśmy dojeżdżać ponad godzinę, ale wiem że to bardzo pomaga. Rozwija waszą komunikację, stosunki z innymi psami, wyczucie w zabawach z psami i w ogóle przyzwyczaja do życia w społeczeństwie. Jasne że można się obejść bez, ale to fajna opcja jeśli jest tylko taka możliwość
A jak ma na imię? Nie doczytałam, albo nie pisałaś

[zakonna]

moje jedzą dwa razy dziennie, na brak apetytu nie narzekają, nawet przy tej pogodzie.

[134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c]

Napisane przez magnoliss

Hej

Przepraszam że się tak wcinam w wątek, ale mam problem z moją sunią, otóż już od jakiegoś czasu robią jej się chore miejsca na skórze (leci krew i pojawia sie ropa), np na ogonie, głowie, wtedy wygryza albo drapie się. U weterynarza byłam x razy i zawsze dostaje antybiotyk wtedy to znika, ale ostatnio po około 1,5 tyg. od antybiotyku znowu ma chory ogon;/ . Czy miał może ktoś podobnie? co pomogło?

Może tworzą jej się tzw. hot spoty? Poczytaj coś na temat w necie Z tego co wiem, czasem ciężko z tym walczyć, ale da się.

Yavanna84, piękny border Dużo zdrówka dla niego
Ale te psy szybko rosną, w rok z takiego małego, uroczego szczeniaczka w prawdziwego psa. Ja czasem tęsknię za takim maluchem

Co do psiego przedszkola, uważam, że to super sprawa I maluch się pobawi z innymi szczeniakami, poćwiczy umysłowo, bardziej się przywiąże do opiekuna i nie będzie aż takiego problemu ze spuszczeniem ze smyczy, same plusy Ja bardzo miło wspominam ten przedszkolny okres.

[Nimfa20]

Napisane przez inga21

Bardzo zazdroszczę wam tych torów, u nas nic nie było już dwa dni po pojawieniu się tego, a co dopiero na promocji Gdybym wiedziała że gdzie indziej będą to bym się popytała po znajomych, przelała komuś kasę i kupiliby mi tor. Niecałe 100 zł za cały tor, bajka. Na inny nie mam kasy jak na razie, więc Coffe nie będzie miała zajęcia

A jakby jeszcze były u mnie to chciałabyś?

Są 3 rodzaje:

słupki - zdj. 3

obręcz - zdj. 2

'płotek' - na zdj. 2 widać za obręczą


Z tego co zauważyłam, o słupki ciężko, ale reszta była.

[Lexie]

Napisane przez Nimfa20

A jakby jeszcze były u mnie to chciałabyś?

Są 3 rodzaje:

słupki - zdj. 3

obręcz - zdj. 2

'płotek' - na zdj. 2 widać za obręczą


Z tego co zauważyłam, o słupki ciężko, ale reszta była.

Ja bym chciała! Bardzo bardzo Wszystko Zależnie od ceny to nawet coś bym mogła podwójnie, bo słupki do slalomu to damy radę sami zrobić ewentualnie, a przeszkody to już ciężej. Elmo by miał tor

[Cyska]

Napisane przez inga21

Poczekaj aż skończy 6/7 miesięcy, wtedy będzie armagedon i bunt nastolatka
A tak serio to musicie się wyczuć. Każdy pies inaczej reaguje na różne metody. Polecam od razu ćwiczyć wyciszanie. Pewnie nie uda wam się tego osiągnąć teraz, ale to wstęp do tego, żeby kiedyś powiedzieć 'stop' i pies się uspokoił. A teraz kup mu dużo zabawek, gryzaków i niech szaleje
Poza tym możesz już zacząć ćwiczyć komendy Chociaż jedną, jakąś podstawę i wtedy angażujesz go psychicznie. O ile potrafi się już w miarę skupić, bo to też zależy od psa w jakim wieku jest w miarę ogarnięty na ćwiczenia.
A psie przedszkole polecam. Sama z młodą nie chodzę niestety, bo ona nie toleruje jazdy samochodem, a musiałybyśmy dojeżdżać ponad godzinę, ale wiem że to bardzo pomaga. Rozwija waszą komunikację, stosunki z innymi psami, wyczucie w zabawach z psami i w ogóle przyzwyczaja do życia w społeczeństwie. Jasne że można się obejść bez, ale to fajna opcja jeśli jest tylko taka możliwość
A jak ma na imię? Nie doczytałam, albo nie pisałaś

Jesu smaria 6-7 miesiecy, to kurde kiedy on sie wyciszy

No już daje łape tzn nie wiem czy nie przez przypadek ;p ale coś tam kilka razy juz sie uczyliśmy siad i daj łapę.
Dzwonilam do szkoły psiej to babka mowila bym przyszła na zajęcia bez psa i sobie poobserwowała jak to wygląda, także zobaczę jaka atmosfera.

Pies sie nazywa Bentley
Jezu, w kółko chodzę i zamiatam tą podłogę, a to małe wciąż łazi i coś ciamka

[KarolinaK]

Napisane przez Nimfa20

A jakby jeszcze były u mnie to chciałabyś?

Są 3 rodzaje:

słupki - zdj. 3

obręcz - zdj. 2

'płotek' - na zdj. 2 widać za obręczą


Z tego co zauważyłam, o słupki ciężko, ale reszta była.

Sama bym kupiła . Ale nigdzie ńie widziałam. A Cookie uwielbia agility. Wczoraj mieliśmy dzien odmalowywania przeszkód. Było 15 psow i po wspólnym lunchu poszliśmy sie wszyscy przejść. Wszystkie psy swietnie sie ze sobą dogadywały. I wszyscy super sie bawili . Na zdjeciu jedynie cześć bo nie udało mi sie uchwycić wszystkich...

[KarolinaK]

I jeszcze jedno ze wspólnej zabawy... Cookie z przodu, bobtail, beauceron, nasza bernenczynka i labrador.