Lipcowe PM-ki 2015 i 2016 ! :)

[magda_mjt]

Napisane przez 1989kasiunia

No już za duzo rzeczy załatwione żeby był odwrót szkoda byłoby tych 8lat razem spędzonych :P

Hahaha, jak jestem mega zła na M to też mam takie przemyślenia tylko mi by było już ponad 9 lat szkoda

[kreciorek85]

Ostatnio się od znajomej dowiedziałam, że jej córka po 10latach się rozeszła (ślub miał być w kwietniu i już wszystko mieli załatwione) więc się jednak da

[magda_mjt]

Napisane przez kreciorek85

Ostatnio się od znajomej dowiedziałam, że jej córka po 10latach się rozeszła (ślub miał być w kwietniu i już wszystko mieli załatwione) więc się jednak da

Wiele jest takich sytuacji. Ale nie mówimy tutaj o tym, że się nie da, a o tym, że szkoda . Choć nie wiem, jak u koleżanki, u mnie to z przymrożeniem oka tak mówię .

[enamour]

Cześć. Mamy jutro 6 rocznicę.

Jak tam ślubne przygotowania?

[white_bear]

Hej A my niedługo 3,5 roku będziemy obchodzić za 3 miesiące

[magda_mjt]

Napisane przez enamour

Cześć. Mamy jutro 6 rocznicę.

Jak tam ślubne przygotowania?

Do przodu! tydzień temu mój M obiecał mi, że w ten weekend mi pomoże z zaproszeniami. LICZĘ NA TO, bo już mi się koszmary zaproszeniowe śnią po nocach :/

[kreciorek85]

enamour pomału do przodu Aktualnie mam rozkminy nad biżuterią i już mam dość A gdzie tam jeszcze buty i inne pierdołki

[1989kasiunia]

ja tez mam rozkmine nad butami, szukam jakiś do 4cm, bo jestem dość wysoka i jakiś balerinek koniecznie z kokardka

[enamour]

Ale mieliśmy wczoraj cudowną rocznicę, ahh.. 😊 Tak wszystko wymyślił, że aż się wzruszyłam.

Co do butów, ja upatrzyłam białe piękne butki na 5 cm obcasie. Wyższych nie chce, bo jestem wysoka i nie chodzę na obcasach, myślałam w ogóle o balerinkach i pewnie kupię je na zmianę gdyby co, ale wtedy suknia będzie za długa i już nie wiem, co robić..

[Historia O]

Przesunęliśmy z czerwca na lipiec. Przyjmiecie nową?

[magda_mjt]

Napisane przez Historia O

Przesunęliśmy z czerwca na lipiec. Przyjmiecie nową?

Hej, powiedz coś o sobie, o Was

[Historia O]

Jesteśmy ze sobą 2 lata i od razu wiedzieliśmy, że będziemy razem. Po roku zamieszkaliśmy ze sobą. Mój TŻ jest młodszy, sporo młodszy, ale dobrze się rozumiemy i uzupełniamy. Ślub 11 lipca i bardzo wiele radości sprawia nam organizowanie go, choć wzięliśmy się za to bardzo późno. Najpierw miał być w czerwcu (ostatni piątek), potem październik, a potem okazało się, że jest wolny termin na pierwszą sobotę lipca w tym samym lokalu i cenowo wyjdzie podobnie. Decyzja była oczywista.

[magda_mjt]

Napisane przez Historia O

Jesteśmy ze sobą 2 lata i od razu wiedzieliśmy, że będziemy razem. Po roku zamieszkaliśmy ze sobą. Mój TŻ jest młodszy, sporo młodszy, ale dobrze się rozumiemy i uzupełniamy. Ślub 11 lipca i bardzo wiele radości sprawia nam organizowanie go, choć wzięliśmy się za to bardzo późno. Najpierw miał być w czerwcu (ostatni piątek), potem październik, a potem okazało się, że jest wolny termin na pierwszą sobotę lipca w tym samym lokalu i cenowo wyjdzie podobnie. Decyzja była oczywista.

Wbrew pozorom 11 lipca to nie pierwsza sobota lipca wiem coś o tym
Rozumiem, że głównym powodem zmiany z czerwiec na lipiec była sobota?
Co już macie załatwione? a co jeszcze Was czeka?

[Historia O]

Miałam oczywiście na myśli drugą.

Szczerze mówiąc zdecydowała sobota i 11 w dacie. Lubię tę liczbę, przynosi mi szczęście i jestem 11 z urodzenia.:P Druga sprawa, że część gości miałaby jednak problem z wzięciem wolnego w piątek, w sezonie urlopowym, a w przypadku nauczycieli w dniu zakończenia roku byłaby to prawdziwa gimnastyka, żeby np. z Wałcza dojechać pod Oświęcim.

Załatwiona karczma (jutro podpisujemy umowę), dj'e, noclegi, transport, zostaje właściwie "tylko" zakup wódki, strojów, wizaż, fryzjer, kwiaty, ciasteczka (ciasta mam w cenie) i formalności w kościele i urzędzie (skompletowanie papierków). Mało i dużo.

A jak u Ciebie sytuacja? Mylę się czy mamy tę samą datę?

[magda_mjt]

Napisane przez Historia O

Miałam oczywiście na myśli drugą.

Szczerze mówiąc zdecydowała sobota i 11 w dacie. Lubię tę liczbę, przynosi mi szczęście i jestem 11 z urodzenia.:P Druga sprawa, że część gości miałaby jednak problem z wzięciem wolnego w piątek, w sezonie urlopowym, a w przypadku nauczycieli w dniu zakończenia roku byłaby to prawdziwa gimnastyka, żeby np. z Wałcza dojechać pod Oświęcim.

Załatwiona karczma (jutro podpisujemy umowę), dj'e, noclegi, transport, zostaje właściwie "tylko" zakup wódki, strojów, wizaż, fryzjer, kwiaty, ciasteczka (ciasta mam w cenie) i formalności w kościele i urzędzie (skompletowanie papierków). Mało i dużo.

A jak u Ciebie sytuacja? Mylę się czy mamy tę samą datę?

Oczywiście, że tą samą . Gdyby sobota 11 lipca nie wypadała w 2015 roku to możliwe, że byłabym już żoną . Jesteśmy zaręczeni od kwietnia 2013, stąd większość osób myślało, że ślub w 2014 . Ale jak zaczęliśmy myśleć nad datą, wyczaiłam, że 11 lipca wypada w sobotę w 2015, więc... wyszło na 2015 rok . Moi Rodzice mieli ślub 11 lipca . I zawsze się śmiałam, że jak kiedyś będę wychodzić za mąż i w najbliższej przyszłości 11 lipca wypadnie w sobotę, to zrobię im niespodziankę . Zwłaszcza, że poza tym to my sami nie mieliśmy żadnych konkretnych preferencji, co do daty , jedynie, że ma być lato .

A foto, video? no i Ty z kiecą, o ile planujesz kupować nową, z salonu, to powinnaś się już mocno spieszyć . Też wizaż/ fryzjer- najlepsi mogą mieć problem z terminami ;(.
My mamy już praktycznie wszystko z Twojej listy , jedynie dokumenty załatwimy, jak będziemy w Polsce w kwietniu. Mieliśmy pierwszą część załatwić w styczniu, ale nas trochę ksiądz wyrolował i zaprosił już ze wszystkim w kwietniu. Tak więc część dokumentów już mamy (akty chrztu, kurs przedmałżeński, poradnię, dzień skupienia, świadectwa katechezy), a w kwietniu załatwimy dokumenty z USC i całość do księdza zaniesiemy (chyba, że znowu coś wymyśli, ale wtedy go kopnę w tyłek, bo kolejny raz będziemy dopiero na samo wesele! ).

[Historia O]

Napisane przez magda_mjt

Moi Rodzice mieli ślub 11 lipca . I zawsze się śmiałam, że jak kiedyś będę wychodzić za mąż i w najbliższej przyszłości 11 lipca wypadnie w sobotę, to zrobię im niespodziankę . Zwłaszcza, że poza tym to my sami nie mieliśmy żadnych konkretnych preferencji, co do daty , jedynie, że ma być lato .

Bardzo romantyczne nawiązanie.

Napisane przez magda_mjt

A foto, video? no i Ty z kiecą, o ile planujesz kupować nową, z salonu, to powinnaś się już mocno spieszyć . Też wizaż/ fryzjer- najlepsi mogą mieć problem z terminami ;(.

Szczerze mówiąc kieca ma dla mnie znaczenie drugorzędne. Wśród gości mamy fotografika i reportażystkę, niezależnie od tego rozejrzę się za kimś, ale nie zamierzam wydawać na to majątku. Potrafię ocenić poziom zdjęć i nie zawsze idzie on w parze z ceną. Video nie chcę, ale nadal o tym rozmawiamy. Fryzjer, wizaż - powoli się rozglądam za nimi.

Napisane przez magda_mjt

My mamy już praktycznie wszystko z Twojej listy , jedynie dokumenty załatwimy, jak będziemy w Polsce w kwietniu. Mieliśmy pierwszą część załatwić w styczniu, ale nas trochę ksiądz wyrolował i zaprosił już ze wszystkim w kwietniu. Tak więc część dokumentów już mamy (akty chrztu, kurs przedmałżeński, poradnię, dzień skupienia, świadectwa katechezy), a w kwietniu załatwimy dokumenty z USC i całość do księdza zaniesiemy (chyba, że znowu coś wymyśli, ale wtedy go kopnę w tyłek, bo kolejny raz będziemy dopiero na samo wesele! ).

A to gdzie Wy się podziewacie na obczyźnie? Sama wróciłam z UK i nie wiem czy pojadę z powrotem czy nie. Narazie to zostawiłam, samo wyjdzie.

Do księdza idziemy w poniedziałek.

[magda_mjt]

Napisane przez Historia O

Bardzo romantyczne nawiązanie.

Szczerze mówiąc kieca ma dla mnie znaczenie drugorzędne. Wśród gości mamy fotografika i reportażystkę, niezależnie od tego rozejrzę się za kimś, ale nie zamierzam wydawać na to majątku. Potrafię ocenić poziom zdjęć i nie zawsze idzie on w parze z ceną. Video nie chcę, ale nadal o tym rozmawiamy. Fryzjer, wizaż - powoli się rozglądam za nimi.

A to gdzie Wy się podziewacie na obczyźnie? Sama wróciłam z UK i nie wiem czy pojadę z powrotem czy nie. Narazie to zostawiłam, samo wyjdzie.

Do księdza idziemy w poniedziałek.

O to pewnie, że cena nie zawsze idzie w parze z jakością... ale ogólnie my np. 1,5 roku temu kamerzystę chcieliśmy zmienić to już wtedy wiele osób mówiło, że termin zajęty ... Dla mnie ciężkie do pojęcia, ale no sami w sumie ten biznes nakręcamy.
Z kiecą to mam na myśli, że salonowe- samo szycie/ ogarnianie materiałów, to jakieś 5-6 miesięcy.... ja zamówiłam w październiku, ale dopiero w styczniu poszło moje zamówienie (bo chciałam później ostateczną miarę mieć ściągniętą, a panie stwierdziły, że styczeń to max, inaczej producent może nie wyrobić do lipca z kiecą).
No, my właśnie w UK .

[Historia O]

A jaką kiecę wybrałaś?
W UK mieszkałam w Southampton ponad rok czasu. Gdzie stacjonujesz?

[magda_mjt]

Napisane przez Historia O

A jaką kiecę wybrałaś?
W UK mieszkałam w Southampton ponad rok czasu. Gdzie stacjonujesz?

Sincerity 3816
Ooo i jak Ci się tam podobało, warto pojechać zobaczyć? My mieszkaliśmy 5 lat w Szkocji, od roku mieszkamy w Londynie .

[Historia O]

Bardzo ładny model. Na mnie by się nie sprawdził, jestem mocno size plus.

Szkocja mi się marzy od zawsze. Southampton miłe, choć ładniej w Portsmouth, które jest typowym miasteczkiem portowym. Z Southampton ruszał Titanic i jest tam nawet muzeum. Lubię południe Anglii, jest ciepłe, mało deszczu i jakoś tak miło, spokojnie się żyje.

[magda_mjt]

Napisane przez Historia O

Bardzo ładny model. Na mnie by się nie sprawdził, jestem mocno size plus.

Szkocja mi się marzy od zawsze. Southampton miłe, choć ładniej w Portsmouth, które jest typowym miasteczkiem portowym. Z Southampton ruszał Titanic i jest tam nawet muzeum. Lubię południe Anglii, jest ciepłe, mało deszczu i jakoś tak miło, spokojnie się żyje.

A ja nie? rozmiar 42 się kłania.... Na manekinie, czy nawet na modelce moja suknia niespecjalnie mi się podoba. A na mnie... nie wiem, czułam się w niej przepięknie i za taką ją uważam, choć wcale nie w taki typ celowałam!
O, fajnie no to racja, ja w porównaniu do Szkocji widzę mega różnicę, jeśli chodzi o pogodę . W Anglii jest o wiele przyjemniej , choć ogólnie w Szkocji mi się bardziej podobało.... ale tu znowu są większe możliwości. Każde miasto ma swoje plusy i minusy...

[Historia O]

Nie wiem jak w Szkocji z pracą. Ja w Soton po pakowaniu kosmetyków załapałam się jako florystka i ta praca była super.

Ja jestem większa niż 42..

[kreciorek85]

Napisane przez Historia O

Przesunęliśmy z czerwca na lipiec. Przyjmiecie nową?

Witam i ja

[DontSaySorry]

zastanawiałam się ostatnio jakie kwiaty są dostępne w lipcu...
Piwonie to chyba kwiecien/maj, prawda?

[magda_mjt]

Napisane przez DontSaySorry

zastanawiałam się ostatnio jakie kwiaty są dostępne w lipcu...
Piwonie to chyba kwiecien/maj, prawda?

Ja chciałam bukiet z piwonii, to mi większość florystek mówi, że zależy, jaki będzie sezon. Mogą resztki być jeszcze w lipcu, ale raczej będzie już trzeba ściągać na zamówienie. Na zastępstwo najpewniej będę mieć goździki w razie czego .

[DontSaySorry]

Napisane przez magda_mjt

Ja chciałam bukiet z piwonii, to mi większość florystek mówi, że zależy, jaki będzie sezon. Mogą resztki być jeszcze w lipcu, ale raczej będzie już trzeba ściągać na zamówienie. Na zastępstwo najpewniej będę mieć goździki w razie czego .

No to będę miała duuuzy problem :/

[Historia O]

Wczoraj podpisaliśmy umowę na salę i na żywo jest jeszcze ładniejsza niż w internecie. <3 Jestem mega zadowolona.

Za godzinę dzwonię do księdza umówić nas na nauki. W ogóle dowiedziałam się dzisiaj, że nie muszę jechać pół Polski w miejsce zameldowania, żeby załatwić formalności, bo wystarczy w najbliższym USC. Duże ułatwienie.

Jak tam u Was dziewczyny?

[zambeza]

U mnie to przygotowania stoją w miejscu. Sala, foto, dj i kamerzysta są. W sumie do końca tego roku mamy raczej spokój.

[lawendax]

Napisane przez zambeza

U mnie to przygotowania stoją w miejscu. Sala, foto, dj i kamerzysta są. W sumie do końca tego roku mamy raczej spokój.

ja mam salę, alejak rezerwowałam to pani była mocno zdziwiona ze tak szybko rezerwuję, a ja mówię, ze fajna data i wolę juz sobie zaklepać, reszte będziemy załatwiać później, bo to tylko cywilny

[Historia O]

Za foto rozglądam się. Kamerzysty chyb nie chcę, walczę ze sobą. :P