Niziutkie Też Są Piękne!!!!

[evak1988]

Napisane przez Filozofka888

---------- Dopisano o 00:48 ---------- Poprzedni post napisano o 00:47 ----------



U mnie też piersi by się przydały...

Nooo.... Najgorsze jest to że jak ja schudnę to zaraz i one
Jak noszę jakiś biustonosz push up to jeszcze wygląda to w miarę ok ale itak przed facetami się wstydzę.. Heh ale ostatnio mój facet tak mnie dotykał po biuscie i mu mówie taka nerwowa "co tam dotykasz, tam nic nie ma... " a on na to "mi wystarcza" ja po chwili "to bym sobie musiala operacje powiększenia zrobić i wtedy będzie ok" a on na to " nie to wszyscy inni faceci bedą się tylko na nie gapić " i ta śmieszna rozmowa mi dużo dała bo już się tak przed nim nie wstydzę, jestem jaka jestm i tyle.

[Romanaccia]

Ja mam 158 cm i nie chcialabym byc ani troche wyzsza,nie podobaja mi sie wysokie kobiety ,wole byc malutka

Uwielbiam Shakire,jest malutka i sliczna .

[Nyuna]

Napisane przez KaRaa xD

!64 cm to nie tak mało

Dla mnie mało ;/ chciałabym jakieś 4-5 cm więcej. ma spory biust i biodra (jak mówi mój TŻ to jest bardzo kobiece) ale mi się nie podoba. Mam masywne uda i dążę do tego, żeby "uda się nie stykały". Odchudzam się bardzo często ale z racji wykonywanej pracy ciężko mi jadać w określonych porach itp.

[Filozofka888]

Napisane przez evak1988

Nooo.... Najgorsze jest to że jak ja schudnę to zaraz i one
Jak noszę jakiś biustonosz push up to jeszcze wygląda to w miarę ok ale itak przed facetami się wstydzę.. Heh ale ostatnio mój facet tak mnie dotykał po biuscie i mu mówie taka nerwowa "co tam dotykasz, tam nic nie ma... " a on na to "mi wystarcza" ja po chwili "to bym sobie musiala operacje powiększenia zrobić i wtedy będzie ok" a on na to " nie to wszyscy inni faceci bedą się tylko na nie gapić " i ta śmieszna rozmowa mi dużo dała bo już się tak przed nim nie wstydzę, jestem jaka jestm i tyle.

Przed własnym facetem nie ma co się wstydzić, jeżeli z Tobą jest to nie tylko dla piersi i Cię akceptuje, wystarczają mu i tyle... ale kobieta dla własnego komfortu psychicznego, że tak powiem chciałaby mieć większe, przynajmniej ja tak mam... Ja nie chciałabym mieć szczególnie dużych, ale chociaż jakieś takie "w normie". Ale cóż poradzić Ja sobie myślę, że gdyby udałoby mi się przytyć to może by nieco podrosły, ale piersi zwykle rosną ostatnie
Push upy fajna rzecz, zawsze lepiej to wszystko wygląda, lepiej ubrania leżą.

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez Nyuna

Dla mnie mało ;/ chciałabym jakieś 4-5 cm więcej. ma spory biust i biodra (jak mówi mój TŻ to jest bardzo kobiece) ale mi się nie podoba. Mam masywne uda i dążę do tego, żeby "uda się nie stykały". Odchudzam się bardzo często ale z racji wykonywanej pracy ciężko mi jadać w określonych porach itp.

Cóż za ironia losu Ja dążę do tego, żeby moje uda się w miarę stykały bo jestem za chuda

[phenomena]

A ja mam 155cm i nienawidzę swojego wzrostu. Głównie dlatego, że nie moge ubrać się tak, jak bym chciała. Większość S-ek, a nawet XS-ek jest na mnie za duża.. Mam juz prawie 21 lat, więc nie liczę już na żaden cud dodatkowych centymetrów. Jeszcze nigdy nie kupiłam spodni, których nie musiałabym skracać. Skrócone rurki nie wyglądają już dobrze.. Płaszcze są za szerokie, za długie.. Nie mówiąc już o innych ubraniach. H&Mowe XS-ki noszą moje koleżanki, które są ode mnei dużo wyższe, a ubrania i tak sa na nich luźne.. Jak tak dalej pójdzie, to będę musiała do końca życia ubierać się w dziecięcym ..

[evak1988]

Napisane przez Filozofka888

Przed własnym facetem nie ma co się wstydzić, jeżeli z Tobą jest to nie tylko dla piersi i Cię akceptuje, wystarczają mu i tyle... ale kobieta dla własnego komfortu psychicznego, że tak powiem chciałaby mieć większe, przynajmniej ja tak mam... Ja nie chciałabym mieć szczególnie dużych, ale chociaż jakieś takie "w normie". Ale cóż poradzić Ja sobie myślę, że gdyby udałoby mi się przytyć to może by nieco podrosły, ale piersi zwykle rosną ostatnie
Push upy fajna rzecz, zawsze lepiej to wszystko wygląda, lepiej ubrania leżą.

---------- Dopisano o 18:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Facetowi jak zależy to na kobiecie a nie jej piersiach i jestem tego zdania że kobieta powinna się zmieniać dla siebie a nie dla jakiś deb... facetów którzy brzydko komentują tak dla własnego komfortu.

[Filozofka888]

Napisane przez evak1988

Facetowi jak zależy to na kobiecie a nie jej piersiach i jestem tego zdania że kobieta powinna się zmieniać dla siebie a nie dla jakiś deb... facetów którzy brzydko komentują tak dla własnego komfortu.

No właśnie dokładnie o tym mówię.

[Champs]

Ja mam 153cm,ważę 53 kg,noszę ubrania rozmiar 36 (kobiece),38 (młodzieżowe) i powiem szczerze nie chciałabym nic a nic zmienić. Kiedyś miałam jakieś tam kompleksy, teraz żadnych. Mam przy sobie ukochane osoby-Mojego Męża dla którego jestem najpiękniejszą kobietą i Śliczną Córeczkę dla której jestem Najukochańszą Mamusią...czego chcieć więcej. To że nie wyglądam jak modelka? Nie to jest w życiu ważne,ważne jest aby akceptować siebie takimi jakimi jesteśmy to jest prawdziwe szczęście

[Filozofka888]

Napisane przez Champs

Ja mam 153cm,ważę 53 kg,noszę ubrania rozmiar 36 (kobiece),38 (młodzieżowe) i powiem szczerze nie chciałabym nic a nic zmienić. Kiedyś miałam jakieś tam kompleksy, teraz żadnych. Mam przy sobie ukochane osoby-Mojego Męża dla którego jestem najpiękniejszą kobietą i Śliczną Córeczkę dla której jestem Najukochańszą Mamusią...czego chcieć więcej. To że nie wyglądam jak modelka? Nie to jest w życiu ważne,ważne jest aby akceptować siebie takimi jakimi jesteśmy to jest prawdziwe szczęście

I tak trzymać! Mam nadzieję, że też kiedyś nadejdzie taki moment, że wyzbędę się wszystkich kompleksów nie dotyczących wzrostu bo akurat żaden problem

[phenomena]

ja przy 155cm ważę 43-45kg, nie wyglądam jak kościotrup, a ubrania wiszą nie lubię swoich krótkich nóg...

[kamila2006]

rowniez naleze do malutkich. mam 163/4 przy wadze 47 kg. i hmmm...lubie moja sylwetke od zawsze bylam maniaczka szpilek i obcasow wiec wzrostem nie mam sie co przejmowac. moj tz jest 20cm wyzszy ode mnie co nieziemsko mi sie podoba bo lubie czuc sie w ramionach faceta jak taka mala drobna kruszynka do swojej sylwetki nie mam zadnych zastrzeżen bo i cyc i dupka i dobrze zarysowana talia.

co do rozmiarow nosze 36/S/XS i zaletą tego rozmiaru jest to ze w sklepach najczesciej konca sie rozmiary uniwersalne a S czesto zostaja jako ostatnie rozmiary sa przeceniane i za niewielką cene mozna miec cos super.

jedyny minus to mla stopa mam 35,5 i 35 za male 36 za duze ale kombinuje jak sie da

[Champs]

Napisane przez Filozofka888

I tak trzymać! Mam nadzieję, że też kiedyś nadejdzie taki moment, że wyzbędę się wszystkich kompleksów nie dotyczących wzrostu bo akurat żaden problem

[agatri]

hej ja też jestem niska 160 cm i przez to nie mogę być tym kim chcę ale cóż już sie z tym pogodziłam najgorsze jest przygadywanie tym wielkich

[m_isiaczek]

Dziewczynki co tak ucichł wątek ? Tak mnie zaciekawił a tu cisza panuje ;d
Ja miałam 155 ale coś się skurczyłam do 149 . Ogólnie czuje sie bardzo dorbze w swoim wzroscie ;p Bycie małym ma wiele zalet , widze dziewcyznki narzekają na biust gdy przy chudnięciu też się zmniejsza, no ale jak i przy wzroście małe piersi tez mają swoje zalety
ja osobiscie nie mam z tym problemy, bo " rosnę " tylko w w przód
pozdrawiam wszystkie kruszynki ; *

[Dzejd]

To i ja się przyłączam, mam nadzieje, że mnie przyjmiecie
Mam dokładnie 161 cm wzrostu.
Dawniej nie lubiłam swojego wzrostu, ponieważ uważałam, że dziewczyny wysokie maja lepiej tzn. mają długie nogi i lepsze proporcje ciała. Ale z czasem pokochałam siebie, swój wzrost i swoje ciało, w dużej mierze to też zasługa mojego chłopaka, który ma 183 cm wzrostu i jest postawnym mężczyzna. On zawsze podkreśla, że lubi bardzo to, że jestem taka malutka i drobna, dzięki temu zawsze i wszędzie poczuwa się do odpowiedzialności, że musi o mnie dbać i mnie chronić, a ja zawsze czuje się przy nim taka bezpieczna.

[201706121151]

Jezu, Wy naprawdę macie takie gigantyczne problemy z zaakceptowaniem tego że mierzycie po 160 cm? Sama tyle mam i jasne, chciałabym mieć z 7 więcej, ale to jakoś nigdy nie był dla mnie problem. Co dziwnego w takim wzroście? Przejmowałabym się gdybym miała 150 cm, ale 160? Przestańcie...

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Z tego, co widzę to większość raczej akceptuje swój wzrost.

[201706121151]

No dobra, może źle ujęłam swoją myśl . Chodziło mi o to, że kobiety mające 160 cm wcale nie są "niziutkie", przynajmniej dla mnie. To zupełnie normalny wzrost!

[party_girl7]

Napisane przez LaFleurBlanche

No dobra, może źle ujęłam swoją myśl . Chodziło mi o to, że kobiety mające 160 cm wcale nie są "niziutkie", przynajmniej dla mnie. To zupełnie normalny wzrost!

no moze moje 158 nie swiadczy o zadnej chorobie ale jednak osoby mojego wzrostu czy nizsze moge na palcach policzyc wsrod znajomych, wiekszosc ma 165-170cm
do wzrostu dochodzi jeszcze moja niedowaga ktora mam od zawsze bo to chyba genetyczne i razem daje to efekt, ze zawsze jestem postrzegana jako ta najmniejsza, kruszynka, chudzinka, malenstwo.