Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[pl_madzia]

Wystarczy jak zrobisz albo 100m szybko lub z 20sek szybko i zobaczysz czy będzie lepiej, jak tak to kilka razy powtórz.

[staska_stasia]

Chodzi o coś w stylu interwału? Ostatnio to ćwiczyłam w styczniu na bieżni na siłowni i mnie potem kolana bolały od tego wyhamowywania Ale pewnie dlatego, że tam za szybko to robiłam.

[pl_madzia]

Cos podobnego, tylko rytmy akurat mnie mniej męczą, bo interwały są dłuższe. Ja robię 10x 20sek szybko /30sek wolno, najlepiej na równym terenie

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Muszę też spróbować z takimi szybkim odcinkami i innymi cudami pomiędzy bieganiem, o których póki co sporo tylko czytam

TY psychicznie odpuszczasz, ja odpuszczam, bo nadal mam kiepską kondycję i kolano - i muszę Teraz znowu 2 dni przerwy, wymuszone przez pracę i znowu pewnie 3 km będę męczyła zapewne, a tak dobrze zaczęłam.

Nie macie czasem wrażenia, że wasza kondycja powinna być lepsza? Ja tak czasem mam, ale ciągle sobie powtarzam, że przez kilka (raczej kilkanaście) lat paliłam i jadła co popadnie, wpędzając się w sporą nadwagę i nie mogę cudów od siebie wymagać Z drugiej strony od 2012 staram się być aktywna i forma powinna być lepsza

[Corii]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;51217581]
Nie macie czasem wrażenia, że wasza kondycja powinna być lepsza? Ja tak czasem mam, ale ciągle sobie powtarzam, że przez kilka (raczej kilkanaście) lat paliłam i jadła co popadnie, wpędzając się w sporą nadwagę i nie mogę cudów od siebie wymagać Z drugiej strony od 2012 staram się być aktywna i forma powinna być lepsza [/QUOTE]

Nie Ja powiem nawet, ze jestem zaskoczona, ze nie jest z nią tak źle. Przykład na bieganiu - pierwszy bg w ogóle to ok 5 km, drugi ok 6, trzeci 8, a czwarty 15. Wieć myślę, ze gdyby była słaba, nie dałabym rady i tego połmaratonu w 2 godziny machnąc. Owszem, nie jest to kondycja olimpijska, ale na boga, ja jestem amatorem, który biega od czasu do czasu i którego którego głównym naciskiem jest fitness nie bieganie
Aha i zanim zaczełam ćwiczyć byłam bardzo chuda, teraz moja waga wzrosła o 2,5-3 kg (miesnie) bez zmiany sposobu żywienia (brak diety).

[madziasNS]

Witam!

Po długiej przerwie spowodowanej zabiegami i kurowaniem się po nich wracam do biegania i postaram się też śledzić i udzielać w wątku

Widzę że w wątku udzielają się osoby o rożnym stopniu zaawansowania więc mam nadzieję czerpać wiedze od tych bardziej doświadczonych i służyć pomocą tym początkującym.

Absolwentka2010 ja też miałam takie wrażenie że moja kondycja jest jakby gorsza ale poczytałam trochę o tym jak powinny wyglądać początki w bieganiu...przede wszystkim systematyczność czyli przerwy między bieganiem nie większe niż 2 dni...wiec zaczęłam biegać co 2 dzień ale przez pierwsze 2 tygodnie takie same odcinki, później w kolejnym tygodniu dołożyłam 1km i można powiedzieć ze przy takich treningach po 3 tygodniach już trochę się rozbiegałam

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Dzięki za rady
Damy radę
Dziś 8,4 km po lesie

[madziasNS]

absolwentka2010 ...super 8,4 km to już ładny wynik

też jak na razie nie przekraczam 10km...poczytałam trochę o podstawach biegania i większość polecam przyzwyczajanie organizmu do wysiłku oraz stabilizację kondycji...podają że powinno się dążyć do ciągłego biegu przy którym można swobodnie rozmawiać ( bieganie ok 60 min ) ...dopiero później można myśleć o poważnym bieganiu... w sumie sama teraz to na sobie testuje i rzeczywiście mają rację...nie ma co organizmu tak od razu przeciążać ...szkoda zdrowia bo można się tylko zniechęcić do biegania i przy tym narazić się na kontuzje

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Dzięki Robiłam już i więcej, ale ostatnio przez te przerwy jakoś z rytmu wypadłam. Dziś biegło mi się dobrze. Pierwszych 3 km nawet nie poczułam Pewnie dlatego, że biegłam za jakimś facetem (póki nie zniknął mi z pola widzenia) i skupiłam się na nim. Jeszcze się oglądał, czy go nie doganiam hehe

[Flower23]

A ja za jakieś 40 minut będę w domu i idę biegać nie wiem czy można po trzech biegach złapać bakcyla, ale nie mogę się doczekać już biegania

[Flower23]

4.45 km w 29 minut

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

No, no, ale ładny czas

[Flower23]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;51225335]No, no, ale ładny czas [/QUOTE]

Dzięki poniosło mnie trochę. Myślałam, że dziś nie wstane, ale chyba już jestem w miarę dobrze rozbiegana.

[madziasNS]

absolwentka2010 ...ale miałaś fajnie...ja jak biegam to tylko starsi panowie z pieskami po lesie spacerują :P

Flower23...no czas super

Dzisiaj też już muszę pobiegać bo już mnie trochę nosi :P ostatni trening miałam w niedziele bo niestety lekarz zabronił mi biegać podczas miesiaczki :/

[Flower23]

Napisane przez madziasNS

absolwentka2010 ...ale miałaś fajnie...ja jak biegam to tylko starsi panowie z pieskami po lesie spacerują :P

Flower23...no czas super

Dzisiaj też już muszę pobiegać bo już mnie trochę nosi :P ostatni trening miałam w niedziele bo niestety lekarz zabronił mi biegać podczas miesiaczki :/

Mogę zapytać jak dlaczego? Jakiś konkretny powód podał?

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Też jestem ciekawa, czy są jakieś przeciwwskazania. Ja odkąd biegam to już mnie tak nie zalewa jak wcześniej przez pierwsze 2-3 dni, także widzę tylko pozytywny aspekt
Komu w drogę, temu trampki
Obym nie zmokła
Boziuuu widzę taką chmurę, że aż się boję!

[Flower23]

Zdążyłam przed deszczem. Ale przy 30 minucie łapie mnie kryzys, zmęczenie i nie mogę dalej. Gadałam z siostrą, biega dłużej ode mnie i mówiła, że ma podobnie, a jak to przetrwa to potem może lecieć ile sił w nogach. W poniedziałek spróbuję go przezwyciężyć.

Czyli dziś: 4.05 km w 28 minut.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

Pocinasz jak procy
Ja niestety zmokłam jak kura i do domu. Dziś już tylko spacer planuje i tak miałam aktywny dzień: rano gimnastyka, 3,3 km biegania (bałam się, iż się przeziębię) i z wieczora 10 km spacerku Starczy! A jutro jak będzie pogoda to w las Po pracy będę już tak rozruszana, że pójdzie jak z płatka

[Flower23]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;51243035]Pocinasz jak procy
Ja niestety zmokłam jak kura i do domu. Dziś już tylko spacer planuje i tak miałam aktywny dzień: rano gimnastyka, 3,3 km biegania (bałam się, iż się przeziębię) i z wieczora 10 km spacerku Starczy! A jutro jak będzie pogoda to w las Po pracy będę już tak rozruszana, że pójdzie jak z płatka [/QUOTE]

Dla mnie to nie jest jakaś zawrotna prędkość czy czas wkurzam się, bo więcej niż koło 30 minut nie wyrabiam. Ja jutro mam zaplanowane wyjście w góry. Zobaczymy jaka będzie pogoda.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

No wiesz, ja zawsze byłam wolna. W szkole na krótkie dystanse - ostatnia, za to jak już trzeba było zrobić kilka kółek na stadionie to byłam najdalej druga Bo wszystkie się rzucały jak szczura na ser, a ja sobie biegłam swoim tempem, ale biegłam
Ja już biegłam przez godzinę, ale to muszę mieć dobry dzień i nową trasę U mnie zazwyczaj po 20 minutach zaczyna się walka, ale jak to przetrwam to jakoś leci dalej Najgorzej jak biegam po mieście...

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

pytanie do dziewczyn biegajacych od dluzszego czasu- Jakie sa wasze lydki po latach biegania?chodzi mi o to czy widac jakies miesnie, bo np moj Tz biega mniej ode mnie i ma ladnie wyrzezbione lydki i jakby tluszczu prawie nie bylo, a u mnie miesnie sa schowane pod warstwa tluszczu .... a do tego jeszcze ja jezdze na rowerku a on nie. i gdzie tu sprawiedliwosc...

[Corii]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;51243902]No wiesz, ja zawsze byłam wolna. W szkole na krótkie dystanse - ostatnia, za to jak już trzeba było zrobić kilka kółek na stadionie to byłam najdalej druga Bo wszystkie się rzucały jak szczura na ser, a ja sobie biegłam swoim tempem, ale biegłam
Ja już biegłam przez godzinę, ale to muszę mieć dobry dzień i nową trasę U mnie zazwyczaj po 20 minutach zaczyna się walka, ale jak to przetrwam to jakoś leci dalej Najgorzej jak biegam po mieście...[/QUOTE]

Szkoła, krótkie dystanse, sprint? mam z tego okresu pięknie wspomnienia, bo na setkę zawsze byłąm peirwsza, kochałam sie scigac na tym dystansie Za to wtedy nei cierpiałam biegać na długie i nei robiłam tego, na starośc mi sie zmieniło

U mnie walka to sie zaczyna na 17 kilometrze nie wiedziec czemu

[madziasNS]

Nie mogę biegać podczas miesiączki bo miałam zabiegi na szyjce macicy wiec jak na razie muszę uważać. Dzisiaj już musiałam się rozruszać i zrobiłam tak dla podtrzymania kondycji 4 km.

[Cassonade]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;5124481 4]pytanie do dziewczyn biegajacych od dluzszego czasu- Jakie sa wasze lydki po latach biegania?chodzi mi o to czy widac jakies miesnie, bo np moj Tz biega mniej ode mnie i ma ladnie wyrzezbione lydki i jakby tluszczu prawie nie bylo, a u mnie miesnie sa schowane pod warstwa tluszczu .... a do tego jeszcze ja jezdze na rowerku a on nie. i gdzie tu sprawiedliwosc...[/QUOTE]

Nie udzielałam się wcześniej w wątku, ale od miesiąca was podczytuję. Od miesiąca też biegam i dopiero po twoim poście sprawdziłam swoje łydki. I już widzę efekty. Są takie jakby... bardziej zbite. Zawsze były jakby sflaczałe i wisiały, a teraz już ładnie się ukształtowały i są zbite takie. Biegam co drugi dzień po 7,5 km. Więc chyba dosyć szybkie efekty.
Ale niestety ostanio strasznie mnie bark boli jak biegam. Taki ból, że zazwyczaj muszę się zatrzymać, bo inaczej bym się rozpłakała.

[Flower23]

[1=e60e5454b131baabfef11f4 156e093bc04f95d5e_5ebdcd7 25ac57;51243902]No wiesz, ja zawsze byłam wolna. W szkole na krótkie dystanse - ostatnia, za to jak już trzeba było zrobić kilka kółek na stadionie to byłam najdalej druga Bo wszystkie się rzucały jak szczura na ser, a ja sobie biegłam swoim tempem, ale biegłam
Ja już biegłam przez godzinę, ale to muszę mieć dobry dzień i nową trasę U mnie zazwyczaj po 20 minutach zaczyna się walka, ale jak to przetrwam to jakoś leci dalej Najgorzej jak biegam po mieście...[/QUOTE]

Ooo to ja też na dłuższych wymiatałam. Zwyczajnie lubiłam się rozbiegać i pod koniec przyspieszyć

[marcia321]

hejka u mnie dzisiaj pd deszczu pobiegane 8,5 km w 58 minut =D juupi a ja biegam tylko wtedy gdy jest odpowiednia pogoda.

[staska_stasia]

U mnie dzisiaj 10 km. Nie wiem jaki czas, ale bez rewelacji, bo po drodze musiałam odwiedzić toaletę. Chyba odżywka białkowa, którą piłam jakieś 2-3 godziny wcześniej się nie przyjęła

I biegałam dzisiaj z zającem brat tempo narzucił, udało się bez innych postojów a ostatnie 2 km w deszczu.

[Flower23]

Napisane przez staska_stasia

U mnie dzisiaj 10 km. Nie wiem jaki czas, ale bez rewelacji, bo po drodze musiałam odwiedzić toaletę. Chyba odżywka białkowa, którą piłam jakieś 2-3 godziny wcześniej się nie przyjęła

I biegałam dzisiaj z zającem brat tempo narzucił, udało się bez innych postojów a ostatnie 2 km w deszczu.

Mnie w deszczu ostatnio fajnie się biegło

I miałam iść w góry, a w górach pada i dooopa :/

[Yavanna84]

Tak odnośnie zająców. Biegłyście kiedyś za takimi na zawodach? Jutro startuję w pierwszym w swoim życiu biegu ulicznym, kondycja marna, więc na cuda nie liczę, ale jakaś minimalna szansa na zejście <30 minut (5km) jest i tu pytanie: lecieć swoim tempem, czy trzymać się zająca? Bo ostatni właśnie ma pobiec <30 minut.

[e60e5454b131baabfef11f4156e093bc04f95d5e_5ebdcd725ac57]

A mnie dziś znowu dopadła gorsza forma, jutro tylko się przespaceruje, bo dzień przerwy jednak jest potrzebny
Łydki mnie dziś lekko bolały podczas biegu i nie wiem czy źle się rozgrzałam czy to wczorajsze zakwasy po biegu i spacerze