Panny Młode 2015 cz. 20 :)

[Anabele23]

u mnie Daid zrobił to tak że się nie spodziewałam, może nie maga romantycznie ale on nie lubi patetycznych gestów. W rocznice zabrał mnie na kolacje dał mi kwiaty a potem pojechaliśmy w miejsce gdzie zaczęliśmy nasz "romans" no i posiedzieliśmy trochę pogadaliśmy już mamy odjeżdzać gdy D mówi, że chyba coś się w aucie stało i musi zobaczyć. No więc ja siedze w aucie a on mówi : podaj jakiś klucz, podaj coś innego, zobacz tam w schowku powinno być pudelko z czymś . Zaglądam a tam serio jest tylko że nie z śrubkami no a potem standard uklęknął i ładnie poprosił

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------

Napisane przez Kiciakowa

strasznie długo!! :O

no wiem wiem pisałam o tym już trochę się u nas działo i musieliśmy przekładać z roku na rok

[kreciorek85]

[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;46851912]Kreciorek, ja rozumiem, że nie Ty, ale Ty ją komuś piszesz. Do mnie jakby przyszła znajoma, że potrzebuje coś takiego to bym ją odesłała. Ja komuś pracy bym nie napisała za kasę i tyle - było nie było, jest to karalne.
Kiedyś z bratowa mnie prosiła o pomoc jak była w technikum - też nie ogarniała komputera. Ale siedziałam z nią, pokazywałam, pomagałam, tak, żeby cokolwiek z tego ogarnęła i miała wkład pracy w to również.

Ale co... no świata nie zmienię Co najwyżej kraj mogę - wyjeżdżając z niego [/QUOTE]

Pod latarnią najciemniej W końcu w kancelarii pracuje
E no jakiś tam wkład w pracę miała-załatwiała materiały i wywiad z dyrektorem przeprowadziła

Napisane przez Anabele23

u mnie Daid zrobił to tak że się nie spodziewałam, może nie maga romantycznie ale on nie lubi patetycznych gestów. W rocznice zabrał mnie na kolacje dał mi kwiaty a potem pojechaliśmy w miejsce gdzie zaczęliśmy nasz "romans" no i posiedzieliśmy trochę pogadaliśmy już mamy odjeżdzać gdy D mówi, że chyba coś się w aucie stało i musi zobaczyć. No więc ja siedze w aucie a on mówi : podaj jakiś klucz, podaj coś innego, zobacz tam w schowku powinno być pudelko z czymś . Zaglądam a tam serio jest tylko że nie z śrubkami no a potem standard uklęknął i ładnie poprosił

---------- Dopisano o 13:16 ---------- Poprzedni post napisano o 13:13 ----------


no wiem wiem pisałam o tym już trochę się u nas działo i musieliśmy przekładać z roku na rok

Haha, wszyscy jakieś romantico zaręczyny, a nie to co moje

[aga99792]

Ej moje jakieś romantyczne też nie były Ale później dowiedzidałam się ze nie takie miały być tylko no inaczej xD

[MajsterkaANB]

okaro, jak twoje usługi mają taką atrakcyjną cenę, to biorę mgr u ciebie

[sQuaara]

Napisane przez Kimitri

a mieszkaliście wtedy razem czy cos? u mnie właśnie na to "przyspieszenie" wplynela głównie odleglosc... choć o imionach dla dzieci i tym kto bedzie myl okna w domu gadaliśmy jak jeszcze w szkole był czyli ze 3-3,5 lata temu

nie i nadal nie mieszkamy i zamieszkamy po slubie szukamy domu dla Nas teraz i dlatego chcialam oficjalnie zeby było zeby i rodzicom mowic i w ogole sie chwalic dookoła i planowac kredyt i w ogole kariere co kiedy jak bo to tez dla mnie jest ważne
a imie potencjalnego dziecka powiedzielismy sobi wymarzone w dzien zareczyn powiedzialam ze mu nie powiem poki nie bedzie oficjalne ze to On bedzie moim mężem i ich ojcem


[1=45326ef568a8cdb5ffa32c6 42ee06bebadb9e802_6045692 5b2241;46851912]
Ale co... no świata nie zmienię Co najwyżej kraj mogę - wyjeżdżając z niego [/QUOTE]

z całym szacunkiem, ale zawsze mnie zastanawia, jak Twoj wyjazd zmieni kraj, w ktorym zyje?

Napisane przez Anabele23

no wiem wiem pisałam o tym już trochę się u nas działo i musieliśmy przekładać z roku na rok

nie maartw sie i nie smuc. teraz juz bedzie dobrze i z Nami bedziesz swietowała slub w przyszłym roku ;-)

[joasia-a]

OSZALEJE!!
Wydaje mi się że przewiercą mi się zaraz pod łóżko.. centralnie pode mną wiercą :|

Napisane przez Kimitri

ja się cieszę, że mi znajoma pomysł z planowaniem bez pierścionka sprzedała bo chociaż oderwałam się w końcu od myśli "no kiedy on się wreszcie oświadczy, ileż można czekać... co tu robić teraz jak studia skończone a nie wiadomo co z zyciem dalej.." itp ;p
teraz moje myśli sie przerzuciły na rozkminianie szczegółów wesela ale jak Was czytam to jestem daaaleko w tyle i nawet połowy rozkmin takich jak Wy chyba nie mam :P
podejscia do mojej przeprowadzki tam byly 2 ale ostatecznie on sie do mnie przeprowadza bo moja Bbacia dostała udaru i teraz będzie mieszkać z moja mama a babci mieszkanie przepisują na mnie wiec swoje M2 od razu bedziemy miec... teraz tylko znalezc miejsce rpzenosin i M musi napisac raport o przeniesienie

No to my sami wspólnie wpadliśmy na pomysł planowania razem wesela :P
Ja wiedziałam że TŻ czeka na obronienie mgr z oświadczynami itd.. a też czekałam juz od 2 lat na pierścionek.. bo wydawało mi się że jak już 5 lat mia to powinien się określić hehe

Dobrze że macie mieszkanie! to teraz będzie łatwiej

Napisane przez Anabele23

nie wiem ile zapłacił ale wiem że nie zmieściło się mu w jedną okładkę i we 4 czy 4 tomach miał


u mnie odwrotnie pierścionek mam od lat 5 prawie

Haha.. 4 tomy xD nieźle.. i 2 czy 3 wersje do druku i oddania :P

Uh.. to długo masz pierścionek!!

Właśnie tak wczoraj widziałam że znowu na facebooku zaręczyli się znajomi którzy właśnie kończą liceum.. i tak sobie myśle.. no i co? ślub wezmą? wątpie.. a też tak tyle czekać z pierścionkiem :P ja kiedyś usłyszałam na zajęciach od wykładowcy że jak po 2 latach od zaręczyn nie będzie ślubu to koleny pierścionek powinno sie dostać

Napisane przez sQuaara

nie no wiem ze z Nim..
ale mi było przykro jak K. chciał planowac a nie mial w sobie odwagi klęknąc i zapytać. dla mnie to było ważne.. mimo ze dla 1 symbol to jednak dla mnie taka dorosła deklaracja ze chce Cie na całe życie, jestes tą jedyną kobieta i bede wspaniałym ojcem naszych dzieci tak abys na starosc wspominala te czasy w bujanym fotelu
chcialam to usłuszec... wiedziałam to jak podpytywał o plany i w ogole ale chciałam zareczyny i juz i dla mnie wiele znaczyły bałam sie tez ze jak zaczne planowac to bede czekac i czekac

Ale wspólne planowanie wesela to dla mnie też już deklaracja i odwaga :P
poza tym ja np wiedziałam że kiedyś ten pierścionek dostanę :P a ważniejsze od niego były nasze plany aby dostać usługodawców jakich chcemy

[Anabele23]

Napisane przez kreciorek85

Haha, wszyscy jakieś romantico zaręczyny, a nie to co moje

Napisane przez aga99792

Ej moje jakieś romantyczne też nie były Ale później dowiedzidałam się ze nie takie miały być tylko no inaczej xD

na pewno nie było tak źle opowiedzcie lubię czytać takie miłe rzeczy

Napisane przez sQuaara

nie maartw sie i nie smuc. teraz juz bedzie dobrze i z Nami bedziesz swietowała slub w przyszłym roku ;-)

już nie moge się doczekac a jednocześnie chciałaby zostać w fazie planowania

[joasia-a]

Napisane przez kreciorek85

Haha, wszyscy jakieś romantico zaręczyny, a nie to co moje

opowiadałaś o swoich? spoko.. moje też wgl nie były ;p

Napisane przez aga99792

Ej moje jakieś romantyczne też nie były Ale później dowiedzidałam się ze nie takie miały być tylko no inaczej xD

to pjona! moje też miały być inne

Napisane przez MajsterkaANB

okaro, jak twoje usługi mają taką atrakcyjną cenę, to biorę mgr u ciebie

no nie? korzystaj haha

Napisane przez Anabele23

No więc ja siedze w aucie a on mówi : podaj jakiś klucz, podaj coś innego, zobacz tam w schowku powinno być pudelko z czymś . Zaglądam a tam serio jest tylko że nie z śrubkami no a potem standard uklęknął i ładnie poprosił

Ale pomysłowo

Napisane przez sQuaara

z całym szacunkiem, ale zawsze mnie zastanawia, jak Twoj wyjazd zmieni kraj, w ktorym zyje?

Ale że Ty tak serio? :P przeczytaj to jeszcze raz xD
Świata nie zmieni swoją osobą.. ale może zmienić kraj wyjeżdżając z niego- nie że kraj (Polska)się w ten sposób zmieni bo będzie jedna osoba mniej.. Ale jej krajem stanie się inny kraj (np z Polski wyjedzie do Norwegii)..

[sQuaara]

Napisane przez Anabele23

na pewno nie było tak źle opowiedzcie lubię czytać takie miłe rzeczy

już nie moge się doczekac a jednocześnie chciałaby zostać w fazie planowania

ja mam dosc planowania bo sie boje ze bedzie za dużo

Napisane przez joasia-a

Ale że Ty tak serio? :P przeczytaj to jeszcze raz xD
Świata nie zmieni swoją osobą.. ale może zmienić kraj wyjeżdżając z niego- nie że kraj (Polska)się w ten sposób zmieni bo będzie jedna osoba mniej.. Ale jej krajem stanie się inny kraj (np z Polski wyjedzie do Norwegii)..

ah widzisz źle doczytałam :P

ja Wam nie zabraniam i nie mowie ze to zle planowac slub bez pierscionka
Ale dla mnie (osobiscie jak to niektórzy mowia) deklaracja powinna byc wypowiedziana.. bo wiem ze dla faceta to stres przezycie i uwazam ze powinien sie zorgnizowac i odważyc skoro mam z nim spedzic zycie... i czasami uwazam (znajac osobe.tu nie mam co Oceniac Waszych TZ) ze im na reke ze laska planuje kwiatki, kosciol, date bez zareczyn bo maja problem z głowy
i dla mnie było niedopomyslenia planowac własny ślub jak K. ładnie mnie i moich rodziców oficjalnie nie poprosił (a raczej oznajmił ze ja sie zgodziłam) szczegolnie ze rodzice beda nam wpomagac z $$

[Kimitri]

Napisane przez kreciorek85

Pod latarnią najciemniej W końcu w kancelarii pracuje
E no jakiś tam wkład w pracę miała-załatwiała materiały i wywiad z dyrektorem przeprowadziła

Haha, wszyscy jakieś romantico zaręczyny, a nie to co moje

a jakie były Twoje? ja uwielbiam słuchać/czytać o takich historiach

Napisane przez sQuaara

nie i nadal nie mieszkamy i zamieszkamy po slubie szukamy domu dla Nas teraz i dlatego chcialam oficjalnie zeby było zeby i rodzicom mowic i w ogole sie chwalic dookoła i planowac kredyt i w ogole kariere co kiedy jak bo to tez dla mnie jest ważne
a imie potencjalnego dziecka powiedzielismy sobi wymarzone w dzien zareczyn powiedzialam ze mu nie powiem poki nie bedzie oficjalne ze to On bedzie moim mężem i ich ojcem

U mnie kredyt na dom u Niego to sam mógł wziąć i jeszcze mnie utrzymywać ten kredyt spłacając ;p w Wawie juz tak rózówo by nie było dlatego fajnie z tym mieszkaniem choć zamykam Go w "klatce dla królików" ale obiecałam, że jak będziemy mogli to zbudujemy coś swojego i według swoich pomysłów a nie kupować coś od kogoś nie w pełni takie jak chce, bo akurat jest dostępne i w fajnej cenie ;p

Napisane przez joasia-a

OSZALEJE!!
Wydaje mi się że przewiercą mi się zaraz pod łóżko.. centralnie pode mną wiercą :|

No to my sami wspólnie wpadliśmy na pomysł planowania razem wesela :P
Ja wiedziałam że TŻ czeka na obronienie mgr z oświadczynami itd.. a też czekałam juz od 2 lat na pierścionek.. bo wydawało mi się że jak już 5 lat mia to powinien się określić hehe

Dobrze że macie mieszkanie! to teraz będzie łatwiej

Haha.. 4 tomy xD nieźle.. i 2 czy 3 wersje do druku i oddania :P

Uh.. to długo masz pierścionek!!

Właśnie tak wczoraj widziałam że znowu na facebooku zaręczyli się znajomi którzy właśnie kończą liceum.. i tak sobie myśle.. no i co? ślub wezmą? wątpie.. a też tak tyle czekać z pierścionkiem :P ja kiedyś usłyszałam na zajęciach od wykładowcy że jak po 2 latach od zaręczyn nie będzie ślubu to koleny pierścionek powinno sie dostać
Ale wspólne planowanie wesela to dla mnie też już deklaracja i odwaga :P
poza tym ja np wiedziałam że kiedyś ten pierścionek dostanę :P a ważniejsze od niego były nasze plany aby dostać usługodawców jakich chcemy

no i po co im to?? chociaż z drugiej strony Rodzice mojego M. się pobrali jak mieli po 21 i 22 lata xz czego On młodszy i to po pol roku znajomosci chyba.. a pol roku po slubie byly blizniaki (ale wczesniaki wiec nie wpadka :P) i mysle ze tez postawa Taty M. na zasadzie "ja w Twoim wieku... no ile czekasz z tym pierscionkiem jeszcze.." itp. troche M. od oswiadczyn wycofała... zresztą to moj "kochany" przyszly teść pierwszy mi sprzedał, że Michał już pierscionek ma... ehh co za facet ;p chociaż z drugiej strony jak pierwszy raz do nich przyjechałam po roku znajomosci z M to już po kilku godzinach mi powiedział, ze taką synową to by chciał mieć ;p

[Anabele23]

Napisane przez sQuaara

ja mam dosc planowania bo sie boje ze bedzie za dużo



ah widzisz źle doczytałam :P

ja Wam nie zabraniam i nie mowie ze to zle planowac slub bez pierscionka
Ale dla mnie (osobiscie jak to niektórzy mowia) deklaracja powinna byc wypowiedziana.. bo wiem ze dla faceta to stres przezycie i uwazam ze powinien sie zorgnizowac i odważyc skoro mam z nim spedzic zycie... i czasami uwazam (znajac osobe.tu nie mam co Oceniac Waszych TZ) ze im na reke ze laska planuje kwiatki, kosciol, date bez zareczyn bo maja problem z głowy
i dla mnie było niedopomyslenia planowac własny ślub jak K. ładnie mnie i moich rodziców oficjalnie nie poprosił (a raczej oznajmił ze ja sie zgodziłam) szczegolnie ze rodzice beda nam wpomagac z $$

ja na to nie miałam za dużo czasu ale niedługo będą wakacje

[Maalini]

Dzień dobry

Napisane przez kreciorek85

Ej mam pytanie: czy świadek ma mieć ukończony kurs przedmałżeński??

Jedyne, czego wymagają od świadka, to ważny dowód

Napisane przez Anabele23

wiem ,że zboże jest passe ale bardzo dobrze mi się kojarzy z piosenką the cranberries kiss me którą uwielbiam <3 i kojarzy mi się z tż
może być i łąka (ale bez mleczy jestem uczulona) z trawami
no i chcemy z przyjaciółką fotografem w góry (chyba że pojada z nami - ona i jej facet w podróż poślubną, którą mamy w planach czyli trip po Europie autem a wtedy pakuję suknię do auta i robimy zdjęcia w ładnych miejscach )

Mnie się podobają zdjęcia we wrzosach Kiedy one tak ładnie wyglądają? Pewnie we wrześniu, nie?

Napisane przez chowanna

My swój termin dostosowaliśmy tylko i wyłącznie pod zespół, który miał tylko ten termin. A osobiście zawsze chciałam mieć ślub w czerwcu- bo uwielbiam ten miesiąc. Zapomniałam się pochwalić że w poniedziałek mieliśmy z TŻ 9 ROCZNICĘ

Bardzo ładny staż, gratuluję

Napisane przez magda_mjt

Ale mi się ta sukienka przeokrutnie spodobała urocza jest! Tak ogólnie mi się spodobała .

Jaka śliczna!

[joasia-a]

Napisane przez Kimitri

no i po co im to?? chociaż z drugiej strony Rodzice mojego M. się pobrali jak mieli po 21 i 22 lata xz czego On młodszy i to po pol roku znajomosci chyba.. a pol roku po slubie byly blizniaki (ale wczesniaki wiec nie wpadka :P) i mysle ze tez postawa Taty M. na zasadzie "ja w Twoim wieku... no ile czekasz z tym pierscionkiem jeszcze.."

No ja nie wiem po co to..
Ale dawniej też były inne czasy! ludzie wcześniej zaczynali pracować a teraz studia i raczej jest się na utrzymaniu rodziców ;p
Bo ja też wczoraj pisałam o moich rodzicach :P mój tata o rok młodszy od mamy, on miał 20 lat a mama 21 gdy brali ślub po pół roku znajomości i też nie byłam wpadką :P
I mój tata też mi pojechał "tyle lat jesteście ze sobą a wszystkie te związki długoletnie to teraz zaraz się rozwodzą, my znaliśmy się pół roku a jesteśmy ze sobą uż 25 lat.. ciekawe ile wy dacie rade" :P dogryzł mi bo się z nich śmiałam kiedyś no to mam :P

[sQuaara]

Napisane przez Kimitri

U mnie kredyt na dom u Niego to sam mógł wziąć i jeszcze mnie utrzymywać ten kredyt spłacając ;p w Wawie juz tak rózówo by nie było dlatego fajnie z tym mieszkaniem choć zamykam Go w "klatce dla królików" ale obiecałam, że jak będziemy mogli to zbudujemy coś swojego i według swoich pomysłów a nie kupować coś od kogoś nie w pełni takie jak chce, bo akurat jest dostępne i w fajnej cenie ;p

true true... no ja nie mam czasu na budowanie dlatego juz w tamte wakacje zaczelam przegladac szukac patrzec i mam jakies wymagania (ilosc pokoi, działka, miejscowosc) i jak znade cos co mi sie podoba to ogarne kredyt itp itd;-)
w zyciu nie uzbieram 500 tys na swoje.. wiec odkladam na wykonczenie meble itp ale nie bede odkladac pol zyca na dom... wartosc pieniazka bedzie żadna..
jak 7lat temu za 140tysi mozna było na nowym osiedlu 50m2 kupic tak teraz za to kawalerke sie dostanie;P wiec niewiadomo jak bedzie za 10lat...

[MajsterkaANB]

czas chyba się zapisać na studia ... ciekawa jestem, dwa tygodnie temu na kierunek byly zapisnae 3 osoby, ciekawe jak dzisiaj

[Kimitri]

Napisane przez sQuaara

ja mam dosc planowania bo sie boje ze bedzie za dużo



ah widzisz źle doczytałam :P

ja Wam nie zabraniam i nie mowie ze to zle planowac slub bez pierscionka
Ale dla mnie (osobiscie jak to niektórzy mowia) deklaracja powinna byc wypowiedziana.. bo wiem ze dla faceta to stres przezycie i uwazam ze powinien sie zorgnizowac i odważyc skoro mam z nim spedzic zycie... i czasami uwazam (znajac osobe.tu nie mam co Oceniac Waszych TZ) ze im na reke ze laska planuje kwiatki, kosciol, date bez zareczyn bo maja problem z głowy
i dla mnie było niedopomyslenia planowac własny ślub jak K. ładnie mnie i moich rodziców oficjalnie nie poprosił (a raczej oznajmił ze ja sie zgodziłam) szczegolnie ze rodzice beda nam wpomagac z $$

ja bym na pewno chciała żeby M. poprosił oficjalnie MOjego Tatę o moją rękę bo mega zależało ale Tata zmarł w 2011 i wtedy połowa moich planów ślubno-weselnych przestała mieć prawo bytu... ale wtedy M. był dla mnie wieeelkim oparciem i już wiedziałam, że czy pierscionek czy nie ale chce mieć go zawsze i jak najszybciej obok siebie.. a że moje marudzenie ze ile mozna czekac na pierscionek tylko go wkurzały to stwierdziłam ze podejde go od innej strony a on niech sobie spokojnie planuje - jemu odwagi nie brakuje i szybkosci podejmowania decyzji i realizacji działań też, ale z tym realizuje się w PSP i OSP a do takich życiowych spraw to powoli acz przemyslanie

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez sQuaara

true true... no ja nie mam czasu na budowanie dlatego juz w tamte wakacje zaczelam przegladac szukac patrzec i mam jakies wymagania (ilosc pokoi, działka, miejscowosc) i jak znade cos co mi sie podoba to ogarne kredyt itp itd;-)
w zyciu nie uzbieram 500 tys na swoje.. wiec odkladam na wykonczenie meble itp ale nie bede odkladac pol zyca na dom... wartosc pieniazka bedzie żadna..
jak 7lat temu za 140tysi mozna było na nowym osiedlu 50m2 kupic tak teraz za to kawalerke sie dostanie;P wiec niewiadomo jak bedzie za 10lat...

Budowac to On chce tam u siebie pod Kielcami, działke już mamy tylko papierki załatwić i zacząć budować ale to tez przecież się nie załatwi w pół roku a czekać ze śłubem i przeprowadzką co najmniej 3 lata to bez sensu dla mnie było...

[kreciorek85]

Napisane przez joasia-a

OSZALEJE!!
Wydaje mi się że przewiercą mi się zaraz pod łóżko.. centralnie pode mną wiercą :|

No to my sami wspólnie wpadliśmy na pomysł planowania razem wesela :P
Ja wiedziałam że TŻ czeka na obronienie mgr z oświadczynami itd.. a też czekałam juz od 2 lat na pierścionek.. bo wydawało mi się że jak już 5 lat mia to powinien się określić hehe

Dobrze że macie mieszkanie! to teraz będzie łatwiej

Haha.. 4 tomy xD nieźle.. i 2 czy 3 wersje do druku i oddania :P

Uh.. to długo masz pierścionek!!

Właśnie tak wczoraj widziałam że znowu na facebooku zaręczyli się znajomi którzy właśnie kończą liceum.. i tak sobie myśle.. no i co? ślub wezmą? wątpie.. a też tak tyle czekać z pierścionkiem :P ja kiedyś usłyszałam na zajęciach od wykładowcy że jak po 2 latach od zaręczyn nie będzie ślubu to koleny pierścionek powinno sie dostać
Ale wspólne planowanie wesela to dla mnie też już deklaracja i odwaga :P
poza tym ja np wiedziałam że kiedyś ten pierścionek dostanę :P a ważniejsze od niego były nasze plany aby dostać usługodawców jakich chcemy

to ja nagięłam rzeczywistość, bo po 15 miesiącach po zaręczynach zdjęłam pierścionek-nie wytrzymałam dwóch lat

Napisane przez Anabele23

na pewno nie było tak źle opowiedzcie lubię czytać takie miłe rzeczy

Napisane przez joasia-a

opowiadałaś o swoich? spoko.. moje też wgl nie były ;p

Napisane przez Kimitri

a jakie były Twoje? ja uwielbiam słuchać/czytać o takich historiach

Oświadczył się w dzień, w którym wybierałam się na spotkanie klasowe. Gdzie się oświadczył? Na parkingu Galerii Handlowej , zaczynając od słów:„Przepraszam, że w takich okolicznościach, ale naszła mnie nagła odwaga i musiałem” Wariat

[Kimitri]

Napisane przez kreciorek85

to ja nagięłam rzeczywistość, bo po 15 miesiącach po zaręczynach zdjęłam pierścionek-nie wytrzymałam dwóch lat

Oświadczył się w dzień, w którym wybierałam się na spotkanie klasowe. Gdzie się oświadczył? Na parkingu Galerii Handlowej , zaczynając od słów:„Przepraszam, że w takich okolicznościach, ale naszła mnie nagła odwaga i musiałem” Wariat

GENIALNE

[joasia-a]

Napisane przez MajsterkaANB

czas chyba się zapisać na studia ... ciekawa jestem, dwa tygodnie temu na kierunek byly zapisnae 3 osoby, ciekawe jak dzisiaj

Ej a odpisali Ci wreszcie na maila? ;p

Napisane przez kreciorek85

Oświadczył się w dzień, w którym wybierałam się na spotkanie klasowe. Gdzie się oświadczył? Na parkingu Galerii Handlowej , zaczynając od słów:„Przepraszam, że w takich okolicznościach, ale naszła mnie nagła odwaga i musiałem” Wariat

a juz pamiętam! :P
a ja tak trochę wstyd się przyznać ale o ile każdego 19 dnia miesiąca wiem że mamy kolejny miesiąc więcej razem spędzony, tak kiedyś musiałam długo się zastanowić kiedy to on mi sie oświadczył :P

[MajsterkaANB]

Napisane przez joasia-a

Ej a odpisali Ci wreszcie na maila? ;p


a juz pamiętam! :P
a ja tak trochę wstyd się przyznać ale o ile każdego 19 dnia miesiąca wiem że mamy kolejny miesiąc więcej razem spędzony, tak kiedyś musiałam długo się zastanowić kiedy to on mi sie oświadczył :P

taaa, odpisali, że niby pomyłka, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.. zapisalam się na UŚ

[aga99792]

U mnie to było tak:
Poszliśmy do pizzeri, Ja mój i moja przyjaciółka. Zjedliśmy wypilismy no i szykowalam się do.powstania z kanapy a tamten prawie kleczy z pierścieniem i pyta : " kotkuuu wyjdziesz za mnie?" ja cały jak 5 zł bo wiedziałam że w ten dzień mi się oświadczy. Moja przyjaciółka tak samo. No ale zgodzilam się. A później się dowiedzialam że to całkiem inaczej miało byc

[Malwina_89]

Dzień dobry
Ale miałam dzisiaj gonitwę, od sądu do sądu, na szczęście rowerem poszło całkiem sprawnie, tylko szkoda, że tak się przy okazji spociłam

Pati a powiedz mi, skąd wiesz, że ta wizażystka taka dobra jest? Bo bym ją w sumie zamówiła, ale tak w ciemno...?

[MajsterkaANB]

Napisane przez aga99792

U mnie to było tak:
Poszliśmy do pizzeri, Ja mój i moja przyjaciółka. Zjedliśmy wypilismy no i szykowalam się do.powstania z kanapy a tamten prawie kleczy z pierścieniem i pyta : " kotkuuu wyjdziesz za mnie?" ja cały jak 5 zł bo wiedziałam że w ten dzień mi się oświadczy. Moja przyjaciółka tak samo. No ale zgodzilam się. A później się dowiedzialam że to całkiem inaczej miało byc

o właśnie, a jak tam twoje kotki?;p

[kropka_nad_i]

Napisane przez magda_mjt

Amelia Wedding chyba na okres przedwakacyjny i wakacyjny zamyka opcję zamawiania próbek, bo mają dużo zamówień. Poczekaj ze 3/4 miesiące, powinny próbki wrócić . Ale chyba NaBiurkuOli u nich zamawiała próbki, więc może popytaj .

Napisane przez Anabele23

też chciałabym od nich zamówić zaproszenia strasznie dużo negatywnych opinii na ich temat

Napisane przez existence

poczytaj sobie opinie w necie bo mają bardzo negatywne. Amelia w sumie też mam ale oni mają takie i takie więc wiadomo jak działa konkurencja ale o decoriusie czytałam większość bardzo negatywnych. Ogólnie zanim się zdecydowąłam robić sama napisałam do nich pytanie coś o kolor to jakoś mi tak brzydko odpisali, że nie zmieniają kolorów w szablonach, że u mnie to może być niebieskie a u nich fioletowe bo zależy od monitora, ale ten mail mnie zraził już kompletnie bo był nieuprzejmy i taki na "odczep się"

To poczekam jeszcze na te próbki. Na pewno nie będę kupować w ciemno! A żeby samej robić to nie mam cierpliwości... Chociaż mam jeszcze niecałe 11m-cy, więc może zdążę zaprojektować własne

Nawet nie wiedziałam o złych opiniach. Muszę poczytać! Bo projekty są bardzo fajne...

Napisane przez Panna_Hanna

Moje obie prace (inz i mgr) tez powstawaly w bolach bo jednoczesnie studiowalam dziennie i pracowakam na pol etatu. Ale jakos dalam rade i jestem przeciwnuczka kupowania peac. To troche jak kupic sobie dyplom.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja swoją pracę napisałam w miesiąc, ale same badania do niej robiłam w labie przez 1,5 roku. I to był jeden z fajniejszych okresów w moim życiu... Gdyby nie wyścig szczurów panujący na uczelni, to może poszłabym na doktorat... Ale z drugiej strony nie chciałam robić kolejnych studiów, tylko iść do pracy... No i tym sposobem pracuję, ale nie w zawodzie...

Napisane przez sQuaara

nie i nadal nie mieszkamy i zamieszkamy po slubie szukamy domu dla Nas teraz i dlatego chcialam oficjalnie zeby było zeby i rodzicom mowic i w ogole sie chwalic dookoła i planowac kredyt i w ogole kariere co kiedy jak bo to tez dla mnie jest ważne
a imie potencjalnego dziecka powiedzielismy sobi wymarzone w dzien zareczyn powiedzialam ze mu nie powiem poki nie bedzie oficjalne ze to On bedzie moim mężem i ich ojcem




z całym szacunkiem, ale zawsze mnie zastanawia, jak Twoj wyjazd zmieni kraj, w ktorym zyje?


nie maartw sie i nie smuc. teraz juz bedzie dobrze i z Nami bedziesz swietowała slub w przyszłym roku ;-)

Napisane przez Kimitri

ja bym na pewno chciała żeby M. poprosił oficjalnie MOjego Tatę o moją rękę bo mega zależało ale Tata zmarł w 2011 i wtedy połowa moich planów ślubno-weselnych przestała mieć prawo bytu... ale wtedy M. był dla mnie wieeelkim oparciem i już wiedziałam, że czy pierscionek czy nie ale chce mieć go zawsze i jak najszybciej obok siebie.. a że moje marudzenie ze ile mozna czekac na pierscionek tylko go wkurzały to stwierdziłam ze podejde go od innej strony a on niech sobie spokojnie planuje - jemu odwagi nie brakuje i szybkosci podejmowania decyzji i realizacji działań też, ale z tym realizuje się w PSP i OSP a do takich życiowych spraw to powoli acz przemyslanie

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------



Budowac to On chce tam u siebie pod Kielcami, działke już mamy tylko papierki załatwić i zacząć budować ale to tez przecież się nie załatwi w pół roku a czekać ze śłubem i przeprowadzką co najmniej 3 lata to bez sensu dla mnie było...

No mój TŻ też ma działkę i planujemy budować. Mamy swoje oszczędności, no ale bez kredytu nie obejdzie się... A póki co będziemy mieszkać u moich rodziców.

Napisane przez MajsterkaANB

czas chyba się zapisać na studia ... ciekawa jestem, dwa tygodnie temu na kierunek byly zapisnae 3 osoby, ciekawe jak dzisiaj

Zapisuj się zapisuj!

[Kimitri]

Napisane przez aga99792

U mnie to było tak:
Poszliśmy do pizzeri, Ja mój i moja przyjaciółka. Zjedliśmy wypilismy no i szykowalam się do.powstania z kanapy a tamten prawie kleczy z pierścieniem i pyta : " kotkuuu wyjdziesz za mnie?" ja cały jak 5 zł bo wiedziałam że w ten dzień mi się oświadczy. Moja przyjaciółka tak samo. No ale zgodzilam się. A później się dowiedzialam że to całkiem inaczej miało byc

a jak miało być?

włąsciwie to chyba dość często jest inaczej niz miało być... jednej mojej koleżance się chłopak oświadczył na środku ich mieszkania, bo juz nie mógł wytrzymac do nast dnia... i to kleknął jak ona byla odwrócona i mu coś tam gadała bo przyjechał mooocno spóźniony a On po pierscionek do innego miasta pojechał :P

a te zareczyny ktore pomagalismy spinac mialy sie odbyc na 30 pietrze PKiN i to jeszcze w srodku nocy własciwie ale w ost momencie ktos z "gory" w ochronie sie dowiedzial i zabronili... ale i tak było fajnie bo to byly podwojne zareczyny i sie dziewczyny nic nie spodziewaly a jedna z nich mieszkala z chlopakami ciagle i jak oni planowali to nawet wciagali w to jej kolezanki z pokoju;p ale tajemnica została utrzymana i sie nie domyslila tylko "zla byla" ze 90 osob wiedzialo i nikt jej nie powiedzial
a najzabawniej ze zanim faceci sie oswidczyly to obie akurat mialy m.in temat ze moze by slub razem zrobily :P hehee ale w ostatecznosci mialy w odstepie 2 tyg

[joasia-a]

Napisane przez MajsterkaANB

taaa, odpisali, że niby pomyłka, ale jakoś nie chce mi się w to wierzyć.. zapisalam się na UŚ

uh no to szkoda że tak oni też załatwili sprawę..

Napisane przez aga99792

U mnie to było tak:
Poszliśmy do pizzeri, Ja mój i moja przyjaciółka. Zjedliśmy wypilismy no i szykowalam się do.powstania z kanapy a tamten prawie kleczy z pierścieniem i pyta : " kotkuuu wyjdziesz za mnie?" ja cały jak 5 zł bo wiedziałam że w ten dzień mi się oświadczy. Moja przyjaciółka tak samo. No ale zgodzilam się. A później się dowiedzialam że to całkiem inaczej miało byc

a jak miało być? :P
Szkoda że wiedziałaś że to ten akurat dzień..

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------

Napisane przez Kimitri

włąsciwie to chyba dość często jest inaczej niz miało być... jednej mojej koleżance się chłopak oświadczył na środku ich mieszkania, bo juz nie mógł wytrzymac do nast dnia... i to kleknął jak ona byla odwrócona i mu coś tam gadała bo przyjechał mooocno spóźniony a On po pierscionek do innego miasta pojechał :P

oo.. mi też w pokoju (chociaz nie na środku bo mamy za mały ;p).. wyszłam z łazienki a on klęczał ;p
wcześniej miał ponoć różne plany ale wiecznie kłóciliśmy się, był beznadziejny okres dla nas, dla mnie, że aż się dziwie że i tak się wtedy zdecydował..
Potrójny stres wtedy miał obrona magistra, zaręczyny i telefon do moich rodziców do Włoch z tymi informacjami.. Ale mi go szkoda było! :P
No i że to umysł ścisły (aczkolwiek człowiek renesansu ) to sobie wykminił że data 26.09 i 269 roku- jeśli tego wtedy nie zrobi to już nigdy mu sie nie uda xD

[Kimitri]

Napisane przez joasia-a

uh no to szkoda że tak oni też załatwili sprawę..


a jak miało być? :P
Szkoda że wiedziałaś że to ten akurat dzień..

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:42 ----------


oo.. mi też w pokoju (chociaz nie na środku bo mamy za mały ;p).. wyszłam z łazienki a on klęczał ;p
wcześniej miał ponoć różne plany ale wiecznie kłóciliśmy się, był beznadziejny okres dla nas, dla mnie, że aż się dziwie że i tak się wtedy zdecydował..
Potrójny stres wtedy miał obrona magistra, zaręczyny i telefon do moich rodziców do Włoch z tymi informacjami.. Ale mi go szkoda było! :P
No i że to umysł ścisły (aczkolwiek człowiek renesansu ) to sobie wykminił że data 26.09 i 269 roku- jeśli tego wtedy nie zrobi to już nigdy mu sie nie uda xD

fajnie pomyslane :P

My z M. się też często kłócimy i się czasem zastanawiam czy mu sie nie odwidzi :P ale z drugiej strony kłócimy się właściwie tylko przez odległość, bo mi go brak i bym najchętniej ciągle na telefonie wisiała a on taki raczej milczek typu "co chciałem powiedzieć to powiedziałem więcej nie muszę" ;p a ja zaraz mam nerwa bo bym chciała aby ze mną gadał z godzine albo 2 i się nerwy włączają wtedy obojgu

[misiaa91]

Napisane przez magda_mjt

Ciesze sie, ze sukienka sie podoba . To chyba dobrze, ze ja wzielam . Jak ja lubie przeceny .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mówisz, że trzeba iść na zakupy?:p
A w temacie zaręczyn, to jak już kiedyś pisałam, mój TŻ oświadczył się na lotnisku.

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Zastanawiam się czy jechać na zakupy czy nie. Mam 30 min do autobusu i 24 do wyjścia

[Anabele23]

Napisane przez Kimitri

fajnie pomyslane :P

My z M. się też często kłócimy i się czasem zastanawiam czy mu sie nie odwidzi :P ale z drugiej strony kłócimy się właściwie tylko przez odległość, bo mi go brak i bym najchętniej ciągle na telefonie wisiała a on taki raczej milczek typu "co chciałem powiedzieć to powiedziałem więcej nie muszę" ;p a ja zaraz mam nerwa bo bym chciała aby ze mną gadał z godzine albo 2 i się nerwy włączają wtedy obojgu

no skąd jaa to znam dokładnie to samo mam