|
Notka |
|
W krzywym zwierciadle odchudzania Jest do jedyne forum, na którym zamieszczamy wszystkie diety, które promują odchudzanie poprzez drastyczne ograniczenie kaloryczności, tzw. "diety głodówkowe", które nie mają nic wspólnego ze zdrowym odżywianiem.
|
|
Narzędzia |
2014-01-21, 14:34 | #4201 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
A ja zaczynam być jakaś wykończona psychicznie, dzisiaj głaskałam krówkę... (taki cukierek) i zauważyłam że wpycham słodycze w chłopaka
Miałam się wczoraj zaważyć ,ale jak obejrzałam się w lustrze to stwierdziłam że wyglądam okropnie i ważyć się nie będę bo na pewno ważę bardzo dużo... Dzisiaj też się czuję strasznie wielka i gruba, a schudnięcie do tego jak wyglądałam kiedyś wydaje mi się niemożliwe. Pojawiły się myśli "po co się odchudzasz jak nic ci to nie daje, lepiej się najedz i miej chociaż jakąś przyjemność z życia..." Jednak rozsądek wygrał i powiedziałam sobie, że przecież minęły dopiero 3 tygodnie diety i po takim czasie nie mogłam oczekiwać efektów wielkich, a jeśli się nie poddam to za kolejne 3 i kolejne 3... będę wyglądała dobrze... W sobotę i niedziele mam wg mojej diety zaplanowane ładowanie węglami.... żebym tylko nie popłynęła... A Wy czemu tak cicho? Mam nadzieję że dajecie radę. |
2014-01-21, 14:46 | #4202 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
Trzymasz się cały czas diety? Jeśli tak to na pewno coś poleciało w dół. Skoro to Cię nie satysfakcjonuje to może faktycznie lepiej się nie waż W weekend może zaplanuj sobie dużo zajęć, albo wyjdź z domy/wyjedź gdzieś z chłopakiem - będzie Ci łatwiej się opanować. Dla mnie minimalne nawet postępy są motywacją w trwaniu przy tym co robię. Od krytycznej wagi w październiku (68kg) osiągnęłam 61,6kg Jeszcze daleko do dawnych (i wymarzonych) 52-53kg, ale wiem, że dam radę Nie pozwalam sobie jednak na żadne odstępstwa od tego co sobie założyłam (NIC słodkiego i żadnych przekąsek typu paluszki). Jeśli dziś wytrwam to będzie 14 dzień bez napadu, bez słodyczy i niezdrowego jedzenia. Chyba najdłuższy taki okres od marca/kwietnia kiedy wpadłam w kompulsy. I wierzę, że pozbędę się tego cholerstwa |
|
2014-01-21, 15:28 | #4203 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Z tym weekendem to ciężko bo w sobotę idę na imprezę, a w niedzielę rodzina do mnie przychodzi na obiad, więc wiadomo że muszę zrobić coś dobrego i jakieś ciacha upiec.
Chociaż powiem że mam zamiar trochę pojeść tylko mam nadzieję że nie zrobi się z tego regularne obżarstwo. Dietę cały czas trzymam, ale podświadomie bym chciała rano się obudzić i stwierdzić "ooo już schudłam 10 kg " W ten poniedziałek na pewno się zważę, chociażby po to żeby w dalszych etapach diety kontrolować czy coś spada i ewentualnie zmieniać dietę. Dzisiaj 19 dzień bez napadów |
2014-01-21, 18:05 | #4204 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 4 172
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Ja znowu dzisiaj poleglam :banghead: :banghead:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-01-21, 18:51 | #4205 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ---------- Dziewczyny a czy któraś z Was leczyła się u fachowca? Tzn chodzi mi oczywiście o psychologa lub psychiatrę. Jakaś terapia, coś takiego. Chciałabym się dowiedzieć jak to wygląda, tak mniej więcej, jak wyglądają takie wizyty u psychologa, o co pyta, o czym się rozmawia. Słyszałam kiedyś o terapii behawioralnej ale to tylko takie ogólne, bez konkretów. Zamierzam zacząć leczenie i szczerze mówiąc trochę się boję. I jak to się przedstawia cenowo? Byłabym wdzięczna za jakiś odzew w tej sprawie. Trzymajcie się. |
|
2014-01-21, 20:16 | #4206 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
Dietę ułożyłam sama na podstawie koncepcji żywienia IF oraz diety ketogenicznej ,czyli takiej w której dostarcza się bardzo mało węglowodanów i organizm przestawia się na czerpanie energii z kwasów tłuszczowych a nie glukozy. Jednak w takiej diecie powinno się zrobić ładowanie węglowodanami raz na 2-3 tygodnie. Żywieniem i treningami interesuje się od wielu lat, więc nie jestem laikiem w tej sprawie. I dieta ketogenna i IF są bardzo dobrze oceniane w środowisku kulturystycznym, chociaż powiem szczerze że nie czytałam o połączeniu tych 2 diet, więc nie jestem w stanie powiedzieć jaki to ma wpływ na zdrowie. Eksperymentuje na sobie. Moim celem jest uzyskanie znowu fitnessowej sylwetki i jedyne co później planuje zmienić w żywieniu to zwiększyć kcal i zwiększyć węglowodany (jednak nie do bardzo wysokiego poziomu). Dzisiaj np. zjadłam 1500 kcal- 100 g białka, 30 węgli, 100 tłuszczu. Co zauważyłam na tej diecie- znacznie łatwiej zapanować nad sobą pod względem apetytu na węglowodany, i mimo dość wysokiej wagi bardzo zmniejszył mi się cellulit Chociaż fakt że dieta może brzmieć dziwnie, osobom niedoświadczonym z żywieniem nie polecam takiego połączenia. Jednak polecam spróbować kilka dni na diecie LUTZA (czyli białkowo tłuszczowej), bo mi naprawdę pomogła w uspokojeniu z napadami. I baaaardzo smaczna jest. Np. przed chwilą zjadłam 150 piersi kurczaka zapieczonej z całą kulką mozarelli i kilkoma suszonymi pomidorami i 200 gram brokułów z olejem lnianym. Pycha Jednak taka dieta wymaga trochę poświęcenia (ważenie wszystkiego co się je i podliczanie makroskładników- chociaż używam strony tabele-kalorii i tam można założyć swój profil i zapisywać każdy posiłek wybierając składniki z listy i tylko podając ile się ich zjadło,a program wszystko sam zlicza). A co do terapii, jakiś czas temu obiecałam sobie że jak nie dam rady to pójdę do lekarza, ale później sobie pomyślałam co może mi dać taki lekarz itd. Chociaż wiem że to błędne myślenie, więc jeśli mi się nie uda teraz to chyba się gdzieś zgłoszę. |
|
2014-01-21, 20:33 | #4207 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Ciekawa ta dieta. Daj znać jakie efekty za jakiś czas ;-) Właśnie ja chcę zacząć terapię bo wiem, że sama sobie nie poradzę, to dla mnie ostatnia deska ratunku. Tylko boję się też jednocześnie . Mimo wszystko dziękuję za odpowiedź.
|
2014-01-21, 20:48 | #4208 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
Skoro wiesz że sama sobie nie poradzisz to im szybciej pójdziesz do lekarza tym lepiej, nie ma co tego odkładać i się męczyć z problemami. Moje kompulsy zaczęły się dopiero w okolicy wakacji, więc może nie były aż takie zaawansowane czasowo. Chociaż od zawsze lubiłam dużo zjeść i byłam w stanie pochłonąć na raz więcej słodyczy niż normalny człowiek. Kupowałam sobie czasami 300 gramowe tabliczki czekolady i je jadłam, ale na nich się kończyło. Dopiero przed wakacjami wpadłam w kompulsy i pochłaniałam ilości które mnie rozrywały |
|
2014-01-21, 20:50 | #4209 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
A ja się z tym męczę już od kilku lat. Od 5, od anoreksji po anoreksję bulimiczną i tak wkoło. Mam już dość, niszczę sobie życie i nie tylko mi. Chcę z tym skończyć.
|
2014-01-21, 20:52 | #4210 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 5 755
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
dziewczyny mogę się przyłączyć? nic nie odpisujecie i nie wiem czy przygarniacie obżartuchów czy już macie dość?
dziś znowu się prawie złamałam i nie mnie kto kopnąć w tyłek bo nikt mnie nie rozumie wróciłam do domu i rzuciłam się na ciastka..normalnie skończyłoby się jeszcze na kanapkach i jogurtach, bananch u lodach ale uciekłam do pokoju.. teraz walczę ze sobą bo w kuchni mam gołąbki, świeże bułki, żeliki czy wy też ciągle myślicie o jedzeniu? czasem mam wrażenie, że jedzenie rządzi całym moim życiem co do pomocy specjalisty ja czuję, że tego potrzebuję, zapisałam się do dietetyka bo nie wiem gdzie znaleźć takiego psychologa od zaburzeń odżywiania |
2014-01-21, 21:02 | #4211 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
|
|
2014-01-21, 21:12 | #4212 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 5 755
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
włąśnie się tego obawiam, ale mnie zastanawia czy ja naprawdę mam taki problem czy poprostu tak sobie tłumaczę to, ze czasem się przejadam
nie wiem jaka jest granica między kompulsem a poprostu zjadaniem za dużo a potem wracaniem do diety |
2014-01-21, 21:22 | #4213 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
Kompuls to przejadanie się do granic możliwości- nawet jak już nie masz apetytu i ochoty na jedzenie to i tak je w siebie wpychasz aż cie rozrywa i boli. Nawet jak już przestaje smakować i tak jeszcze dopychasz czymś. A później cie boli i psychika i ciało. W dodatku jesz bardzo szybko i w samotności, a wręcz ukrywasz się z tym że jesz. Myślę że jakbyś miała kompuls to nie dałoby się pomylić z czym innym. Jednak uważaj, bo taka łagodna wersja obżarstwa może się w kompuls przemienić- u mnie tak było. |
|
2014-01-21, 21:29 | #4214 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 5 755
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
potrafię iść do kuchni i jeść chleb z dżemem i przegryzać szynką a jak tż woła do mnie z pokoju "nie jesz tam nic?" to ja z pełną gębą krzyczę "nie jem" a potem biegne umyś zęby, żeby nie poczuł zapachu.. wczoraj jadłam dopóki nie poczułam, ze ostatni kęs ma upchany w przełyku i więcej dosłownie się nie zmieści |
|
2014-01-21, 22:04 | #4215 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Czesc dziewczyny. U mnie tez srednio. Od 6 dni bez napodow, dieta idealna, silownia od pn do pt, waga leci w dol, ale.... SKRECA mnie od srodka, caly dzien czytam przepisy, ogladam zdjecia ciastek, sernikow. Wlasnie wrocilam z kuchni, ale cudem udalo sie skonczyc na lyzeczce masla orzechowego. Juz kombinuje jak sie jutro najesc tych moich slodkosci, ale w normie. Znalazlam przepis na ciastka - szklanka platkow owsianych, banan i troche rodzynek do smaku i tyle. Za duzo kalorii nie bedzie, a moze sie troszke po tym uspokoje (albo obudze potwora ;/ )
|
2014-01-22, 07:18 | #4216 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
Chociaż właśnie ostatnio mnie nie ciągnie tak do jedzenia, bo aż sobie myślę że mi żal-tyle się trzeba napracować na bieżni żeby spalić jakieś 200 kcal, a jeden kawałek porządnego ciacha to już ponad 400 jak nie lepiej.... Później sobie myślę jaką chwilę trwa zjedzenie takiego ciacha i mi trochę mija. Polecam Wam zrobić dietetyczne serniczki: Pół kilo serka wiejskiego lekkiego (ja kupuję z biedronki), jedna kostka 250 gram twarogu półtłustego, 500 gram twarogu mielonego chudego emilki (dostępny w netto, intermarche i kauflandzie). To wszystko razem mieszacie mikserem, dodajecie trochę słodziku (do smaku) w płynie nadającego się do pieczenia, albo w proszku (wtedy polecam sussine gold), później trochę aromatu waniliowego i możecie różnych innych spróbować, Później jeszcze 5-6 jajek, nadal wszystko mikserem. Na koniec możecie jeszcze wmiksować w to budyń waniliowy, ale nie jest konieczne bo bez budyniu też wychodzi tylko bardziej mokre. Późnie termoobieg na 150 stopni i pieczecie aż się lekko zarumienią na wierzchu. Ja robię je zawsze w silikonowuch foremkach małych jak do babeczek. Nie wiem jakby się zachowały jako zwykły sernik. Ale muszę powiedzieć że są przepyszne, bo wszyscy się nimi zajadają ze smakiem No i jak sobie podliczycie kcal i wartości odżywcze to okazuje się że to prawie samo białko. I bardzo szybko się je robi, jak zaczynam miksować masę od razu włączam piekarnik żeby się nagrzał a nim się nagrzeje to masa już gotowa |
|
2014-01-22, 10:25 | #4217 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 789
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Ja wczoraj byłam u babci, jadłam ciastka, cukierki, dwa kawałki ciasta, a jak wychodziłam to babcia dała mi jeszcze czekoladę W domu ćwiczyłam przez godzinę, a później na kolację zjadłam już tylko jajko na twardo i czerwoną paprykę. Nie chcę się objadać słodyczami, wcześniej potrafiłam o wiele dłużej bez nich wytrzymać. Chcę jeść zdrowo i mieć ładną sylwetkę, ale czuję się taka szczęśliwa, gdy to wszystko zjadam... a potem siebie nienawidzę... Dzisiaj z niezdrowych rzeczy też wpadły mi dwa czekoladowe cukierki, ale mam nadzieję, że na tym koniec.
|
2014-01-22, 10:59 | #4218 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ---------- Cytat:
|
||
2014-01-22, 17:06 | #4219 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
|
|
2014-01-22, 17:12 | #4220 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
|
|
2014-01-22, 17:22 | #4221 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Dzieki! chyba mnie moja dieta uratowala, bo zaladek mam duzo mniejszy niz 2 tyg temu, i chocbym chciala to nie zjem, tyle, zeby to moim typowym kompulsem nazwac. Po kazdej takiej wygranej walce, czuje, ze jestem blizej odzyskania kontroli nad soba
|
2014-01-22, 18:08 | #4222 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Ehh, też mam gorsze dni...
|
2014-01-22, 19:31 | #4223 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Witajcie dziewczyny. Mam dzisiaj załamanie, nie chodzi o to, że myśle o jedzeniu ale o to, że nie umiem żyć normalnie. Żyję w ciągłym stresie, napięciu. Sama sobie to napięcie buduje z byle czego. Jestem dobrą studentką, mam nawet stypendium naukowe ale ciągle mam w głowie myśl, że sobie nie poradzę, polegnę, wyrzucą mnie ze studiów bo nie zaliczę egzaminów. Za tydzień mam mega ciężki egzamin, dokładnie za 7 dni, umiem już 3/4 materiału, podejrzewam, że do soboty będę obkuta na blachę. A mimo to ciągle mam w głowie myśl, że nie zdam, zapomnę wszystko. To jest jakaś paranoja już :/ Dlaczego ja nie mogę żyć normalnie jak inni ludzie, cieszyć się życiem i nie dręczyć się ciągle głupimi myślami, że coś popsuję, spieprzę, nie dam rady. Mimo, że na ogół daję radę, jestem ambitnym człowiekiem, wykształconym, skończyłam już jedne studia, robię drugie, ludzie mówią, że jestem mądra i inteligentna, dowcipna, ładna i mnie lubię. A ja mimo to uważam się za najgorszą pod każdym możliwym względem, a na siłę powiększam wszystkie swoje wady. Nie umiem spojrzeć na siebie ociektywnie, tylko ciągle sobie dowalam. Masakra. Może od razu pójdę do psychiatry zamiast do psychologa bo to co się dzieje to już jest szczyt wszystkiego. Mam tyle myśli w głowie, że nie mogę nawet spać.
|
2014-01-23, 08:17 | #4224 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Myślę że każda z nas ma ze sobą problemy, w wiarą we własne siły i w to że może być wszystko dobrze. Przecież nasze zaburzenia skądś się biorą.
Ja np. powinnam pisać pracę licencjacką, chyba jako jedyna nie zaczęłam kompletnie nic poza wymyśleniem tematu. Wszystko zawalam i zostawiam na ostatnią chwilę, staram się od siebie odsunąć myśl o tym licencjacie chociaż czasu mam wystarczająco dużo. Do tego martwię się do jakiej pracy pójdę, bo mój kierunek jest do d***, poszłam po najmniejszej linii oporu a nie chcę skończyć w jakiejś żabce czy czymś podobnym. Jednak tego wszystkiego nikt by nie zobaczył, nawet mój chłopak z którym jestem 9 lat nie zna tej strony mojej osobowości. Tą stronę znam tylko ja, wszyscy myślą że jest wręcz odwrotnie, że jestem bardzo pewna siebie, dominująca. I właściwie taka również jestem, w grupie zmieniam się w przywódce. Jednak przyznam że to wspaniałe uczucie nad sobą panować chociaż w kwestii jedzenia, już 21 dzień i jest cały czas ok Zważyłam się dzisiaj i waga mnie trochę zawiodła bo pokazała 64,5 ale jestem przed okresem, a poza tym nawet nie wiem z jakiej wagi startowałam być może z 66, a być może z 68... Chcę dojść jak najszybciej do 61-62, a później już mogę chudnąć powolutku... A każde oparcie się pokusie wywołuje dobry humor, wczoraj byłam z chłopakiem i teściami w kinie i nie jadłam czekoladowych pralinek które sobie wszyscy podawali Moją pralinkę oddawałam chłopakowi. Musicie znaleźć w sobie siłę ,bo jest to możliwe Jak na tę chwilę wpadnięcie w kompuls wydaje mi się niemożliwe, mam wrażenie że nawet jakbym sobie trochę podjadła słodyczy to nie przerodzi się to w napad. Chociaż wiadomo że może mi się tylko tak wydaje... Pewnie alkoholik po odwyku też mówi, że jeden kieliszek wina na pewno mu nie zaszkodzi i wystarczy.... Edytowane przez kevschaa Czas edycji: 2014-01-23 o 08:19 |
2014-01-23, 10:39 | #4225 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
Czy któraś z Was tu obecnych na forum ma podobnie? Czy tylko ja się zachowuję jak zaawansowany psychol? ; -( ---------- Dopisano o 11:39 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ---------- Cytat:
|
||
2014-01-23, 10:46 | #4226 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 3 356
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Najlepiej jakbyś poszła z tym do lekarza, być może potrzebujesz np. środków przeciwdepresyjnych które by Ci pomogły.
Myślę że sama sobie nie poradzisz, a nie ma sensu się męczyć. Sama myślałam czy nie przydałyby mi się środki przeciwdepresyjne, bo co jakiś czas wpadam w takie stany i zazwyczaj pokrywa się to z napadami jedzenia. Jak już mówiłam jeśli mi się teraz nie uda to pójdę na pewno do lekarza, bo podjęłam już wiele prób wyjścia z tego, a nie chcę tracić kolejnego roku i być może kolejnego, i kolejnego... na samodzielne próby. Jednak mam nadzieję że się uda |
2014-01-23, 14:28 | #4227 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
|
|
2014-01-23, 15:17 | #4228 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 20
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Jak Wam mija dzien? Ja pisze wbrew sobie, bo wolalam udawac, ze nic sie nie stalo, ale poleglam wczoraj po calosci. Nawet nie bede pisac co i ile, bo dobrze wiecie, jak kompulsy wygladaja, oszczedze szczegolow. Dzisiaj juz lepiej ( u mnie kompulsy zazwyczaj trwaja 2-3 dni), poszlam na silownie i zaplanowalam dokladnie co i kiedy, wiec mam tylko nadzieje, ze na wczorajszym sie skonczy.
Prawie tu nie napisalam dzisiaj, ale pomyslalam, ze jak nie napisze, to nie tyle bede oszukiwac Was, ale przede wszystkim sama siebie. Wiem, ze moje kompulsy sa produktem ubocznym. Zawsze mialam sklonnosci do wpadania w tarapaty i zawsze mialam malego diabelka na ramieniu, ktory upewnial sie, ze wpadne na jakis glupi pomysl. Ostatnie 6 miesiecy spedzilam naprawiajac swoje zycie - zmienilam prace, wyprowadzilam sie do innego miasta zeby odciac sie od 'towarzystwa', udalo mi sie naprawic relacje z rodzina i z przyjaciolmi. No i wlasnie wtedy nasilily sie moje kompulsy, tak jakby zastapilam swoje stare problemy na jedzenie. Wiem, ze troche was tutaj zanudzam, ale to taka moja terapia internetowa nigdy nikomu nie mowie o tym, jak sie czuje i z czym sie zmagam i przyszedl czas, zebym przestala wszystkie emocje trzymac w sobie i przestala zyc przeszloscia. |
2014-01-23, 15:31 | #4229 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-12
Wiadomości: 845
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
Teraz najgorsze co możesz zrobić to się poddać. Kolejna próba przed Tobą. Może wygadaj się komuś bliskiemu z problemu, i obiecaj przed nim, że postarasz się jak tylko możesz wytrwać w swoim postanowieniu? Mnie pomogło wygadanie się co prawda niedawno poznanej osobie, ale czuję, że to jest moja bratnia dusza . Czuję na sobie jakąś odpowiedzialność, że nie mogę dać ciała bo zawiodę zarówno siebie jak i tę osobę. Trzymam się już 16 dzień. Ale odstawiłam CAŁKOWICIE słodycze i inne niezdrowe przekąski, jem zdrowo, regularnie ćwiczę, a pierwsze efekty w postaci niższej wagi i luźniejszych ubrań motywują mnie do dalszej pracy. Nie pozwalam sobie nawet na "gryza", albo "łyka" czegoś niezdrowego. |
|
2014-01-23, 15:32 | #4230 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 3 159
|
Dot.: JEDZENIE KOMPULSYWNE- dla osób z kompulsem!
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum W krzywym zwierciadle odchudzania |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:32.