Od niemowlaka aż do roczniaka, teraz kolejny etap-mały rozrabiaka!!! VII/VIII 2009

[Svinecka]

dzieki dziewczyny za dobre slowa i przytulaki

Napisane przez Miramej

Przepraszam, że tak napiszę, ale jak taki mądry i normalny, to niech sobie układa. Zobaczymy

tak tylko wiesz, w zasadzie on moglby sobie ulozyc, moglby zaczac zyc pelnia zycia, bez obowiazkow, tak jak kiedys..........a ja juz nie
zreszta nie chcialam, nie planowalam eh

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

tak tylko wiesz, w zasadzie on moglby sobie ulozyc, moglby zaczac zyc pelnia zycia, bez obowiazkow, tak jak kiedys..........a ja juz nie
zreszta nie chcialam, nie planowalam eh

Svinecko, ja tego nie napisałam przeciwko Tobie , jeśli tak to odebrałaś - przepraszam.

Ale jak bez obowiązków? - jest ojcem, ma obowiązek na długie lata. I nie myśl tak, bo tylko będziesz się pogrążać w smutku i bólu

[Svinecka]

Napisane przez Miramej

Svinecko, ja tego nie napisałam przeciwko Tobie , jeśli tak to odebrałaś - przepraszam.

Ale jak bez obowiązków? - jest ojcem, ma obowiązek na długie lata. I nie myśl tak, bo tylko będziesz się pogrążać w smutku i bólu

ja wiem w jakim sensie napisalas tylko pisze, ze tak naprawde to on ma latwiej

a tam obowiazek co to dla niego placic mi pare stow miesiecznie i zajac sie od czasu do czasu dzieckiem na weekend czy cos
to nie jest taki sam obowiazek jaki ma matka

tak jak jego najlepszy przyjaciel, rozszedl sie z kobieta, maja corke, bardzo ja kocha i jest super tata, no ale jednak tylko od czasu do czasu
to dluzsza historia bo on zaluje i chcialby z powrotem miec rodzine i sam mowi, ze nam zazdrosci, ze mamy siebie
ale moj TZ jest innego zdania, ciagle mowi jak to X ma fajnie, bo nie ma obowiazkow, robi co chce, chodzi gdzie chce, kupil sobie wlasnie nowe auto.....zyc nie umierac o moj biedaczek TZ musi tyrac "na nas" a sam "chodzi w porwanych majtkach"
a w ogole to wszystko przeze mnie, wszystko moja wina, ja jestem najgorsza i nienormalna yhh


a mnie sie wydaje, ze po prostu nie jestem jego mamusia

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

ja wiem w jakim sensie napisalas tylko pisze, ze tak naprawde to on ma latwiej

a tam obowiazek co to dla niego placic mi pare stow miesiecznie i zajac sie od czasu do czasu dzieckiem na weekend czy cos
to nie jest taki sam obowiazek jaki ma matka

tak jak jego najlepszy przyjaciel, rozszedl sie z kobieta, maja corke, bardzo ja kocha i jest super tata, no ale jednak tylko od czasu do czasu
to dluzsza historia bo on zaluje i chcialby z powrotem miec rodzine i sam mowi, ze nam zazdrosci, ze mamy siebie
ale moj TZ jest innego zdania, ciagle mowi jak to X ma fajnie, bo nie ma obowiazkow, robi co chce, chodzi gdzie chce, kupil sobie wlasnie nowe auto.....zyc nie umierac o moj biedaczek TZ musi tyrac "na nas" a sam "chodzi w porwanych majtkach"
a w ogole to wszystko przeze mnie, wszystko moja wina, ja jestem najgorsza i nienormalna yhh


a mnie sie wydaje, ze po prostu nie jestem jego mamusia

No ale chciałabyś mieć tak "łatwiej"? Żeby być dochodzącą mamą? Pewnie, że obowiązek nieporównywalny dla tego, z kim zostają dzieci (wbrew pozorom nie zawsze z matką, choć przeważnie), ale jaka nagroda

Myślę, że Twój TŻ też by żałował. Weź i Mu zszyj te majtki A czym wg Niego Twoja "nienormalność" się objawia?

No i wszystko jasne

[Svinecka]

Napisane przez Miramej

No ale chciałabyś mieć tak "łatwiej"? Żeby być dochodzącą mamą? Pewnie, że obowiązek nieporównywalny dla tego, z kim zostają dzieci (wbrew pozorom nie zawsze z matką, choć przeważnie), ale jaka nagroda

Myślę, że Twój TŻ też by żałował. Weź i Mu zszyj te majtki A czym wg Niego Twoja "nienormalność" się objawia?

No i wszystko jasne

no ja bym nie chciala oczywiscie - ale nie chce tez byc sama z dziecmi, chcialam nomalnej rodziny, myslalam, ze tym razem bede miec

w dupie mam jego majtki jeszcze mu porwe

no wlasnie w tym

[UnholyOne]

Svi, coś się Twojemu w głowie poprzestawiało....
Faceci...


Bartek na tańcach, ja czekam na Małża. Jedziemy do tesco, ale tego naszego małego, tylko art spożywcze.

[p4w]

Napisane przez slepafuria

A jak duze masz mieszkanie? U mnie to jest niemozliwe, mamy 4 pokoje.

my mamy 2 pokoje, ale salon połączony z kuchnią

Napisane przez Svinecka

dzieki dziewczyny za dobre slowa i przytulaki



tak tylko wiesz, w zasadzie on moglby sobie ulozyc, moglby zaczac zyc pelnia zycia, bez obowiazkow, tak jak kiedys..........a ja juz nie
zreszta nie chcialam, nie planowalam eh

Napisane przez Svinecka

ja wiem w jakim sensie napisalas tylko pisze, ze tak naprawde to on ma latwiej

a tam obowiazek co to dla niego placic mi pare stow miesiecznie i zajac sie od czasu do czasu dzieckiem na weekend czy cos
to nie jest taki sam obowiazek jaki ma matka

tak jak jego najlepszy przyjaciel, rozszedl sie z kobieta, maja corke, bardzo ja kocha i jest super tata, no ale jednak tylko od czasu do czasu
to dluzsza historia bo on zaluje i chcialby z powrotem miec rodzine i sam mowi, ze nam zazdrosci, ze mamy siebie
ale moj TZ jest innego zdania, ciagle mowi jak to X ma fajnie, bo nie ma obowiazkow, robi co chce, chodzi gdzie chce, kupil sobie wlasnie nowe auto.....zyc nie umierac o moj biedaczek TZ musi tyrac "na nas" a sam "chodzi w porwanych majtkach"
a w ogole to wszystko przeze mnie, wszystko moja wina, ja jestem najgorsza i nienormalna yhh


a mnie sie wydaje, ze po prostu nie jestem jego mamusia

rozumiem co masz na myśli
na pocieszenie dodam że ja też jestem kiepską żoną a nawet gorzej bo kiepsko gotuję

chyba żadna kobieta nie będzie Jego mamusią - nawet jak się będzie starać to nigdy jej nie dorówna, bo jest po prostu inna - Twój TZ musi to zrozumieć, bo sam się unieszczęśliwia

ciekawe jak by się zachowywał jak miałby taką wymagającą i rozpieszczoną żonę jak ja - czasem wiem że wymagam za dużo, ale mój małż sam za dużo na siebie bierze i nie pozwala mi się odciążyć
generalnie wiem, ze jestem trudna

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:11 ----------

Svi, mam pomysł - przyślij swojego Tz do mnie na tydzień - wróci do Ciebie w podskokach i będzie Cię na rękach nosił

[aannuullaa]

Napisane przez p4w

Svi, mam pomysł - przyślij swojego Tz do mnie na tydzień - wróci do Ciebie w podskokach i będzie Cię na rękach nosił

Zmykam do kuchni- jutro TŻ ma imieniny i goście się zjawią - trzymajcie kciuki za moje umiejętności kulinarne

[gorgulek]

Napisane przez megi b

Dasz radę, a chwile słabości mamy wszystkie
A dla mnie bardzo pomocna była ta książka.

Napisane przez Miramej

Jeszcze a propos butów - założyłam dziś Kubie te nowe i ciężko Mu się chodzi, no ale On dopiero zaczyna, musi się rozruszać, nie?

Musi się rozruszać ale ja też słyszałam, że Bartki ogólnie są sztywne i może też dlatego

Napisane przez Miramej

Nie wyrośnie, nie wyrośnie, nie skończyłaś jeszcze Jej wychowywać

Damy radę, w kupie siła

Nie skończyłam ale już się boję co to będzie dalej...

Napisane przez agga19851985

heh witaj w klubie

ja nie polecę żadnej książki bo nawet nie czytam takich. Wszędzie jest to samo że trzeba być konsekwentnym, przeczekać histerię i dalej robić swoje ale ja tak nie mogę bo Alan jest chory.
Tzn. konsekwentna jestem ale gdy już zaczyna ostro ryczeć to niestety musze to przerywać i dlatego moje postepowanie jest ignorowane przez Alana.

Ja wiem, że konsekwencja ale chyba potrzebuję "świeżego" spojrzenia na to wszystko. Może coś mi się w głowie rozjaśni

Napisane przez p4w

generalnie wiem, ze jestem trudna
...
Svi, mam pomysł - przyślij swojego Tz do mnie na tydzień - wróci do Ciebie w podskokach i będzie Cię na rękach nosił

Ja też

Albo do mnie. Wróci już po kilku dniach w podskokach

Napisane przez aannuullaa

Zmykam do kuchni- jutro TŻ ma imieniny i goście się zjawią - trzymajcie kciuki za moje umiejętności kulinarne

A co pysznego robisz?

[Miramej]

Napisane przez Svinecka

no ja bym nie chciala oczywiscie - ale nie chce tez byc sama z dziecmi, chcialam nomalnej rodziny, myslalam, ze tym razem bede miec

Być może to przejściowy kryzys i będziesz miała

Napisane przez p4w

Svi, mam pomysł - przyślij swojego Tz do mnie na tydzień - wróci do Ciebie w podskokach i będzie Cię na rękach nosił

Napisane przez aannuullaa

Zmykam do kuchni- jutro TŻ ma imieniny i goście się zjawią - trzymajcie kciuki za moje umiejętności kulinarne

No jakbym ja prosiła o coś takiego, to rozumiem, ale Ty?

Napisane przez gorgulek

Musi się rozruszać ale ja też słyszałam, że Bartki ogólnie są sztywne i może też dlatego

Nie skończyłam ale już się boję co to będzie dalej...

Że niby niebyt są? A ja nie czytałam nic

A kto się nie boi?

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Że niby niebyt są? A ja nie czytałam nic

A kto się nie boi?

Ja tylko słyszałam. Zuzia nie miała Bartków więc ciężko mi wypowiedzieć się. Ale myślałam o tym, żeby na zimę Jej właśnie te butki kupić.
Sąsiadka bardziej mi polecała Mazurki lub Antylopa. Tych też nie miałyśmy, więc też nie wiem
Póki co chodzi w tych mniej ocieplanych.

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Ja tylko słyszałam. Zuzia nie miała Bartków więc ciężko mi wypowiedzieć się. Ale myślałam o tym, żeby na zimę Jej właśnie te butki kupić.
Sąsiadka bardziej mi polecała Mazurki lub Antylopa. Tych też nie miałyśmy, więc też nie wiem
Póki co chodzi w tych mniej ocieplanych.

Ja słyszałam, że Bartki to dobre buty są, dlatego darowałam sobie czytanie, musiałam już kupić, bo Kuba miał za małe. Mamy tylko te, bo jesiennych już chyba nie opłaca mi się kupować. O tych Mazurkach pierwsze słyszę, Antylopę chyba magi kupiła Maciulkowi.

[Svinecka]

Napisane przez p4w

Svi, mam pomysł - przyślij swojego Tz do mnie na tydzień - wróci do Ciebie w podskokach i będzie Cię na rękach nosił

bez kitu - jak obiadu ze dwa dni nie dostanie to od razu bedzie inaczej spiewal

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Ja słyszałam, że Bartki to dobre buty są, dlatego darowałam sobie czytanie, musiałam już kupić, bo Kuba miał za małe. Mamy tylko te, bo jesiennych już chyba nie opłaca mi się kupować. O tych Mazurkach pierwsze słyszę, Antylopę chyba magi kupiła Maciulkowi.

Ja też słyszałam, że dobre. Ale też, że są sztywne.
Jeszcze chwilkę mam to zastanowię się co kupić.
I też opinii czytać pewnie już nie będę. Przymierzymy i coś wybierzemy.

[muszka66]

przyszlam sie pozalic ;( tyle co wyszlysmy z zapalenia ucha, niunia poszla od czwartku do zlobka, wsyztsko ok a dzis cos nie tak. mama ja odebrala, marudna jakas, poszla spac. wstala, marudna, lekko ciepla, 37,8 w pupci. jesc nie bardzo, delicje jedna. lezala, drzemala. po 19 wypila troche mleka i spi. czy to znow poczatek jakies choroby? moze to byc od zabkow? jestem zalamana

[Miramej]

Napisane przez gorgulek

Ja też słyszałam, że dobre. Ale też, że są sztywne.
Jeszcze chwilkę mam to zastanowię się co kupić.
I też opinii czytać pewnie już nie będę. Przymierzymy i coś wybierzemy.

Ale nie zwlekaj długo, bo już jest mały wybór (ogólnie, nie tylko w Bartkach)

[czekoladka21]

nareszcie moge odpoczac-mala szalala od 12 ale padla jak mucha po mleku
zajrzalam dzisiaj jej do buzki i ta prawa gorna dwojka juz prawie przebita , jak sie usmiecha to wyglada jakby zab juz byl ale pomacalam to jeszcze nie przebita a na dole na dziaselku w miejscu lewej dwojki krwiaczek
jak wyjda te 2 to bedzie 8zabkow

ide cwiczyc , malz powinien wrocic niedlugo

Svi a pytalas malza czy mu zalezy na rodzinie jeszcze? skoro tak mu sie podoba zycie jakie prowadzi kolega to zapytaj czy tez tak chce......jestem pewna ze nie chcialby was stracic ale moze ma jakis kryzys i tak cie traktuje chociaz chyba nie bo on co chwile takie jazdy ci robi nie wiem juz co ci doradzic......chyba czeka was szczera rozmowa, trzymam kciuki za dogadanie sie

[p4w]

Napisane przez Svinecka

bez kitu - jak obiadu ze dwa dni nie dostanie to od razu bedzie inaczej spiewal

że ja niby głodze małża
absolutnie nie, ale na pewno nie robię nic wymyślnego jak Ty, ale nikt głodny u mnie nie chodzi i nie w tym upatruję swoją kiepskość małżeńską

mój mąż jest po prostu zaangażowany do granic w życie domowe, robi wszystko i zajmuje się samodzielnie Tomkiem 3 razy w tygodniu, jest z nami na wszystkich wizytach lekarskich czy mu to pasuje czy nie, robi zakupy, załatwia wszystkie formalne kwestie w urzędach, płaci rachunki, zajmuje się 2 samochodami i wiele innych rzeczy...
ogólnie bardzo mi pomaga
a przy tym pracę ma wyjazdową, często do późna czy w nocy albo wyjeżdża już nad ranem, więc jest zmęczony podobnie jak Twój

koniec tych peanów na część małża, bo jeszcze przeczyta

[Miramej]

Napisane przez muszka66

przyszlam sie pozalic ;( tyle co wyszlysmy z zapalenia ucha, niunia poszla od czwartku do zlobka, wsyztsko ok a dzis cos nie tak. mama ja odebrala, marudna jakas, poszla spac. wstala, marudna, lekko ciepla, 37,8 w pupci. jesc nie bardzo, delicje jedna. lezala, drzemala. po 19 wypila troche mleka i spi. czy to znow poczatek jakies choroby? moze to byc od zabkow? jestem zalamana

, nie wiem, czy to może być od zębów, bo Kuba nigdy tak nie miał

[p4w]

agga, myślałam o Tobie dziś i wydaje mi się, ze powinnaś iść do lekarza po leki uspokajające dla Alana , a poza tym zajmować jego czas - tzn. bawić się z nim i nie zostawiać go samego w pomieszczeniu - wiem ze nic nie zrobisz w domu, ale musisz poskromić jego temperament, bo za kilka lat sobie z nim nie poradzicie, albo nie daj Boże zrobi sobie krzywdę...

ja bym tak zrobiła w każdym razie

[Svinecka]

Napisane przez p4w

że ja niby głodze małża
absolutnie nie, ale na pewno nie robię nic wymyślnego jak Ty, ale nikt głodny u mnie nie chodzi i nie w tym upatruję swoją kiepskość małżeńską

mój mąż jest po prostu zaangażowany do granic w życie domowe, robi wszystko i zajmuje się samodzielnie Tomkiem 3 razy w tygodniu, jest z nami na wszystkich wizytach lekarskich czy mu to pasuje czy nie, robi zakupy, załatwia wszystkie formalne kwestie w urzędach, płaci rachunki, zajmuje się 2 samochodami i wiele innych rzeczy...
ogólnie bardzo mi pomaga
a przy tym pracę ma wyjazdową, często do późna czy w nocy albo wyjeżdża już nad ranem, więc jest zmęczony podobnie jak Twój

koniec tych peanów na część małża, bo jeszcze przeczyta

to byl zart noooo
moj TZ nigdy nie odkurza, nie pierze itp....czasem pozmywa

ale cala reszte, o ktorej piszesz robi on - jezdzi do lekarza, robi zakupy jak go poprosze, wszystko zalatwia i placi rachunki, samochodami tez sie zajmuje
jak jest w domu zajmuje sie malym, kapie go, karmi itp


no ale to nie chodzi

problem jest w czym innym
ale nie bede juz publicznie sie w to zaglebiac

[p4w]

Napisane przez Svinecka

to byl zart noooo
moj TZ nigdy nie odkurza, nie pierze itp....czasem pozmywa

ale cala reszte, o ktorej piszesz robi on - jezdzi do lekarza, robi zakupy jak go poprosze, wszystko zalatwia i placi rachunki, samochodami tez sie zajmuje
jak jest w domu zajmuje sie malym, kapie go, karmi itp


no ale to nie chodzi

problem jest w czym innym
ale nie bede juz publicznie sie w to zaglebiac

ok, bo już myślałam, ze myślałaś ze głodem chce go wziąć

nie chciałam się licytować obowiązkami, ale mój małż dużo mi pomaga w domu (choć nie sprząta, nie gotuje, nie prasuje itd...) czuje w nim dużą pomoc... ale ma też kuuupę wad

ale wracając do tematu, bo coś się za bardzo rozczulam nad moim Ślubnym mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:03 ----------

angy, nie dałam rady wysłać perfum, bo późno wyszliśmy od lekarza, a potem małż szybko pojechał na rowerki i zostałam sama z Tomkiem - w piątek rano na pewno wyślę

[gorgulek]

Napisane przez Miramej

Ale nie zwlekaj długo, bo już jest mały wybór (ogólnie, nie tylko w Bartkach)

A ja miałam jeszcze poczekać. Chyba kupię w najbliższym czasie

[megi b]

Napisane przez magi77

Badanie miałam robione chyba w 4. klasie ogólniaka czyli dawno. Nie pamiętam czy znieczulali Pamiętam, że bolesne było umieszczenie cewki w pęcherzu oraz wypełniony na maksa pęcherz. Bolało mnie jeszcze dwa dni. Nie chcę Cię straszyć, podejrzewam, że teraz mają lepsze metody. Z tą współpracą chodziło mi o to, że musiałam powiedzieć, kiedy czułam, że pęcherz wypełnił się na maksa, musiałam leżąc wysiusiać się (co było straszne, bo nie umiałam się załatwić pod siebie). Musiałam też w trakcie siusiania powiedzieć, ze jestem m.w. w połowie. To tyle co pamiętam

Heh czytałam już kilka opisów jak to wygląda Cewnikowanie w ogólnie jest bolesne, a tu jeszcze ten kontrast Nie wiem jak oni zrobią te zdjęcia tak małemu dziecku

Napisane przez magi77

Jeszcze do megi. Poczytaj sobie tutaj. Rodzice opisują wrażenia po cystografii: http://uronef.pl/forum/forum.php/2497.htm

dziękuję zaraz poczytam

Napisane przez aannuullaa

Martek śpi już czwartą godzinę...żebym wiedziała to położyłabym się razem z nią, trochę wcześnie dzisiaj wstałyśmy ;-)

gdzie te czasy kiedy moja tak spała

Napisane przez czekoladka21

super przynajmiej troche odpoczniecie

Mam nadzieję, że wyjazd się uda

Napisane przez p4w

Svi, mam pomysł - przyślij swojego Tz do mnie na tydzień - wróci do Ciebie w podskokach i będzie Cię na rękach nosił

To by miał szkołę przetrwania

Napisane przez aannuullaa

Zmykam do kuchni- jutro TŻ ma imieniny i goście się zjawią - trzymajcie kciuki za moje umiejętności kulinarne

skoro mówisz, że potrzebne co serwujesz?

Napisane przez muszka66

przyszlam sie pozalic ;( tyle co wyszlysmy z zapalenia ucha, niunia poszla od czwartku do zlobka, wsyztsko ok a dzis cos nie tak. mama ja odebrala, marudna jakas, poszla spac. wstala, marudna, lekko ciepla, 37,8 w pupci. jesc nie bardzo, delicje jedna. lezala, drzemala. po 19 wypila troche mleka i spi. czy to znow poczatek jakies choroby? moze to byc od zabkow? jestem zalamana

Ciężko odpowiedzieć czy to przez zęby Amelia ostatnio przy trzech zębach na raz była mega marudna i miała mniejszy apetyt. Obserwuj małą czy w nocy będzie gorączkować, może rano wstanie w humorze


Svi ja nie rozumiem twojego tż jak się ma rodzinę i dzieci to się robi wszystko by to ratować, a nie widzę żeby on robił coś w tym kierunku. Tylko oskarżenia i pretensje jak mu źle a kto powiedział, że życie to przyjemność


Dostałam @ chyba nici z wyjazdu upiekłam placek, ale mi nie wyszedł Do południa byliśmy z Amelią na wsi u dziadków i pierwszy raz widziała na żywo krowę i aż piszczała z radości i od wczoraj umie mówić kaczka tzn ka ka

[mayaha]

Napisane przez angy

Kobietki mam prośbę Poradźcie jakiś fajny szampon do koloryzacji, żeby dawał połysk Wiem, że temat był, ale nie pamiętam, bo czytałam po łebkach, a wczoraj fryzjerka powiedziała, że koniecznie mam dodać włosom blasku

nie doradze ci bo farbuje u fryzjerki

a ta twoja nie mogła ci cos doradzic, a nawet zafarbowac?

Napisane przez megi b

Na wizycie lekarz obejrzał nasze wyniki i sprawdził czy mała nie ma warg zrośniętych, ale wszystko ok więc jedyne wyjście to cystografia mam zadzwonić w poniedziałek się umówić i zrobić jeszcze badanie moczu na posiew. Mamy się zgłosić do szpitala na dwa dni nas zostawią czyli jedną noc. Jakoś może damy radę, ale to badanie mnie przeraża I na wstępie jeszcze lekarz kazał jak najszybciej zrezygnować z pieluch

ale decyzja juz zapdła ze ta cystografia musi buc zrobiona?
bede trzymac kciuki zeby było dobrze

my tez mamy posiew powtórzyc po weekendzie...

Napisane przez aannuullaa

Martek śpi już czwartą godzinę...żebym wiedziała to położyłabym się razem z nią, trochę wcześnie dzisiaj wstałyśmy ;-)

Svi chyba wiem co czujesz..........

a u nas wczoraj wyszedł 6 zabek
..... a dzis 7
no i własnie Zuza ma 1 i 2 na górze
1 na dole
i teraz to chyba 4 wyszła na dole

[UnholyOne]

Dobry wieczór. Korzystam z wolnej chwilki, ale zaraz idę się położyć, spaaać mi się chce.

Spokojnej nocki zyczę

[czekoladka21]

ogladacie Top model?

malza jeszcze nie ma.....a szedl do pracy na 8.00

[megi b]

Napisane przez mayaha

ale decyzja juz zapdła ze ta cystografia musi buc zrobiona?
bede trzymac kciuki zeby było dobrze

my tez mamy posiew powtórzyc po weekendzie.........

a u nas wczoraj wyszedł 6 zabek
..... a dzis 7

Tak tylko termin jeszcze musimy ustalić.

będę trzymać

Napisane przez czekoladka21

ogladacie Top model?

malza jeszcze nie ma.....a szedl do pracy na 8.00

Tak oglądam każdy odcinek lubę tap madl

pracuś z niego

[czekoladka21]

Napisane przez megi b

Tak oglądam każdy odcinek lubę tap madl

pracuś z niego

no akurat dzisiaj ma troche roboty, jutro tez musi isc

[megi b]

W końcu reklamy puścili bo zgłodniałam kto chce pomarańcze ?