Michaelowa Nibylandia III

[mychamycha]

Napisane przez mysz672

a czemu miał niby nie pociągać? przecież każdy człowiek ma w sobie coś co drugiemu może się strasznie podobać... ilu ludzi tyle twarzy i ciał. do szału mnie doprowadzają takie pytania

I to jeszcze dziennikarka takie gały wytrzeszczała na nią i się śmiała złośliwie. A LMP nie było do śmiechu.

[mysz672]

Napisane przez Anisia25

a ja juz pomijam wszystkie paluszki.. jezorki, macanko klaty, jajek (nie, nie tych z lodowki) czy pokazywanie rekoma klepsydry i ruchy miedniczka

Mysia, zle ci zegarek chodzi... toz po południe juz jest...

Anisiaaa! zapomniałaś jeszcze o wycieraniu warg i szamotaniu ich, robieniu kaczuszki, okrzykach i rozdzieraniu koszulek

[historjon]

Dziennikarze jeszcze raz udowodnili, że nie mają żadnych zahamowań, gdy przychodzi im opisywać okoliczności śmierci Michaela Jacksona. Właśnie opublikowano zdjęcie pokoju, w którym umierał gwiazdor. Fotografia została zrobiona kilka godzin po tym, jak ciało piosenkarza przewieziono do kostnicy. Zdjęcia zdecydował się opublikować brytyjski News of The World, który ma opinię najbardziej amoralnego brukowca na świecie. Nasze tabloidy są w porównaniu z tą gazetą bardzo cywilizowane.
Na fotografii widać, że w pokoju panował nadzwyczajny porządek. Na podłodze znajduje się ręczna pompka do wtłaczania tlenu do płuc nieprzytomnej osoby. Na szafce leżą gaziki wykorzystywane przy zastrzykach oraz pudełko z gumowymi rękawiczkami. Z boku łóżka stoi stacjonarny telefon, z którego najprawdopodobniej wzywano karetkę. W pokoju znajdowały się również napoje, płyty kompaktowe oraz kilka zabawek, które pomagały Jacksonowi uspokoić się przed każdym zastrzykiem.
Jednak i tak najbardziej bulwersujący jest fakt, że fotografia została sprzedana za kilkanaście tysięcy funtów przez członka rodziny Michaela. Najprawdopodobniej przez jednego z jego braci. To oni pojawili się w nocy w jego posiadłości, aby znaleźć schowane pieniądze. Przeszukał pokój Michaela, który zgodnie z poprzednimi doniesieniami był w straszliwym stanie. Nie wiadomo, co znalazł, ale najwyraźniej nie za wiele, skoro zdecydował się sprzedać fotografie. Wezwał służbę i kazał idealnie wysprzątać sypialnię, a następnie ustawił aparat i zrobił kilka dobrej jakości zdjęć.
Pomyślcie tylko - myślał o kasie w dniu, w którym umarł jego brat…



To mam nadzieję plotka, bardzo chcę,żeby to była plotka

[mysz672]

Napisane przez mychamycha

I to jeszcze dziennikarka takie gały wytrzeszczała na nią i się śmiała złośliwie. A LMP nie było do śmiechu.

ja to bym takiej powiedziała żeby spojrzała w lustro, na kupę, znowu w lustro, z powrotem na kupę i żeby znalazła choć jedną różnicę.

edit: jeśli to prawda Historjon to świat jest ch*ja warty(przepraszam was za słowa, ale nerwy mi puszczają...)

[mychamycha]

Napisane przez Anisia25

a ja juz pomijam wszystkie paluszki.. jezorki, macanko klaty, jajek (nie, nie tych z lodowki) czy pokazywanie rekoma klepsydry i ruchy miedniczka

Mysia, zle ci zegarek chodzi... toz po południe juz jest...

No patrz, tak mnie Majki wziął w obroty i zakręcił, że straciłam rachubę czasu

[Anisia25]

Napisane przez historjon

Dziennikarze jeszcze raz udowodnili, że nie mają żadnych zahamowań, gdy przychodzi im opisywać okoliczności śmierci Michaela Jacksona. Właśnie opublikowano zdjęcie pokoju, w którym umierał gwiazdor. Fotografia została zrobiona kilka godzin po tym, jak ciało piosenkarza przewieziono do kostnicy. Zdjęcia zdecydował się opublikować brytyjski News of The World, który ma opinię najbardziej amoralnego brukowca na świecie. Nasze tabloidy są w porównaniu z tą gazetą bardzo cywilizowane.
Na fotografii widać, że w pokoju panował nadzwyczajny porządek. Na podłodze znajduje się ręczna pompka do wtłaczania tlenu do płuc nieprzytomnej osoby. Na szafce leżą gaziki wykorzystywane przy zastrzykach oraz pudełko z gumowymi rękawiczkami. Z boku łóżka stoi stacjonarny telefon, z którego najprawdopodobniej wzywano karetkę. W pokoju znajdowały się również napoje, płyty kompaktowe oraz kilka zabawek, które pomagały Jacksonowi uspokoić się przed każdym zastrzykiem.
Jednak i tak najbardziej bulwersujący jest fakt, że fotografia została sprzedana za kilkanaście tysięcy funtów przez członka rodziny Michaela. Najprawdopodobniej przez jednego z jego braci. To oni pojawili się w nocy w jego posiadłości, aby znaleźć schowane pieniądze. Przeszukał pokój Michaela, który zgodnie z poprzednimi doniesieniami był w straszliwym stanie. Nie wiadomo, co znalazł, ale najwyraźniej nie za wiele, skoro zdecydował się sprzedać fotografie. Wezwał służbę i kazał idealnie wysprzątać sypialnię, a następnie ustawił aparat i zrobił kilka dobrej jakości zdjęć.
Pomyślcie tylko - myślał o kasie w dniu, w którym umarł jego brat…



To mam nadzieję plotka, bardzo chcę,żeby to była plotka

to jest plotka.. amoralny brukowiec i wszystko jasne....
nie wystarczy Majka tylko gnoic, wszystkich najlepiej, ktorzy sa z nim spokrewnieni
to plotka pokroju jak ta, gdzie mowili ze majk sie wybiela i fosforyzuje na niebiesko..

Myszko,

aaaaaaaaaaaaaa fakt! wycieranie ust i robienie tych cudow ustami to juz nie wspomne

a tak w ogole to majk moglby zrobic mi cud ustami

[Ash882]

Napisane przez madie

Kto zna dobrze angielski i ma dobry słuch niech powie Myszce co gadają na końcu piosenki History , bo wczoraj był z tym problem

Probowalam cos zrozumiec ale slysze tylko jakies belkoty.Doszlam do wniosku,ze chyba mam problemy ze sluchem i z moim angielskim nie najlepiej... moge cos po dojczu przetlumaczyc ale to nikomu pewnie nie potrzebne:/

[mychamycha]

Napisane przez historjon

Dziennikarze jeszcze raz udowodnili, że nie mają żadnych zahamowań, gdy przychodzi im opisywać okoliczności śmierci Michaela Jacksona. Właśnie opublikowano zdjęcie pokoju, w którym umierał gwiazdor. Fotografia została zrobiona kilka godzin po tym, jak ciało piosenkarza przewieziono do kostnicy. Zdjęcia zdecydował się opublikować brytyjski News of The World, który ma opinię najbardziej amoralnego brukowca na świecie. Nasze tabloidy są w porównaniu z tą gazetą bardzo cywilizowane.
Na fotografii widać, że w pokoju panował nadzwyczajny porządek. Na podłodze znajduje się ręczna pompka do wtłaczania tlenu do płuc nieprzytomnej osoby. Na szafce leżą gaziki wykorzystywane przy zastrzykach oraz pudełko z gumowymi rękawiczkami. Z boku łóżka stoi stacjonarny telefon, z którego najprawdopodobniej wzywano karetkę. W pokoju znajdowały się również napoje, płyty kompaktowe oraz kilka zabawek, które pomagały Jacksonowi uspokoić się przed każdym zastrzykiem.
Jednak i tak najbardziej bulwersujący jest fakt, że fotografia została sprzedana za kilkanaście tysięcy funtów przez członka rodziny Michaela. Najprawdopodobniej przez jednego z jego braci. To oni pojawili się w nocy w jego posiadłości, aby znaleźć schowane pieniądze. Przeszukał pokój Michaela, który zgodnie z poprzednimi doniesieniami był w straszliwym stanie. Nie wiadomo, co znalazł, ale najwyraźniej nie za wiele, skoro zdecydował się sprzedać fotografie. Wezwał służbę i kazał idealnie wysprzątać sypialnię, a następnie ustawił aparat i zrobił kilka dobrej jakości zdjęć.
Pomyślcie tylko - myślał o kasie w dniu, w którym umarł jego brat…



To mam nadzieję plotka, bardzo chcę,żeby to była plotka

Wiecie, ja już nie wiem, jak komentować takie plotki Dlatego wybaczcie, ale nie bedę tego robić. Nie chce mi się zastanawiać, co jest prawdą, a co nie.
Co nie znaczy, że nie czytam Waszych postów (Blue )

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez Anisia25

Myszko,

aaaaaaaaaaaaaa fakt! wycieranie ust i robienie tych cudow ustami to juz nie wspomne

a tak w ogole to majk moglby zrobic mi cud ustami

To już jest podstawa, więc nawet nie trza o tym wspominać

[Kasieńka_666]

Napisane przez mychamycha

Wiecie, ja już nie wiem, jak komentować takie plotki Dlatego wybaczcie, ale nie bedę tego robić. Nie chce mi się zastanawiać, co jest prawdą, a co nie.
Co nie znaczy, że nie czytam Waszych postów (Blue )

---------- Dopisano o 14:58 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------



To już jest podstawa, więc nawet nie trza o tym wspominać

Dokładnie. Nawet jeśli to jest prawda to ja wolę żyć w błogiej nieświadomości...

[mychamycha]

dubel.

[madie]

Mycha jak Ci smutno to wpadnij do klubu poczytać se naszą wczorajszą rozmowę Wkleiłam. Starałam się zachować kolejność wypowiedzi, ale trudne to było

[71f1a49ccdda6499050838d6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff1a659f]

Ja bym chciała za parę lat przeczytać o Majku coś, co jego dzieci napiszą. Co jak co, ale one najlepiej wiedzą, jaki ich tato był. Myślę, że będą chciały kiedyś coś o tym światu powiedzieć- mam taką nadzieję

[mychamycha]

Napisane przez madie

Mycha jak Ci smutno to wpadnij do klubu poczytać se naszą wczorajszą rozmowę Wkleiłam. Starałam się zachować kolejność wypowiedzi, ale trudne to było

A wiesz, zaraz tam wpadnę

[1=71f1a49ccdda6499050838d 6b2ef76d32f6aae36_5f5aaff 1a659f;13578835]Ja bym chciała za parę lat przeczytać o Majku coś, co jego dzieci napiszą. Co jak co, ale one najlepiej wiedzą, jaki ich tato był. Myślę, że będą chciały kiedyś coś o tym światu powiedzieć- mam taką nadzieję[/QUOTE]

To by było świetne. Przecież dzieci chyba najlepiej znały Jego naturę. No może nie zdawały sobie sprawy z Jego nałogu (nie wiem, czy ukrywali to przed nimi, czy nie). Ale na pewno opisałyby Go jako wspaniałą, ciepłą istotę.

[mysz672]

według mnie dzieci będę wkrótce najwiarygodniejszym źródłem informacji(że tak to ujmę) o ile żaden debil nie skrzywi im psychiki...

[mychamycha]

madie, rozmowa ma zastraszającą długość Ale i tak się uśmiałam. Dalej nie mogę z telemarka, kijka i wpierdalanto

[historjon]

Napisane przez mysz672

według mnie dzieci będę wkrótce najwiarygodniejszym źródłem informacji(że tak to ujmę) o ile żaden debil nie skrzywi im psychiki...

Dla mnie tu drażliwy temat bo te jego dzieci wcale nie są takie cudne i nie były za tatą aż tak bo radne dziecko się tak nie zachowuje na pogrzebie.Nie są małe żeby nie rozumieć no ewentualnie Blankett jak się zachować na pogrzebie ojca, żuły gumę śmiały się i nie uroniły łezki.Przepraszam ale takie moje zdanie.Nie gniewajcie się za nie ale nic nie poradzę,że tak właśnie myślę.

[Anisia25]

Napisane przez historjon

Dla mnie tu drażliwy temat bo te jego dzieci wcale nie są takie cudne i nie były za tatą aż tak bo radne dziecko się tak nie zachowuje na pogrzebie.Nie są małe żeby nie rozumieć no ewentualnie Blankett jak się zachować na pogrzebie ojca, żuły gumę śmiały się i nie uroniły łezki.Przepraszam ale takie moje zdanie.Nie gniewajcie się za nie ale nic nie poradzę,że tak właśnie myślę.

moze do nich nie dotarla brutalna prawda... do Blanketa i Paris dotarla... jego pierworodny mnie srednio przekonywal..

[historjon]

Napisane przez Anisia25

moze do nich nie dotarla brutalna prawda... do Blanketa i Paris dotarla... jego pierworodny mnie srednio przekonywal..

Jak dotarła?Dotarła do niej jak te przemówienie powiedziała.

[mysz672]

Napisane przez historjon

Dla mnie tu drażliwy temat bo te jego dzieci wcale nie są takie cudne i nie były za tatą aż tak bo radne dziecko się tak nie zachowuje na pogrzebie.Nie są małe żeby nie rozumieć no ewentualnie Blankett jak się zachować na pogrzebie ojca, żuły gumę śmiały się i nie uroniły łezki.Przepraszam ale takie moje zdanie.Nie gniewajcie się za nie ale nic nie poradzę,że tak właśnie myślę.

nie no spoko każdy ma swoje zdanie ja słyszałam, że gumy działają uspokajająco. może piszę głupoty, nie wiem, nie znam się. ale chciałabym wierzyć, ze jeszcze kiedyś jakaś osoba wyjdzie i oczyści Majkela ze wszystkich zarzutów.
swoją drogą: na tym pogrzebie starsi też nie zachowywali się wzorowo...

[mychamycha]

Jak to nie uroniły łezki? Przecież Paris co zrobiła?!
No może Prince.... Nie mnie oceniać jak wielki był jego ból po stracie ojca. Na pewno cierpiał, ale moze to dzielny chłopak? Ma 12 lat, więc może nie chciał płakać przy wszystkich? Któraś z naszych Dziewczyn pisała, że guma pozwala się uspokoić...
Blanketa nie oceniam, bo to jeszcze dziecko.

[historjon]

Napisane przez mysz672

nie no spoko każdy ma swoje zdanie ja słyszałam, że gumy działają uspokajająco. może piszę głupoty, nie wiem, nie znam się. ale chciałabym wierzyć, ze jeszcze kiedyś jakaś osoba wyjdzie i oczyści Majkela ze wszystkich zarzutów.
swoją drogą: na tym pogrzebie starsi też nie zachowywali się wzorowo...

Ale podobno dzieci są szczere i to co czuja okazują no to pokazały.Miały za dużo i im sie w ... po przewracało.

[SunnyGirl]

Witajcie.
Mozna się przylączyc?
Czytam Was od polowy I czesci Nibylandii.Poczatkowo chcialam byc birną uzytkowniczką, ale postanowilam napisac, tak miło Was się czyta. Już od tygodnia sie zbieram i wreszcie sie wzielam na odwagę.
Jak wiele z Was Michaela blizej poznalam niestey dopiero po śmierci.
Zaczeło sie skromnie od teledysków jakie puszczali ciagle i ciagle na stacjach muzycznych. Potem ogladalam na TVN24 ten film "LwMJ".Zaintrygował mnie. Zaczęłam czytac w necie i w ogóle. Wcześniej znałam jego piosenki, ale był dla mnie tak jak każdy inny artysta. Dopiero niedawno zrozumiałam dlaczego jest on Królem Pop'u.
Musze sie jeszcze przyznac ze płkałam tylko 3 razy. Pierwszy był na pogrzebie. Wtedy zaczynałam go poznawac. Potem jak ogladałam film "Historia króla Popu" , caly film a trzeci jak juz po raz kolejny wzielam gazety i album z fotkami Mike'a. Dopireo wtedy dorarło ze go nie ma. Bo ja cały czas czuję się jakby on bł na naszym swiecie.
I dostałam fioła na punkcie motylków. Ostatniom na dworze do siostry " O Majkel!" a ona "gdzie?" "no ten motyl" o jaaaa.. ale ona teraz mi mówi np "zobacz Majkel leci"
Aha no i Majkel żyje!

[mychamycha]

Napisane przez historjon

Jak dotarła?Dotarła do niej jak te przemówienie powiedziała.

Nie rozumiem. Czyli co, póki nie wygłosiła przemówienia miała w śmierć ojca?

[madie]

Napisane przez mychamycha

madie, rozmowa ma zastraszającą długość Ale i tak się uśmiałam. Dalej nie mogę z telemarka, kijka i wpierdalanto

się nazbierało Ledwo dałam radę ogarnąć

Co do dzieci...
Też mam jakiś niesmak, nie płakały, nie widać było żadnego smutku, ale... Kiedy ja miałam lat kilka, nie wiem jak było później, to nie rozumiałam co to znaczy pogrzeb. Wiedziałam że ludzie się smucą, mi też było smutno ale nie rozumiałam samej istoty śmierci...a w kilku pogrzebach za dzieciaka uczestniczyłam.
Najstarszy już chyba sobie uświadamia co to znaczy, że ktoś umarł, więc mam mieszane uczucia, w sumie nie wiem co myśleć... może to wyparcie, nie docierało do nich w ogóle to że już nigdy go nie zobaczą

[historjon]

Napisane przez mychamycha

Nie rozumiem. Czyli co, póki nie wygłosiła przemówienia miała w śmierć ojca?

Nie miała w d.. ale nie grzeją ją to ni ziąbi.

[mychamycha]

hej, SunnyGirl

Przypominam historjon, że to nie był pogrzeb ich ojca. Żegnany był jako gwiazda wtedy, ktoś kogo właściwie tak nie znały. Podobno Paris nie wiedziała, że tak wiele osób zna jej ojca. Moim zdaniem nikt nie powiniem oceniać tego, czy ktoś należycie cierpiał, czy nie. One kochały Majka i niewątpliwie cierpią.

[Anisia25]

jestem pewna, ze swoje juz wyplakaly... trudno oczekiwac zalanych lzami dzieci, jak one najmniej rozumieja co sie tak naprawde dzieje... Paris sie trzymala dzielnie, do momentu jak powiedziala to co pragnela powiedziec... peklo cos w niej wlasnie wtedy.. a smutna minke Blanketa do dzis mam przed oczyma..

http://www.tvn24.pl/12691,1612227,,,...wiadomosc.html

kocham ten filmik

[historjon]

Napisane przez mychamycha

hej, SunnyGirl

Przypominam historjon, że to nie był pogrzeb ich ojca. Żegnany był jako gwiazda wtedy, ktoś kogo właściwie tak nie znały. Podobno Paris nie wiedziała, że tak wiele osób zna jej ojca. Moim zdaniem nikt nie powiniem oceniać tego, czy ktoś należycie cierpiał, czy nie. One kochały Majka i niewątpliwie cierpią.

Ok nie oceniam.

[mychamycha]

Blanket wyglądał na zagubionego, mała w końcu się popłakała, a Prince - może on to trochę inaczej przeżywa? W sobie?

[madie]

Napisane przez mychamycha

hej, SunnyGirl

Przypominam historjon, że to nie był pogrzeb ich ojca. Żegnany był jako gwiazda wtedy, ktoś kogo właściwie tak nie znały. Podobno Paris nie wiedziała, że tak wiele osób zna jej ojca. Moim zdaniem nikt nie powiniem oceniać tego, czy ktoś należycie cierpiał, czy nie. One kochały Majka i niewątpliwie cierpią.

zgadzam się
Czy komuś ulżyłoby w sumie gdyby widział zanoszące się od płaczu dzieci?? CHyba byłoby jeszcze gorzej Kiedy sobie o tym pomyślę, to... nie chciałabym takiego czegoś ujrzeć