Nałogowe Kosmetykoholiczki- część XII

[MagJa]

Napisane przez isa666

Mag, nie pisz o wiosennych ciuchach, bo ja mam taką chcicę na zakupy, że jak już w końcu wpadnę do sklepów to chyba całą wypłatę przepuszczę Tylko wciąż nie mam jakoś siły żeby się wybrać na te zakupy (może to i lepiej ). Ale jak już mnie ochota najdzie, to może się źle skończyć dla portfela.

A ja z kolei chciałabym coś kupić, ale niekoniecznie coś dla siebie widzę wśród tych wiosennych kolekcji. Póki co kupiłam sobie dzisiaj zwykłe rurkowate czarne jeansy z kolekcji Young w Re Niby chciałam klasyczne granatowe, ale widzę, że zapanował trend na taki niebieski odcień sprzed lat, a ja nie bardzo się w nim czuję A że spodnie akurat są mi potrzebne na gwałt (efekt zimowej oponki ), to nie wybrzydzałam zanadto, czarne też będą ok. Mojej sukienki w TS dalej nie ma, żadne bluzeczki szczególnie mnie nie urzekły, a spódnic nie kupuję dopóki nie wrócę do swojej letnio-jesiennej wagi i nie zrzucę trochę brzuszka.

Napisane przez rzyrafka

Może nie jadłaś jeszcze dobrze doprawionych? za to ja nie próbowałam jeszcze tarty w wersji wytrawnej. W ogóle chyba sama jeszcze tarty nie robiłam , na razie uczę się na błędach siostry- już wiem, że wiejska mąka się nie nadaje- w tym tyg siostra po raz pierwszy zrobiła ze sklepowej tortowej i wyszła wreszcie tak jak powinna (z gruszkami i imbirem polana sosem karmelowym z brazowego cukru ), a do tej popry zawsze zakalec był

Ależ Wy pyszności robicie Dobrze, że mieszkam daleko, bo inaczej byłabym 2x większa!

Napisane przez rzyrafka

Solo za 7,50 zł użyłam wczoraj, ale fajne to jest- żaden piling nie odda tego uczucia, takie jakby mrowienie. I skóra jest od razu widocznie jędrniejsza taka jakaś żywsza biorę kolejną na zapas koniecznie Ale nie wiem jak się ma do tej z opakowania żelu Loreala.

Kurczę, to ja jej chyba jednak nie chce. Moja nie mrowi ani nic. Po prostu czuję delikatny masażyk, nic więcej. A że po nim skóra jest gładziusieńka to inna sprawa. Zresztą ja za ten mój żel dałam 2,59 funta, więc chyba jednak bardziej mi się opyla kupić kolejny tam niż samo myjadło tu. Najwyżej TŻ dostanie w prezencie

Napisane przez rzyrafka

No jasne, że się da, jak go tylko nie wycofali to dorwę

To bardzo proszę Siem odwdzięczem

Napisane przez rzyrafka

Hmmm, kusisz kusisz. A jakie ma krycie w stosunku do podkładu burzujowego HM serum?

Ciężko mi porównać, bo dawno tego Burżujka nie używałam. Jak stał się za lekki, to najpierw przerzuciłam się na starego, poczciwego Bellka Multi Mineral, a potem kupiłam MH Ageless Elixir. Od nich na pewno kryje dużo mniej. Potestuję kiedyś, to dam znać.

Napisane przez rzyrafka

A przypomniało mi się jeszcze, że chciałam krem nawilżający ROC kiedyś kupić ale teraz nigdzie nie widzę tej marki

Bo ten ROC to chyba pojawia się i znika. Pamiętam, że na początku moich studiów był, a potem chyba za jakiś czas zniknął z rynku, żeby potem znów się pojawić

Napisane przez isa666

Ale dziś pięknie od rana Wreszcie czuć wiosnę, chyba cały dzień spędzę na zewnątrz: aparat w łapki i heja robić zdjęcia

A u mnie wcale pięknie nie jest. Niby jakieś słońce było, ale wiatr zimny, do tego tylko kilka stopni ciepła. A tak bym już chciała zrzucić te zimowe ciuchy noo...


**********************
Po Waszych postach na temat olejowania i mi się przypomniało o moim olejku arganowym i właśnie wysmarowałam nim kudełki. Wstyd przyznać, ale mam go już chyba ponad rok, a jeszcze do ubiegłego tygodnia użyłam go tylko parę razy na twarz, ze 2 razy na ciało i raz na włosy. Teraz zamierzam regularnie go używać, na włosy właśnie i w tym tygodniu robię sobie już drugi taki zabieg. Po tym pierwszym już widziałam poprawę, loczki mi się lepiej kręciły i były bardziej błyszczące, a do tego, o dziwo jakoś lepiej uniesione u nasady :tak: Co prawda ogólnie ostatnio są w lepszej kondycji, ale to głównie zasługa świeżego podcięcia, no i może po troszę serii do włosów falowanych z Herbal Essences. Zwieziona kiedyś z UK, bo u nas ani tej do loków nie było, ani tej do fal. No chyba, że ta druga dotrze, bo tę pierwszą chyba już i w UK wycofali. W sumie to ta chyba jest jej lepszą wersją, bo tamta z czasem przesuszała kudełki, a ta nie.

[isa666]

Widzę, że ładna pogoda wywiała wszystkich przez weekend Szkoda tylko, że dziś u mnie było rano -10 stopni!

Jutro się umówiłam z tatą po pracy na oglądanie tapet do pokoju. Teraz większość kasy będę przepuszczać na remont, więc chyba nadchodzi czas oszczędzania na kosmetykach...
Waham się właśnie czy wytapetować jedną ścianę na czarno w tapetę wzorzystą (w taki jakiś wzór "barokowy", nie wiem jak to określić, ale na pewno wiecie o co mi chodzi ), czy może zrobić gładką czarną ścianę. Z jednej strony marzy mi się minimalizm i nowoczesny design, z drugiej - nie chcę żeby było zbyt surowo

[noseknosek]

isa czarną ścianę? wow, podziwiam za odwagę

[isa666]

Napisane przez noseknosek

isa czarną ścianę? wow, podziwiam za odwagę

Odwagę? Nieee, raczej to dlatego, że czarna ściana fajnie wygląda jako kontrast do 3 białych. I przy niej będzie stało łóżko (tzn. chcę sofę rozkładaną na noc do spania).
Na początku myślałam o fioletach, ale w tym kolorach już jest przedpokój, więc za dużo by było

Jak będę w domu to mogę wkleić parę fotek z pokojami w takich kolorach: czerń&biel, super to wg mnie wygląda

[noseknosek]

Napisane przez isa666

Odwagę? Nieee, raczej to dlatego, że czarna ściana fajnie wygląda jako kontrast do 3 białych. I przy niej będzie stało łóżko (tzn. chcę sofę rozkładaną na noc do spania).
Na początku myślałam o fioletach, ale w tym kolorach już jest przedpokój, więc za dużo by było

Jak będę w domu to mogę wkleić parę fotek z pokojami w takich kolorach: czerń&biel, super to wg mnie wygląda

Pokaż, pokaż bo jestem ciekawa mi się bardzo podoba połączenie ciemnego granatu i srebra.. u siebie zrobiłam ciemny fiolet + srebro, ale przez dwa lata już nabrałam ochoty na zmiany

[iceflower]

Ja bym nie wytrzymała w czerni i bieli, ale ciemne kolory zdecydowanie mi się już teraz widzą. Do naszego przyszłego lokum planuję salon w kolorach granat, szarość/srebro i pudrowy róż, przy czym ten ostatni w małych dawkach.

Jestem na pierwszym w życiu L4, rozłożyło mnie totalnie po weekendowym zapraszaniu znajomych.

[isa666]

ice zdrówka życzę
Ja kurczę dziś wyleciałam na miasto bez czapki, a jednak jest zimno mimo słońca. Oby moje zatoki się przez to nie odezwały

Mam chwilę luzu w pracy, to Wam pokażę o co mi mniej więcej chosi
Tylko ja zamiast łóżka na tej ścianie chcę sofę rozkładaną na noc jako łóżko, bo w dzień pokój ma pełnić raczej funkcję pokoju dziennego dla mnie a nie tylko sypialni.
Na tych fotkach nawet pasuje jak u mnie, bo okno też mam z lewej strony.


EDIT: Wrzucam jeszcze parę fotek i tapety, które mi się spodobały

[rzyrafka]

Napisane przez MagJa

Póki co kupiłam sobie dzisiaj zwykłe rurkowate czarne jeansy z kolekcji Young w Re

Ależ Wy pyszności robicie Dobrze, że mieszkam daleko, bo inaczej byłabym 2x większa!

Kurczę, to ja jej chyba jednak nie chce. Moja nie mrowi ani nic. Po prostu czuję delikatny masażyk, nic więcej. A że po nim skóra jest gładziusieńka to inna sprawa. Zresztą ja za ten mój żel dałam 2,59 funta, więc chyba jednak bardziej mi się opyla kupić kolejny tam niż samo myjadło tu. Najwyżej TŻ dostanie w prezencie

To bardzo proszę Siem odwdzięczem

Ooo, to tam są ludzkie rozmiary w tej serii?? Bo ja potrzebuję czarnyh dżinsów A dużo stretchu mają? i czy są to niskie biodrówki?

HEhe, a w sobotę zrobiłam Tiramisu z tego przepisu ci kochanie podawała jakis rok temu- wyszło rewelacyjne! a wczoraj upichciłam takie cuś http://mojewypieki.blox.pl/2008/09/B...am-cheese.html jest boskie i nawet nie za słodkie (dałam brązowego cukru zamias zwykłego) i jeszcze mi zostało serka mascarpone (bo kupiłysmy z mamą w makro 2 kg za 50% ceny ) i jutro zrobię to http://www.kwestiasmaku.com/desery/t...u/przepis.html

No to się zdecyduj, bo jeszcze nie kupiłam

Siostry w KAziu szukały i na razie nie było.

Napisane przez iceflower

Jestem na pierwszym w życiu L4, rozłożyło mnie totalnie po weekendowym zapraszaniu znajomych.

Uuu szkoda, ale może uodpornisz się już na całe przedwiosnie

Napisane przez isa666

Mam chwilę luzu w pracy, to Wam pokażę o co mi mniej więcej chosi
Tylko ja zamiast łóżka na tej ścianie chcę sofę rozkładaną na noc jako łóżko, bo w dzień pokój ma pełnić raczej funkcję pokoju dziennego dla mnie a nie tylko sypialni.
Na tych fotkach nawet pasuje jak u mnie, bo okno też mam z lewej strony.


EDIT: Wrzucam jeszcze parę fotek i tapety, które mi się spodobały

Takie wzorkowe monochromatyczne to jedyne tapety jakie toleruję
Fajne te pomysły, ja też myślę, czy jednak jednej tylko ściany nie pomalować na tę szmaragdową/malachitową zieleń żeby nie było za ciemno...

W weekend nie byłam na żadnej imprezie o dziwo powypieprzałam WSZYSTKIE kartony i pudełka i dzielnie wynoszę kilogramy smieci i makulatury. Jescze mi zostały resztki do posegregowania na podłodze i będzie pięknie W międzyczasie uporządkowałam "magazyn" jaki się zrobił z kuchni. A dziś siostra zrobiła pokój "dzienny". Oczywiście nie obyło się bez awantur z mamą. No ale ilez można trzymac nieużywane rzeczy i zbierać je...

[isa666]

Napisane przez rzyrafka

Oczywiście nie obyło się bez awantur z mamą. No ale ilez można trzymac nieużywane rzeczy i zbierać je...

Tja, moja mama ma tak samo. Klasyczny chomik. Najwięcej upycha w kuchni przeróżniastych pudełek, pudełeczek, pierdółek, ozdóbek...i spróbuj coś wyjąć z szafki np. pudełko ryżu czy makaronu: grozi to zawaleniem się całego stosu ww. rzeczy prosto na głowę

A ja jednak dopiero dziś jadę oglądać tapety, o ile taty nic w pracy nie zatrzyma.

Wczoraj wzbogaciłam się o 3 nowe lakiery: Raspberry fields forever i Cafe au lait z Catrice oraz brokatowy top Essence Circus confetti. Właśnie mam go dziś na pazurkach, tylko niezbyt mi pasuje do pomarańczowego lakieru pod spodem. Chyba ładniej ten brokat będzie wyglądał na ciemniejszym tle
W ogóle to chyba znów miałam pecha (byłam po te lakiery w Kazimierzu), bo drugą szafę Essence pani naturzanka czyściła i nie było prawie nic na niej wystawione. Chyba muszę zacząć chodzić do Douglasa w Bonarce, może tam prędzej szafy nie są tak ciągle ruszane

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

Uuu szkoda, ale może uodpornisz się już na całe przedwiosnie

No na to liczę, zwykle choruję tylko na koniec lata i koniec zimy, mam nadzieję że ten rok nie będzie wyjątkiem i więcej chorób mi się nie przypałęta. Dzisiaj nawet już się czuję na tyle dobrze, że posprzątałam podłogi i umyłam łazienkę, ale na kuchnię mi już sił zabrakło.

Przyszedł mi wczoraj olejek Amla Gold, nie wiem skąd tyle opinii że on śmierdzi - mi się zapach podoba. Nałożyłam go wczoraj na noc, dzisiaj umyłam włosy i mam istną grzywę, ale nie wiem czy to jego zasługa czy braku odżywki do spłukiwania.

Moje Matrixy z Allegro nie dotarły, sprzedawca twierdzi, że opóźnia mu się dostawa... A ja nie mam czym myć czupryny.

[rzyrafka]

Isa a dużo jeszcze było confetti w Kaziu?
Pomaluj matowym topem

Ja skończyłąm szampon ziołowy Malwa, zacznę sobie jeden z ziołowych Avonu teraz a zielona Schauma idzie w odstawkę- nie lubię dziadostwa, wysusza że czasem aż głowa swędzi dobrze, że dla samych włosów w miarę neutralna jest to może jakoś zużyję kiedyś.

Do 3 prawie wczoraj segregowałam i wyrzucałam moje rzeczy z powywalanyhc pudeł, już tylko zostaje to zbiorczo podzielić i grupkami ładnie pochować i będzie miejsce na skakanie na skakance
Jednak nie jest ze mnie taki bibelotowy asceta, bo sporo świeczników, dzbanuszków, miseczek się znalazło

Masa na trufle się mrozi, sama w sobie smakuje obłędnie

Czuję nadchodzący żywioł- tsunami cieniowe się zbliża, muszę coś kupić, chociaz jedną sztukę, bo jak mnie potem dopadnie to mogę nie zapanować

Miniaturka tuszu Virtuose nie na moje nerwy, to zamykanie chyba jest nieszczelne bo co rozcieńczyłam to na drugi dzień z powrotem była wyschnięta. Szczoteczkę zachowałam bo genialnie rozczesuje, no ale co z tego

[isa666]

rzyrafko, jakieś 4 sztuki jeszcze były, ale może pani naturzanka część pościągała, bo czyściła cały ten stojak

Zaraz chyba zmyję ten lakier i wypróbuję Raspberry fields forever

[Hosenka*]

Ice: mi też się podoba zapach Amli Gold I to jedyna przewaga nad Bringhraj. B. jednak lepiej się spisuje niż Amla, któa robi mi siano na głowie.

[MagJa]

Napisane przez isa666

Mam chwilę luzu w pracy, to Wam pokażę o co mi mniej więcej chosi
Tylko ja zamiast łóżka na tej ścianie chcę sofę rozkładaną na noc jako łóżko, bo w dzień pokój ma pełnić raczej funkcję pokoju dziennego dla mnie a nie tylko sypialni.
Na tych fotkach nawet pasuje jak u mnie, bo okno też mam z lewej strony.


EDIT: Wrzucam jeszcze parę fotek i tapety, które mi się spodobały

Faktycznie fajnie wygląda taka ciemna ściana nad łóżkiem, zwłaszcza w takie wzorki, jak na tych tapetach Co prawda sama chyba bym czarnej nie chciała, ale jakąś inną, kontrastową, czemu nie.

Napisane przez rzyrafka

Ooo, to tam są ludzkie rozmiary w tej serii?? Bo ja potrzebuję czarnyh dżinsów A dużo stretchu mają? i czy są to niskie biodrówki?

O dziwo zmieściłam się w 40, a chyba jeszcze 42 jest. Mają trochę strechu, ale na tyle, żeby były wygodne i mieściły zimową oponkę, a z tyłka nie leciały. No i to biodrówki, ale nie jakieś szczególnie niskie, po prostu biodrówki. Były jeszcze albo identyczne albo b. zbliżone szare i czerwone, ale postawiłam na klasykę. Chociaż nie powiem, gdyby u mnie były ciemnozielone, które wypatrzyłam na stronie Re, to pewnie bym się skusiła. Nic to, może w Kielcach zobaczę, jak będę po paszport jechać.

Napisane przez rzyrafka

HEhe, a w sobotę zrobiłam Tiramisu z tego przepisu ci kochanie podawała jakis rok temu- wyszło rewelacyjne! a wczoraj upichciłam takie cuś http://mojewypieki.blox.pl/2008/09/B...am-cheese.html jest boskie i nawet nie za słodkie (dałam brązowego cukru zamias zwykłego) i jeszcze mi zostało serka mascarpone (bo kupiłysmy z mamą w makro 2 kg za 50% ceny ) i jutro zrobię to http://www.kwestiasmaku.com/desery/t...u/przepis.html

Dogadzacie sobie widzę
A ja ostatnio mascarpone wykorzystuję do różniastych sosów do makaronów. A to ze szpinakiem, a to z kurakiem, a to z pieczarkami. Jutro popełnię jakiś kurakowo-pieczarkowy z mascarpone właśnie

Napisane przez rzyrafka

No to się zdecyduj, bo jeszcze nie kupiłam

Siostry w KAziu szukały i na razie nie było.

Siem zdecydowała - lakier chce, myjadła nie.

Napisane przez rzyrafka

W weekend nie byłam na żadnej imprezie o dziwo powypieprzałam WSZYSTKIE kartony i pudełka i dzielnie wynoszę kilogramy smieci i makulatury. Jescze mi zostały resztki do posegregowania na podłodze i będzie pięknie W międzyczasie uporządkowałam "magazyn" jaki się zrobił z kuchni. A dziś siostra zrobiła pokój "dzienny". Oczywiście nie obyło się bez awantur z mamą. No ale ilez można trzymac nieużywane rzeczy i zbierać je...

No, no, podziwiam i za abstynencję imprezową i za te mega porządki. Też myślałam, że przy okazji pakowania wyprzątnę wszystko co się da z niepotrzebnych szpargałów, ale póki co nawet nie miałam czasu zająć się przeglądem ciuchów, a co tu mówić o reszcie. Noo, może inaczej, jak był czas, to akurat miałam @ i ani siły ani ochoty na mierzenie mojej garderoby, a teraz czasu brak, bo latam od lekarza do lekarza i jakby tego jeszcze było mało praktycznie dzień w dzień wydeptuję ścieżki do ZUSu. No ale jeszcze jutro ostatni raz dentysta, za tydzień gin i mogę lecieć!

Napisane przez isa666

Tja, moja mama ma tak samo. Klasyczny chomik. Najwięcej upycha w kuchni przeróżniastych pudełek, pudełeczek, pierdółek, ozdóbek...i spróbuj coś wyjąć z szafki np. pudełko ryżu czy makaronu: grozi to zawaleniem się całego stosu ww. rzeczy prosto na głowę

A myślałam, że tylko moja mama tak ma... Raz autentycznie spadły mi na głowę takie pudełeczka Niby toto prawie nic nie waży, ale jak grzmotnęło mi tak kilka na raz, to poczułam

Napisane przez isa666

rzyrafko, jakieś 4 sztuki jeszcze były, ale może pani naturzanka część pościągała, bo czyściła cały ten stojak

Ooo, to jest szansa, że rzyrafka go dla mnie dorwie. Oby!

***************

Przy okazji dzisiejszej bieganiny od lekarza do lekarza, wstąpiłam też do Top Secret i w końcu co nieco pomierzyłam. I dobrze, bo się okazało, że sukienka, którą już prawie byłam gotowa zamawiać w ciemno przez net wcale nie jest taka ładna. Na żywo te jej delikatnie kwiatowe wzory są brzydkie i wielkie i nawet założenie jej na siebie nie pomaga - ani trochę nie zyskuje na uroku Za to na pocieszenie kupiłam sobie dwa t-shirty, też w kfiotki Tym sposobem ogłaszam szlaban na zakupy, nooo chyba, że te zielone portki w Re dorwę. Marzyła mi się też jakaś brązową/camel torebka w stylu shopper bag, ale chyba dam sobie spokój, w UK też są sklepy

[rzyrafka]

Napisane przez isa666

rzyrafko, jakieś 4 sztuki jeszcze były, ale może pani naturzanka część pościągała, bo czyściła cały ten stojak

O, to możźe się uda dorwać, będę jutro lub pojutrze.

Napisane przez MagJa

O dziwo zmieściłam się w 40, a chyba jeszcze 42 jest. Mają trochę strechu, ale na tyle, żeby były wygodne i mieściły zimową oponkę, a z tyłka nie leciały. No i to biodrówki, ale nie jakieś szczególnie niskie, po prostu biodrówki. Były jeszcze albo identyczne albo b. zbliżone szare i czerwone, ale postawiłam na klasykę. Chociaż nie powiem, gdyby u mnie były ciemnozielone, które wypatrzyłam na stronie Re, to pewnie bym się skusiła. Nic to, może w Kielcach zobaczę, jak będę po paszport jechać.

Dogadzacie sobie widzę
A ja ostatnio mascarpone wykorzystuję do różniastych sosów do makaronów. A to ze szpinakiem, a to z kurakiem, a to z pieczarkami. Jutro popełnię jakiś kurakowo-pieczarkowy z mascarpone właśnie

No, no, podziwiam i za abstynencję imprezową i za te mega porządki. Też myślałam, że przy okazji pakowania wyprzątnę wszystko co się da z niepotrzebnych szpargałów, ale póki co nawet nie miałam czasu zająć się przeglądem ciuchów, a co tu mówić o reszcie. Noo, może inaczej, jak był czas, to akurat miałam @ i ani siły ani ochoty na mierzenie mojej garderoby, a teraz czasu brak, bo latam od lekarza do lekarza i jakby tego jeszcze było mało praktycznie dzień w dzień wydeptuję ścieżki do ZUSu. No ale jeszcze jutro ostatni raz dentysta, za tydzień gin i mogę lecieć!

Ojeeej i jeszcze zielone są! Nie ma bata, jadę jutro pozwiedzać

Ano, ale chyba do jutra będe kleić te trufle- jak już uformowałam kulki z masy to wsadziłam do lodówki zamiast do zamrażarki i mi sie porozpływały
Czytałam właśnie sporo fajnych przepisów na zupy z tym serkiem też, jak się nie zdąży zepsuć to może jakąś zrobię

A mnie dziś nawiedził okresik. Miednica i kręgi dolne bolą, czuję się jak staruszka

Chciałabym sobie pomacać te cienie, może i w naszej Sephorze się pojawią
http://2.bp.blogspot.com/-iLH8QsQ8uf...0/IMG_2299.JPG
http://1.bp.blogspot.com/-uIooDGzdLS...0/IMG_2296.JPG
To chyba kolejna rewolucja w konsystencji i teksturze- wzorowane na najnowszych EL. Także MAC będzie miał coś podobnego (przynajmniej na takie wygląda) http://www.musingsofamuse.com/2012/0...dimension.html

[isa666]

Napisane przez MagJa

Ooo, to jest szansa, że rzyrafka go dla mnie dorwie. Oby!

W takim razie trzymam kciukasy

Po wczorajszej wizycie w Castoramie i wieczornym przeglądaniu neta mam już wybraną tapetę (dokładnie ta, ten wzór jest delikatnie błyszczący: http://www.tapetenshop.de/tapetensuche/552631.html) i sofę (z Black Red White - muszę ją jeszcze na żywo zobaczyć). Mam też wstępnie wybrane biurko (proste, białe z dwiema szufladkami i na metalowych nogach), ale z biurkiem mnie nie ciśnie, bo mam wciąż dobrą ławę, z której obecnie korzystam jak z biurka na laptopa

[rzyrafka]

No, kupiłam confetti dla Mag było ze 6 sztuk
Odwiedziłam SP- jest nowa kolekcja i nowy podkład Bourjois- wzięłam odlewkę koloru 52, bo nie wydawał się różowy a 51 nie wiele jasniejszy ale chyba jednak za blady. strasznie jestem ciekawa. A sama kolekcja do kitu- róż ze standardowych, niby nowe kolory cieni ale jakies takie pospolite a do tego najjasniejszego nie było testera. tusz standard, błyszczyki też oklepane w kolorach- mleczny róż i beżo-koral z drobinkami. Całe szczęście
I Sephorę odwiedziłam, spsikałam się z tęsknoty addictem oraz - hmmm chyba Le bouquet absolu? w każdym razie też super dla siebie nic nie przytargałam, ha

---------- Dopisano o 18:35 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Isa super ta tapeta, stalowo-szara mogłaby byc u mnie no ale nie widzę tam takiego koloru

Ice mam już myjkę

[isa666]

Napisane przez rzyrafka

No, kupiłam confetti dla Mag było ze 6 sztuk

Super
Ja w weekend przetestuję mojego nowego nudziaka z Catrice. Póki co 2. dzień mam Raspberry fields forever na paznokciach i trzyma się świetnie, zero odprysków.

Zaskoczył mnie rano widok białego podwórka, odrobinkę śniegu spadło. Ale jutro ma być słonecznie i 7 stopni ciepła. Oby się prognozy sprawdziły

[Hosenka*]

Przeprowadziliśmy się

[Organzza]

Napisane przez Hosenka*

Przeprowadziliśmy się

Super, gratuluję! niech Wam się dobrze mieszka
a jak remont (już skończony?)? pokażesz efekty?

[isa666]

Napisane przez Hosenka*

Przeprowadziliśmy się

Gratulacje
Ja dziś kilkam w sklepie tapetę, jeszcze na pozostałe 3 ściany potrzebuję jakąś białą, gładką.

I jeszcze jeden projekt na wiosnę czeka: zbudujemy w krzakach przy domu budki dla trzmieli. U nas jest ich wiosną mnóstwo, ale niestety trzmiele tak jak i pszczoły masowo wymierają


EDIT: pomalowałam pazurki nudziakiem Catrice, bardzo cielisty ten kolor i wygląda jakbym w ogóle nie miała żadnego lakieru. Ale kolor mi się podoba i przy 2 warstwach ma dobre krycie

[iceflower]

Napisane przez rzyrafka

Odwiedziłam SP- jest nowa kolekcja i nowy podkład Bourjois- wzięłam odlewkę koloru 52, bo nie wydawał się różowy a 51 nie wiele jasniejszy ale chyba jednak za blady. strasznie jestem ciekawa.

To ten podkład z '123' w nazwie? Jak wrażenia? Czy on ma w składzie denata?

Napisane przez rzyrafka

Ice mam już myjkę

super. Spotykamy się jakoś w tym tygodniu?

Ty miałaś krem Pharmeceris T z kwasem migdałowym, prawda? Byłaś zadowolona? Bo myślę, żeby go kupić zamiast Effaclaru K jednak.

Napisane przez Hosenka*

Przeprowadziliśmy się

Gratulacje.


My byliśmy na weekend na wyjeździe narciarskim ode mnie z pracy, było całkiem fajnie, wczoraj była super pogoda na narty, piękne słońce.

Kupiłam przed wyjazdem odżywkę Eveline do paznokci, mam nadzieję że mnie uratuje, bo nie mogę malować paznokci wcale. Nie mam czego.

[kochanie]

Hej!
Trochę mnie nie było i nie bardzo mam siłę się szukac niektórych postów...
Nina, ciasto francuskie nie jest trudne, trzeba sobie tylko zaplanować czas na wałkowanie, nie zajmuje to dużo czasu No i myślę, że większość mężczyzn woli jeść mięso a nie ciasta, a ja mięsa robić nie umiem i u nas tym zajmuje się głównie TŻ

Napisane przez rzyrafka

HEhe, a w sobotę zrobiłam Tiramisu z tego przepisu ci kochanie podawała jakis rok temu- wyszło rewelacyjne! a wczoraj upichciłam takie cuś http://mojewypieki.blox.pl/2008/09/B...am-cheese.html jest boskie i nawet nie za słodkie (dałam brązowego cukru zamias zwykłego) i jeszcze mi zostało serka mascarpone (bo kupiłysmy z mamą w makro 2 kg za 50% ceny ) i jutro zrobię to http://www.kwestiasmaku.com/desery/t...u/przepis.html

Mi też się kiedys przydało, że przepisałam ten przepis, jak chciałam zrobić tiramisu a zgubiłam książkę Faajne rzeczy pieczesz, ja teraz przestawiałam się na wytrawne... i wczoraj upiekłam swój pierwszy chleb! Trochę to zgubne, bo zjedliśmy ponad pół bochenka na śniadanie a do końca dnia został mały kawałek... ale jaka satysfakcja, że wyszedł taki ładny! Dziś piekę po pracy dwa, bo jedziemy na rodziców

Napisane przez rzyrafka

Ano, ale chyba do jutra będe kleić te trufle- jak już uformowałam kulki z masy to wsadziłam do lodówki zamiast do zamrażarki i mi sie porozpływały

Ja raz próbowałam robić trufle i też się rozpływały (ale i tak zostały zjedzone)

Napisane przez Hosenka*

Przeprowadziliśmy się

Gratulacje Pokaż zdjęcia

Napisane przez iceflower

Kupiłam przed wyjazdem odżywkę Eveline do paznokci, mam nadzieję że mnie uratuje, bo nie mogę malować paznokci wcale. Nie mam czego.

Też mam ostatnio problemy z paznokciami od kilku miesięcy... Ale pomaga to, że już co najmniej miesiąc obcinam je na krótko i wtedy się łamią rzadko...

[Hosenka*]

Napisane przez Organzza

Super, gratuluję! niech Wam się dobrze mieszka
a jak remont (już skończony?)? pokażesz efekty?

Napisane przez isa666

Gratulacje

Napisane przez iceflower

Gratulacje.

Napisane przez kochanie

Gratulacje Pokaż zdjęcia

Pewnie, że pokażę Jeszcze nie wszystko jest zrobione, ale powolutku będziemy kompletować
Część mebli mamy "pozbieranych" - teściowa poratowała nas stołem (ustawiliśmy w kuchni), pufami (jak dla mnie mebel dosyć średni , ale wybrzydzać nie będę skoro nie mamy na razie nic lepszego), szklanki do drinków, kufle, moi rodzice - 2 szafy, krzesło, wersalka, 2 dywaniki, nie mówiąć o kubkach, garnkach, patelni itp (część sprzętu dostaliśmy wcześniej). Powoli będziemy dokupywać swoje

Napisane przez iceflower

My byliśmy na weekend na wyjeździe narciarskim ode mnie z pracy, było całkiem fajnie, wczoraj była super pogoda na narty, piękne słońce.

Ja byłam wczoraj z TŻ i tatą na Wierchomli - istny koniec świata!! Na szczycie taka zamieć, wiatr, że myślałam, że zamarzniemy i nas zasypie. Nie było nic widać na odległość 1m. Zmrożony śnieg kuł w twarz, wiart uniemożliwiał poruszanie się. Tyle energii straciłam że szkoda gadać.

[isa666]

Ja dziś planuję w końcu zakupy ciuchowe po pracy. Wypatrzyłam sobie takie fajne trampko-adidaski w Deichmannie. Chcę takie buty na teraz do samochodu, bo na emu już za ciepło, a na balerinki z kolei zbyt chłodno. Pomyśleć, że kiedyś chodziłam tylko w obcasach, a teraz znów wracam do obuwia bardziej sportowego, ale cóż: samochód najwygodniej prowadzić właśnie w takich butach. Poza tym nawet do gonienia po mieście wygodniej mi w płaskich i mój biedny kręgosłup nie cierpi

Hosenko z takim zbieraniem mebli to dobrze robicie, mój kuzyn tak samo po całej rodzinie zbiera i dzięki temu może już jako tako mieszkać w nowym domu (stawiali od zera). Od nas mają lodówkę (stary sprzęt niemalże z PRL, ale jeszcze działa!), jakieś szafki na dokumenty (kuzyn w nowym domu prowadzi firmę) i jeszcze parę rzeczy

[kochanie]

Napisane przez isa666

Pomyśleć, że kiedyś chodziłam tylko w obcasach, a teraz znów wracam do obuwia bardziej sportowego, ale cóż: samochód najwygodniej prowadzić właśnie w takich butach. Poza tym nawet do gonienia po mieście wygodniej mi w płaskich i mój biedny kręgosłup nie cierpi

Ja niedawno widziałam program, jak chodzenie w wysokich obcasach deformuje stopy i się przestraszyłam, okropnie wyglądały te stopy!
Też muszę sobie kupić jak buty na wiosnę, bo od kilku sezonów chodzę w tych samych balerinach!

Też jak Hosenka mieliśmy na początku sporą część mebli od rodziny, ale teraz w sumie został nam tylko mały stolik do kupienia. Jakoś tak bardzo powoli dokupowaliśmy różne sprzęty (w tym miesiącu dopiero kupiliśmy żarandole/lampy, bo ciągle wisiały same żarówki) - no ale my sporo pieniędzy odkładamy co miesiąc na lokatę, bo to nie jest nasze docelowe mieszkanie, więc kiedyś te pieniądze nam się bardziej przydadzą

[iceflower]

My meble i agd kupowalismy w większości używane, trochę wzięliśmy też z domów, ale nie za dużo. Sprzętów sporo braliśmy od rodziców, a cześć powoli dokupowaliśmy - do dzisiaj nie mam talerzy takich jak bym chciała tylko każdy z innej parafii pozbierane po domach, ale małymi kroczkami.

Podobnie jak u Izy - to nie jest nasze docelowe mieszkanie, więc wolimy odkładać na przyszłość.

[Organzza]

Napisane przez Hosenka*

Pewnie, że pokażę Jeszcze nie wszystko jest zrobione, ale powolutku będziemy kompletować
Część mebli mamy "pozbieranych: - teściowa poratowała nas stołem (ustawiliśmy w kychni), pufami (jak dla mnie mebel dosyć średni , ale wybrzydzać nie będę skoro nie mamy na razie nic lepszego), szklanki do drinków, kufle, moi rodzice - 2 szafy, krzesło, wersalka, 2 dywaniki, nie mówiąć o kubkach, garnkach, patelni itp (część sprzętu dostaliśmy wcześniej). Powoli będziemy dokupywać swoje

no to super świetne rozwiązanie z tymi meblami, po co kupować coś na chwilę jak można pomęczyć się na innych i kupić od razu porządne

Napisane przez kochanie

Ja niedawno widziałam program, jak chodzenie w wysokich obcasach deformuje stopy i się przestraszyłam, okropnie wyglądały te stopy!
Też muszę sobie kupić jak buty na wiosnę, bo od kilku sezonów chodzę w tych samych balerinach!

ja też widziałam taki program, do tego ortopeda mówił, że np. u kobiety ważącej 50kg ucisk na stopę jest tak wielki jakby ważyła 200 więc mocno szkodzą..
sama byłam u ortopedy, bo zauważyłam że duży palec mi się wykrzywia, przestraszyłam się, że w przyszłości zaowocuje to halluksami i podobno u jednej stopy mam płaskostopie poprzeczne (nawet nie wiedziałam, że jest takie ) - dlatego po kilku godzinach w butach na obcasach bolą mnie "poduszeczki" u stóp (a myślałam, że każdy tak ma )

[isa666]

Co do obcasów jeszcze, to ja od czasów matury cały czas chodziłam tylko w takich butach. I z początku do pracy przecież też - 2 km dziennie na szpilkach na przystanek i jeszcze musiałam w busie utrzymać w nich równowagę. Teraz po kilkunastu minutach na obcasach nogi mnie bolą, stopy puchną i marzę o wygodnych rozczłapanych balerinach W tamtym roku kupiłam jedne wyższe czółenka, ale na koturnie, tak samo sandałki na lato też na koturnie. Czółenka mogą być, ale nie za wysokie, kiedyś 8 cm to był mój standard, teraz wolę max 3-4 cm i najlepiej na grubszym słupku.

[MagJa]

Napisane przez Hosenka*

Ice: mi też się podoba zapach Amli Gold I to jedyna przewaga nad Bringhraj. B. jednak lepiej się spisuje niż Amla, któa robi mi siano na głowie.

Też się muszę zakręcić koło tych olejków, bo widzę, że oprócz odżywienia/nawilżenia włosów robią też dobrze skórze głowy czy nawet pobudzają wzrost włosów, a mój olejek arganowy już takim cudotwórcą nie jest. Zresztą powoli dochodzę do wniosku, że szkoda mi go na włosy, wolę zużyć na twarz. Mieszam sobie kropelkę z kremem i nie dość, że wtedy nawet lekki krem mi wystarcza, to buźka jest gładziutka jak pupcia niemowlaka
Mam tylko nadzieję, że w UK nie będzie problemów z dostaniem Amli czy innych tego typu cudów. Teraz zapasów i tak nie zdążę zrobić to raz, a dwa - nie chcę sobie dodawać kilogramów. W sumie w Luton jest zatrzęsienie różnych kolorowych nacji, więc i jakieś indyjskie sklepy być powinny.

Napisane przez rzyrafka

Ojeeej i jeszcze zielone są! Nie ma bata, jadę jutro pozwiedzać

Zielone są, ale insze.
I jak? Była? widziała? mierzyła? kupiła?

Napisane przez rzyrafka

No, kupiłam confetti dla Mag było ze 6 sztuk
Odwiedziłam SP- jest nowa kolekcja i nowy podkład Bourjois- wzięłam odlewkę koloru 52, bo nie wydawał się różowy a 51 nie wiele jasniejszy ale chyba jednak za blady. strasznie jestem ciekawa.

Suuuper

I jak się podkładzik sprawuje Co prawda mam szlaban, bo nie dość, że dopiero co kupiłam BB Cream Garniera, a u mnie on ma sprawować podkładozastępczą funkcję, to jeszcze mam prawie całego Max Factora Ageless Elixir i 2 sztuki Burżujka HM Serum. Teraz używam MF, a jak zacznę nabierać kolorów, to przyjdzie czas na Burżujki, bo jeden kolorek mam ciut ciemniejszy, a drugi typowo na lato.

Napisane przez isa666

Co do obcasów jeszcze, to ja od czasów matury cały czas chodziłam tylko w takich butach. I z początku do pracy przecież też - 2 km dziennie na szpilkach na przystanek i jeszcze musiałam w busie utrzymać w nich równowagę. Teraz po kilkunastu minutach na obcasach nogi mnie bolą, stopy puchną i marzę o wygodnych rozczłapanych balerinach W tamtym roku kupiłam jedne wyższe czółenka, ale na koturnie, tak samo sandałki na lato też na koturnie. Czółenka mogą być, ale nie za wysokie, kiedyś 8 cm to był mój standard, teraz wolę max 3-4 cm i najlepiej na grubszym słupku.

Ja nigdy specjalnie na obcasach nie chodziłam, ale czy w pracy (nie mylić z: do pracy) czy na jakieś specjalne okazje lubię. Na co dzień nie dam rady Raz, że za szybko mnie stopy bolą, żeby biegać po mieście na obcasach, dwa, że tak naprawdę ze względu na kolana w ogóle powinnam wyrzucić z szafy takie buty No ale weź tu i znajdź naprawdę ładne i do tego płaskie buty, które będą wyglądały elegancko. W sklepach królują albo zupełnie płaskie bezkształtne balerinki albo jak już coś na niskim obcasie się znajdzie, to styl a la Ciotka Klotka Ostatnio właśnie próbowałam znaleźć choćby balerinki, ale takie, żeby miały leciusieńki obcasik i były w całości ze skóry i nic I tym sposobem będę musiała męczyć się w moich rozklapciałych Maciejkach (ze skóry, ale co z tego jak i za płaskie i za szybko się rozklapały) i drugich, które z kolei może i mają nawet tyci obcasik, ale i chiński rodowód made in Tesco.

Zmykam póki co, trzeba w końcu wybrać i spakować buty, tylko ciągle się nie mogę zdecydować które