Nowe zadanie mamy - po poronieniu o brzuszki i maluszki dbamy cz. VII

[enis84]

Napisane przez lulka265

no to ja mam to samo!!!już właśnie zaczęliśmy od aru miesiącey odkładać kasę na zakupyu nas spożywka i chemia i teraz jeszcze pampki doszły to wychodzi ok 2600 zł ,ja mamy jakieś imprezy w domu to troszkę więcej!!ja się zastanawiałam co my takiego jemy,bo wydaje mi sie ze to bardzo dużo!!

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

ENIS ja robiłam często,bo panikara ze mniewol ałam ją zobaczyć i juz po tygodniu miałam nerwa

jak ja robiłam co 4 tygodnie to mi mówili że po co tak często, a ja też musiałam zobaczyć bo już po dwoch tygodniach panikowałam że jest coś nie tak

[lulka265]

Napisane przez enis84

jak ja robiłam co 4 tygodnie to mi mówili że po co tak często, a ja też musiałam zobaczyć bo już po dwoch tygodniach panikowałam że jest coś nie tak

mój gin też nie był zbyt zachwycony,ale stwierdził,że gorszy wpływ na dziecko ma ten stres niż chwile usg

ENIS a Wy ile wydajecie???

[enis84]

Napisane przez lulka265

mój gin też nie był zbyt zachwycony,ale stwierdził,że gorszy wpływ na dziecko ma ten stres niż chwile usg

ENIS a Wy ile wydajecie???

my gdzies 2400 ale nie wiem na co to idzie bo nic nie kupuje takiego ale w tym miesiacu chce wyzyc za 1200 może troche przez to schudne

[enis84]

Napisane przez lulka265

no czyli wydajemy podobnie,bo już myślałam,że coś ze mną nie tak
to jest masakra,bo naprawde nie wiadomo skąd brać tą kasenie mówię już o tym,że miłoby było wyjśc do kosmetyczki,kupic ciucha i,odłożyć na wakacje i wogóle jakoś zabezpieczyć przyszłośćtylko chyba TŻ by musiał jeszcze w nocy przyjmować

a ja właśńie szukam pracy...zaczęłam wysyłać CV,bo jestem ciekawa kiedy i czy wogóle się do mnie odezwa

ja też mam ten problem bo nie wiem gdzie ta kasa idzie, jakoś specjalnie nic drogiego nie kupuje, nie chodze do barów, restauracji, normalne zwykłe produkty i tyle kasy na to idzie, poprostu przeraża mnie to bo nie można nic odłożyć
dlatego w tym miesiacu robie pewien eksperyment, chce wydać połowe mniej bo z tego co sie dowiedziałam to za 1000 miesiecznie da się wyżyć


kurczak zapisany

[lulka265]

Napisane przez enis84

my gdzies 2400 ale nie wiem na co to idzie bo nic nie kupuje takiego ale w tym miesiacu chce wyzyc za 1200 może troche przez to schudne

no czyli wydajemy podobnie,bo już myślałam,że coś ze mną nie tak
to jest masakra,bo naprawde nie wiadomo skąd brać tą kasenie mówię już o tym,że miłoby było wyjśc do kosmetyczki,kupic ciucha i,odłożyć na wakacje i wogóle jakoś zabezpieczyć przyszłośćtylko chyba TŻ by musiał jeszcze w nocy przyjmować

a ja właśńie szukam pracy...zaczęłam wysyłać CV,bo jestem ciekawa kiedy i czy wogóle się do mnie odezwa

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

ENIS,aleś wymyśłiła patent na schudnięcie

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

A ja właśńie będe robić tego kurczaka w cytrynie,bo już jadłam i jest boski!!!!

http://wkuchniaganiok.blogspot.com/s...bel/Mi%C4%99sa


a w tygodniu zrobię te klopsiki bazyliowo- cytrynowe

[enis84]

Napisane przez lulka265

no czyli wydajemy podobnie,bo już myślałam,że coś ze mną nie tak
to jest masakra,bo naprawde nie wiadomo skąd brać tą kasenie mówię już o tym,że miłoby było wyjśc do kosmetyczki,kupic ciucha i,odłożyć na wakacje i wogóle jakoś zabezpieczyć przyszłośćtylko chyba TŻ by musiał jeszcze w nocy przyjmować

a ja właśńie szukam pracy...zaczęłam wysyłać CV,bo jestem ciekawa kiedy i czy wogóle się do mnie odezwa

---------- Dopisano o 21:05 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

ENIS,aleś wymyśłiła patent na schudnięcie

---------- Dopisano o 21:07 ---------- Poprzedni post napisano o 21:05 ----------

A ja właśńie będe robić tego kurczaka w cytrynie,bo już jadłam i jest boski!!!!

http://wkuchniaganiok.blogspot.com/s...bel/Mi%C4%99sa


a w tygodniu zrobię te klopsiki bazyliowo- cytrynowe

nie wiem czmey te wiadomości przechodzą wyżej niz Twoje, odpisuje na Twoją wiadomość a ona jest wyżej niż Twoja

[kasiek64]

Napisane przez lulka265

ja jeżdziłam przez całą ciąże co 2 tygodnie:brzydal :inaczej bym zwariowała!!kl aski:za wytrwałość i cierpliwość!

Laski Wy też zauważyłyśćie jak wszystko mega zdrożało????no kurde idzie się na zakupy i wydaje normalnie fortunewkurza mnie ju to wszystko

Napisane przez enis84

ja robiłam na każdej wizycie co 4 tygodnie, raz tylko nie zrobiłam bo wizyta odbyła się po 3 tygodniach i potem czekałam do nasteonej to myślałam że zwariuje
a ty Lulka bardzo często robiłaś

Ja z przyjemnością pooglądałabym na każdej wizycie. Mam je standardowo co 4 tygodnie, tak jak wystawia mi zwolnienie. Jakby coś to mogę oczywiście przyjść wcześniej, gdyby mnie cokolwiek niepokoiło albo coś zaczęło się dziać. Ale mała rusza się jak należy ja czuję się świetnie także nic mnie nie niepokoi. Teraz mam we wt usg ze sprawdzeniem przepływów narządów itp. Pewnie jakbym poprosiła o usg ostatnio to zrobiłby ale zagadałam się z nim na zupełnie inny temat i jakoś mnie z tropu zbił. Ale za to za wizytę zapłaciłam 30zł

Co do zakupów to chyba wszyscy odczuwamy te podwyżki. Powiem szczerze że od dłuższego czasu patrzymy z tż na ceny i strach ogarnia. Jednego dnia kupiliśmy np olej kujawski za 5 zł a 2 tygodnie później ten sam olej kosztował już 7zł. Ostatnio kawa strasznie podrożała, nie mówiąc że kiedyś dawałam za chleb 1zł a teraz prawie 2 a jak ciemny to 2,80. Masakra. A pensje stoją w miejscu.
Zresztą podwyżkę Vat na dziecięce artykuły zauważyłam na wózku. Ten sam model co kupiłam używany oglądaliśmy w sklepie parę dni wcześniej. Kosztował 1099 zł a na paragonie do karty gwarancyjnej, którą dostaliśmy od tej babki jest cena tego samego wózka sprzed roku 999zł

[lulka265]

My też z TŻ postanowiliśy,że zaciskamy pasatrochę się tego boje,bo ja raczej lubiłam powydawać,ale czasy serio ciężkie idą
trzba się zmobilizować i tyle,ale na samą myśł mi przykro,że czegoś tam nie będe mogła sobie kupić

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Odnośnie pracy to mój TŻ właśńie skończył prace i jedzie jeszcze na zakupy,bo nawet nie mam ich kiedy zrobić

[enis84]

Napisane przez lulka265

My też z TŻ postanowiliśy,że zaciskamy pasatrochę się tego boje,bo ja raczej lubiłam powydawać,ale czasy serio ciężkie idą
trzba się zmobilizować i tyle,ale na samą myśł mi przykro,że czegoś tam nie będe mogła sobie kupić

---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:16 ----------

Odnośnie pracy to mój TŻ właśńie skończył prace i jedzie jeszcze na zakupy,bo nawet nie mam ich kiedy zrobić

mój dziś przyjechał wcześniej bo byliśmy umówieni na spotkanie z właścicielem działki ktorą chcemy kupić, a zakupy ja dziś zrobiłam, jutro musze jeszcze dokończyć
pogoda na weekend zapoaida się beznadziejnie wiec pewnie przesiedzimy w domku

[lulka265]

Napisane przez enis84

mój dziś przyjechał wcześniej bo byliśmy umówieni na spotkanie z właścicielem działki ktorą chcemy kupić, a zakupy ja dziś zrobiłam, jutro musze jeszcze dokończyć

dużą działkę kupujecie??

[enis84]

Napisane przez lulka265

dużą działkę kupujecie??

13 arów

[lulka265]

Napisane przez enis84

13 arów

to chyba przyzwoicie
jaka jestem zła!!całymi dniami siedze z Zuzią i nawet wieczorem z mężęm nie mogę sie spotkac

[enis84]

Napisane przez lulka265

to chyba przyzwoicie
jaka jestem zła!!całymi dniami siedze z Zuzią i nawet wieczorem z mężęm nie mogę sie spotkac

no taka w miare
wiem co czujesz bo ja cały tydzien z Frankiem siedze sama, a tż jest tylko na weekend, jedynie co to moge sie spotkać z bratem albo ze szwagierkami ale to tez czasem a rodziców nie mam tu we wrocku

[lulka265]

Napisane przez enis84

no taka w miare
wiem co czujesz bo ja cały tydzien z Frankiem siedze sama, a tż jest tylko na weekend, jedynie co to moge sie spotkać z bratem albo ze szwagierkami ale to tez czasem a rodziców nie mam tu we wrocku

przerąbane,bo człowiek normalnie dziczeje:brzydal :zeby nawet czasu dla siebie nie miec

ja się \wam przyznam,że od poniedziałku mam opiekunkę do Zuzi,skorzystałam z momentu,że mój brat jest na urlopie prawie 3 tygodnie i podkradłam im ta kobitke

ona bęzie u mnie od września na stałe,ale teraz chciałam zobaczyc,czy sobie poradzi i jak się zajmię moją Zuzią

jest od 8-14 a ja i tak jestem cały czas w domu i zajmujemy się nią razem,ale bardzo i tak ją obserwuje:brzyda l:musze mieć pewność,żę nie skrzywdzi mi dziecka

i tak ogolnie Zuźka już ją uwielbia,naprawde kobitka potrafi się nią zając,nie wspomne już o tym,że jak Zuźka śpi to ta babka nie usiedzi na miejscu tylko wszystko sprząta i prauje!!

dziś ułożyła wszystkie rzeczy Zuźi kolorystycznie
takiego porządku to ja w szfach jeszcze nie miałam!!!
ona prasuje nawet skarpetki

[enis84]

Napisane przez lulka265

przerąbane,bo człowiek normalnie dziczeje:brzydal :zeby nawet czasu dla siebie nie miec

ja się \wam przyznam,że od poniedziałku mam opiekunkę do Zuzi,skorzystałam z momentu,że mój brat jest na urlopie prawie 3 tygodnie i podkradłam im ta kobitke

ona bęzie u mnie od września na stałe,ale teraz chciałam zobaczyc,czy sobie poradzi i jak się zajmię moją Zuzią

jest od 8-14 a ja i tak jestem cały czas w domu i zajmujemy się nią razem,ale bardzo i tak ją obserwuje:brzyda l:musze mieć pewność,żę nie skrzywdzi mi dziecka

i tak ogolnie Zuźka już ją uwielbia,naprawde kobitka potrafi się nią zając,nie wspomne już o tym,że jak Zuźka śpi to ta babka nie usiedzi na miejscu tylko wszystko sprząta i prauje!!

dziś ułożyła wszystkie rzeczy Zuźi kolorystycznie
takiego porządku to ja w szfach jeszcze nie miałam!!!
ona prasuje nawet skarpetki

e to super masz, możesz leżeć i pachnieć a obiady też gotuje??
tak się zapytam z ciekawości ile bedziesz jej płacić za opieke nad Zuzią?

[lulka265]

Napisane przez enis84

e to super masz, możesz leżeć i pachnieć a obiady też gotuje??
tak się zapytam z ciekawości ile bedziesz jej płacić za opieke nad Zuzią?

dla Zuźki bęzie gotować,ale nam nieja nie chce ,no juz bez przesady!!

a wcale nie leże i nie pachne tylko łaże za tą babą i ciągle patrze jej na ręce i mam wrażenie,żę już ją to denerwuje:brzyda l:i dziś się mnie spytała,czy ja sobie psychicznie dam rade z powrotem do pracy,bo jej się wydaje,że nie

kobitka jest naprawde super!!!!przede wszystki zaufana,bo jest u mojego brata już 5 lat i chłopaki ją bardzo kochajaa teraz jak są na wakacjach to ona normalnie za nimi tęskni

[enis84]

Napisane przez lulka265

dla Zuźki bęzie gotować,ale nam nieja nie chce ,no juz bez przesady!!

a wcale nie leże i nie pachne tylko łaże za tą babą i ciągle patrze jej na ręce i mam wrażenie,żę już ją to denerwuje:brzyda l:i dziś się mnie spytała,czy ja sobie psychicznie dam rade z powrotem do pracy,bo jej się wydaje,że nie

kobitka jest naprawde super!!!!przede wszystki zaufana,bo jest u mojego brata już 5 lat i chłopaki ją bardzo kochajaa teraz jak są na wakacjach to ona normalnie za nimi tęskni

no to fajnie że masz kogoś zaufanego, na początku napewno bedzie Ci ciężko, ja nie wiem jak to bedzie jak ja pojde do pracy, nie wiem czy sobie poradze z tym aby ktoś inny zjmował sie na stałe moimi dziećmi
cieżko mi bedzie, widze jak teraz mnie to męczy jak na pare godzin oddaje Franka w rece babci albo szwagierki, mam wyrzuty sumienia

[Enia_]

Napisane przez luii

Czy któraś z was ma śpiworek z Motherhood i moze sie podzielić opiniami??

ja mialam spiworek od kumpeli ale Natala spała w nim moze tydzien czasu . uważam za zbędny zakup

Napisane przez myha82

Ja jakaś dzisiaj niedorobiona jestem oczywiscie w nicy źle spałam przez te moje pieprzone ręce. Może ktoś mi poodcina paluchy bo dzisiaj prawie w ogóle nie mam czucia Naczytałam sie juz w necie o tym i musze z tym jakos przeżyc do porodu. Enia ty chyba miałas też takie problemy? Dzisiaj w nicy to myslaalm, ze sie popłacze z bezradności...
..

oj tak , ja budziłam się w nocy i ból był taki okropny ze miałam chec odciąc sobie dłon zn nadgarstkiem :/
drętwiało, puchło, bolało az beczałam w nocy a Tż myślał ze rodze
Brałam magnez 2xdziennie - troszke pomagało

Napisane przez lulka265

ja jeżdziłam przez całą ciąże co 2 tygodnie:brzydal :inaczej bym zwariowała!!kl aski:za wytrwałość i cierpliwość!

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Laski Wy też zauważyłyśćie jak wszystko mega zdrożało????no kurde idzie się na zakupy i wydaje normalnie fortunewkurza mnie ju to wszystko

oj powiem Ci ze ja nawet nie wiem na co ta kasa idzie.........cóż się dziwić jak ide do głupiego rossmana i zostawiam 200zł :/ o spożywce nie wspomne
pieniądze nie są nic warte !
wole kupowac coś przez neta wtedy tak nie odczuwam
najogorzej jak kase trzyma sie w domu tu stówka tam dwie i nie ma, dlatego jak cos mamy wiecej kasy w domu odrazu lece do banku co by kupeczka nie malała

Napisane przez enis84

ja robiłam na każdej wizycie co 4 tygodnie, raz tylko nie zrobiłam bo wizyta odbyła się po 3 tygodniach i potem czekałam do nasteonej to myślałam że zwariuje
a ty Lulka bardzo często robiłaś

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ----------


nic mi nie mów bo normalnie jest tragediia ja nie wiem czy ja te pieniądze gubie czy co ciągle mi brakuje, ale od tego miesiąca oszczędzamy i własnie miałam się zapytac Was dziewczynki ile tak mniej wiecej tracicie miesiecznie kasiury na jedzonko i jakieś takie rzeczy chemiczne (typu proszek, papier itp) potrzebne do domu?

ja może mniej bo mieszkamy z rodzicami i jedznko tak roznie kupujemy raz my raz Oni , ale w lipcu sobie bede zapisywała i zobacze ile wydajemy juz sie boje

Napisane przez enis84

my gdzies 2400 ale nie wiem na co to idzie bo nic nie kupuje takiego ale w tym miesiacu chce wyzyc za 1200 może troche przez to schudne

na pewno się da za 1200 zł
ludzie mają dochód 1500zł i po dwoje dzieci i dają rade
My po prostu jestesmy przyzwyczajone do dobrego i trzeba sobie ukrocić to ;(

Napisane przez enis84

no taka w miare
wiem co czujesz bo ja cały tydzien z Frankiem siedze sama, a tż jest tylko na weekend, jedynie co to moge sie spotkać z bratem albo ze szwagierkami ale to tez czasem a rodziców nie mam tu we wrocku

ja też sama............o 15 zjezdzaja rodzice ale mama zawsze ma kupe roboty w domu i koło domu.........tata czasami przyjdzie i ponosi N - a Tz wraca zazwyczaj wieczorem
ale w sb to juz im znaosze małą jak wstanie na dół a ja ide spać wyrodna matka

[lulka265]

ENIA no kiedyś trzeba odpocząćfajnie masz ,żę mioeszkasz z rodzicami...to znaczy są plusy i minusy

[Enia_]

Napisane przez lulka265

przerąbane,bo człowiek normalnie dziczeje:brzydal :zeby nawet czasu dla siebie nie miec

ja się \wam przyznam,że od poniedziałku mam opiekunkę do Zuzi,skorzystałam z momentu,że mój brat jest na urlopie prawie 3 tygodnie i podkradłam im ta kobitke

ona bęzie u mnie od września na stałe,ale teraz chciałam zobaczyc,czy sobie poradzi i jak się zajmię moją Zuzią

jest od 8-14 a ja i tak jestem cały czas w domu i zajmujemy się nią razem,ale bardzo i tak ją obserwuje:brzyda l:musze mieć pewność,żę nie skrzywdzi mi dziecka

i tak ogolnie Zuźka już ją uwielbia,naprawde kobitka potrafi się nią zając,nie wspomne już o tym,że jak Zuźka śpi to ta babka nie usiedzi na miejscu tylko wszystko sprząta i prauje!!

dziś ułożyła wszystkie rzeczy Zuźi kolorystycznie
takiego porządku to ja w szfach jeszcze nie miałam!!!
ona prasuje nawet skarpetki

ojjj zabiłabym Cie na miejscu tej opiekunki
ale ona pewnie przyzwyczajona ze ktos ja obserwuje non stop
jak juz jest zWam wyjdz na 2 godzinki na zkaupy, zostaw ja z Zuzią........zobaczysz jak zniesiesz takie rozstanie i ile razy bedziesz dzwoniła zapytac czy wszystko ok
co do układania w szafie...............ja bym nie chciała aby mi układał ktos obcy bo nic bym nie znalazła ja musze miec po swojemu wtedy wiem co gdzie jest ;-)

[enis84]

Napisane przez lulka265

ENIA no kiedyś trzeba odpocząćfajnie masz ,żę mioeszkasz z rodzicami...to znaczy są plusy i minusy

wiesz chyba jedyny + jest taki że troche taniej wychodzi z wyzywieniem i zawsze jest ktos pod reką
ale chyba zdecydowanie wiecej jest minusów

[Enia_]

Napisane przez lulka265

ENIA no kiedyś trzeba odpocząćfajnie masz ,żę mioeszkasz z rodzicami...to znaczy są plusy i minusy

dokładnie tak jak piszesz;-)
plusy i minusy, ale pluse jest to ze bedziemy miec własny domek a wyprowadzimy sie do niego pewnie wtedy jak dzieciAKI będa odchowane

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------

Napisane przez enis84

wiesz chyba jedyny + jest taki że troche taniej wychodzi z wyzywieniem i zawsze jest ktos pod reką
ale chyba zdecydowanie wiecej jest minusów

nie jest tak źle
ja nie widze sameych minusów i tylko jednego plusa
moi rodzice sa jak kumple dla mnie i mojego Tż-ta, nie ma kłótni, spięc..........my nie wsadzamy nosa do nich oni do nas , nie moge narzekać

[lulka265]

Napisane przez Enia_

ojjj zabiłabym Cie na miejscu tej opiekunki
ale ona pewnie przyzwyczajona ze ktos ja obserwuje non stop
jak juz jest zWam wyjdz na 2 godzinki na zkaupy, zostaw ja z Zuzią........zobaczysz jak zniesiesz takie rozstanie i ile razy bedziesz dzwoniła zapytac czy wszystko ok
co do układania w szafie...............ja bym nie chciała aby mi układał ktos obcy bo nic bym nie znalazła ja musze miec po swojemu wtedy wiem co gdzie jest ;-)

tyle,że ona zapytała jak ja lubie ,jak ma składać bluzki i wogóle nigdzie nie wychodze,bo ona nie ma telefonuj utro jej TŻ kupi i w poniedziałek od razu dostanie
jeszcze jest ze mną cały przyszły tydzien,to umówiłam się do fryzjera,b

[Enia_]

Napisane przez lulka265

tyle,że ona zapytała jak ja lubie ,jak ma składać bluzki i wogóle nigdzie nie wychodze,bo ona nie ma telefonuj utro jej TŻ kupi i w poniedziałek od razu dostanie
jeszcze jest ze mną cały przyszły tydzien,to umówiłam się do fryzjera,b

hehehe no tel potrzebny
zaraz jak dostanie tel i bedzie sie umiala obsługiwac idź sobie na shooping
obstawiam ze bedziesz dzw co kwadrans

[enis84]

Napisane przez Enia_

dokładnie tak jak piszesz;-)
plusy i minusy, ale pluse jest to ze bedziemy miec własny domek a wyprowadzimy sie do niego pewnie wtedy jak dzieciAKI będa odchowane

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:11 ----------


nie jest tak źle
ja nie widze sameych minusów i tylko jednego plusa
moi rodzice sa jak kumple dla mnie i mojego Tż-ta, nie ma kłótni, spięc..........my nie wsadzamy nosa do nich oni do nas , nie moge narzekać

to jeszcze zależy jakich się ma rodziców, moi też są niby w porządku ale jakoś nie wyobrażam sobie mieszkania na dłuższą mete z nimi
dlatego że ja lubie miec swoje i nie lubie jak ktoś mi sie szweda po domu
czeka mnie chyba niedługo jakis niedługi paromiesieczny okres mieszkania z moimi rodzicami,my tam mamy w miare fajnie bo w moim domu rodzinnym na dole jest mieszkanie w którym byli moi dziadkowie wiec jest kuchnia łazienka i dwa pokoje, my tam teraz mieszkamy jak jedziemy do rodziców i zamierzamy się tam przenieść na jakis okres zanim wybudujemy swoj domek

[lulka265]

Napisane przez Enia_

hehehe no tel potrzebny
zaraz jak dostanie tel i bedzie sie umiala obsługiwac idź sobie na shooping
obstawiam ze bedziesz dzw co kwadrans

a jak w pierwszy dzień poszła z Zuźka na spacer to nerwowo nie wytrzymałam i kazałam TŻ jeżdzić po okolicy i ich szukaći on jeżdził jak wariat i nie mógł ich znależć, oa siedziała na ławce pod blopiem a on z przerażęnia i nerwów jej nie zauważył

[Enia_]

Napisane przez enis84

to jeszcze zależy jakich się ma rodziców, moi też są niby w porządku ale jakoś nie wyobrażam sobie mieszkania na dłuższą mete z nimi
dlatego że ja lubie miec swoje i nie lubie jak ktoś mi sie szweda po domu
czeka mnie chyba niedługo jakis niedługi paromiesieczny okres mieszkania z moimi rodzicami,my tam mamy w miare fajnie bo w moim domu rodzinnym na dole jest mieszkanie w którym byli moi dziadkowie wiec jest kuchnia łazienka i dwa pokoje, my tam teraz mieszkamy jak jedziemy do rodziców i zamierzamy się tam przenieść na jakis okres zanim wybudujemy swoj domek

no my tez nie mieszkamy w jednym pokoiku za scianą u rodziców
Mamy swoje pięterko i całe poddasze, swoją łązienke i kuchnie w remoncie takze nikt nikomu nie wchodzi w droge, a tak jak piszesz.............jak sie chce miec swój domek trzeba sie przemęczyc u kogoś wtedy sie odłozy o wiele więcej na pewno

[lulka265]

Mieszkać z rodzicami to bym nie chciaał,chociaż zawsze można dzieciaka zostawic,wolę taki ukłąd jak mam z mamajest zawsze kiedy jej potrzebuje i tyle

---------- Dopisano o 22:20 ---------- Poprzedni post napisano o 22:19 ----------

Napisane przez Enia_

no my tez nie mieszkamy w jednym pokoiku za scianą u rodziców
Mamy swoje pięterko i całe poddasze, swoją łązienke i kuchnie w remoncie takze nikt nikomu nie wchodzi w droge, a tak jak piszesz.............jak sie chce miec swój domek trzeba sie przemęczyc u kogoś wtedy sie odłozy o wiele więcej na pewno

Ty to byś musiała do rossmana przestać chodzić to byś coś odłożyła

podziwiam Was,że macie z czego odkładać!!ja ostatnio zdecuydowanie za dużo wydawałam kasy...troche mi się chyba za dobrze zrobiło i musze to przystopowac

[Enia_]

Napisane przez lulka265

a jak w pierwszy dzień poszła z Zuźka na spacer to nerwowo nie wytrzymałam i kazałam TŻ jeżdzić po okolicy i ich szukaći on jeżdził jak wariat i nie mógł ich znależć, oa siedziała na ławce pod blopiem a on z przerażęnia i nerwów jej nie zauważył

wariatka

[lulka265]

LASKI zmieł Wam się cykl po ciąży???bo ja zawsze miałam 41 dniowe,a teraz mam 26 dc i brzuch zaczyna boleć jak na @i wychodzi ,że w poniedziałek moge dostac czyli 28dc