Szczęśliwe związki 2012 cz. IX - TŻtówki i ex-TŻtówki

[Moniika95]

Napisane przez Lady Audrey

My jesteśmy ze sobą tak długo, że już te rozmowy i gdybania się pojawiają, zresztą sam Tż rozpoczyna owe rozmowy. Ale jak mówisz, to tylko gdybanie a poważne rozmowy się pojawią gdy na palcu będzie pierścionek. Ja od lutego idę na staż i tam zamierzam siedzieć rok a w tym czasie szukać pracy więc jakby nie było zarabiać będę, Tż zresztą też więc mam nadzieję, że w tym przyszłym roku nastąpi ten wielki przełom i będziemy ustalać powoli wszystko

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------


Masz 18 lat więc się nie dziwię, ja w tym wieku też o ślubie nie myślałam, wręcz go nie chciałam, minęły 2 lata i o tym marzę


Co do historii - już jej nie mam ale w 4 technikum też było tak jakbym jej nie miała bo babka się nie interesowała tymi, którzy nie zdawali matury z tego przedmiotu, i dawała ściągać

a ja chce ślub tylko wiadomo, że nie teraz bo nie ma na to predyspozycji
a ja mam w 3 kl teraz ostatni rok ale koleś ciśnie chociaż nikt nie zdaje..co lekcje kartkówka, na sprawdzianie wszystkie daty, pojecia z całego działu plus jedna rzecz do opisania... masakra!

[201701300922]

Napisane przez aardbei77

dla mnie też zaręczyny=poważne i rzeczowe rozmowy nt. ślubu. a nie tkwienie w nie-wiadomo-czym.

dokładnie


[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43412645]Ech, u nas nawet nie było rozmowy na temat potencjalnej daty, mój TŻ jest realistą i nie widzi sensu "gdybania" kiedy byśmy mogli się hajtnąć, skoro nie mamy pracy ani nic... i z jednej strony przyznaję mu rację, ale w głebi serca to jednak chciałabym o tym pogadać.... wiem tylko, że w momencie, kiedy oboje będziemy mieli pracę to wtedy zaczniemy o tym rozmawiać na serio. Oby to było już za pół roku [/QUOTE]
Mój też jest racjonalistą
Ja np. nie chciałabym rozmawiać o potencjalnym ślubie przed zaręczynami, bo to byłyby tylko takie mrzonki.

Jednak po zaręczynach można już dyskutować na temat daty i wszystkich tych szczegółów związanych ze ślubem.
Ja chciałabym zaręczyć się w przyszłym roku, ślub w 2015 lub 2016 roku jednak póki co są to tylko takie moje marzenia.
Przecież mój TŻ czeka aż mu się przytrafi

Napisane przez Moniika95

a odchodząc od tematu..czy tylko ja nienawidzę historii?

nie zmieniaj tematu, bo ten jest bardzo fajny
Ja do historii miałam raczej obojętny stosunek w technikum, w gimnazjum lubiłam.

---------- Dopisano o 17:16 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

I ja w wieku 18 lat też nie myślałam o ślubie. W tym wieku dopiero pierwszy raz się całowałam, więc o czym mowa

[Moniika95]

Dysia wybacz

[201701300922]

Napisane przez Moniika95

Dysia wybacz

Ale co?

Zmienianie tematu?

[201711281122]

a ja mam 19 lat i marzę o ślubie.

[Lady Audrey]

Więc marzymy o tym samym

Dysia, też się całowałam po raz pierwszy w wieku 18 lat i na dodatek z obecnym Tż Wychodzi na to, że wszystkie "pierwsze razy" przeżyliśmy razem

bei myślałam, że jestes starsza ode mnie

[Moniika95]

Napisane przez Dysia1990

Ale co?

Zmienianie tematu?

tak..liczę, że to mnie u Ciebie nie skreśli

Napisane przez aardbei77

a ja mam 19 lat i marzę o ślubie.

myślałam, że jesteś starsza

[201711281122]

Lady a dziękuję Ci bardzo

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez Moniika95

myślałam, że jesteś starsza

czy to dlatego, że ciągle gadam o zaręczynach? cóż, wina wieku TŻ, 'stary' już jest. gdybym była z równolatkiem czy tam 1-2 lata starszym pewnie nie myślałabym o ślubie.

[201701300922]

Napisane przez Moniika95

tak..liczę, że to mnie u Ciebie nie skreśli

Wybaczam Ci ten wybryk

Napisane przez aardbei77

czy to dlatego, że ciągle gadam o zaręczynach? cóż, wina wieku TŻ, 'stary' już jest. gdybym była z równolatkiem czy tam 1-2 lata starszym pewnie nie myślałabym o ślubie.

Eeej mój TŻ jest w wieku Twojego i nie uważam, żeby był stary

[CzerwonaDziewczyna]

Napisane przez Lady Audrey

Twoja meblościanka jest bardzo pojemna

taaa, szkoda tylko, że zawsze moje rzeczy były w niej w śladowej ilości to było mieszkanie mojej babci i w tej meblościance było pełno jakiś serweteczek, koronkowych poduszek itp. a teraz będziemy mieć z TŻ ładne meble z ikei i będą tylko nasze!

Napisane przez aardbei77

a ja mam 19 lat i marzę o ślubie.

zabrzmiało jak tekst z rozmów w toku

Uwaga! Uwaga! Sama, bez niczyjej pomocy wyszpachlowałam drzwi

[Hikaru]

Napisane przez Moniika95

a dla mnie ślub to zbyt odległy temat
a odchodząc od tematu..czy tylko ja nienawidzę historii?

alekaz wytrzymasz, 2 tygodnie miną bardzo szybko

Kocham historię

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201711281122]

Napisane przez Dysia1990

Eeej mój TŻ jest w wieku Twojego i nie uważam, żeby był stary

no ale Was dzieli 2 lata a nas 6, to miałam na myśli - że nie mam równolatka czy ledwie starszego

Napisane przez CzerwonaDziewczyna

zabrzmiało jak tekst z rozmów w toku

dzięki

[Lady Audrey]

bei

Ja mam 20 lat i też gadam o zaręczynach mimo, że Tż jest starszy tylko o rok. Rozmowa o zaręczynach i ewentualnym ślubie to raczej kwestia dojrzałości a nie wieku

Idę moją telenowelę oglądać a potem Tż przyjeżdża

Do jutra

[Moniika95]

Napisane przez aardbei77

Lady a dziękuję Ci bardzo

---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------


czy to dlatego, że ciągle gadam o zaręczynach? cóż, wina wieku TŻ, 'stary' już jest. gdybym była z równolatkiem czy tam 1-2 lata starszym pewnie nie myślałabym o ślubie.

Ja nie wiem dlaczego tak myślałam

Napisane przez Dysia1990

Wybaczam Ci ten wybryk





Eeej mój TŻ jest w wieku Twojego i nie uważam, żeby był stary

uff, dziękuje, to najlepsza wiadomość mojego życia

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Ja w wieku 19 lat miałam jeszcze fiubździu w głowie i chciałam pełnymi garściami czerpać z nowego, studenckiego życia teraz mam tego życia po dziurki w nosie i chcę odmiany

[201701300922]

Napisane przez CzerwonaDziewczyna

Uwaga! Uwaga! Sama, bez niczyjej pomocy wyszpachlowałam drzwi

no brawo

Napisane przez Moniika95

uff, dziękuje, to najlepsza wiadomość mojego życia

Ha ha
Nie ma za co

[CzerwonaDziewczyna]

Napisane przez aardbei77

dzięki

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Napisane przez CzerwonaDziewczyna

taaa, szkoda tylko, że zawsze moje rzeczy były w niej w śladowej ilości to było mieszkanie mojej babci i w tej meblościance było pełno jakiś serweteczek, koronkowych poduszek itp. a

w życiu bym tego nie wywaliła




Jestem stworzonkiem sentymentalnym

[201701300922]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43413290] w życiu bym tego nie wywaliła




Jestem stworzonkiem sentymentalnym [/QUOTE]
Dogadaj się z Czerwoną to może jeszcze pójdzie na śmietnik po te rzeczy i będziesz mogła je wziąć

---------- Dopisano o 17:49 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

IX część wątku nam się powoli kończy. Niedługo trzeba będzie zakładać następną

Która teraz w kolejce?

[201711281122]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43413290] w życiu bym tego nie wywaliła




Jestem stworzonkiem sentymentalnym [/QUOTE]
ja też... zbieractwo się włącza. xd

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

Co innego rzeczy po mojeej babci, a co innego po czyjejś ale takie rzeczy wg mnie mają duszę i są o wiele więcej warte niż np współczesne poszewki ze sklepu, najczęściej z resztą chińskie

[201701300922]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43413390]Co innego rzeczy po mojeej babci, a co innego po czyjejś ale takie rzeczy wg mnie mają duszę i są o wiele więcej warte niż np współczesne poszewki ze sklepu, najczęściej z resztą chińskie [/QUOTE]
Wiem, przecież żartowałam



Ja akurat jakichś serwetek czy koronkowych obrusów nie lubię. No ale to kwestia gustu

[Moniunia199]

Napisane przez Lady Audrey

Więc marzymy o tym samym

Dysia, też się całowałam po raz pierwszy w wieku 18 lat i na dodatek z obecnym Tż Wychodzi na to, że wszystkie "pierwsze razy" przeżyliśmy razem

bei myślałam, że jestes starsza ode mnie

Ja tak samo wszystkie 1-sze razy z TŻ

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:03 ----------

Hej wszystkim



Długo mnie nie było...ale już jestem

[201711281122]

ja uwielbiam historię mojego "pierwszego pocałunku"... my byłyśmy trzy. ich było dwóch, więc jedna została olana miałyśmy po 7 lat, leżałyśmy w sanatorium. już spałyśmy. panowie, mniej więcej nasi równolatkowie, zassali się tak, że nie mogłyśmy oddychać - przynajmniej ja tak odczuwałam, nie wiem jak koleżanka. za dużo filmów się biedacy naoglądali. można powiedzieć, że zostałam pocałunkowo zgwałcona

[Lady Audrey]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43413390]Co innego rzeczy po mojeej babci, a co innego po czyjejś ale takie rzeczy wg mnie mają duszę i są o wiele więcej warte niż np współczesne poszewki ze sklepu, najczęściej z resztą chińskie [/QUOTE]
Ja zawsze miałam w pudełkach różne listy miłosne, walentynki, złote myśli, zeszyty z podstawówki i gimnazjum i zawsze jak zaglądałam do tego wszystkiego i przypominałam sobie jakie beztroskie było wtedy życie to aż ciepło mi się na serduchu robi

Napisane przez Moniunia199

Ja tak samo wszystkie 1-sze razy z TŻ

Hej wszystkim

Długo mnie nie było...ale już jestem

Tż się spóźnia! Co za maniery, będzie lanie

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:18 ----------

Napisane przez aardbei77

ja uwielbiam historię mojego "pierwszego pocałunku"... my byłyśmy trzy. ich było dwóch, więc jedna została olana miałyśmy po 7 lat, leżałyśmy w sanatorium. już spałyśmy. panowie, mniej więcej nasi równolatkowie, zassali się tak, że nie mogłyśmy oddychać - przynajmniej ja tak odczuwałam, nie wiem jak koleżanka. za dużo filmów się biedacy naoglądali. można powiedzieć, że zostałam pocałunkowo zgwałcona

Wyobrażam sobie takich dwóch małych kurdupelków idących brzydko mówiąc w ślinę urocze

[alekaz1]

Wsumie jak by tak patrzec to moje pierwsze razy tez byly z tz. Choc pocalunek byl w lo reszta teraz . Moj kuzyn byl zareczony chyba z 4 lata a z dziewczyna byl lacznie chyba 8 zerwali . I po jakims czasie zwiazal sie z dziewczyna z ktora slub wziol po nie calym roku bycia ze soba. Wiec dlugie zareczyny faktycznie sa nie dobre.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

A ile jest z tą dziewczyną po ślubie? Ślub to nie koniec życia i po nim też zdarzają się rozstania

[CzerwonaDziewczyna]

Napisane przez Dysia1990

Dogadaj się z Czerwoną to może jeszcze pójdzie na śmietnik po te rzeczy i będziesz mogła je wziąć

w życiu!!!

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43413390]Co innego rzeczy po mojeej babci, a co innego po czyjejś ale takie rzeczy wg mnie mają duszę i są o wiele więcej warte niż np współczesne poszewki ze sklepu, najczęściej z resztą chińskie [/QUOTE]

ja nie cierpię takich rzeczy, w ogóle krochmalona pościel to mój koszmar
A babcia nigdy nie ukrywała, że mnie nie znosi, więc jakoś nie miałam wyrzutów sumienia

Napisane przez Dysia1990

Ja akurat jakichś serwetek czy koronkowych obrusów nie lubię. No ale to kwestia gustu

moja babcia kochała taki styl: mieszkanie w sumie nieduże, ale w każdym możliwym miejscu koronkowa serwetka i jakaś kiczowata pierdółka na niej

Napisane przez Lady Audrey

Ja zawsze miałam w pudełkach różne listy miłosne, walentynki, złote myśli, zeszyty z podstawówki i gimnazjum i zawsze jak zaglądałam do tego wszystkiego i przypominałam sobie jakie beztroskie było wtedy życie to aż ciepło mi się na serduchu robi

jak opróżniałam meblościankę to znalazłam zapomniany list miłosny od eksa. Powiedziałam TŻ o tym, oburzył się, że go nie wyrzuciłam, to mu odpaliłam, że to jedyny list miłosny jaki w życiu dostałam i jeśli mam go wyrzucić, to chcę inny w zamian

[Lady Audrey]

[1=7ff68c701155e8d8df718a5 3d4dcd8f42fe80c19_6010ad0 234c28;43414186]A ile jest z tą dziewczyną po ślubie? Ślub to nie koniec życia i po nim też zdarzają się rozstania [/QUOTE]
Dokładnie. Mójej bratowej kuzyn był w jednym długim związku, potem się rozstał, poznał nową dziewczynę i (uwaga!) po 2 miesiącach się oświadczył a po 5 byli już po ślubie a teraz już są ze sobą 2 lata. Tylko jest problem bo jego żona nie może zajść w ciążę

Napisane przez CzerwonaDziewczyna

jak opróżniałam meblościankę to znalazłam zapomniany list miłosny od eksa. Powiedziałam TŻ o tym, oburzył się, że go nie wyrzuciłam, to mu odpaliłam, że to jedyny list miłosny jaki w życiu dostałam i jeśli mam go wyrzucić, to chcę inny w zamian

Mój Tż ma na obrazie dwie walentynki wetknięte, to ostatnio wspięłam się na łózko, wyjęłam je i spytałam po co mu, a on że leżą już tam kilka lat, poczułam się dziecinnie zazdrosna

[201711281122]

mój TŻ trzyma listy od byłej, ale czemu mam mu kazać to wyrzucać przynajmniej teraz - na nasze wspólne mieszkanie tego nie wniesie