Co Ostatnio Kupił Ci Twój Tż?

[hanjah]

sukienkę

[mańcia]

beret z H&M, bilet do kina, jedzonko

[enex]

Piwo

[wywloczka]

mi też piwo

[orzeszek01]

18 róż i ksiazke

[aniolekKB]

Lody i bilet wstępu na Wieżycę Śliczne widoki! Polecam!!!

[fredzia1990]

3 różyczki, chipsy, sprite

[_Emi_]

Różę

[Antilia]

Chipsy i jogurt

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

sok pomidorowy i neste

[charilady]

Mój mi nic nie kupuje chociaż jesteśmy już ze soba dwa lata ;(

[xxsmutnaxx]

Napisane przez charilady

Mój mi nic nie kupuje chociaż jesteśmy już ze soba dwa lata ;(

moze nie ma kasy, albo nie zdaje sobie sprawy, ze cos bys chciała

[moniak88]

Napisane przez charilady

Mój mi nic nie kupuje chociaż jesteśmy już ze soba dwa lata ;(

A Ty mu coś kupujesz? Jeśli tak to koniec z tym a niech ma:P

[charilady]

ma kase... ale wszystko wydaje dla siebie! Kiedyś mu kupowałam... teraz już nie! Dawałam mu kilka razy do zrozumienia że mnie nawet cieszyłaby maleńka różyczka taka od serca, to kupił mi przez te dwa lata 2- 3 razy...

[xxsmutnaxx]

Napisane przez charilady

ma kase... ale wszystko wydaje dla siebie! Kiedyś mu kupowałam... teraz już nie! Dawałam mu kilka razy do zrozumienia że mnie nawet cieszyłaby maleńka różyczka taka od serca, to kupił mi przez te dwa lata 2- 3 razy...

hm to trafiłaś na niezłego uparciucha. Jak bedziesz z nim na miescie to wejdz z nim do kwiaciarni kup sobie sama roze, to chyba najbardziej aluzyjna aluzja

[charilady]

czasami jest naprawdę smutno jak jesteśmy ze znajomymi np. na piwie, chłopak koleżanki kupuje dla nich piwo a ja muszę sobie sama postawić :/

[hihi]

Napisane przez charilady

ma kase... ale wszystko wydaje dla siebie! Kiedyś mu kupowałam... teraz już nie! Dawałam mu kilka razy do zrozumienia że mnie nawet cieszyłaby maleńka różyczka taka od serca, to kupił mi przez te dwa lata 2- 3 razy...

To zamiast dawac do zrozumienia powiedz mu, że oczekuejsz prezentów i rozpieszczania, bo czujesz się zaniedbana

Naprawde do facetów czasami trzeba mówic jak do facetów. Prosto z mostu.

[charilady]

hehehe naprawdę dobre nie wpadłabym na to wypróbuję i dam jak coś znać

[charilady]

Napisane przez hihi

To zamiast dawac do zrozumienia powiedz mu, że oczekuejsz prezentów i rozpieszczania, bo czujesz się zaniedbana

Naprawde do facetów czasami trzeba mówic jak do facetów. Prosto z mostu.

ja wiem. tylko że czasami chciałabym żeby sam od siebie coś dał... coś fajnego wymyślił..

[hihi]

Napisane przez charilady

ja wiem. tylko że czasami chciałabym żeby sam od siebie coś dał... coś fajnego wymyślił..

I wychodzi po babsku, czyli jak zawsze - ona by chciała zeby on sam, ale mu nie powie, więc on sam się nie domysli, bo faceci mają to do siebie, że nieczęsto sie domyślają i wszystko tak jak było tak jest.

Naprawde w związkach warto rozmawiać. Jak juz my wyłożysz co byś chciała, to może zrozumie i nastepnym razem własnie tak sam z siebie wymysli i się postara?

Nie ma co liczyć na to, że facet to wrózka i w myslach czyta.

edit:
BTW, swojego czasu co do kupowania sobie samej czegoś - koleżanka kupiła sobie "prezencik", jej facet pyta dlaczego sobie kupiła, na co ona, że dlatego że chciała to mieć i że on jej nie kupił, więc sobie kupiłą samas.
\Jaka była odpowiedź? Trzeba było mi powiedzieć, skąd ja miałem wiedzieć?

[xxsmutnaxx]

Napisane przez hihi

I wychodzi po babsku, czyli jak zawsze - ona by chciała zeby on sam, ale mu nie powie, więc on sam się nie domysli, bo faceci mają to do siebie, że nieczęsto sie domyślają i wszystko tak jak było tak jest.

Naprawde w związkach warto rozmawiać. Jak juz my wyłożysz co byś chciała, to może zrozumie i nastepnym razem własnie tak sam z siebie wymysli i się postara?

Nie ma co liczyć na to, że facet to wrózka i w myslach czyta.

edit:
BTW, swojego czasu co do kupowania sobie samej czegoś - koleżanka kupiła sobie "prezencik", jej facet pyta dlaczego sobie kupiła, na co ona, że dlatego że chciała to mieć i że on jej nie kupił, więc sobie kupiłą samas.
\Jaka była odpowiedź? Trzeba było mi powiedzieć, skąd ja miałem wiedzieć?

dokładnie. Mój tż jest inny pod tym względem, ale on znowu działa na odwrót, kupuje mi non stop kwiaty, drogie perfumy itd, a ja wcale tego nie oczekuje, i koniec konców czuje sie tak jakbym go wykorzystywała
Takze najlepszy jest złoty środek.

[charilady]

Napisane przez hihi

I wychodzi po babsku, czyli jak zawsze - ona by chciała zeby on sam, ale mu nie powie, więc on sam się nie domysli, bo faceci mają to do siebie, że nieczęsto sie domyślają i wszystko tak jak było tak jest.

Naprawde w związkach warto rozmawiać. Jak juz my wyłożysz co byś chciała, to może zrozumie i nastepnym razem własnie tak sam z siebie wymysli i się postara?

Nie ma co liczyć na to, że facet to wrózka i w myslach czyta.

edit:
BTW, swojego czasu co do kupowania sobie samej czegoś - koleżanka kupiła sobie "prezencik", jej facet pyta dlaczego sobie kupiła, na co ona, że dlatego że chciała to mieć i że on jej nie kupił, więc sobie kupiłą samas.
\Jaka była odpowiedź? Trzeba było mi powiedzieć, skąd ja miałem wiedzieć?

ostatnio z nim rozmawiałam, znaczy się kłóciłam! powiedziałam mu wszystko co mi leży na sercu. Niestety nie doszło żadne słowo do niego...z pretensjami zaczął się wydzierać że będzie mi kupować co tylko chce, a on nie zrealizuje swoich marzeń (marzenia realizuje od początku naszego związku- odpicowanie auta) ja rozumiem marzenia swoją drogą jeśli już, ale majątku nie kosztuje róża!

[hihi]

Napisane przez xxsmutnaxx

dokładnie. Mój tż jest inny pod tym względem, ale on znowu działa na odwrót, kupuje mi non stop kwiaty, drogie perfumy itd, a ja wcale tego nie oczekuje, i koniec konców czuje sie tak jakbym go wykorzystywała
Takze najlepszy jest złoty środek.

No własnie, wszystko zależy od faceta - mój Mąż też mi ciągle kupuje jakies drobiazgi - to słodki kubek do pracy, to jakiś bryloczek, kupi borówki, które uwielbiam, żeby zrobić niespodziankę itd, itp. Sam z siebie, tak ma, że jak ja spojrzę na coś w sklepie, to on wie, ze mi się podoba i mi kupi
A Mąż koleżanki wręcz przeciwnie - jak mu placem się nie pokaże to on sie nie domyśli, ale jak już wie co i jak ma kupić, to robi to bardzo chętnie

[xxsmutnaxx]

Napisane przez charilady

ostatnio z nim rozmawiałam, znaczy się kłóciłam! powiedziałam mu wszystko co mi leży na sercu. Niestety nie doszło żadne słowo do niego...z pretensjami zaczął się wydzierać że będzie mi kupować co tylko chce, a on nie zrealizuje swoich marzeń (marzenia realizuje od początku naszego związku- odpicowanie auta) ja rozumiem marzenia swoją drogą jeśli już, ale majątku nie kosztuje róża!

straszny skąpiec
to mówie Ci kup sobie sama.. ale przydz do niego z róża i powiedz że dostałas np od chłopaka swojej kolezanki, czy od przyjaciela za pomoc w nauce.

[charilady]

Napisane przez xxsmutnaxx

straszny skąpiec
to mówie Ci kup sobie sama.. ale przydz do niego z róża i powiedz że dostałas np od chłopaka swojej kolezanki, czy od przyjaciela za pomoc w nauce.

tak już kiedyś to próbowałam z kolegą nic nie poskutkowało... wiesz tak zrobię sama sobie kupie przy nim- to jest moją ostatnia deska ratunku !!! chociaż i tak wiem że mało poskutkuję.

[xxsmutnaxx]

Napisane przez charilady

tak już kiedyś to próbowałam z kolegą nic nie poskutkowało... wiesz tak zrobię sama sobie kupie przy nim- to jest moją ostatnia deska ratunku !!! chociaż i tak wiem że mało poskutkuję.

No to masz do wyboru, albo sie z tym pogodzić, albo go zostawić, ale to dość błahy powód na zerwanie, najważniejsze jak jest jak Cie traktuje, czy jest wierny itd... bo wolałabyś niewiernego, co by codziennie kupował Ci mnóstwo kwiatów idt? pomysl o tym

[charilady]

Napisane przez xxsmutnaxx

No to masz do wyboru, albo sie z tym pogodzić, albo go zostawić, ale to dość błahy powód na zerwanie, najważniejsze jak jest jak Cie traktuje, czy jest wierny itd... bo wolałabyś niewiernego, co by codziennie kupował Ci mnóstwo kwiatów idt? pomysl o tym

oczywiście zeby był wierny jest najwazniejsze!!! tylko nie wiesz jak to jest bo sama mówilaś jakiego masz chłopaka... wyobraź sobie że nagle się zmienia i jest taki jak mój. Nic Ci nie postawi, musisz oddawać mu kase co do grosza, przechodzisz z nim kolo babek na rynku które sprzedają kwiatki nawet Ci nie kupi.. napewno nie czułabys się dobrze... uwierz mi... czasami jest bardzo przykro. Byliśmy razem nad morzem myślałam że chociaż wtedy zrobi sie romantyczny, w koncu morze, plaża, zachód słońca... nie no co ty... raz postawił mi i sobie gofra przez cały pobyt ;p

[hihi]

Napisane przez charilady

tak już kiedyś to próbowałam z kolegą nic nie poskutkowało... wiesz tak zrobię sama sobie kupie przy nim- to jest moją ostatnia deska ratunku !!! chociaż i tak wiem że mało poskutkuję.

Szczerze mówiąc, to jesteś z nim juz 2 lata i jeśkli zawsze taki był jak teraz, to najprawdopodobniej się nie zmienia, a zmienianie go na siłę nie ma sensu.
Albo facet daje sam z siebie prezenty albo nie, tak samo jak albo jest romantyczny albo romantyczny nie jest i nie zmusi się go do tego nawet siłą.

No, ale wracając do meritum, skoro jesteście ze sobą już 2 lata, to chyba ten brak prezentów aż taki straszny nie jest, aby nie móc byc ze soba dalej, akceptując siebie na wzajem...?

edit:
No halo, halo! nie porównoumy sytuacji, bo p;isałaś, że zawsze taki był jak jest teraz i takiego go znasz, więc nie porównuj go do faceta, który od zawsze robi prezenty, bo to nie ejst zbyt trafne.

P.S.
Jakby teraz nagle zaczał robic prezenty i cudować to byś sie nie zdziwila?

[charilady]

Napisane przez hihi

Szczerze mówiąc, to jesteś z nim juz 2 lata i jeśkli zawsze taki był jak teraz, to najprawdopodobniej się nie zmienia, a zmienianie go na siłę nie ma sensu.
Albo facet daje sam z siebie prezenty albo nie, tak samo jak albo jest romantyczny albo romantyczny nie jest i nie zmusi się go do tego nawet siłą.

No, ale wracając do meritum, skoro jesteście ze sobą już 2 lata, to chyba ten brak prezentów aż taki straszny nie jest, aby nie móc byc ze soba dalej, akceptując siebie na wzajem...?

edit:
No halo, halo! nie porównoumy sytuacji, bo p;isałaś, że zawsze taki był jak jest teraz i takiego go znasz, więc nie porównuj go do faceta, który od zawsze robi prezenty, bo to nie ejst zbyt trafne.

P.S.
Jakby teraz nagle zaczał robic prezenty i cudować to byś sie nie zdziwila?

robił... ale na początku... tak z 2-3 miesiące. ale na tym się skończyło

[hihi]

Napisane przez charilady

robił... ale na początku... tak z 2-3 miesiące. ale na tym się skończyło

2-3 miesiące na początku to hormony, chemia i latające motytki, kiedy to zakochani "zrobią" wszystko, tak więc... szczerze mówiąc nie brałabym tego za element jego natury

Tak jak powiedziałam - niektórzy nie sa romantyczni i nie da się ich zmusić do romantyzmu. Albo się to zaakceptuje albo będą problemy... Koniec kropka