A my sobie wciąż gadamy i na kolejny cud czekamy....Rozmówki staraczek i mamuś cz.X

[magbes]

Napisane przez magdaaamm

Coś wam pokaże.. Lekarz ax duże oczy zrobił spisał nasmana straty wczesniej.
Serduszko jest i bije

MADZIU!!!!!! Jejku niesamowite, cudowne Rany ale sie ciesze
piekne wiesci!!!!! Gratuluje

Napisane przez lady_malgo

Wyobrażacie sobie jak ja cały dzień zestresowana siedziałam..
Miałam napisać wcześniej, ale dużo się u mnie działo po południu i jak w końcu wróciłam do domu (tak nazywam teraz dom rodziców bo tu zalegam dla bezpieczeństwa- mam opiekę 24/dobę) to położyłam się i zasnęłam.

A więc od początku, przez telefon rozmawiałam z dr W. Powiedziałam mu o wszystkich rzeczach co mnie niepokoją i on stwierdził, że to może być to przestymulowanie.. Powiedziałam, że mam możliwość podjechania do mojego lekarza tu na miejscu i stwierdził, że jak najbardziej jest wskazane usg, żeby zobaczyć co tam się dzieje. Spytał, czy robiłam test i się przyznałam. Powiedziałam, że sama nie wiem co on oznacza, bo wyszła ta druga kreska bardzo bladziutka. Odpowiedział mi na to, że to jest 9 dzień więc to napewno nie od zastrzyku na pęknięcie, a wyszła blada bo to 9 dpt. I zaczął mi gratulować. No szok. Kazał jutro lecieć na betę i progesteron

No i po tej rozmowie dzwonie do mojego lekarza od endo i mi się jakiś głos po niemiecku załącza.. what a fuck??!! No nic. Wsiedliśmy z tżtem do samochodu i podjeżdżamy pod gabinet a tam głucho.. Pewnie wyjechał na urlop.
Chwilę pomyślałam i postanowiłam, że jedziemy dalej do lekarza, który robił mi pierwsze ivf. Zajechaliśmy, pow jak sprawa się przedstawia i zostałam powiem wam bardzo mile zaskoczona.
Młyn tam, pacjentek od groma, ale jak położna mnie zobaczyła to wcisnęła mnie pomiędzy, że pół godziny nawet nie czekałam. Oczywiście lekarzowi wazeliną poleciałam, że jakbym nie robiła ivf na MZ to bym wolała u niego i takie tam (ujęłam to tak sprytnie zakamuflowałam, że sama byłam pod wrażeniem) Ale ostro miły był i zatroskany tak szczerze. Zrobił usg, jajniki ok 7 cm czyli powiększone, ale płynu malutko więc kazał mi się nie przejmować. Powiedział, żę jak na taką stymulację, to nie jest źle. Dodatkowo kazał zrobić badanie na krzepliwość krwi i białko w czymś tam, morfologię z rozmazem. I kazał jutro przyjechać pokazać wyniki. Recepty po przedłużał, cicho pogratulował i tyle. Tak więc jak na dziś kamień spadł mi z serca.

Na badania idę o 7 pewnie więc wyniki ok 10 powinnam mieć już. Więc trzymajcie kciuki, módlcie się za tą kruszynkę, bo ja sama nie wierzę jeszcze w to, że mogło się udać. Tyle lat wyczekiwania i łez wylanych za mną, że trudno mi uwierzyć, że może spotkać mnie tak wielkie szczęście.
Cieszę się, że mam was, że zawsze jesteście

to super, fajnie sie poukladalo No i czekamy na wyniki

bazilko no to fakt, worki prozniowepod wzgledemzmiany objetosci sa super. niewiarygodne Byle trzymaly bo ja sie zrazilam

Dziewczynki,,,piateczek

[czarna_mala]

Hej
Witam się z Wawki
O 10:15 mamy wizytę tak bardzo nie chcę usłyszeć, że nic nie da się zrobić z moimi poronieniami liz:

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Bazi skoro tak zachwalasz te worki próżniowe to chyba kupię, oglądałam ostatnio w Pepco bodajże 6,90zł mniejsze, a 9,90zł większe

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[iza243]

Lady

---------- Dopisano o 08:34 ---------- Poprzedni post napisano o 08:33 ----------

Napisane przez czarna_mala

Hej
Witam się z Wawki
O 10:15 mamy wizytę tak bardzo nie chcę usłyszeć, że nic nie da się zrobić z moimi poronieniami liz:

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Bazi skoro tak zachwalasz te worki próżniowe to chyba kupię, oglądałam ostatnio w Pepco bodajże 6,90zł mniejsze, a 9,90zł większe

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Mam nadzieje ze wizyta bedzie udana

[lady_malgo]

Witajcie kochane. Wróciłam z pobrania jakieś pół godziny temu. Robię sobie śniadanko. Wyniki dopiero ok 12, a później od razu do lekarza, więc po 13 dam wam znać. Wcześniej nie będę miała po prostu jak. Ściskam was mocno i dziękuję za kciuki

[magdaaamm]

Dzięki dziewczyny) przez ostatni tydzień ciągle wymiotuje i chodzę jak pijana, zawroty glowy az wczoraj wyszłam pracy o 9 rano juz, non stop mam mdłości.. ale nawet nie liczyłam na nic bo podobno przy pustym jaju tez takie objawy i modliłam się żeby to się jużskskończyło..
Czarna wszystko jest do wytłumaczenia, xleca nastepne badania pewnie i będziecie szukać, fajnie jakbyście trafili na takiego lekarza z ktorym można zawsze porozmawiać na odległość. Ja mam tak z endokrynologiem. Jeżdżę do niej co 7-8 mcy i wszystkie wyniki i leczenie uzgadniamy mailowo.
lady i jak tam? Czekamy na wyniki)

[magbes]

Napisane przez czarna_mala

Hej
Witam się z Wawki
O 10:15 mamy wizytę tak bardzo nie chcę usłyszeć, że nic nie da się zrobić z moimi poronieniami liz:

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:26 ----------

Bazi skoro tak zachwalasz te worki próżniowe to chyba kupię, oglądałam ostatnio w Pepco bodajże 6,90zł mniejsze, a 9,90zł większe

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

bedzie dobrze, musi! A o pepco nie pomyslalam o workach...az sobie lookne przy okazji

Napisane przez lady_malgo

Witajcie kochane. Wróciłam z pobrania jakieś pół godziny temu. Robię sobie śniadanko. Wyniki dopiero ok 12, a później od razu do lekarza, więc po 13 dam wam znać. Wcześniej nie będę miała po prostu jak. Ściskam was mocno i dziękuję za kciuki

no to kciuki i czekamy na wiesci

Napisane przez magdaaamm

Dzięki dziewczyny) przez ostatni tydzień ciągle wymiotuje i chodzę jak pijana, zawroty glowy az wczoraj wyszłam pracy o 9 rano juz, non stop mam mdłości.. ale nawet nie liczyłam na nic bo podobno przy pustym jaju tez takie objawy i modliłam się żeby to się jużskskończyło..
Czarna wszystko jest do wytłumaczenia, xleca nastepne badania pewnie i będziecie szukać, fajnie jakbyście trafili na takiego lekarza z ktorym można zawsze porozmawiać na odległość. Ja mam tak z endokrynologiem. Jeżdżę do niej co 7-8 mcy i wszystkie wyniki i leczenie uzgadniamy mailowo.
lady i jak tam? Czekamy na wyniki)

magda, sorkji ale nie pamietm,, bylas u lekarza i wszystko bylo za male i podejrzewal ze puste jajo? czy robilas bete i spadla czy plamilas tylko? Skad myaslalas ze nie wyszo?
No widzisz czyli juz masz piekn objawy ciazowe a jak okreslil w przyblizeniu tc? Ktory to wychodzi?

[magdaaamm]

Bylam 10 dni temu bo plamilam na początku krew A pozniej taki brązowy śluz.. No i zrobil usg i powiedział zr nie będzie mnie oszukiwał, bo z tego nic nue będzie, pęcherzyk powinien być dwA razy taki i absolutnie zadnego nawet ciałka żółtego nie ma. Powiedział jakie badania mam zrobić, ze mamy się zapisać na badania genetyczne. Nawet nie wziął ode mnie teraz kasiorki bo to miała być tylko usg zeby potwierdzić i napisać kartę które to poronienie i w ogóle, dokumentację do badań genetycznych bo kazali..

[lady_malgo]

magdamm- ale jak on mógł Ci tak powiedzieć... Tak od razu na straty spisać. Nie wiem, czy ja bym dalej do takiego lekarza chodziła. Mógł powiedzieć, że na razie to nie wygląda obiecująco, ale sprawdzicie za 10 dni i tyle.
To który to tydzień, dzień? Że takie masz niemiłe objawy ?

[monini2507]

Napisane przez magdaaamm

Coś wam pokaże.. Lekarz ax duże oczy zrobił spisał nasmana straty wczesniej.
Serduszko jest i bije

Magda tak się cieszę

Napisane przez pszczoua

Magda ale super. Cieszę się bardzo z tego małego cudu

Lady czekamy z niecierpliwością na bete.

Ale mamy wysyp Na kogo pora? Na Monie?

Chciałabym

Napisane przez czarna_mala

To SE jeszcze poczekacie błagam o jutrzejsze kciuki o 10, bo mam wizytę u Pani dr Jerzak jest to pani ginekolog-immunolog, którą poleciła mi nasza Moniarozbicka

Czarna ja już ściskam

Napisane przez lady_malgo

Wyobrażacie sobie jak ja cały dzień zestresowana siedziałam..
Miałam napisać wcześniej, ale dużo się u mnie działo po południu i jak w końcu wróciłam do domu (tak nazywam teraz dom rodziców bo tu zalegam dla bezpieczeństwa- mam opiekę 24/dobę) to położyłam się i zasnęłam.

A więc od początku, przez telefon rozmawiałam z dr W. Powiedziałam mu o wszystkich rzeczach co mnie niepokoją i on stwierdził, że to może być to przestymulowanie.. Powiedziałam, że mam możliwość podjechania do mojego lekarza tu na miejscu i stwierdził, że jak najbardziej jest wskazane usg, żeby zobaczyć co tam się dzieje. Spytał, czy robiłam test i się przyznałam. Powiedziałam, że sama nie wiem co on oznacza, bo wyszła ta druga kreska bardzo bladziutka. Odpowiedział mi na to, że to jest 9 dzień więc to napewno nie od zastrzyku na pęknięcie, a wyszła blada bo to 9 dpt. I zaczął mi gratulować. No szok. Kazał jutro lecieć na betę i progesteron

No i po tej rozmowie dzwonie do mojego lekarza od endo i mi się jakiś głos po niemiecku załącza.. what a fuck??!! No nic. Wsiedliśmy z tżtem do samochodu i podjeżdżamy pod gabinet a tam głucho.. Pewnie wyjechał na urlop.
Chwilę pomyślałam i postanowiłam, że jedziemy dalej do lekarza, który robił mi pierwsze ivf. Zajechaliśmy, pow jak sprawa się przedstawia i zostałam powiem wam bardzo mile zaskoczona.
Młyn tam, pacjentek od groma, ale jak położna mnie zobaczyła to wcisnęła mnie pomiędzy, że pół godziny nawet nie czekałam. Oczywiście lekarzowi wazeliną poleciałam, że jakbym nie robiła ivf na MZ to bym wolała u niego i takie tam (ujęłam to tak sprytnie zakamuflowałam, że sama byłam pod wrażeniem) Ale ostro miły był i zatroskany tak szczerze. Zrobił usg, jajniki ok 7 cm czyli powiększone, ale płynu malutko więc kazał mi się nie przejmować. Powiedział, żę jak na taką stymulację, to nie jest źle. Dodatkowo kazał zrobić badanie na krzepliwość krwi i białko w czymś tam, morfologię z rozmazem. I kazał jutro przyjechać pokazać wyniki. Recepty po przedłużał, cicho pogratulował i tyle. Tak więc jak na dziś kamień spadł mi z serca.

Na badania idę o 7 pewnie więc wyniki ok 10 powinnam mieć już. Więc trzymajcie kciuki, módlcie się za tą kruszynkę, bo ja sama nie wierzę jeszcze w to, że mogło się udać. Tyle lat wyczekiwania i łez wylanych za mną, że trudno mi uwierzyć, że może spotkać mnie tak wielkie szczęście.
Cieszę się, że mam was, że zawsze jesteście

Lady no i wiadomo za Ciebie też

Napisane przez lady_malgo

Witajcie kochane. Wróciłam z pobrania jakieś pół godziny temu. Robię sobie śniadanko. Wyniki dopiero ok 12, a później od razu do lekarza, więc po 13 dam wam znać. Wcześniej nie będę miała po prostu jak. Ściskam was mocno i dziękuję za kciuki

Już sie nie moge doczekać

Napisane przez magdaaamm

Dzięki dziewczyny) przez ostatni tydzień ciągle wymiotuje i chodzę jak pijana, zawroty glowy az wczoraj wyszłam pracy o 9 rano juz, non stop mam mdłości.. ale nawet nie liczyłam na nic bo podobno przy pustym jaju tez takie objawy i modliłam się żeby to się jużskskończyło..
Czarna wszystko jest do wytłumaczenia, xleca nastepne badania pewnie i będziecie szukać, fajnie jakbyście trafili na takiego lekarza z ktorym można zawsze porozmawiać na odległość. Ja mam tak z endokrynologiem. Jeżdżę do niej co 7-8 mcy i wszystkie wyniki i leczenie uzgadniamy mailowo.
lady i jak tam? Czekamy na wyniki)

Magda nawet nie wiesz jak się ucieszyłam jak wstawiłaś zdjęcie i napisałaś nam tu taka radosną nowinę
Teraz już będzie tylko dobrze

Bazi brawo za Adusię a do czego używacie tych worków próżniowych bo ja nie w temacie
Ja kolejny dzień czuję się fatalnie teraz katar daje się we znaki i głowa dalej boli i to raczej od choroby, choć i może w części od pracy. Ale jeszcze parę godzin i weekend. Wpadnę później

[magdaaamm]

Lady to 6 tydz i 4 dzien z OM a z usg 6 tydz 0 dni. bylam w ciąży juz 2 razy i nie miałam takich objawów... a teraz nawet w nocy. . Ax proszę tzta żeby nawet mne nie dotykał jak idziemy spać bo zaraz się coś przekręce i odrazu muszę do łazienki lecieć.. poza tym mam straszne zaparcia i te zawroty głowy. .

---------- Dopisano o 10:26 ---------- Poprzedni post napisano o 10:22 ----------

MONINI dziękuje) milo mi bardzo)
Teraz trzeba trzymać kciuki za kolejne maluchy)

[czarna_mala]

Dziewczyny jestem po wizycie. Fakt Pani Profesor Jerzak może do osób gadatliwych nie należy, ale za to widać, że wiedzę ma. Mam zlecone dwie kartki badań przerażoną minę miała jak zobaczyła mój poziom wit. D3 i stwierdziła znaczny niedobór, dokładnie przeglądała całą moją dokumentację, zrobiła dokładny wywiad i zaprosiła z na kolejną wizytę z kompletem badań. Jak zapytałam czy coś podejrzewa u mnie powiedziała, że każdy lekarz pewnie ma jakąś diagnozę. Na moje oko coś podejrzewa, ale chce to potwierdzić. Powiedziała że w sumie mogłaby dać skierowanie na inne badania, ale może te obecne coś nam wskażą i nie będzie potrzeby robić tych kolejnych ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolona a powiem Wam dodatkowo, że bardzo spodobało mi się, że Pani Profesor odprowadza pacjentki do drzwi i przy okazji zaprasza kolejną pacjentkę

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[MarudexuS]

Ja tu wchodzę pewna, że będzie beta Lady i że się spóźniłam (miałam dłuugi tel) a tu nic ..
No dobrze, czekamy dalej
Czarna już po wizycie, super! a jakie badania masz zrobić?

[czarna_mala]

Jak będziemy wracać to napiszę więcej, bo teraz siedzę u siostry

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[iza243]

czarna czyli wyglada na to ze jestes w dobrych rekach

Wysłane z mojego GT-S5830i

[czarna_mala]

Napisane przez iza243

czarna czyli wyglada na to ze jestes w dobrych rekach

Wysłane z mojego GT-S5830i

Tak też czuję mój optymizm wrócił po tej wizycie
Napiszę Wam co mam zlecone (o ile dobrze rozczytuję te lekarskie hieroglify ):
- mutacja genu MTHFR A 1109C, C677T
- homocysteina
- insulina na czczo
- insulina na czczo po 1 godz. po obciążeniu glukozą
- insulina na czczo po 2 godz. po obciążeniu glukozą
- helicobacter pylori
- usg w 3-5 dc z:
a) oceną PCO
b) przepływy w czymś tam nie umiem tego rozszyfrować (chyba w jajowodach i macicy ) ???????




Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[ANTERIA]

Lady gratuluje i powodzenia
Magda również gratuluje

A ja trochę zdołowana jestem. Dziś się dowiedziałam że moja półtoraroczna siostrzenica mało nie umarła...
Od paru dni miała kaszel. I siostra dawała jej syrop przepisany przez doktorkę i mała dostała reakcji alergicznej. Po 5 min od podania leku mała dostała drgawek i straciła oddech. Gdyby nie to że szwagier zareagował od razu i zastosował reanimacje jej by już z nami nie było, może przez dwie min nie oddychała a matoły z pogotowia zamiast od razu karetkę wysłać to dyskutowali żeby ją do nich przywieźć ale w końcu karetka przyjechała i skończyło się wszystko dobrze. Teraz mała jest w szpitalu i mówią że dochodzi do siebie. Od kilku dni dostawała ten syrop i siostra nie zauważyła żeby jej szkodził, aż nagle taka reakcja...

[elunka88]

Czarna ciesze sie ze sie cieszysz

[lady_malgo]

Przepraszam, że dopiero teraz, ale dopiero w tym momencie weszłam do domu. Zapakowałam lutkę pod język i klikam do was

A więc wynik z bety to: 23,78 mIU/mL
Progesteron: 25,63 normy dla fazy lutealnej [1,7-28]

Nie wiedziałam czy cieszyć się mam, bo ten wynik taki niziutki, ale lekarz powiedział, że ciąża jest W poniedziałek mam powtórzyć betę.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Piątek 13 taki happy

[201606011622]

Magdam gratuluję

[magdaaamm]

Ola dzięki)) pochwaliłabys się na brzucholem

Lady! Kochana jest dobrze! Odpoczywaj i dbaj o siebie) gratuluje to będziemy miały dwoje listopadowych brzdącow

[201606011622]

A dziś zaczynam 33 tydzien
Jutro coś wrzucę

[iza243]

Napisane przez ANTERIA

Lady gratuluje i powodzenia
Magda również gratuluje

A ja trochę zdołowana jestem. Dziś się dowiedziałam że moja półtoraroczna siostrzenica mało nie umarła...
Od paru dni miała kaszel. I siostra dawała jej syrop przepisany przez doktorkę i mała dostała reakcji alergicznej. Po 5 min od podania leku mała dostała drgawek i straciła oddech. Gdyby nie to że szwagier zareagował od razu i zastosował reanimacje jej by już z nami nie było, może przez dwie min nie oddychała a matoły z pogotowia zamiast od razu karetkę wysłać to dyskutowali żeby ją do nich przywieźć ale w końcu karetka przyjechała i skończyło się wszystko dobrze. Teraz mała jest w szpitalu i mówią że dochodzi do siebie. Od kilku dni dostawała ten syrop i siostra nie zauważyła żeby jej szkodził, aż nagle taka reakcja...

oficjalnie gratuluje

Napisane przez lady_malgo

Przepraszam, że dopiero teraz, ale dopiero w tym momencie weszłam do domu. Zapakowałam lutkę pod język i klikam do was

A więc wynik z bety to: 23,78 mIU/mL
Progesteron: 25,63 normy dla fazy lutealnej [1,7-28]

Nie wiedziałam czy cieszyć się mam, bo ten wynik taki niziutki, ale lekarz powiedział, że ciąża jest W poniedziałek mam powtórzyć betę.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Piątek 13 taki happy

oficjalnie gratuluje

Wysłane z mojego GT-S5830i

[MarudexuS]

Napisane przez lady_malgo

Przepraszam, że dopiero teraz, ale dopiero w tym momencie weszłam do domu. Zapakowałam lutkę pod język i klikam do was

A więc wynik z bety to: 23,78 mIU/mL
Progesteron: 25,63 normy dla fazy lutealnej [1,7-28]

Nie wiedziałam czy cieszyć się mam, bo ten wynik taki niziutki, ale lekarz powiedział, że ciąża jest W poniedziałek mam powtórzyć betę.

Super!!!
Moja też nie była zbyt wysoka, więc nie martw się na zapas
Czekamy na powtórkę!!

[bazile]

Monini te worki uzywam na ubrania.Moge smialo powiedziec,ze zmniejszaja objetosc o dobra polowe,a nawet wiecej.Tylko mam nadzieje,ze za jakis czas nadal bede z nich zadowolona i nie popuszczaja.

Napisane przez ANTERIA

A ja trochę zdołowana jestem. Dziś się dowiedziałam że moja półtoraroczna siostrzenica mało nie umarła...
Od paru dni miała kaszel. I siostra dawała jej syrop przepisany przez doktorkę i mała dostała reakcji alergicznej. Po 5 min od podania leku mała dostała drgawek i straciła oddech. Gdyby nie to że szwagier zareagował od razu i zastosował reanimacje jej by już z nami nie było, może przez dwie min nie oddychała a matoły z pogotowia zamiast od razu karetkę wysłać to dyskutowali żeby ją do nich przywieźć ale w końcu karetka przyjechała i skończyło się wszystko dobrze. Teraz mała jest w szpitalu i mówią że dochodzi do siebie. Od kilku dni dostawała ten syrop i siostra nie zauważyła żeby jej szkodził, aż nagle taka reakcja...

jejku w takich sytuacjach czlowiek nie wie jak sie zachowac,potrzeba chwili zeby oprzytomniec.Dobrze,ze Twoj Szwagier wiedzial co robic.
Niech Malutka wraca do sil.
Ja chcialabym miec jakis fachowy kurs pierwszej pomocy,bo niestety wiem cos o takich chwilach...

I jak wyszlo z Twoim wyjazdem?

Napisane przez czarna_mala

Tak też czuję mój optymizm wrócił po tej wizycie

bardzo sie ciesze z tego zdania

Napisane przez lady_malgo

A więc wynik z bety to: 23,78 mIU/mL
Progesteron: 25,63 normy dla fazy lutealnej [1,7-28]

Nie wiedziałam czy cieszyć się mam, bo ten wynik taki niziutki, ale lekarz powiedział, że ciąża jest W poniedziałek mam powtórzyć betę.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Piątek 13 taki happy

super wiesci, to teraz juz oficjalnie mozemy gratulowac

[elunka88]

Napisane przez lady_malgo

Przepraszam, że dopiero teraz, ale dopiero w tym momencie weszłam do domu. Zapakowałam lutkę pod język i klikam do was

A więc wynik z bety to: 23,78 mIU/mL
Progesteron: 25,63 normy dla fazy lutealnej [1,7-28]

Nie wiedziałam czy cieszyć się mam, bo ten wynik taki niziutki, ale lekarz powiedział, że ciąża jest W poniedziałek mam powtórzyć betę.

---------- Dopisano o 15:16 ---------- Poprzedni post napisano o 15:14 ----------

Piątek 13 taki happy

Ale wspaniałe wiesci! Gratuluje!

Napisane przez magdaaamm

Ola dzięki)) pochwaliłabys się na brzucholem

Lady! Kochana jest dobrze! Odpoczywaj i dbaj o siebie) gratuluje to będziemy miały dwoje listopadowych brzdącow

Ty też ciężarna?

[czarna_mala]

Ela miałam napisać Ci dziś smsa i byłam taka zakręcona po tej wizycie, że zapomniałam
Bazi bo taka prawda, że zaczęłam znowu wierzyć, że może jednak będzie kiedyś dobrze
Anteria współczuję sytuacji, mnie też strach niestety paraliżuje, choć przy dzieciach staram się mieć "trzeźwy" umysł

A mój mąż odreagował dzisiejszy stres % i śpi sobie już grzecznie. Sytuacja, w której się znaleźliśmy jest dla nas obojga trudna, a ja widzę po nim jak się martwi tym wszystkim, dlatego nie zwracałam dziś uwagi na jego "reset", niech chłopina ma coś od życia, a nie wiecznie jęcząca żona i jeżdżenie po klinikach

Dobrej nocki!

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[elunka88]

Czarna tak myslalam, dlatego Cie tu szukałam

[czarna_mala]

Bry!

Napisane przez elunka88

Czarna tak myslalam, dlatego Cie tu szukałam

A Ty jak zawsze kochana

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[...Skierka...]

Hej

Madziu az mi sie lezka zakrecila! Cudownie! Niech rosnie zdrowo Kruszyna!

Lady... Trzymam kciuki mocno.

Czarna mam przeczucie ze tq ginka bedzie trafiona

Anteria az mnie dreszcze przeszly, taki bliski mi temat... Biedne malenstwa...

Bazi czyli polecasz te worki prozniowe? Mam ze 2 szt w domu ale nie moge sie za to zabrac. Ale jesli faktycznie tyle miejsca sie zaoszczedzi to chyba czas je wykorzystac

A i Bazi i Isia mam nadzieje ze szybko minie u Was ten bunt. Jak to czytam to az sie boje co nas czeka

No i zmykam. Tymek spi a ja sama nie wiem w co rece mam wlozc, od czego zaczac. Taki mam ostatnio sajgon.....

[lady_malgo]

Dziękuję wam za kciuki
Oczywiście po wczorajszej euforii dzisiaj przyszedł czas na czarnowidztwo. Bo co jeśli to ciąża biochemiczna, co jeśli beta nie będzie przyrastać.. co jeśli, co jeśli.
No dopadł mnie stres i to oczekiwanie do poniedziałku wydaje mi się być wiecznością. W myślach besztam się za każdą radość i przejaw myślenia o tym jak to będzie w ciąży i później z maluszkiem. Tyle nieszczęścia w życiu mnie spotkało, że to, że wszystko będzie dobrze jakoś nie przemawia do mnie. Cały czas myślę, że jak na 10 dpt 5- dobowca jest za niska i to o wiele za niska.