czy ktoś szuka pracy?

[201701300931]

Hosenka też przeżyłam takie "zaskoczenie" językiem, jak byłam kiedyś w Londynie... Każdy tam mówił jak chciał, często słowa wymawiało się inaczej, niż nas na kursach itp. uczyli. Ale ważne, że się człowiek jakoś dogadywał Ja nigdy jakaś super nie byłam w angielskim, a tam spokojnie jakoś udawało mi się wszystko zrozumieć i coś tam mówić A teraz męczę się na kursie codziennie wieczorami, ale jest dobrze, bo trzeba dość dużo mówić i kobieta nie poprawia co chwila, nawet jak są błędy - ważne, że wiadomo o co chodzi itp. - no ale jak naprawdę trzeba, to poprawi

Co do etapów rozmów... Byłam kiedyś na I etapie rekrutacji do Profi Lingui na obsługę klienta... Najpierw godzinny test z angielskiego, potem ze trzy jakieś testy pseudopsychologiczne, a potem jeszcze plik z 10 kartek z różnymi zadaniami, typu: napisz list, w którym skarżysz się na sąsiada, Twoje słabe i silne strony itp., jak się zachowasz, jak coś tam... Tak mnie to wkurzyło, że zaczęłam wypisywać głupoty i oczywiście mnie nie zaprosili. Ale moja siostra przeszła dalej... I jakie warunki proponowali: pracę za 500zł na pół etatu na zlecenie

[titina]

Napisane przez pumas

Titina, takie przemialy sa bez sensu. No ale wierze, ze pokazesz im, na co Cie stac. Z tych 117 na pewno zaprosili z 10-15 osob

Właśnie wróciłam z rozmowy i niestety było tak jak przewidywałam czyli zaprosili chyba wszystkie osoby, poumawiali je co 10 min więc oczywiście jak przyszłam musiałam czekać 40 min. (przecież każdy normalny człowiek wie że nie da się w 10 minut przeprowadzić rekrutacji). Rozmowy z kandydatkami mają zamiar prowadzić jeszcze cały przyszły tydzień. Potem zaproszą wybrane osoby na kolejny etap na którym trzeba będzie spędzić 2 godziny w sklepie.

A poszło mi średnio, niby standardowe pytania ale okropny upał i to czekanie mnie zmęczyło i niezbyt dobrze mi poszło.....


Hosenka* - niestety tak to już jest z każdym językiem teoria teorią a w rzeczywistości mało kto mówi gramatycznie. Zresztą to się tyczy również języka polskiego

[Hosenka*]

Titina: pewnie ze tak Tylko ze pozniej sa problemy w dogadaniu sie czy zrozumieniu. Choc tak na prawde i tak lepiej rozumiem Anglika niz Turka czy Hinduda, ktorych jest tu jak "mrowkow"

Robimy przerwe. Mamy na liscie 15 ofert na ktore odpowiedzialysmy i czekamy na jakis rezultat.

[pumas]

Hosenka, rozumiem Twoja sytuacje. Moge nawet powiedziec, ze podobnie jak Ty, nie jezdzilam zbyt czesto do centrum (choc mieszkalam w 2 strefie), bo szkoda mi bylo pieniedzy i na dojazdy (koszmarnie drogie) i na ew. przyjemnosci. Nie ma lekko. Mam nadzieje, ze ktos sie do Ciebie odezwie i cos znajdziesz, chocby jakies dorywcze sprzatanie

Titina, szkoda, ze masz takie negatywne odczucia. Ale moze bedzie wrecz przeciwnie.

Dana, smieszne jest to, co piszesz! Z rekrutacji na zwyklego pracownika, robi sie konkurs na dyrektora! Porazka, nie zrozumiem tego nigdy.


U mnie susza na polu ofert, mam kilka odlozonych na pozniej, ale to naprawde nic ciekawego, po prostu takie byle co, byle wyslac. Z drugiej strony unikam takiego wysylania na byle g*** bo nie lubie rozpowszechniac swoich danych osobowych..... Co tu robic kurde. Dobrze, ze chociaz pogoda piekna, to polezalam troche na sloncu, poszalalam z psem na powietrzu i milo spedzilam czas. Mam nadzieje, ze wieczor bedzie rownie fajny Grunt to nie tracic humoru.

[Hosenka*]

Przerobilysmy dzis ponad 20 ofert. W poniedzialek - 2 spotkania, we wtorej 1. Moze cos sie jeszcze trafi po dzisiejszych telefonach i mailach.
W poniedzialek idziemy jeszcze do pobliskiej fabryki okularow przeciwslonecznych

Zeby sie odprezyc poszlysmy na basen a pozniej na piwko i frytki do pubu.

[bossy]

Ja już praktycznie spakowana. Musiałam się przepakować i zastanawiałam się "czy na pewno będę to nosiła". A biorę póki co tylko rzeczy do pracy, na lato i kilka na imprezę. I nie mogłam się spakować. :/ ale już mam. Jeszcze dopakuję suszarkę, laptopa i kosmetyki codziennego użytku (kolorówkę ) i wszystko. huh.

[pumas]

Bossy, ja to bym byla niezle podjarana takim pakowaniem Ile walizek Ci wyszlo? Gorzka ma 2

[bossy]

Napisane przez pumas

Bossy, ja to bym byla niezle podjarana takim pakowaniem Ile walizek Ci wyszlo? Gorzka ma 2

3..

jezu ale się tragicznie czuję. 4 h się męczyłam, kręciłam i wierciłam i nie mogłam zasnąć. w tej duchocie :/ a potem zasnęłam ale przez 2 h się ciągle budziłam. i już trzeba było wstać :/

[pumas]

3 - niezle ! Ja to bym sie pewnie w 5 nie zmiescila i musialabym wynajac busa na te wszystkie moje rzeczy
No, pogoda jest super, ale nie do spania. Ja na szczescie mam dosc chlodne mieszkanie, dodatkowo wlaczam sobie wentylator i jest super.

[mabi84]

hej dziewczyny
dziś zadzwoniła do mnie pani z Akademii Przedszkolaka (prywatnego przedszkola które powstaje u mnie w mieście) i jutro mam rozmowę kompletnie nie wiem o co może pytac, nie wiem czego się uczyc, zapytałam czy mam coś ze sobą zabrac to powiedziała że nie tylko żebym przemyślała kwestię finansową (jak wysyłałam tam zgłoszenie to mi powiedziała że kandydatów czeka przeprowadzenie zajęc pokazowych-mam nadzieję że to nie jutro?!)
denerwuję się bo oczywiście byłam już na wielu rozmowach ale ta jest pierwszą rozmową w tym zawodzie

[pumas]

Mabi, to trzymam kciuki za Ciebie. Nie denerwuj sie. Zapewne przeprowadzenie zajec bedzie juz jutro - a moze na 2 etapie? - badz na to gotowa.

Powodzenia



U mnie ogloszenia marne, nie mam na co wysylac, powoli zaczyna mnie to dołować... 2,5 miesiaca wkrotce minie odkad nie mam pracy. Nigdy w zyciu nie bylam w takiej sytuacji.

[Hosenka*]

Bylam wczoraj w centrum, ale zwiedzilam tak na szybko tylko 3 muzea, bo wieczorem musialam stawic sie na probne godziny, a wlasciwe na nauke (trainning) Wczoraj do poludnia pytalam w tej pizzerii o prace i umowilam sie z facetem na roznoszenie ich ulotek, ale pozniej zadzwonil ze potrzebuje tez kogos do pracy w srodku i zebym przyszla. Praca polegac by miala na przyjmowaniu zamowien telefonicznych i tych na miejscu i w zwiazku z tym oblsuga systemu komp. Fajnie bylo. Posiedzialam 5 godzin, nawet nei takie skomplikowane to jest, ale jednak nei przyjme tej pracy choc kierownik (przystojny ) stwierdzil, ze bym sie nadawala. Przynajmniej pogadalam sobie po angielsku, nie mialam problemow z mowieniem ani zrozumieniem, zjadlam pizze, wypilam pepsi i mam nowe doswiadczenie na swoim koncie. Przyjme jednak ta prace ulotkowa.



Co do pakowania: wiecie ila ja ubran, kosmetykow i jedzenia musialam wyciagnac zeby nie przekroczyc limitu wagowego? 15 kg + 10 kg w podrecznym (plus jeszcze wymagany rozmiar torby) to jest bardzo malo.

[mabi84]

Napisane przez pumas

Mabi, to trzymam kciuki za Ciebie. Nie denerwuj sie. Zapewne przeprowadzenie zajec bedzie juz jutro - a moze na 2 etapie? - badz na to gotowa.

Powodzenia



U mnie ogloszenia marne, nie mam na co wysylac, powoli zaczyna mnie to dołować... 2,5 miesiaca wkrotce minie odkad nie mam pracy. Nigdy w zyciu nie bylam w takiej sytuacji.

ja szukam pracy już ponad 2 lata...więc nie narzekaj
jutro? przerażasz mnie bo na to nie jestem kompletnie przygotowana (między innymi dlatego ją pytałam czy coś trzeba ze sobą wziąc-typu jakieś pomoce naukowe czy coś?) tymbardziej powinna mi powiedziec o tym i np. wskazac do jakiej grupy wiekowej mam się przygotowac bo zajęcia dla 3-latków i 6-latków to nie to samo
Myślicie że jak mam opanowaną podstawę programową dla przedszkola to wystarczy na tą rozmowę? podejrzałam też na stronie internetowej tego przedszkola (bo już jest utworzona) jakie metody będą wykorzystywane w pracy więc jak będę je znac to chyba też dobrze? no i nie wiem ile powiedziec jak zapyta o wynagrodzenie? wiem ile zarabia zwykły nauczyciel stażysta ale nie wiem jak to jest w prywatnych przedszkolach? no i jestem początkująca, zero doświadczenia więc nie wiem ile powinnam wołac?

[Ariena]

Mabi84 Powodzenia! Nie stresuj się za bardzo. Co do finansów to sama wiesz najlepiej ile potrzebujesz, czy dojeżdżałabyś tam itp. Jednak nie masz doświadczenia i to zaniża twoje progi finansowe.

Napisane przez pumas

U mnie ogloszenia marne, nie mam na co wysylac, powoli zaczyna mnie to dołować... 2,5 miesiaca wkrotce minie odkad nie mam pracy. Nigdy w zyciu nie bylam w takiej sytuacji.

U mnie mija 3,5 miesiąca. Też nie miałam takiej sytuacji, bo jak szukałam to znalazłam w niecałe 3 miesiące, a potem w dwa tygodnie praktycznie i przeskoczyłam z pracy do pracy.

Hosenka dlaczego nie przyjęłaś tej pracy do obsługi zamówień? Wydaje się fajne.

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:52 ----------

P.S. ktoś mi na goldenline dał propozycję pracy na pół etatu w : odbieranie telefonów i maili. Ale kurde firma to jeden facet, nic nie znalazłam w necie na temat tej firmy. Dał tylko nr telefonu. Wysłałam mu wiadomość czym się firma w ogóle zajmuje, bo wszelkie fundusze OFE, akwizycja, pozyskiwanie klientów itp mnie nie interesują. Nic mi nie odpisał. Co o tym myślicie, dzownić do faceta czy nie? Ja już się zraziłam do takich facetów, bo jeden mnie już tak wyrolował, firma kogucik, umawiał się na spotkania kwalifikacyjne i nie przychodził. No i w drugiej firmie gdzie pracowałam też tak było że tylko szefowa była nade mną i żadnych innych pracowników i to była jakaś komedia.
Jak myślicie- dzwonić do faceta czy dać se spokój?

[Hosenka*]

Ariena: tak, fajne, tylko ze o ile proste zamowienie bylabym w stanie przyjac, tak samo jak przyjac zaplate karta (trzeba pytac o numer karty, date wydania, waznosci i wklepac do systemu) i wprowadzic do systemu tak bardziej skomplikowane nie bardzo Wczoraj zdarzaly sie tez telefony gdzie ktos nie wiedzial co chce, albo zamienial skladniki itp. Oprocz pizzy maja tez tam inne rzeczy, mnostwo ofert i obawiam sie ze bym sie nie polapala.

Ogolnie to jest tak ze jak ktos dzwoni to prosisz o numer telefonu. Jesli jest to osoba ktora juz zamawiala kiedys to wszelkie dane sie pokazuja a jak nie to trzeba wziac post code i on juz wskazuje dokladny adres, lacznie z ulica, trzeba tylko jeszcze nr budynku wpisac. Pozniej klient mowi co chce, wszystko sie wybiera w systemie, na ekranie dotykowym, lacznie z gruboscia pizzy, czy ser zawijany w brzegach czy nie, czy jakies dodatkowe skladniki, albo zamieniaja na inne (skladniki wpisane sa w postaci kodow i o ile niektore sa poroste, np. Sc to skrot od sweetcorn, tak inne nie sa juz tak oczywiste) itp. Sa osoby ktore biora np. duza pizze ale pol to jakis tam rodzaj, a pol inna. Trzeba znac tez ceny, bo niektorych ofert (np 2 pizze + napoj w butelce za darmo) system nie rozponaje.

Poza tym obawiam sie troche pracy z samymi Hindusami i Arabami, ktorzy juz wczoraj mnei podrywali, zwlaszcza szef - przystojny Chcial mnie nawet odwiezc ale nie zgodzilam sie

To tak w skrocie.
Obawiam sie po prostu, ze klienci dostawaliby nie to co by chcieli

Poza tym: praca na czrano, bardzo malo platna: 4,5 za godzine (a minimalna stawka pracujac legalnie to 5,85) i praca od ok 18-24.

[Ariena]

To przekichane.

[gorzka prawda]

Napisane przez pumas

Bossy, ja to bym byla niezle podjarana takim pakowaniem Ile walizek Ci wyszlo? Gorzka ma 2

Mam 2 (w tym jedna taka duża, że sama bym w nią weszła), ale nie wszystko zmieszczę. A i tak zabieram tylko część rzeczy, resztę w sierpniu dowiezie mi TŻ. Jest jeden plus: wreszcie zrobiłam porządek w moich rzeczach i pozbyłam się części z nich. które i tak przekładałam ciągle z miejsca na miejsce.

Wnerwiłam się strasznie. Jutro powinnam być już w drodze do Warszawy, kupiłam nawet dzisiaj już bilet. Zadzwoniłam do ciotki, by potwierdzić swą gotowość do podróży, a ciotka do mnie, że jej nie ma cały ten tydzień w domu, jest u rodziny w Olsztynie, bo moja mama jej powiedziała, że przyjadę dopiero za tydzień. I ciotka w czwartek przyjedzie po mnie i pojedziemy razem (myślałam, że miała być w zeszły czwartek, ale jest tak gorąco to po prostu nie przyjechała). Nie ma jak świetna komunikacja. Nienawidzę takiego czegoś, już sobie wszystko zaplanowałam, poukładałam, ustawiłam jedną rozmowę na ten tydzień. Teraz muszę znowu kombinować. Jestem wściekła!!!

[pumas]

Hosenka, ja bym pewnie mimo wszystko wziela te prace, najwyzej by mnie wywalili Ale jesli ulotki sa podobnie platne, to na pewno mniej stresu. Fajnie, ze cos znalazlas

Ariena, przerypane z tymi poszukiwaniami. Ja nigdy nie bylam ani jeden dzien bezrobotna, z pracy do pracy skakalam. A teraz? chetnie bym gdzies skoczyla, gdyby byly jakies ogloszenia!!!!!!!!! A naprawde, uwierz mi, kompletnie nie ma nic w takim wielkim miescie.
Ja bym zadzwonila do tego goscia, skoro sam sie odezwal, to nic nie tracisz, a mozesz ew. zarobic troche grosza.
Ja z goldena dostalam prace w korporacji wlasnie Takze warto czasem sie zainteresowac

Mabi, masz duzo atutow, wiec je pokaz, przedstaw sie ladnie i na pewno cos z tego bedzie. Niestety nie znam stawek w prywatnych przedszkolach, ale musisz wziac pod uwage Twoj brak doswiadczenia oraz oplacalnosc. Nie mow za duzo, ale tez nie za malo. Powiedz minimum, ktore Cie interesuje i dorzuc do tego z 200 zl.

Gorzka, ja byma przekonana, ze TY juz po stolicy smigasz, a Ty dalej w domu... Tez nienawidze takiego braku komunikacji ! No ale coz, przecierpisz jeszcze troche, a potem ruszysz z kopyta. Szkoda tylko tej jednej rozmowy, ale wierze, ze cos wymyslisz.



Ja przygotowuje wlasnie autoprezentacje na ciekawy projekt, w ktorym mam minimalna szanse dostania sie, ale łudzę się, bo mam ochote na ciekawa przygode

[201701300931]

A ja się dzisiaj obroniłam i już oficjalnie jestem magistrem W sumie z trzech obron, które przeżyłam, ta była najłatwiejsza

Za to z ogłoszeniami kicha dalej Już nawet na doradcę finansowego wysłałam, bo nic nie ma... Czekam, aż się w angielskim doszkolę, żeby do HP do supportu wysłać papierki. Mam zamiar to zrobić póki chodzę na ten angielski, bo w sumie codziennie mam kontakt z językiem, a kobieta nam każe dużo mówić, mówić i mówić... A że nauki już nie ma, to w domu będę miała czas się podoszkalać

[bossy]

Gorzka ja mam 1 dużą na kółkach, 2 mniejszą od kompletu i 1 taką torbę na siłownię, nieduża, ale jest 3 Od rana biegałam po mieście, prawie się roztopiłam. Ale mam już kupiony bilet i jutro jadę i o 13 jestem w wawie. byłam rano u fryzjera, podcięła mi włoski i zrobiła odrosty
I kupiłam koszulę z krótkim rękawem w stradivariusie na wyprzedaży za 29zł

[mabi84]

Napisane przez pumas

Mabi, masz duzo atutow, wiec je pokaz, przedstaw sie ladnie i na pewno cos z tego bedzie. Niestety nie znam stawek w prywatnych przedszkolach, ale musisz wziac pod uwage Twoj brak doswiadczenia oraz oplacalnosc. Nie mow za duzo, ale tez nie za malo. Powiedz minimum, ktore Cie interesuje i dorzuc do tego z 200 zl.

w prywatnych przedszkolach pracuje się chyba nie po 5 a po 8h dziennie (nawet tego dokładnie nie wiem) o moim braku doświadczenia już wiedzą a mimo to są mnie ciekawi a jeśli chodzi o opłacalnośc to mieszkam jeszcze z rodzicami więc nie martwię się że "nie wyżyję" a do pracy bym miała 5 min. drogi piechotą

Napisane przez Danaeee84

A ja się dzisiaj obroniłam i już oficjalnie jestem magistrem W sumie z trzech obron, które przeżyłam, ta była najłatwiejsza

[AsiaW**]

dziewczyny obroniłam sie wczoraj ale jestem szczęśliwa... teraz tylko marzę żeby zostac po stażu w tej firmie w której jestem i zacząć życ na własny rachunek...

[Ariena]

Mabi to super że tak blisko. Na twoim miejscu chciałabym 1200 netto, ale mówiąc że liczysz na to że ta stawka nie przesądzi o twoim zatrudnieniu.
Ja pracowałam za 900 z hakiem, jakbym chciała więcej (a chciałam 1000) to pracy bym nie dostała.
Szczerze to ja bym poszła nawet na pół etatu gdyby to byłaby praca w zawodzie. A jak cały etat to te 1200. Kiedyś w oczyszczalni dałam 1600 netto i wydaje mi się że to też w jakiś stopniu przesądziło o nie zatrudnieniu mnie, bo nie miałam doświadczenia i mogłam podać te 1200.

[mabi84]

Napisane przez AsiaW**

dziewczyny obroniłam sie wczoraj ale jestem szczęśliwa... teraz tylko marzę żeby zostac po stażu w tej firmie w której jestem i zacząć życ na własny rachunek...

Napisane przez Ariena

Mabi to super że tak blisko. Na twoim miejscu chciałabym 1200 netto, ale mówiąc że liczysz na to że ta stawka nie przesądzi o twoim zatrudnieniu.
Ja pracowałam za 900 z hakiem, jakbym chciała więcej (a chciałam 1000) to pracy bym nie dostała.
Szczerze to ja bym poszła nawet na pół etatu gdyby to byłaby praca w zawodzie. A jak cały etat to te 1200. Kiedyś w oczyszczalni dałam 1600 netto i wydaje mi się że to też w jakiś stopniu przesądziło o nie zatrudnieniu mnie, bo nie miałam doświadczenia i mogłam podać te 1200.

miałam podac 1500 netto ale teraz to juz nie wiem

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Dziewczyny, potrzebuję rady. Czy muszę się wyrejestrować z UP jeśli będę mieć bezpłatną praktykę?

[Ariena]

Wydaje mi się że 1500 netto to trochę właśnie dużo jak dla nas takich bez doświadczenia. Choć ja mam jakieś tam doświadczenie ale tyle ile zarabiałam ostatnio to wątpię że w następnej pracy zarobię tyle. Przyznam się że miałam prawie 2000 netto i to bez doświadczenia w pracy w ogóle i zupełnie bez znajomości branży. Miałam fuksa i teraz wątpię że tyle gdziekolwiek dostanę. Ostatnio podaję widełki od 1200-1600 netto, a jak firma duża, międzynarodowa itp to podaję od 1500 do 2500 netto. Jak firma z mojej branży to nawet daje przedział od 1100 a i tak wydaje mi się za dużo bo wiem ile się zarabia na początku w mojej branży bez doświadczenia - czyli minimalną krajową.

Dziewczyny znalazłam ogłoszenie o pracy na www UP w Gliwicach. Ogłoszenie to "Ciągacz drutu". Może bym się nadawała chociaż do tego.

[mabi84]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;20632840]Dziewczyny, potrzebuję rady. Czy muszę się wyrejestrować z UP jeśli będę mieć bezpłatną praktykę? [/QUOTE]
wydaje mi się że NIE bo przecież nie będziesz związana umową o pracę zarobkową więc zostaniesz dalej osobą bezrobotną, ale mi się tylko wydaje pewności nie mam

Napisane przez Ariena

Wydaje mi się że 1500 netto to trochę właśnie dużo jak dla nas takich bez doświadczenia. Choć ja mam jakieś tam doświadczenie ale tyle ile zarabiałam ostatnio to wątpię że w następnej pracy zarobię tyle. Przyznam się że miałam prawie 2000 netto i to bez doświadczenia w pracy w ogóle i zupełnie bez znajomości branży. Miałam fuksa i teraz wątpię że tyle gdziekolwiek dostanę. Ostatnio podaję widełki od 1200-1600 netto, a jak firma duża, międzynarodowa itp to podaję od 1500 do 2500 netto. Jak firma z mojej branży to nawet daje przedział od 1100 a i tak wydaje mi się za dużo bo wiem ile się zarabia na początku w mojej branży bez doświadczenia - czyli minimalną krajową.

Dziewczyny znalazłam ogłoszenie o pracy na www UP w Gliwicach. Ogłoszenie to "Ciągacz drutu". Może bym się nadawała chociaż do tego.

to podam od najniższej krajowej do 1500

[gorzka prawda]

[1=c640cdfa886255292692728 c9c3f51a456c1754b_657ce90 228a24;20632840]Dziewczyny, potrzebuję rady. Czy muszę się wyrejestrować z UP jeśli będę mieć bezpłatną praktykę? [/QUOTE]

Na 100% nie musisz.

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

pumas no widzisz, już jutro bym śmigała w stolicy, a nie wyszło tak jak miało . Ale co się odwlecze to nie uciecze. Tylko szkoda tej rozmowy, jutro zadzwonię i spróbuje ją przełożyć, ale wątpię...

Danaeee84

bossy jak ci zazdroszczę, ja naprawdę nie mogę się już doczekać. Nowe miejsce, nowa praca, nowa fryzurka, nowa bluzeczka - fajnie. Ja też cieszę się z tej zmiany. Odzywaj się czasami. Powodzenia

AsiaW

[bossy]

Napisane przez gorzka prawda

bossy jak ci zazdroszczę, ja naprawdę nie mogę się już doczekać. Nowe miejsce, nowa praca, nowa fryzurka, nowa bluzeczka - fajnie. Ja też cieszę się z tej zmiany. Odzywaj się czasami. Powodzenia

No Ty też miałaś już być! Nawet wcześniej niż ja. A nikogo w domu ciotki nie ma, żeby po prostu Ci otworzył?

[gorzka prawda]

Napisane przez bossy

No Ty też miałaś już być! Nawet wcześniej niż ja. A nikogo w domu ciotki nie ma, żeby po prostu Ci otworzył?

No właśnie nie ma. Ciotka sama mieszka.
Trudno, ale jak napisałam wyżej: co się odwlecze to nie uciecze.