I rym cym, cym I hopsasa - Karnawał wciąż trwa - bum tarara… !24!

[gosia261282]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56175633]Ja też .[/QUOTE]

Ja też

Karola nie odpowiedziałaś po co te literki? Żeby odszukać torbę jak ktoś ukradnie?

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Ale fajnie, a ile błotka

Nawet nie pytaj jakie pieknie moje spodnie wyglądały po spacerze

Napisane przez yyahyoo

To chyba trzeba było ich wyprać po spacerze?

No Joy to dostała cały pakiet z szamponem Nawte bo sie niedobrus w czyms śmierdzącym wytwarzała .

Napisane przez magnolia79

ja to bym zdrapała do końca tę różową farbę

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56175633]Ja też .[/QUOTE]

Tez mi to przyszło na mysl . Tylko ze w niektorych miejscach ta farba trzyma troche mocniej.

[magnolia79]

Zaczyna sie Druga szansa

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

Ja też

Karola nie odpowiedziałaś po co te literki? Żeby odszukać torbę jak ktoś ukradnie?

chyba tak. Nikt by jej juz nie założył .

[gosia261282]

Napisane przez KarolinaK

chyba tak. Nikt by jej juz nie założył .

A tak serio, to może jest jakaś farba specjalna do kupienia i mogłabyś sama machnąć te literki?

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez KarolinaK

chyba tak. Nikt by jej juz nie założył .

No chyba, że złodziej(ka) miałby takie same inicjały. Np Krzysztof Poznański . Mógłby nosić .

[brzydula_81]

Napisane przez yyahyoo

Zjadło mi posta

Gosia to zdecydowanie dla dobra dzieci

Brzudi najważniejszy jest stały kontakt z językiem

wiem,jakis tam mam..ale zazwyczaj krotkie rozmowy,bez wyrazania sadow czy opinii...

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56174328]Nie mam pojęcia .[/QUOTE]
ja myślę że tak

Napisane przez magnolia79

Zaczyna sie Druga szansa

ojć bym przegapiła

wam też tak wizaż muli ?

[gosia261282]

Muli wizaż.

[gosia261282]

A w końcu tż kupił piwo. Moje ulubione nawet

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez evela28

ja myślę że tak

Nie wiem, raczej to nie to, tam używam cały czas tych samych zwrotów, cały czas są podobne sytuacje. To bardziej chyba regularne, co tygodniowe lekcje z ticzerem pomagają. I tak mam poczucie, że poza tymi lekcjami za mało robię. Ale nie mam kiedy, a raczej ciężko mi się zmobilizować. Po pracy mi się nie chce, a w dniu wolnym zazwyczaj umawiam się na lekcje.

[magnolia79]

Napisane przez evela28

ojć bym przegapiła

wam też tak wizaż muli ?

dziś podoba mi sie odcinek


wizaż mi dobrze chodzi na razie

[evela28]

Faza żer nadciąga. Nie moge sie powstrzymać. Jem od obiadu bez przerwy

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Napisane przez magnolia79

dziś podoba mi sie odcinek


wizaż mi dobrze chodzi na razie

Reklamy mnie wkurzają, co usiądę reklama.

[magnolia79]

Napisane przez evela28

Faza żer nadciąga. Nie moge sie powstrzymać. Jem od obiadu bez przerwy

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------




Reklamy mnie wkurzają, co usiądę reklama.

To siadaj po reklamie

ja juz po fazie

[MissChievousTess]

Napisane przez gosia261282

A tak serio, to może jest jakaś farba specjalna do kupienia i mogłabyś sama machnąć te literki?

Widzę, że myślimy podobnie.
O ile się orientuję to są farby do skóry. Kiedyś o tym czytałam jak kupowałam torebkę robioną przez pasjonatów i malowaną w kwiaty na skórze licowej.
Ja to nawet nie wiedziałam, że taka personalizacja torebek istnieje.
I nie bardzo wiem czemu służy. No chyba, że ktoś jest fashionistką level hard w takim samym gronie, idzie na party gdzie 100% kobiet musi mieć ten sam modny w danym sezonie model i kolor torebki,no to może ma to sens.Bo pośród 70 identycznych torebek można wtedy na przyjęciu wyszukać swoją.
Ale zwykły złodziej chyba by się znaczeniem takich inicjałów szczególnie nie przejął.
A jak bym miała takie coś i taką sytuację nie chciałoby mi się bawić w koszty wysyłki za granicę, szarpanie się ze sklepem. Albo bym odpuściła albo bym sama to jakoś zamalowała i tyle.
Swoją drogą to chyba normalne, że farba, ze skóry złazi po kilku latach. Z każdej powierzchni złazi.Tym bardziej jak powierzchnia jest narażona na różne czynniki atmosferyczne, a torebkę przecież nosi się przy różnej pogodzie.

---------- Dopisano o 22:52 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56178043]Nie wiem, raczej to nie to, tam używam cały czas tych samych zwrotów, cały czas są podobne sytuacje. To bardziej chyba regularne, co tygodniowe lekcje z ticzerem pomagają. I tak mam poczucie, że poza tymi lekcjami za mało robię. Ale nie mam kiedy, a raczej ciężko mi się zmobilizować. Po pracy mi się nie chce, a w dniu wolnym zazwyczaj umawiam się na lekcje.[/QUOTE]
Lubisz seriale?
Albo np. audiobooki?
Może oglądaj, słuchaj w wolnym czasie?
Ważne, żeby się we w miarę naturalny sposób otaczać językiem obcym. I to może mieć formę rozrywki.

---------- Dopisano o 22:56 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Napisane przez gosia261282

Aaa... nic takiego w sumie się nie stało. Tzn. nic nowego. Dzieciaki tak mi na nerwach grają przez ostatnie dni, a dziś to już apogeum.
Albo się napiję, albo przywiąże je do kaloryfera i zaknebluję.

A co robią?
Ostatnio oglądałam "Dzieci z Bullerbyn" i stwierdziłam, że Szwedzi to jednak mają dobry sposób na dzieci. Wygonić w plener, niech się wyganiają, zgłodnieją, zmęczą to potem karnie wrócą do domu, spokojnie padną do łóżka, zjedzą bez marudzenia cokolwiek i będzie spokój.
Może takiej metody pacyfikacji dzieciarni spróbuj?

[yyahyoo]

Ja mam i używam farb do skóry - naprawiam uszkodzone, ulubione buty
Niestety prowadzenie auta trochę niszczy obcasy i pięty w butach

[gosia261282]

Napisane przez MissChievousTess

A co robią?
Ostatnio oglądałam "Dzieci z Bullerbyn" i stwierdziłam, że Szwedzi to jednak mają dobry sposób na dzieci. Wygonić w plener, niech się wyganiają, zgłodnieją, zmęczą to potem karnie wrócą do domu, spokojnie padną do łóżka, zjedzą bez marudzenia cokolwiek i będzie spokój.
Może takiej metody pacyfikacji dzieciarni spróbuj?

Biją się, krzyczą, włażą gdzie nie wolno, niszczą wszystko itd itp.

Ale że samych? Jeden ma 2, drugi niecałe 4 lata, więc samych puścić ich nie mogę. Do tego tu prawie codziennie pada, wietrzysko też straszne, zimno dosyć. Więc mi z nimi dużo łazić też się nie chce, bo przyjemne to nie jest. Wiosną czy latem, jak jest ładnie to pół dnia, albo i więcej nas w domu nie ma.

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Biją się, krzyczą, włażą gdzie nie wolno, niszczą wszystko itd itp.

Ale że samych? Jeden ma 2, drugi niecałe 4 lata, więc samych puścić ich nie mogę. Do tego tu prawie codziennie pada, wietrzysko też straszne, zimno dosyć. Więc mi z nimi dużo łazić też się nie chce, bo przyjemne to nie jest. Wiosną czy latem, jak jest ładnie to pół dnia, albo i więcej nas w domu nie ma.

Gosia a jakbyś się z nimi wybrała w jakieś zadaszone miejsce do zabaw gdzie mogliby poszaleć? Jakieś zjeżdżalnie, baseny z kulkami itp? Może udałoby się wytracić im trochę energii?

[KarolinaK]

A Eryk był dzisiaj w przedszkolu? W jakie dni chodzi?
Tez pewnie bym ich zabrała do jakiegoś parku zabaw jak Jasia mowi .

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Gosia a jakbyś się z nimi wybrała w jakieś zadaszone miejsce do zabaw gdzie mogliby poszaleć? Jakieś zjeżdżalnie, baseny z kulkami itp? Może udałoby się wytracić im trochę energii?

Byliśmy kilka razy. Problem w tym, że mieszkam na wsi i nie mam auta. Trzeba do miasta jechać. Więc w sumie tylko jak tż ma wolne, a on ma wolne tylko w tygodniu. To też zawsze coś tam jest do zrobienia/załatwienia, no i Eryk ma przedszkole niby tylko 3 godz, ale te godziny głupie 12:15 - 15:15.

Ale nic, już niedługo wiosna!! Tym się pocieszam

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez KarolinaK

A Eryk był dzisiaj w przedszkolu? W jakie dni chodzi?
Tez pewnie bym ich zabrała do jakiegoś parku zabaw jak Jasia mowi .

Był. 12:15 - 15:15 codziennie.

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Byliśmy kilka razy. Problem w tym, że mieszkam na wsi i nie mam auta. Trzeba do miasta jechać. Więc w sumie tylko jak tż ma wolne, a on ma wolne tylko w tygodniu. To też zawsze coś tam jest do zrobienia/załatwienia, no i Eryk ma przedszkole niby tylko 3 godz, ale te godziny głupie 12:15 - 15:15.

Ale nic, już niedługo wiosna!! Tym się pocieszam

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------



Był. 12:15 - 15:15 codziennie.

No to faktycznie nie pozostaje nic innego jak przetrwac do lepszej pogody

[MissChievousTess]

Napisane przez yyahyoo

Gosia a jakbyś się z nimi wybrała w jakieś zadaszone miejsce do zabaw gdzie mogliby poszaleć? Jakieś zjeżdżalnie, baseny z kulkami itp? Może udałoby się wytracić im trochę energii?

No też tak sądzę.
Poniżej 6 roku życia fakt, trzeba dzieciarni pilnować.
Ale wiecie, że np. moja kuzynka w Szwajcarii 6-latki nie może do szkoły odprowadzać?
Rodzice mają zakaz za dużego nadzoru nad dziećmi w drodze do szkoły i w czasie zajęć na powietrzu np. sportowych bo to ma uczyć dzieci samodzielności.
Jak rodzice łamią ten zakaz to jest dywanik u dyrektora szkoły, pogadanka z psychologiem i ogólny cyrk.
A w Szwecji to nawet 4-latki widziałam samopas. Normalnie nawet jak zimno jest w piłkę grają, bawią się w błocie itd.
Oni tam tak od małego. Zahartowani, dzikie dzieci. I co mnie dziwiło jakoś jak się wyszaleją za młodu to potem na strasznie spokojnych ludzi wyrastają. Do dziś nie mam pewności jak to dokładnie działa, ale faktycznie tak jest.
Tam rodzic ma podejście "jak dziecko ma przeżyć to samo do domu wróci. Jak nie da rady, to widocznie łajza". Serio.

---------- Dopisano o 23:37 ---------- Poprzedni post napisano o 23:35 ----------

Napisane przez gosia261282

Byliśmy kilka razy. Problem w tym, że mieszkam na wsi i nie mam auta. Trzeba do miasta jechać. Więc w sumie tylko jak tż ma wolne, a on ma wolne tylko w tygodniu. To też zawsze coś tam jest do zrobienia/załatwienia, no i Eryk ma przedszkole niby tylko 3 godz, ale te godziny głupie 12:15 - 15:15.

Ale nic, już niedługo wiosna!! Tym się pocieszam

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------



Był. 12:15 - 15:15 codziennie.

Gosia, jak mieszkasz na wsi to masz wszędzie naturalny plac zabaw.
Może spuść troszkę maluchy ze smyczy.
Niech będzie blisko domu, ale na powietrzu.
Przynajmniej domu Ci nie zdemolują.
A jak pobiegają, poskaczą, piłką rzucą, troszkę zmarzną to będę grzeczniejsi.

[gosia261282]

Miss u nas dzieci nie mogą być same. Do szkoły trzeba zaprowadzać jakoś do 10 roku życia.

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Wychodzą na ogród. Wychodzimy na spacery. No, ale jak leje cały dzień, to raczej ciężko.
Tak mi się uzbierało/skumulowało to zmęczenie dziećmi takie kilkuletnie. Urlop muszę wziąć chyba

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Miss u nas dzieci nie mogą być same. Do szkoły trzeba zaprowadzać jakoś do 10 roku życia.

---------- Dopisano o 00:44 ---------- Poprzedni post napisano o 00:41 ----------

Wychodzą na ogród. Wychodzimy na spacery. No, ale jak leje cały dzień, to raczej ciężko.
Tak mi się uzbierało/skumulowało to zmęczenie dziećmi takie kilkuletnie. Urlop muszę wziąć chyba

To trzeba wymyślić komu by tu podrzucić szkodniki na kilka dni

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

To trzeba wymyślić komu by tu podrzucić szkodniki na kilka dni

Właśnie! Nie mówiłam wam.
Czekamy na klucze od mieszkania dla mojej mamy. Tzn. jeszcze go nie widziała, ale była tam. Oglądała okolicę, zaglądała przez okna. No i jest zachwycona, w ogóle wszystko pozytywnie. I prawdopodobnie teściowa z nią zamieszka. Tak na próbę, bo nie wiem czy się dogadają.
To im moje małe kukułki podrzucę

[yyahyoo]

Napisane przez gosia261282

Właśnie! Nie mówiłam wam.
Czekamy na klucze od mieszkania dla mojej mamy. Tzn. jeszcze go nie widziała, ale była tam. Oglądała okolicę, zaglądała przez okna. No i jest zachwycona, w ogóle wszystko pozytywnie. I prawdopodobnie teściowa z nią zamieszka. Tak na próbę, bo nie wiem czy się dogadają.
To im moje małe kukułki podrzucę

Noooo! I to by był świetny plan

[gosia261282]

Napisane przez yyahyoo

Noooo! I to by był świetny plan

No zobaczymy czy to wypali.
Na razie czekamy aż kobieta zadzwoni, żeby jechać obejrzeć.

[201604250941]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;56178043]Nie wiem, raczej to nie to, tam używam cały czas tych samych zwrotów, cały czas są podobne sytuacje. To bardziej chyba regularne, co tygodniowe lekcje z ticzerem pomagają. I tak mam poczucie, że poza tymi lekcjami za mało robię. Ale nie mam kiedy, a raczej ciężko mi się zmobilizować. Po pracy mi się nie chce, a w dniu wolnym zazwyczaj umawiam się na lekcje.[/QUOTE]
znajdz sobie kogos na youtube, jakies tutoriale, ktore Cie interesuja i ogladaj, beda mowic i robic jednoczesnie

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

Właśnie! Nie mówiłam wam.
Czekamy na klucze od mieszkania dla mojej mamy. Tzn. jeszcze go nie widziała, ale była tam. Oglądała okolicę, zaglądała przez okna. No i jest zachwycona, w ogóle wszystko pozytywnie. I prawdopodobnie teściowa z nią zamieszka. Tak na próbę, bo nie wiem czy się dogadają.
To im moje małe kukułki podrzucę

To super wieści . Bardzo fajnie ze one sie tak razem dogadały . Moze wtedy mialabys chociaz jakis dzien wolny w tygodniu.

Dzien Dobry Irenki!
Mroźno chyba dzis. Jade do Bristolu.

Kciukamy za Gwiazdkę cokolwiek to jest i czekamy nasprawozdanie bo sie cos ociąga .

[gosia261282]

Bry