|
Notka |
|
Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa. |
|
Narzędzia |
2011-07-11, 17:59 | #4261 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Ale Ci teraz faajniee
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... |
2011-07-11, 18:04 | #4262 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
też myślę, że oni wszyscy nie wiedzą jak się wobec nas zachować... gadają co im ślina na język przyniesie i najczęściej wtedy najbardziej ranią...
|
2011-07-11, 18:06 | #4263 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 710
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Elcia mnie denerwowało jak mój tata opowiadał jaką to zrobi piaskownicę dla wnuków w ogrodzie . Ale już mi przeszło, też staram się nie pokazywać po sobie jak takie głupoty na mnie działają.
Wiecie co mnie teraz dobija? Moja siostra urodziła i wszyscy nagle przypomnieli sobie o nas i zaczynają nas "pocieszać". Że teraz nasza kolej, że będzie dobrze, następnym razem się uda itd. itp. Mam ochotę powiedzieć, żeby sobie darowali, ale na razie tylko zmieniam temat. Vaniliowa . Ciągle w dwupaku?
__________________
[*]2.05.2011 Dawid
[*]29.11.2011 Dominika Edytowane przez shehzadi Czas edycji: 2011-07-11 o 18:07 |
2011-07-11, 18:07 | #4264 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 762
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Też uważam,że mówią co im ślina na język przyniesie ale troszkę mogli by się opanować bo to okropnie rani, a oni nie zdają sobie sprawy jaki ból nam sprawiają ;/
__________________
Czas Nie Leczy Ran.. On Tylko Przyzwyczaja Do Bólu Moje dwa aniołki: 25.02.2011 [*] 12.06.2011[*] |
2011-07-11, 18:10 | #4265 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
heh ja jak nie wiem co powiedzieć, to nic nie mówię. ale widzę, że mnie to też drażni jak ktoś wie i nawet słowa nie powie... nie dogodzi
|
2011-07-11, 18:19 | #4266 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Mnie najbardziej wkurza jak osoby z bliskiego otoczenia zachowują się jakby się nic nie stało.
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... |
2011-07-11, 18:20 | #4267 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 915
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Cytat:
żeby nie było, że tylko narzekam, to musze przyznac, że sa osoby, po których nawet się tego nie spodziewałam a zachowały się bardzo fajnie. np. moja kuzynka, nie mam z nią dużego kontaktu, ale pracuje razem z moją mamą, więc wiedziała o wszystkim. zadzwoniła do mnie i powiedziała wprost " nie wiem co czujesz i nie wiem za bardzo co powiedzieć, żeby nie zrobić ci przykrości, ale chcę żebyś wiedziała, że możesz na mnie liczyć i że myślę o tobie". to było bardzo miłe. tak samo mój kuzyn.przyjechał do nas, przyniósł pudło lodów, objedliśmy się pogadaliśmy o głupotach, a jak wychodził to powiedział tylko, żebym się nie smuciła i że jak coś to możemy na niego liczyć. myślę, że nie trzeba gadać w kółko o tym, ale wystarczy jedno zdanie czasem i wtedy zupełnie inaczej postrzega się kolejne sytuacje. gdyby moja tesciowa chociaz powiedziala, że jej przykro albo zebym sie nie martwila, to myslę, że jej teksty o dniu dziecka itp. by mnie tak nie bolaly i moglabym to zwalic na brak taktu itp.
__________________
moja pasja Edytowane przez Elcia85 Czas edycji: 2011-07-11 o 18:25 |
|
2011-07-11, 18:27 | #4268 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Dzień dobry wieczór
cóż mnie strasznie moi rodzice i teście wnerwiają, bo udają ,że się nic nie stało. Zero tekstów o dzieciach, ciążach, poronieniu, tak jakby nic się nie stało. Źle mi z tym strasznie. Ja za to na odwrót jak się ktoś pyta czemu byłam na l4 to mówię wprost - byłam w ciąży do 9tygodnia. Ludzie są najczęściej szokowani moja otwartoscią, ale ja nigdy się mojego dziecka wstydzić nie będę, ono było i żyło razem ze mną. Nie uzewnętrzniam się nie opowiadam, ale stwierdzam fakt. Jak są rozmowy o ciążach to tez najczęściej się wtrącam (bo jakieś doświadczenie w końcu mam) czasem ktoś się dziwi i pyta czy ja urodziłam dziecko to mówie, że nie ale w ciąży byłam. Najlepsze, że kierownik nic nie wie bo się pytał znajomej czemu mnie nie było i czycoś poważnego, a ta powiedziała, że poważnego, ale żeby sie mnie zapytał. Się nie zapytał to nie wie Tak się złożyło, że akurat jak wróciłam z l4, koleżanka z pracy urodziła i nikt jakoś przy mnie o tym mówić nie chciał, więc nie narzekam wyczucie raczej jest. Boję się tylko, bo u nas jest taka tradycja, że dziewczyny pojawiają się z maluszkiem po porodzie, uprzedzając wczesniej ze będą i zawsze coś sie tam im kupuje itp. I ta pewnie też wpadnie, nie wiem co wtedy zrobię, albo gdzieś pójdę albo wezmę wolny dzień. Nie czuję się na siłach oglądać niemowlęta. Troszkę mnie wczoraj ruszyło, bo szwagier pytał nas wczoraj (tak na luzie jak zawsze) czy planujemy jakieś dzieci, a mój tż odpowiedział szybko nie dopuszczając mnie do słowa tylko "zobaczymy jak będzie", ale ja już w ciąży byłam i DZIECKO miałam a raczej mam gdzieś tam nadal. A on nic ani słowem czemu mają niby nie wiedzieć? Rodzinie mojej tylko nie mówię, bo mam kochanego ale schorowanego dziadka któremu serduszko siada i biedak by się bardzo przejął (bo boi się że prawnuków nie dożyje)
__________________
"Tego dnia Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samoUpadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka |
2011-07-11, 18:28 | #4269 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
|
2011-07-11, 18:29 | #4270 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Cytat:
Cytat:
Inutilku Kochanie super że jest ok wiedziałam że da Ci zwolnienie bez problemu
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
||
2011-07-11, 18:34 | #4271 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
ja jak wróciłam do pracy po # to moja koleżnaka własnie poszła na l4 bo miała cholestazę ciążową i wkurzało mnie to że wszyscy co dzień się mnie dopytywali co u niej, tak jak bym z nia mieszkała a jak urodziła to : "czy małego widziałam? czy na rękach trzymałm ?" miałam dosyć tego ! Zupełna znieczulica !
|
2011-07-11, 18:34 | #4272 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 271
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
cóż a jedna koleżanka pojechała takim tekstem, że mnie poprostu wkur##ła
napisałam sobie na fbk "dołek" a ona "a co ja mam powiedzieć mam chorego męża, a do tego małe dziecko w domu" (należy zaznaczyć, że wtajemniczona we wszystko jest, a w dodatku zaszłam w ciążę równo rok po niej i kiedy jej córa świętować będzie roczek- ja miałam rodzić) tak mnie w✂✂✂✂ złapał więc jej odpisałam: "to co chcesz się zamienić?" szczyt nietaktu ja mam doła, bo straciłam dziecko, a ona że ma gorzej bo ma półroczne dziecko którym musi się zająć
__________________
"Tego dnia Aniołek 7t4d [*] 25.05.2011 i nic już nie będzie takie samoUpadł duch Wygięła się do wewnątrz Bezpowrotnie elipsa ma" Wiktor 13.07.2012 kochany szczęściarz urodzony 13ego w piątek Gloria- 07.06.2015 - nasza księżniczka |
2011-07-11, 18:35 | #4273 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
inutil - super, że masz dalej l4 i że dzidziuś ma się dobrze.
|
2011-07-11, 18:40 | #4274 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 234
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Cytat:
__________________
05.05.2012 Aleksander
Aniołek (06-2011)[*] Aniołek (11-2010)[*] Po szklistych oczach je poznasz, po chwiejnym głosie Po marzeniach w pył obróconych, po kołysankach nie wyśpiewanych Po imionach nie nadanych, po smutku lepiej lub gorzej skrywanym Po tym wszystkim poznasz Aniołkowe mamy.... |
|
2011-07-11, 18:47 | #4275 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
oj dziewczyny, straszne są te historie o nietaktownych ludziskach :/
ja niestety też mam takowych wokół siebie. Na szczęście dużo ich nie ma. Ale jedno solidne, głupie zdanie wypowiedziane z ust młodej dziewczyny może popsuć krew na długo.... . Ta koleżanka, którą mam na myśli bez przerwy przytacza mi jakieś historie o ludzkich tragediach(ktoś tam umarł na raka, ktoś tam stracił dziecko w 9mc ciąży, ktoś inny 10 lat się stara o dziecko) tak jakbym była szczęściarą, że mnie to nie dotyczy. Albo inni mają gorzej ode mnie. Mnie to tak wkur*ia, bo nie ma w sobie nic empatii!! wrrrrrrrrrrrrrrr A tak w ogóle, to macie wszystkie pozdrowienia od cookie! przykro jej, że tak wiele z Was dopadła głupia małpa @ Tak jak Inutil pisała - w środę się spotykamy hyhy, mam stresa jak przed pierwszym spotkaniem z moim Tż (też się znamy z internetu ) |
2011-07-11, 18:56 | #4276 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 2 297
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Cytat:
A tak w ogóle to skąd się wzięło to, że na swoich mężów, chłopaków mówimy na forum "TŻ" ??? Edytowane przez amilcia Czas edycji: 2011-07-11 o 18:57 |
|
2011-07-11, 19:02 | #4277 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 762
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Jak widać każdą z nas spotkały osoby,które nie potrafią się opanować i choć przez chwilkę pomyśleć co my możemy czuć ;/
__________________
Czas Nie Leczy Ran.. On Tylko Przyzwyczaja Do Bólu Moje dwa aniołki: 25.02.2011 [*] 12.06.2011[*] |
2011-07-11, 19:07 | #4278 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
hihi ja też pozdrawiam Cookie i zazdroszczę Wam tego spotkania a Tż też znam z neta
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2011-07-11, 19:17 | #4279 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
amilciu, w języku wizażowym Tż to towarzysz życiowy
też kiedyś o tym nie wiedziałam... kto jeszcze ma męża z internetu?! przyznać się kiedy się poznaliście? jak wyglądało pierwsze spotkanie? dużo kilometrów was dzieliło? opowiadajcie lubie takie historie ja mojego poznałam w czerwcu 2004r. pisaliśmy pół roku zanim się spotkaliśmy, ale żeby było śmiesznie, słowa kocham Cię padły jeszcze przed spotkaniem tż przyjechał do mnie na sylwestra. rodzice nie pozwolili nam się spotkać, więc zarezerwowałam miejsce w hotelu i oświadczyłam, że wychodzę. Edytowane przez Lucy1111 Czas edycji: 2011-07-11 o 19:18 |
2011-07-11, 19:30 | #4280 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
No więc ja byłam z koleżanką w kafejce (w tedy były modne) no i Mój Tż był z kolegą koleżanka z nim gadała na IRC'u no a że były czasy kiedy dopiero weszły tel. komórkowe i ja go miałam to podała mój nr tel no i Tż też miał a jego kolega nie no i tak się zaczęło że pisał smsy dzwonił w ogóle mi się nie podobał tylko jego kolega no i tak się spotkałyśmy w 4 później okazało się że trochę nas okłamali i mój Tż był starszy a kolega młodszy (początkowo pow, że Tż jest starszy a ten drugi w naszym wieku) no i była kłótnia miedzy nam (mną i kol.) że ona chce starszego a ja w naszym wieku i ok później coś mi odwaliło i zaczęłam smsować z Tż i tak się zaczęliśmy umawiać bez ich wiedzy i byliśmy razem 9 lat a teraz od 3 jesteśmy Małżeństwem w sumie znamy się 12 lat
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2011-07-11, 19:33 | #4281 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Cytat:
fajna historia a byliście z różnych miast? |
|
2011-07-11, 19:45 | #4282 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: holandia
Wiadomości: 1 579
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
no no. widze ze na wspominki wam sie wzielo
Alfahelisa ja tez otwarcie mowie o tym co sie stalo. nawet ostatnio w urzedzie przy rejestracji pani pytala czy mamy dzieci. odpowiedzialam ze tak ale nie zyje.... polak w anglii kontra turek hahah http://www.youtube.com/watch?v=miReX...mbedded#at=195 |
2011-07-11, 19:45 | #4283 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
w sumie to mieszkaliśmy 10km od siebie
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
2011-07-11, 19:48 | #4284 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 13 182
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
właśnie depiluję nogi. 2 godziny jedną. jak ja sobie pomyślę że poród jest bilion razy bardziej bolesny chyba drugą golarką jednak pojadę
|
2011-07-11, 19:50 | #4285 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
eee, to spoko my prawie 500km :/
ale nerwy przed spotkaniem były, co? ---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:48 ---------- hehe, już kiedyś tu pisałam, że pierwszy mój kontakt z depilatorem był bardzo przykry.... Nie znając zasad jego działania, zaczęłam depilować......pachy mdlałam z bólu, pachy pokrwawione.... masakra |
2011-07-11, 19:51 | #4286 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 762
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Dziewczyny ja już uciekam bo jakaś przymulona dzisiaj jestem i brzuchol mnie boli od tej @ ;/ Do juterka dobranoc
__________________
Czas Nie Leczy Ran.. On Tylko Przyzwyczaja Do Bólu Moje dwa aniołki: 25.02.2011 [*] 12.06.2011[*] |
2011-07-11, 20:04 | #4287 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
|
2011-07-11, 20:07 | #4288 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 11 744
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Cytat:
Dobranoc Kochana jutro będzie lepszy dzień ja mam nadzieję że u mnie jutro już końcówka będzie
__________________
Dla świata Byliście tylko cząstką, dla Nas całym światem.... 26,01,2011[*] 23,04,2013[*] Nasze Szczęście- IGOREK |
|
2011-07-11, 20:21 | #4289 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Bdg
Wiadomości: 6 276
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Cytat:
|
|
2011-07-11, 20:22 | #4290 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - odsłona II
Witam Was serdecznie. Niestety i mnie ten temat dotyczy, napisałam dziś na innym, podobnym wątku, więc za jednym zamachem i tutaj, mam zapytanie, może mi coś doradzicie?
prawie 1,5 roku po mojej stracie dlaej mam potężne bóle brzucha, kilka razy w miesiącu, do tego okresy duuuużo gorsze niż przed. Lekarz po badaniach i usg zalecił mi wsparcie ze strony partnera () zażywanie pigułek antykoncepcyjnych w celu zniwelowania podświadomego strachu przed powtórzeniem się zaistniałej sytuacji, oraz jogę dla rozlużnienia mięśni. Nie wiem co mam o tym myśleć, co zrobić, czy też miałyście dlugo po bóle? Dziękuję z góry za ewentualne odpowiedzi
__________________
A że ją Pan Bóg stworzył, a szatan opętał, więc będzie na wieki i grzeszną i świętą Polskie literki? -Brak |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:01.