Mamusie wrześniowe 2017

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez juka_juka

Ja całe życie cierpiałam na zaparcia i nie wiedziałam dlaczego.Odstawiłam wszystko co z białej mąki i problem minął.A teraz jak brałam żelazo to w ogóle supcio.Teraz już skonczylam i widzę że jest gorzej.Dziewczyny mam rozkmine odnośnie plci.Każdy mi gada że pomyłki się zdarzają.A ja dostalam tyyle różowych ubranek.W 17 tyg lekarz powiedział że raczej dziewczynka ale pewny nie jest.Na połówkowych jak tylko zobaczył że dzidzia ładnie ułożona to zapytal czy Plec już mowil.Mowie że miała być dziewczynka a on na to no i jest.I pokazał zbliżenie pipki.W opisie usg też wpisal.I w sumie ja od początku tak czułam i w sumie gdyby nie byl pewien to by powiedział.Co myślicie?Na tym etapie faktycznie mozna mówić jeszcze o pomyłce?Bo zwątpiłam przez to gadanie wszystkich.Blond gratulacje dla męża.Marta to dobrze że mąż się troszczy.Ja nic nie przytyłam w miesiąc i się martwię.

Pomyłki się zdarzają, ale ja bym zaufała lekarzowi
u mnie od 16 tc co wizytę się potwierdza, ale mój mały bezwstydnie pokazuje swoje jajka
dziękuję

Napisane przez marttb

blond - ale dziwna akcja dobrze, że zadzwoniłaś wcześniej do męża zapomniałam spytać ile mały waży?

no dziwna, do tej pory nie wiem co o tym myśleć
Dobrze, że był blisko i mógł akurat podjechać.
No właśnie nie robiła mi żadnych pomiarów, wiesz to nfz i teoretycznie należą się 3 usg ale dostałam fotki, pokazywała mi paluszki na rączkach to usg jest takie przedwojenne trochę, podobno mają właśnie gdzieś w piwnicy lepsze i tam będę miała robione na kolejnej wizycie
to jest właśnie to usg 3 trymestru i wtedy będą wszystkie pomiary

Napisane przez marttb

Pytanie. Jak macie zamiqr układać ciuszki dzieci? 56 i 62 są prawie identyczne, na początku chciałam mieć wszystko osobno, ale nie wiem czy po prostu 62 nie dać na tych samych kupkach co 56 tylko na spód... taki z dupy problem, ale miałam półki osobno na 56,62,68 - ale w sumie nie które 62 są takie jak 56 i nie wiem czy jest sens kombinować. A nie będę mierzyć każdego ciuszka i porównywała bo to bez sensu - skąd mam wiedzieć gdzie ta granica między tymi dwoma rozmiarami. Problem z doooopy, ale staram się to rozegrać żeby później było wygodnie używać i żebym połowy 62 nie przegapiła w ubieraniu, bo mała wyrośnie.

Nie mam pojęcia właśnie jak z tymi ciuszkami
tym bardziej, że właśnie rozmiar rozmiarowi nierówny. Jak już poukładasz to daj znać
[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;74327616]Jejuuu jak blond napisała o tych wykrzyknikach to mi się przypomniało że mam pić żurawinę!!!!!
Od poniedziałkowej wizyty, juz 4 dzień powinnam ją pić.
A zapomniałam
Bo mam mało kwaśny mocz czy coś tam...

Ale jestem zła [/QUOTE]
no żurawinka na mocz najlepsza


Byłam z mamą na rynku
W ramach mojej diety kupiłam młodą kapustę, marchewki, szczypior, rzodkiewki, koperek, sałatę, truskawki itd.

Zaraz zrobię młodą kapustkę na obiad, a później ogórki małosolne


Jeszcze dostałam od kuzynki 3 torby ciuszków
Ona urodziła dziecko 4,5 kg i większości nie zdążył nawet założyć

[czbasia]

Gratuluje wizyt i pozytywnego egz. Co do ukladania ciuchów dawalam rozm tak jak piszesz. Najmniejsze u gory nizej wieksze. Tak bylo przed porodem pozniej juz uprane na kupki spiochy bidy inne oddzielbie. Kupiłam wczoraj kg truskawek i na kolację wciagnelam. Co do syt z dziwnym/falszywym policjantem.. Dziwne i dobrze ze ostroznie podeszliście.
Milego dziinka. Obiad lece robic...makaron z truskawkami:live:

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[89Otojestkasia]

Napisane przez marttb

Pytanie. Jak macie zamiqr układać ciuszki dzieci? 56 i 62 są prawie identyczne, na początku chciałam mieć wszystko osobno, ale nie wiem czy po prostu 62 nie dać na tych samych kupkach co 56 tylko na spód... taki z dupy problem, ale miałam półki osobno na 56,62,68 - ale w sumie nie które 62 są takie jak 56 i nie wiem czy jest sens kombinować. A nie będę mierzyć każdego ciuszka i porównywała bo to bez sensu - skąd mam wiedzieć gdzie ta granica między tymi dwoma rozmiarami. Problem z doooopy, ale staram się to rozegrać żeby później było wygodnie używać i żebym połowy 62 nie przegapiła w ubieraniu, bo mała wyrośnie.

Ja mam podobny problem aczkolwiek chyba troszkę bardziej skomplikowany ... kupiłam wszystkie ciuszki z jednej firmy, wszystkie na rozmiar 62 bo jakoś stwierdziłam ze jak sie urodzi 55 to te na 56 bada za pare dni za małe... porównywałam body na 56 z tym na 62 i jest na długości tylko centymetr różnicy ale są trochę szersze tak jakby w boczkach... i teraz wpadłam w panikę ze jednak powinnam kupić ciuszki na 56... czy Wy tez macie ten problem?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[juka_juka]

Ja czekam na szafę..Zrobiłam miejsce w komodzie ale widzę że nie ma szans że to wszystko pomieszczę.Dlatego póki co nie piorę ani nie układam.Najpierw przepiore w normalnym płynie bo to wszystko trochę leżało a dopiero potem w dzieciowym.Mam nadzieję że za miesiąc szafa już będzie i zacznę powoli to wszystko ogarniać.Też zaczęłam rozkminiac jak to wszystko poukładać żeby było praktycznie.I ogólnie zaczyna mnie przerażać że tak mało czasu już zostało😃 Młoda kapustę też wczoraj kupiłam ale zrobię jutro.

[BLOND_PRINCESSKA]

Eee ja mam problem chyba z za duza ilością ubranek 😂
To przytargalam od kuzynki plus drugie tyle zostało w aucie, bo już nie miałam jak się zabrać 1496399117976.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[marttb]

No i masz Ci los! Tyle czasu chodziło za mną leczo, w końcu kupiłam składniki i dzisiaj robię a te mnie kapustą zaraziły! następny obiad to kapusta, młode ziemniaczki i jajko sadzone, mąż dostanie jakieś mięso

otojestkasia- ja bym kupiła kilka mniejszych ciuszków tylko tak żeby faktycznie były mniejsze

czbasia - no bo właśnie ja wszystko chce mieć na osobnych kupkach - body z krotkim, długim, spodnie, kaftaniki, śpiochy, koszulki, kaftaniki, sukienki, rampersy. Trochę wychodzi tych kupek. Tak zrobię 56 i 62 połącze i większe dam po prostu na dół a jak jakieś 62 wybiegnie ponad normy wielkością to wrzucę w 68 a 74 i 80 mam tylko kilka sztuk to złożę całość na jedną kupkę. Myślicie że dobry plan?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Blond - miałam ten sam problem, ale mnóstwo ciuszków wrzuciłam w kontenery zostawiłam tylko to czego jestem pewna - chybq że będziesz wszystkiego wtedy dużo prania Cię czeka

[juka_juka]

Blond ja mam ubranek trzy razy tyle😃 Tak patrzę że malo co muszę kupić.I jak pomyśle o prasowaniu tego wszystkiego to ogarnia mnie panika haha.A tak w ogóle.Mama mówi że prasowanie konieczne bo bakterie itd.Faktycznie tak jest?

[ania_mala]

Ja tez miałam 56 i 62 razem. Oddzielnie body, pajace,itp. Sukieneczki na wieszaczkach w garderobie. No i u mnie rozmiar 56 wystarczył na ok. miesiąc, mimo ze młoda miała przy urodzeniu 55cm. Warto mieć kilka mniejszych sztuk.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[89Otojestkasia]

Napisane przez juka_juka

Blond ja mam ubranek trzy razy tyle Tak patrzę że malo co muszę kupić.I jak pomyśle o prasowaniu tego wszystkiego to ogarnia mnie panika haha.A tak w ogóle.Mama mówi że prasowanie konieczne bo bakterie itd.Faktycznie tak jest?

Prasowanie to mit. Albo uzasadniona sprawa jak kiedyś były kiepskie pralki, kiepskie proszki i kiepskie warunki higieniczne. A co do bakterii to i tak są wszędzie na rękach w szufladach gdzie wsadzasz ubranka dosłownie wszędzie- bez sensu stwarzać dziecku sterylne warunki


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maluchna30]

Napisane przez alla83

Załącznik 7089616
I taka ja 40stka 😊 z brzuniem
Brzunio sprzed kilku tygodni

Teraz taki Załącznik 7089621

Kochana! Wyglądasz jak milion dolarów!!!

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

U mnie na wizycie wszystko ok, nasz syn na każdej wizycie pokazuje jaja 😂
Od ostatniej wizyty przytyłam 4 kg, Pani doktor postawiła mi wykrzykniki w karcie ciąży, masakra 😃 musze ograniczyć słodycze 😐
Na kolejnej wizycie mam mieć usg 3 trymestru 😊


A mąż zdał egzamin wiec dzień dziecka mamy udany 😊


Madziek świetny ten zestaw 😊 a spodenki jakie kupiłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję udanej wizyty i zdanego egzaminu. Jeden stres mniej. ;-)

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Dziękuję dziewczyny


Jeju ale miałam adrenalinę z rana

Ktoś dzwonił o 7:30 kilka razy domofonem i wstałam tylko po to, żeby powiedzieć mu co o tym myślę
A koleś do mnie, że policja, mam zabrać dokumenty od auta, prawko i kluczyk mówię dobra, zaraz zejdę. Spojrzałam przez okno i widzę jakiegoś policjanta kręcącego się pod moim samochodem, ale tylko w sumie zwróciłam uwagę na to czy samochód jest cały.
Zadzwoniłam do męża, a on mówi, że za 5 minut będzie, że mam sama nie schodzić bo to jakiś oszust może być, no bo po co mu niby kluczyk do auta
Ja zaspana, nieogarnięta, ale dobra. Zeszłam jak on podjechał i już nikogo nie było.

Akurat przejeżdżała policja więc TŻ ich zaczepił i zapytał czy było jakieś zgłoszenie, opowiedzieliśmy całą sytuację i jeszcze musiałam opisywać gościa którego widziałam z 3 piętra jak nawet nie zwróciłam uwagi na niego, tylko czy moja żabka jest cała

Teraz byłabym mądrzejsza zapytałabym jakie auto, żeby zobaczyć czy nie dzwoni do wszystkich po kolei, zrobiłabym mu fotkę.
Nie wiem o co chodziło, jeszcze taka godzina, że na ulicy pełno ludzi się kręci

No debil jakiś. Może ktoś z imprezy wracał i kawał sobie postanowił zrobić???

Napisane przez juka_juka

Ja całe życie cierpiałam na zaparcia i nie wiedziałam dlaczego.Odstawiłam wszystko co z białej mąki i problem minął.A teraz jak brałam żelazo to w ogóle supcio.Teraz już skonczylam i widzę że jest gorzej.Dziewczyny mam rozkmine odnośnie plci.Każdy mi gada że pomyłki się zdarzają.A ja dostalam tyyle różowych ubranek.W 17 tyg lekarz powiedział że raczej dziewczynka ale pewny nie jest.Na połówkowych jak tylko zobaczył że dzidzia ładnie ułożona to zapytal czy Plec już mowil.Mowie że miała być dziewczynka a on na to no i jest.I pokazał zbliżenie pipki.W opisie usg też wpisal.I w sumie ja od początku tak czułam i w sumie gdyby nie byl pewien to by powiedział.Co myślicie?Na tym etapie faktycznie mozna mówić jeszcze o pomyłce?Bo zwątpiłam przez to gadanie wszystkich.Blond gratulacje dla męża.Marta to dobrze że mąż się troszczy.Ja nic nie przytyłam w miesiąc i się martwię.

Myślę, że dziewczynka zostanie dziewczynką.

Napisane przez marttb

Pytanie. Jak macie zamiqr układać ciuszki dzieci? 56 i 62 są prawie identyczne, na początku chciałam mieć wszystko osobno, ale nie wiem czy po prostu 62 nie dać na tych samych kupkach co 56 tylko na spód... taki z dupy problem, ale miałam półki osobno na 56,62,68 - ale w sumie nie które 62 są takie jak 56 i nie wiem czy jest sens kombinować. A nie będę mierzyć każdego ciuszka i porównywała bo to bez sensu - skąd mam wiedzieć gdzie ta granica między tymi dwoma rozmiarami. Problem z doooopy, ale staram się to rozegrać żeby później było wygodnie używać i żebym połowy 62 nie przegapiła w ubieraniu, bo mała wyrośnie.

Też się nad tym ostatnio zastanawiałam. Nie pamiętam jak to było przy Oli. Chyba najmniejsze dam na sam wierzch, a większe będą na samym dnie. Pewnie i tak na oko będziemy wiedziały, czy dobre czy za duże wyciągamy z komody.


Zrobiłam dzisiaj pierwsze dzieciowe pranie. Zmobilizowałam się, bo piękna pogoda. Jutro nie będę miała czasu, bo jedziemy do Zielonej Góry na urodziny mojej trzyletniej siostrzenicy. Cieszę się z wyjazdu, ale obawiam się upału.
Dzisiaj miałam straszny sen. Ktoś porwał moje dziecka. W środku nocy zerwałam się na równe nogi i cała spocona. Koszmar!!!

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez marttb

No i masz Ci los! Tyle czasu chodziło za mną leczo, w końcu kupiłam składniki i dzisiaj robię a te mnie kapustą zaraziły! następny obiad to kapusta, młode ziemniaczki i jajko sadzone, mąż dostanie jakieś mięso
Blond - miałam ten sam problem, ale mnóstwo ciuszków wrzuciłam w kontenery zostawiłam tylko to czego jestem pewna - chybq że będziesz wszystkiego wtedy dużo prania Cię czeka

rób kapustę młode ziemniaczki też kupiłam

Nie no odrzuciłam już z tego co na podłodze 2 reklamówki, zostawiłam to co naprawdę mi się podoba i co się może przydać.
To są ciuszki na 56 i 62 głównie, nie potrzebuję tego tyle
Pranie jak pranie, ale ja małą komodę kupiłam tylko

Napisane przez juka_juka

Blond ja mam ubranek trzy razy tyle😃 Tak patrzę że malo co muszę kupić.I jak pomyśle o prasowaniu tego wszystkiego to ogarnia mnie panika haha.A tak w ogóle.Mama mówi że prasowanie konieczne bo bakterie itd.Faktycznie tak jest?

To jest połowa z tego co dostałam dzisiaj, a mam jeszcze swoje
Ja przynajmniej na początku zamierzam prasować, może to mit, ale ja sama lubię wyprasowane ubrania


Maluchna dziękuję
nie wiem czy ktoś normalny wraca o 7:30 z imprezy w środku tygodnia przebrany za policjanta

[madzieeek]

Blond - to miałaś poranną przygodę! Nie zazdroszczę...

U nas dziś kolejny zakup (powoli ruszamy ) - tatuś w delegacji, pojechał przy okazji odebrać jakieś części do auta od pana z allegro, a okazało się, że pan jeszcze handluje takimi rzeczami jak np. leżaczek-bujaczek No to tata kupił na dzień dziecka Nie jest to co prawda mój wymarzony BabyBjorn, ale i tak niezły
A z kolei mama przy okazji wizyty w empiku zakupiła i takie coś:1496417842344.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_kak]

Otrzymalam wlasnie z ubezpieczalni tradycyjny holenderski zestaw do rodzenia dziecka we wlasnym salonie/sypialni. Podkladow porodowych mam az nadto (zwlaszcza, ze rodzenie w domu, bez znieczulenia, nawet przez chwile nie zawitalo do mojej glowy). Smieszne toto

[juka_juka]

Ech a ja się z mężem pokłóciłam..Po raz pierwszy w ciąży.I to tak że aż się płaczem zanosiłam.Mała chyba się przestraszyła bo momentalnie przestała się ruszać..Nie ogarniam hormonów momentami..

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez madzieeek

Blond - to miałaś poranną przygodę! Nie zazdroszczę...

U nas dziś kolejny zakup (powoli ruszamy ) - tatuś w delegacji, pojechał przy okazji odebrać jakieś części do auta od pana z allegro, a okazało się, że pan jeszcze handluje takimi rzeczami jak np. leżaczek-bujaczek No to tata kupił na dzień dziecka Nie jest to co prawda mój wymarzony BabyBjorn, ale i tak niezły
A z kolei mama przy okazji wizyty w empiku zakupiła i takie coś:Załącznik 7091361

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super książeczka i fajnie, że kolejny zakup odhaczony
Zapomniałam odpisać o spodenkach, mi się w żadne moje tyłek nie mieści i też muszę coś kupić, ale u mnie w h&m nie ma działu mama

Napisane przez agnieszka_kak

Otrzymalam wlasnie z ubezpieczalni tradycyjny holenderski zestaw do rodzenia dziecka we wlasnym salonie/sypialni. Podkladow porodowych mam az nadto (zwlaszcza, ze rodzenie w domu, bez znieczulenia, nawet przez chwile nie zawitalo do mojej glowy). Smieszne toto

Fajnie, że dostajecie takie rzeczy

Napisane przez juka_juka

Ech a ja się z mężem pokłóciłam..Po raz pierwszy w ciąży.I to tak że aż się płaczem zanosiłam.Mała chyba się przestraszyła bo momentalnie przestała się ruszać..Nie ogarniam hormonów momentami..

[maluchna30]

Dziewczyny błagam podpytajcie znajome ciężarne czy używały kropli do nosa w ciąży. Od wczoraj się duszę. Już nie miałam wyjścia i zakropiłam nos. Nie jestem w stanie funkcjonować z zatkanym kinolem. Stosuję Nasic Kids dla dzieci, ale i tak mam potworne wyrzuty sumienia.😡

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez maluchna30

Dziewczyny błagam podpytajcie znajome ciężarne czy używały kropli do nosa w ciąży. Od wczoraj się duszę. Już nie miałam wyjścia i zakropiłam nos. Nie jestem w stanie funkcjonować z zatkanym kinolem. Stosuję Nasic Kids dla dzieci, ale i tak mam potworne wyrzuty sumienia.😡

a w ulotce nic na ten temat nie ma?
Wiem, że są jakieś leki dla ciężarnych, może poszukaj w necie

[maluchna30]

A może któraś z was brała??? Wczoraj mój ginekolog i dwie znajome położne powiedziały, że niby można, że gorzej dla dziecka jak się duszę, ale kurde wszędzie czytam, że nie są wskazane.

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Właśnie net trąbi że nie wolno. Na forum czytam że laski brały bo też nie dawały rady. W ulotce że należy się skonsultować...itp.

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez maluchna30

A może któraś z was brała??? Wczoraj mój ginekolog i dwie znajome położne powiedziały, że niby można, że gorzej dla dziecka jak się duszę, ale kurde wszędzie czytam, że nie są wskazane.

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

Właśnie net trąbi że nie wolno. Na forum czytam że laski brały bo też nie dawały rady. W ulotce że należy się skonsultować...itp.

Ja nie brałam żadnych leków więc niestety nie pomogę.
Wiem, że można Prenalen, ale to na gardło raczej.
Może zrób sobie jakieś inhalacje?
Coś takiego znalazłam:
Warto też nauczyć się płukać nos. Można do tego celu wykorzystać wodę morską lub roztwór soli fizjologicznej. Przy katarze w ciąży można robić inhalacje z dodatkiem olejków eterycznych. Najlepiej wybrać do tego celu olejki: eukaliptusowy i miętowy.

[ania_mala]

Blond nie mniej wyrzutów sumienia. Na większości leków jest tak napisane, bo nie sa przebadane. Wiadomo,ze żadna przyszła mama nie bedzie ryzykować. Skonsultuj to ze swoimi lekarzem, ale myślę,że nic złego sie nie stało.
Wypiłam słodka miksturę i teraz 2 godziny czekania...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maluchna30]

To nie blond, to ja! 😃

Problem w tym, że każdą wodę morską i sól fizjologiczną mogę sobie wsadzić. Nie działają niestety. Inhalacje robię trzy razy dziennie.

[ania_mala]

Ups, zamroczylo mnie słodkie i pomyliłamale mi się tu czas wlecze...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez maluchna30

To nie blond, to ja! 😃

Problem w tym, że każdą wodę morską i sól fizjologiczną mogę sobie wsadzić. Nie działają niestety. Inhalacje robię trzy razy dziennie.

Oj to współczuję takiego kataru

[BLOND_PRINCESSKA]

A my nadal nie możemy zdecydować się na imię

Miał być Aleksander, później zastanawialiśmy się nad Maksymilianem, a teraz w głowie nam siedzi Oliwier

[alla83]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

A my nadal nie możemy zdecydować się na imię

Miał być Aleksander, później zastanawialiśmy się nad Maksymilianem, a teraz w głowie nam siedzi Oliwier

Witaj w klubie niezdecydowanych.

Zdaje mi się, że najwięcej mieszam ja w tym temacie.

Sama na początku mówiłam do mojego że Rafael jest ok (umie musi być latwowymawialne w 3 krajach pl uk i armenia)

Tz się spodobało...potem oswiadczylam, że jednak nie

Wstepnie tz się zgodził na Erik. Później już nie bardzo. ..a to było moje wtedy wymarzone imię....wtedy ...bo mi się znowu coś zmienia

Jak ja siebie nie lubię w tym temacie. Córki są za Erikiem...ja już tak srednio..tz jeszcze mniej


Co to się wydarzy....co to się wydarzy jeszcze 😉

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Dziewczyny smutne wieści z wątku październikowego.
😓

Jedno serduszko przestało bić w 18tc. Wszystkie jesteśmy wstzaaniete i wspieramy naszą koleżankę Olę, która jest teraz w szpitalu.

Tak smutno się zrobiło i cicho

Czemu takie rzeczy się dzieją...wiem, nie ma odpowiedzi

[marttb]

madziek - brawa za kompletoeanie wyprawki i szok, ze tatuś jadąc po części do auta pomyślał o dzidzi mój wróciłby z jeszcze większą ilością części

Napisane przez juka_juka

Ech a ja się z mężem pokłóciłam..Po raz pierwszy w ciąży.I to tak że aż się płaczem zanosiłam.Mała chyba się przestraszyła bo momentalnie przestała się ruszać..Nie ogarniam hormonów momentami..

co się stało? Mam nadzieję że już po kłótni
Mnie mąż już z lekka z rana przez telefon wkurzył i nauczyłam się że od małych słów są wielkie kłótnie, a więc powiedziałam że kończę bo śniadanie muszę zjeść. Zadzwonił przed chwilą i pyta czy hormony już puściły

Macie ciężka przeprawę z imieniem, dobrze że my już przed ślubem się dogadaliśmy

maluchna- nie umiem pomoc, ale jeśli lekarz pozwala to wie co robi

spotkałam rano na wyjściu z psem 8 letniego szatana był z takim samym psem.jak.mój (maltanczyk) ale szczeniakiem. No i moja nie lubi już jak sieszczeniaczki na nia rzucaja do zabawy. Obwącha się i chcę iść dalej inaczej robi się taka nastroszona i warczy. A ten chłopczyk cały czas za nami z tym psem (ciągał go to do nas i od nas, jak zabawkę) i w końcu mówię mu żeby nie chodził bo ona nie lubi, a ten do mnie 'ze będzie bo musi ją zniszczyć' zdębiałam, ani nakrzyczec, na trawniku go nie wychowam przecież. To stwierdziłam że zwijamy się do domu, a ten chłopczyk dalej za nami i to samo moja psinka uciekała od tego psa iw końcu ją na ręce wziełam.

Mąż ma jutro urodziny. Jedziemy dzisiaj na koncerty z tej okazji i żarcie mam.nadzieję że mu się nie odwidzi jak się okaże że jego znajomi się posypią, a ze mną sama nie będzie chciał jechać a na ile znam jego kolegów to tak będzie

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez alla83

Witaj w klubie niezdecydowanych.

Zdaje mi się, że najwięcej mieszam ja w tym temacie.

Sama na początku mówiłam do mojego że Rafael jest ok (umie musi być latwowymawialne w 3 krajach pl uk i armenia)

Tz się spodobało...potem oswiadczylam, że jednak nie

Wstepnie tz się zgodził na Erik. Później już nie bardzo. ..a to było moje wtedy wymarzone imię....wtedy ...bo mi się znowu coś zmienia

Jak ja siebie nie lubię w tym temacie. Córki są za Erikiem...ja już tak srednio..tz jeszcze mniej


Co to się wydarzy....co to się wydarzy jeszcze 😉

---------- Dopisano o 08:20 ---------- Poprzedni post napisano o 08:18 ----------

Dziewczyny smutne wieści z wątku październikowego.
😓

Jedno serduszko przestało bić w 18tc. Wszystkie jesteśmy wstzaaniete i wspieramy naszą koleżankę Olę, która jest teraz w szpitalu.

Tak smutno się zrobiło i cicho

Czemu takie rzeczy się dzieją...wiem, nie ma odpowiedzi

Cieszę się, że nie jestem z tym sama
Mnie strasznie gryzie to imię, ciągle o tym myślę i nadal nie wiem. Obrzydzam sobie tylko te imiona

Ojej biedna
18 tc to już zaawansowana ciąża ehh, też nie rozumiem dlaczego takie rzeczy się dzieją

---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:44 ----------

Napisane przez marttb

Macie ciężka przeprawę z imieniem, dobrze że my już przed ślubem się dogadaliśmy


spotkałam rano na wyjściu z psem 8 letniego szatana był z takim samym psem.jak.mój (maltanczyk) ale szczeniakiem. No i moja nie lubi już jak sieszczeniaczki na nia rzucaja do zabawy. Obwącha się i chcę iść dalej inaczej robi się taka nastroszona i warczy. A ten chłopczyk cały czas za nami z tym psem (ciągał go to do nas i od nas, jak zabawkę) i w końcu mówię mu żeby nie chodził bo ona nie lubi, a ten do mnie 'ze będzie bo musi ją zniszczyć' zdębiałam, ani nakrzyczec, na trawniku go nie wychowam przecież. To stwierdziłam że zwijamy się do domu, a ten chłopczyk dalej za nami i to samo moja psinka uciekała od tego psa iw końcu ją na ręce wziełam.

Mąż ma jutro urodziny. Jedziemy dzisiaj na koncerty z tej okazji i żarcie mam.nadzieję że mu się nie odwidzi jak się okaże że jego znajomi się posypią, a ze mną sama nie będzie chciał jechać a na ile znam jego kolegów to tak będzie

My też wybraliśmy, ale nam się odwidziało Co ta ciąża robi z człowiekiem

Zawsze chciałam mieć tatuaż, ale nigdy się nie zdecydowałam, bo nie byłam pewna żadnego wzoru mam nadzieję, że imię jednak kiedyś wybierzemy

My też dzisiaj jedziemy ze znajomymi na koncerty z okazji powitania lata
I byłam już w ch, trzeba było zrobić zakupy za 70 zł i dostawało się bilety na żużel więc idziemy w przyszłym tygodniu

A ten chłopczyk jakiś nienormalny i jeszcze takie teksty głupie, gdzie są rodzice

[madzieeek]

To prawda - to straszne, ze takie rzeczy się dzieją. Ja wciąż przeżywam "mamęginekolog" - choć osobiście za nią nie przepadam, to śmierć jej dziecka tak mną szarpnęła, że masakra! Zwłaszcza że byłyśmy jakoś na bardzo zbliżonym etapie ciąży, w dodatku mój mężczyzna też bardzo chciał dziecku dać na imię Ernest, czyli tak jak miał się nazywać jej synek (wybiłam mu to z głowy, bo mnie się kompletnie nie podoba), więc wszystko mi się kojarzy... Wpadam teraz w paranoję, cały czas czekam na ruchy dziecka itd. Ostatnio po nocnych szaleństwach miałam lekkie plamienie - myślałam, że umrę ze strachu...!

Marta - wiesz, on kupował części do...ekhm...trabantaCzyli do swojej zabawki takiej No to widocznie mu się skojarzyło, że dziecko też potrzebuje zabawek
Swoją drogą całkiem spoko ten leżaczek - Kinderkraft Unimo. Podoba mi się bo będzie mógł pełnić m.in. funkcję łóżeczka turystycznego
No więc coś powoli się i u nas rusza z tą wyprawką - chyba najwyższą pora

Co do imienia to my jesteśmy teraz na etapie kłótni o drugie imięI coś mi się wydaje, że może stanąć na tym, że będzie tylko jedno, pierwszę imię - wybrane kompromisowo w wielkich bólach... Drugiego chyba już nie ogarniemy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez madzieeek

To prawda - to straszne, ze takie rzeczy się dzieją. Ja wciąż przeżywam "mamęginekolog" - choć osobiście za nią nie przepadam, to śmierć jej dziecka tak mną szarpnęła, że masakra! Zwłaszcza że byłyśmy jakoś na bardzo zbliżonym etapie ciąży, w dodatku mój mężczyzna też bardzo chciał dziecku dać na imię Ernest, czyli tak jak miał się nazywać jej synek (wybiłam mu to z głowy, bo mnie się kompletnie nie podoba), więc wszystko mi się kojarzy... Wpadam teraz w paranoję, cały czas czekam na ruchy dziecka itd. Ostatnio po nocnych szaleństwach miałam lekkie plamienie - myślałam, że umrę ze strachu...!

Marta - wiesz, on kupował części do...ekhm...trabantaCzyli do swojej zabawki takiej No to widocznie mu się skojarzyło, że dziecko też potrzebuje zabawek
Swoją drogą całkiem spoko ten leżaczek - Kinderkraft Unimo. Podoba mi się bo będzie mógł pełnić m.in. funkcję łóżeczka turystycznego
No więc coś powoli się i u nas rusza z tą wyprawką - chyba najwyższą pora

Co do imienia to my jesteśmy teraz na etapie kłótni o drugie imięI coś mi się wydaje, że może stanąć na tym, że będzie tylko jedno, pierwszę imię - wybrane kompromisowo w wielkich bólach... Drugiego chyba już nie ogarniemy
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

trabant ja mam new beetla i go kocham
mieliśmy wymienić auto na większe, ale nie mogę się rozstać ze swoim a drugi nam niepotrzebny, bo TŻ ma służbowy pod domem

Ja też przeżywam mamęginekolog

Jakie imię wybraliście?

Fajny ten bujaczek, my mamy tiny love

[madzieeek]

No trabant to właśnie taka zabawka (zresztą poznaliśmy się na zlocie trabantow - na który pojechałam z koleżanką tylko dlatego, że był nad morzem ). Poza tym też ma służbowe auto a ja swoje błękitno-granatowe seicento, które kocham nad życie (bo bardzo ułatwia parkowanie w Krakowie ).

U nas będzie...Jurek Rzadko spotykane, a nie jakieś wydumane No i przez 11 lat pracy w przedszkolu Jurka nigdy nie spotkałam

Tiny Love też fajny - bardzo ładny i funkcje ma chyba podobne.
Ale i tak jeśli dopadnę gdzieś używany i w dobrej cenie BabyBjorn to kupię Bo niesamowicie podoba mi się fakt, że dzuecko samo się buja kiedy rusza nóżkami

Poniżej moje spodenki - słabe śwoatło, ale coś tam widać. Taki cieniutki dżins, fajne bo luźne i wygodne. U mnie jest dział "mama" w H&M, choć mam wrażenie, że jakieś resztki tam sąAle na stronie i tak zamówiłam sobie jeszcze jedne, inne trochę - takie błękitne materiałowe 1496488719683.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz