Mamy Grudniowe 2019 - część II

[PatiPee]

Napisane przez biedro87

Misia, oby jak najszybciej do domu Was wypuścili! I dobrze, że wszystko ok, oby ból się już nie powtórzył.

Napisze po raz kolejny, że ja w sumie miło wspominam swoje porody za pierwszym razem darłam się przy szyciu i to było dla mnie najgorsze z wszystkiego, ponoc miałam znieczulenie. Teraz byliby mi przykro, gdybym musiała mieć CC, ale jeśli będzie taka koniecznosc, to trudno.

Polecam bardzo koszule z Dolce Sonno. Za niewielkie pieniądze, fajna jakość i bez misiów mam jeszcze dwie koszule do karmienia sprzed 5 lat i w sumie wyglądają całkiem przyzwoicie, choć są z dużym serduszkiem

Ja pewnie kupię dwie małe butelki z aventu na wszelki wypadek. Najwyżej N będzie miała kolejne dla lalek

Mam wrażenie że jestem najmniej ogarnieta z wyprawką... I muszę się za to zabrać w najbliższym czasie. Przede wszystkim posortowac ubranka, bo raczej nie potrzebuje 80 body w rozmiarze 56-62 zamawiać wszystkie apteczne rzeczy i kosmetyki planuje we wrześniu, muszę kupić jeszcze przewijak i chyba tyle... Jeśli Maciej będzie zapowiadał.sie niewielki, to może kupie ze 3 pajace 56.

O nie,! Najmniej ogarnięta to jestem ja 🤣 kupilam tylko kilka ciuszkow.
Ale przeciez jest jeszcze bardzo duzo czasu więc uwazam, ze na spokojnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

Napisane przez raficzyca

Cześć Dziewczyny,


witam się po nieprzespanej nocy. Kiepski miałam wczorajszy dzień- na koniec pracy zebrałam taki opier*** (w sumie częściowo słusznie), że az mi łzy leciały same a potem tata był na wizycie u urologa i niestety podejrzewają zmiany nowotworowe strasznie się stresuję, bo to młody facet w sile wieku, dzisiaj jest w szpitalu na pogłębionej diagnostyce a ja siedzę i czytam co to może być.
Ehhh, no ale nie może być cały czas dobrze.

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


Podobno środki Bobini mają taki sam skład jak Lovela a starczają na dwa razy dłużej- na listopadówkach wyczytałam

O jej zdrówka dla Taty postaraj sie nie martwic na zapas choc wiem , ze to nie takie proste.
Moj dziadek mial raka prostaty w wieku 40kilku lat a zmarl w wieku 64 tez na raka, ale zobacz ile lat jeszcze żył bez przerzutów. Będzie dobrze , trzymam kciuki


Maddd a piłaś ciepla czy zimna?
Ja mam porownanie do wypicia plynu takiego.co się pije do kolonoskopi mydlanego slonego w ilości 4litry wiec dla mnie ta glukoza to jest Pryszcz 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[maddd]

Napisane przez PatiPee

O nie,! Najmniej ogarnięta to jestem ja �� kupilam tylko kilka ciuszkow.
Ale przeciez jest jeszcze bardzo duzo czasu więc uwazam, ze na spokojnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:57 ----------

O jej zdrówka dla Taty postaraj sie nie martwic na zapas choc wiem , ze to nie takie proste.
Moj dziadek mial raka prostaty w wieku 40kilku lat a zmarl w wieku 64 tez na raka, ale zobacz ile lat jeszcze żył bez przerzutów. Będzie dobrze , trzymam kciuki


Maddd a piłaś ciepla czy zimna?
Ja mam porownanie do wypicia plynu takiego.co się pije do kolonoskopi mydlanego slonego w ilości 4litry wiec dla mnie ta glukoza to jest Pryszcz ��

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pati, ale Ty masz sporo ciuszkow po Leosiu więc wiesz nie musisz kupować za dużo

PATI, piłam bardzo zimną czekam na jeszcze jedno pobranie krwi:/ a zjadłabym już kanapkę bo jakoś mi słabo..

Napisane przez purple noise

Ja kupiłam wczoraj w lidlu na promce proszek, ale będę prała dopiero w nowym mieszkaniu jak się przeprowadzimy, czyli jak moje dziecko pójdzie na studia pewnie :p

Śniło mi się dzisiaj, ze urodziłam małego kotka :s


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Purple, a Cóż to za pesymizm! zobaczysz, że na pewno przed porodem jeszcze się uda przeprowadzić a na jakim etapie jesteście z wykańczaniem mieszkania?

Napisane przez raficzyca

Cześć Dziewczyny,


witam się po nieprzespanej nocy. Kiepski miałam wczorajszy dzień- na koniec pracy zebrałam taki opier*** (w sumie częściowo słusznie), że az mi łzy leciały same a potem tata był na wizycie u urologa i niestety podejrzewają zmiany nowotworowe strasznie się stresuję, bo to młody facet w sile wieku, dzisiaj jest w szpitalu na pogłębionej diagnostyce a ja siedzę i czytam co to może być.
Ehhh, no ale nie może być cały czas dobrze.

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


Podobno środki Bobini mają taki sam skład jak Lovela a starczają na dwa razy dłużej- na listopadówkach wyczytałam

Raficzyca, życzę zdrówka dla Twojego Taty!

[purple noise]

Napisane przez maddd

Pati, ale Ty masz sporo ciuszkow po Leosiu więc wiesz nie musisz kupować za dużo

PATI, piłam bardzo zimną czekam na jeszcze jedno pobranie krwi:/ a zjadłabym już kanapkę bo jakoś mi słabo..



Purple, a Cóż to za pesymizm! zobaczysz, że na pewno przed porodem jeszcze się uda przeprowadzić a na jakim etapie jesteście z wykańczaniem mieszkania?



Raficzyca, życzę zdrówka dla Twojego Taty!

Wszystkie instalacje już są zrobione, typek nam robi gładzie, po tym w sypialni i dziecięcym już w sumie będzie gotowe w miarę, tylko podłogi wycyklinować, ale mamy na to dziada, który czeka na cynk.
Trzeba położyć kafelki w łazience (najpierw je kupić :/), postawić ściankę prysznica, zamontować umywalkę.

Jeszcze zrobić nowa wylewkę w przedpokoju, salonie i kuchni, zamówić podłogę tam. Jak wycyklinuje pokoje to będzie nam kładł te podłogę.

Kuchnia, szafy do przedpokoju i sypialni zamówione, sprzęty do kuchni tez, oprócz zlewu i baterii. No i już

Najgorszy jest ten rozp*erdziel na chacie, ciagle tylko znosimy jakieś nowe rzeczy, które nie maja swojego miejsca, bo nie maja go jak mieć i mamy taki dziadowski kat pełen skarbów. To mnie meczy strasznie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez maddd

Hej dziewczyny!!

Właśnie jestem w labie,po wypiciu glukozy blehh. Okropne to jest!! Mam nadzieję ze wysiedze tutaj. Bardzo proszę o kciuki za dobre wyniki

Misiaq, rany, Biedaku!! Współczuję trafienia do szpitala! mam nadzieję że czujesz się już dobrze,i że szybko Cię wypiszą!!
I wogole jestem w szoku po tym,co napisałaś dobrej dziewczynie co tak wcześnie urodziła. biedna i okazji ten dzieciaczek przecież to jest tak wcześnie...

Mycha, bardzo ładny brzuszek! Olej takie przytyki, ta babka z pracy może Ci poprostu zazdrości ciąży, dlatego tak walnela. Twój brzuszek jest ok
Chociaż ja też się czuje jak coraz większa kulka
Dziewczyny, mam pytanko. Czy już pralyscie jakieś ciuszki dla swoich niemowlaków? Bo chce kupić jakiś plyn/ proszek do prania a nie wiem co się nadaje.... No i właśnie,będziecie prać w płynie,czy proszku?:p

Kciuki za krzywą!

Ja na razie mam jeden proszek do kolorów Jelp bo był na promocji w Tesco muszę dokupić do białego no i płyn chyba kupię tej samej firmy. Tylko właśnie nigdzie nie widziałam płynów do płukania tylko same do prania

Napisane przez raficzyca

Cześć Dziewczyny,


witam się po nieprzespanej nocy. Kiepski miałam wczorajszy dzień- na koniec pracy zebrałam taki opier*** (w sumie częściowo słusznie), że az mi łzy leciały same a potem tata był na wizycie u urologa i niestety podejrzewają zmiany nowotworowe strasznie się stresuję, bo to młody facet w sile wieku, dzisiaj jest w szpitalu na pogłębionej diagnostyce a ja siedzę i czytam co to może być.
Ehhh, no ale nie może być cały czas dobrze.

---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:02 ----------


Podobno środki Bobini mają taki sam skład jak Lovela a starczają na dwa razy dłużej- na listopadówkach wyczytałam

Trzymam kciuki za tatę, żeby wszystko było ok

Napisane przez purple noise

Ja kupiłam wczoraj w lidlu na promce proszek, ale będę prała dopiero w nowym mieszkaniu jak się przeprowadzimy, czyli jak moje dziecko pójdzie na studia pewnie :p

Śniło mi się dzisiaj, ze urodziłam małego kotka :s


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Haha to już wtedy nie będziesz musiała prać w dziecięcych zawsze jakiś plus


Zawiozłam dziś mocz na posiew i Pani w diagnostyce otworzyła specjalnie dla mnie okienko jak mnie zobaczyła w kolejce miny ludzi bezcenne

[mychamycha]

Napisane przez maddd

Mycha, bardzo ładny brzuszek! Olej takie przytyki, ta babka z pracy może Ci poprostu zazdrości ciąży, dlatego tak walnela. Twój brzuszek jest ok
Chociaż ja też się czuje jak coraz większa kulka

Ogólnie to jest to bardzo możliwe, że zazdrości, bo ona z powodu niepłodności męża nie doczekała się dziecka.

Trzymam kciuki za ostatnie pobranie!

Raficzyca, oby tylko na tych podejrzeniach u taty się skończyło! Dużo zdrowia!

A mnie od wczoraj gardło piecze, coś czuję teraz, że zaczyna się i katar. Do tego osłabienie jakieś, ale ciężko mi stwierdzić, czy to chorobowe, czy może przez ten upał.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:15 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez purple noise

Wszystkie instalacje już są zrobione, typek nam robi gładzie, po tym w sypialni i dziecięcym już w sumie będzie gotowe w miarę, tylko podłogi wycyklinować, ale mamy na to dziada, który czeka na cynk.
Trzeba położyć kafelki w łazience (najpierw je kupić :/), postawić ściankę prysznica, zamontować umywalkę.

Jeszcze zrobić nowa wylewkę w przedpokoju, salonie i kuchni, zamówić podłogę tam. Jak wycyklinuje pokoje to będzie nam kładł te podłogę.

Kuchnia, szafy do przedpokoju i sypialni zamówione, sprzęty do kuchni tez, oprócz zlewu i baterii. No i już

Najgorszy jest ten rozp*erdziel na chacie, ciagle tylko znosimy jakieś nowe rzeczy, które nie maja swojego miejsca, bo nie maja go jak mieć i mamy taki dziadowski kat pełen skarbów. To mnie meczy strasznie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

My mamy za miesiąc z hakiem przeprowadzkę i też już graty na nowe mieszkanie kupujemy i nie mamy ich gdzie pomieścić. Moja wyprawka ciuszkowa leży w workach za drzwiami w sypialni. A w weekend kupowalismy nowe łóżko. Starego jeszcze nie udało się nam sprzedać i leży w częściach w sypialni i salonie

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[raficzyca]

Napisane przez purple noise

Wszystkie instalacje już są zrobione, typek nam robi gładzie, po tym w sypialni i dziecięcym już w sumie będzie gotowe w miarę, tylko podłogi wycyklinować, ale mamy na to dziada, który czeka na cynk.
Trzeba położyć kafelki w łazience (najpierw je kupić :/), postawić ściankę prysznica, zamontować umywalkę.

Jeszcze zrobić nowa wylewkę w przedpokoju, salonie i kuchni, zamówić podłogę tam. Jak wycyklinuje pokoje to będzie nam kładł te podłogę.

Kuchnia, szafy do przedpokoju i sypialni zamówione, sprzęty do kuchni tez, oprócz zlewu i baterii. No i już

Najgorszy jest ten rozp*erdziel na chacie, ciagle tylko znosimy jakieś nowe rzeczy, które nie maja swojego miejsca, bo nie maja go jak mieć i mamy taki dziadowski kat pełen skarbów. To mnie meczy strasznie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Bliżej niż dalej już, nie łam się! Wizualizuj sobie w głowie jak pięknie będzie po wszystkim

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Napisane przez arya09

Kciuki za krzywą!

Ja na razie mam jeden proszek do kolorów Jelp bo był na promocji w Tesco muszę dokupić do białego no i płyn chyba kupię tej samej firmy. Tylko właśnie nigdzie nie widziałam płynów do płukania tylko same do prania

A to nie jest tak przypadkiem, że tych maluszkowych ciuszków nie płucze się w płynie dodatkowo? Ale coś mogłam pomylić

[PatiPee]

Purple wierze, remonty sa wykańczające, a juz w ogóle w ciąży, takze współczuję naprawde!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez voice_of_silence

Dziewczyny a nie wiecie czy w Luxmedzie trzeba mieć swoją glukozę czy dają? Zapomniałam dziś zapytać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dają


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[raficzyca]

Podpowiedzcie mi proszę czy taki kombinezon po coś się nada?
https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0760796001.html


czy lepiej taki misiowy?
https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0750481002.html


a do wózka i tak mam kupić jakiś śpiworek, tak? I wtedy na wyjście z domu dzieć w kombinezon i dodatkowo w wózku w śpiworku?

[Alicjazkrainyczaroww]

Cześć dziewczyny Mogę się do Was dołączyć?

Może na początek powiem coś o sobie... Mam 30 lat i to moja druga ciąża, pierwsza niestety zakończyła się poronieniem w zeszłym roku.. Planowałam dołączyć do Was od samego początku, ale miałam obawy, że znowu coś pójdzie nie tak... Ciężko mi było czytać poprzednim razem, kiedy ktoś opuszczał wątek, a potem kiedy to ja opuszczałam grupę, więc długo zwlekałam z udzielaniem się na forum. Ale... teraz wierzę, że wszystko co złe, jest już za mną Obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży, połówkowe miałam tydzień temu i wszystko jest w porządku. Jak to powiedział lekarz, dziewczyna na medal Termin mam na 28 grudnia
Nic jeszcze dla dziecka nie mamy, ale dużo rzeczy dostaniemy po dzieciach od siostry mojego narzeczonego więc staram się jeszcze nie panikować Chociaż jak widzę, ile Wy już rzeczy macie dla swoich dzieci to trochę mi dziwnie, bo ja totalnie nic nie mam! Mam nadzieję, że szybko to ogarniemy


Miałam ambitny plan przeczytać wątek od samego początku, żeby się wbić w wątek, ale piszecie tak dużo, że wymiękłam

Pozdrawiam

[arya09]

Napisane przez raficzyca

Bliżej niż dalej już, nie łam się! Wizualizuj sobie w głowie jak pięknie będzie po wszystkim

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------


A to nie jest tak przypadkiem, że tych maluszkowych ciuszków nie płucze się w płynie dodatkowo? Ale coś mogłam pomylić

No właśnie ubranka powinno się płukać na tym programie podwójnego płukania. Dziewczyny pisały o płynie do płukania właśnie, którego ja nigdzie nie widziałam ale może dlatego, że byłam w dziale z proszkami a nie płynami


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez raficzyca

Bliżej niż dalej już, nie łam się! Wizualizuj sobie w głowie jak pięknie będzie po wszystkim

---------- Dopisano o 10:33 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------


A to nie jest tak przypadkiem, że tych maluszkowych ciuszków nie płucze się w płynie dodatkowo? Ale coś mogłam pomylić

Ja nie używałam płynu do płukania chyba ponad rok a i teraz sporadycznie. Dla mnie czym mniej chemii tym lepiej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez raficzyca

Podpowiedzcie mi proszę czy taki kombinezon po coś się nada?
https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0760796001.html


czy lepiej taki misiowy?
https://www2.hm.com/pl_pl/productpage.0750481002.html


a do wózka i tak mam kupić jakiś śpiworek, tak? I wtedy na wyjście z domu dzieć w kombinezon i dodatkowo w wózku w śpiworku?

Szukałabym chyba kombinezonu z nóżkami zakrytymi. Jak gruby kombinezon to śpiworek jak dla mnie to już za wiele. Ja planuje taki cieplejszy pajacyk polarowy i wtedy młodego w śpiworek. A co wyjdzie w praniu to zobaczymy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Cześć dziewczyny Mogę się do Was dołączyć?



Może na początek powiem coś o sobie... Mam 30 lat i to moja druga ciąża, pierwsza niestety zakończyła się poronieniem w zeszłym roku.. Planowałam dołączyć do Was od samego początku, ale miałam obawy, że znowu coś pójdzie nie tak... Ciężko mi było czytać poprzednim razem, kiedy ktoś opuszczał wątek, a potem kiedy to ja opuszczałam grupę, więc długo zwlekałam z udzielaniem się na forum. Ale... teraz wierzę, że wszystko co złe, jest już za mną Obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży, połówkowe miałam tydzień temu i wszystko jest w porządku. Jak to powiedział lekarz, dziewczyna na medal Termin mam na 28 grudnia

Nic jeszcze dla dziecka nie mamy, ale dużo rzeczy dostaniemy po dzieciach od siostry mojego narzeczonego więc staram się jeszcze nie panikować Chociaż jak widzę, ile Wy już rzeczy macie dla swoich dzieci to trochę mi dziwnie, bo ja totalnie nic nie mam! Mam nadzieję, że szybko to ogarniemy





Miałam ambitny plan przeczytać wątek od samego początku, żeby się wbić w wątek, ale piszecie tak dużo, że wymiękłam



Pozdrawiam

Witamy witamy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Cześć dziewczyny Mogę się do Was dołączyć?



Może na początek powiem coś o sobie... Mam 30 lat i to moja druga ciąża, pierwsza niestety zakończyła się poronieniem w zeszłym roku.. Planowałam dołączyć do Was od samego początku, ale miałam obawy, że znowu coś pójdzie nie tak... Ciężko mi było czytać poprzednim razem, kiedy ktoś opuszczał wątek, a potem kiedy to ja opuszczałam grupę, więc długo zwlekałam z udzielaniem się na forum. Ale... teraz wierzę, że wszystko co złe, jest już za mną Obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży, połówkowe miałam tydzień temu i wszystko jest w porządku. Jak to powiedział lekarz, dziewczyna na medal Termin mam na 28 grudnia

Nic jeszcze dla dziecka nie mamy, ale dużo rzeczy dostaniemy po dzieciach od siostry mojego narzeczonego więc staram się jeszcze nie panikować Chociaż jak widzę, ile Wy już rzeczy macie dla swoich dzieci to trochę mi dziwnie, bo ja totalnie nic nie mam! Mam nadzieję, że szybko to ogarniemy





Miałam ambitny plan przeczytać wątek od samego początku, żeby się wbić w wątek, ale piszecie tak dużo, że wymiękłam



Pozdrawiam

Hej rozgość się. Widzę, że jesteśmy po takich samych przejściach. Też na początku nie dołączyłam do wątku, ze strachu.
Teraz już na pewno będzie dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez arya09

Hej rozgość się. Widzę, że jesteśmy po takich samych przejściach. Też na początku nie dołączyłam do wątku, ze strachu.
Teraz już na pewno będzie dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Wierzę, że tak będzie Odkąd czuję ruchy, to jestem dużo spokojniejsza

[misiaq002]

Witam się z domu

Skończyło się na jednej dobie w szpitalu i diagnozie - jelita. Czyli przyczyną było to cholerne żelazo Podpowiedzcie jak się ratować bez łykania tabl? Bo hemoglobina ciągle spada, już mam 10. Jakieś soczki świeże? Co jeść? Taki ból po lewej stronie kłujący to właśnie jelita.

Natomiast cała ta sytuacja miała dobre strony bo tylu rzeczy się dowiedziałam, obczaiłam co mi potrzebne a na co bym nawet nie wpadła, żeby zabrać. Bardzo mi poukładało w głowie na co się przygotować. Chociaż nie powiem, że i nie przestraszyłam się trochę porodu

Ogólnie chcę jak najszybciej wrócić do formy i już mi się tak nie spieszy na porodówkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Napisane przez misiaq002

Witam się z domu

Skończyło się na jednej dobie w szpitalu i diagnozie - jelita. Czyli przyczyną było to cholerne żelazo Podpowiedzcie jak się ratować bez łykania tabl? Bo hemoglobina ciągle spada, już mam 10. Jakieś soczki świeże? Co jeść? Taki ból po lewej stronie kłujący to właśnie jelita.

Natomiast cała ta sytuacja miała dobre strony bo tylu rzeczy się dowiedziałam, obczaiłam co mi potrzebne a na co bym nawet nie wpadła, żeby zabrać. Bardzo mi poukładało w głowie na co się przygotować. Chociaż nie powiem, że i nie przestraszyłam się trochę porodu

Ogólnie chcę jak najszybciej wrócić do formy i już mi się tak nie spieszy na porodówkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sok z pokrzywy, sok lub zakwas z buraków, smoothie z pietruszki i pomarańczy...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[nillka88]

Napisane przez mychamycha

Wrzucałyście wczoraj fotki, ja zdążyłam tylko sobie wieczorem jedną cyknąć. Z rana wrzucam do śniadania
Jedna babka z pracy powiedziała, że mam duży ten brzuch, jak na 6sty miesiąc. Czy ja wiem? Grubo się poczułam. Załącznik 7688890

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Olej to, gruba nie jesteś i masz normalny, słodki brzuszek

Napisane przez raficzyca

Cześć Dziewczyny,


witam się po nieprzespanej nocy. Kiepski miałam wczorajszy dzień- na koniec pracy zebrałam taki opier*** (w sumie częściowo słusznie), że az mi łzy leciały same a potem tata był na wizycie u urologa i niestety podejrzewają zmiany nowotworowe strasznie się stresuję, bo to młody facet w sile wieku, dzisiaj jest w szpitalu na pogłębionej diagnostyce a ja siedzę i czytam co to może być.
Ehhh, no ale nie może być cały czas dobrze.[COLOR="Silver"]

Zdrówka dla Taty trzymam kciuki żeby to jednak nie było nic aż tak poważnego!!

Napisane przez purple noise

Najgorszy jest ten rozp*erdziel na chacie, ciagle tylko znosimy jakieś nowe rzeczy, które nie maja swojego miejsca, bo nie maja go jak mieć i mamy taki dziadowski kat pełen skarbów. To mnie meczy strasznie


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To już dużo macie ale jak najbardziej Cię rozumiem, też nienawidzę tego roz☠☠☠☠☠☠☠u

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Cześć dziewczyny Mogę się do Was dołączyć?

Może na początek powiem coś o sobie... Mam 30 lat i to moja druga ciąża, pierwsza niestety zakończyła się poronieniem w zeszłym roku.. Planowałam dołączyć do Was od samego początku, ale miałam obawy, że znowu coś pójdzie nie tak... Ciężko mi było czytać poprzednim razem, kiedy ktoś opuszczał wątek, a potem kiedy to ja opuszczałam grupę, więc długo zwlekałam z udzielaniem się na forum. Ale... teraz wierzę, że wszystko co złe, jest już za mną Obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży, połówkowe miałam tydzień temu i wszystko jest w porządku. Jak to powiedział lekarz, dziewczyna na medal Termin mam na 28 grudnia
Nic jeszcze dla dziecka nie mamy, ale dużo rzeczy dostaniemy po dzieciach od siostry mojego narzeczonego więc staram się jeszcze nie panikować Chociaż jak widzę, ile Wy już rzeczy macie dla swoich dzieci to trochę mi dziwnie, bo ja totalnie nic nie mam! Mam nadzieję, że szybko to ogarniemy


Miałam ambitny plan przeczytać wątek od samego początku, żeby się wbić w wątek, ale piszecie tak dużo, że wymiękłam

Pozdrawiam

Witaj teraz będzie wszystko dobrze!! Tego Wam życzę!!
I wyprawkę się tak nie przejmuj, jest jeszcze czas, teraz tylko kasy trzeba jak jest kasa to wyprawkę można szybko skompletować ja też mam tylko ciuszki i to napewno nie wszystkie, a z reszty nie mam nic, nawet listy

[mychamycha]

Napisane przez misiaq002

Witam się z domu

Skończyło się na jednej dobie w szpitalu i diagnozie - jelita. Czyli przyczyną było to cholerne żelazo Podpowiedzcie jak się ratować bez łykania tabl? Bo hemoglobina ciągle spada, już mam 10. Jakieś soczki świeże? Co jeść? Taki ból po lewej stronie kłujący to właśnie jelita.

Natomiast cała ta sytuacja miała dobre strony bo tylu rzeczy się dowiedziałam, obczaiłam co mi potrzebne a na co bym nawet nie wpadła, żeby zabrać. Bardzo mi poukładało w głowie na co się przygotować. Chociaż nie powiem, że i nie przestraszyłam się trochę porodu

Ogólnie chcę jak najszybciej wrócić do formy i już mi się tak nie spieszy na porodówkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Żelazo w jedzeniu łączyć z witamina C. To bardzo zwiększa wchłanianie. Najlepiej z cwiartka surowej papryki. Ponoć papryka ma dużo więcej wit c niż np cytryna itp.
Też wzięłam sobie za cel odbudowę żelaza, bo stale mi spada z wizyty na wizytę, choć jest jeszcze w normie.

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

[nillka88]

Napisane przez misiaq002

Witam się z domu

Skończyło się na jednej dobie w szpitalu i diagnozie - jelita. Czyli przyczyną było to cholerne żelazo Podpowiedzcie jak się ratować bez łykania tabl? Bo hemoglobina ciągle spada, już mam 10. Jakieś soczki świeże? Co jeść? Taki ból po lewej stronie kłujący to właśnie jelita.

Natomiast cała ta sytuacja miała dobre strony bo tylu rzeczy się dowiedziałam, obczaiłam co mi potrzebne a na co bym nawet nie wpadła, żeby zabrać. Bardzo mi poukładało w głowie na co się przygotować. Chociaż nie powiem, że i nie przestraszyłam się trochę porodu

Ogólnie chcę jak najszybciej wrócić do formy i już mi się tak nie spieszy na porodówkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że to jednak nic z złego z ciążą z tym żelazem to tak jest bo koleżanka też miała wtedy problemy jelitowe, lekarz kazał dalej jej łykać tabsy ale też zwrócić uwagę na dietę, żeby nie było problemów z jelitami

Może podziel się tymi spostrzeżeniami ze szpitala ja kompletnie niedoświadczona więc każda rada na wagę złota

[purple noise]

Wiadomo, ze już bliżej niż dalej, przynajmniej jak się tam wchodzi to już nie jest „jak na budowę”. Potem będziemy szczęśliwi (i biedni ) w pięknym mieszkaniu.
No ale stan przejściowy meczy. Mysle, ze z tego samego powodu mnie meczy praca, bo niby kończę, ale jeszcze nie o w ogóle fuj.
Na sCzescie od jutra wolne




Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[arya09]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Wierzę, że tak będzie Odkąd czuję ruchy, to jestem dużo spokojniejsza

Mam dokładnie tak samo

Napisane przez misiaq002

Witam się z domu

Skończyło się na jednej dobie w szpitalu i diagnozie - jelita. Czyli przyczyną było to cholerne żelazo Podpowiedzcie jak się ratować bez łykania tabl? Bo hemoglobina ciągle spada, już mam 10. Jakieś soczki świeże? Co jeść? Taki ból po lewej stronie kłujący to właśnie jelita.

Natomiast cała ta sytuacja miała dobre strony bo tylu rzeczy się dowiedziałam, obczaiłam co mi potrzebne a na co bym nawet nie wpadła, żeby zabrać. Bardzo mi poukładało w głowie na co się przygotować. Chociaż nie powiem, że i nie przestraszyłam się trochę porodu

Ogólnie chcę jak najszybciej wrócić do formy i już mi się tak nie spieszy na porodówkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A w szpitalu nic nie podpowiedzieli czym uzupełniać żelazo ?


Co podpatrzyłaś do zabrania a o czym nie myślałaś ? podziel się


Zapisałam nas w końcu na warsztaty Bezpieczny Maluch próbowałam już tyle czasu, a ciagle mi strona nie działała na woj. mazowieckie zadzwoniłam tam i na innej przeglądarce poszło mądra ja, nie wpadłam na to.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[purple noise]

A jeszcze co do planów do płukanka to ja nie używam dla siebie i dla dziecka tez nie będę


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ola0731]

Napisane przez misiaq002

Witam się z domu

Skończyło się na jednej dobie w szpitalu i diagnozie - jelita. Czyli przyczyną było to cholerne żelazo Podpowiedzcie jak się ratować bez łykania tabl? Bo hemoglobina ciągle spada, już mam 10. Jakieś soczki świeże? Co jeść? Taki ból po lewej stronie kłujący to właśnie jelita.

Natomiast cała ta sytuacja miała dobre strony bo tylu rzeczy się dowiedziałam, obczaiłam co mi potrzebne a na co bym nawet nie wpadła, żeby zabrać. Bardzo mi poukładało w głowie na co się przygotować. Chociaż nie powiem, że i nie przestraszyłam się trochę porodu

Ogólnie chcę jak najszybciej wrócić do formy i już mi się tak nie spieszy na porodówkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja piłam herbatę z pokrzywy codziennie jeden kubek. Wcześniej piłam też sok z buraków. Może to pomoże.

Ja się bałam bardzo że będę musiała łykać żelazo, bo od jakiś 10 lat mam anemię. A łykanie żelaza konczypo się problemami z brzuchem. Chociaż biorąc pod uwagę wyniki badań w ciąży to aż jestem w szoku że mam bardzo dobre, a w żaden sposób nie suplementuje żelaza.

Podziel się spostrzeżeniami ze szpitala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raficzyca]

Napisane przez arya09

Zapisałam nas w końcu na warsztaty Bezpieczny Maluch próbowałam już tyle czasu, a ciagle mi strona nie działała na woj. mazowieckie zadzwoniłam tam i na innej przeglądarce poszło mądra ja, nie wpadłam na to.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

A znasz kogoś kto był na tych warsztatach? Zastanawiam się czy warto, bo są u mnie miejsca na połowę września. Kiedyś o tym myślałam, później wyleciało z głowy

[arya09]

Napisane przez raficzyca

A znasz kogoś kto był na tych warsztatach? Zastanawiam się czy warto, bo są u mnie miejsca na połowę września. Kiedyś o tym myślałam, później wyleciało z głowy

Nie znam, czytałam jedynie dużo na necie i różnych forach, że są polecane. Tutaj u nas chyba też któraś polecała, jak dobrze pamiętam mnie szczególnie interesuje wykład o pierwszej pomocy u niemowląt

[raficzyca]

Napisane przez arya09

Nie znam, czytałam jedynie dużo na necie i różnych forach, że są polecane. Tutaj u nas chyba też któraś polecała, jak dobrze pamiętam mnie szczególnie interesuje wykład o pierwszej pomocy u niemowląt

Zapisałam siebie i małżowina, zobaczymy czy będzie fajnie ale rzeczywiscie opinie ma super

[Alicjazkrainyczaroww]

Napisane przez nillka88

Witaj teraz będzie wszystko dobrze!! Tego Wam życzę!!
I wyprawkę się tak nie przejmuj, jest jeszcze czas, teraz tylko kasy trzeba jak jest kasa to wyprawkę można szybko skompletować ja też mam tylko ciuszki i to napewno nie wszystkie, a z reszty nie mam nic, nawet listy

Oj tak, tylko kasę mieć i po problemie Na szczęście dużo kosztów nam odejdzie... W zasadzie jakieś drobne rzeczy będziemy musieli kupić no i z tych większych to wózek i fotelik, ale rodzice coś wspominali, że chcą się dołożyć, więc znając ich to pewnie sfinansują
W tym tygodniu mamy odebrać od szwagierki część rzeczy, to w końcu poczuję, że ruszamy do przodu

Napisane przez purple noise

Wiadomo, ze już bliżej niż dalej, przynajmniej jak się tam wchodzi to już nie jest „jak na budowę”. Potem będziemy szczęśliwi (i biedni ) w pięknym mieszkaniu.
No ale stan przejściowy meczy. Mysle, ze z tego samego powodu mnie meczy praca, bo niby kończę, ale jeszcze nie o w ogóle fuj.
Na sCzescie od jutra wolne

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Oj na pewno będziecie szczęśliwi! Najgorszy remont, ale efekt końcowy Wam to wynagrodzi

[milawo]

Napisane przez Alicjazkrainyczaroww

Cześć dziewczyny Mogę się do Was dołączyć?

Może na początek powiem coś o sobie... Mam 30 lat i to moja druga ciąża, pierwsza niestety zakończyła się poronieniem w zeszłym roku.. Planowałam dołączyć do Was od samego początku, ale miałam obawy, że znowu coś pójdzie nie tak... Ciężko mi było czytać poprzednim razem, kiedy ktoś opuszczał wątek, a potem kiedy to ja opuszczałam grupę, więc długo zwlekałam z udzielaniem się na forum. Ale... teraz wierzę, że wszystko co złe, jest już za mną Obecnie jestem w 23 tygodniu ciąży, połówkowe miałam tydzień temu i wszystko jest w porządku. Jak to powiedział lekarz, dziewczyna na medal Termin mam na 28 grudnia
Nic jeszcze dla dziecka nie mamy, ale dużo rzeczy dostaniemy po dzieciach od siostry mojego narzeczonego więc staram się jeszcze nie panikować Chociaż jak widzę, ile Wy już rzeczy macie dla swoich dzieci to trochę mi dziwnie, bo ja totalnie nic nie mam! Mam nadzieję, że szybko to ogarniemy


Miałam ambitny plan przeczytać wątek od samego początku, żeby się wbić w wątek, ale piszecie tak dużo, że wymiękłam

Pozdrawiam

hejka

tez myslalam ze sie nie plucze juz w plynie do plukania