Novynette/Mercilon - wątek zbiorczy!

[piwonia91]

Dziewczyny pomóżcie, bo namieszałam chyba .
Więc dzisiaj powinnam wziąc piątą tabletkę.
Pierwszą wziełam jak pojawił mi się okres ale był bardzo skąpy. Jeszcze tak mało nigdy nie miałam i dzisiaj znowu mam plamienie.
Co mam zrobic? Coś jest nie tak? Może źle wzięłam te tabletki?

A no i moze źle się "wstrzeliłam" i to nie był okres... To co wtedy? Jeżeli wziełam tabletki przed okresem?

[Organzza]

Napisane przez piwonia91

Dziewczyny pomóżcie, bo namieszałam chyba .
Więc dzisiaj powinnam wziąc piątą tabletkę.
Pierwszą wziełam jak pojawił mi się okres ale był bardzo skąpy. Jeszcze tak mało nigdy nie miałam i dzisiaj znowu mam plamienie.
Co mam zrobic? Coś jest nie tak? Może źle wzięłam te tabletki?

A no i moze źle się "wstrzeliłam" i to nie był okres... To co wtedy? Jeżeli wziełam tabletki przed okresem?

Kontynuuj branie, nic złego się nie dzieje
plamienie może być przez pierwsze 3 miesiące i to norma, tak samo jak sprawienie, że okres jest skąpy

[flawless2903]

Drogie Wizażanki,
moj problem jest następujący.
Mam niemalże 20 lat, uprawiam seks z moim Tż'tem od dobrych kilku miesięcy. ZAWSZE się zabezpieczamy prezerwatywą. I po stosunku i wytrysku On sprawdza, czy nic nie pękło i w ogóle.
No, i jakoś miesiąc temu byłam u pani ginekolog, zrobiła mi cytologię itd., no i poprosiłam o tabletki antykoncepcyjne.
Przepisała mi właśnie Novynette. Poza tym, dostałam też Gynalgin na nadżerkę.
W styczniu mialam okres 5-tego. I myślalam, że tak mniej więcej dostanę też w lutym (bo mimo, że moje cykle są naprawdę różne, to ostatnio miałam dwa czy trzy miesięce pod rząd, że był prawie że co 30 dni). Skończyłam ten Gynalgin dzień przed spodziewanym okresem, no i zaczęlam czekać na okres, żeby zacząć te Novynettki. Niestety, okres począł się spóźniać ponad 2 tygodnie. W miedzyczasie zrobiłam dwa testy ciążowe - jeden 14 lutego, a drugi 20 lutego. Oba negatywne. 23 lutego niby zacząl mi się okres. Na początku był bardzo skąpy, ale że się pojawił to wzięlam pierwszą tabletkę wieczorem, jak mi kazała pani ginekolog. Na drugi dzień rano miałam jeszcze małe plamienie, popołudniu też troszkę, wzięłam tabletkę, a kolejnego dnia rano już ani śladu po okresie... No i dzisiaj sobota a ja żadnego plamienia nie odnotowalam. I tak nie wiem czy tak ma być, czy co... Bo moja przyjaciółka też zaczęła brać Novynette ale miała przez bite 3 tygodnie plamienie.
I słuchajcie, już kompletnie świruję. Bo nie wiem czy ten okres, to był okres, czy tylko może jakieś krwawienie występujące w ciąży.
Sam fakt, że okres mi się spóźnił ponad 2 tygodnie, ale tak myślę, że najpierw stres wywołany sesją (bo to w koncu taki czas), a potem stres wywołany tym opóźniającym się okresem.
Zadzwoniłam dzisiaj do tej mojej pani ginekolog, ale przez telefon to przez telefon, opowiedziałam jej wszystko i umówiłam się na wtorek na USG, w środę do Niej Zobaczymy...
Ale dziewczyny, powiedzcie, czy któras z Was zareagowała podobnie na początku brania Novynette?

[Organzza]

Napisane przez flawless2903

Na początku był bardzo skąpy, ale że się pojawił to wzięlam pierwszą tabletkę wieczorem, jak mi kazała pani ginekolog. Na drugi dzień rano miałam jeszcze małe plamienie, popołudniu też troszkę, wzięłam tabletkę, a kolejnego dnia rano już ani śladu po okresie... No i dzisiaj sobota a ja żadnego plamienia nie odnotowalam. I tak nie wiem czy tak ma być, czy co... Bo moja przyjaciółka też zaczęła brać Novynette ale miała przez bite 3 tygodnie plamienie.

to normalne, tabletki bardzo często zatrzymują okres.. to chyba dobrze, że nie masz męczącego plamienia, jak Twoja koleżanka przynajmniej ja bym się cieszyła
każdy organizm reaguje inaczej, więc nie oczekuj, że będziesz miała tak samo jak ktoś inny

[polny mak]

cześć dziewczyny

dostałam dziś od gina te tabletki, będzie to moja pierwsza forma zabezpieczenia hormonalnego i troszkę się boję gdyż wyczytałam w ulotce, że mogą wystąpić problemy u osób noszących szkła kontaktowe... ja noszę i gin mnie o to nie spytał... (wszystkie badania miałam robione i ryzyko zakrzepicy mnie nie dotyczy- ale jednakże boję się zajrzepicy siatkówki oka..)

czy któraś z Was jest posiadaczką szkieł i stosuje novinette?

bardzo będę wdzięczna za odpowiedź.

[laktoza]

Napisane przez flawless2903

Drogie Wizażanki,
moj problem jest następujący.
Mam niemalże 20 lat, uprawiam seks z moim Tż'tem od dobrych kilku miesięcy. ZAWSZE się zabezpieczamy prezerwatywą. I po stosunku i wytrysku On sprawdza, czy nic nie pękło i w ogóle.
No, i jakoś miesiąc temu byłam u pani ginekolog, zrobiła mi cytologię itd., no i poprosiłam o tabletki antykoncepcyjne.
Przepisała mi właśnie Novynette. Poza tym, dostałam też Gynalgin na nadżerkę.
W styczniu mialam okres 5-tego. I myślalam, że tak mniej więcej dostanę też w lutym (bo mimo, że moje cykle są naprawdę różne, to ostatnio miałam dwa czy trzy miesięce pod rząd, że był prawie że co 30 dni). Skończyłam ten Gynalgin dzień przed spodziewanym okresem, no i zaczęlam czekać na okres, żeby zacząć te Novynettki. Niestety, okres począł się spóźniać ponad 2 tygodnie. W miedzyczasie zrobiłam dwa testy ciążowe - jeden 14 lutego, a drugi 20 lutego. Oba negatywne. 23 lutego niby zacząl mi się okres. Na początku był bardzo skąpy, ale że się pojawił to wzięlam pierwszą tabletkę wieczorem, jak mi kazała pani ginekolog. Na drugi dzień rano miałam jeszcze małe plamienie, popołudniu też troszkę, wzięłam tabletkę, a kolejnego dnia rano już ani śladu po okresie... No i dzisiaj sobota a ja żadnego plamienia nie odnotowalam. I tak nie wiem czy tak ma być, czy co... Bo moja przyjaciółka też zaczęła brać Novynette ale miała przez bite 3 tygodnie plamienie.
I słuchajcie, już kompletnie świruję. Bo nie wiem czy ten okres, to był okres, czy tylko może jakieś krwawienie występujące w ciąży.
Sam fakt, że okres mi się spóźnił ponad 2 tygodnie, ale tak myślę, że najpierw stres wywołany sesją (bo to w koncu taki czas), a potem stres wywołany tym opóźniającym się okresem.
Zadzwoniłam dzisiaj do tej mojej pani ginekolog, ale przez telefon to przez telefon, opowiedziałam jej wszystko i umówiłam się na wtorek na USG, w środę do Niej Zobaczymy...
Ale dziewczyny, powiedzcie, czy któras z Was zareagowała podobnie na początku brania Novynette?

Ja tak mialam moj okres przy pierwszym opakowaniu trwal max3 dni, potem 2-3 dni przerwy i plamienia do konca pierwszego opakowania, wszystko przed Toba

Do tego co mowilyscie wczesniej: moje libido po tych tabletkach zdecydowanie sie zwiekszylo

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez flawless2903

Drogie Wizażanki,
moj problem jest następujący.
Mam niemalże 20 lat, uprawiam seks z moim Tż'tem od dobrych kilku miesięcy. ZAWSZE się zabezpieczamy prezerwatywą. I po stosunku i wytrysku On sprawdza, czy nic nie pękło i w ogóle.
No, i jakoś miesiąc temu byłam u pani ginekolog, zrobiła mi cytologię itd., no i poprosiłam o tabletki antykoncepcyjne.
Przepisała mi właśnie Novynette. Poza tym, dostałam też Gynalgin na nadżerkę.
W styczniu mialam okres 5-tego. I myślalam, że tak mniej więcej dostanę też w lutym (bo mimo, że moje cykle są naprawdę różne, to ostatnio miałam dwa czy trzy miesięce pod rząd, że był prawie że co 30 dni). Skończyłam ten Gynalgin dzień przed spodziewanym okresem, no i zaczęlam czekać na okres, żeby zacząć te Novynettki. Niestety, okres począł się spóźniać ponad 2 tygodnie. W miedzyczasie zrobiłam dwa testy ciążowe - jeden 14 lutego, a drugi 20 lutego. Oba negatywne. 23 lutego niby zacząl mi się okres. Na początku był bardzo skąpy, ale że się pojawił to wzięlam pierwszą tabletkę wieczorem, jak mi kazała pani ginekolog. Na drugi dzień rano miałam jeszcze małe plamienie, popołudniu też troszkę, wzięłam tabletkę, a kolejnego dnia rano już ani śladu po okresie... No i dzisiaj sobota a ja żadnego plamienia nie odnotowalam. I tak nie wiem czy tak ma być, czy co... Bo moja przyjaciółka też zaczęła brać Novynette ale miała przez bite 3 tygodnie plamienie.
I słuchajcie, już kompletnie świruję. Bo nie wiem czy ten okres, to był okres, czy tylko może jakieś krwawienie występujące w ciąży.
Sam fakt, że okres mi się spóźnił ponad 2 tygodnie, ale tak myślę, że najpierw stres wywołany sesją (bo to w koncu taki czas), a potem stres wywołany tym opóźniającym się okresem.
Zadzwoniłam dzisiaj do tej mojej pani ginekolog, ale przez telefon to przez telefon, opowiedziałam jej wszystko i umówiłam się na wtorek na USG, w środę do Niej Zobaczymy...
Ale dziewczyny, powiedzcie, czy któras z Was zareagowała podobnie na początku brania Novynette?

Spokojnie, to normalne. Każdy organizm na tabletki może zareagować inaczej, myślę, że nie masz się czego bać. Ale dobrze robisz, że w razie wątpliwości kontaktujesz się z ginem

[Niuniaczek]

Ja nosiłam szkła kontaktowe i brałam Novinette przez ok 5-6 lat i spoko

[polny mak]

Napisane przez Niuniaczek

Ja nosiłam szkła kontaktowe i brałam Novinette przez ok 5-6 lat i spoko

dziękuję za odpowiedź

wiem, że to indywidualna sprawa i każda z nas inaczej reaguje, ale czy mogłabyś napisać parę słów jak się czułaś na nich i co było po odstawieniu? i skutki uboczne?

[Niuniaczek]

Novynette biorę do tej pory i jest ok ,nie widzę żadnych skutków ubocznych - już ok 8 lat.

Soczewki przestałam nosić bo moje oko zaczęło ich nie tolerować - miałam wiecznie zaczerwienione, suche i je czułam na oczach. Ale to jest raczej spowodowane tym że przesadzałam z długością ich noszenia-zamiast zdjąć po pracy to ja w nich chodziłam 0d 6 rano do 22 wieczorem

[polny mak]

Napisane przez Niuniaczek

Novynette biorę do tej pory i jest ok ,nie widzę żadnych skutków ubocznych - już ok 8 lat.

Soczewki przestałam nosić bo moje oko zaczęło ich nie tolerować - miałam wiecznie zaczerwienione, suche i je czułam na oczach. Ale to jest raczej spowodowane tym że przesadzałam z długością ich noszenia-zamiast zdjąć po pracy to ja w nich chodziłam 0d 6 rano do 22 wieczorem

ja też chodzę w moich od rana do nocy, ale wszystko jest ok...

wg moejgo okulisty zdrowy czas użytkowania soczewek to 12 godz, zreszta ja mam takie night&day więc może to dlatego..

ok, dziękuję Ci bardzo, poczekam na okres i spróbuję, ale szczerze mówiąc trochę się boję.

[Pszczolka91]

Hej dziewczyny. Problem. Tabletki Novynette zazywam o jednej porze zawsze o 17, dzisiaj zazyje o 21, dzisiaj jest 7 dzien z kolejnego blistra, czy jakos to osłabi dzialanie? jutro chciałam troszku pobaraszkowac:P

[Gosiu]

Do 12 godzin możesz być spokojna -.-'

[GagaFace]

Ja też mam problem .. Otóz dziś o 15:00 tak jak zwykle wziełam tabsy ( 1 tydzień, ostatni 7 dzień. Jutro zacznie się drugi ) i niespełna 5 minut po wylądowałam w wc, chyba miałam biegunkę. Nie wiem teraz czy wziąsc następną tabletkę. Czy jutro normalnie zażyć już następną ...

[kiniaczeq]

Dziewczyny.. czy po tych tabletkach występowała u was agresja? biore je od 4 dni i jestem w stanie pozabijać wszystkich dookoła na domiar złego odczuwają to moi znajomi, a mi na przemian chce się płakać z byle powodu libido troche podskoczyło do góry, więc myśle że to jednak efekt tabletek a nie okresu
reasumując: mam objawy okresowe a okres skończył się

[Organzza]

Napisane przez kiniaczeq

Dziewczyny.. czy po tych tabletkach występowała u was agresja? biore je od 4 dni i jestem w stanie pozabijać wszystkich dookoła na domiar złego odczuwają to moi znajomi, a mi na przemian chce się płakać z byle powodu libido troche podskoczyło do góry, więc myśle że to jednak efekt tabletek a nie okresu
reasumując: mam objawy okresowe a okres skończył się

też byłam rozdrażniona i płaczliwa na początku, ale szybko wróciło do normy, także pozostaje czekać

[Madziulka_a]

nie zrobiłam 7-dniowej przerwy(Novynette biore od 4macy wczesniej 4mace inne tabl.),zapomnialam 1 tabletki i 21dnia wzielam 2 tabeltki, po czym po 3 dniach dostałam miesiączkę, która trwała 12 dni (plus 2-6 dni plamienia)- skonsultowałam to z lekarz i powiedziała, że to "normalne" i zebym nie zapomniala o braniu tabletek(heh usmialam sie w duszy-bo akurat nie jestem odobą która by specjalnie zapomniała), w zwiazku z tym szukam innego ginekologa z którym mogłabym skonsultować to co się stało,hm czy może ktoś był w takiej sytaucji??

[Madziulka_a]

nie zrobiłam 7-dniowej przerwy(Novynette biore od 4macy wczesniej 4mace inne tabl.),bo zapomnialam 1 tabletki i 21dnia wzielam 2 tabeltki, po czym po 3 dniach dostałam miesiączkę, która trwała 12 dni (plus 2 dni plamienia)- skonsultowałam to z lekarz i powiedziała, że to "normalne" i zebym nie zapomniala o braniu tabletek(heh usmialam sie w duszy-bo akurat nie jestem odobą która by specjalnie zapomniała), w zwiazku z tym szukam innego ginekologa z którym mogłabym skonsultować to co się stało, może ktoś był w podobnej sytuacji? prosze o odp....

[kiniaczeq]

Dziękuję za odpowiedź
Faktycznie, dzisiaj jest znacznie lepiej ), czuje, ze przeszła fala chęci mordu wszystkich

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez kiniaczeq

Dziewczyny.. czy po tych tabletkach występowała u was agresja? biore je od 4 dni i jestem w stanie pozabijać wszystkich dookoła na domiar złego odczuwają to moi znajomi, a mi na przemian chce się płakać z byle powodu libido troche podskoczyło do góry, więc myśle że to jednak efekt tabletek a nie okresu
reasumując: mam objawy okresowe a okres skończył się

u mnie też tak było...
miałam straszne huśtawki nastrojów, momentami popadające w skrajność.

[kiniaczeq]

mi już się troszeczke uspokoiło...
mam pytanie, są w ogóle jakiekolwiek tabletki po których się nie tyje ?

[wisienka_na_torcie]

Ja po Novynette nie tyję. Po dobrze dobranych tabletkach nie powinno się tyć.

[Organzza]

Napisane przez kiniaczeq

mi już się troszeczke uspokoiło...
mam pytanie, są w ogóle jakiekolwiek tabletki po których się nie tyje ?

a Ty po tych kilku dniach brania Novynette przytyłaś? Generalnie od tabletek się nie tyje, niektóre osoby mają wzmożony apetyt, ale to od nas zależy ile, jak często i co jemy tabletki zatrzymują wodę w organizmie, ale w moim przypadku nie ma to przełożenia na wagę i przy dobrze dobranych tabletkach nie powinno zbytnio mieć

[pszczola2000]

mi się chce jeść częściej a mniej skubać coś co jakiś czas
przytyłam może z 2kg, ale nie wiem czy to od tabletek, ale ja się cieszę

[kiniaczeq]

no właśnie wydaje mi się że przytyłam.. może zjem to opakowanie do końca i później poproszę o zmiane leku.. ? bo szkoda mi pieniędzy

[Organzza]

Napisane przez kiniaczeq

no właśnie wydaje mi się że przytyłam.. może zjem to opakowanie do końca i później poproszę o zmiane leku.. ? bo szkoda mi pieniędzy

wydaje Ci się, czy waga tak pokazuje? bo skoro chwiejność nastroju, to można czuć się grubo brzydko i w ogóle, a nie ma to nic wspólnego z rzeczywistością
organizm przyzwyczaja się 3 miesiące, więc nie radziłabym tak zmieniać tabletek po jednym opakowaniu

[kiniaczeq]

Waga nie wskazuje na przyrost kg, po ciuchach też tego nie widzę. Pytałam mamy, powiedziała że nie zauważyła. Być może masz racje i to hormony dlatego czuję się fuuuj .
Co jakiś czas boli mnie macica tzn. teraz już prawie wcale ale w pierwszym tygodniu to były silne bóle, teraz jakby zanikały.
To chyba jednak sprawka tych tabletek, pewnie masz racje, organizm "przyzwyczaja się". Ale cały czas czuję się taka "spuchnięta" ... to minie?
Dzięki za odp

[wisienka_na_torcie]

Minie,albo i nie. Możliwe, że Twoj orgaznim niedługo dostroi się do tabletek, takie wariacje są na początku normalne. Ale może się okazać, że tabletki są źle dobrane i będą tak działać cały czas, wtedy warto zmienić na inne

[ktoskogonieznasz]

A można spytać jak to jest łykać tabsy i pić alkohol? Np: biorę tabletkę o 19:00 a o 19:30 popijam coś z %. Nie wpływa to na działanie tabletki? Sorka za głupie pytanie, ale jestem strasznie ciekawa

[wisienka_na_torcie]

z tego co mi wiadomo, nie wpływa.