Praca jako au-pair

[milka8686]

a w jakim serialu gra?

[adka0401]

http://www.youtube.com/watch?v=5ERgy...eature=related

mrr to takie au pairowskie
no tak pokazujcie swoim maluchom juz od malego kto to michael byl zeby wiedzieli tak potem juz

( boze spedzilam caly dzien z malymi i juz ze zmeczenia jestem bardzie nacpana niz moje malenstwo xd )

[2018070520180950]

Napisane przez milka8686

a w jakim serialu gra?

the clinic

http://www.rte.ie/tv/theclinic/

ta murzynka to moja Hostka

---------- Dopisano o 22:32 ---------- Poprzedni post napisano o 22:29 ----------

adka wyslalam ci na pw

[sanrioo]

Napisane przez Kachaaa

the clinic

http://www.rte.ie/tv/theclinic/

ta murzynka to moja Hostka

jasne ale jaja i ile ona Ci płaci? 60Ł
śmieszne...

[2018070520180950]

dla mnie nie jest to smieszne bo bilet mi kupila sanarioo.......
i jest tylko jedno dziecko

mi odpowiada jakby mi nie odpowiadalo to bym nie leciala, proste

[sanrioo]

Napisane przez Kachaaa

dla mnie nie jest to smieszne bo bilet mi kupila sanarioo.......
i jest tylko jedno dziecko

mi odpowiada jakby mi nie odpowiadalo to bym nie leciala, proste

ah no tak to plus faktycznie

a ile masz godzin pracy i jaki zakres obowiązków?

[2018070520180950]

no wlasnie 5 dni w tyg po 5 godzin
2-3 bebysittingi na tydzien

gotowac nie jmusze, sprzatac po malej i sobie

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

no i bilet w dwie strony kupila no nie

[sanrioo]

Napisane przez Kachaaa

no wlasnie 5 dni w tyg po 5 godzin
2-3 bebysittingi na tydzien

gotowac nie jmusze, sprzatac po malej i sobie

---------- Dopisano o 22:47 ---------- Poprzedni post napisano o 22:46 ----------

no i bilet w dwie strony kupila no nie

no to z biletem fajnie ale i tak uważam że mało.
zobaczysz jak tu będziesz że 60 funtów to malutko aczkolwiek da się. Tylko wiesz jak doładujesz oysterke i konto na telefonie... hm moim zdaniem oni powinni się liczyć z tym że za 5 godzin 5 razy w tygodniu przynajmniej 80 funtów. Wiesz tym bardziej że są bogaci jak nie wiem co.. ale bilet masz no i gitara

[roux666]

Napisane przez sanrioo

no to z biletem fajnie ale i tak uważam że mało.
zobaczysz jak tu będziesz że 60 funtów to malutko aczkolwiek da się. Tylko wiesz jak doładujesz oysterke i konto na telefonie... hm moim zdaniem oni powinni się liczyć z tym że za 5 godzin 5 razy w tygodniu przynajmniej 80 funtów. Wiesz tym bardziej że są bogaci jak nie wiem co.. ale bilet masz no i gitara

sorry ze sie wcinam
ale Sanrioo
nie mozna oceniac rodziny po tym, czy jest zamozna czy nie.

aupair-world wyraźnie mowi:

Working hours: up to 25 hours per week.

Pocket money: A normal au pair gets a weekly pocket money of about 55 Ł (some official sources state 40 to 60 Ł) plus board and lodge.

a to, że oni mogą placic 3razy tyle...to juz bajka. mogą, ale nie muszą. co z tego, że mają kase. to i tak fajnie, że kupili bilet. normalnie nie muszą.
wiec, nie mozna od tej rodziny wymagdac, aby placili za 5h dziennie 5 razy w tygodniu az 80elżbiet! - gdzie, ja uważam ze 5h z jednym dzieckiem to NIC, i na dodatek Kacha nie musi oprocz tego nic innego robic, to moim zdaniem są raczej wakacje

popatrzmy na inne dziewczyny, ktore tez w UK pracują, mają niekiedy wiecej niz 1 dziecko, wiecej godzin i obowiązków i dostają te same pieniążki.

[cu.Kinia]

Sorry, ale troche sie zbulwersowalam. Dlaczego niby jest to smieszne? Ze jest aktorka i Kasia jedzie do porzadnej kobiety, ktora sobie moze pozwolic na au pair? A ze placa tyle, czy tyle, to juz ich i Kasi problem.
Ech.

[moniaaaaaaa86]

Jak dla mnie to tez nic dziwnego.
5 godzin 5 dni to w sumie to nie tak duzo, niektore dziewczyny musza cale dnie za te pieniazki pracowac i do tego weekendy, bilet kupiony wiec jak najbardziej wporzadku Pozatym z tego co Kasia pisala to ta jej rodzinka wydaje sie bardzo ok

[roux666]

kazdy ma inne priorytety, kazdy czegos innego wymaga, oczekuje.

Powiem Wam, ze moi znajomi słysząc że z 1 dziecka i 40h tyg porzeskoczyłam na 2 i 60h ciagle powtarzaja "to hostka bedzie Ci placic wiecej, coo??"

moze. jak obliczyłam, wyszłoby mi teraz ok 460e /mc. ( a nie 300) ale ...te 160 e roznicy jakos mnie rybka. naprawde.
po 1 au pair nie jest pracą zarobową- that's not the point!
po 2 dla mnie najwazniejsze jest to, abym sie dobrze czuła z rodzinką ( bo z opowiadan Waszych i innych moich koleżanek- naprawde doceniam to, ze czuje sie tu jak we własnej super rodzinie, szczerze to nawet wole ta niz moją..ale to inna historia)
po 3- dla mnie niesamowicie wazne, abym z dziecmi nie miala wiekszych problemów- i nie mam. to samo, z opowiadan wiem, ze mozna miec horror przez cale wakacje.
a po 3- aby czuc sie dobrze w okolicy, miec znajomych, nie siedziec non stop w pokoju i odliczac dni do wyjazdu.

jak dla mnie ja mam wszystko co wymieniłam, i jest mi dobrze. i jesli mialabym miec wiecej pieniazkow a bylabym nieszczesliwa- to bym uciekła stad.



nooo mam dzis off'a.
nastepny dopiero za tydzien. ha. planuje mega lenistwo!!!

[malpkajuja]

o roux święta racja ja włąśnie liczę, że dobrze będę się czuć tam gdzie pojadę. to wydaje mi się najważniejsze! kieszonkowe też się przydaje i wypada, żeby było adekwatne do ilości godzin i dzieci, ale to nie kluczowa kwestia. ja od początku, odkąd wymyśliłam, że zostanę au pair liczyłam się z tym, że kokosów z tego nie będzie ale u mnie wygląda, że będzie z tym całkiem ok, wystarczająco

Kinia a ja tańczę sobie amatorsko w zespole od no dooobrych kilku lat. nowoczesny, współczesny, czasem jeżdżę na warsztaty i różnych rzeczy próbuję. jest fajnie

[2018070520180950]

Napisane przez sanrioo

no to z biletem fajnie ale i tak uważam że mało.
zobaczysz jak tu będziesz że 60 funtów to malutko aczkolwiek da się. Tylko wiesz jak doładujesz oysterke i konto na telefonie... hm moim zdaniem oni powinni się liczyć z tym że za 5 godzin 5 razy w tygodniu przynajmniej 80 funtów. Wiesz tym bardziej że są bogaci jak nie wiem co.. ale bilet masz no i gitara

mi ta odpowiada, ja i tak wiem ze nie zarobie bo to au pair a nie praca normalna, jak bym byla łasa na kasę to od razu bym innej pracy szukala

ja sie ciesze ze mam te 60f i nawet jakby mi 50 czy 40f placila, to bardzo bym jej wdzieczna byla bo nie mam mozliwosci byc tam za kase rodzicoe bo ich nie stac po prostu, i ciesze sie ze cos w ogole zobacze w te wakacje.

Napisane przez roux666

sorry ze sie wcinam
ale Sanrioo
nie mozna oceniac rodziny po tym, czy jest zamozna czy nie.

aupair-world wyraźnie mowi:

Working hours: up to 25 hours per week.

Pocket money: A normal au pair gets a weekly pocket money of about 55 Ł (some official sources state 40 to 60 Ł) plus board and lodge.

a to, że oni mogą placic 3razy tyle...to juz bajka. mogą, ale nie muszą. co z tego, że mają kase. to i tak fajnie, że kupili bilet. normalnie nie muszą.
wiec, nie mozna od tej rodziny wymagdac, aby placili za 5h dziennie 5 razy w tygodniu az 80elżbiet! - gdzie, ja uważam ze 5h z jednym dzieckiem to NIC, i na dodatek Kacha nie musi oprocz tego nic innego robic, to moim zdaniem są raczej wakacje

popatrzmy na inne dziewczyny, ktore tez w UK pracują, mają niekiedy wiecej niz 1 dziecko, wiecej godzin i obowiązków i dostają te same pieniążki.

ja tam nie narzekam, mi pasuje.
jak mi sie bedzie nudzic to i tak bede pomagac, jak bedzie spoko toco dorzuci, a jak nie to swiat sie nie skonczy.

jade z nastawieniem na jezyk przede wszystkim i nowe doswiadczebie zdobyc i to mi wystarcza, co bedzie czas pokaze

Napisane przez cu.Kinia

Sorry, ale troche sie zbulwersowalam. Dlaczego niby jest to smieszne? Ze jest aktorka i Kasia jedzie do porzadnej kobiety, ktora sobie moze pozwolic na au pair? A ze placa tyle, czy tyle, to juz ich i Kasi problem.
Ech.

to ze jest aktorka to nic nie znaczy, takie sa standardy i czemu mialaby wiecej za jedno dziecko mi placic. kinia ma racje.
a pozatym ona nie jest niewadiomo jak znana, to tylko srial

Napisane przez moniaaaaaaa86

Jak dla mnie to tez nic dziwnego.
5 godzin 5 dni to w sumie to nie tak duzo, niektore dziewczyny musza cale dnie za te pieniazki pracowac i do tego weekendy, bilet kupiony wiec jak najbardziej wporzadku Pozatym z tego co Kasia pisala to ta jej rodzinka wydaje sie bardzo ok

taka mam nadzieje ze rodzinka ok

Napisane przez roux666

kazdy ma inne priorytety, kazdy czegos innego wymaga, oczekuje.

Powiem Wam, ze moi znajomi słysząc że z 1 dziecka i 40h tyg porzeskoczyłam na 2 i 60h ciagle powtarzaja "to hostka bedzie Ci placic wiecej, coo??"

moze. jak obliczyłam, wyszłoby mi teraz ok 460e /mc. ( a nie 300) ale ...te 160 e roznicy jakos mnie rybka. naprawde.
po 1 au pair nie jest pracą zarobową- that's not the point!
po 2 dla mnie najwazniejsze jest to, abym sie dobrze czuła z rodzinką ( bo z opowiadan Waszych i innych moich koleżanek- naprawde doceniam to, ze czuje sie tu jak we własnej super rodzinie, szczerze to nawet wole ta niz moją..ale to inna historia)
po 3- dla mnie niesamowicie wazne, abym z dziecmi nie miala wiekszych problemów- i nie mam. to samo, z opowiadan wiem, ze mozna miec horror przez cale wakacje.
a po 3- aby czuc sie dobrze w okolicy, miec znajomych, nie siedziec non stop w pokoju i odliczac dni do wyjazdu.

jak dla mnie ja mam wszystko co wymieniłam, i jest mi dobrze. i jesli mialabym miec wiecej pieniazkow a bylabym nieszczesliwa- to bym uciekła stad.



nooo mam dzis off'a.
nastepny dopiero za tydzien. ha. planuje mega lenistwo!!!

ja mam nadzieje ze ok bedzie, wlasnie pisze do Hostki z zapytaniem czy mnie odbiora z lotniska i czy te reczniki szampon etc mam wziasc

[mychamycha]

roux, a żebyś sie wyleniła po wsze czasy

[2018070520180950]

na fb szaleje ze zdjeciami roux

a ja nie moge dodac moich

[cu.Kinia]

Malpka, szkoda, ze jestes na Slasku, moglybysmy gdzies razem pojsc. Ja od jakiegos czasu marze, zeby sie wziac za jazz, ale nie wiem, czy juz troche nie za pozno, chociaz podstawy jazzu kiedys mialam.

Roux, o to chodzi, zeby czuc sie dobrze. No i widac, ze na swoja rodzinke trafilas ekstra. Ley do gory brzuchem i wypoczywaj! Ja zaraz chyba pojde sobie pobiegac, choc jest troche zimno.

Kacha, upewnij sie, ale ja obstawiam, ze nie bedziesz musiala nic swojego brac.

[roux666]

Napisane przez mychamycha

roux, a żebyś sie wyleniła po wsze czasy

Kachaa wydaje mi sie ze takie sprawy jak reczniki i szampony to powinnas tam dostac, ale....racja, na wszelki wypadek spytaj
Czemu nie mozesz swoich zdjec dodac????




Zamiast wypoczywac ja siedze i sie martwie.
Rozmawiałam wczoraj z TZ.
dluga historia.
mial jakis wypadek w pracy, oczywiscie nie uwierzyłam mu, bo pomyslaam, ze to kolejna wymówka, aby nie przyjechac do mnie. no ale wyslal mi mmsem zdjecie swojej reki obandażowanej całej.
Martwie sie o niego, bo nie wiem dokladnie co sie stalo, nie wiem jak on sie teraz czuje, mial wczoraj do szpitala jechac.
Wszystko nie tak
i znowu sie z nim nie zobacze
i nie wiem co mu jest
i znowu do d. wszystko


ja to mam pecha bedac tu.
za 1 razem jak bylam- moj ex mial wypadek w Turcji. rok w szpitalu spedził po tym.
rok temu- moja mama, siostra i jej chlopak mieli wypadek w Polsce- moja mama do dzis czeka na kolejną operacje ręki, bo sie nie zrasta
w tym roku- TZ.
fatum jakies, czy co?;|

[2018070520180950]

roux nie wiem laduja sie i blad wyskakuje:/

kurcze przykkro mi roux rzeczywiscie pech jakis czy cos

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Ja napisalam maila do Hostki a ta dzwoni ja taka shocked!!
gadalysmy z 20 minut
dzwoni i mowi ze wole zadzwonic niz napisac maila i zapewnie ze cie odbiore bo to takie bla bla bla wole i cto powiedziec jak uslyszysz glos beiesz pewniejsza
i mowila ze odbierze mnie z lotniska ona lub mąż, napewno ktoś będzie i że mam jej eske napisac kiedy dokladnie
O tych recznikach nie mowila , mowila tylko ze bede miala wszystko, wiec nie wiem czy w koncu wziac czy nie ale kit
cos tam wezme w razie co ale nie za duzo
pytala sie czy lecialam lamolotem a ja ze nie i sie boje tego al to juz inna bajka a ona ze ona 45 razy jakos leciala i za kazdym razem sie boi wiec mnie rozumie
opowiadala jak to bylo jak do Londynu do collegu leciala 8 godzin i musiala u obcej babki mieszkac ona tez ja z lotniska odbierala i miala kartke z jej imieniem i nazwiskiem tylko a ona se mysli "oh my good what am I doin here!" hehe
mowilam ze sie obawiam ze mnie Willow nie polubi, a ona ze na wsztsko troche czasu potrzeba by sie poznac, ale Willow jest pociesznym dzieckiem i lubi wszystkich, i ze uwaza ze spedzimy fajnie te 8 tygodni
a weekend powiedziala ze ta aupair co jest u nich zadzwoni z ich numeru do mnie zeby mogla mi poopowiadac jak jest, jak zien wyglada etc, i ze w sobote do londynu wracaja wiec jakby zapomniala zadzwonic czasami to mam sie smsem przypomniec
kazala rodzicow pozdrowic i zapewnic ze sie mna zaopiekuja i matury mi gratulowala

[roux666]

Kachaaa

strasznie ciepla ta Twoja hostka się wydaje.
Wiesz, masz ogromne szczescie ze na taką dobrą osobę trafiłas.
cisze sie, bo daje 95% ze bedziesz tam szczesliwa.

[milka8686]

Napisane przez Kachaaa

oh my God what am I doin here!"

tez tak sobie myslalam na poczatku

ale...mysle,ze mam szczescie , poki co jestem zadowolona choc nikt mi nie powie,ze latwo sie przyzwyczaic do obcej rodziny.

[roux666]

eeeh dziewczyny

czuje sie jak przebita opona tira.kapec.
mam wolne, nic nie robie, siedze z kompem, sciagam filmy masowo bo mam tu mega szybki internet.

i nie chce mi sie egzystowac.


zero zycia.

[malpkajuja]

Kinia wiesz...jak dla mnie nie ma problemu jak obie wrócimy z au pairkowania możemy się umówić, żeby jechać na jakieś weekendowe warsztaty razem np. z jazzu czekaj skąd Ty jesteś ? też lubię jazz i inne takie i wcale sie tym nie przejmuję jak mi czasem nie wychodzi he he

ehhh a ja siedzę i bratem się opiekuję. lecę bawić się w żużel niezła jazda

[mychamycha]

a ktoś wie co się dzieje z Beacią? ona przypadkiem nie pojechała już do tej swojej rodziny? i jej nie wcięło?

[adka0401]

ja nie pamietam beaci :p

ej nie podoba mi sie tu no !

[sanrioo]

ale się wszystkie zbulwersowały spokojnie

napisałam że śmieszne nie dlatego że hostka to aktorka a może być nawet baletnicą mi to nie przeszkadza. Tylko czasem jest tak że coś innego jest mówione coś innego się okazuje.

Au pair world może sobie pisać co tam chce chodzi o to że większość tych ludzi myśli że będą mieli dziewczynę do robienia wszystkiego za małe pieniążki a wiadomo że każda z nas chciałaby coś odłożyć coś kupić etc.

np. 60 godzin w tygodniu to już nie au pair... i pewnie ważne jest to żeby czuć sie dobrze z rodziną i te różne inne sprawy ABSOLUTNIE! tylko nie wolno zapomnieć jaką się ma wartość przecież każdemu jest łatwiej nazywac harówkę au pair niż nanny bo to drugie słowo oznacza większą zapłatę.



Jeśli pracuje się jako au pair jest się płaconą jako au pair. Jeśli pracuje sie więcej (nanny) powinno się być tak płaconą. No i nie chodzi o to czy jest się łasym na kase czy nie. Chodzi o zasady i uczciwość.

[malpkajuja]

tak sanrioo masz rację oczywiście au pair to nie jest praca zarobkowa, ale to też chamskie jak rodziny potrafią wykorzystywać to, że dziewczyny przyjeżdżają nie w celach zarobkowych tylko podszkolić język czy coś zwiedzić...wszystkie słyszałyśmy różne historie au pair raczej wiadomo, że się nie zbuntuje w żaden sposób, bo jest gościem i najczęściej chce dobrze wypaść w oczach hostów

[2018070520180950]

Napisane przez roux666

Kachaaa

strasznie ciepla ta Twoja hostka się wydaje.
Wiesz, masz ogromne szczescie ze na taką dobrą osobę trafiłas.
cisze sie, bo daje 95% ze bedziesz tam szczesliwa.

no mam nadzieje ze bedzie git

a co do Beci to ja nie kojarze

[mychamycha]

Napisane przez Kachaaa

no mam nadzieje ze bedzie git

a co do Beci to ja nie kojarze

to ta dziewczyna od milionerów

[roux666]

sorry Sanrio, ale ja dziwnie odebrałam Twojego wczesniejszego posta i sie zbulwersowałam.
z Twoim ostatnim- oczywiście zgadzam sie.

a jesli chodzi o Beacie to moze pasowałoby do niej na pv napisac, zeby sprawdzic, czy wszystko ok???

hmm moge sie tym zajac, i tak nie mam nic lepszego dzis do roboty.
cokolwiek, aby tylko zajac glowe i nie myslec o TZ.
napiszę do niej i dam Wam znac.