Dzieciaczki styczeń 06! II

[Moni@]

Kochane!
wyciełam siebie bo wygladałam jak na wojnie albo po wojnie
smialam sie sama z siebie jak to zobaczylam...
musialam na budowie pracowac i kopac doły...

Ja tez zachecam Szymka do pracy i pomocy mi, ale to chlopiec wiec wiele nie zdziałam.. albo słysze "mamo czekaj ja tu musze jechac , ja pale gume, patrz jak sie kopci" albo "mamo ty sama pątaj bo tu bałagan jest ze masakra"

a dzis Szymek mi przeszkadzał w pracy, ja mowie prosze zostaw, nie rusz, rozwalisz mi te papiery i tato mowi do niego "Szymek chodz tu powiedziałem" a Szymek uciakł za mnie i cicho siedział i ja mowiedo bylego TZ "uwazaj ze cie posłucha" a Szymek wychylił sie i mowi"uwazaj ze cie posłucham"...glupio sie poczułam on za mna powtorzył i faktycznie nie posłuchał sie...mam do siebie wyrzuty ze tak powiedziałam....

[abc_81]

Napisane przez jastin83

Abc to Ty spora rodzinke masz,fajnie Twoja mama to musiala byc ssilna kobietka taką gromadke wychowć,nie to co teraz,wygoda...

Mam sporą rodzinkę i bardzo się ztego cieszę. A moja mama faktycznie była bardzo silna kobietą i bardzo dobra matką. Bardzo dobrze nas wychowała.

Napisane przez jastin83

ostatnio zaczelysmy uczyć sie kolendy,zeby moja rybka zaśpiewala na wigilie

Wiki śpiewa piosenki z przedszkola. Ostatnio " Maryna gotuj pierogi, o mój Maćku drogi kiedy nie mam miski, a Maciek do miasta po miske do ciasta ..." w wykonaniu Wiki to brzmi tak:
" Paryna gotuj pirogi, o jezu Maćku drogi, nie mam miski, maciek do miasta po miske " Ubaw mam na całego.

Napisane przez Moni@

a dzis Szymek mi przeszkadzał w pracy, ja mowie prosze zostaw, nie rusz, rozwalisz mi te papiery i tato mowi do niego "Szymek chodz tu powiedziałem" a Szymek uciakł za mnie i cicho siedział i ja mowiedo bylego TZ "uwazaj ze cie posłucha" a Szymek wychylił sie i mowi"uwazaj ze cie posłucham"...glupio sie poczułam on za mna powtorzył i faktycznie nie posłuchał sie...mam do siebie wyrzuty ze tak powiedziałam....

Moni@ cieszę się, ze z exTŻtem masz w miarę dobry kontakt. A to, że nasze maluchy papugują wszystko to niestety fakt. Ja też się pilnuję, żeby nic nie powiedzieć. Ostatnio teść do mnie dzwonił i bardzo mnie zdenerwował, aż się popłakałam. kiedy Wiki zapytała, kto dzwonił, to powiedziałąm , że jej dziadek. A Wiki sama juz dalej dorobiła historię. jak TŻ wrócił to powiedziała mu, ze dziadek krzyczał przez telefon na mnie i dlatego płaczę.

Moja Wiki znowu zasmarkana. Już nie mam siły, ale nie gorączkuje, to ją do przedszkola puszczam. Najbardziej boje się, ze ojciec Wiki znowu będzie gadał, ze dziecko chore - bo umówiłam się z nim na sobotę, ze Wiki weźmie.

Miłego dnia.

[Moni@]

Napisane przez abc_81

Moni@ cieszę się, ze z exTŻtem masz w miarę dobry kontakt.
Moja Wiki znowu zasmarkana. Już nie mam siły, ale nie gorączkuje, to ją do przedszkola puszczam. Najbardziej boje się, ze ojciec Wiki znowu będzie gadał, ze dziecko chore - bo umówiłam się z nim na sobotę, ze Wiki weźmie.

ABC - kontakt mam lepszy niz jak byslismy razem..to fakt...Przynajmniej odnosi sie do mnie z szacunkiem, czego nie umiał robic jak mieszkalismy razem

A Wika pewnie z przedszkola przynosi katarki...Bo jak kazda mama tak pusci malucha to inne dzieci łapia, wiec ABC nie martw sie...a ojciec WIKI (podobnie jak moj exTZ) jak nie znaja sie na wychowaniu dzieci to tak mowia...bo jak jest dobrze i Szymek jest zdrowy, nic mu nie jest to nic nie powie, ale jak tylko ma cos skaleczone albo ma katar to od razu "jak o niego dbasz"" dlaczego on chory""jak go pilnowałas".....ale co moze mowic czlowiek ktory nie wie co to wychowywanie dziecka?
OJCEM ŁATWO ZOSTAĆ, ZNACZNIE TRUDNIEJ NIM BYC

[jastin83]

Dzien dobry!
Wpadłam sie przywitać i zaraz uciekam na zakupy a później pedze do koleżanki.

Moni@ to fajnie ze Ci sie jakas robotka trafila,zawsze pare groszy wpadnie
Abc taka teraz niestety pogoda,wirusów pełno,jakby troche przymrozilo to moze nie było by tego cholerstwa tyle

[abc_81]

Moni@ masz rację . ojcem trzeba umieć być. Ja bardzo żałuje, ze TŻ nie ma kontaktu ze swoją córką, bo jest naprawdę dobrym ojcem. Ja z przyzwyczajenia sama robię wszystko przy wiki. I wieczorem jak zaśnie to sama ja tacham do pokoju, ale ostatnio TŻ mnie skarcił za to, i teraz on zanosi Wiki do pokoju. Pozatym podoba mi się, że obstaje za mną, zawsze w stosunku do wiki mamy takie samo zdanie, więc ona nie cierpi przez to, ze ja mówie tak a TŻ inaczej. Są sytuacje, ze ja na Wiki krzycze, a ona biegnie do TŻta i się skarży. a potem mam jakąś godzinke luzu, bo Wiki patrzy na mnie bokiem, a TŻ to świetość.
Czasami biologiczny ojciec nie potrafi być ojcem, liczy się chyba ten, kto umie wychować.


Jastin fajnie, że lecisz do koleżaneczki na plotki . Ja jakoś nigdzie nie wychodzę, nawet nie mam do kogo, pozatym jak wracam do domu, to już nigdzie się nie chce ruszać. Na jutro zaprosiłam siostrę, ale tez nie wiadomo czy zechce jej sie jechac.

[kkasiaaa]

W końcu znalazłam chwilkę czasu aby co nieco tutaj skrobnąć Jednak znaleźc troche czasu przy trójce dzieci to nie lada wyczyn


Przede wszystkim dziękuję za gratulacje Tak jak pisała Niki Lenka zrobiła niespodziankę i urodziła się 1 listopada. W sumie już w piątek wiedziałam że to się zdarzy tego dnia , ponieważ od godziny 16 w piątek dostałam skurczy, co prawda były co 20-30 minut , ale wiedziałam ze to już to i ze tego 1 listopada nie uniknę Od 22 miałam skurcze co 5-10 minut ale mi tam się do szpitala nie spieszyło, w końcu o 23.30 zaczęłam krwawić wiec wtedy pędem zadzwoniliśmy po teściów , teściowa została z dziećmi a teść nas zawiózł do szpitala. byliśmy tam o 00.10 nim mnie zbadali i załatwili całą papierkową robotę to na porodówce znalazłam się o 00.40 , tam jak usłyszeli ze to trzeci poród to od razu usłyszałam że będzie ekspresowo Położne były super, jedna z nich odbierała takżę Oliwkę takze jak ją zobaczyłam to od razu mi ulżyło że akurat w jej ręce się oddaję bo kobieta naprawdę świetna. I tak po 4 bólach partych urodziła się Lena poszłoby znacznie szybciej i bez nacinania ale okazało się że jednak naciąć mnie trzeba bo Lenka miała podwiniętą rączkę wiec położna musiała tę rączkę jakoś ułożyć i do tego był cała owinięta pępowiną także musieli ją okrecać (ból taki ze mysłałąm ze się skicham ). Jak już było po wszystkim usłyszałam od położnych że pięknie rodzę i pewnie za trzy lata znowu się spotkamy Kto wie , kto wie .................
Od poniedziałkowego popołudnia jesteśmy w domku , ja cały czas się przyzwyczajam do nowej sytuacji, na szczęście tż do końca tygodnia ma wolne także mi pomaga, co prawda na uczelnię musi iść ale jednak zaraz potem jedzie do domu więc mam pomoc.
Wszystko jest teraz ok , tylko mnie strasznie bolą szwy,trafiłam na niezbyt delikatnego lekarza ale za to jaki przystojny był A od poniedziałku walczę z cycuchami, mała mi je nieco pogryzła i teraz bolą , ale się nie poddaję smaruję maścią , zaciskam zęby i dalej karmię. Chociaż dzisiejszej nocy postanowiłam że dam luzu cycuchom i pod wieczór ściągnęłam pokarm do butelki i w nocy tż nakarmił małą. Pozatym malutka to mały aniołek w nocy budzi się 1-2 razy na karmienie i to wszystko. W dzień jest róznie pośpi np 4 godzinki , obudzi się , zje i 2 godzinki się rozgląda ale ja musze być przy niej bo sobie powoli zaczynała robić z cyca smoczka uspokajacza, dlatego dzisiaj nauczyłam ją ssania smoczka i już 2 godzinki smacznie śpi.
W szpitalu było ok tylko strasznei mi było tęskno za dziećmi, a najbardziej odbiło się to na Oliwce, jak przyszli do mnie w sobotę to było ok Oliwka cieszyła się ze mnie zobaczyła i była pewna że ja z nimi wrócę , ale jak usłyszała ze już muszą iśc a ja muszę z dzidzią zostać to od razu stanęła w kącie i zaczęła płakac serce mi mało nie pękło, ale iwdziałam ze nic na to nie poradzę. Cała drogę i cały kolejny dzień płakała za mną, takze teraz jak widzi że się ubieram do wyjścia to od razu pyta czy wrócę.
Ze szpitala odebrał mnie tż z bukietem pięknych kwiatów, teściowie takze z kwiatami i moje dwie dziewczynki które też mi wręćzyły po pięnej różyczce było to takie miłe że się prawie poryczałam
Zdjęcia malutkiej postaram sie wkleić jak najszybciej musze tylko sciągać z aparatu. a teraz uciekam bo mały ssak się obudził
Sory ze tyle się rozpisałam

[abc_81]

Kasiu ciesze się, że już po wszystkim i lenka już jest z Wami.

Aż mi się łezka zakręciła, jak przeczytałam o Oliwce. Do tej pory była najmłodsza a teraz... na pewno przeżywa to.
Druga łezka zakreciła się jak przeczytałam o tych kwiatach. Ja co prawda nie lubie kwiatów cietych, alle to musi być bardzo miło, zostac obsypaną kwiatami

Kasiu na bolace sutki są jakieś maści. tak słyszałam , niestety nie znam nazw, bo ja nie używałam. popytaj w aptece.

Życzę rychłego powrotu do sprawności po porodzie.

[abc_81]

Napisane przez kkasiaaa

Sory ze tyle się rozpisałam

Ty nie przepraszaj, tylko pisz jak tylko znajdziesz czas. My tu wszystkie żądne wieści z Gdańska

[kkasiaaa]

ok bede pisać w miarę swoich możliwości

no i zapomniałam napisać wcześniej: Niki przepraszam że nie odpisałam na Twojego smsa ale zupełnie wypadło mi to z głowy.

[Nel70]

Kasiu super,że już rodzinka w komplecie.A powitanie miałaś super aż się wzruszyłam.Pisz jak najwięcej,nas przecież nigdy nie nudzisz.Dobrze,że tż Ci pomaga bo przy 3 dzieciaczków masz co robić.

[kkasiaaa]

Mam prośbę do was bo zawsze mam z tym problem , ostatnio chyba Iwonka i Monia mi pomogły, chodzi o to że nie wiem jak zrobić w podpisie aby klikając na imię Lena pokazywał się jej wiek a nie tydzień ciąży.

[*Niki*]

Kasiu super że już jesteście w domu
też mi się łezka zakręciła jak czytałam Twojego posta

no i podziwiam Cię bardzo, że myślisz jeszcze o 4 dziecku silna kobietka z Ciebie

czekam niecierpliwie na fotkę malutkiej


mój Patryk miał dziś pasowanie na przedszkolaka, byliśmy z tż na uroczystości, fajne przeżycie, płakać mi się chciało . Pamiętam jak Kasia pisała o takich imprezkach u Julci w przedszkolu, teraz już wiem jakie to przeżycie, jakie wzruszające jak sie widzi swoją pociechę

Jak będzie taka uroczystosc z okazji dnia matki to chyba z rekalmówką chusteczek bedę siedzieć tam

[*Niki*]

Napisane przez kkasiaaa

ok bede pisać w miarę swoich możliwości

no i zapomniałam napisać wcześniej: Niki przepraszam że nie odpisałam na Twojego smsa ale zupełnie wypadło mi to z głowy.

nie gniewam się, nie ma o co
martwiłam się tylko że coś nie tak, że może źle się czujesz i nie piszesz

no ale najważniejsze że jesteście już w domku

[*Niki*]

Napisane przez kkasiaaa

Mam prośbę do was bo zawsze mam z tym problem , ostatnio chyba Iwonka i Monia mi pomogły, chodzi o to że nie wiem jak zrobić w podpisie aby klikając na imię Lena pokazywał się jej wiek a nie tydzień ciąży.

ja się na tym nie znam, ale widzę że już sobie poradziłaś chyba

[calineczka_]

Napisane przez abc_81

Kasiu na bolace sutki są jakieś maści. tak słyszałam , niestety nie znam nazw, bo ja nie używałam. popytaj w aptece.

Życzę rychłego powrotu do sprawności po porodzie.

ja miałam maść BEPAPANTHEN czy jakoś tak wszyscy ja zachwalali więc i ja kupiłam i sam fakt że je czymś smaruje pomagał.

idę dziś do lekarza miałam za tydzień ale gdzieś wyjeżdża i się umówiliśmy na dziś, nudzą mnie te wizyty wszystkie wyglądają tak samo, wchodzę mówię dzień dobry, potem na wagę, potem na fotel, potem na usg potem płace i do widzenie, wizyta trwa góra 10 minut, jakoś to dla mnie za mało, chciałabym być jakaś mądrzejsza po niej a nie żeby było tak że jak wyjdę to dopiero mam jakieś pytania, zaraz sobie siądę w kąciku i na spokojnie pomyśle co bym chciała wiedzieć oooo i sobie to możę zapisze na ściądze!!!
Jesteśmy u mojej mamy, wzieła sobie pare dni wolnego żebym mogła odpoczywać a ona Kalineczką się zajmuje ale z pracy dziś do niej zadzwonili że musi jutro przyjść gdyż wszystcy pracownicy robią dezynfekcję bo jakieś dziecko zachorowało na żółtaczkę (mama pracuje w takim ośrodku do którego przychodzą dzieci niepełnosprawne no i dorośli też). no i będą tam wszystko czyścić i w ogóle no i nie wiem czy nie powinniśmy jechać w tej sytuacji do domu, nie wiadomo co to za żóltaczka ani jak się przenosi ale lepiej może się z nią już jutro nie stykać , no nie wiem, idę myśleć już mnie głowa zaczyna boleć.

[kkasiaaa]

nasza niunia

[calineczka_]

Prześliczna

[*Niki*]

Kasiu jaka śliczna

jejku zakochałam się, przesłodka jest


a jak Julcia z Oliwką?? Cieszą się z dzidziusia??

[abc_81]

Kasiu Lenka prześliczna. I ten delikatny uśmieszek. Zakochać sie można od pierwszego spojrzenia.

[Moni@]

Kasiu ja tez sie popłakałam czytajac Twoj post...
Ciesze sie ze jestescie w domku, na bolace sutki polecam masc MALTAN sama ja stosowałam i mi pomogła..

Lenka jest boska faktycznie zakochac sie mozna..jaka kruszynka malenka...
Jeszcze raz gratuluje Kasiu Tobie i Twojemu TZ !!!!!

[Moni@]

Napisane przez kkasiaaa

Mam prośbę do was bo zawsze mam z tym problem , ostatnio chyba Iwonka i Monia mi pomogły, chodzi o to że nie wiem jak zrobić w podpisie aby klikając na imię Lena pokazywał się jej wiek a nie tydzień ciąży.

Kasiu ja na tych linkach co masz dni ciazy sie nie znam..moge ci pomoc jesli bys chciala miec taki link jak mam ja czy Iwonka ze zdjeciem, bo to robilam na stronie smyki.pl...Moze Iwonka wiecej sie zna...

[Nel70]

Witajcie!
Kasiu jeszcze raz gratulacje,a to,że masz prześliczną córeczkę pisałam na nk.
Ja dzisiaj pospałam z Amelcią do 9,także jestem wyspana na maxa,ale fajnie tak poleniuchować.
A jak Wam się podoba program you can dance,bo mi się wydaje,że jest troszkę niesprawieliwy jak głosują widzowie,bo ktoś kto ma dużo znajomych to może gorzej tańczyć i tak przejdzie.

[jastin83]

Witajcie!

Kasiu co tu duzo pisać,corka ślicznaTylko zazdrościc i gratulować
Co do bolących sutków to ja pamiętam ze smarowałam je swoim mlekiem i tylko tyle,rzadnych maści nie używałamU mnie leki,tabletki,maści itd. to ostateczność,wiec zabardzo sie na tym nie znam

Nel ja ten program oglądam sporadycznie,wczoraj np. jednym okiem oglądałam a drugim rozwiazywałam krzyżówke.Więc nie wnikam zabardzo,ogólnie to mnie wkurzaj te wszystkie progrmy typu "mam talent","you can dance","taniec z giazdami" i inne,dla mnie to pic na wode z tymi smsami.

[abc_81]

Nel ja nie lubię takich programów i nie oglądam ich.

Ja jutro wzięłam urlop, także mam pięć dni wolnego, do pracy dopiero w środę idę.

Wiki miała zostać dzisiaj w domu z TŻtem bo kaszle, ale w ostatniej chwili zaczęła płakać i mówi: mamusiu weź mnie ze sobą , proszę, moge jechać - tak mi się jej żal zrobiło, nafaszerowałam ją lekami (nawet bez oporów brała) i zawiozłam ja do przedszkola. Ale jutro celowo wziełam wolne, żeby z nia posiedziec w domu, bo jeszcze mi się rozchoruje na dobre.
Pozatym w pracy sypneli kaską, także jestem zadowolona

Obiecałam Wiki, że upieczemy ciasteczka Wczoraj szukałam foremek do ciasteczek, ale nie znalazłam żadnych z Wiki. Więc dzisiaj będą ciasteczka wycinane szklanką. Wiki lubi mi pomagać jak coś z ciastem robię. Odrywa kawałek i gniecie, albo pomaga mikser trzymać. A wasze szkraby.

[jastin83]

Napisane przez abc_81

Obiecałam Wiki, że upieczemy ciasteczka Wczoraj szukałam foremek do ciasteczek, ale nie znalazłam żadnych z Wiki. Więc dzisiaj będą ciasteczka wycinane szklanką. Wiki lubi mi pomagać jak coś z ciastem robię. Odrywa kawałek i gniecie, albo pomaga mikser trzymać. A wasze szkraby.

Abc to tak jak moja gwiazda
Ja ciast nie piekę ale tż to robi wiec Wiki babra sie tym cieście,kieliszkem kółka wyicnaUrzadzeń nie pozwalam jej dotykać,boje sie ze podpatrzy i sama bedzie próbowac,wiadomo nieszczescie nie trudno.A Wika jak cos wyluka to zaraz kombnuje

[kkasiaaa]

DZIĘKUJĘ ZA KOMPLEMENTY W IMIENIU LENKI

Dzisiaj malutka całą noc płakała , a ja nawet nie wiem co było tego przyczyną Już sobie odespała zarwaną nockę ale ja chodzę do tyłu Ogólnie brakuje mi czasu na wszystko, zwykły obiad robię w "ratach" bo zawsze w trakcie mała się zbudzi więc muszę przerwać i kończę jak uśnie a to czasami dopiero po godzinie. Ale mam nadzieję że to kwestia czasu i jakoś się zorganizuję
Co do maści na bolące piersi to właśnie kupiłam bepanthen , w szpitalu babka doradzała abym smarowała własnym pokarmem, więc na zmianę smaruję tym i tym jakaś malutka poprawa jest ale jednak nadal boli

Co do YCD to ja lubię oglądać , tylko wczoraj jak na złóść na chwilę usnęłam i to w momencie jak ogłaszali kto odpada ale na szczęście tż oglądał wiec wszystko wiem

[jastin83]

Dzień dobry!
Gdzie sie podziewacie?

Kasiu jak nocka dzisiaj?Lenka dala troche pospac?
Tak sobie myślałam jak ja nawe swoją corcie jak sie urodzi?I wiecie co nie mam kompletnie zadnych pomysłowMoże Wy coś mi podpowiecie?
Dla chlopca mam pomysł,nawet dwa,a dla dzieczynki nie mam pojecia

[abc_81]

Kasiu napewno z czasem sie zorganizujesz. A małe dziecko ma swoje prawa - ale ty o tym wiesz najlepiej Moja mama powtarzała, że jak dziecko śpi to matka razem z nim, ale w twoim przypadku to trudne, przeciez masz jeszcze dwoje dzieci i tez potrzebuja twojej opieki.


Jastin jesli chodzi o imie dla dziewczynki to mi sie podoba Kornelia


a to sa buźki od Wiki , siedzi mi na kolanach i pomaga pisac

[Moni@]

Kasiu z pewnocia ci ciezko, ale jak pisza dziewczyny to kwestia czasu i z pewnoscia sobie unormujesz wszystko...LEnka skojarzy ze jest w domku juz z mamusia i siostrami i napewno da Ci wiecej spokoju..na razie musi dac znac o sobie

Jastin ja nie mam pojecia jak masz nazwac corke...jak wiadomo kazdej z nas podobaja sie inne imiona...byle nie Wiktoria
Przejrzyj kalendarz imion...mi ostatnio spodobalo sie imie Tobiasz dla Chlopca A dla dziewczynki Zuzia zaklepałam sobie te imiona i jakby mi kiedys zycie dało szanse miec 2 dziecko to z pewnoscia tak je nazwe...

Moj Szymek jest chory, ma zapalenie wezlow nie spalismy do 2 w nocy a wstalam o 6 :/ i dzis tez cały dzien ryczy, mam juz dosc...mamo i mamo, to nie to nie i w kolko nic mu nie pasuje..leje mu sie z nosa jak z kranu, ryczy ciagle i glowa go boli....jestem tak nerwowa ze samej mi z sobą zle a Szymek mnie jeszcze podkreca.....

[iwonamysza]

Cześć dziewczynki!

Przepraszam, że Was ostatnio zaniedbałam, ale miałam bardzo zwariowany tydzień. Jestem teraz padnięta jak diabli, a jeszcze dziś muszę napisać dla cioci 3 pracy na zaliczenie. Obiecałam, bo ona zawsze mi swoje dziewczyny przysyła na wakacje do opieki nad Kasią, to musimy sobie jakoś pomagać.
Jutro wybieram się z Kasią do mamy, wrócimy dopiero w poniedziałek lub wtorek.

Kkasiu jeszcze raz gratuluję córeczki!
Jest cudowna, rączki w sam raz do całowania, a jakie fajne włoski...
Z tym podpisem nie pomogę, bo już w ogóle nie pamiętam jak się to robiło. Ostatnio coś pamięć mi szwankuje, strasznie...

Abc i Moniu życzę zdrówka Waszym pociechom. Już ja to wiem, co znaczy chore dziecko. Moja Kasia była jednym z bardziej chorujących dzieci. Nie sądziłam, że będę tak odpoczywać psychicznie, jak już wszystkie choróbska poszły precz.

Ja jestem przerażona, bo na Kasię panie skarżą się w żłobku, że jest uparta, że się stawia, że charakterna... W szoku jestem, bo co będzie w późniejszym wieku, skoro to już takie uparte?

Ostatnio czuję się brzydka, beznadziejna, nikomu niepotrzebna... Wczoraj byłam u fryzjera i dziś trochę już lepiej z samooceną.
Muszę koniecznie zacząć znowu coś ze sobą robić, bo ostatnio spoczęłam na laurach i się zaniedbałam.