Przyłącz się, min. 10 kg w dół - to wątek dla Ciebie

[kroooliczek89]

Napisane przez Olga:P

hehe ja kręcę przez całe fakty, a zaczynam chwile przed i jak słucham to zapominam, że kręcę Ale po faktach padam z sił, najbardziej krępuje mnie jak mam tyłek cały mokry ale to dobrze, mam nadzieję, że z tyłka ubywa heh

Szczerze... Jak wstaje z rowerka to jestem cała mokra Dosłownie Więc moje pierwsze kroki kieruję pod prysznic po ćwiczonkach

[kati16]

Napisane przez GobE

wiesz moze ile ryz brazowy ma bialka? na 100gram ugotowanego?



Powiedz no mi jak tyle cm tracisz w tak krotkim czasie?? Mnie to z bioder nic nie spadlo, z uda 2 cm po utraconych 3 kg.. a reszta nie wiem.. ale chyba tez nie

Gratuluje straconych kg

Nie doszla do Was moja ostatnia wypowiedz chyba.. wczoraj bylo 64,2 nawet!! bylo, niestety bylo..Melduje ana0502 - dzis jest 64,8kg. Po wczorajszej kolacji pewnie.. no ale dobre i to, najwazniejsze ze nie jest 65! Juz nigdy, przenigdy 65! Chyba ze w 9 miesiacu ciazy kiedys;p hehe
Dalej sie staram i mam nadzieje,ze cos z tego bedzie a raczej ubedzie
Pozdrawiam i milego dnia zycze

nie mam pojęcia...ale sprawdziłam na vitali...
np. ryż brązowy naturalny (KUPIEC)
ma 7,1g białka ale nie ma choresterolu

Całe jajko(25g) ma 3,13g białka a tłuszczu 2,42g i choresterol do tego
białko jajka(35g) ma 3,82g białka o,7 g tłuszczu i nie ma choresterolu
żółtko jajka(25g) ma 3,88g białka 7,05g tłuszczu ma choresterol

[lesyeux]

hej

a ja się pochwalę że 10 cm zeszło mi pod biustem reszty wymiarków niepamietam bo byłam zbyt zafascynowana tym że chudne i chudnę.. i sie trzymam jak nigdy. Tyle porażek miałam zakładajac ten wątek, czasami naprawde zatracałam się w jedzeniu a teraz... pff... gdzieś mam te węglowodany, durne cukry i beznadziejne tłuszcze feee.... brrr...
Dziewczyny każda z Was pewnie zajadała mielone kotlety. ja smazyłam je an patelni do grillowania ( bez grama tłuszczu)
piekły sie same w sobie, i jak zobaczyłam co z nich wycieka.. aż mi sie nieodbrze zrobiło..ile one mają tłuszczu. Szybciutko odlałam ten tłuszcz i wyszło ok poł szklanki bleee... a zauważmy ze mieloniaki jak się nie jest na diecie jeszcze sie soli i dodatkowa smaży an oleju..to jest zabójstwo.. przezyłam szok juz nigdy nie zjem mieloniaka na oleju... pozatym
* ostatnio z mamą wymysliłyśmy super zapiekanke dietetyczną, była pychaaaaa:
pieczarki dusozne z cebulka bez tłuszczyku, ziemniaki ugotowane wczorajsze bo lepiej sie pieką, pokrojone w talarki, do tego warstwowo wbić jajko, dac troche do smaku soli morskiej i curry i zioła prowansalskie i pieprz PYCHAA.. wszytsko to do rondla , piekarrnika , mówie super serioo...w tym tyg. bedziemy to robic, juz niemoge sie doczekac aż skonsumuje znów ja

nie mogę sie zebrać do ćwiczeń... to mój jedyny minusssss
wejdę pożniej.buziaki

[kati16]

Napisane przez lesyeux

hej

a ja się pochwalę że 10 cm zeszło mi pod biustem reszty wymiarków niepamietam bo byłam zbyt zafascynowana tym że chudne i chudnę.. i sie trzymam jak nigdy. Tyle porażek miałam zakładajac ten wątek, czasami naprawde zatracałam się w jedzeniu a teraz... pff... gdzieś mam te węglowodany, durne cukry i beznadziejne tłuszcze feee.... brrr...
Dziewczyny każda z Was pewnie zajadała mielone kotlety. ja smazyłam je an patelni do grillowania ( bez grama tłuszczu)
piekły sie same w sobie, i jak zobaczyłam co z nich wycieka.. aż mi sie nieodbrze zrobiło..ile one mają tłuszczu. Szybciutko odlałam ten tłuszcz i wyszło ok poł szklanki bleee... a zauważmy ze mieloniaki jak się nie jest na diecie jeszcze sie soli i dodatkowa smaży an oleju..to jest zabójstwo.. przezyłam szok juz nigdy nie zjem mieloniaka na oleju... pozatym
* ostatnio z mamą wymysliłyśmy super zapiekanke dietetyczną, była pychaaaaa:
pieczarki dusozne z cebulka bez tłuszczyku, ziemniaki ugotowane wczorajsze bo lepiej sie pieką, pokrojone w talarki, do tego warstwowo wbić jajko, dac troche do smaku soli morskiej i curry i zioła prowansalskie i pieprz PYCHAA.. wszytsko to do rondla , piekarrnika , mówie super serioo...w tym tyg. bedziemy to robic, juz niemoge sie doczekac aż skonsumuje znów ja

nie mogę sie zebrać do ćwiczeń... to mój jedyny minusssss
wejdę pożniej.buziaki

To ja chyba też rezygnuje z mielonych kotletów

[gosiczka1]

Napisane przez ana0502

Cos przeoczylam i nie mam cie na liscie Mozesz podac wzrost, wage od jakiej zaczynalas odchudzanie i wage do jakiej dazysz.

Moja dzisiejsza waga to 68,5kg a wiec o 1,1kg mniej

Gratuluje wszystkim straconych kilogramow i dekagramow
Czekam na dane od pozostalych dziewczyn

Tak wiem ze zostałam przeoczona ale nie waże się zbyt często więc nie odzywałam się.
Mam 160 cm.wzrostu.
Na samym początku wazyłam 61. na wadze elektrycznej i na tej samej teraz 59.30
Dąze do 55 na razie

[pimach]

Dlatego ja nie jem mięsa! Jak smażę mężowi kotlety i widzę, jak wycieka z nich takie białę coś, to odchodzi mi ochota na zmianę diety.
A dziś z tesciowa upiekłam chleb. Dziewczyny rewelacja i prawie bez roboty. Gorzej z zapanowaniem nad chodzeniem do kuchni...

[tajka88]

Ja wczroaj bylam w pubie i nie tknelam alkoholu jestem z siebie dumna;D tylko2 soczki;D... Dietka jakos ujdzie ale wczoraj nie dalam rady cwiczyc dzis tez cezko bo spieklam sie po solarium i nie potrafie zrobic nic heh ale pocwicze na pewno

[agusiencja]

hmmm... co prawda wątewk ma już prawie 150 stron, ale chyba nic nie szkodzi na przeszkodzie, żebym do was dołączyła?
Co prawda wagi nie mam, ale ostatnio jak się ważyłam u koleżanki to miałam, jakieś 71 kg. A moim celem jest 59 kg.
A więc mogę dołączyć? Moja dieta trwa już dwa dni, wszystkie poprzednie były zakańczane nie powodzeniem, teraz postanowiłam zebrać do kupy swoją silną wolę i coś zdziałac. Wczoraj miałam dzień tzw. "głodówki" oczyszczanie organizmu, ale tylko jednodniowe, nie jadłam nic i piłam herbatki w tym czerwone. A więc wczoraj zapoczątkowałam mój czerwony rozwój, nigdy nie lubiłam tych herbat, ale już w chwili obecnej, przyzwyczaiłam się do ich smaku, i uznałam, że ujdą ;D Dzienne spożycie kalorii, chciałabym ograniczyć do tysiąca kcal. Co prawda, z ćwiczeniami u mnie słabo, ale dla kondycji, postaram się codziennie rozciągac i robić minimum 50 brzuszków. No to tak na wstęp, to jak przyjmujecie mnie?

[agness51]

Radzę nie stosować diety 1000kcal i jednocześnie ćwiczyć. To tylko wyniszcza organizm i spowalnia metabolizm,gdyż dostaje on za małą dawkę kaloryczną

[agusiencja]

może i racja, nie powinnam ćwiczyć, może będę wychodzić tylko na dłuższe spacery, ponieważ z moja kondycja fizyczna jest naprawdę krucho.

[lesyeux]

Napisane przez agusiencja

hmmm... co prawda wątewk ma już prawie 150 stron, ale chyba nic nie szkodzi na przeszkodzie, żebym do was dołączyła?
Co prawda wagi nie mam, ale ostatnio jak się ważyłam u koleżanki to miałam, jakieś 71 kg. A moim celem jest 59 kg.
A więc mogę dołączyć? Moja dieta trwa już dwa dni, wszystkie poprzednie były zakańczane nie powodzeniem, teraz postanowiłam zebrać do kupy swoją silną wolę i coś zdziałac. Wczoraj miałam dzień tzw. "głodówki" oczyszczanie organizmu, ale tylko jednodniowe, nie jadłam nic i piłam herbatki w tym czerwone. A więc wczoraj zapoczątkowałam mój czerwony rozwój, nigdy nie lubiłam tych herbat, ale już w chwili obecnej, przyzwyczaiłam się do ich smaku, i uznałam, że ujdą ;D Dzienne spożycie kalorii, chciałabym ograniczyć do tysiąca kcal. Co prawda, z ćwiczeniami u mnie słabo, ale dla kondycji, postaram się codziennie rozciągac i robić minimum 50 brzuszków. No to tak na wstęp, to jak przyjmujecie mnie?

oczywiście że możesz dołączyc ale dzienne zapotrzebowanie kcal nie możesz ograniczyć do 1000. bo to jest dratyczna " głodówka" w watku i w dietetyce na wizażu dopuszczalny limit kcal wynosi powyzej 1000 a dlaczego?? ponieważ taki wynik kcal nie jest porównywany do diety głodówkowej, którą rzucisz po 1 tygodniu bo nie dasz rady i z nawiazka przytyjesz 2 razy tyle co udało Ci się zrzucic. Prosze nie 1000kcal bo to jest feee... wiele z dziewczyn pewnie na wizażu wiedzą co to znaczy taka mała ilość kalorii, i co za sobą ciągnie. JOJO
przed wątkami na górze jest napisane:
Wspólne odchudzanie Utwórz własną lub dołącz do grupy wsparcia we wspólnym odchudzaniu lub wspólnej diecie.
Dopuszczamy tutaj jedynie diety oparte na zasadach zdrowego odżywiania. W uproszczeniu - wszystkie diety powyżej 1000 kcal. więc do codziennego spozytkowania jedzonka dołącz sobie jeszcze cos co Cie utrzyma na nogach, by zwiększyc limit kalorii które Twój organizm potrzebuje do funkcjonowania i gwarantuję że zrzucisz wiele. .

a co do cwiczeń, rozciaganie, brzuskzi wszystko OK- ale systematycznie + dieta da EXTRA efekty juz po tygodniu. więc zaczynaj walczyc z KG a My będziemy Cie wspierać agusiencjo

a dzień oczyszczania jak napisałaś opierajacy sie na herbatkach <wow> hmm.. nie podoba mi się, gdyz jak wogóle funkcjonowałaś tego dnia?? mozna sie oczyszczać stopniowo. np. rano nadczo pic wodę + trochę wycisniętej cytrynki, codziennie. i napewno więcej zyskasz na tym, niz na tej głodówce opierajaceh się na zielarskich herbatkach, które oczywiście mozesz pic Kochana kiedy chcesz ale jedzac normalnie.

Nie chce byc poczuła sie złą, że jak można powiedzieć wytykam Ci to, ale nie chce byś odchudzała sie niezdrowo. Chcę byś była zdrowa i chudła z główką. bo jak sama napisałaś na początku wiele diet zakonczonych było niepowodzeniem. teraz to zmienimy i Ci pomożemy. Tylko zadawaj pytania, i rozwiejemy Twoje watpliwości. A więc Witaj i Trzymam kciuki z Dziewczynami.

[agusiencja]

bardzo dziękuję lesyeux ;*
a więc będę jeść w graniach 1200-1500 kcal nie więcej, tak będzie dobrze?
Postaram się więcej wychodzić z domu w miarę możliwości, bo ja praktycznie całymi dniami siedzę, czytając książki bądź siedząc przy komputerze, z tego powodu jestem bardzo zastała fizycznie. W takim razie, przy większych proporcjach kalorii, będę ćwiczyć. Co do tej jedno dniowej głodówki, to wydaje mi się ona u mnie wskazana, oglądałam kiedyś taki program w telewizji, gdzie mówiono właśnie, że to pomaga oczyścić organizm z toksyn, w moim przypadku potrafi zahamować dopady wilczego głodu, co wiąże się z możliwością rozpoczęcia diety. A więc było to jednorazowe, tak na start. Chciałabym się również poskarżyć na swój metabolizm, mam nadzieję, że jak zwiększę sprawność ruchową, poprawi się. Często mam tak, że mimo iż jem dużo nabiału, produktów zawierających błonnik w tym jabłek, czarnego chleba rodzynek, surówek, często mam tak, że nie korzystam z toalety przez dwa tygodnie, innym razem załatwiam się codziennie. Czy więc widzicie w moim przypadku więcej możliwości, niż tylko zwiększenie sprawności fizycznej?

[kasia1361]

Kiedyś kolezanka namówiła mnie na diete 1000 kalorii ehh
Była to porazka ,ciagle głodna i zmeczona nie miałam ochoty na nic.
Tylko jeśc mi sie chciało tak bardzo ze po 3 dniu zrezygnowałam.
Po za tym miałam okropne zawroty głowy.
Nie wiem kto wytrzymuje taka diete ale napewno nie jest ona dla mnie.

A jedna z najgorszych jakie znalazłam jest dieta kopenhaska/masakra

Dziewczyny kochane bede tu zaglądac i pisac o swoich osiągnięciach i prosze o wsparcie .

[black&white]

tajka, przypominasz mi jennifer love hewitt.
czy jakoś tak

ja trening miałam głównie na stepie i powiem wam, że już coraz lepiej mi idzie, jestem z siebie dumna
na kolację pożarłam sałatę lodową i pomidory

witam agusiencja. dziewczyny mają rację - dietą 1000 kcal nic (dobrego) nie zdziałasz. życzę powodzenia

[tajka88]

Nie wiedzialam kto to jennifer love hewitt. wiec sprawdzilam eheh nie jestem do niej podobna;D... mam taka nadzieje heh

[lesyeux]

Napisane przez agusiencja

bardzo dziękuję lesyeux ;*
a więc będę jeść w graniach 1200-1500 kcal nie więcej, tak będzie dobrze?
Postaram się więcej wychodzić z domu w miarę możliwości, bo ja praktycznie całymi dniami siedzę, czytając książki bądź siedząc przy komputerze, z tego powodu jestem bardzo zastała fizycznie. W takim razie, przy większych proporcjach kalorii, będę ćwiczyć. Co do tej jedno dniowej głodówki, to wydaje mi się ona u mnie wskazana, oglądałam kiedyś taki program w telewizji, gdzie mówiono właśnie, że to pomaga oczyścić organizm z toksyn, w moim przypadku potrafi zahamować dopady wilczego głodu, co wiąże się z możliwością rozpoczęcia diety. A więc było to jednorazowe, tak na start. Chciałabym się również poskarżyć na swój metabolizm, mam nadzieję, że jak zwiększę sprawność ruchową, poprawi się. Często mam tak, że mimo iż jem dużo nabiału, produktów zawierających błonnik w tym jabłek, czarnego chleba rodzynek, surówek, często mam tak, że nie korzystam z toalety przez dwa tygodnie, innym razem załatwiam się codziennie. Czy więc widzicie w moim przypadku więcej możliwości, niż tylko zwiększenie sprawności fizycznej?

taki limit kcal jest OK ja przynajmniej tak uwazam

a co do Twojego metabolizmu.. to strasznie Ci wspólczuję kurcze jak przez ok 2 tyg.nie idziesz do toalety to cos jest naprawdę nie tak. ja juz dawno po rodzynkach, jabłkach itp.była po 30 min w toalecieale u Ciebie to strasznie dziwne i pewnie meczące. Kurcze.. niewiem jak Ci pomóc bys chodziła częściej na pożądne posiedzenie
a próbowałaś jeść susozne sliwki, otręby rożnego rodzaju zboza??
Pij duzo wody ok 1,5-2 l dziennie. nie jedz bananów bo prawdopodobnie działaja tak byś nie chodizła do wc.
jabłuszka, sliweczki, otręby, jogurt naturalny + 3 łuzeczki otręb to wcinaj .
Ponoc dobre jest wypicie letniej wody pzregotowanej, i po tym zjedzenie śliwek susoznych... mór beton radzę nie wychodzic z domku Pij też zielona herbatkę. Ponoć siemie lniane zalane wrzatkiem pobudzi twoje jelita. niewiem.. wiem ze ponoc dobra jest herbatka xenna ale ja jej nie stosowalam i niewiem jak wplywa na organizm Jeżeli nic Ci nie pomoze z domowych środków POlecam spotkanie z lekkarzem, pomoże ci dobrać leki które przwróca równowage Twojemu organizmowi

buziaki, kurde cos zgłodniałam..ide po moją przyjaciółkę wodę niegazowaną papa albo idę spać

[GobE]

Witam agusiencje
co do diety 100kcal to nie wiem czy sie zgodzic czy nie. Wiele dziewczyn te wlasnie diete stosuje i dziala dobrze. Kazd z nas ma inny organizm. Niektorzy po jablkach leca do kibelka inni nie moga przez 2 tygodnie. Ja ostatnio jem duzo fasoli, pomaga-wydaje mi sie jak przynajmniej raz dziennie nie pojde "na posiedzenie" jak to nazwala lyseux;p to mnie zaczyna martwic. Ja poprostu musze!
Aha sliwki dobra rzecz moze pomoze. Czytalam juz nie raz, ze na wyproznienie dobrze jest.. namoczyc 5 suszonych sliwek w goracej wodzie, zostawic na noc a potem zjesc na czczo rano nastepnego dnia. Sprobuj tak no i siemie lniane, tez sie naczytalam, ze reguluje prace jelit. Poza tym herbata czerwona, zielona..

tajka88 - rzeczywiscie ja przypominasz. W ogole wtedy jak Cie pytalam kto to na tym avatarku.. jakbys mi napsiala ze to jakas tam holywoodzka gwiazda to bym uwierzyla i nawet nie sprawdzala... Naprawde sliczna jestes!

Ja dzis mialam kiepski dzien. Nie wiem czemu, powinnam sie cieszyc.. ze spadlo te 0,6kg a ... jednak chyba mialam nadzieje na wiecej po tym jak wczoraj zobaczylam te 64,2kg czyli kolejne 0,6 kg mniej.. w sumie bylby ponad kilogram. Ten piep**ony upragniony kilogram. No ale czego moglam sie spodziewac po wczorajszej kolacji.. dzis jeszcze bardziej zawalilam, nie zjem juz kolacji, nie dlatego ze nie chce-nie moge juz poprostu. Nie bede juz pisac dalej o tej wpadzie dzisiejszej bo sie tylko doluje. Mam nadzieje,ze cwiczenia mi chociaz wyjda. Pojde niedlugo poskakac.
Tak malo czasu mam na schudniecie Dziewczyny mam do zrzucenia..ponad 6 kg!! zostal jeden tydzien lutego, potem marzec gdybym chudla planowany kg na tydzien wszystko byloby ok, bo juz za poltora miesiaca mialabym spokoj i tylko trzymanie wagi i linii a tak.. potrzebuje 3 miesiacy! jesli bede chudnac po 0,5kg.. to za duzo stanowczo za duzo, nie moge postawic sie na takiej granicy a nie moge tez wrocic taka do domu, do rodzinyi znajomych - zalamie sie chyba!!

Dziekuje black&white za porady skakankowe Znalazlam sobie na necie stretching, jak dokladnie i co. Bede sie rozciagac przed i po.
Ahhhh.. do du*y dzien

Kolorowych snow Wam zycze moje drogie

[tajka88]

GobE-dziekuje bardzo heh nie wydaje mi sie ale dziekuje

Tez moim jakims tam jednym z celow jest pokazanie sie rodiznce w Polsce w maju chudsza znacznie chudsza pokazac ze potrafie//dzis sie wazylam an tej popsutej wadze 3 rayz i bylo 63 kg ale on nie dizala dobrze

Dobranoc zycze powodzenia

[gosiczka1]

Niedzielny poranek ehhhhhh.Zjadłam sniadanie :bułka graham+masełko roślinne+pomidor.Teraz zrobie sobie zielona herbartę.Załozyłam spodnie które bardzo mnie uciskały a teraz prawie dobra,chociaż do ćwiczeń sie nie nadają Więc musze załozyć dresy bo mam ochotę na trening.Na 2 śniadanie planuje:Kawa owoce,słonecznik i jogurt
obiad:Schabowy ze surówką
Kolacja:ryba w pomidorach
Tylko pewnie jeszcze między czasie zjem mojego SERNICZKA,w końcu niedziela.
Wiecie przyzwyczaiłam sie do tej diety i nie jestem głodna jak przedtem i dlatego łatwiej jest mi utrzymać ją.

[pimach]

Tajka88, ja też miałam skojarzenie z tą aktorką, więc chyba coś w tym jest.
agusiencja , mam ten sam problem, co Ty, czyli zapracia. Mój "rekord" to chyba trzy tygodnie, a potem taki ból... Próbowałam wszystkiego, moczonych sliwek, nie moczonych, moreli, jogurtów, otrąb... Całe morze pomysłów znajomych wypróbowałam, niestety bez rezultatu. Dopiero Błonnik i zioła Herbalife'u unormowały mój prblem i teraz codziennie mam spotkanie w WC. A ten, kogo ten problem nie dotyczy nie zrozumie, jaka to ulga. Powodzenia!

[Yurichika]

Tyle się namęczyłam przez ten tydzień, a waga jest identyczna. A co u was? Właśnie, mam pytanko, czy któraś z was stosowała dietę Atkinsa?
Oglądałam o niej program w tv i wydaje się być...radykalna. Jedzienie samych tłuszczy to jakby coś dla mnie, same jajka sadzone i bekony. Ale w sumie to się nie wypowiadam szerzej bo jej nie stosowałam. Czy któraś z was może schudła na tej diecie? Ile i w ile czasu? Będę wdzięczna za odpowedź.

[agusiencja]

Witam ;*
Otrębów nie próbowałam, śliwki to jem bardzo dużo, ale w lecie świeże, ale też żadnych rezultatów nie dawały, ale kupie otręby i suszone śliwki.
Pimach widzę, że nie jestem sama, tyle, że u mnie to chyba rodzinne, mama i starsza siostra mają podobne problemy, jednak ze strony taty nikt takich nie ma A błonnik, to kupowałaś gdzie w jakiej postaci?

Niedziela, śniadanie - czerwona herbatka serek wiejski plus dwie rzodkiewki

[Olga:P]

Napisane przez agusiencja

Niedziela, śniadanie - czerwona herbatka serek wiejski plus dwie rzodkiewki

U mnie takie samo tylko bez rzodkiewiek


GOBE- nie martw się. Ja gdybym trzymałabym dietę to miałabym za sobą całe 15kg w tamtym roku pożegnane! no, ale mądra ja myślała, że ma dużo czasu i może sobie olewać. Damy radę Ja też mam do schudnięcia przynajmniej jeszcze 6kg! Do połowy kwietnia, jednak to baardzo mało czasu, dlatego trzeba się wziąść w garść i na pewno się uda Tobie również Zdolna jesteś, więc czemu by nie?

Wracam do nauki, fuj

[monicka9219]

hej dziewczyny Ja dzisiaj na śniadanie zjadłam serek waniliowy no i teraz czekam na obiad , jakos nie jestem głodna więc sie zmuszac nie bede zeby zjesc wiecej na sniadanie :P Zaraz zrobie sobie cwiczonka na brzuch z serii 8 minutes a wieczorkiem na nogi i ramiona no i oczywiscie przed samym spaniem zrobie sobie serie A6W.

[black&white]

ja właśnie pożeram śniadanko
wzięło mnie STRASZNIE na pomarańcze.
1 dziennie leci

monicka, ten 1 serek na pewno Ci wystarczy? bo jak ja jem takie małe śniadanka to podjadam wieczorem za dużo

yurchika, ja też się nameczyłam w tym tyg i dup*.
waga stoi.

gobe, ja - przy tym co planowalam - powinnam mieć -14 chyba, a jest -10.
także...
główka do góry!

miłego dnia kochane

[agness51]

Napisane przez gosiczka1

Niedzielny poranek ehhhhhh.Zjadłam sniadanie :bułka graham+masełko roślinne+pomidor.Teraz zrobie sobie zielona herbartę.Załozyłam spodnie które bardzo mnie uciskały a teraz prawie dobra,chociaż do ćwiczeń sie nie nadają Więc musze załozyć dresy bo mam ochotę na trening.Na 2 śniadanie planuje:Kawa owoce,słonecznik i jogurt
obiad:Schabowy ze surówką
Kolacja:ryba w pomidorach
Tylko pewnie jeszcze między czasie zjem mojego SERNICZKA,w końcu niedziela.
Wiecie przyzwyczaiłam sie do tej diety i nie jestem głodna jak przedtem i dlatego łatwiej jest mi utrzymać ją.

Nie wiem czemu tak trudno jest niektórym z Was dostosować się do podstawowych zasad. Gdzie białko w śniadaniu? W IIŚn łączysz tłuszcze z węglami. Schabowy na redukcji? Pewnie smażony,w panierce. Brak u Ciebie NNKT.

Napisane przez monicka9219

hej dziewczyny Ja dzisiaj na śniadanie zjadłam serek waniliowy no i teraz czekam na obiad , jakos nie jestem głodna więc sie zmuszac nie bede zeby zjesc wiecej na sniadanie :P Zaraz zrobie sobie cwiczonka na brzuch z serii 8 minutes a wieczorkiem na nogi i ramiona no i oczywiscie przed samym spaniem zrobie sobie serie A6W.

Serek waniliowy nie jest dobrym wyborem na redukcję.

[kamila19]

Cześc Dziewczyny.

Ja jestem załamana, jednak wlazłam na wage i ujżałam.... 61,2 Cały czas się staram, codziennie cwicze, fakt, że zawaliłm diete w piątek i w sobote. Ale przytyc 0,8 kg
Ja jeż muszę schudnąc do 20 kwietnia te 9 kilo

[kroooliczek89]

Dzieńdobry wszystkim
Ja właśnei wstałam niedawno Dziś caaaałą noc przetańczyłam Znów pewnie troszke kalorii spadło
Nie moge sie jakoś wziąć dzisiaj za ten rowrek ale zaraz będzie trzeba

[gosiczka1]

Napisane przez agness51

Nie wiem czemu tak trudno jest niektórym z Was dostosować się do podstawowych zasad. Gdzie białko w śniadaniu? W IIŚn łączysz tłuszcze z węglami. Schabowy na redukcji? Pewnie smażony,w panierce. Brak u Ciebie NNKT.


Serek waniliowy nie jest dobrym wyborem na redukcję.

Nie trzymam sie ścisle zasad aby ta dieta nie była dla mnie męką.Jak juz pisałam staram sie nie łaczyć białka z węglem dlatego nie jem chleba z wedliną.Schabowy(filet z kurczaka)lekko upieczony bez panierki
surówka(pekin.jabłko,cebu la,marchew,cytryna ,jogurt naturalny)
co do NNKT to mysle ze cos w tym słoneczniku jest.A w czym mogę jeszcze to zjeść?
Białko staram sie zawsze jesc na kolacje
drugie śniadanie było:sałatka owocowa(kiwi,mandarynki,s łonecznik,jabłko,jogurt naturalny)czy to moze być?

[agness51]

Kamila - Podaj jadłospis,zobaczymy co nie tak.
Najlepiej z godzinami posiłków.