...Odchudzanie z francuską dietą proteinową dr Pierre Dukana...

[justyna2639]

AJKB może kup sobie jogurcik jakiś np waniliowy, tam jest trochę węglowodanów myślę, że powinno pomóc. A z tego co wiem, to jogurty są do przyjęcia na diecie, także bez wyrzutów sumienia możesz zjeść słodkawy jogurt

[Evick]

Napisane przez BogaczKa22

A jak sobie radzicie poza domem, poza swoją kuchnią (tzn. dietą) na jakimś dłuższym wyjeździe? Za jekieś 2 tygodnie właśnie jadę na urop i tego się obawiam. Nie będzie gdzie robić sobie samej , a jedzenie wykupione (i odżałowane, hi, hi ). co wtedy jeść? samego kotleta?, szynkę z kanapki, czy na ten czas zarzucić dietę i przeczekać? Trochę szkoda by było tego czasu i efektów...

Byłam 2 tygodnie nad morzem z rodzinką. Też się bałam, że z diety nic nie wyjdzie. Przeszłam sobie wobec tego na fazę utrwalającą (tydzień było dobrze, 2 tydzień wszystko się zawaliło...). Efekt był taki, że po powrocie do domu ważyłam 1,5 kg więcej, które po 1 dniu proteinek "wysikałam". No i teraz chudnę dalej. Czyli to co mi przybyło to była woda.

---------- Dopisano o 11:51 ---------- Poprzedni post napisano o 11:42 ----------

Napisane przez AJKB

Panieny - pomocy!
Ja się czuję dziś MAKABRYCZNIE! Przyszłam do pracy spacerkiem- jak zawsze, spacer ok 25 min. ale jak już wlazłam do biura na 2 piętro, to prawie padłam z wycięczenia. to było przed 9 i nadal kręci mi się w głowie (jakbym sobie ze dwa kielichy walnęła) i nie moge się w ogóle skoncentrować... w ogóle jakas taka rozbita dziś jestem...brrr... nie lubię siebie takiej
Wiem, że takei objawy powoduje czasami odstawienie cukru, ale ja nigdy nei jadłam dużo słodyczy (ze słodyczy to ja wolę zrazika) a przez minione dni czulam sie świetnie.
Zaznaczam, ze do @ mam jeszcze ze 3 tygodnie...
Kawę właśnie piję- może to mi pomoże...
Poradźcie...

Może nie przepisowo, ale walnij sobie kielicha (albo cukierka). Świat się nie zawali. Może ciśnienie spada... Nie dajmy się zwariować.

[Rosche-Cherie]

Moje drogie, pozwolcie ze przylacze sie do Was!
W ciagu ostatniego roku moja waga waha sie nienaturalnie,: mad:
Wiec postanawiam odstawic przepysznosci cukiernicze i objadac sie porzadnym jedzeniem! Choc moim problemem jest, ze np jedno jajko i mala kromka chleba pelnoziarnistego zapycha mnie strasznie, a organizm po dniu domaga sie cukru
Ale widze po Was i waszych opiniach, ze dieta naprawde dziala!

Przy wzroscie 167-168cm waze teraz 54 kg, jeszcze rok temu wazylam 47-48 i chcialabym do takiej wagi zejsc, wiem ze to stosunkowo niewiele i moze mi byc trudno zejsc do upragnionej wagi, ale z obecna waga wygladam na o wiele wiecej kg i trzeba sie tego stanowczo pozbyc

Jestem w trakcie czytania wszystkich 130 stron watku, wiec nie miejcie mi za zle jesli zadam jakies pytanie ktore padlo juz jakies 80 stron temu

[AJKB]

Dzięki dziewczyny...
nie skorzystałam z waszych porad, bo nie mogłam akurat wyjść z pracy do sklepu...a chetnie bym się na nie skusiła (chyba najbardziej na tego kielicha ).
Tym razem przeszło mi samo...po 4 godzinach "odpoczęłam" juz po tym wdrapaniu się na niesamowicei wysokie 2 piętro makabra...nic tylko pozazdrościć takiej kondychy...
Tak sobie myślę że może mój organizm nie zdażył się jeszcze dokopać do mojego śniadania...a teraz jak już je przyjął i wykorzystał to mi przeszło - taka sobie właśnie teorię niecną unkułam
Zobaczymy jak to bedzie dalej- mam nadzieję że ciało nie będzie mi robiło więcej takich numerów, bo przyjemne to nie jest.
A i nadal nie jestem " w pełni sprawna"

[ivoonka]

Napisane przez wiolqn

Lapie sie na tym ze z narcystycznym zachwytem wpatruje sie w lusterko przy kazdej okazji. Roznica miedzy mna sprzed maja i mna teraz jest naprawde widoczna. I im mniejszy mam brzuszek tym czesciej go wciagam, co dodatkowo cwiczy miesnie. Nawet wstaje 10 minut wczesniej zeby sobie pocwiczyc. Do konca zycia bede wdzieczna Nataplo za zalozenie tego watku bo gdyby nie ona nadal tkwilabym w tuczeniowym marazmie i dupsko by mi roslo. Nawet uda mi sie robia gladsze, celulit odchodzi w niepamiec i wszystkie kiedys trzeszczace spodnie zaczynaja na mnei wisiec.

wiolqn - to jest chyba najlepsza motywacja jak może być wspaniale jest pomyśleć, że za 2 miesiące też mogę być dumna z siebie a Tobie gratuluje wytrwałości i życzę jeszcze więcej sukcesów.
Przy okazji bardzo dziękuję za maila z Dukanem i innymi materiałami

AJKB - może jakiś problem z ciśnieniem? albo bark jakis witamin? może spróbuj jakiegoś Plusza?

Dziewczyny ja dziś 2 dzień czuję się świetnie byłabym z rodzinką w restauracji i bez większych problemów odmówiłam jakiegokolwiek jedzenie nawet nie ruszało mnie jak jedli. Ale niestety popełniłam dzis małe grzeszki kawka w restauracji pewnie z tłustym mlekiem i łyżeczką cukru A na sniadanie miałam omleta...i niestety zaczął mi przywierać i musiałam dolać 4 krople oleju.....Ale do końca dnia postanawiam się trzymać zasad ( zauwazyłam, że na diecie pale jak smok )

Pozdrowienia

[AJKB]

Napisane przez ivoonka

AJKB - może jakiś problem z ciśnieniem? albo bark jakis witamin? może spróbuj jakiegoś Plusza?

Cisnienie to mi sie podniosło po tym porannym sporcie ekstramalnym w wersji miejskiej-"pokonaj schody"
A tak serio to może faktycznie...Dużo ludzi dziś się skarzy że są przymuleni..A ta dieta może to po prostu potęgować.
A co do witamin to od momentu jak zaczęła dietę biorę regularanie ( pomijając fakt, że to dopiero 5 dzień )

A tobie życze duuuuużo motywacji no i z fajkami nie przeginaj... bo przyjdzie ci zmienić miano z ivoonka na smok_wawelski

[BeataMi]

ivoonka, ja jak chodzi o mleko do kawy w ogóle się nie przejmuję, wlewam jakie jest (minimum 1,5 %, bo próbowałam 0,5% ale równie dobrze mogłabym sobie wlać białą farbę, a może nawet smakowałoaby kawa lepiej z farbą ) i nie mam żadnych wyrzutów sumienia z tego powodui kilogramy mi ładnie lecą, ale te cztery krople oleju, to musisz w polu odpracować
Myślę, że należy się pilnować ale bez przesady, nie dajmy się zwariować, jak raz na jakiś czas zamiast chudego twarogu zje się 3% wiejski albo doda odrobinę oleju do czegoś albo kieliszek wina wypije, to nie znaczy, że trzeba dietę rzucić w kąt, bo się jakiś grzech ciężki popełniło i świat się zawalił... Byle nie rozgrzeszać się za często

[BogaczKa22]

Wiolqn dzięki wielkie za przepisy Właśnie druknęłam sobie większość z nich i będę tworzyć

[Spinka25]

Witajcie stare i nowe Dukanice!

Pamiętacie mnie jeszcze? Nie było mnie 2 tygodnie, bo urlopowałam nad morzem, a potem jeszcze musiałam nadrobić zaległości w czytaniu wątku Widzę, że przybyło sporo nowych Dukanek, witam wszystkie serdecznie i życzę sukcesów w chudnięciu!
Ja porzuciłam dietkę jeszcze przed wyjazdem na urlop, więc nie miałam tego dylematu co jeść na wyjeździe. Przeciwnie - dałam sobie dyspensę i postanowiłam jeść WSZYSTKO! A więc smażone rybki, lody i gofry też. Na dodatek codziennie piłam piwo Spodziewałam się przytyć jakieś 1,5-2 kg i już nawet cieszyłam się, że po powrocie znowu wrócę sobie na Dukana, a tutaj szok - po takim jedzeniu, po 10 dniach nie przytyłam nic Nie wiem jak mój organizm to zrobił, ale jestem mu bardzo wdzięczna
Teraz znowu stosuję dietę racjonalną, czyli nie objadam się, jem sporo warzyw i owoców, ale nie macie pojęcia jak za Wami tęsknię i tak czasem mi się marzy wrócić znowu do Dukana, tylko nie za bardzo mam już z czego chudnąć Ale dieta bardzo mi odpowiadała i dziś na zakupach znowu kupiłam sobie trochę chudego nabiału i mięska i chyba na kolację zrobię sobie omlecik z otrębami, a co!

PaniSylwio - ja w końcu nie kupiłam tego grilla elektrycznego, bo stwierdziłam, że po co mi kolejny grat w kuchni Mam starą patelnię grillową (po posmarowaniu odrobiną oliwy raczej nic nie przywiera) i może kupię sobie nową, to nie będzie trzeba w ogóle używać tłuszczu.
mamoNiny - widzę, że nas znowu opuściłaś i znowu wróciłaś Nie porzucaj nas już więcej, chociaż Twój organizm na Dukanie to dla mnie totalna zagadka
justynko - wracaj szybciutko do dietki i do świeżutko wyremontowanej kuchni! Trzymam za Ciebie kciuki!
BogaczKa - ja na początku na Dukanie też bardzo powoli chudłam (niecały kilogram przez pięć dni fazy uderzeniowej, a w sumie tylko 4 kg przez miesiąc), ale najważniejsze, że schudłam skutecznie i teraz jakoś trudno mi przytyć Więc nie poddawaj się, będzie dobrze!
Rosche-Cherie - nie obraź się, ale dla mnie nie masz z czego chudnąć. 54 kg przy 168 cm wzrostu jest ok, a 47 kg to stanowczo za mało

P.S. Mam nadzieję, że ni wyrzucicie mnie z wątku, jako już nie Dukankę i nie odchudzającą się Jestem Waszym wiernym kibicem!
A propos - gdzie podziewa się natalaplo - założycielka wątku???

Pozdrawiam wszystkich serdecznie!!!

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Aha! ivoonka - myślę, że z punktu widzenia diety nie ma znaczenia czy zastąpisz normalny cukier glukozą, bo i to i to ma sporo kalorii Jak chcesz trzymać się Dukana, to on zaleca słodziki oparte na aspartamie

[ojalika]

ja na diecie jestem od 28, trzymam się nieźle )
28,29 jadłam proteinki :P
30 proteinki + warzywka
31 proteinki
nie ważyłam się ale widzę, że wada spada ;P
do osiągnięcia idealnej wagi mam z 3/4 kg, więc myślę, że będzie ok
słodycze zastępuje sobie jogurtami light owocowymi
ale przyznam się bez bicia, że strasznie dużo jem na tej diecie ;D bo mam straszne zachcianki

[BogaczKa22]

Dziewczyny jak to dobrze wiedzieć, że ta dietka działa. Gdyby nie Wasze efekty, zarzuciłabym ją chyba. Rok temu też się odchudzałam i schudłam 5kg w ciągu 1 tygodnia ale... głodówką - makabra jakaś . Matywację miałam, bo do Chorwacji potem jechałam i chciałam wyglądać jako-tako. Teraz też chciałam powtórzyć to samo ale zanim zaczęłam mężuś kupił mi książkę Dukana . Mam nadzieje, a wręcz oczekuję, że stosując ją już nigdy tak się nie zapuszczę
Ojalika rozumiem Cię doskonale z tymi zachciankami i pokusami . U mnie w lodówce, w szafkach ciastka, czekolada, piwko męża, w sklepach pyszne lodziki, owoce i wzrzywka, których już nie mogę się doczekać...

[lewaloff]

Napisane przez Spinka25

Witajcie stare i nowe Dukanice!

PaniSylwio - ja w końcu nie kupiłam tego grilla elektrycznego, bo stwierdziłam, że po co mi kolejny grat w kuchni Mam starą patelnię grillową (po posmarowaniu odrobiną oliwy raczej nic nie przywiera) i może kupię sobie nową, to nie będzie trzeba w ogóle używać tłuszczu.

P.S. Mam nadzieję, że ni wyrzucicie mnie z wątku, jako już nie Dukankę i nie odchudzającą się Jestem Waszym wiernym kibicem!

kibiców nigdy dość

a co do grilla elektrycznego - kiedyś takie coś miałam i moim zdaniem to jeden z bardziej nieudanych wymysłów, nie rozgrzewa się do wysokiej temperatury i przyrządzane potrawy długo się robią i wychodzą takie sobie. Lepsza (ale niestety droższa) opcja, to piekarnik z funkcją grilla.

[BogaczKa22]

Napisane przez lewaloff

kibiców nigdy dość

a co do grilla elektrycznego - kiedyś takie coś miałam i moim zdaniem to jeden z bardziej nieudanych wymysłów, nie rozgrzewa się do wysokiej temperatury i przyrządzane potrawy długo się robią i wychodzą takie sobie. Lepsza (ale niestety droższa) opcja, to piekarnik z funkcją grilla.

Pewnie macie rację dziewczyny ale ja i tak najbardziej wolę grill tradycyjny i smak mięska usmażonego "w dymku" mmmmmniam

[ojalika]

Napisane przez BogaczKa22

Dziewczyny jak to dobrze wiedzieć, że ta dietka działa. Gdyby nie Wasze efekty, zarzuciłabym ją chyba. Rok temu też się odchudzałam i schudłam 5kg w ciągu 1 tygodnia ale... głodówką - makabra jakaś . Matywację miałam, bo do Chorwacji potem jechałam i chciałam wyglądać jako-tako. Teraz też chciałam powtórzyć to samo ale zanim zaczęłam mężuś kupił mi książkę Dukana . Mam nadzieje, a wręcz oczekuję, że stosując ją już nigdy tak się nie zapuszczę
Ojalika rozumiem Cię doskonale z tymi zachciankami i pokusami . U mnie w lodówce, w szafkach ciastka, czekolada, piwko męża, w sklepach pyszne lodziki, owoce i wzrzywka, których już nie mogę się doczekać...

jak masz ochotę na loda, to ja polecam wstawić na kilka godzin do zamrażarki jogurt o% jogobelli owocowy mniam, tylko ja nigdy nie moge doczekać do końca mrożenia i jem taki pół na pół...

[BogaczKa22]

Napisane przez ojalika

jak masz ochotę na loda, to ja polecam wstawić na kilka godzin do zamrażarki jogurt o% jogobelli owocowy mniam, tylko ja nigdy nie moge doczekać do końca mrożenia i jem taki pół na pół...

Oooooo! Dzięki ! Jeszcze tego nie próbowałam ale na pewno wypróbuję

[justyna2639]

oooo Spineczka jest! Ale Ci fajnie, że masz już dietowanie z głowy. Ja już nie długo wracam, kuchnia już prawie gotowa, ale czeka mnie jeszcze wyjazd do dziadków, już nie mogę się doczekać powrotu! Strasznie chcę już zacząć. Żeby nie było, że się obijam postanowiłam trochę się poruszać i zamiast zmuszać się do domowej gimnastyki chodzę na rower, raz nawet byłam rano pobiegać, ale to chyba nie dla mnie... Mimo to mam zamiar do września schudnąć i wiem, że mi się uda

[Spinka25]

Napisane przez lewaloff

kibiców nigdy dość

Żeby nie być tylko biernym kibicem zjadłam dziś kolacyjkę czysto Dukanową Omlecik z otrębami plus serek homogenizowany plus chuda szynka drobiowa, a na to pomidor, sałata i szczypiorek. Pyyyyycha i dozwolone w dniach P+W
justynko - Jasne, że Ci się uda!!!

[betii5]

Witam wszystkie panie.Jestem nowa,dzisiaj przeczytałam książkę i uświadomiłam sobie że to jest dieta dla mnie.Wiem że przeczytać a wykonać to wielka różnica,ale jestem bardzo zdesperowana ,musze pozbyć się 20kg.To jest wyzawnie,ale nie dam rady bez Was,mam nadzieję że mogę liczyć na wsparcie.Zaczynam od poniedziałku ,bo jutro ,a raczej już dziś mam urodzinowego grila.Będzie ciężko ponieważ przechodzę klimakterium ale z Waszym wsparciem dam radę,a ja jak tylko będę mogła odwdzięczę się tym samym

[Dorcialca]

siostra dała mi ksiazke do przeczytania ale narazie wyjechala i nie wiem jeszcze kilku rzeczy wienc 1 etap trfa 10 dni ile moge schudnoc <wiem co moge jesc >pytanie nr 2 czy sa jakies przepisy na ten etap 1 bo nie wiem co moge przyzadac tak na sniadanie itp prosze o jakies przepisy Ps.czy moge słodzic łyzeczke cukru?<nie nawidze goszkiej herbaty i czy moge ja pic bo tego nie wyczytałam prosze o odp pozdrawiam

[justyna2639]

Oj ciężko jest, ciężko... Dziś waga pokazuje to nieszczęsne 65 kg Rozmawiałam dzisiaj z mamą właśnie na temat odżywiania i obie doszłyśmy do wniosku, że to, jak teraz się odżywiamy jest dla nas zdecydowanie za ciężkie. Przywykłyśmy do tej diety dlatego teraz czujemy się bardzo ciężko.
Wczoraj będąc u dziadków zjadłam pierogi-były pyszne, ale jadłam je ok 18. Potem już nic więcej nie jadłam, ale do tej pory czuję, że mam pełny brzuch. Oduczyłam się i teraz mam boleści.
Dzisiaj zapewne zrobię sobie placki Dukana, żeby móc chociaż zejść z chleba. Mam nadzieję, że da się też ugotować jakiś w miarę normalny obiad...

[BogaczKa22]

Relacja po trzecim dniu: waga anie drgnie Czy ja coś robię nie tak? A może moja waga się zepsuła? Tak czy siak próbuję dalej to dopiero czwarty dzień.

Czy myślicie, że przy takich miezernych efektach powinnam zrobić 7 dni uderzeniówki ??? Planowałam 5 ale dla dobra sprawy jestem gotowa poświęcić się Teraz mogę bo dzieci wysłałam do dziadków

Napisane przez Dorcialca

siostra dała mi ksiazke do przeczytania ale narazie wyjechala i nie wiem jeszcze kilku rzeczy wienc 1 etap trfa 10 dni ile moge schudnoc <wiem co moge jesc >pytanie nr 2 czy sa jakies przepisy na ten etap 1 bo nie wiem co moge przyzadac tak na sniadanie itp prosze o jakies przepisy Ps.czy moge słodzic łyzeczke cukru?<nie nawidze goszkiej herbaty i czy moge ja pic bo tego nie wyczytałam prosze o odp pozdrawiam

Dorcialca - polecam przeczytać tą książkę. Tam masz wszystko czarno na białym.
1. I faza ma trwać 5-7 dni
2. przepisy są podane również w tej książce (ale i tu na poprzedniej stronie któraś dziewczyna podała link do przepisowni)
3. Słodzić NIE WOLNO zwykłym cukrem - używamy do tego słodzik

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Napisane przez justyna2639

Oj ciężko jest, ciężko... Dziś waga pokazuje to nieszczęsne 65 kg Rozmawiałam dzisiaj z mamą właśnie na temat odżywiania i obie doszłyśmy do wniosku, że to, jak teraz się odżywiamy jest dla nas zdecydowanie za ciężkie. Przywykłyśmy do tej diety dlatego teraz czujemy się bardzo ciężko.
Wczoraj będąc u dziadków zjadłam pierogi-były pyszne, ale jadłam je ok 18. Potem już nic więcej nie jadłam, ale do tej pory czuję, że mam pełny brzuch. Oduczyłam się i teraz mam boleści.
Dzisiaj zapewne zrobię sobie placki Dukana, żeby móc chociaż zejść z chleba. Mam nadzieję, że da się też ugotować jakiś w miarę normalny obiad...

Justyna życzę Ci szybkiego powrotu do dietki. Myślę jednak, że nie mając kuchni możesz spokojnie chociażby jakieś jajeczko, sery białe, jogurty, ugrillować mięsko (jeżeli masz ogródek/ działkę albo balkonik) tuńczyk w puszce..., takie rzeczy, których nie trzeba za bardzo przygotowywać... Ale co Ja Ci będę gadać , przecież Ty takie rzeczy wiesz doskonale... Pozdrawiam

[justyna2639]

Oj BogaczKo bardzo dobrze, że tak mówisz, tak sobie pomyślałam nawet, że może dobrze by było gdybym chociaż w małym stopniu przyłożyła się do diety-na tyle ile będę miała możliwości. Dzisiaj niestety juz jestem po kanapkach, ale na obiad szykuje się filecik z kurczaka także będzie juz lepiej No i powoli powoli może schudnę. Chcę osiągnąć 60-58 kg

[BogaczKa22]

Halo Dziewczyny , no co tak cicho jest Chwalić się proszę swoimi postępami

[justyna2639]

BogaczKo a jak dzisiaj na wadze było?

[Dorcialca]

hej dziewczyny dzis zaczynam moj cel to 10 kgwiem ze nie bedzie łatwo ale jak widze jak sie tu wspieracie to mi lepiej trzymajcie za mnie kciuki prosze:dzieku je:

[BogaczKa22]

Napisane przez justyna2639

BogaczKo a jak dzisiaj na wadze było?

Tak jak pisałam dziś rano : NIC się nie ruszyło

[Dorcialca]

Napisane przez BogaczKa22

Relacja po trzecim dniu: waga anie drgnie Czy ja coś robię nie tak? A może moja waga się zepsuła? Tak czy siak próbuję dalej to dopiero czwarty dzień.

Czy myślicie, że przy takich miezernych efektach powinnam zrobić 7 dni uderzeniówki ??? Planowałam 5 ale dla dobra sprawy jestem gotowa poświęcić się Teraz mogę bo dzieci wysłałam do dziadków




Dorcialca - polecam przeczytać tą książkę. Tam masz wszystko czarno na białym.
1. I faza ma trwać 5-7 dni
2. przepisy są podane również w tej książce (ale i tu na poprzedniej stronie któraś dziewczyna podała link do przepisowni)
3. Słodzić NIE WOLNO zwykłym cukrem - używamy do tego słodzik

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------



Justyna życzę Ci szybkiego powrotu do dietki. Myślę jednak, że nie mając kuchni możesz spokojnie chociażby jakieś jajeczko, sery białe, jogurty, ugrillować mięsko (jeżeli masz ogródek/ działkę albo balkonik) tuńczyk w puszce..., takie rzeczy, których nie trzeba za bardzo przygotowywać... Ale co Ja Ci będę gadać , przecież Ty takie rzeczy wiesz doskonale... Pozdrawiam

dziekuje ci za odp ksiazke własnie kacze czytać cos mnie w nocy wzieło i teraz zostało mi 12 kartek jakos przeżyje ten słodzik dziekuje bardzo

[justyna2639]

Napisane przez BogaczKa22

Tak jak pisałam dziś rano : NIC się nie ruszyło

Może lepiej tak niż gdyby miało coś wzrosnąć. Jutro już pewnie będzie spadek

[BogaczKa22]

Napisane przez BogaczKa22

Relacja po trzecim dniu: waga anie drgnie Czy ja coś robię nie tak? A może moja waga się zepsuła? Tak czy siak próbuję dalej to dopiero czwarty dzień.

Czy myślicie, że przy takich miezernych efektach powinnam zrobić 7 dni uderzeniówki ??? Planowałam 5 ale dla dobra sprawy jestem gotowa poświęcić się Teraz mogę bo dzieci wysłałam do dziadków

Pytam ponownie znawczyń tematu: jak długo w moim przypadku utrzymać uderzeniówkę 5 czy 7 dni W tej chwili ciągnę 4 dzień.

[mądrala]

Cześć Rany, dwa dni mnie tu nie było, ale jakoś przed wyjazdem mam mało czasu... Ja juz oficjalnie i z dumą zaznaczam sobie 58kg w podpisie Ale nieuwierzycie, dzisiaj z samego rana weszłam na wagę i było 57,1 ale niestety po śniadanku i kawie było już 58... dziwne... ale cóż ja zawsze miałam takie ogromne różnice wagi między rankiem a wieczorem

Też sie troche boje wyjazdu, szczególnie że winko bedzie się lało :P Ale cóż... za to bede miala wiecej ruchu, więc moze jakoś to bedzie...