Od kasownika do pełnej szczeny. Jak wytrwać z wyjcem nie tracąc weny :) - część 2

[piekło]

Jola pobudka 7.10?ty się kochana ciesz bo u mnie 5.10.Mam mase prania,prasowania no i powoli trzeba się pakować.Przeraża mnie branie tylu rzeczy-pampki,łóżeczko,nosidło i wszystkie nasze klamoty.
Maciek właśnie mnie gryzie po nogach bo chce żebym go wzięła-ale mnie wkurza.
Normalnie mam ochote go sprzedać

Ostatnia wyprawa na rower przed wyjazdem.Trzeba się wyładować no i te ciepłe wieczory są na prawdę rewelacyjne.
Młody adorator dalej pisze.Jestem zdziwiona sposobem w jaki pisze i jego dojrzałością.

[anka1900]

fiu fiu Piekło byle sie nie okazało że to twój małż jest tym młodym adoratorem

ja dzis wybywam w poszukiwaniu sandałów na rower, bo moje stare z deka juz lekko capią pewnie decathlon trzeba nawiedzić , nie chce mi sie bo upał a trzeba na drugą stronę miasta sie przedrzeć, dobrze, że wsiadam w jeden autobus i jadę mogąc sie zdrzemnąć

[piekło]

anka mąż czy nie mąż on o wszystkim wie.Czytam mu wiadomości od tamtego.Chce mieć czyste sumienieNie biorę tego poważnie ale zawsze to miłe jak jakiś młodzian pisze mi takie miłe rzeczy na mój temat.Poczucie wartości mamuśki rośnie
Ja też zaopatruje się w różne sportowe rzeczy w dekatlonie tylko muszę jechać do innego miasta bo w bielsku nie ma
Mam już bluze,rybaczki,rolki, ochraniacze,buty do biegania,spodenki na rower,skarpety do rolek i narciarskie-wszystko z dekatlonu
Ale zrobiłam reklame

[jowisz]

dzień dobry.
jeszcze tylko 30 min. do drzemki co za małpiszon z tej mojej córki, wystarczy że za szybko bez niej wyjdę z pokoju i już histeria. co się nawyje to jej tylko trochę sąsiadom współczuję

o, już się znudziła przy oknie i idzie do mnie wyjąc.
teraz wyje mi w uda bo chce na ręce.
idę mielić jej zupę

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

dzień dobry.
jeszcze tylko 30 min. do drzemki co za małpiszon z tej mojej córki, wystarczy że za szybko bez niej wyjdę z pokoju i już histeria. co się nawyje to jej tylko trochę sąsiadom współczuję

o, już się znudziła przy oknie i idzie do mnie wyjąc.
teraz wyje mi w uda bo chce na ręce.
idę mielić jej zupę

Jowiszowa, jeszcze zupe mielisz???

Moj to juz lyka male kawaleczki

wczoraj zezarl chusteczke higieniczna, i ziarenko karmy dla kota... smakosz sie znalazl

[jowisz]

Aniu mielę, ale większe kawałki zostawiam. nie wszystko bo by jadła godzinę i zanim by skończyła to się znudziła, no i zupa zimna. z jedzeniem kawałków w sumie nie ma problemu bo od nas wszystko zje,i ogóra ugryzie, i dziąsłami miażdży. ja robię dość gęstą zupę, bo jak więcej wody to tylko się po brodzie leje.

[Mała75]

dobry u nas od rana zar sie z nieba leje, jak mloda wstanie to szybko obiad i smigamy nad jezioro juz sie wkurzam bo ta menda bedzie znow zarla piasek ale co tam nie bede sie w domu kisic tym bardziej, ze mam juz 32 stopnie w tej mojej saunie zdechnac idzie...

Ania - ja miele zupe ale tez wieksze kawalki zostawiam zreszta moj blender nie robi typowej miazgi a zupa to taka gesta jak u Jowiszowej jak jest dobry dzien to mloda zje ok.250. od nas tez kawalki je np. parowki, bulki itp.

Napisane przez Cestia

Mała,[/B] witaj kochana brakowało tu Ciebie

Cestusia - kochana jestes dzieki

[Kasiulka22]

Hello baby

U nas dziś maxi upał, ale jest super, niby zapowiadali deszcz i ochłodzenie ale nie zanosi się i git

Kristi miłego urlopu.

Maluśna super, że wróciłaś na dobre bo więcej puścić Cię nie zamierzam

Olgierdziana przyfajkoliła się dziś szafką w łuk brwiowy za opieki taty ma lekkie zaczerwienienie tylko, na szczęście

[jowisz]

w ogóle nie pisałam ale dostaliśmy z małżem zaproszenie na wesele. i chyba nie pojedziemy bo to aż w ustroniu za katowicami data początek października. nie wyobrażam sobie jechać z małą i zaglądać do niej co 5 min. bo przecież ona się budzi w nocy.

[piekło]

jowiszku ustroń to niedaleko mnie i JudiBędziesz przeajazdem to wpadajcie na kawkę

Ja nie miksuje już jedzenia Maćkowi.Je sobie kurczaczka,ziemniaczki,su rówki,zupy z makaronem i co najważniejsze woli takie niż miksowane

[Kasiulka22]

Ja nadal miksuję zupy, Ola i tak je z zabawianiem nie wyobrażam sobie jakbym musiała się natrudzić, żeby wszystko żuła, jak jej wyrośnie więcej zębów na pewno nie będę miksować. Inne pokarmy staram się dawać w kawalkach i uczyć ją takiego jedzenia, ale zupę z mięsiwem na miks.

[anka1900]

Miki też zjada juz tylko normalne jedzenie dla dorosłych, mixów żadnych nie tyk, no chyba że to gruszka williamsa a że zupa jest wodnista to trudno śliniak wodoodporny i głęboka łyżeczka Canpola jakos sobie z tym radzą
Jowiszowa zawsze możesz dzieciaka dziadkom podrzucić jakby sie zgodzili bo impreza z dzieckiem to nie impreza, wiem coś o tym, dwa wesela zaliczyłam w tamtym roku z Mikim, z musu bo to najbliższa rodzina, inaczej bym nie poszła

[jowisz]

Napisane przez anka1900

Jowiszowa zawsze możesz dzieciaka dziadkom podrzucić jakby sie zgodzili bo impreza z dzieckiem to nie impreza, wiem coś o tym, dwa wesela zaliczyłam w tamtym roku z Mikim, z musu bo to najbliższa rodzina, inaczej bym nie poszła

Aniu odpada. 300km pod wawę, potem ponad 300 do ustronia i z powrotem to samo. 1200 km w 3 dni to chyba ponad możliwości i Igi, i nasze.

[Kasiulka22]

Napisane przez jowisz

Aniu odpada. 300km pod wawę, potem ponad 300 do ustronia i z powrotem to samo. 1200 km w 3 dni to chyba ponad możliwości i Igi, i nasze.

Zdecydowanie, ja bym nie pojechała

[Anisia25]

Mała, milo slyszec, ze moja synowa papusia wiecej wiesz piter zjada wszystko co mu dam, wiec sie niech dziolcha uczy jesc i gotowac wszystko

Uuuu Kasiula, buziak dla Olci w zaczerwienienie

Moje dziecie ma ciagle siniaki na nogach od lazenia na czworakach... popitala tak szybko, a panele wiadomo, twarde... ale raczej nic se z tego nie robi, tylko ja mam ciagle wrazenie, ze ma te nogi brudne

[Judi21_84]

Napisane przez jowisz

dzień dobry.
jeszcze tylko 30 min. do drzemki co za małpiszon z tej mojej córki, wystarczy że za szybko bez niej wyjdę z pokoju i już histeria. co się nawyje to jej tylko trochę sąsiadom współczuję

o, już się znudziła przy oknie i idzie do mnie wyjąc.
teraz wyje mi w uda bo chce na ręce.
idę mielić jej zupę

Jesuuu Jowisz Ty masz Igę czy Tymka jako dziecię??? Bo normalnie jakbyś opisywała mojego dziada ... Normalnie wytrzymać z nim nie idzie
Ja zupy też mielę, kiedyś chciałam mu dać rosołu ale gdzie tam, wszystko zalane, zupa nawet w pampku była ale je normalne drugie dania, kanapki itd

Wiecie co dupa ze mnie jakich mało... tak mi pięknie Tymek zasypiał itd. Ale...no właśnie on wyciszał się przy butelce, nie zasypiał, tylko robił się coraz spokojniejszy, jak kończył pić to jeszcze czaił o co chodzi ale obracał się, pojęczał chwilę i spał
Ale przestałam mu dawać butlę na noc, bo on np. w połowie przerywał. Więc wiedziałam, że w nocy bedzie się budził na jedzenie. Zaczęłam mu dawać kaszkę łyżką wieczorem, potem kąpiel i łóżeczko. Wiecie jakie cyrki mamy od tego czasu ze spaniem krew mnie zalewa.
Od dzisiaj zaczynamy od NOWA naukę zasypiania.
Bez komentarza dla mej głupoty
Aha no i żeby nie było, to póki siedzę przy Nim i głaszczę to jest ok, ale w momencie jak tylko podnoszę moje szanowne 4 litery z pufy to jest dziki wrzask.

[jowisz]

o kurczę Jola, nie zazdroszczę. moja pije butlę przed snem na kolanach. potem jeszcze parę minut z nią na rękach chodzimy, patrzy na mycie butli, woła ciii ciii (kici kici) do kota, który po całym dniu złazi z drapaka bo wie, że młoda znika dzięki temu zawsze trafiała do łóżka mocno przytomna.

[Judi21_84]

no właśnie...doopa ze mnie, ale damy rade nie takie rzeczy już przerabialiśmy

[Kasiulka22]

Ola też nie chce butli na wieczór, tylko rano, dawałam jej niezdrowe deserki, ale już koniec z tym zamierzam dawać ponownie kaszkę będzie miała najwyżej na śniadanie i kolację.

[Anisia25]

Piter jak wypije czasem polowe flaszki, to i tak nastepna dostaje o 7 rano.. w nocy juz nie ma ani herbatek ani mleka.. w dzien je tyle ile dusza zapragnie, ale w nocy sie juz nie papusia, a z zasypianiem tez mam delikatne problemy ostatnio z racji goraca i zaduchu

[Judi21_84]

Ja też dzisiaj postanowiłam dać coś zdrowego dziecięciu memu i kupiłam mu serek BIELUCH, dałam troszkę dżemu truskawkowego własnej roboty i wyszło pychaaaaaa.

[Kasiulka22]

Judi u nas też się wszyscy zażerają bieluchem, ja najbardziej lubię z warzywami

Anisiu thx za całuski, kochana a właśnie jak tam sprawy kasztaniaste Piterkowskiego po Bebilonie? zmienisz mleczko? czy raczej nie? mojej Oli sprawy kasztana się zmniejszyły bo ostatni jest 1-2 dziennie

[Judi21_84]

nie no idę z dziecie do ogrodu popluskać się z basenie bo wytrzymać się nie da. Mam już w domu 28 stopni mimo wszystkich okien zamkniętych. Nie wiem czy w ogóle jest sens zamykania, może jak otworzę to nie będzie róznicy

[Anisia25]

Kasiula, kasztanow ci u nas dostatek, sa luzne i robi je bez wysilku, wiec zostaje przy bebilonie.. nie wiem kiedy zaczac podawac mu bebilon 1... jade caly czas na tym po 6 miesiacu... moze kupie nastepne pudelko z 1.. tylko sie boje ze to deko za wczesnie?

[jowisz]

ja wciąż daję nan po 9tym miesiącu. nie kupowałam jeszcze tego mleka w kartonie po roku. ono też jest w proszku ?

[leleth]

Napisane przez Anisia25

wczoraj zezarl chusteczke higieniczna, i ziarenko karmy dla kota... smakosz sie znalazl

heh u mnie mlody zjadl ostatnio cala czeresnie lacznie z pestka... mam nadzieje, ze pestke wydalil ale nie bylam na tyle zdesperowana aby jej szukac
nie odzywalam sie pare dni ale podczytywalam was na biezaco...... dzis wybieram sie z tztem chyba nad ocean znowu i byc moze na zakupy bo w niedziele idziemy na chrzciny wiec mam wymowke aby sobie cos nowego kupic
poza tym to mam jakis okres godowy.....mecze tzta 3 razy dziennie lub wiecej... ;P

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

ja wciąż daję nan po 9tym miesiącu. nie kupowałam jeszcze tego mleka w kartonie po roku. ono też jest w proszku ?

tak tez jest w proszku

leleth,

Ja sie tylko boje, zeby sie nie zakrztusil, a to czy polknie sucha karme od kota czy kawalek chusteczki to trudno.. przeciez mu tego nie wyjme jak nie zdaze

[Judi21_84]

Chciałam na szybko golnąć sobie nogi-efekt taki że moje klucze od domu wylądowały w Wc(jak krzyczałam żeby tego nie robił, to odwrócił się, popatrzył na mnie i ze spokojną miną powoli zrzucił je w kibel, następnie zaczął zaglądać do środka). Jak go już umyłam to wywalił szczotkę do kibla, z tego pojemnika wylała się woda znowu mycie całego Tymka fuuujjjj. a potem sprzątanie łazienki...
Nigdy więcej...

[Anisia25]

Napisane przez Judi21_84

Chciałam na szybko golnąć sobie nogi-efekt taki że moje klucze od domu wylądowały w Wc(jak krzyczałam żeby tego nie robił, to odwrócił się, popatrzył na mnie i ze spokojną miną powoli zrzucił je w kibel, następnie zaczął zaglądać do środka). Jak go już umyłam to wywalił szczotkę do kibla, z tego pojemnika wylała się woda znowu mycie całego Tymka fuuujjjj. a potem sprzątanie łazienki...
Nigdy więcej...

wybacz ale.........

[Judi21_84]

Napisane przez Anisia25

wybacz ale.........

teraz też chce mi się śmiać, ale wtedy gdy wybiegałam z wanny z mokrymi i omydlonymi nogami to myślałam, ze uduszę dziada