ZAZDROŚNICE VIII - majowy sabat Zazdrośnic!

[magda1706]

Napisane przez twizzy

dziewczyny ,jestem straszną zazdrośnicą ,właśnie to odkryłam i nie wiem co począć.Jestem w tak wielkiej rozterce .Zaraz mnie rozerwiejestem przez to na życiowym zakręcie,nie wiem co robić,błagam przyjmijcie mnie do siebieaż mi głupio przed samą sobą


czy wasi TŻ mają przyjaciółki?

dzisiaj byłam bardzo oschła dla TŻ i teraz wyszłam z gg w trakcie rozmowy.Po prostu nie chce czytać tego,co on mi pisze.A to wszystko przez zazdrość Kochane.Chciałabym opisac dokładnie co i jak w pon.jeśli pozwolicie,a teraz chce mi się ryczeć

moj ex mial przyjaciolke do ktorej go namawialy kuzynki. stare dzieje.. opisuj

Napisane przez totylkotwemarzenie

owszem, zdarza się całkiem często

Magda- znam to skądś, bo sama chodzę w zestawach typu koszula+spódnica i mężczyzn do koszul przekonuję Na rybkę pójdę, oczywiste! Zwłaszcza, że teraz siedzi z kumpelą i jakiś film oglądają- na zdrowie im to niech wyjdzie, ja siedzę tu z Wami i ogarniam conieco na egzaminek dla mnie za chęci, bo całkiem niedawno przyjaciółka opuściła me skromne progi centrum dowodzenia światem. A co do masażu - ten facet ma niesamowite dłonie i doskonale wie, gdzie mnie plecy bolą - dowiódł tego na ostatniej nocce po której mnie tak wszystko bolało, że wystarczył jeden ruch ręką, bym dała się namówić na masaż
Hoppi
to dobrze, że ich lubisz Niedobrze, że przerwali

bosze facet w koszuli jeszcze brunet w czarnej albo w czerwonej kocham to totalnie ale jak maja jeszcze wyrzeźbiona klatke... wtedy to tak fajnie po nich widac.. ah

[Honey_Girl]

Mojemu się musi chcieć żeby iść a ja jakbym mogła to bym chodziła codziennie
Jemu to nie przeszkadza, chce żebym chodziła i się dobrze bawiła..no ale wiadomo z nim najlepiej mi się bawi ...
Jutro to idę z przyjaciółką i jej chłopakiem więc myślę, że będzie dobrze.

[hoppipolla]

Napisane przez twizzy

dziewczyny ,jestem straszną zazdrośnicą ,właśnie to odkryłam i nie wiem co począć.Jestem w tak wielkiej rozterce .Zaraz mnie rozerwiejestem przez to na życiowym zakręcie,nie wiem co robić,błagam przyjmijcie mnie do siebieaż mi głupio przed samą sobą


czy wasi TŻ mają przyjaciółki?

dzisiaj byłam bardzo oschła dla TŻ i teraz wyszłam z gg w trakcie rozmowy.Po prostu nie chce czytać tego,co on mi pisze.A to wszystko przez zazdrość Kochane.Chciałabym opisac dokładnie co i jak w pon.jeśli pozwolicie,a teraz chce mi się ryczeć

pisz !

mój Tż przyjaciółki nie ma tylko koleżanki, kiedyś miał takie 'przyjaciółki', które później udawały na ulicy, że się nie znają, jak szedł ze mną.

[totylkotwemarzenie]

Wiesz, mój kumpel te dorsze w Bałtyku łowił, wyfiletował sam, frytki kupił i z żalem zjadł sam Chwilowo administyrację, co zmusza mnie do ogarnięcia cudnego dzieła historycznego grubości czterech cegłówek z budowy zwanej historią... I mam dość... Ale znalazłam całkiem ciekawy kawałek z soundtracka tokio drift - six days i sobie słucham od rana czerpiąc z tego energię na kolejne daty w historii

[twizzy]

dziewczyny ,dziekuję za ciepłe przywitanie

postaram się już jutro opisać całą sytuację.Wiecie -najlepiej ,gdyby to dziewczyna była najlepszą przyjaciółką,a koleżanek to niech on sobie tam ma ile chce.Ale jak sobie pomyślę,że on się z prywatnych spraw zwierza jakiejś innej przyjaciółeczce,z którą kiedyś go coś łączyło i prawie zostali parą.Dobra zazdrośnica jestem i pora się przyznać do tego

[totylkotwemarzenie]

Magda koszule są cudoooowne A jak facet jest dobrze zbudowany to już w ogóle... Dlatego ja im non stop doradzam jaką mają kupić

---------- Dopisano o 23:32 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez twizzy

dziewczyny ,dziekuję za ciepłe przywitanie

postaram się już jutro opisać całą sytuację.Wiecie -najlepiej ,gdyby to dziewczyna była najlepszą przyjaciółką,a koleżanek to niech on sobie tam ma ile chce.Ale jak sobie pomyślę,że on się z prywatnych spraw zwierza jakiejś innej przyjaciółeczce,z którą kiedyś go coś łączyło i prawie zostali parą.Dobra zazdrośnica jestem i pora się przyznać do tego

Zależy jak się do tego odniesiesz. Ja bym z nim pogadała i zapewne odechciałoby mu się gadać o mnie z nią... Ale że mi to nie przeszkadza u obecnego to nie mam o czym z nim gadać w tej kwestii. Ja mam swoich kumpli i przyjaciół, on swoich i gra kapela. Jednak jeśli Tobie to przeszkadza to z nim pogadaj, będzie dobrze...

[Cocaine essence]

Napisane przez twizzy

dziewczyny ,jestem straszną zazdrośnicą ,właśnie to odkryłam i nie wiem co począć.Jestem w tak wielkiej rozterce .Zaraz mnie rozerwiejestem przez to na życiowym zakręcie,nie wiem co robić,błagam przyjmijcie mnie do siebieaż mi głupio przed samą sobą


czy wasi TŻ mają przyjaciółki?

dzisiaj byłam bardzo oschła dla TŻ i teraz wyszłam z gg w trakcie rozmowy.Po prostu nie chce czytać tego,co on mi pisze.A to wszystko przez zazdrość Kochane.Chciałabym opisac dokładnie co i jak w pon.jeśli pozwolicie,a teraz chce mi się ryczeć

Mój TŻ miał przyjaciółki

[magda1706]

Napisane przez Cocaine essence

Mój TŻ miał przyjaciółki

jednak Coca dorwala je wszystkie i o! przyjaciolek juz nie ma
oczywiscie zartuje

[MadameButterfly6]

Hej kochane Po mnie jednak TZ przyjechal bez problemu. Spedzilismy mily wieczor, obejrzelismy na raty Epoke Lodowcowa 3

Napisane przez twizzy

dziewczyny ,jestem straszną zazdrośnicą ,właśnie to odkryłam i nie wiem co począć.Jestem w tak wielkiej rozterce .Zaraz mnie rozerwiejestem przez to na życiowym zakręcie,nie wiem co robić,błagam przyjmijcie mnie do siebieaż mi głupio przed samą sobą


czy wasi TŻ mają przyjaciółki?

dzisiaj byłam bardzo oschła dla TŻ i teraz wyszłam z gg w trakcie rozmowy.Po prostu nie chce czytać tego,co on mi pisze.A to wszystko przez zazdrość Kochane.Chciałabym opisac dokładnie co i jak w pon.jeśli pozwolicie,a teraz chce mi się ryczeć

Na szczescie moj TZ nie ma przyjaciolek. Nie tolerowalabym tego. Zreszta odkad ja mialam przyjaciela to nie wierze w przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna. Opowiedz koniecznie co u Ciebie. Sciskam

Koszka to jednak sie zeszliscie? Jak to wyszlo? TZ nalegal i mowil, ze juz zyc wiecej bez Ciebie nie moze?

[twizzy]

własnie chciałabym pogadać,tylko jak znam siebie to wszystko przemilczę,a kiedyś to wybuchnietak strasznie głupio mi zacznynam z nim ten temat-o ta przyjaciółka to jest świętość dla niego.On "kocha ją jak ojciec".

Cocaine -to brzmi ciekawie jak to się stało ,że to czas przeszły

Mój tż ogólnie zadaje się z wieloma dziewczynami-pięknymi i inteligentnymi i nie mam nic przeciwko,bo wiem,że im nie opowiada wszystkiego

ja też nie wierzę za bardzo w taką przyjaźń(może dlatego nie mogę sobie tego przetłumaczyć?).Zawsze to w końcu kobieta i mężczyzna.Ona ma swojego narzeczonego.Ostatnio wyciąga mojego tż ,zeby z nią pochodził na zakupy ciuszkowe,bo chce kupić jakąś sukienkę-tak,tutaj też jestem zazdrosna

[totylkotwemarzenie]

Ja się po prostu zakumplowałam z jego przyjaciółką aż zażartował że mu przyjaciół odbijam Może też spróbuj, jeśli chcesz? Albo z nim pogadaj, najlepiej będzie A przyjaźń między kobietą a mężczyzną istnieje- wiem po sobie

[Honey_Girl]

Napisane przez twizzy

własnie chciałabym pogadać,tylko jak znam siebie to wszystko przemilczę,a kiedyś to wybuchnietak strasznie głupio mi zacznynam z nim ten temat-o ta przyjaciółka to jest świętość dla niego.On "kocha ją jak ojciec".

Cocaine -to brzmi ciekawie jak to się stało ,że to czas przeszły

Mój tż ogólnie zadaje się z wieloma dziewczynami-pięknymi i inteligentnymi i nie mam nic przeciwko,bo wiem,że im nie opowiada wszystkiego

ja też nie wierzę za bardzo w taką przyjaźń(może dlatego nie mogę sobie tego przetłumaczyć?).Zawsze to w końcu kobieta i mężczyzna.Ona ma swojego narzeczonego.Ostatnio wyciąga mojego tż ,zeby z nią pochodził na zakupy ciuszkowe,bo chce kupić jakąś sukienkę-tak,tutaj też jestem zazdrosna

A komu ma się ona przepraszam podobać ? Twojemu Tż czy narzeczonemu ?
W tej sytuacji również byłabym zazdrosna.

[Koszkaa]

Napisane przez MadameButterfly6

Hej kochane Po mnie jednak TZ przyjechal bez problemu. Spedzilismy mily wieczor, obejrzelismy na raty Epoke Lodowcowa 3



Na szczescie moj TZ nie ma przyjaciolek. Nie tolerowalabym tego. Zreszta odkad ja mialam przyjaciela to nie wierze w przyjazn miedzy kobieta i mezczyzna. Opowiedz koniecznie co u Ciebie. Sciskam

Koszka to jednak sie zeszliscie? Jak to wyszlo? TZ nalegal i mowil, ze juz zyc wiecej bez Ciebie nie moze?

Taa no ja jestem tylko jego i koniec
Tak się spotykaliśmy, spotykaliśmy aż już oboje nie mogliśmy wytrzymać w tym ,,koleżeństwie" .
Ale staram się na razie troszkę z dystansem do tego wszystkiego podejść. Taki ,,okres próbny" hehe, dziwnie to brzmi
Zobaczymy- ja walczę z tym, żeby nie być bluszczem a niezależną kobietą, oczywiście z zazdrością(), kontrolowaniem i podejrzeniami. On stara się więcej odzywać, interesować się i traktować mnie jak należy o!
A czy się dogadamy i dopasujemy, żeby i jednemu i drugiemu pasowało to się okaże.
Dzisiaj ma plusa, bo napisał, że jest u kolegi i oglądają film (mimo, że zawsze jak się widzieliśmy do wieczora, to później już się rzadko kiedy odzywał- dlatego ma plusa, że coś do niego dotarło). Oczywiście jako zazdrośnicy włączyła mi się lampka, że może tam są jakieś dziewczyny, że może mnie oszukuje, ale walnęłam się w łeb i życzyłam mu miłego seansu W końcu gdyby miał mnie oszukać, to by wcale mi tego nie napisał, albo napisał, że jest w domu

[MadameButterfly6]

Napisane przez twizzy

własnie chciałabym pogadać,tylko jak znam siebie to wszystko przemilczę,a kiedyś to wybuchnietak strasznie głupio mi zacznynam z nim ten temat-o ta przyjaciółka to jest świętość dla niego.On "kocha ją jak ojciec".

Cocaine -to brzmi ciekawie jak to się stało ,że to czas przeszły

Mój tż ogólnie zadaje się z wieloma dziewczynami-pięknymi i inteligentnymi i nie mam nic przeciwko,bo wiem,że im nie opowiada wszystkiego

ja też nie wierzę za bardzo w taką przyjaźń(może dlatego nie mogę sobie tego przetłumaczyć?).Zawsze to w końcu kobieta i mężczyzna.Ona ma swojego narzeczonego.Ostatnio wyciąga mojego tż ,zeby z nią pochodził na zakupy ciuszkowe,bo chce kupić jakąś sukienkę-tak,tutaj też jestem zazdrosna

Wcale Ci sie nie dziwie, tez bym byla zazdrosna. Czemu ona nie moze na te zakupy swojego narzeczonego wziac, tylko Twojego TZta?

Napisane przez Koszkaa

Taa no ja jestem tylko jego i koniec
Tak się spotykaliśmy, spotykaliśmy aż już oboje nie mogliśmy wytrzymać w tym ,,koleżeństwie" .
Ale staram się na razie troszkę z dystansem do tego wszystkiego podejść. Taki ,,okres próbny" hehe, dziwnie to brzmi
Zobaczymy- ja walczę z tym, żeby nie być bluszczem a niezależną kobietą, oczywiście z zazdrością(), kontrolowaniem i podejrzeniami. On stara się więcej odzywać, interesować się i traktować mnie jak należy o!
A czy się dogadamy i dopasujemy, żeby i jednemu i drugiemu pasowało to się okaże.
Dzisiaj ma plusa, bo napisał, że jest u kolegi i oglądają film (mimo, że zawsze jak się widzieliśmy do wieczora, to później już się rzadko kiedy odzywał- dlatego ma plusa, że coś do niego dotarło). Oczywiście jako zazdrośnicy włączyła mi się lampka, że może tam są jakieś dziewczyny, że może mnie oszukuje, ale walnęłam się w łeb i życzyłam mu miłego seansu W końcu gdyby miał mnie oszukać, to by wcale mi tego nie napisał, albo napisał, że jest w domu

No to super, ze sie zmienil Tylko martwi mnie, ze on uwaza, ze Wy juz od miesiaca razem jestescie...
A kto bardziej wyszedl z inicjatywa zeby sie z powrotem zejsc?

[twizzy]

Napisane przez totylkotwemarzenie

Ja się po prostu zakumplowałam z jego przyjaciółką aż zażartował że mu przyjaciół odbijam Może też spróbuj, jeśli chcesz? Albo z nim pogadaj, najlepiej będzie A przyjaźń między kobietą a mężczyzną istnieje- wiem po sobie

hmm,i obyś miała rację oni się przyjaźnią"od zawsze",znają się od dziecka.Kiedyś on się w tej całej przyjaźni w niej zakochał,ona go nie chciała ,potem ona się w nim zakochała,a on jej nie chciał.To było jakiś czas temu (nie wiem dokładnie kiedy ).Więc oni tam zauroczenia sobą przezywali ....

Napisane przez Honey_Girl

A komu ma się ona przepraszam podobać ? Twojemu Tż czy narzeczonemu ?
W tej sytuacji również byłabym zazdrosna.

no właśnie.A boję się trochę,że to taki pies ogrodnika moze być-sama"nie wzięła"a też nikomu nie da....mam nadzieję,że się grubo mylę,co do niej.Wiem sama po sobie ,że na zakupach potrafię odwalić pełną kokieterię(tylko wobec TŻ)a tu jeszcze sukieneczka-zameczki na plecach i te sprawy,no same wiecie

powiedzcie ,że przesadzam,skarćcie jakoś no chyba ,że nie wyolbrzymiam

[totylkotwemarzenie]

Napisane przez Koszkaa

Taa no ja jestem tylko jego i koniec
Tak się spotykaliśmy, spotykaliśmy aż już oboje nie mogliśmy wytrzymać w tym ,,koleżeństwie" .
Ale staram się na razie troszkę z dystansem do tego wszystkiego podejść. Taki ,,okres próbny" hehe, dziwnie to brzmi
Zobaczymy- ja walczę z tym, żeby nie być bluszczem a niezależną kobietą, oczywiście z zazdrością(), kontrolowaniem i podejrzeniami. On stara się więcej odzywać, interesować się i traktować mnie jak należy o!
A czy się dogadamy i dopasujemy, żeby i jednemu i drugiemu pasowało to się okaże.
Dzisiaj ma plusa, bo napisał, że jest u kolegi i oglądają film (mimo, że zawsze jak się widzieliśmy do wieczora, to później już się rzadko kiedy odzywał- dlatego ma plusa, że coś do niego dotarło). Oczywiście jako zazdrośnicy włączyła mi się lampka, że może tam są jakieś dziewczyny, że może mnie oszukuje, ale walnęłam się w łeb i życzyłam mu miłego seansu W końcu gdyby miał mnie oszukać, to by wcale mi tego nie napisał, albo napisał, że jest w domu

Dokładnie! I gratuluję

[Honey_Girl]

Napisane przez twizzy

no właśnie.A boję się trochę,że to taki pies ogrodnika moze być-sama"nie wzięła"a też nikomu nie da....mam nadzieję,że się grubo mylę,co do niej.Wiem sama po sobie ,że na zakupach potrafię odwalić pełną kokieterię(tylko wobec TŻ)a tu jeszcze sukieneczka-zameczki na plecach i te sprawy,no same wiecie

powiedzcie ,że przesadzam,skarćcie jakoś no chyba ,że nie wyolbrzymiam

Ja w ogóle tego nie rozumiem, że dziewczyna ma kogoś i prosi innego żeby na zakupy poszedł z nią po sukienkę. A za tydzień co może nowe bikini ?

Z tymi zameczkami to może bez przesady. Chyba wie o istnieniu swojego narzeczonego.

[totylkotwemarzenie]

Napisane przez twizzy

hmm,i obyś miała rację oni się przyjaźnią"od zawsze",znają się od dziecka.Kiedyś on się w tej całej przyjaźni w niej zakochał,ona go nie chciała ,potem ona się w nim zakochała,a on jej nie chciał.To było jakiś czas temu (nie wiem dokładnie kiedy ).Więc oni tam zauroczenia sobą przezywali ....


no właśnie.A boję się trochę,że to taki pies ogrodnika moze być-sama"nie wzięła"a też nikomu nie da....mam nadzieję,że się grubo mylę,co do niej.Wiem sama po sobie ,że na zakupach potrafię odwalić pełną kokieterię(tylko wobec TŻ)a tu jeszcze sukieneczka-zameczki na plecach i te sprawy,no same wiecie

powiedzcie ,że przesadzam,skarćcie jakoś no chyba ,że nie wyolbrzymiam

Próbowałaś ją poznać albo coś? Mnie też zastanawiało co to za panna, a potem i na piwo razem szłyśmy i na zakupy i zdarza się że nie idę z nim a z nią Zwłaszcza, że podobne przeżycia mamy... Nie nakręcaj się tak, szkoda życia. Z jednej strony nie dziwię się, że jesteś zazdrosna, ale z drugiej albo pogadaj albo spotkajcie się we trójkę czy jak, pogadajcie, wybadaj teren

[twizzy]

Napisane przez Honey_Girl

Ja w ogóle tego nie rozumiem, że dziewczyna ma kogoś i prosi innego żeby na zakupy poszedł z nią po sukienkę. A za tydzień co może nowe bikini ?

Z tymi zameczkami to może bez przesady. Chyba wie o istnieniu swojego narzeczonego.

kochana,wyobraźnię mi nakręcasz...

mam nadzieję,że pamięta o narzeczonym,ale kurcze...jej najlepszy przyjaciel nie jest już wolnym ptakiem(jak dotychczas ,bo potem nie był już z nikim) ,ma już dziewczynę.

Napisane przez totylkotwemarzenie

Próbowałaś ją poznać albo coś? Mnie też zastanawiało co to za panna, a potem i na piwo razem szłyśmy i na zakupy i zdarza się że nie idę z nim a z nią Zwłaszcza, że podobne przeżycia mamy... Nie nakręcaj się tak, szkoda życia. Z jednej strony nie dziwię się, że jesteś zazdrosna, ale z drugiej albo pogadaj albo spotkajcie się we trójkę czy jak, pogadajcie, wybadaj teren

jeszcze jej nie poznałam ale tak jak radzisz postaram się jak najszybciej poznać.To,co nieznane wydaje się być większym zagrożeniem niż może jest w rzeczywistości.


dziewczyny,dzięki wam ochłonęłam ,bo naprawdę przed chwilą się bardzo nabuzowałam

dziękuję

[totylkotwemarzenie]

Może się okazać, że ją wyidealizowałaś... Zobacz, jak się odnoszą w stosunku do siebie i tak dalej... Zbadaj teren a potem oznacz

[Honey_Girl]

Napisane przez twizzy

kochana,wyobraźnię mi nakręcasz...

mam nadzieję,że pamięta o narzeczonym,ale kurcze...jej najlepszy przyjaciel nie jest już wolnym ptakiem(jak dotychczas ,bo potem nie był już z nikim) ,ma już dziewczynę.




dziewczyny,dzięki wam ochłonęłam ,bo naprawdę przed chwilą się bardzo nabuzowałam

dziękuję

Nie no przepraszam nie chciałam Cię bardziej rozzłościć.
Miejmy nadzieję, że takie sytuacje się niedługo skończą a dziewczyna zrozumie w końcu że takie sprawy załatwia się ze swoim.

[Cocaine essence]

Napisane przez magda1706

jednak Coca dorwala je wszystkie i o! przyjaciolek juz nie ma
oczywiscie zartuje

Tak było.

Napisane przez twizzy

Cocaine -to brzmi ciekawie jak to się stało ,że to czas przeszły

Cóż, mój TŻ wiedział od zawsze, że ja po prostu nie lubię dziewczyn.

Miał najpierw 2 kiedy pracował w wakacje poprzednie, jedna szczególnie do niego zarywała, dawała podteksty itd, były z innej miejscowości, więc po prostu go odciełam od nich.
Dzisiaj jak sobie przypomnę, to szlak mnie trafia , że w ogóle dopuściłam do sytuacji, kiedy znajdowałam u niego w telefonie smsy od niej, w których pokazywała jaka jest super

Wakacje się skończyły, a one pisały dalej, np. że przyjechały do naszego miasta i czy ma czas, potem , że nie wiedzą skąd wrócić, czy mecz jest w sobotę....
A on odpisywał ,, Nie mam czasu, jestem z *Koką*" , ,,Nie wiem czy jest ten mecz, ja nie idę i tak , mamy inne plany z *Koką*"
Dzisiaj, po paru bolesnych rozczarowaniach nie piszą w ogóle, zero

Potem była jego przyjaciółka z osiedla, aktualnie dziewczyna naszego kumpla
Ta panna kosztowała mnie dużo nerwów przez samo swoje istnienie, dzisiaj ją toleruję, żyją z kolegą swoim życiem , nie jest naszym rzepem więc jest na plus

[Koszkaa]

Napisane przez MadameButterfly6

Wcale Ci sie nie dziwie, tez bym byla zazdrosna. Czemu ona nie moze na te zakupy swojego narzeczonego wziac, tylko Twojego TZta?



No to super, ze sie zmienil Tylko martwi mnie, ze on uwaza, ze Wy juz od miesiaca razem jestescie...
A kto bardziej wyszedl z inicjatywa zeby sie z powrotem zejsc?

Oczywiście, że on
Mniej więcej miesiąc temu ,,udało" mu się mnie pocałować, może uznał to jako znak, że już jesteśmy razem. Do niego chyba w ogóle nie dotarło, że nie byliśmy ze sobą. Może to źle, może będę żałować- nie wiem, nie chcę tego już roztrząsać, stało się i już.

Napisane przez totylkotwemarzenie

Dokładnie! I gratuluję

Dziękuję Ale jeszcze dużo mam do zrobienia ze swoim charakterkiem Chciałabym się takich myśli wyzbyć całkowicie. Skąd się one biorą w ogóle? W zasadzie to on nigdy nie nadszarpnął mojego zaufania (tylko raz jak kilka razy poszedł na balety bez mojej wiedzy, żeby nie wysłuchiwać moich fochów ), ale to już bardzo dawno temu (4 lata? ajć ta moja pamiętliwość), więc nie wiem skąd u mnie takie myśli i w gruncie rzeczy brak zaufania do niego.
Może za dużo seriali i czasu na myślenie Bujna wyobraźnia itd.
Czasami jak mu coś powiem o tym co sobie wyobrażam, to jemu by taki pomysł nigdy do głowy nie przyszedł

Napisałam mu smsa, że idę już spać i żeby na pisał jak wróci do domu, żebym była spokojna. Podlatuje pod kontrolowanie czy może być?

[totylkotwemarzenie]

Napisane przez Cocaine essence

Tak było.



Cóż, mój TŻ wiedział od zawsze, że ja po prostu nie lubię dziewczyn.

Miał najpierw 2 kiedy pracował w wakacje poprzednie, jedna szczególnie do niego zarywała, dawała podteksty itd, były z innej miejscowości, więc po prostu go odciełam od nich.
Dzisiaj jak sobie przypomnę, to szlak mnie trafia , że w ogóle dopuściłam do sytuacji, kiedy znajdowałam u niego w telefonie smsy od niej, w których pokazywała jaka jest super

Wakacje się skończyły, a one pisały dalej, np. że przyjechały do naszego miasta i czy ma czas, potem , że nie wiedzą skąd wrócić, czy mecz jest w sobotę....
A on odpisywał ,, Nie mam czasu, jestem z *Koką*" , ,,Nie wiem czy jest ten mecz, ja nie idę i tak , mamy inne plany z *Koką*"
Dzisiaj, po paru bolesnych rozczarowaniach nie piszą w ogóle, zero

Potem była jego przyjaciółka z osiedla, aktualnie dziewczyna naszego kumpla
Ta panna kosztowała mnie dużo nerwów przez samo swoje istnienie, dzisiaj ją toleruję, żyją z kolegą swoim życiem , nie jest naszym rzepem więc jest na plus

Fajnie, że znajdowałaś u niego w telefonie smsy. Ja ich nie szukam - jego telefon, jego smsy. A jeśli jemu zależy to da wyraźnie do zrozumienia że ma kobietę a dana delikwentka ma się odczepić. Przynajmniej mój ex tak zrobił, czym zapunktował nieziemsko

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------

Napisane przez Koszkaa

Oczywiście, że on
Mniej więcej miesiąc temu ,,udało" mu się mnie pocałować, może uznał to jako znak, że już jesteśmy razem. Do niego chyba w ogóle nie dotarło, że nie byliśmy ze sobą. Może to źle, może będę żałować- nie wiem, nie chcę tego już roztrząsać, stało się i już.



Dziękuję Ale jeszcze dużo mam do zrobienia ze swoim charakterkiem Chciałabym się takich myśli wyzbyć całkowicie. Skąd się one biorą w ogóle? W zasadzie to on nigdy nie nadszarpnął mojego zaufania (tylko raz jak kilka razy poszedł na balety bez mojej wiedzy, żeby nie wysłuchiwać moich fochów ), ale to już bardzo dawno temu (4 lata? ajć ta moja pamiętliwość), więc nie wiem skąd u mnie takie myśli i w gruncie rzeczy brak zaufania do niego.
Może za dużo seriali i czasu na myślenie Bujna wyobraźnia itd.
Czasami jak mu coś powiem o tym co sobie wyobrażam, to jemu by taki pomysł nigdy do głowy nie przyszedł

Napisałam mu smsa, że idę już spać i żeby na pisał jak wróci do domu, żebym była spokojna. Podlatuje pod kontrolowanie czy może być?

Wg mnie może być Martwisz się i tyle

[Cocaine essence]

Dużo razy kłóciłam się z TŻtem o tę przyjaciółkę, też znają sie od zawsze
Po prostu , ja chce mieć swojego faceta i tylko swojego, nie umiem się dzielić, a już z inną dziewczyną to na pewno nie. Jak on chce mieć życie singla, to niech nim zostanie. Nie bronię im się spotykać, zapalic razem papierosa, posiedzieć chwilę, ale żadnych sklepów, przebieranek itp nie ma.

[totylkotwemarzenie]

A biorą się z powietrza i naszej chorej wyobraźni...

[twizzy]

Napisane przez Koszkaa

Oczywiście, że on
Mniej więcej miesiąc temu ,,udało" mu się mnie pocałować, może uznał to jako znak, że już jesteśmy razem. Do niego chyba w ogóle nie dotarło, że nie byliśmy ze sobą. Może to źle, może będę żałować- nie wiem, nie chcę tego już roztrząsać, stało się i już.



Dziękuję Ale jeszcze dużo mam do zrobienia ze swoim charakterkiem Chciałabym się takich myśli wyzbyć całkowicie. Skąd się one biorą w ogóle? W zasadzie to on nigdy nie nadszarpnął mojego zaufania (tylko raz jak kilka razy poszedł na balety bez mojej wiedzy, żeby nie wysłuchiwać moich fochów ), ale to już bardzo dawno temu (4 lata? ajć ta moja pamiętliwość), więc nie wiem skąd u mnie takie myśli i w gruncie rzeczy brak zaufania do niego.
Może za dużo seriali i czasu na myślenie Bujna wyobraźnia itd.
Czasami jak mu coś powiem o tym co sobie wyobrażam, to jemu by taki pomysł nigdy do głowy nie przyszedł

Napisałam mu smsa, że idę już spać i żeby na pisał jak wróci do domu, żebym była spokojna. Podlatuje pod kontrolowanie czy może być?

podpada pod troskę



Cocainegratuluję ,ze dałaś sobie z tyloma koleżankami radę .Masz faceta ,który ma prawidłowe podejście i to on nie dopuszcza do siebie żadnej innej

[Koszkaa]

Napisane przez totylkotwemarzenie

Fajnie, że znajdowałaś u niego w telefonie smsy. Ja ich nie szukam - jego telefon, jego smsy. A jeśli jemu zależy to da wyraźnie do zrozumienia że ma kobietę a dana delikwentka ma się odczepić. Przynajmniej mój ex tak zrobił, czym zapunktował nieziemsko

---------- Dopisano o 00:20 ---------- Poprzedni post napisano o 00:19 ----------


Wg mnie może być Martwisz się i tyle

Hehe nie chce przesadzić, bo to typ uczulony na kontrolowanie. Z resztą sama nie chcę być kontrolowana, więc nie chciałabym robić czegoś, czego sama bym sobie nie życzyła. A wiem, że mam zadatki na ,,detektywa"
Ciekawe czy w ogóle napisze czy zapomni, co by było do niego podobne

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Idę spać, dobranoc dziewczyny

[Cocaine essence]

Napisane przez totylkotwemarzenie

Fajnie, że znajdowałaś u niego w telefonie smsy. Ja ich nie szukam - jego telefon, jego smsy. A jeśli jemu zależy to da wyraźnie do zrozumienia że ma kobietę a dana delikwentka ma się odczepić. Przynajmniej mój ex tak zrobił, czym zapunktował nieziemsko

U nas nie ma czegoś takiego , ze telefon leży i go nie tknę , bo jest TŻta, wiem , że w 90 % znajdę w nim moje esy , w 5% będzie to sieć i reklamy i nawet nie czuję dzisiaj potrzeby w nim pyrać , bo nudy
Ale wtedy, cholera, znały mnie, widziały, nie lubiły.
I pisały, a mnie ciekawiło co dziewczyna taka jak one może pisać zajętemu facetowi.
Wiecie co pisały?
Któregoś razu jedna pyta się TŻta co robi, on , że na mnie czeka,bo się maluje i wychodzimy, ona , że jej to szybko zajmuje, bo ona tylko cienie, a ja nakładam podkład i się tapetuje, to zawsze pewnie musi się naczekać i nudzić.

[totylkotwemarzenie]

Tak mi się zebrało - koleżanki/ przyjaciółki a dziewczyny, które podbijają do delikwenta to co innego. Te pierwsze potrafią zrozumieć, że jest z Tobą. Tym drugim trzeba to wytłumaczyć...