..::Dieta Plaż Południowych - część XI ::..

[asmenaa]

Napisane przez emi_lka

Zbyt często, to znaczy? Zastanawiam się, bo sama robiłam 9 miesięcy temu...

A propos jeszcze słodzików - czy przy ich użyciu można wyczarować "coś słodkiego" w I fazie?

Zalezy jak jadlas w ciagu tych 9miesiecy. Czy potrzebujesz "postu" zeby odzwyczaic sie od np slodyczy.

Jasne, ze sie da

[uosobienie_melancholii]

Napisane przez emi_lka

Dzięki Dziewczyny za propozycję słodzików, ale na pewno nie spróbuję.
Ale spróbuję odstawić cukier w ogóle

Ksylitol to naturalny cukier z brzozy, o kaloryczności słodzika. Jest w dodatku zdrowy dla zębów i dziąseł Jedyny powód, dla którego ja go nie stosuję jest to, że kosztuje jakieś 20zł / 250 g w Almie... a to dla mnie ciut za drogo.

dziewczyny, już chcę do Was dołączyć! Jeszcze kilka dni. Nie wiem, czy zgodnie z planem zacznę już w sobotę, bo jest jakaś impreza, a w niedzielę rodzice chcą mnie wziąć na obiad, więc na spokojnie zacznę w poniedziałek i będę miała 2 tygodnie spokojnego szamania Ifazowego jedzonka

[asmenaa]

Napisane przez uosobienie_melancholii

Ksylitol to naturalny cukier z brzozy, o kaloryczności słodzika. Jest w dodatku zdrowy dla zębów i dziąseł Jedyny powód, dla którego ja go nie stosuję jest to, że kosztuje jakieś 20zł / 250 g w Almie... a to dla mnie ciut za drogo.

dziewczyny, już chcę do Was dołączyć! Jeszcze kilka dni. Nie wiem, czy zgodnie z planem zacznę już w sobotę, bo jest jakaś impreza, a w niedzielę rodzice chcą mnie wziąć na obiad, więc na spokojnie zacznę w poniedziałek i będę miała 2 tygodnie spokojnego szamania Ifazowego jedzonka

dolaczaj! wiecej nas, wiecej wsparcia

[mokka_kk]

hejka, chciałam się przywitać z Wami, podczytuję trochę i plażuję, dziś mój 6sty dzień pierwszej fazy, na początku szło jak po maśle, zero ciągot do słodkiego, ale jak wczoraj poszłam do sklepu po migdały to wróciłam z lodami śmietankowymi (bez cukru) które pierwszy raz na oczy ujrzałam i niestety połowę zjadłam zdejmując kurtkę... niby dozwolone 75-100kcal dziennie, ale mam dziwne wyrzuty sumienia. Poza tym zrobiłam pyszne danko z fasolki mung i curry, które nawet zaskoczyło TŻ, co nie było zamierzone (podjadł mi trochę;P)

[asmenaa]

Napisane przez mokka_kk

hejka, chciałam się przywitać z Wami, podczytuję trochę i plażuję, dziś mój 6sty dzień pierwszej fazy, na początku szło jak po maśle, zero ciągot do słodkiego, ale jak wczoraj poszłam do sklepu po migdały to wróciłam z lodami śmietankowymi (bez cukru) które pierwszy raz na oczy ujrzałam i niestety połowę zjadłam zdejmując kurtkę... niby dozwolone 75-100kcal dziennie, ale mam dziwne wyrzuty sumienia. Poza tym zrobiłam pyszne danko z fasolki mung i curry, które nawet zaskoczyło TŻ, co nie było zamierzone (podjadł mi trochę;P)

witaj nie miej wyrzutow sumienia za rzeczy dozwolone!

[emi_lka]

Napisane przez asmenaa

Zalezy jak jadlas w ciagu tych 9miesiecy. Czy potrzebujesz "postu" zeby odzwyczaic sie od np slodyczy.

Jasne, ze sie da

Jadłam przez ostatnie dwa miesiące tłusto, mącznie i słodyczowo w nieracjonalnych ilościach.

Masz jakiś wypróbowany przepis, który mogłabyś polecić?

Napisane przez uosobienie_melancholii

Ksylitol to naturalny cukier z brzozy, o kaloryczności słodzika. Jest w dodatku zdrowy dla zębów i dziąseł Jedyny powód, dla którego ja go nie stosuję jest to, że kosztuje jakieś 20zł / 250 g w Almie... a to dla mnie ciut za drogo.

dziewczyny, już chcę do Was dołączyć! Jeszcze kilka dni. Nie wiem, czy zgodnie z planem zacznę już w sobotę, bo jest jakaś impreza, a w niedzielę rodzice chcą mnie wziąć na obiad, więc na spokojnie zacznę w poniedziałek i będę miała 2 tygodnie spokojnego szamania Ifazowego jedzonka

Dzięki za informację o ksylitolu

--------------------------------------------

U mnie dziś całkiem nieźle. Na obiad zaplanowałam fasolkę w sosie pomidorowym z chilli i szałwią - wyszła pyszna

[asmenaa]

Napisane przez emi_lka

Jadłam przez ostatnie dwa miesiące tłusto, mącznie i słodyczowo w nieracjonalnych ilościach.

Masz jakiś wypróbowany przepis, który mogłabyś polecić?




Dzięki za informację o ksylitolu

--------------------------------------------

U mnie dziś całkiem nieźle. Na obiad zaplanowałam fasolkę w sosie pomidorowym z chilli i szałwią - wyszła pyszna

Ja robię tylko 1 tydzien fazy pierwszej ze wzgledu na to, ze wlasciwym etapem chudnięcia jest faza II.

W drugiej fazie latwiej pokombinowac o deserki ale w pierwszej np:
1) kogel mogel slodzik
2) jogurt zelatyna kakao slodzik
3) serek wiejski plus kakao albo orzechy albo slodzik- choc ja bym tego nigdy nie zjadla bo dla mnie wieśniak to tylko na slono
4) jogurt z aromatem i slodzikiem

[emi_lka]

Napisane przez asmenaa

Ja robię tylko 1 tydzien fazy pierwszej ze wzgledu na to, ze wlasciwym etapem chudnięcia jest faza II.

W drugiej fazie latwiej pokombinowac o deserki ale w pierwszej np:
1) kogel mogel slodzik
2) jogurt zelatyna kakao slodzik
3) serek wiejski plus kakao albo orzechy albo slodzik- choc ja bym tego nigdy nie zjadla bo dla mnie wieśniak to tylko na slono
4) jogurt z aromatem i slodzikiem

Dzięki
Ja jeszcze wymyśliłam bezy ze słodzikiem... ale na razie nie mam czasu na taką zabawę Najpierw musiałabym znaleźć jakiś słodzik, pokonać wewnętrzny opór i cierpliwie suszyć bezy

Ja jestem na diecie zawsze biedna, bo nie jadam jajek i serka wiejskiego. Plasterek chudej wędliny z dodatkami też w ogóle mnie nie zachęca.Mam problem ze śniadaniami...
Na razie jem sałatki z dodatkami warzywnymi i jakimś źródłem białka oraz jogurty naturalne, ale boję się, że niedługo nie będę mogła na to patrzeć.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Też dziś przemknęło mi przez myśl, żeby zrobić tylko tydzien I fazy, ale myślę, że to po prostu moja wewnętrzna próba uniknięcia dyskomfortu restrykcyjnej diety. Potrzebuję tych dwóch tygodniu oczyszczania.

[Amani]

Napisane przez asmenaa

Ja robię tylko 1 tydzien fazy pierwszej ze wzgledu na to, ze wlasciwym etapem chudnięcia jest faza II.

W drugiej fazie latwiej pokombinowac o deserki ale w pierwszej np:
1) kogel mogel slodzik
2) jogurt zelatyna kakao slodzik
3) serek wiejski plus kakao albo orzechy albo slodzik- choc ja bym tego nigdy nie zjadla bo dla mnie wieśniak to tylko na slono
4) jogurt z aromatem i slodzikiem

robiłaś kogel mogel ze słodzikiem? ja raz spróbowałam, wyszła mi jakaś gorzka karmelowa paciaja....

[asmenaa]

Napisane przez emi_lka

Dzięki
Ja jeszcze wymyśliłam bezy ze słodzikiem... ale na razie nie mam czasu na taką zabawę Najpierw musiałabym znaleźć jakiś słodzik, pokonać wewnętrzny opór i cierpliwie suszyć bezy

Ja jestem na diecie zawsze biedna, bo nie jadam jajek i serka wiejskiego. Plasterek chudej wędliny z dodatkami też w ogóle mnie nie zachęca.Mam problem ze śniadaniami...
Na razie jem sałatki z dodatkami warzywnymi i jakimś źródłem białka oraz jogurty naturalne, ale boję się, że niedługo nie będę mogła na to patrzeć.

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:14 ----------

Też dziś przemknęło mi przez myśl, żeby zrobić tylko tydzien I fazy, ale myślę, że to po prostu moja wewnętrzna próba uniknięcia dyskomfortu restrykcyjnej diety. Potrzebuję tych dwóch tygodniu oczyszczania.

Nigdy ich nie robilam ale na pewno by byly pyszne. Tylko oczywiscie trzeba kupic slodzik, ktory nadaje sie do pieczenia!

Oj, nie lubisz jajek i serka wiejskiego? To ciezko
Ja- jesli nie mam co zjesc na sniadanie to jem to samo co na obiad

Tylko, ze wlasciwy etap chudniecia to faza II

Napisane przez Amani

robiłaś kogel mogel ze słodzikiem? ja raz spróbowałam, wyszła mi jakaś gorzka karmelowa paciaja....

Robilam
ze slodzikiem i kakaem bo bez niego bym nie tknela

[mama monia]

Napisane przez emi_lka

Ja jestem na diecie zawsze biedna, bo nie jadam jajek i serka wiejskiego. Plasterek chudej wędliny z dodatkami też w ogóle mnie nie zachęca.Mam problem ze śniadaniami...

Ja też mam jakiś dziwny odrzut od wieśniaka i za często nie mogę go jeść, ale ostatnio bardzo mi podpasował bardzo prosty zestaw: zwykły biały ser 0% pokrojony w plastry, na to plastry pomidora, posolone, popieprzone a na to natka pietruszki - wyjątkowo mi to ostatnio smakuje, takie polskie caprese Oprócz tego czasami jadam makrelkę wędzoną, dzisiaj kupiłam brzuszki łososia. Wiem, że to tłuste, ale ryby chyba wszystkie można, a ja je uwielbiam, więc zawsze to jakaś odmiana.

[asmenaa]

Napisane przez mama monia

Ja też mam jakiś dziwny odrzut od wieśniaka i za często nie mogę go jeść, ale ostatnio bardzo mi podpasował bardzo prosty zestaw: zwykły biały ser 0% pokrojony w plastry, na to plastry pomidora, posolone, popieprzone a na to natka pietruszki - wyjątkowo mi to ostatnio smakuje, takie polskie caprese Oprócz tego czasami jadam makrelkę wędzoną, dzisiaj kupiłam brzuszki łososia. Wiem, że to tłuste, ale ryby chyba wszystkie można, a ja je uwielbiam, więc zawsze to jakaś odmiana.

Ja mam rowniez odrzut od wiesniaka, jest okropny szczegolnie ten light uzywam go jako sosu do miesa albo do salatki

[telik]

Asmena - to faktycznie niezłe wynalazki można kupić w Uk. Tez miałam okazje jeszc prawdziwa mozzarelle z mleka bawoła. Mmmmmhhhhh

Co do grzeszkow, to oczywiście Sb to dieta dla ludzi i oczywiste jest ze nikt nie będzie idealnie jadł wg zasad. Ale myśle ze dobrze mieć świadomość co jest dozwolone a co nie. Dlatego muszę obronić Ilone która jako wieloletnia plazowcza chciała pomóc.

Dla mnie mozzarelle tez zawsze się kwalifikowala się do tej grupy co sery żółte ze względu na zaw. Tłuszczu.

Ale nie kłócmy się już kobitki, bo to forum jest żeby sobie pomagać

Sent from my iPad using Tapatalk HD

[aam]

Zrobiłam drugie podejście do czekoladowych muffinów (z fasoli) i znów średnio wyszło
Za pierwszym razem miałam zły słodzik (co z tego że na opakowaniu było info że do pieczenia), a teraz znów okazało się że dałam za dużo kakao i są gorzkie przez to Tzn dałam mniej niż w przepisie, ale widać moje ciemne kakao jest za mocne i tak Jakoś planuję zjeść te babeczki, ale nie wiem czym mogę je osłodzić trochę, mogę jeść z bananem ale hmm taki średni ten pomysł mi się wydaje

Z pozytywnych rzeczy - zrobiłam sobie dziś na obiad naleśniki pełnoziarniste z twarogiem, bananem i czekoladą (gorzka z chili - po kostce na naleśnika), było pyszne

[asmenaa]

Napisane przez telik

Asmena - to faktycznie niezłe wynalazki można kupić w Uk. Tez miałam okazje jeszc prawdziwa mozzarelle z mleka bawoła. Mmmmmhhhhh

Co do grzeszkow, to oczywiście Sb to dieta dla ludzi i oczywiste jest ze nikt nie będzie idealnie jadł wg zasad. Ale myśle ze dobrze mieć świadomość co jest dozwolone a co nie. Dlatego muszę obronić Ilone która jako wieloletnia plazowcza chciała pomóc.

Dla mnie mozzarelle tez zawsze się kwalifikowala się do tej grupy co sery żółte ze względu na zaw. Tłuszczu.

Ale nie kłócmy się już kobitki, bo to forum jest żeby sobie pomagać

Sent from my iPad using Tapatalk HD

Duzo roznych wynalazkow tu jest

Ale ja jestem wdzieczna Ilonie, ze doinformowala mnie, ze mozarella zalicza sie do tej samej kategorii co ser np edam przez to nie popelnie juz wiecej tego bledu a nie wiedzialam o tym i jakos nie przyszlo mi do glowy.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------

Napisane przez aam

Zrobiłam drugie podejście do czekoladowych muffinów (z fasoli) i znów średnio wyszło
Za pierwszym razem miałam zły słodzik (co z tego że na opakowaniu było info że do pieczenia), a teraz znów okazało się że dałam za dużo kakao i są gorzkie przez to Tzn dałam mniej niż w przepisie, ale widać moje ciemne kakao jest za mocne i tak Jakoś planuję zjeść te babeczki, ale nie wiem czym mogę je osłodzić trochę, mogę jeść z bananem ale hmm taki średni ten pomysł mi się wydaje

Z pozytywnych rzeczy - zrobiłam sobie dziś na obiad naleśniki pełnoziarniste z twarogiem, bananem i czekoladą (gorzka z chili - po kostce na naleśnika), było pyszne

Ja robilam ciasto z fasoli i bylo pyszne ale oczywiscie slodzik zepsul wszystko dalam za duzo przez co bylo gorzkie. Moze u Ciebie to rowniez wina slodzika? Taka gorycz.

Tez dzis za mna chodza nalesniki

[aam]

Napisane przez asmenaa

Duzo roznych wynalazkow tu jest

Ale ja jestem wdzieczna Ilonie, ze doinformowala mnie, ze mozarella zalicza sie do tej samej kategorii co ser np edam przez to nie popelnie juz wiecej tego bledu a nie wiedzialam o tym i jakos nie przyszlo mi do glowy.

---------- Dopisano o 20:55 ---------- Poprzedni post napisano o 20:53 ----------



Ja robilam ciasto z fasoli i bylo pyszne ale oczywiscie slodzik zepsul wszystko dalam za duzo przez co bylo gorzkie. Moze u Ciebie to rowniez wina slodzika? Taka gorycz.

Tez dzis za mna chodza nalesniki

No właśnie u mnie na 100% za dużo kakao, czuję że to od niego Do trzech razy sztuka, kiedyś zrobię jeszcze jedno podejście i rozejrzę się za innym kakaem, albo dam zdecydowanie mniej
Naszykowałam sobie już na jutro sałatkę, banana i jogurt, myślę że przetrwam jakoś dzień na uczelni z takimi zapasami
Czuję potrzebę zakupu książki SB turbo ale nie mam kasy znowu

[radioheadka]

Dziś zaczynam I fazę Bardzo zależy mi, by odzwyczaić się od słodyczy, których ostatnio pochłaniałam tony. Ważę 60,3 kg/170 cm, chciałabym wrócić do mojej normalnej wagi 54 kg, max 55.
Martwią mnie jedynie święta na horyzoncie i perspektywa ogromu wypieków w domu, do których mam ogromną słabość.. no ale może do tego czasu uda się coś osiągnąć.
Mam nieco wątpliwości co do "wydatkow" na jedzenie w tej I fazie, dysponuje budżetem studenckim, a niestety ryby, drób, warzywa są dość drogie no i trzeba spore ilości kupować, żeby wyrabiać dzienne normy.. macie może jakieś pomysły co do niedrogich produktów spełniających wymogi?

[Ewlyn]

Napisane przez radioheadka

Dziś zaczynam I fazę Bardzo zależy mi, by odzwyczaić się od słodyczy, których ostatnio pochłaniałam tony. Ważę 60,3 kg/170 cm, chciałabym wrócić do mojej normalnej wagi 54 kg, max 55.
Martwią mnie jedynie święta na horyzoncie i perspektywa ogromu wypieków w domu, do których mam ogromną słabość.. no ale może do tego czasu uda się coś osiągnąć.
Mam nieco wątpliwości co do "wydatkow" na jedzenie w tej I fazie, dysponuje budżetem studenckim, a niestety ryby, drób, warzywa są dość drogie no i trzeba spore ilości kupować, żeby wyrabiać dzienne normy.. macie może jakieś pomysły co do niedrogich produktów spełniających wymogi?

Jak na moje oko to wage masz ok
Po drugie jesli chcesz zrzucic 5 kg to nie musisz przechodzic calej I fazy, bo nie masz az tak duzo do zgubienia.
A po trzecie - fasolka, ciecierzyca, soczewica... to drogie nie jest a mozna wyczarowac cuda zeby codziennie nie jesc kurakow itp... Oczywiscie z miesa i ryb nie rezygnuj. No i z warzyw tez nie. Lepiej nie zjesc owoca a zjesc porcje warzyw.

[peggy7]

Napisane przez radioheadka

Dziś zaczynam I fazę Bardzo zależy mi, by odzwyczaić się od słodyczy, których ostatnio pochłaniałam tony. Ważę 60,3 kg/170 cm, chciałabym wrócić do mojej normalnej wagi 54 kg, max 55.
Martwią mnie jedynie święta na horyzoncie i perspektywa ogromu wypieków w domu, do których mam ogromną słabość.. no ale może do tego czasu uda się coś osiągnąć.
Mam nieco wątpliwości co do "wydatkow" na jedzenie w tej I fazie, dysponuje budżetem studenckim, a niestety ryby, drób, warzywa są dość drogie no i trzeba spore ilości kupować, żeby wyrabiać dzienne normy.. macie może jakieś pomysły co do niedrogich produktów spełniających wymogi?

Nie wszystkie warzywa są drogie Możesz kupować np. fasolę (sucha taniej wychodzi) i robić z niej różne placki Popatrz też na mrożonki, znajdziesz coś tańszego. Możesz też kupować np. przecier pomidorowy w kartoniku czy pomidory w puszce (w Lidlu jest tani przecier, 1,5zł jakoś, ceny pomidorów w puszce nie pamiętam). Można z tego coś dobrego zrobić. Chyba nic strasznego w takiej puszce nie ma... No i cebula jest tania, a dobra do wszystkiego moim zdaniem

Co do innych rzeczy - jajka, twaróg, serki wiejskie (choć one trochę drożej już wychodzą).

Grunt to jakoś to wszystko zaplanować i robić z sensem. Ja też mam niby budżet studencki, ale ostatnio średnio się z kasą wyrabiam, bo jakoś tak kupuję, jak leci.. A potem zdziwienie SB kosztuje niestety... Za pół darmo to tylko chemiczne kajzerki i inne takie ciekawe rzeczy

Niestety mięso i wędliny tanie nie są, a mają lepiej przyswajalne białko niż nabiał czy warzywa strączkowe.. No i w mięsie czerwonym jest łatwo wchłanialne żelazo.

[radioheadka]

Dzięki dziewczyny; waga wydaje się ok, ale to nie moje ciało: gruby brzuch, ręce też jakby podwoiły "objętość" :/ zastanawiam się tylko, czy jeśli drastycznie odstawię cukier/produkty mączne, to czy jeśli potem wrócę do nich (oczywiście w mniejszych ilościach) nie będą działać "z podwójną mocą" ? takie całkowite, drastyczne odstawienie będzie na pewno dobre w moim przypadku, jeśli będę sobie chciała pozwolić raz na jakiś czas na coś słodkiego? (generalnie zawsze jadłam słodycze, i bylo ok, jednak ostatnio zbyt dużo i stąd skok wagi, ale raczej nie wyobrazam sobie calkowicie ich wyeliminowac na dłuższą metę..

[Katarina2]

Radioheadka, posłuchaj Ewlyn, wagę masz bardzo dobrą. Jeśli chcesz coś zrzucić, to 2-3kg maksymalne. Do tego wystarczy grzeczna II.

Do wyszczuplenia rąk, brzucha i nóg polecam nordic walking.

Peggy - wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin!! Świętowałaś? My w końcu nigdzie się nie wybraliśmy z braku czasu. Za to w niedzielę wybieram się na kurs robienia sushi i tam na pewno zjem niedietetycznie. Ale co tam, i tak długo się trzymam.

[Ewlyn]

Napisane przez radioheadka

Dzięki dziewczyny; waga wydaje się ok, ale to nie moje ciało: gruby brzuch, ręce też jakby podwoiły "objętość" :/ zastanawiam się tylko, czy jeśli drastycznie odstawię cukier/produkty mączne, to czy jeśli potem wrócę do nich (oczywiście w mniejszych ilościach) nie będą działać "z podwójną mocą" ? takie całkowite, drastyczne odstawienie będzie na pewno dobre w moim przypadku, jeśli będę sobie chciała pozwolić raz na jakiś czas na coś słodkiego? (generalnie zawsze jadłam słodycze, i bylo ok, jednak ostatnio zbyt dużo i stąd skok wagi, ale raczej nie wyobrazam sobie calkowicie ich wyeliminowac na dłuższą metę..

Napisane przez Katarina2

Do wyszczuplenia rąk, brzucha i nóg polecam nordic walking.

To moze wlasnie wystarczy zaczac cwiczyc... Na ladnych miesniech skora ladnie lezy

[magda3miasto]

Witam wszystkie odchudzające Zależy mi na zrzuceniu 8-9 kg, dzisiaj moj pierwszy dzień
Sniadanko
3 plastry poledwicy drobiowej
brokuły kalafior jakies 150 gram
II sniadanie
serek wiejski lekki 150 gram
Czy moge pić kawe? gdzies wyczytalam ze w Ifazie nie mozna ani kawy ani herbaty ale widze ze niektore pija
jak to jest naprawde????

[mokka_kk]

hej, kawę zwykłą i herbatę można pić, ale z umiarem na bezkofeinową nie ma ograniczeń

---------- Dopisano o 13:49 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

ruszam leniwe pupsko i idę na basen miłego dnia wszystkim

[beatazygadlo]

Witam
Jestem nowa na wątku,bo jeszcze nie zaczęłam diety,ale przymierzam się od poniedziałku.Liczę na przyjęcie do waszego grona i wsparcia w razie potrzeby.Byłam na dukanie ,ale nie chudłam (podobno to dziwne),ostatnio na ONZ,ale zbyt monotonne posiłki zniechęcają do dietkowania.Czy przyjmiecie jeszcze jedną duszyczkę do swojego grona?

[peggy7]

Napisane przez Katarina2

Peggy - wszystkiego najlepszego z okazji wczorajszych urodzin!! Świętowałaś? My w końcu nigdzie się nie wybraliśmy z braku czasu. Za to w niedzielę wybieram się na kurs robienia sushi i tam na pewno zjem niedietetycznie. Ale co tam, i tak długo się trzymam.

Dziękuję Katarina Jadłam niedietetycznie oczywiście Ale bez wyrzutów.. A ze świętowania to byłam z przyjaciółką na ciachu, a w nd do mnie przychodzą dziewczyny i pewnie znowu będę jeść.. W sumie mam już dobrą wagę, ale może jeszcze się przyłożę ostro do diety i z 5 kg zrzucę. Taki jest plan, ale ostatnio z realizacją gorzej

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ----------

Napisane przez beatazygadlo

Witam
Jestem nowa na wątku,bo jeszcze nie zaczęłam diety,ale przymierzam się od poniedziałku.Liczę na przyjęcie do waszego grona i wsparcia w razie potrzeby.Byłam na dukanie ,ale nie chudłam (podobno to dziwne),ostatnio na ONZ,ale zbyt monotonne posiłki zniechęcają do dietkowania.Czy przyjmiecie jeszcze jedną duszyczkę do swojego grona?

Hej Beato, jasne, że możesz się przyłączyć!
Rzeczywiście dziwne, że na Dukanie nie schudłaś, w końcu to taka radykalna dieta... Oby tym razem się udało!

[beatazygadlo]

Poprawiam wypowiedź-schudłam 5 kg przez 6 msc.Rewelacja, nie?

[Ewlyn]

Napisane przez beatazygadlo

Poprawiam wypowiedź-schudłam 5 kg przez 6 msc.Rewelacja, nie?

Ja tam bym sie cieszyla Zawsze to 5kg na minusie a nie na plusie...
A ze powoli... to co, wazne ze mniej

Witamy

[beatazygadlo]

Napisane przez Ewlyn

Ja tam bym sie cieszyla Zawsze to 5kg na minusie a nie na plusie...
A ze powoli... to co, wazne ze mniej

Witamy

A próbowałaś wytrwać 6 msc. bez chleba owoców i częściowo bez warzyw?Gdybym chociaż więcej schudła to było by udane poświęcenie i satysfakcja a nie żal

[Ewlyn]

Napisane przez beatazygadlo

A próbowałaś wytrwać 6 msc. bez chleba owoców i częściowo bez warzyw?Gdybym chociaż więcej schudła to było by udane poświęcenie i satysfakcja a nie żal

Nie, dlatego nigdy na Dukana nie przeszlam Dla mnie to katorga.
Moze po prostu Dukan nie jest dla Ciebie...