Mamusie blizniakow laczcie sie :)

[201804160904]

Treść usunięta

[glamourous]

Tatyana to tez dobrze ze ciaza dwulozyskowa bo nie ma ryzyka TTS

[rumianek79]

Napisane przez glamourous

Tatyana to tez dobrze ze ciaza dwulozyskowa bo nie ma ryzyka TTS

No właśnie to samo chciałam powiedzieć. A tak to masz najbezpieczniejszy rodzaj ciąży bliźniaczej

Glam Ala na usg jest już za duża. Mamy skierowanie na RTG. I jutro idziemy zrobić bo ja nie wytrzymam... muszę wiedzieć już. Choć dziś pan Mirek trochę mnie uspokoił. Ponoć to klasyka a Ala jest i tak w super sytuacji ponieważ jest bardzo symetryczna, prawy bok skraca ale że my ciągle ją poprawiamy to nie dopuściliśmy do skrzywienia kręgosłupa. Teraz trzeba koniecznie pionizować bo to ostatni dzwonek, żeby zrobić to skutecznie i żeby kości udowe wskoczyły do panewki. Jak to przegapimy to Ala ciągle będzie miała problemy z podwichniętym biodrem.

Dziewczyny Wy o tych grillach piszecie... A ja się rozmarzyłam... Ale bym sobie wciągnęła zgrillowaną pierś kurczaczka albo taką najzwyklejszą kiełbaskę.. z chlebkiem czosnkowym... zaprosi mnie któraś?

[e w e l i n a]

Rumianku - wsiadaj.....już odpalam grilla i wstawiam piwko do lodówki

Swoją drogą, fajnie by było się kiedyś spotkać

[Tatyana]

Też się bardzo ucieszyłam bo naczytałam się o bliźniaczych ciążach i to bywa różnie a tak jestem spokojniejsza

Ewelina, zajrzałam już na 1 strone

[glamourous]

hej
i co Rumianku zrobilas RTG? co wam wyszlo? ja niestety nie mam grilla ale jesli chcesz kielbaske z lodowki albo piers urczaka z zupy to zapraszam . maslo czosnkowe a nawet sosik czosnkowy (zrobiony przez mojego meza z serka danio) posiadam i nalewke malinowa dostalam od kolezanki nawet


chlopaki mnie rozwalili w weekend. byismy w parku, dominik odbiegl dosc daleko, wywalil sie na plecy lezy i ryczy. ale nie tak bolesnie tylko raczej wsciekly krzyk bo nie mogl wstac. pacze leci Adam na pomoc dobiegl etn kawal i ...jako ze wiele zrobic nie mogl to polozyl sie na Domina no tak to smiesznie wygladalo ze nie wiem

poza tym tyle ze w sobote bylo u nas 4-5 stopni i wietrzysko i musielismy znow cieplejsze kurtki wyciagnac

[e w e l i n a]

Cześć Dziewczyny!

Życzę miłego i słonecznego dnia!

[glamourous]

hej co sie tak czaicie i nic nie gadacie?

humor z wczoraj- Sonia oczywiscie
w parku, bardzo uradowana- mamo popatrz tam sa tojstoje (toi toi)
do pajaka na scianie- zaraz mu przywalne kapciem i zmarnie

i tyle od nas

[Tatyana]

Ech... Przyszlam ponarzekać na swój stan... Ostatnio jestem osłabiona taka, ze coraz częściej mi omdlewają ręce jak coś robię albo brakuje mi tchu... Takie otępienie mnie też ogarnia :-( Nie mam anemii bo wyniki badań są dobre. Czasem mam niższe ciśnienie więc lekarz kazał mi pić słabe kawki z mlekiem. Ale czasem i to nie pomaga..... Jakoś sobie nie mogę wyobrazić co to będzie za miesiąc lub dwa jak dodatkowo będę wieeelka. Czuję się taka nieprzydatna, Mąż dużo robi za mnie. Nawet do sklepu nie chodze bo raz mi się ciemno przed oczami zrobiło i się boje sama chodzić...

Czy Wy tez tak miałyście? Ja w swojej pierwszej ciąży owszem spalam dużo ale nie czułam takiego otępienia i osłabienia...

[glamourous]

Tatyana dwojeczke w sobie nosisz, male spoleczenstwo nic dziwnego ze organizm oslabiony
odpoczywaj ile mozesz, jedz regularnie zeby ci cukier nie skakal...bedzie dobrze a ze trzeba zwolnic, dac sie wyreczyc- no coz takie jest zycie, trzeba dla dobra. mysle ze tzt wolalby zrobic cos za ciebie niz sam nosic rodzic i przechodzic przez uroki ciazy

[201804160904]

Treść usunięta

[marlenka 025]

hej

Przepraszam ,że się nie odzywałam ,ale problemy zdrowotne nie mają końca.
Byłam z chłopcami na eeg głowy Alanowi nie spodobał się już ogólnie sam moment wejścia do gabinetu. A najgorzej było kiedy przyszedł czas na założenie czepka mu na głowę oczywiście poszalał trochę ,ale jakoś udało się go opanować i badanie się udało. Emil bez przerwy odczepiał elektrody z czepka ,a ta kobieta co to robiła nie wyglądała na szczęśliwą już miałam moment ,że chciałam jej powiedzieć "dobra odłącz to kobieto mam dość jedziemy do domu" ale Emil usnął i badanie też się udało. Więc jak weszliśmy o 11 do niej to wyszliśmy o 14.30. Nic mi nie powiedziała ,ale dziwnie ich obserwowała jak trwało badanie. Wizytę z wynikami mamy 13 maja u neurologa i zobaczymy co będzie.

Byłam też z Alanem na wizycie kontrolnej u kardiologa. Prawie nie dał się zbadać więc nie wiem nic konkretnego następną mamy za 3 miesiące ,a później jedziemy dla dokładnego zdiagnozowania w sierpniu lub wrześniu do tego lekarza kliniki we Wrocławiu.

Postaram się teraz częściej zaglądać ,ale same wiecie najlepiej jak to jest.

No i witam nową przyszłą mamusię

[glamourous]

Mrlenka mam nadzieje ze wyniki beda dobre
A jakie mieliscie wskazania do eeg?

Jak tam u was majowka?

[201804160904]

Treść usunięta

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

hej hej melduję się po dłuższej przerwie, troszke ponadrabiałam ale i takk nie pamiętam co której chciałam odpisać
wszystkie dzieciaczki cudne

u nas w miarę ok- wczoraj byłam pierwszy raz w pracy po prawie 2-letniej przerwie, maluchy chyba nawet za bardzo się nie przejeły brakiem mamy bo z tz zostały, babcia przyszła i mój brat a mnie tylko 5 godz nie było

z okazji powrotu do pracy dostałam zapalenia krtani i w ogóle czuję się jak qpa nieszczęścia

[e w e l i n a]

Cześć!
Nasza majówka mija u rodziców. Mąż ma od poniedziałku wolne, jak pogoda mu pozwala buduje wędzarnię. Wszyscy nocujemy u rodziców...żeby codziennie nie kursować. Chłopcy mają sporo rozrywek, a ja więcej czasu dla siebie, mogę spotkać się ze znajomymi itp.

Virgo - nie możesz się odnaleźć po takiej przerwie czy raczej myślami jesteś z maluchami?

Andzia - mięsko jak nie jest jakoś tak specjalnie przyprawione (zresztą nawet gdyby - to zawsze można od środka dać). Z grilla to nawet kiełbaska ma inny smak

[marlenka 025]

hej

U nas majówka wygląda pochmurno i deszczowo. Byliśmy dzisiaj trochę na spacerze w lesie ,ale wróciliśmy szybko ,bo zaczęło kropić a my byliśmy rowerkami.
A tak poza tym siedzimy w domku. Jutro planujemy zrobić grilla mniam mniam

Glam Alan ma tego krwiaka na mózgu ,a u Emila agresja i nadaktywność ruchowa.
Andzia dziękuje

[glamourous]

Ja dzis jestem samiutka z chlopakami. Sonia pojechala z dziadkami na wies, tzt w pracy. Chlopcy wyjatkowo grzeczni. Zeby nie zapeszyc e aniolki po prostu

[marlenka 025]

hej

Jak u was majówka ? U nas od wczoraj słonecznie chodziarz wczoraj tak po 18 popadało.

[glamourous]

hej
u nas bylo slonecznie, cieplo i przyjemnie. zwiedzilismy okoliczne place zabaw, wypoczynek o tyle o ile, wiadomo dzieciaki wspinaja sie na wszelkie mozliwe drabinki, w piaskownicy nie posiedza tylko biegaja po murku, uciekaja kazde w swoja strone. w sobote to tak mi dali do wiwatu ze myslalam ze z wieczonego spaceru juz sie do domu nie dowloke
ogolnie to rano pobudka, sniadanko i okolo 9 wyjscie na spacer. o 12 powrot, drzemka (tyle dobrego ze jak sie wymecza to nawet i 3 godz spia), w tym czasie matka do garow i innych prac domowych, o 15 wstaja, obiadek i znow wyjscie na spacer, powrot o 19-19.30 kapiel i wszyscy padamy. i tak codziennie bylo

ale ogolnie slonko pozytywnie nastraja, dzis tez ladnie i cieplo.

[36824e82e51c7225a5b2c1a5779aef88dc0a5eae_5f10dc15a8e6e]

Ewelina, aż jestem zdziwiona jak szybko sie odnalazłam w pracy po takiej przerwie- chyba potrzebowałam wyrwać się w końcu z domu
a o dzieciaczkach to co jakis czas coś tam pomyślę o ile czas znajdę, bo dziś np była taka masakra że nawet nie zdążyłam sobie kawki zrobić a śniadanko jadłam w drodze do domu

fajnie, ze pogoda się na reszcie zrobiła bo cały weekend majowy był deszczowy o chłodny

[glamourous]

co wy tak nic nie gadacie?

[e w e l i n a]

Witam i ja
Wczoraj czułam się jak po mega imprezie: ból głowy, żołądka, osłabiona, uderzenia zimna wrrrrrr......a nic nie piłam
Dziś jest lepiej, ale nie najlepiej. Chyba coś zjadałam niepożądanego

Chyba każda z nas się rozleniwiła przez ten długi weekend i zapomniała o forum

Trzeba sprawdzić listę obecności i przywołać

[glamourous]

wczoraj mialam smianie z chlopakow. moja mama im powiedziala ze smoczki (dydusie) im wrona zabrala i nie ma. poszlismy na plac zabaw a tam na drzewie siedziala wrona. biedny adam z pol godziny do niej krzyczal- dyda daj! dyda! nonono! i wygrazal piescia

[magnoliss]

Hejka
Wybaczcie dziewczyny,że nie udzielam się za bardzo na forum ale nie potrafię przy tych moich małych bobikach zorganizować sobie czasu;/ Czy jak Wasze dzieci miały 3 miesiące to też nie wiedziałyście w co ręce włożyć? mam wrażenie że nigdy wcześniej nie byłam tak zmęczona jak teraz, a pracuje w przedszkolu więc na co dzień miałam pod opieką 25 dzieci a nie dwoje;/
I wszyscy co mają dzieci mówią że później będzie jeszcze gorzej;/ normalnie napawa mnie to optymizmem... ;/
Mam jeszcze pytanie kiedy się u Was unormowały drzemki? Bo moje dzieci właściwie śpią o różnych porach, więc też przez to nie mogę sobie dnia dobrze zorganizować.

[e w e l i n a]

Glam - to jest przykład, że dzieci rozumieją baaardzo wiele

Magnolis - jak moje maluchy były malutkie, to też na nic nie miałam czasu (wiecznie mi się spać chciało). Przedszkolak a niemowlak potrzebuje innej uwagi, zresztą ze swoimi dziećmi spędzasz więcej czasu
W sumie to nie pamiętam już kiedy to się jakoś unormowało
Mojej przyjaciółki bliźniaki mają 4 m-ce i póki co też każdy dzień wygląda inaczej, wszystko wg rytmu maluchów (raz zjedzą co 3 h, innym razem co 4,5 h).
Myślę, że jeszcze kilka miesięcy i wszystko nabierze odpowiedniego tempa
Głowa do góry, z czasem jest lepiej - a czas leci jak szalony

[paulina_cz]

No to ja muszę powiedzieć, że mi udało się moje dzieci w miarę wyregulować (tfu, tfu, żebym tego nie powiedziała w złą godzinę) Jedzą razem i śpią razem, bawią się razem. Nastąpiło to tak właśnie w okolicach trzeciego miesiąca. Dzięki temu mam czas ogarnąć siebie, mieszkanie i jeszcze przy dobrych wiatrach obiad ugotować. No, ale coś za coś. U nas w użyciu jest wózek. Wieczorem po kąpieli zasypiają same. Pierwsza drzemka w dzień też śpią w łóżeczkach, druga taka dłuższa to najczęściej przypada na spacer a popołudniowa to obecnie wystawiam je w wózku na balkon. Chociaż teraz jak byliśmy na majówce u moich rodziców, to zauważyłam, że jak już są mega padnięte, to zasypiają gdzie popadnie. W ogóle to ten wyjazd mi je rozregulował, ale 2 dni i już wszystko wróciło do normy, więc na pewno taka synchronizacja jest możliwa

[Tatyana]

Majóweczka minęła szybciutko. U mnie tylko sobota i niedziela słonecznie. Pierwszy raz byliśmy z Gabim w kinie Na bajce 'Krudowie' Na poczatku miał problem by się przyzwyczaić ale potem było super No i na zmianę grill ze spacerkami. Zdjęcia tu: http://mama2plus1.blogspot.com

"Synchron'' u bliźniaków... Hmm... Pewnie trudne do osiągnięcia. Moje mnie kopią nawet nie synchronicznie Raz jedno raz po jakimś czasie drugie... Dają już ładnie tymi nóżkami

[magnoliss]

Napisane przez e w e l i n a

Glam - to jest przykład, że dzieci rozumieją baaardzo wiele

Magnolis - jak moje maluchy były malutkie, to też na nic nie miałam czasu (wiecznie mi się spać chciało). Przedszkolak a niemowlak potrzebuje innej uwagi, zresztą ze swoimi dziećmi spędzasz więcej czasu
W sumie to nie pamiętam już kiedy to się jakoś unormowało
Mojej przyjaciółki bliźniaki mają 4 m-ce i póki co też każdy dzień wygląda inaczej, wszystko wg rytmu maluchów (raz zjedzą co 3 h, innym razem co 4,5 h).
Myślę, że jeszcze kilka miesięcy i wszystko nabierze odpowiedniego tempa
Głowa do góry, z czasem jest lepiej - a czas leci jak szalony

To jest nadzieja, że z czasem będzie lepiej

Napisane przez paulina_cz

No to ja muszę powiedzieć, że mi udało się moje dzieci w miarę wyregulować (tfu, tfu, żebym tego nie powiedziała w złą godzinę) Jedzą razem i śpią razem, bawią się razem. Nastąpiło to tak właśnie w okolicach trzeciego miesiąca. Dzięki temu mam czas ogarnąć siebie, mieszkanie i jeszcze przy dobrych wiatrach obiad ugotować. No, ale coś za coś. U nas w użyciu jest wózek. Wieczorem po kąpieli zasypiają same. Pierwsza drzemka w dzień też śpią w łóżeczkach, druga taka dłuższa to najczęściej przypada na spacer a popołudniowa to obecnie wystawiam je w wózku na balkon. Chociaż teraz jak byliśmy na majówce u moich rodziców, to zauważyłam, że jak już są mega padnięte, to zasypiają gdzie popadnie. W ogóle to ten wyjazd mi je rozregulował, ale 2 dni i już wszystko wróciło do normy, więc na pewno taka synchronizacja jest możliwa

tfu tfu -żeby nie zapeszyć a ile Twoje maluszki mają? super że Ci się tak udało usypiałaś w wózku i w ten sposób je synchronizowałaś? moi chłopcy na szczęście po kąpieli też zasypiają i przesypiają całą noc (tfu tfu tfu tfu tfu)

Napisane przez Tatyana

Majóweczka minęła szybciutko. U mnie tylko sobota i niedziela słonecznie. Pierwszy raz byliśmy z Gabim w kinie Na bajce 'Krudowie' Na poczatku miał problem by się przyzwyczaić ale potem było super No i na zmianę grill ze spacerkami. Zdjęcia tu: http://mama2plus1.blogspot.com

"Synchron'' u bliźniaków... Hmm... Pewnie trudne do osiągnięcia. Moje mnie kopią nawet nie synchronicznie Raz jedno raz po jakimś czasie drugie... Dają już ładnie tymi nóżkami

śliczny brzuszek pierwsze kopnięcia były dla mnie cudowne pod koniec ciąży jak się wypinały główkami albo dupką to było trochę gorzej. Tobie będzie o tyle łatwiej że masz już synka więc będziesz wiedziała co i jak, ja nawet z zakładaniem pieluszki na początku miałam problem.
A tak swoją drogą podziwiam mamy trojaczków

[glamourous]

Moi sie dosc szybko uregulowali, w ogole pierwszy miesiac nic tylko spali. a potem w cyklu 3-godzinnym, 2 godz aktywnosci- cycus- sen. na spacerkach po 2-3 godz spali ale trzeba bylo jezdzic jak tylko wozek stal to marudzili

ale z perspektywy twierdz ze jak dzieci byly mniejsze tak do pol roku to bylo najprosciej, pozniej niestety coraz gorzej albo tez ja jade resztkami sil, ale tak od roku to non stop zmeczona, wypompowana i wsciekla jak osa niestety

Tatyana wbrew pozorom synchron nie jest taki trudny do osiagniecia. ja karmilam razem, staralam sie zeby razem spali i jakos to szlo. do tej pory dzienna drzemka- moze max 15 min roznicy ale zazwyczaj razem