Panny z TŻ'ami mieszkające, gotujące i oszczędzające - CZĘŚĆ IX

[Nadia5]

Moje problemy plus badania tżta.... chce mi się wyć ....

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

Moje problemy plus badania tżta.... chce mi się wyć ....

no, ale nadzieja jakaś jest, tak
więc nie możesz się poddawać, a prędzej czy później się uda

teraz spojrzałam w łazience i ten żel dla dzieci to PINIO i nalałam trochę na rękę i baaardzo się spienił, ale w małym stężeniu pachnie słabiej, ale piana serio niesamowita, uważam, że za 3,99 warto

[dodaja]

Napisane przez Anastazja86

Dodaja- bardzo Ci dziękuję oczywiście czekam na fotki zakupów

Nie ma za co Jak będę mogła to jeszcze kiedyś coś poślę

Nadia nie wiem co jest, ale jesteśmy z Tobą!

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

no, ale nadzieja jakaś jest, tak
więc nie możesz się poddawać, a prędzej czy później się uda

teraz spojrzałam w łazience i ten żel dla dzieci to PINIO i nalałam trochę na rękę i baaardzo się spienił, ale w małym stężeniu pachnie słabiej, ale piana serio niesamowita, uważam, że za 3,99 warto

No niestety nadziei nie ma.

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

No niestety nadziei nie ma.

ale lekarz Ci powiedział, że szanse są zerowe, czy jest jakiś cień nadziei?
Jakby na to nie patrzeć to niektórzy kilka lat się starają i w końcu się udaje
Ja i tak mam nadzieję, że spełnisz swoje marzenia i że mimo wszystko się uda

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

ale lekarz Ci powiedział, że szanse są zerowe, czy jest jakiś cień nadziei?
Jakby na to nie patrzeć to niektórzy kilka lat się starają i w końcu się udaje
Ja i tak mam nadzieję, że spełnisz swoje marzenia i że mimo wszystko się uda

Oj chciałabym. zostało mi 5 lat na spełnienie marzeń, ale ja w cuda nie wierzę

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

Oj chciałabym. zostało mi 5 lat na spełnienie marzeń, ale ja w cuda nie wierzę

ja wierzę i Ci kibicuję
myślę, że tak bardzo chcesz być w ciąży, że przez to, że ciągle myślisz, że się nie uda, dołujesz się. Może jakiś aktywny wyjazd by Ci trochę pomógł na chwilę zapomnieć i nie łapać takiego doła, a później walczyć dalej
musi Ci się przecież udać

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

ja wierzę i Ci kibicuję
myślę, że tak bardzo chcesz być w ciąży, że przez to, że ciągle myślisz, że się nie uda, dołujesz się. Może jakiś aktywny wyjazd by Ci trochę pomógł na chwilę zapomnieć i nie łapać takiego doła, a później walczyć dalej
musi Ci się przecież udać

Jedziemy w lipcu ale cóż z tego skoro mój organizm nie reaguje bez środków wspomagających. Nie mam owulacji więc nie mam szans naturalnie.
Taki ze mnie wybryk

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

Jedziemy w lipcu ale cóż z tego skoro mój organizm nie reaguje bez środków wspomagających. Nie mam owulacji więc nie mam szans naturalnie.
Taki ze mnie wybryk

żaden wybryk, nie umniejszaj sobie
super dziewczyna z Ciebie niezależnie od tego co aktualnie o sobie myślisz


mam otwarte okno i sąsiad na górze też i przed chwilą słyszę jak mówi do kogoś "Ja do Ciebie mówię, a ty zasypiasz"

[Anastazja86]

Napisane przez lili1987

pino się chyba nazywa. niby dla dzieci powyżej 1 roku, czyli dla nas idealny
był na tych promocjach

dzięki, na pewno poszukam

Nadia- mam nadzieję że jednak Wam się uda

[Nadia5]

Lili - może ten sąsiad taki nudny lek na bezsenność

Nie wiem, zostaje in vitro, inseminacja... Ale to już taka manipulacja w organizm. Ale.,..z 2strony skoro inaczej nie da rady to chyba już zaczniemy odkładać na te zabiegi...

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

Nie wiem, zostaje in vitro, inseminacja... Ale to już taka manipulacja w organizm. Ale.,..z 2strony skoro inaczej nie da rady to chyba już zaczniemy odkładać na te zabiegi...

czy sąsiad nudny to nie wiem, ale na pewno głośno gadająca pierdoła z niego czyli chyba nudny

co do zabiegów to ja myślę, że to jest dobry pomysł. masz marzenie i realizuj je nieważny sposób, ważne byś osiągnęła swoje marzenie
Poza tym nie ty pierwsza i nie ostatnia byś zdecydowała się na takie rozwiązanie

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

czy sąsiad nudny to nie wiem, ale na pewno głośno gadająca pierdoła z niego czyli chyba nudny

co do zabiegów to ja myślę, że to jest dobry pomysł. masz marzenie i realizuj je nieważny sposób, ważne byś osiągnęła swoje marzenie
Poza tym nie ty pierwsza i nie ostatnia byś zdecydowała się na takie rozwiązanie

Nowy av ładny

Nigdy tak się nie czułam, to jest jakiś koszmar normalnie. Nie wiem może ktoś nam źle życzy, albo nie jest nam pisane... Brrr boję się własnych myśli.

[sikoreczka111]

Napisane przez Nadia5

Lili - może ten sąsiad taki nudny lek na bezsenność

Nie wiem, zostaje in vitro, inseminacja... Ale to już taka manipulacja w organizm. Ale.,..z 2strony skoro inaczej nie da rady to chyba już zaczniemy odkładać na te zabiegi...

wiesz co powiem CI , że u mnie w rodzinie też były takie problemy. Nie wiem dokładnie co tam u cioci było nie tak ( młoda byłam, a trochę niewypada pytać o takie rzeczy ) ale też długo się starali i leczyli i ... teraz mają 2 dzieciaczków , córka w tym roku u komunii była także głowa do góry !!

[Paulunia8713]

Znam małżeństwo które 8 lat starało się o dziecko. Aż wkońcu kobieta mając 33lata zaszła w ciąże. Mają swoje słoneczko i ja wierzę, że i wam nadia się uda

[Nadia5]

Napisane przez Paulunia8713

Znam małżeństwo które 8 lat starało się o dziecko. Aż wkońcu kobieta mając 33lata zaszła w ciąże. Mają swoje słoneczko i ja wierzę, że i wam nadia się uda

Tak dziewczynki wszystko ładnie pięknie ale jak postanowiłam że do 30 się staramy więc przed nami jeszcze 5 lat

Może to Wam się wyda głupie nierozsądne itp ale uszanujcie moje przekonanie

[Paulunia8713]

Mała śpi i wkońcu trochę ciszy. Taka maruda się z niej robi pod wieczór, że ciężko wytrzymać. Na szczęście TŻ dokupił jej dzisiaj kilka kolorowanek, wyklejanek i ksiazeczek dla dzieci, że będzie miała od jutra co robić
Dzisiaj mówie do niej "Julia co ty masz na dupce" a ona "dzingi"(stringi):hah aha: Myślałam, że ze śmiechu padne Albo przy kąpieli wstaje i mówi "szał ciał"

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

Nowy av ładny

Nigdy tak się nie czułam, to jest jakiś koszmar normalnie. Nie wiem może ktoś nam źle życzy, albo nie jest nam pisane... Brrr boję się własnych myśli.

nadia nie drzwiami to oknem
nie uda się normalnie to faktycznie wg mnie zabieg jest ok

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez Nadia5

Tak dziewczynki wszystko ładnie pięknie ale jak postanowiłam że do 30 się staramy więc przed nami jeszcze 5 lat

Może to Wam się wyda głupie nierozsądne itp ale uszanujcie moje przekonanie

do tego czasu to może się dwójki dorobisz jak się rozkręcisz
uda się pozytywne nastawienie to podstawa (i kto to mówi )

[sikoreczka111]

Napisane przez Nadia5

Tak dziewczynki wszystko ładnie pięknie ale jak postanowiłam że do 30 się staramy więc przed nami jeszcze 5 lat

Może to Wam się wyda głupie nierozsądne itp ale uszanujcie moje przekonanie

a braliście pod uwagę adopcję ???

[Nadia5]

Napisane przez lili1987

nadia nie drzwiami to oknem
nie uda się normalnie to faktycznie wg mnie zabieg jest ok

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------


do tego czasu to może się dwójki dorobisz jak się rozkręcisz
uda się pozytywne nastawienie to podstawa

Dziękuje normalnie moje motto stworzyłaś

[Paulunia8713]

Napisane przez Nadia5

Tak dziewczynki wszystko ładnie pięknie ale jak postanowiłam że do 30 się staramy więc przed nami jeszcze 5 lat

Może to Wam się wyda głupie nierozsądne itp ale uszanujcie moje przekonanie

Kochana to jest tylko i wyłącznie wasza decyzja i nikt nie ma prawa się wtrącać TŻ ma kumpla w pracy, który nie może mieć dzieci. Mają z żoną już po 40 kilka lat i też bardzo długo się starali ale niestety. Oni mają kasy jak lodu ale chcieli mieć swoje własne dziecko. Takie życie

[lili1987]

Napisane przez Paulunia8713

Dzisiaj mówie do niej "Julia co ty masz na dupce" a ona "dzingi"(stringi):hah aha: Myślałam, że ze śmiechu padne Albo przy kąpieli wstaje i mówi "szał ciał"

świetne

moja jeszcze nie śpi i też pod wieczór nieznośna

ale grzmi, aż momentami jest jasno

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

Napisane przez Nadia5

Dziękuje normalnie moje motto stworzyłaś

[Nadia5]

Napisane przez sikoreczka111

a braliście pod uwagę adopcję ???

Niby tak, niby nie. To baaaardzo trudna decyzja trzeba mieć nie sto a tysiąc procent pewności. My póki co tyle nie mamy.

Tak jak mówiłam przed nami parę kroków - szans (inwazyjne bo inwazyjne ale cóz...)

Tż z tego całego stresu poszedł spać. Jeszcze do tego dziś na niego nakrzyczałam później pocieszałam. poźniej on mnie pocieszał a ja ryczałam. Później on na mnie krzyczał, później ja na niego. Później prawie razem ryczeliśmy. Straszne

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Paulunia8713

Kochana to jest tylko i wyłącznie wasza decyzja i nikt nie ma prawa się wtrącać TŻ ma kumpla w pracy, który nie może mieć dzieci. Mają z żoną już po 40 kilka lat i też bardzo długo się starali ale niestety. Oni mają kasy jak lodu ale chcieli mieć swoje własne dziecko. Takie życie

Rozwaliło mnie na kawałki Słodziak

Napisane przez lili1987

świetne

moja jeszcze nie śpi i też pod wieczór nieznośna

ale grzmi, aż momentami jest jasno

---------- Dopisano o 21:25 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

U mnie ciepło wręcz duszno

[Paulunia8713]

Napisane przez lili1987

świetne

moja jeszcze nie śpi i też pod wieczór nieznośna

ale grzmi, aż momentami jest jasno

Ona naprawdę zaczyna się rozkręcać z gadaniem i takie teksty wymyśla, że normalnie padam A dzisiaj zjadła pierwszego w swoim życiu loda. Oczywiscie tatuś musiał kupić

[zetafon]

nadia najlepiej by bylo zebys tym wszystkim sie nie martwila,bo stres chyba jest dodatkowym czynnikiem utrudniajacym takie starania od dziecko.chociaz z drugiej strony rozumiem ze jestes zdolowana i masz prawo byc. zycze ci zeby sie ulozylo tak jak chcesz.



wizantalko botwinkową robilam tak:
pokroilam botwinke w calosci, poza korzonkami na drobne kawaleczki i podsmazylam na masle.potem zagotowalam bulion (z kostek bo nie chcialo mi sie męczyć) i jak zacząl wrzeć to dorzucilam do niego 3 ziemniaki i marchewke pokrojone w kostke.jak ziemniaki zmiękły dodalam tą podsmażoną botwinke i dalam sok z jednej cytryny i troche octu winnego (ja lubie kwaśne zupy więc dalam tyle).do tego jeszcze troche wegety, pieprzu.śmietane dawalam do zupy jak juz mialam ja na talerzu.

[Nadia5]

Napisane przez Paulunia8713

Ona naprawdę zaczyna się rozkręcać z gadaniem i takie teksty wymyśla, że normalnie padam A dzisiaj zjadła pierwszego w swoim życiu loda. Oczywiscie tatuś musiał kupić

Mój chrzestny zapalony bywalec siłowni wmawiał swojemu dziecku że słodycze są beee i mały jadł jedynie lody

[lili1987]

Napisane przez Nadia5

Niby tak, niby nie. To baaaardzo trudna decyzja trzeba mieć nie sto a tysiąc procent pewności. My póki co tyle nie mamy.

Tak jak mówiłam przed nami parę kroków - szans (inwazyjne bo inwazyjne ale cóz...)

ja mimo niedogodności i tak bym do upadłego starała się o własne dziecko, nieważne jakimi metodami. Adopcja to wg mnie bardzo trudna decyzja i nie każdy się nadaje- ja bym się nie zdecydowała i jestem tego pewna.

Ja nigdy nie byłam w takiej sytuacji, bo ja zaszłam w ciążę wręcz za wcześnie wg mnie, także nie wiem co to znaczy pragnąć mieć dziecko ani starać się zajść w ciążę, ale czuję, że adopcja to nie byłoby coś dla mnie

[Nadia5]

Napisane przez zetafon

nadia najlepiej by bylo zebys tym wszystkim sie nie martwila,bo stres chyba jest dodatkowym czynnikiem utrudniajacym takie starania od dziecko.chociaz z drugiej strony rozumiem ze jestes zdolowana i masz prawo byc. zycze ci zeby sie ulozylo tak jak chcesz.



wizantalko botwinkową robilam tak:
pokroilam botwinke w calosci, poza korzonkami na drobne kawaleczki i podsmazylam na masle.potem zagotowalam bulion (z kostek bo nie chcialo mi sie męczyć) i jak zacząl wrzeć to dorzucilam do niego 3 ziemniaki i marchewke pokrojone w kostke.jak ziemniaki zmiękły dodalam tą podsmażoną botwinke i dalam sok z jednej cytryny i troche octu winnego (ja lubie kwaśne zupy więc dalam tyle).do tego jeszcze troche wegety, pieprzu.śmietane dawalam do zupy jak juz mialam ja na talerzu.

Głupie pytanie - gzie dostanę botwinkę

[lili1987]

Napisane przez Paulunia8713

Ona naprawdę zaczyna się rozkręcać z gadaniem i takie teksty wymyśla, że normalnie padam A dzisiaj zjadła pierwszego w swoim życiu loda. Oczywiscie tatuś musiał kupić

ja nie chciałam dawać małej słodyczy przez najbliższy czas (tylko ewentualnie danio lub monte), ale oczywiście znaleźli się życzliwi co chcieli, by dziecko czekoladę spróbowało od najmłodszych lat
ogólnie unikam aplikacji słodyczy tak małemu dziecku

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Napisane przez Nadia5

Głupie pytanie - gzie dostanę botwinkę

na rynku. to właściwie małe(młode) buraki, tyle, że z badylami i łodygą. koszt 1,8
kupowałam 2 dni temu
ja zawsze robiłam buraczkową, ale 2 dni temu spróbowałam botwinkę 1 raz w życiu zrobić i głupota mnie dopadła i za dużo liści zielonych dałam i zupa była zielona , a myślałam, że taka super kucharka ze mnie

[Paulunia8713]

Napisane przez Nadia5

Mój chrzestny zapalony bywalec siłowni wmawiał swojemu dziecku że słodycze są beee i mały jadł jedynie lody

Dobre Mój stwierdził, że kiedyś musi być ten pierwszy raz i zabrał ją na lody. Tylko czemu beze mnie

Napisane przez Nadia5

Głupie pytanie - gzie dostanę botwinkę

U mnie jest w warzywniaku

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez lili1987

ja nie chciałam dawać małej słodyczy przez najbliższy czas (tylko ewentualnie danio lub monte), ale oczywiście znaleźli się życzliwi co chcieli, by dziecko czekoladę spróbowało od najmłodszych lat
ogólnie unikam aplikacji słodyczy tak małemu dziecku

Moja mimo, ze ma już prawie 2,5 roku słodyczy nie dostaje. Ona i tak jest niejadkiem więc gdybym jej jeszcze słodycze dawała to już nic by mi normalnego nie zjadła. Ale widzę dzieci które w tym wieku a nawet młodsze jedzą chipsy