Pogaduchy Huncwotek - rozmowy o Harrym Potterze i nie tylko :)

[20160901857]

Noo, dobra lektura, po co wypożyczać romansidła i dramaty Chociaż najbardziej mnie przeraża jakie z niektórych kobiet są tępe dzidy- faceci je dymają, zdradzają, biją, nie dają kasy, etc., dziewczyny radzą żeby ich rzuciły w cholerę, a te nagle zaczynają ich bronić. Dla mnie to jest nienormalne, w takim razie po co tutaj piszą i szukają porady?

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

nie wiem, niektórzy są dziwni :/
Swoją drogą właśnie piszę recenzję na ang, zgadnij o jakim filmie

[20160901857]

AAAaaaaa, która część? Czy tak ogólnie wszystkie?
Kiedyś, chyba w 5 klasie miałam napisać na angielski charakterystykę ulubionej postaci książkowej, no i wiadomo kogo Natalka opisała

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

A masz to na jutro? Bo jak tak to prędko się zabrałaś za pisanie

---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Dobra, ja idę spać. Jutro na 8 mój "ukochany" przedmiot. Choćbym nie wiem ile się tego uczyła i tak nigdy sama nie rozliczę sobie PITu, za cholerę.
Dobranoc;*

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Miałam to na pt Ale mnie nie było, zresztą już skończyłam... no nie prędko, ale o HP mogę pisać, nawet na te 200-250 rozszerzonych słów
I właśnie musiałam wybrać 1 książkę, więc wzięłam 1 część W sumie nawet mogłabym to tu pokazać, ale byłaby siara, jakby było z błędami

Dobranoc

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

Napisane przez nouvelle90

Szlag mnie trafia przez coś takiego, moja jedna siostra też jest cholernie niewdzięczna, chociaż jak była w ciąży mama ją praktycznie utrzymywała, bo nie miała pracy i gdyby nie to pewnie by jej dziecko zabrali, ale do niej chyba to nie dociera Teraz też mama i druga siostra ciągle jej pomagają, a ona wiecznie narzeka, co byś nie kupiła dla niej czy dla małego to wiecznie źle, ale podziękować też nie łaska No krew mnie zalewa.

Tż się śmieje, że jestem dziwna, bo nie umiem jeść płatków z zimnym mlekiem tylko muszę z podgrzanym, a co ja poradzę, że tak mnie nauczyli

o widzę ze mamy ten sam typ siostry Moja to jeszcze bierze ludzi na litość ze wzgl na chorobę co wkurza mnie chyba jeszcze bardziej

A płatki zdarza mi się jeść z zimnym mlekiem bo ja lubię jak są takie twardawe

[20160901857]

U mnie robienie i jedzenie płatków to jest cały proces Najpierw podgrzewanie mleka, potem 10 minut studzenia (bo ma być ciepłe, a nie gorące!), a płatki wsypuję na bieżąco w trakcie jedzenia, bo też lubię jak są chrupiące

Wiecie może czy w supermarkecie można kupić takie rzeczy jak podkład/puder? Konkretnie chodzi mi o ten. Czytałam na forach, że jest w Auchan, ale to były wpisy sprzed kilku lat i nie wiem czy to jeszcze aktualne, a w taką pogodę jak dzisiaj bliżej mi do Auchan niż do Rossa, no i może tam byłby tańszy?

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Zwierzak mi zdechł Całą drogę do domu przeryczałam....

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30895426]Zwierzak mi zdechł Całą drogę do domu przeryczałam.... [/QUOTE]

[Nescaa]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30895426]Zwierzak mi zdechł Całą drogę do domu przeryczałam.... [/QUOTE]

Strasznie mi przykro

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;30895561][/QUOTE]

Napisane przez Nescaa

Strasznie mi przykro

[20160901857]

PAPUGA?? Kurde.


Znowu nie poszłam na ćwiczenia.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

tak papuga, Wojtek...
http://kara144.deviantart.com/art/Wo...26019011&qo=78
http://kara144.deviantart.com/art/Wo...26019011&qo=89

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

chorował czy tak nagle?

[20160901857]

Jeju. Normalnie jakby Hedwiga umierała...

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

no właśnie w sumie nagle, tylko przez ostatnie dni nie chciał już jeść i siedział na dole klatki, a nie jak zwykle na kółeczku ale kurcze był ze mną jakieś 8 lat, pamiętam jak najpierw do niego w rękawiczkach podchodziłam, bo dziobał, jak go uczyłam wracać na rękę, głaskałam, dawałam buzi w dziobek i jak się cieszył i gwizdał wesoło jak mnie widział i śpiewał jak już szłam po klatce schodowej To już normalnie jak członek rodziny.. a teraz smutno strasznie

[20160901857]

Z moją świnką było tak samo, kilka dni przed widać było, że jest chora, ale samo umieranie zajęło jej cały dzień, męczyła się strasznie. A 4 dni potem zmarł mój tata i wszyscy mówili, że ona to wyczuła. Najgorsze było jak się z siorkami bałyśmy ją wynieść jak już było po wszystkim...Chyba za żadnym moim zwierzem nie tęskniłam tak jak za nią. Futerkowce to jednak jest to! Z tż już ustaliliśmy, że będziemy mieć szynszyla

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

U mnie całym "pogrzebem" zajmie się tata, ja nie chcę na to patrzeć no i kolejny zwierzak u mnie nie ma sensu, zaraz i tak pewnie wyjadę na studia, ewentualnie się nie dostanę i może będę próbować zaocznie, nie wiem, a poza tym mieszkam w bloku, więc ewentualny pies czy kot by się tylko męczył i siedział całymi dniami sam w domu.. chciałabym, ale taki zwierzak jednak potem płacze, wyje i nie wie co ze sobą zrobić, tęskni

[20160901857]

To prawda. Znam tylko jednego świra, który w akademiku trzymał fretkę

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

nie no na studiach to już całkiem odpada nie dość, że dużo roboty z jakimkolwiek zwierzakiem to jeszcze siedziałby sam, tak samo jak i u mnie teraz w domu

[kasiencja]

Chochliku no cóż, każde zwierzę to jak członek rodziny...
ale pewnie fajnie było mieć papugę

a co do tęskniących i wyjących psów... nic mi nie mówcie. zmuszeni jesteśmy toczyć walkę z sąsiadami w tej sprawie, chociaż na razie nie bezpośrednio. znów nie śpię od 5:30 bo ktoś z tego mieszkania o tej porze wychodzi

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

no zawsze jest fajnie mieć jakiegoś zwierzaczka, który w dodatku cieszy się na Twój widok, można go pogłaskać itp.. szkoda tylko, że to właśnie juz BYŁO

[20160901857]

Uff, przeżyłam swój najgorszy dzień w tygodniu, ale powiem wam, że GOŁĄB MI NASIKAŁ NA KAPTUR. Dobrze chociaż, że miałam go wtedy na głowie

---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

A w ogóle to widziałyście?
http://zyciegwiazd.onet.pl/305467,1,...ws_detail.html

Nawet niezła

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

ja będę szczęśliwa chyba dopiero w pt o 13:30 Bo w pon i wt mam wykłady na prawko, poza tym we wt, śr i czw kończę o 15:10 ;o
Jeszcze się wkurzyłam z tym prawkiem, bo nie mam dowodu, a bez tego nie można ustalić egzaminu i złożyłam wniosek ogólnie na tymczasowy, mimo, że zaraz mam urodziny... i nie wiem czy zdążę zdać na starych zasadach, bo na tej dowód się czeka nawet 3-4 tyg, a ludzie strasznie się teraz pchają

[20160901857]

A od kiedy nowe zasady? Od stycznia?
Nic dziwnego, że się pchają, przecież po nowemu to będzie pogrom.

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

od lutego, ale powinno być coś takiego, że skoro zaczęłam kurs wcześniej to niezależnie od daty egzaminu powinnam zdawać na starych... przecież prawo nie działa wstecz :/
No, a co do nowych to słyszałam, że 3,5 czy 4,5 tys pytań, krótki filmik, 10 sek na odp, nawet pytania tekstowe nieznane.. super

[20160901857]

Też słyszałam, że ma nie być puli pytań.

[201607231707]

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30895426]Zwierzak mi zdechł Całą drogę do domu przeryczałam.... [/QUOTE]


Ku pamięci Wojtka

[1=9b13fa772a089c950fe6533 92ec6a155eb1c8e79_6035971 53b11b;30902017]no właśnie w sumie nagle, tylko przez ostatnie dni nie chciał już jeść i siedział na dole klatki, a nie jak zwykle na kółeczku ale kurcze był ze mną jakieś 8 lat, pamiętam jak najpierw do niego w rękawiczkach podchodziłam, bo dziobał, jak go uczyłam wracać na rękę, głaskałam, dawałam buzi w dziobek i jak się cieszył i gwizdał wesoło jak mnie widział i śpiewał jak już szłam po klatce schodowej To już normalnie jak członek rodziny.. a teraz smutno strasznie[/QUOTE]

Jak mój pies umarł, to miałam wrażenie, jakby babcia mi umarła Także rozumiem, co czujesz.

[4c2ea920fcf0cb3d39288a6c961f1efcc2286102_684b5c001d1f4]

Jeszcze co do zwierzaków moja psinka umarła(tak tak umarła, bo zdychają źli ludzie) akurat jak pierwszy raz od chyba ośmiu lat wyjechałam na parę dni. Okazało się ze biedna miała ropomacicze i niestety nic się nie dało zrobić. Oczywiście później miałam wyrzuty sumienia ze nie zauważyłam ze coś się z nią dzieje ale czasu się cofnąć nie dało. Wyłam cała drogę powrotna bo akurat tego dnia wet ja uśpił.

Myłam dzisiaj okna i wieszałam firanki czego szczerze nienawidzę

[9b13fa772a089c950fe653392ec6a155eb1c8e79_603597153b11b]

Napisane przez Demi93

Ku pamięci Wojtka



Jak mój pies umarł, to miałam wrażenie, jakby babcia mi umarła Także rozumiem, co czujesz.

no dokładnie to jest już jak członek rodziny

[20160901857]

[1=4c2ea920fcf0cb3d39288a6 c961f1efcc2286102_684b5c0 01d1f4;30928962]Jeszcze co do zwierzaków moja psinka umarła(tak tak umarła, bo zdychają źli ludzie) akurat jak pierwszy raz od chyba ośmiu lat wyjechałam na parę dni. Okazało się ze biedna miała ropomacicze i niestety nic się nie dało zrobić. Oczywiście później miałam wyrzuty sumienia ze nie zauważyłam ze coś się z nią dzieje ale czasu się cofnąć nie dało. Wyłam cała drogę powrotna bo akurat tego dnia wet ja uśpił.

Myłam dzisiaj okna i wieszałam firanki czego szczerze nienawidzę[/QUOTE]

Ale to nie ta co ją ostatnio uczyłaś chodzić na smyczy?

Ja już się obawiam sprzątania przed Świętami. Mamy w domu mnóstwo szkła, jakieś zestawy filiżanek itd, więc od cholery mycia. Odkąd pamiętam pytałam rodziców po co to trzymać skoro nikt z tego nie korzysta, a mama zawsze mówi, że będzie dla nas w posagu I nieważne, że już połowę dzieci za mąż wydała, wciąż to powtarza