U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Dzien Dobry!
Witam z rana!
Dzisiaj ktg i usg, juz sie nie moge doczekac i rownoczesnie sie boje.
Tak czytam jak piszecie o tym co jecie podczas karmienia i widze ze jednak niewiele mamus je wszystko, tak jak byly dyskusje wczesniej, ze mozna jesc wszystko.
Bo teraz to bardziej wychodzi na to ze mozna jesc wszystko oprocz : 1,2,3,4,5...
Ja wiem ze sama bede miala mega problem z moja dieta podczas karmienia ze wzgledu na to ze nie jem miesa!
Zostaja mi tylko ryby, no ale doszlam do wniosku ze nie bede na dzien dobry ograniczac nabialu, tylko zrobie to jesli problem sie pojawi, wtedy sie zobaczy!
A i widze ze niewiele dzieci uniknelo kropelek na brzuszek!

Konia, mam nadzieje ze jednak w Warszawie czekaja na Was dobre wiesci!

Tikki, cos sie rozkrecilo?
Lena , jak samopoczucie?
Nowaken, fajnie ze w domku na swieta

Dzięki Kochana, jest dużo lepiej, przetłumaczyłam sobie to i tamto i jak na razie radzę sobie
Trzymam mocno kciuki za Twoje dzisiejsze badania, ciekawa jestem co Ci powie lekarz, czekam z niecierpwością na relacje!

Ja już chciałabym by było po świętach, tak jak pisałam, w ogóle nie mam na nie ochoty w tym roku no i czekam na środowe ktg!

Nowaken bardzo się cieszę, że jesteś już w domku


adaikaka współczuję tej opuchlizny, wiem dokłądnie co czujesz, też mnie aż bolą stopy i kostki.
A w nocy też strasznie dużo wstaję.. Strasznei mi córcia na pęcherz naciska!

Kochana, też czekam na środę z nadzieją na dobre wieści!

[gosia261282]

Dzien dobry!
Kolejny dzien zaczynam z brzuchem.
A termin na pojutrze.
Nie moge sie doczekac.Chce juz miec Eryczka przy sobie,a nie w sobie.

Napisane przez desia888

Dzien Dobry!
Witam z rana!
Dzisiaj ktg i usg, juz sie nie moge doczekac i rownoczesnie sie boje.

Napisane przez tikki85

Zycze Wam rowniez zdrowych i pogodnych swiat! Mamusiom pociechy z Malych Kroliczkow a dla 2paczkow wyklucia Kurczaczkow.

Dzieki!
Jakie ladne zyczenia.
Oby sie spelnily.Przeczytalam Erykowi moze to zmobilizuje go do wyjscia.

Napisane przez karolca

Jest i trochę przykro, bo jak malutka kwili lub popłakuje, to mąż robi się nerwowy :/ Dziś mu powiedziałam, że i tak spędza z córką mało czasu a ja jestem przywiązana do niej 24/24 i to mi masakruje brodawki przy każdym karmieniu. Więc trochę płaczu nawet w nocy niech zniesie.
O 4 po karmieniu położyłam ją obok siebie, bo widziałam, że brzuszek zaczął dokuczać, a jak czuje moje ciepło to jest spokojniejsza. Wolę spać czujniej niż budzić się co 5 minut, bo się pręży.

Takie sa chlopy
Chociaz moj sie jakos nie denerwowal jak Wiki plakala,ale potrafil np spac i nic go nie ruszalo.Albo ogladac Tv i nie docieralo nieraz,ze placze.No bo przeciez calodobowa obsluga (czyli ja) zajmie sie dzieckiem.No czasem mu sie zdarzalo wykazac inicjatywe,ale z reguly trzeba bylo powiedziec czego sie od niego oczekuje.

[MoniaHan]

witajcie z rana

Nowaken Tobie i wszystkim Dziewczynom rowniez WESOLYCH SWIAT!!!!

Desia powodzenia na ktg i usg...dzis jest pelnia.....kazde zyczenie sie spelnia......oby tak bylo

a u mnie cos nowego a mianowicie czuje sie jak mleczarnia, w 15min sciagnelam 130ml mleka!!!z drugiego cyca wyplywa mleko (nigdy wczesniej nie mialam mokrej koszuli)...a narzekalam na slaba laktacje to teraz sie chyba zaczyna, 3 tyg potrzebowalam widocznie na rozkrecenie.a moze i dlatego teraz mam tyle mleka bo i noc byla inna niz zwykle, jak nakarmilam Hanie po 23 to kolejne karmienie bylo dopiero 4:30, i od 5 rano ona nadal spi, a przewaznie w nocy co 2h ja karmilam, fakt ze czesto ona tylko sobie ciumkala cyca, wiec dzisiaj spala w swojej gondolce, nie kladlam jej obok siebie na lozko i nie karmilam na polspiaco bo to jednak srednio bezpiecznie i jak marudzila, a bylo np. godzine po jedzeniu to dawalam jej smoka i z tym smokiem tak spala. o rany gdyby ona mi tak spala po 5h w nocy to bym byla zadowolona i w miare wyspana

moj Tz za duzo sie nie zajmuje malutka, nie przewijal jeszcze, nie karmil z butelki, spi na dole (ale nie mam o to pretensji bo on idzie do pracy a ja moge sobie w dzien odespac), no wieczorem ja trzyma do odbicia jak ja ide sie zrelaksowac w kapieli z olejkiem lawendowymjak kapalismy to trzymal malutka. ale u mnie tez tak bylo ze sie nie rozczulal nad brzuchem gdy bylam w ciazy. a wczoraj wieczorem tak sie usmialismy z Hani jak karmilam ja to ona sie nigdy nie spieszy i zawsze ma czas i robi sobie przerwy w jedzeniu i takie miny robi smieszne ze Tz az sie poplakal ze smiechu

u nas dzis sliczna pogoda, chodno troszke ale slonce swieci az milo, Ivor zrobil demolke u siebie w pokoju, swoje legowisko wyniosl na podworko, z fotela poduche wypierdzielil pod drzwi, poduszki porozrzucal po calym pokoju.....chyba robi po swojemu swiateczne porzadki

[ona10101]

Napisane przez emigra

Ada Jula jest na mm i kupki sa zapachowe ...

Oj moj Adas tez robi czasem zapachowe kupki, tez jest na MM. Czasem tak smierdzi ze mi niedobrze

Napisane przez Mała!

* Karolcia , Emigra.... u mnie z mezem podobnie...lubi z nim siedziec jak Tymus jest spokojny lub spi...ale jak placze i krzyczy to maz sie denerwuje i nie ma cierpliwosci, nie wie co robic, ponosi go chwilke i tyle...na poczatku rwal sie baaardzo do przewijania...teraz odpuscil i juz mu sie nie chce zreszta jak widzr, ze robi to od tak aby bylo nie mysli przy tym jak zrobic najlepiej dla komfortu Tymonka to mnie denerwuje i wole sama! Ale i tak Mu nie odpuszcze hihi...

Dolaczam do Was - moj Mąż ma to samo-jak Adas grzeczny to i On spokojnie sie nim zajmuje, a jak tylko marudzi-placze albo strasznie sie wierci to zostawia Go mi....I jeszcze ani razu nie zmienil Mu pieluszki!! I nie da rady sie przekonac!!

[karolca]

Napisane przez emigra

Karolca, wspolczuje... Ale to minie moj maz tez malo czasu z Jula spedza, nie przewija jej, nie karmi (no, wczoraj ja karmil sam z siebie) w nocy tez nie... I tez robi sie nerwowy jak mala beczy ale ponoc dlatego ze sie o nia martwi... Bo nie wie dlaczego placze. Wczoraj jak ja karmil to mala poplakiwala, marudzila bardzo a on w panike i mi ja oddaje, a sam wpada w dolek ze dziecko go nie kocha bo u niego placze....

No mój też tak gada... a mnie denerwuje jak chodzi poirytowany, że dziecko placze. Nie potrafi mówić, to placze.

Tylko widzisz, Twój mąż może jeszcze nakarmić córcię, bo mój piersi małej nie da

Napisane przez alamig

Dziewczyny, podobno mężczyznom włącza się instynkt ojcowski jak dziecko zaczyna nawiązywać kontakt. Moi koledzy, którzy są ojcami potwierdzają to, więc pewnie u Was też tak jest

Mąż mnie pytał, kiedy będzie lepszy kontakt z dzieckiem, bo tak to co on ma robić
Ponosić, potulić, przewinąć. Przewinąć się boi, że zrobi krzywdę... poza tym boi się kup

[gosia261282]

Monia fajnie,ze ruszylo sie z laktacja.Teraz juz nie bedziesz miala watpliwosci,ze masz za malo mleczka

Moje dziecie w brzuszku dzis spokojne.Moze przed porodem

Ide troche podzialac przed Swietami,samo sie nic niestety nie zrobi

[natkulec]

Napisane przez qsloncu

*generalnie u mnie jak maly pcha raczki do buzi to znak ze głodny!

---------- Dopisano o 23:15 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------


*ja jem wszystko na co mam ochote, mały spokojny, tylko od nirdawnaq problemy z bakami ma ale daje mu infacol. Tu w nl troche inne podejscie jest.

*Moja tak samo, jak głodna to płacze i chce zjeść rączki

*też jem wszystko i Madzi nic nie jest, unikam tylko miodu, cytrusów no i kapusty, a tak jem naleśniki, rosół, sałatki z kurczakiem, indyka pieczonego i wiele innych rzeczy

[koniakonia]

Napisane przez MoniaHan

witajcie z rana

Nowaken Tobie i wszystkim Dziewczynom rowniez WESOLYCH SWIAT!!!!

Desia powodzenia na ktg i usg...dzis jest pelnia.....kazde zyczenie sie spelnia......oby tak bylo

a u mnie cos nowego a mianowicie czuje sie jak mleczarnia, w 15min sciagnelam 130ml mleka!!!z drugiego cyca wyplywa mleko (nigdy wczesniej nie mialam mokrej koszuli)...a narzekalam na slaba laktacje to teraz sie chyba zaczyna, 3 tyg potrzebowalam widocznie na rozkrecenie.a moze i dlatego teraz mam tyle mleka bo i noc byla inna niz zwykle, jak nakarmilam Hanie po 23 to kolejne karmienie bylo dopiero 4:30, i od 5 rano ona nadal spi, a przewaznie w nocy co 2h ja karmilam, fakt ze czesto ona tylko sobie ciumkala cyca, wiec dzisiaj spala w swojej gondolce, nie kladlam jej obok siebie na lozko i nie karmilam na polspiaco bo to jednak srednio bezpiecznie i jak marudzila, a bylo np. godzine po jedzeniu to dawalam jej smoka i z tym smokiem tak spala. o rany gdyby ona mi tak spala po 5h w nocy to bym byla zadowolona i w miare wyspana

moj Tz za duzo sie nie zajmuje malutka, nie przewijal jeszcze, nie karmil z butelki, spi na dole (ale nie mam o to pretensji bo on idzie do pracy a ja moge sobie w dzien odespac), no wieczorem ja trzyma do odbicia jak ja ide sie zrelaksowac w kapieli z olejkiem lawendowymjak kapalismy to trzymal malutka. ale u mnie tez tak bylo ze sie nie rozczulal nad brzuchem gdy bylam w ciazy. a wczoraj wieczorem tak sie usmialismy z Hani jak karmilam ja to ona sie nigdy nie spieszy i zawsze ma czas i robi sobie przerwy w jedzeniu i takie miny robi smieszne ze Tz az sie poplakal ze smiechu

u nas dzis sliczna pogoda, chodno troszke ale slonce swieci az milo, Ivor zrobil demolke u siebie w pokoju, swoje legowisko wyniosl na podworko, z fotela poduche wypierdzielil pod drzwi, poduszki porozrzucal po calym pokoju.....chyba robi po swojemu swiateczne porzadki

hihi, Ivorek czuje świateczny klimacik

Dzieciaczki są przesłodkie, miny to robią takie że jas fasola się umywa
Wczoraj się prawie posikałam ze smiechu z miny Niny jak jechała na karuzeli w markecie, no taką miała minę że hohoho.

A jeszcze wczoraj byłam w pracy u siebie i powiedziałam najważniejszemu koledze ,że wracam na wiosnę i powiedziałam jakie są powody itd. i czuję się z tym bardzo dobrze, bo nie chciałam Go okłamywać,dla mnie to jedna z najwspanialszych osób jakie w życiu spotkałam.Kierowniczka jeszcze nie wie , ale najbardziej to martwiłam się o tego kolegę.
Nina w pracy najpierw się wstydziła, a potem wszystkim przybiła żółwika, poźniej piątkę , a na końcu dała po buziaku ( umazanym w czekoladzie ).


Desia powodzenia na wizycie i czekam na dobre wieści

Nowaken to super ,że w domku jesteś

Ja dzisiaj robię pasztet, ale taki z jajek i pieczarek i babę piekę , musi wyjśc dobre , bo teście przyjeżdzają na swięta.
A jeszcze muszę koszyczek dla Niny skombinować, ale taki bez słodyczy, bo nie wiem jakby to miało dotrzeć do kościoła w zeszlym roku ładnie wiozła w wózku swój koszyczek z jajeczkami z czekolady, a w kościele machnęła nim w powietrze i jajka się rozleciały w cztery strony swiata.Teraz jest starsza, madrzejsza, ale już umie jajeczko zjeść .

A teraz szykuję się do dermatologa

[tikki85]

Napisane przez gosia261282

Moje dziecie w brzuszku dzis spokojne.Moze przed porodem

Moje za to rozpycha sie nozkami po bokach...
Niewygodnie mi siedziec, chodzic, stac, spac...RATUNKU!!!

Mam szampon koloryzujacy na wlosach. Ciekawe co ze mnie wyjdzie

[Nikii89]

Napisane przez adaikaka

Nikii teraz to niech przez te święta maluchy siedzą u nas bo świąteczna opieka w szpitalu to
większość lekarzy ma wolne, położne też latają myśląc co trzeba w domu jeszcze zrobić... nie idzie się niczego dowiedzieć, o wszystko trzeba sie prosić...
lepiej już posiedzieć w dwupaku te kilka dni i przyjechać na porodówkę jak wszyscy będą poświątecznie zrelaksowani

Co racja to racja dlatego od wtorku może się pchać na ten świat
A jutro mam termin z USG a za 14dni z OM

abyś w środę dowiedziała się kiedy CC

Napisane przez tikki85

Moje za to rozpycha sie nozkami po bokach...
Niewygodnie mi siedziec, chodzic, stac, spac...RATUNKU!!!

Mam szampon koloryzujacy na wlosach. Ciekawe co ze mnie wyjdzie

no to mój Oskar tak samo się rozpycha

a na jaki kolor robisz włoski??

[19claudia91]

Hej dziewczynki dalej na porodówkę jeszcze nie rozpakowane =p fabianek właśnie dostał cyce dwa (ma się lepiej niż tatuś) :p i śpi w lozeczku więc mam czas dla siebie.. Wkurzyłam się bo wczoraj spał sobie ładnie a teściowa traktuje mnie jak dziecko któremu trzeba mówić kiedy ma się najeść.wzięła wyciągnęła go w lozeczka włożyła do wózka i poszła do kuchni mówię że zjem jak tylko najdzi mnie ochota ale do niej nie dociera.. Tak rano stoi nademną i patrzy jak karmie.. Zachowuje się jak by to było jej dziecko, mówi cały czas że mam odstawic go od piersi już bo się przeje szlag mnie trafia z ta kobieta!

[natkulec]

Tak czytając o Waszych mężach to chyba mi się trafił wyjątkowy egzemplarz mój bardzo garnie się do Madzi, leci pierwszy jak zapłacze, w nocy tylko on ją przewija, a jak karmię to zawsze idzie zrobić mi coś do picia, przy kąpieli to on ją myje a ja trzymam i powiem szczerze że ja się szybciej denerwuję jak mała płacze i nie mogę jej uspokoić a on jest opanowany i jeszcze mnie uspakaja

[pempek]

Hej!

Milka ma chyba ten skok rozwojowy, bo od dwóch dni, a właściwie nocy nie śpi, jest niespokojna i w ogóle maruda na maksa. Dziś nie spała od 3 do 8 rano!
Mój M za to strasznie się garnie do córeczki i dużo mi pomaga. Przewija, pomaga w kąpieli, przebiera, karmi. Dziś obudziłam go o 6:30, bo padałam na twarz i zajmował się małą do wyjścia z pracy. Jeszcze mi zaczął mówić, że powinnam go wcześniej obudzić, bo mała czuła, że jestem zmęczona i dlatego się denerwowała, a on wyspany by się nią zajął. No kochany jest Kilka razy w tygodniu po pracy on zostaje z małą, a ja idę na zakupy, albo plotki do koleżanki. Tylko, ze ja mu to od początku do głowy kładłam, że ja nie mogę siedzieć w domu z dzieckiem 24h/dobę, bo zwariuję! Za każdym razem jak wychodzę, to mam wyrzuty sumienia, że ją zostawiam i jestem złą matką, ale bez tej chwili dla siebie bym zwariowała, była zdenerwowana ciągle i nie wyszłoby to nikomu na zdrowie...

[natkulec]

Napisane przez pempek

Hej!

Milka ma chyba ten skok rozwojowy, bo od dwóch dni, a właściwie nocy nie śpi, jest niespokojna i w ogóle maruda na maksa. Dziś nie spała od 3 do 8 rano!
Mój M za to strasznie się garnie do córeczki i dużo mi pomaga. Przewija, pomaga w kąpieli, przebiera, karmi. Dziś obudziłam go o 6:30, bo padałam na twarz i zajmował się małą do wyjścia z pracy. Jeszcze mi zaczął mówić, że powinnam go wcześniej obudzić, bo mała czuła, że jestem zmęczona i dlatego się denerwowała, a on wyspany by się nią zajął. No kochany jest Kilka razy w tygodniu po pracy on zostaje z małą, a ja idę na zakupy, albo plotki do koleżanki. Tylko, ze ja mu to od początku do głowy kładłam, że ja nie mogę siedzieć w domu z dzieckiem 24h/dobę, bo zwariuję! Za każdym razem jak wychodzę, to mam wyrzuty sumienia, że ją zostawiam i jestem złą matką, ale bez tej chwili dla siebie bym zwariowała, była zdenerwowana ciągle i nie wyszłoby to nikomu na zdrowie...

Ja mojemu to samo powtarzałam jak byłam w ciąży może wzięli sobie to do serca i nie chcą żebyśmy zwariowały

[Nikii89]

Napisane przez 19claudia91

Hej dziewczynki dalej na porodówkę jeszcze nie rozpakowane =p fabianek właśnie dostał cyce dwa (ma się lepiej niż tatuś) :p i śpi w lozeczku więc mam czas dla siebie.. Wkurzyłam się bo wczoraj spał sobie ładnie a teściowa traktuje mnie jak dziecko któremu trzeba mówić kiedy ma się najeść.wzięła wyciągnęła go w lozeczka włożyła do wózka i poszła do kuchni mówię że zjem jak tylko najdzi mnie ochota ale do niej nie dociera.. Tak rano stoi nademną i patrzy jak karmie.. Zachowuje się jak by to było jej dziecko, mówi cały czas że mam odstawic go od piersi już bo się przeje szlag mnie trafia z ta kobieta!

No to kiepsko a próbowałaś z nią rozmawiać?? albo niech TŻ z nią porozmawia w końcu to jego matka...



dla Waszych TŻ-tów fajnie się czyta o tym że Wam pomagają itd.
Ciekawe jak będzie u mnie

[natkulec]

Napisane przez Nikii89

dla Waszych TŻ-tów fajnie się czyta o tym że Wam pomagają itd.
Ciekawe jak będzie u mnie

dzięki będzie dobrze tylko trzeba go wciągać od samego początku, ja mojemu pokazałam jak przewijać jak tylko wróciłyśmy ze szpitala i kazałam przewijać na początku się bał żeby nie zrobić jej krzywdy ale powoli się uczył
właśnie siedzę z butelką podstawioną pod cycem i kapie z niego mleko do niej szkoda mi tego mleka a nie mam jeszcze tych muszli laktacyjnych, muszę śmiesznie wyglądać

[MoniaHan]

wow Pempek i natkulec ale macie pomocnych Tztow.

Hania po 6h spania ciagnie sobie cyca az milo

[tikki85]

Napisane przez Nikii89

a na jaki kolor robisz włoski??

Nugatowy brąz .
Zrobiłam fotki...mam nadzieję, że już ostatnie z brzuszyskiem . Wstawię zaraz na maila.

[natkulec]

Napisane przez MoniaHan

wow Pempek i natkulec ale macie pomocnych Tztow.

Hania po 6h spania ciagnie sobie cyca az milo

Moja tez mogłaby sie obudzić, choć śpi dopiero ok 2,5 godz a z cyca ukapało mi już 20ml

[pempek]

Napisane przez natkulec

Ja mojemu to samo powtarzałam jak byłam w ciąży może wzięli sobie to do serca i nie chcą żebyśmy zwariowały

No chyba właśnie tu jest klucz do sukcesu, trzeba od początku rozmawiać o swoich oczekiwaniach
zresztą ja się bardzo bałam jak będzie po urodzeniu dziecka, wiedziałam, że mogą być stresowe sytuacje, mała może być niespokojna, możemy być oboje sfrustrowani - mialam straszne wizje kryzysu w związku i ciągle biadoliłam o tym M. Pewnie się chłopak przestarszył i stara mi się udowodnić, że może być super i rzeczywiście jest! Tzn. bez przesady, że brokat, tęcza, jednorożce, szczególnie jak 5 godzinę staram się uśpić Milkę, a ona ani myśli o spaniu, ale nasz związek naprawdę się umocnił, mam w M. wielkie oparcie, daje mi odczuć, że mnie kocha i ciągle mu się podobam, i widzę, że bardzo kocha swoją córeczkę

[karolca]

Mi po pierwszym nawale pokarmu na razie przestało kapać tak samo z siebie między karmieniami. Dopiero jak Ewelinka ssie, to z drugiego trochę pokapie.

[Zia_]

Dziendobry!
U mnie brzuch wysoko, skurczy zero, wiec moj wielkanocny kurczaczek raczej sie dopiero po swietach wykluje
Wlasnie wrocilam od lekarza, ale dzis tlyko cisnienie, siuski i tetno Ani doplerkiem zmierzono.
Siedze i wczytuje sie w regulamin zlobka bo w naszej dzielnicy jest mega oblozenie i zeby zapisac dziecko na za 10 miesiecy to trzeba juz teraz bookowac miejsce i placic depozyt. Inna polka ktora spotkalam na zajeciach w wodzie dla brzuchaczy powiedzala mi ze ona zlobek w 3 miesiacu ciazy bookowala. Istne u nas szalenstwo, za pol roku trzeba bedzie robic obchod po podstawowkach
Wczoraj zrobilam pasztet, wyszedl mi TZ chodzil i wyjadal caly wieczor, cala radosc z gotowania u mnie to jak potem ktos pochwali i sie zajada Dzis w planie mam sernik na kruchym spodzie. I to koniec swiatecznego gotowania, bo znajomi nas pozapraszali na swieta.
Nie wiem jak ksiezyc w Polsce wyglada, ale u mnie pelnia sie zaczela Wiec od rana sciskam kciuki za Andree, Eryczka i reszte mam ktore chcialby sie na swieta rozpakowac

Napisane przez koniakonia

ja tak na szybko jestesmy po wizycie u urologa, jest tak se , tzn. musimy jechać do Warszawy , nie jest niby źle , ale ma Mała wodonercze i trzeba obserwować

Oj Koniu, ale masz biedna nerwy z powodu nerki Kajuni. Dobrze ze TZ Cie potrafi uspokoic, bo bardzo latwo sie samemu zapedzic w zamartwianiu. Pewnie czytaliscie juz ze wodonercze u niemowlakow bardzo czesto samo ustepuje (tu masz linka: http://www.urolog-dzieciecy.pl/index...hydronephrosis). Najwazniejsze jednak ze macie dostep do dobrych specjalistow ktorzy beda trzymac reke na pulsie

[natkulec]

Napisane przez pempek

No chyba właśnie tu jest klucz do sukcesu, trzeba od początku rozmawiać o swoich oczekiwaniach
zresztą ja się bardzo bałam jak będzie po urodzeniu dziecka, wiedziałam, że mogą być stresowe sytuacje, mała może być niespokojna, możemy być oboje sfrustrowani - mialam straszne wizje kryzysu w związku i ciągle biadoliłam o tym M. Pewnie się chłopak przestarszył i stara mi się udowodnić, że może być super i rzeczywiście jest! Tzn. bez przesady, że brokat, tęcza, jednorożce, szczególnie jak 5 godzinę staram się uśpić Milkę, a ona ani myśli o spaniu, ale nasz związek naprawdę się umocnił, mam w M. wielkie oparcie, daje mi odczuć, że mnie kocha i ciągle mu się podobam, i widzę, że bardzo kocha swoją córeczkę

Ja mam bardzo podobnie, mój M. też cały czas mi powtarza i daje odczuć że mu sie podobam, że mnie kocha, a poza Madzią świata nie widzi przeważnie jest tak że ja nakarmię a on usypia kładzie się z nią na łóżku i patrzą sobie w oczka, bo Madzia śpi z nami w łóżku

[nowaken]

Napisane przez desia888

JA TEZ!!!
Marzenie na dzisiaj : po ktg mnie zatrzymuja bo sie rozkreca
No ale to pewnie pozostanie w sferze marzen
Dzieki za kciuki!

Mag, ja nie mialam na mysli nic negatywnego, mam nadzieje ze nie odebralas tak tego
Fajnie ze mozesz tak duzo roznosci jesc!


Adaikaka, z ta opuchlizna to nie brzmi zbyt dobrze!

Konia, jejku, wierze ze sobie poplakalas!
Dobrze ze jednak Tz Ci przepowiedzial, co my bysmu bez nich zrobily?

Znikam dziewczny bo jeszcze pare spraw musze przed ktg zalatwic, mysle ze pojawie sie dopiero popoludniu.

Jakby mnie zatrzymali to odezwe sie poprzez sms-a

Trzymam kciuki żeby po KTG Cie zatrzymali u mnie się też rozkręca i mnie wypuścili ale w srodę jadę do mojego gina i może on coś zaradzi

[alamig]

Desia, właśnie dostałam telefon od naszych znajomych z Krakowa, że ukradli im w nocy samochód. W środku mieli fotelik dla dziecka, wózek i mnóstwo innych rzeczy. Straty jak jasna cholera Co to się dzieje, że te samochody tak teraz kradną

[Flowerbombka]

Hej dziewczynki..

Nikki wstałam dziś z myślą że Ty rozpakowana a tu klops

Nowaken jak fajnie że na Święta w domku będziesz

Desia kciuki za ktg i usg...czekamy na wieści!

Mój Wiertolec brzuszkowy chciał chyba wieczorem i w nocy główką wywiercic juz sobie wyjście, bo co się ruszył to mnie tak kuło od środka że hej..musiałam na maxa zaciskać nogi, to wtedy trochę mniej to odczuwałam...no i kurcze chyba wczoraj pierwszy raz w zyciu wyskoczył mi mały bo mały ale hemoroid...chyba to to choc pewności nie mam, bo nigdy nie miałam...ale tak mnie teraz boli między pośladkami nawet przy zwykłym sikaniu, że ja nie wiem jak ja z tym dziadem urodzę...chyba pójdę po cos do apteki ale czy zdąży zadziałać?

A nad ranem miałam pierwsze boleści małpowe w tej ciąży...zobaczymy jak to dziś będzie...bo zamierzam ładnie dziś okna pomyć i wogóle posprzątać....

Z przyjemniejszych rzeczy to łóżeczko już skręcone sobie stoi i dziś dostałam maskotkę od Bebilonu

Ja jestem ciekawa jak Tż będzie zajmował się małym na początku...czy będzie zaangazowany czy to przyjdzie z czasem dopiero...

[gosia261282]

Zrobilam sobie przerwe w pracach domowych na forum oczywiscie

Napisane przez koniakonia

A jeszcze wczoraj byłam w pracy u siebie i powiedziałam najważniejszemu koledze ,że wracam na wiosnę i powiedziałam jakie są powody itd. i czuję się z tym bardzo dobrze, bo nie chciałam Go okłamywać,dla mnie to jedna z najwspanialszych osób jakie w życiu spotkałam.Kierowniczka jeszcze nie wie , ale najbardziej to martwiłam się o tego kolegę.

A jak myslalam,ze planujesz dluzsze wolne od pracy...
To juz postanowione masz kiedy powrot,tak?
A do malych masz opieke zalatwiona?

Napisane przez 19claudia91

Hej dziewczynki dalej na porodówkę jeszcze nie rozpakowane =p fabianek właśnie dostał cyce dwa (ma się lepiej niż tatuś) :p i śpi w lozeczku więc mam czas dla siebie.. Wkurzyłam się bo wczoraj spał sobie ładnie a teściowa traktuje mnie jak dziecko któremu trzeba mówić kiedy ma się najeść.wzięła wyciągnęła go w lozeczka włożyła do wózka i poszła do kuchni mówię że zjem jak tylko najdzi mnie ochota ale do niej nie dociera.. Tak rano stoi nademną i patrzy jak karmie.. Zachowuje się jak by to było jej dziecko, mówi cały czas że mam odstawic go od piersi już bo się przeje szlag mnie trafia z ta kobieta!

Wspolczuje.Sama przeciez wiesz jak masz karmic dziecko!

Napisane przez natkulec

Tak czytając o Waszych mężach to chyba mi się trafił wyjątkowy egzemplarz mój bardzo garnie się do Madzi, leci pierwszy jak zapłacze, w nocy tylko on ją przewija, a jak karmię to zawsze idzie zrobić mi coś do picia, przy kąpieli to on ją myje a ja trzymam i powiem szczerze że ja się szybciej denerwuję jak mała płacze i nie mogę jej uspokoić a on jest opanowany i jeszcze mnie uspakaja

dla tz!

Napisane przez Zia_

Wczoraj zrobilam pasztet, wyszedl mi TZ chodzil i wyjadal caly wieczor, cala radosc z gotowania u mnie to jak potem ktos pochwali i sie zajada Dzis w planie mam sernik na kruchym spodzie. I to koniec swiatecznego gotowania, bo znajomi nas pozapraszali na swieta.
Nie wiem jak ksiezyc w Polsce wyglada, ale u mnie pelnia sie zaczela Wiec od rana sciskam kciuki za Andree, Eryczka i reszte mam ktore chcialby sie na swieta rozpakowac

Ja jeszcze nigdy pasztetu nie robilam,zdolniacha z ciebie
Dzieki kochana za kciuki,mam nadzieje ze to cos da.
Jakos nie umiem cieszyc sie do konca Swietami przez ten brzuch i bole i niepewnosc kiedy to bedzie.No i tak nie moge sie doczekac,zeby zobaczyc syneczka!

[balbinka20]

Dzień dobry!!

Na początek chciałabym Wam życzyc spokojnych Świąt, dużo zdrówka dla Was i maluszków-tych na zewnątrz i tych jeszcze w brzuszkach, cierpliwości, miłości i czego tylko sobie zażyczycie!!! A no i mokrego lejka

Co do Tż to mój umie przy młodym wszystko zrobić, no oprócz karmienia na ręce wziął zaraz jak go wyciągneli,przebierał go tego samego dnia nawet. Ubrać tez potrafi,a no i kąpanie to jego działka bo ja się boję Tylko w nocy nie można go dobudzić niesety,bo on zawsze miał twardy sen. Ale wybaczam mu
A no i wczoraj mu wygarnęłam co myśle i powiedział,że jutro wstanie raniutko i będzie sprzątanie urządzał... Ciekawe mam nadzieję,że na powiedzeniu się nie skończy (tak jak to często ma w zwyczaju niesety)

Karolca ja ci powiem,że nasze dzieci są normalnie jak bliźniaki. to samo im dolega,takie same reakcje na niektóre potrawy mają i w ogóle.. Dziwne to.. Bo ja też póki piłam gazowaną wodę to nie miałam problemu z kupkami,ale jak mama mnie przestraszyła,że mu to szkodzi to przeszłam na niegazowaną i się problemy zaczęły.. Więc myśle żeby wrócić do starych nawyków...

Aaa i pytanie mam: to prawda że czkawka osłabia serce maluszka?? Bo mi tak znajoma nagadała.. A mały ma czkawkę po kazdym ulaniu i nie mogę nic na nią poradzić,bo młody jest najedzony i cycka nie chce i mam stracha jak nie wiem...

[natkulec]

Napisane przez gosia261282

dla tz!

mój tż dziękuje

[gosia261282]

Balbinka ja o niczym takim nie slyszalam!
Moja Wiki tez czesto miala czkawke i pediatra mowila,ze to normalne i nie jest grozne.Wedlug mnie nie ma powodow do obaw.